-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Linia najmniejszego oporu albo czy powrócimy do neolitu

Publicystyką rządzi jedna nadrzędna zasada – jeśli ktoś nie ma naturalnej skłonności do łatwizn, uważany jest za człowieka słabo rozgarniętego. Takiego, który omija narzucające się i na pewno prawdziwe rozwiązania, a szuka czegoś innego, czego w omawianych problemach z pewnością nie ma. Wiemy dobrze, że im więcej gadania o tym, że nie ma, tym więcej pewności, że jednak jest.

Poznałem w życiu kilka osób zajmujących się rekonstrukcją dawnych technologii, które borykały się z wieloma ciekawymi problemami, próbując dociec, jak w dawnych czasach wykonywano jakieś przedmioty. Wśród rekonstruktorów są także tacy, którzy idą na łatwiznę i tacy, którzy poszukują czegoś tkwiącego głębiej. Tu się zatrzymajmy i zróbmy obrót. Mam także kolegę z dawnych lat. Jest to człowiek nie lękający się żadnych w zasadzie wyzwań, choć nie widać tego po nim wcale. Byłem ostatnio u niego w domu i zauważyłem, że całe podwórko wybrukowane jest polnymi kamieniami. Spytałem czy sam to zrobił. Potwierdził, a potem pokazał, mi co mu zwieziono na plac, kiedy zamówił sobie te kamienie do brukowania. Wśród zbieranych na polu głazów znalazły się narzędzia paleolityczne i neolityczne, w tym siekierka z gładzonego kamienia z dziurą na trzonek w środku. I teraz ja się pytam – gdzie są grupy rekonstrukcyjne naśladujące myśliwych z epoki neolitu, wygładzające kamienie i robiące w tych kamieniach idealnie okrągłe dziury na trzonek? Znacie jakąś taką grupę? Ja chętnie bym się z tymi ludźmi poznał. Tkaninę, nawet ze srebrną nicią, każdy jakoś utka, to samo z obróbką metalu, ale spróbujcie, będąc neolitycznym łowcą wygładzić kamień i zrobić w nim otwór głęboki na 5 cm., przechodzący na wylot. Produkcja tych siekier nie mogła przecież zajmować tym ludziom, jakże prymitywnym całego życia. Musiała istnieć technologia, gwarantująca w miarę szybkie ich dostarczanie do rąk użytkowników. Wiele osób jak wiemy zastanawia się nad możliwościami lotów międzygwiezdnych i szansami odkrycia tunelu czasoprzestrzennego, który przeniesie nas gdzieś ku innym światom. No, ale ciągle nie wiemy w jaki sposób tamci wiercili te dziury w kamieniach. Ktoś powie, że na pewno są jakieś przekonujące wyjaśnienia, tylko my ich nie znamy, albowiem nie interesujemy się tymi kwestiami po prostu. Bardzo chętnie posłucham tych wyjaśnień, jak zarośnięty małpolud wykonał gładką siekierkę i jeszcze zrobił w niej okrągłą dziurkę nie mając do dyspozycji nic poza innymi kamieniami o różnej bardzo twardości. Wybaczcie też, że nie uwierzę w teoretyczną analizę tej metody. Muszę zobaczyć grupę rekonstrukcyjną, która w przekonujący sposób technikę tę odtworzy.

To ważna moim zdaniem kwestia, jedna z wielu, które zostawiliśmy za sobą próbując dociec czy też przed wiekami odwiedzali ziemię kosmici, czy może jednak nie. Przed nami premiery dwóch najpierw książek, a potem jeszcze jednej, które opowiadają o zapomnianych i niewyjaśnionych do dziś technikach walki, dyplomacji i zdobywania przewagi technologicznej nad wrogiem. Oczywiście znane są próby wyjaśnienia tych wszystkich kwestii, ale nie ma jakoś prób analizy i przełożenia momentów zwrotnych w historii, na to co w naszym świecie dzieje się dzisiaj. Nie istnieją powieści fantastyczne bliskiego planu, są jakieś fikcje polityczne, polegające na tym, że kopiuje się schematy znane z historii i nadaje inne imiona bohaterom. Każda próba analizy rzeczywistych i trwałych zmian, a także przeniesienia ich skutków w naszą rzeczywistość spotyka się z obojętnością, albo wrogością. Nie ma, na przykład, wizji Polski bez Leszka Milera, nikt nie próbuje opisać – w zabawnej choćby formule – sytuacji, w której Leszek Miler znika i w ogóle nie wiemy co się z nim stało. Jakby to wpłynęło na nas wszystkich? Myślę, że okoliczności zmieniłyby się poważnie. Tymczasem autorzy i publicyści zastanawiają się z lubością, co też stanie się kiedy wybuchnie wojna na Pacyfiku między USA a Chinami. Martwią się też tym, że budowa elektrowni atomowych w Polsce sprowadzi na nas nieszczęście. Ta troska jest szczególnie irytująca jeśli wziąć pod uwagę ceny prądu, które już ponoć doprowadzają niektóre lokale gastronomiczne do bankructwa. Nie myślimy o tym, że lot w kosmos, w odległe galaktyki, nie jest nam do niczego potrzebny, a usunięcie Leszka Milera do przytulnego domu starców zmieniłoby w naszym życiu wiele. Nie myślimy o tym, że produkcja dętych teorii na temat najazdu mongolskiego na Europę nie przybliża nas do prawdy, nie daje nam też nawet godziwej rozrywki. Nie myślimy także w jaki sposób ludzie pragnący współpracy z Azją ustawiaj klocki ułatwiające tę współpracę dzisiaj. I jak robili to wcześniej. To są rzeczy dla polskich analityków współczesnej rzeczywistości nieciekawe. Podobnie jak – i to mnie zdumiewa najbardziej – nie wykazują oni żadnego zainteresowania przyszłymi wyborami do PE. Bo co? Wybory dopiero w 2024. No, a do sejmu za rok i wszyscy już robią kampanię aż miło. Czy to nie dziwne? Przerażające jest to w jaki sposób opozycja próbuje zatrzymać transfer technologii na nasz teren. Bo sprawy wyglądają znacznie gorzej niż we wspomnieniach admirała Fishera, który chciał, wobec zagrożenia niemieckiego, zmodernizować brytyjską flotę tak, by stała się najnowocześniejszą siłą zbrojną na świecie. Żaden z oczywistych dziś pomysłów, które wydają się proste do przeprowadzenia nie przyszedł Fisherowi łatwo. Wszystko zostało w mozole wypracowane i każda koncepcja spotykała się z dzikim oporem tak marynarzy, jak i wojskowych, a także polityków – ludzi całkowicie pozbawionych praktycznej wyobraźni, wsłuchanych w jakieś wewnętrzne głosy, które im coś podpowiadały lub po prostu kupionych przez wrogów. I tu dochodzimy do kwestii najważniejszej – prawdy nie można poznać nie dlatego, że nie ma takich narzędzi, ale dlatego, że drogi do niej strzegą durnie systemowo zepsuci, osobnicy słuchający głosów wewnętrznych i sprzedawczyki.

Rząd wszedł na drogę, z której nie ma odwrotu. Albo wygra nadchodzące wybory i trwale zmieni całą scenę polityczną w kraju, a katalizatorem zmian na lepsze będzie kryzys w Niemczech, albo Leszek Miler zawróci nas z tej drogi i wszyscy nauczymy się, praktykując to co dzień, jak wyglądała produkcja narzędzi w neolicie. Za każdą poprawnie wywierconą w kamiennej siekierce dziurkę pan Leszek przewidywał będzie nagrody – wianuszek suszonych grzybów, szare mydełko z padliny, albo inny jakiś „cywilizowany” gadżet. I przekonamy się wtedy, że człowiek, nawet bardzo prymitywny miał swoje tajemnice, a technologia – w istocie prosta – musiała być jednak wypracowana w mozole, tak jak pomysły admirała Fishera na modernizację floty. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie i propagatorzy cywilizacji neolitycznej znikną z naszego pola widzenia. Najpierw stanie się to na kartach śmiesznych powieści z gatunku political fiction, a potem w rzeczywistości.



tagi: publicystyka  książki  opozycja  wybory  parlament europejski  neolit  technologia  kamienie  admirał fisher  leszek miler  elektrownie atomowe  głosy wewnętrzne 

gabriel-maciejewski
31 października 2022 09:07
63     3851    17 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

mniszysko @gabriel-maciejewski
31 października 2022 09:30

https://www.tvp.info/64234745/elektrownia-atomowa-w-polsce-leszek-miller-bruksela-moze-to-zablokowac-

Jak przeczytałem ten news, to pomyślałem, że też nie ma takiej siły, która by tego przewrotnego krętacza, co własną rodzinę unieszczęśliwił, wysłała do Moskwy, aby tam na Syberii przeprowadzał konsultacje społeczne i tworzył zasady konkurencyjności.

On jawnie, w oczy nam mówi, że złoży donos w Brukselii i będzie próbował zastopować wszystko. I nie ma na niego, tutaj na ziemi żadnej kary.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
31 października 2022 09:31

Ja wiem, że tekst nie dotyczy wiercenia otworów w siekierach w okresie neolitu, ale postawiony problem jest ciekawy. 

Poniżej rozwiązanie:

Sposób, który wykorzystuje się do dziś przy wierceniu otworów wymagających dużej precyzji, na przykład w drogocennych perłach. Oczywiście zmieniły się narzędzia, ale technika pozostała. Wyglądało to tak: na patyk nasadzano ptasią kość (pustą w środku), której krawędź na drugim końcu była zaostrzona. Na patyk nakładano, raz owiniętą, cięciwę niewielkiego łuku. Przeciąganie łuku ruchem wahadłowym, od siebie i do siebie, powodowało obracanie się kostki na powierzchni obrabianego przedmiotu. Żeby jednak uzyskać potrzebne tarcie na miejsce wiercenia sypano wilgotny piasek. I tak powoli, stopniowo drążono idealnie okrągły otwór. Żmudne to było może jeszcze bardziej, niż polerowanie. Próby takiego wiercenia otworów przeprowadzone przez naukowców wykazały, że potrzeba na to sześciu godzin intensywnej pracy.

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=32755

Tak sobie naprędce wymyśliłem, że chyba łatwiej i szybciej byłoby wywiercić otwór w tej "nieszczęsnej" siekierze niż posłać Pana posła L. na zasłużony/lub nie odpoczynek. ;((

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
31 października 2022 09:38

I jak wygra Miller wszyscy u betacoola bedą kupować Słodowego - "Zrób to sam"...no i w tv tez bedzie taki program.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 31 października 2022 09:31
31 października 2022 09:39

Chyba w to nie wierzysz Andrzej taka kość nie przertwałaby godziny, zużycie tych kości byłoby większe niż zużycie drewna w technologiach opisywanych przez betacoola. Niech to pokażą. Wszystko, łącznie z budową drakkarów odtwarzają, niech więc pokażą na filmie jak przez 6 godzin trą tą kością na patyku i wychodzi im otwór całkiem okrągły

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 31 października 2022 09:38
31 października 2022 09:40

Jak zużywać mniej mydła z padliny - pomysł na pierwszy odcinek

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 31 października 2022 09:30
31 października 2022 09:40

Nie wiem czy nie ma. Może się kiedyś zdziwić

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
31 października 2022 09:45

Myślę, że temu wszystkiemu winne jest hasło: "Historia magistra vitae". Zna je każdy, każdy uważa, że jest słuszne i w związku z tym ... jeśli porównamy cokolwiek do Adolfa Hitlera - jesteśmy na dobrej drodze, rozszyfrowaliśmy mechanizm. Takie hasła, przodkowie memów, są na tyle mocno zakorzenione w naszych głowach, że wyznaczają ścieżki działania, które - będąc zupełnie irracjonalnymi - nie podlegają krytyce ani nawet próbie przebudowy. 

Porównujemy totemy do dotemów, wielbimy wielobóstwo (choć należy uważać, by liczba bogów nie przekroczyła liczby naszych palców) i dochodzimy do wniosków, które są tak głupie - że w zasadzie nie mają prawa istnieć. A jednak istnieją, przecząc hipotezie ewolucji, głoszącej racjonalność rządzącego nami przypadku. 

Gospodarz podjął się próby zmiany tej sytuacji. Zdaje on sobie sprawę, że próba ta jest tyle gorzka, co chwalebna. Leszek Miler śpi dobrze, bezpieczny. Ja zaś nie mogę się oprzeć chęci obserwacji zjawiska, zwanego SN. I podziwu. 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
31 października 2022 09:55

Mnie zawsze zastanawiało, jak ludzie posiedli wiedzę na temat ziół. To, co dzisiaj wiemy, to jedna dziesiąta wiedzy, którą dawniej jeszcze sto lat temu, zielarze posiadali. To była wiedza szczegółowa, co która roślina potrafi. Tworzenie mieszanek ziołowych, wiedza, kiedy najlepiej zbierać poszczególne rośliny. W jaki sposób najlepiej wyciągać zawartość z różnych roślin.

Mnie ciekawi jak ludzie doszli do posiadania takiej, już zapomnianej umiejętności. Laboratoriów nie było, systematycznych badań w kontrolowanych warunkach się nie prowadziło, a ta wiedza jest bardzo konkretna, szczegółowa, w 80%  się sprawdza.

Cystersi zanim wybrali miejsce na założenie klasztoru, badali zdatność wody  do użycia i nie polegało to na smakowaniu, że wziął napił się i pomlaskał ...

zaloguj się by móc komentować

Pioter @mniszysko 31 października 2022 09:55
31 października 2022 10:06

Badania ziół były prowadzone, nawet w z grubsza kontrolowanych warunkach. Po wioskach zajmowali się tym pasterze, a w miastach (szczególnie tych wazniejszych) były przecież tzw oranżarnie, czy ogrody botaniczne. Nie chodziło przecież wcale o hodowlę ananasów czy bananów (to tylko przykrywka), a o badanie trucizn, lekarstw i tym podobnych.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @mniszysko 31 października 2022 09:55
31 października 2022 10:10

Myślę, że nie doceniamy roli intuicji

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
31 października 2022 10:12

Fantastyczny wpis. Nie chcę trollowac notki, ale od lat fascynują mnie narzędzia a w zasadzie ich brak, których używano w przeszłości do wyrobów czasami absolutnie fantastycznych rzeczy albo do obróbki kamienia. Ostatnio oglądałam program o NaN Madol w Mikronezji. Sztucznie usypane wysepki, mur od strony morza zbudowany z 50-60 tonowych bazaltowych bloków, jakiś nawet ma 90 ton, ok. 1000 mieszkańców, brak koła i żelaznych narzędzi, XII wiek, faceci w rajtuzkach, czytaj spódniczkach pływających w kanu. Ubawiłam się po pachy patrząc na bezradność tzw naukowców, którzy jakoś tam próbowali to wyjaśnić. Czekałam aż pojawi się słowo kasujace wszystkie kłopotliwe pytania - kosmici. Myślę, że albo te naukowe kreatury mają te narzędzia, ale nie mogą ich pokazać, bo rozsypalaby się w proch teoria Darwina albo robią minę do złej gry. Stawiam na to pierwsze. 

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @mniszysko 31 października 2022 09:55
31 października 2022 10:16

O tak! To niesamowita wiedza. Czasami zaglądam do zielnika Syreniusza i ogarnia mnie podziw i chodzą mi po głowie te same pytania. Intuicja, tak jak napisał Gospodarz, to jedno ale bez prób i błędów też się nie da. 

zaloguj się by móc komentować


qwerty @gabriel-maciejewski
31 października 2022 10:40

W krakowskich kościołach tych starych wszelkie elementy drewniane łączone są kołkami drewnianymi, precyzja, symetria, ilość i przy renowacji kołki zostają nikt śrub metalowych nie próbuje przemycać. Klęczeć można bez ryzyka że coś się rozchwieje. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Pioter 31 października 2022 10:06
31 października 2022 10:42

Czyli chemia jako nauka górą.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @gabriel-maciejewski
31 października 2022 10:44

Kamienny młotek z ładnym okrągłym otworem wykonany za pomocą kawałków innego kamienia i drewna:

https://youtu.be/7sPi-e9Pe_U

W komentarzach jest podane, że wykonanie takiego młotka zajęło mu dwa dni.

Nie wiem tylko czy jest to dość przekonujące...

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski 31 października 2022 09:39
31 października 2022 10:47

Może to co przytoczyłem, to jest lipa. :(

Bardziej mi chodziło o to zderzenie: tu praca (załóżmy 6h), a tu poseł, którego nikt nie ruszy w te "6h".

Łatwiej byłoby wykonać otwór niż "poruszyć"/przesunąć tego jegomościa. ;(

Może w neolicie były szybkie sposoby na takie przesunięcia przy zachowaniu, oczywiście, reguł/tajemnicy przeniesienia w inny wymiar. Może są jeszcze jakieś wróżki co to potrafią,. ;)

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
31 października 2022 10:55

Trudny do zniesienia jest płytki, infantylny sposób prowadzenia programów jakoby informacyjnych i publicystycznych w TVP. Tylko czekać gdy prezenterzy zaczną się przebierać w pocieszne zwierzątka i seplenić, bo gaworzyć już próbują. Po Dzienniku leciał akurat program pani Ogórek w którym z najgorszymi mendami opozycji politycy prorządowi bardzo grzecznie gawędzili. Koszmar.

 

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
31 października 2022 11:01

Być może jest tak, że neolit stał się starożytnością wtedy, gdy nastąpiło przejście od technologii stosowanej jako wsparcie dla ludzi do technologii, będącej po prostu źródłem zarobku (oczywiście ta granica jest symboliczna, bo przecież już w neolicie istniały "fabryki" i twarde szlaki handlowe). W każdym razie od tej pory "wsparcie dla ludzi" było jedynie efektem ubocznym aż do "dnia dzisiejszego", kiedy to już jest efektem zbędnym. Następnie stanie się efektem zagrażającym (być może już dziś to obserwujemy). Z tego punktu widzenia "samozjadająca się" technologia jest logiczna, ponieważ musi ona (sama) robić dla siebie miejsce. A duchowość? Pewnie będzie z nią podobnie jak z Anglią, która zawsze przegrywała wszystkie bitwy prócz ostatniej. :)

zaloguj się by móc komentować

Greenwatcher @gabriel-maciejewski
31 października 2022 11:33

Świat bez Milera Leszka, stałego członka Klubu Wałdajskiego? Klubu, którego ostanie obrady, przed eskalacją wojny na Ukrainie, były w październiku 2021 r., a ów Miler Leszek w tych obradach uczestniczył? Byłaby to wielka strata dla Rosji.

Na Wiki, polskojęzycznej, mamy aktualizację Klubu Wałdajskiego z 28.02.2022 r. i ani słowa o posiedzeniu w październiku roku 2021. Przypadek? Nie sądzę.  

https://pl.wikipedia.org/wiki/Klub_Wałdajski

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Matka-Scypiona 31 października 2022 10:12
31 października 2022 11:34

Najlepsze w tej "kosmicznej" teorii jest że ktoś przylatuje z jakichś odległych zakątków galaktyki i zostawia kupę kamieni. Nie zostawiają żadnych zaawansowanych technologii. Widać Leszek Miller jest kosmitą ;)

Przy okazji niektóre rzeczy okazują się łatwiejsze, niż by się mogło teoretykom wydawać.

https://www.youtube.com/watch?v=YpNuh-J5IgE

 

 

zaloguj się by móc komentować

Greenwatcher @ahenobarbus 31 października 2022 11:34
31 października 2022 11:49

Najlepsze w tej "kosmicznej" teorii jest że ktoś przylatuje z jakichś odległych zakątków galaktyki i zostawia kupę kamieni. Nie zostawiają żadnych zaawansowanych technologii.

Genialne! 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioterrr 31 października 2022 10:44
31 października 2022 12:02

Przekonuje mnie to trochę, albowiem siekierka, którą widziałem, była wygładzona idealnie, miała ostrze i otwór tej samek szerokości po obydwu stronach. Wyglądała jak przedmiot wykonany fabrycznie

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 31 października 2022 10:47
31 października 2022 12:03

Na pewno były szybsze, bo młotki mieli lepsze

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @chlor 31 października 2022 10:55
31 października 2022 12:04

Oni uważają, że tamci się w ten sposób kompromitują. A zresztą, hgw co oni uważają, sądzę, że robią głupio, a pokazywanie Jakimowicza i Mariana Kowalskiego to jest katastrofa

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Greenwatcher 31 października 2022 11:33
31 października 2022 12:05

Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 31 października 2022 12:05
31 października 2022 12:18

Tegoroczny miał miejsce 24-27 października. Tu oficjalne sprawozdanie (tłumaczenie google)

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @ahenobarbus 31 października 2022 11:34
31 października 2022 12:25

Widziałam to. Świetne rozwiązanie, ale na równym, trawiastym terenie . W dżungli czy na trzesawiskach to niemożliwe. Jak ustawić 90 tonowy blok na innych blokach? Niech naukowcy kombinują. Na Syberii też takie budowle są a miejscowi tylko jurty potrafią postawić. Piramidę Cheopsa też w 20 lat zbudowali. Postaci z Abu Simbel wyrzeźbione w proporcjach po prostu idealnych itd. A ja chciałabym tylko wiedzieć przy pomocy jakich narzędzi i jaką techniką. Ale nie trollujmy notki. :) 

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski 31 października 2022 12:02
31 października 2022 12:39

Może był zrobiony fabrycznie. Podobno kiedyś uczeni niemieccy rozsypywali podróbki w miejscach gdzie chcieli znaleźć cywilizacje pragermańskie.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @gabriel-maciejewski 31 października 2022 12:02
31 października 2022 13:44

Pan widział wersję de lux. Tu jest rękodzieło dla odtworzenia metody.

zaloguj się by móc komentować

onyx @Pioterrr 31 października 2022 13:44
31 października 2022 13:51

Ale to jest metoda na miękki jakiś łupek, który można przewiercić byle czym. Klasyczny kamień to zupełnie inna sprawa.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @chlor 31 października 2022 12:39
31 października 2022 13:52

W tym miejscu na pewno nie chcieli

zaloguj się by móc komentować


onyx @chlor 31 października 2022 12:39
31 października 2022 13:57

Dawno temu moi znajomi znaleźli w lesie rozwalone cmentarzysko kamienne. Traf chciał że rozbierając jeden kopczyk kamieni znaleźli popielnicę glinianą a w niej jakieś szczątki wśród których była kamienna kostka z dużym eleganckim otworem. Uznaliśmy że to jakiś amulet bo na młotek za małe. Ok 5x5cm, otwór szeroki na palec. Też było wygładzone jak kamień z morza.

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski
31 października 2022 14:59

Komentatorzy powyżej piszą, że wiedzą, że tekst nie jest o siekierach i że nie chcą trollować notki, a ja się wykażę jeszcze większym ograniczeniem tematycznym - do tej linii najmniejszego oporu i neolitu. Jest taki dość popularny kanał na YouTube, Primitive Technology, gdzie Australijczyk John Plant od jakichś siedmiu lat męczy się z prymitywnymi metodami wiercenia, wypalania cegieł, a ostatnio nawet udało mu się wytopić trochę żelaza, chociaż z ostrzeniem był problem. Siedzi sobie w tym australijskim buszu, poci się w samych krótkich spodenkach i kombinuje, jak by to robić najwydajniej, bez żadnych współczesnych narzędzi, starając się pokazać cały proces. Ale że pomysł ewidentnie miał wzięcie i obejrzały to miliony, pojawiła się cała kupa kanałów-imitatorów, gdzie ktoś "prymitywnymi metodami" buduje basen, dom, czy coś równie imponującego. Wbija tam człowiek-imitator patyk w ziemię i zaczyna nim kopać. Potem jest cięcie i już cała wielka, równiutka dziura wykopana, a na jej dnie człowiek tym samym patykiem nadaje jej ostatnie szlify. (Gdzieś w tle majaczą ślady koparki.) Potem człowiek idzie z dzbanem nad rzekę, nabiera trochę szarego błota, wraca do swojej dziury i zaczyna tym błotem wyklejać dziurę. Cięcie - i już cała dziura wylana pięknym betonem. (Gdzieś w tle majaczą ślady betoniarki.) I tak do skutku, a nagranie ma kilkadziesiąt razy więcej wyświetleń, niż nagrania Australijczyka.

Kojarzyło mi się to z tym, jak różne tematy z SN / KJ mogą być niezależnie odkrywane i eksploatowane przez publicystów, ale brak mi wdzięku prestidigitatora, by to samemu zręcznie połączyć, więc korzystam z wyrwy wyrąbanej przez neolityczną siekierkę.

zaloguj się by móc komentować

betacool @Greenwatcher 31 października 2022 11:33
31 października 2022 15:10

W 2010 omawiali świat bez prezydenta Kaczyńskiego?

zaloguj się by móc komentować

Paris @chlor 31 października 2022 10:55
31 października 2022 15:12

Koszmar  ???

To  jest  jawna  PROSTYTUCJA  POLITYCZNO-PUBLICYSTYCZNA,...  a  ci  wszyscy  ,,goscie,,  -  wlacznie  z  prowadzONcO  DZIUNIO  od  millera  -  sa  ZAORANI  !!! 

zaloguj się by móc komentować

Greenwatcher @betacool 31 października 2022 15:10
31 października 2022 15:26

Kto ich tam wie. Na ostatnim spotkaniu Klubu członka stałego L. Milera odbyło się aż 15 sesji. Uczestnicy dyskutowali o stanie psychicznym społeczności świata w dobie COVID-19, o celach ograniczania wolności i granicach kontroli państwa, o wysiłkach na rzecz walki ze zmianą klimatu, o walce o przewagę technologiczną, i wreszcie - o rosyjskich doświadczeniach  przezwyciężania kryzysów.

Global'nyye problemy, a tut vdrug spetsoperatsiya.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @betacool 31 października 2022 15:10
31 października 2022 15:27

Nie. W 2009.

Tematy za 2009: Russia – West: Back to the Future

2010: Russia: History and Future Development
 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski 31 października 2022 14:59
31 października 2022 15:30

Ależ ma pan wdzięk i ładnie to pan przedstawił

zaloguj się by móc komentować

betacool @Greenwatcher 31 października 2022 15:26
31 października 2022 15:37

o rosyjskich doświadczeniach  przezwyciężania kryzysów

Znaczy się na strzelnicę ich wzięli?

zaloguj się by móc komentować

zkr @onyx 31 października 2022 13:51
31 października 2022 16:49

tu jest podpowiedz:

Stone Bell Hole Drilling

pytanie - czy mozna zastosowac podobna metode bez metalowych narzedzi?

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
31 października 2022 17:04

"Nie ma, na przykład, wizji Polski bez Leszka Milera, nikt nie próbuje opisać – w zabawnej choćby formule – sytuacji, w której Leszek Miler znika i w ogóle nie wiemy co się z nim stało."

Niech zniknie.

I zabierze ze sobą swoich kolegów Cimoszewicza i Kwaśniewskiego.

zaloguj się by móc komentować

onyx @zkr 31 października 2022 16:49
31 października 2022 17:08

No ale to jest ręczna wiertarka udarowa i takim zestawem przewierci każdy kamień. Pytanie czym to zastąpiono w neolicie.

http://around-ireland.blogspot.com/2012/04/dziurawy-kamien-leczacy.html?m=1

zaloguj się by móc komentować


tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 31 października 2022 15:30
31 października 2022 18:42

Dziękuję, chociaż z dostępem do prawdziwego wdzięku sam z rok temu wpadłbym na to, jak przywołać i powiązać tematy, pewnie w formie notki, zamiast nad lunchem wystukiwać komentarz, bo gospodarz akurat napisał o czymś, co mi te tematy przypomniało :)

Ale to może bardziej kwestia braku czasu i inicjatywy niż wdzięku.

zaloguj się by móc komentować


tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 31 października 2022 18:49
31 października 2022 19:02

To taka przypadłość, z którą choremu wydaje się, że nie ma czasu ani konceptu na notkę. Gospodarz może nie znać, bo codziennie rano daje pokaz zdrowia.

zaloguj się by móc komentować

tomciob @onyx 31 października 2022 17:08
31 października 2022 19:16

Dawano radę wykonywać narzędzia na miejscu w miejscu pozyskiwania surowca. Co ciekawe import (eksport) czyli handel miał zasięg nawet 400 km. Myślę że obróbka ręczna była tak dobrana że zajmowało to jak najmniej czasu. Dobierano również tak materiał (przekrój i ułożenie warstw) aby ułatwić sobie obróbkę. Szkoda tylko L. Millera, którego aktywność jest milion razy mniej fascynująca niż przemysł wykonywania narzędzi w neolicie:

Krystek - PDF

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @mniszysko 31 października 2022 09:30
31 października 2022 19:37

Proszę, oto interes amerykański, miejsca pracy, 100tys 

https://www.bibula.com/?p=136938

zaloguj się by móc komentować

Paris @Maryla-Sztajer 31 października 2022 19:37
31 października 2022 20:44

A  co  z  naszymi...

...  nawet  ,,na  miske  ryzu,,  nie  maja  szans  ?!?!?!

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @chlor 31 października 2022 10:55
31 października 2022 21:33

Telewizja to nie jest instytucja  dla telewidzów, ale dla samej siebie, czyli  ludzi tam pozatrudnianych.

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @Matka-Scypiona 31 października 2022 10:12
31 października 2022 21:43

Czytałam, że drzewo przeznaczone na narzędzia, czy inne wymagajace wytrzymałości cele (np. pale weneckie stojące 400 lat w wodzie) należało ścinać w ścisle określonym dniu roku, bodajże 15 stycznia. Nabierało ono wówczas mocy najtwardszego betonu. A kolei o innej porze ścinano drzewa przeznaczone na instrumenty muzyczne. Wiedziano też, kiedy należy ścinać drzewo, żeby chaty z niego budowane nie płonęły. Można było nimi wykładać paleniska!

zaloguj się by móc komentować

m8 @gabriel-maciejewski
1 listopada 2022 08:25

To jakas magia?

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Perseidy 31 października 2022 21:43
1 listopada 2022 09:05

Dęby muszą zawierać min ilość wody a max garbnika żeby były niepalne. Na wiosnę jak drzewo ciągnie wodę to długo jest niepalne. W Wenecji bale bez wody jak zostały wbite w morski grunt, nasiaknely morska wodą, a w tym wypadku grzyby nie mają co przerabiać. To tak w skrócie. Podpytałam męża. 

zaloguj się by móc komentować


orjan @tomasz-kurowski 31 października 2022 14:59
1 listopada 2022 09:39

No właśnie! Siekierka, a sprawa L.Milera.

Dzisiaj nie bardzo wiadomo, jak tę dziurkę wiercono. Ale po co ją wiercono, skoro głowicę do trzonka można umocować także na wiele sposobów bezdziurkowych? Widać w pewnym momencie sposób na dziurkę jako technologicznie już dostępny stał się jednocześnie ekonomiczniejszy względem sposobów wcześniejszych. Ten sam los spotkał następnie sam sposób na dziurkę, gdy zamiast robić użytkową dziurkę w materiale odkryto technologię robienia użytkowego materiału wokół dziurki (np. odlew).

Na tym tle zdobędę się na ewentualnie kontrowersyjną tezę ewentualnie burzącą domysły na temat koniecznego wpływu kosmitów. Otóż dzisiejszy architekt nie umiałby zbudować piramidy Cheopsa, bo po co skoro ma stal i beton? To samo odpowiednio dotyczy wiercenia dziś dziurek starymi sposobami. Z tego zaś punktu widzenia architekt, który nie z ciekawości, ale dla obiektywnie nieistniejącego zapotrzebowania, upierałby się formować piramidalne klocki, to - taki architekt - zredukowałby się do poziomu Leszka Milera w polityce polskiej.

To prowadzi do kolejnego wniosku, że OK są rekonstrukcje podejmowane dla ciekawości tematu, ale nie te w celu zawrócenia rozwoju w czasie.

PS.: UE jest wystarczająco szurnięta, aby grywać w kulki z Polską, ale nie z poważnymi interesami USA. Poczynając jeszcze od lat 60-tych, EWG / UE stoczyła kilka wojenek gospodarczych z USA. Wszystkie przegrała. Miler też.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @orjan 1 listopada 2022 09:39
1 listopada 2022 10:21

Też prawda, skoro jest technologia współczesna to z upływem lat zapomina się o starej. Choć czasami zbyt pochopnie moim zdaniem.

Za to, niestety, nie został zapomniany sposób jak cofnąć ludzkość w rozwoju do czasów neolitycznych, kiedyś ten sposób nazywał się "realny socjalizm", teraz stosuje się jego 'ulepszoną' metodę - "liberalizm gospodarczy", wystarczy 10 lat działania ustroju państwowego na tych zasadach i ludzie zaczynają polować na zwierzynę i zbierać chrust na opał w lesie, a organizacja społeczna cofa się do czasów plemion i wodzów.

 

zaloguj się by móc komentować

orjan @Kuldahrus 1 listopada 2022 10:21
1 listopada 2022 10:46

Do jakiego stopnia się zapomina, to dobitnie pokazuje przypadek całkiem współczesny (w porównaniu do czasów kamiennych siekierek). Nikt z badaczy, mianowicie, zdaje się nie wie po co były skrzydła husarskie i jak były mocowane:

a) do husarza,

b) do siodła,

c) do konia.

PS.: Gabriel podnosi, że dana siekierka jest wyjątkowo starannie obrobiona. Taka staranność wykonania jest obiektywnie niepotrzebna (właśc. nieekonomiczna) dla zwykłych celów użytkowych siekierki. Natomiast jest wysoce pożądana dla celów ceremonialnych. Z tego względu nieuzasadnione jest argumentowanie, ileż to czasu społecznego wymagałoby wytworzenie takiej ładnej siekierki. Wymagające pracy piękno siekierki może być kategorią użytkową, ale dopiero w specjalnych zastosowaniach siekierki.

Katedry budowano pokoleniami i kto wie, czy nie o to właśnie chodziło.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @orjan 1 listopada 2022 10:46
1 listopada 2022 11:39

Dużo różnych czynników wpływało. W dzisiejszym świecie często zapomina się też o fundamentalnej przyczynie działań człowieka - Sensie metafizycznym, czyli czymś czego nie można zobaczyć, zważyć, czy policzyć. Dla ludzi wierzących tym Sensem wszelkich działań jest miłość i służba Bogu i bliźniemu(stąd katedry, piękne księgi, wiedza o ziołolecznictwie, szpitale itd.), dla nie wierzących może być np. chęć osiągnięcia perfekcji w czymś albo po prostu "zajęcie się czymś"(w czasach kiedy nie było elektroniki, ani nawet instrumentów muzycznych[rozrywki] w każdym domu, to był wbrew pozorom bardzo istotny czynnik).
Dzisiaj przede wszystkim najpierw ludzie pytają się "po co to robiono?", bo we współczesnym świecie wszystko chce się robić po coś(nóż ma kroić, dom ma służyć do mieszkania itd., niektórzy nazywają to "cywilizacją instant"), a właściwym pytaniem jest "dlaczego?".
To jest też przyczyna obecnego regresu cywilizacyjnego, bo 90% rzeczy w życiu człowieka nie robi się "po coś", a robi się "z jakiegoś powodu(wyższego)". Chociażby zakładanie rodziny z perspektywy pytania "po co?" jest całkowicie bezsensowne.
Taki tylko szkic z mojej strony bo to temat na całą książkę.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @orjan 1 listopada 2022 10:46
1 listopada 2022 13:11

Nawet nie trzeba cofac sie do czasow husarii. Wezmy technologie stosowane jeszcze w XX wieku. W Gdansku Oliwie na niektorych ulicach polozono kamienna nawierzchnie. Od razu widac, ze robili to ludzie, ktorzy sie na tym nie znaja. Kamienie wypadaja a droga jest tak nierowna, ze nadaje sie do testowania zawieszenia... Kto jest z okolicy to polecam przejazdzke ulica Grottgera :)
Inny przyklad - pare lat temu slyszalem skarge osoby odpowiedzialnej za remonty blokow na osiedlu, ze nie mozna znalezc fachowcow od lastryko.
Ktos kto ma stary, kaflowy piec ma problem ze znalezieniem zduna. A nawet jezeli ktos sie znajdzie to tak naprawde nie wiemy czy zna sie na robocie.
Przyklady mozna by mnozyc.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować