-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Liczne dowody na istnienie rzeczywistości alternatywnych

Jak widać po coraz intensywniejszej publicystyce pojawiającej się w naszym portalu, środowisko, ku mojemu zaskoczeniu, zaczyna się delikatnie dzielić. Języczkiem u wagi tego podziału, nie są ani Żydzi, ani pederaści, ani podatki czy też stosunek do Unii Europejskiej. Granicę tę wyznacza emocjonalny stosunek do Grzegorza Brauna. To jest dla mnie oczywiste i jasne od samego początku. Grzegorz Braun, poprzez swoją aktywną działalność publicystyczną i artystyczną, która nieopatrznie zamieniła się w akcję quasi polityczną stał się kimś w rodzaju ikony św. Mikołaja w kościele prawosławnym. To znaczy jest Pan Bóg i on jest ważny, rzecz jasna, ale tak naprawdę najważniejszy jest św. Mikołaj i jego liczne wizerunki. Ja nie będę się dziś odnosił do postawy Grzegorza Brauna i jego zaniechań w sferze twórczości, które podpadają pod pojęcie grzechu, chciałem tylko wskazać istotny sens ideologicznego podziału środowisk prawicowych. Ludzie zafascynowani Grzegorzem Braunem domagają się od reszty całkowitej dlań lojalności i z miejsca w zasadzie, nie okazując żadnych uwierzytelnień, stają się samozwańczymi rzecznikami prawd przez Grzegorza Brauna głoszonych. Traktują przy tym całą resztę jak zdrajców i sprzedawczyków, którzy wyparli się, niczym Piotr w noc po ukrzyżowaniu, prawdy bożej. To ma swój, przyznam urok, ale daleko nikogo nie zaprowadzi, co z całą pewnością przyzna mi sam Grzegorz Braun.

Nie wiem, jak głęboko podzieli się nasze tutaj środowisko, ale mam nadzieję, że wszystko powoli zacznie się znów zrastać po wyborach jesiennych. Ja to spokojnie przeczekam, albowiem nie opieram swojej władzy na charyzmatach bardzo widocznych, a przez to omija mnie wielu aspirujących szaleńców, mogących narobić kłopotów prawdziwych. No a poza tym nie jestem sam w tym swoim dziele. Stąd mój spokój i pewność siebie. Mówiło się tu ostatnio o ludziach ideowych i wśród nich wymieniono Grzegorza Brauna właśnie, a prócz niego jeszcze Kaję Godek. Kaja Godek jest osobą, której wszyscy współczują i wręcz biegną do niej, chcąc zaoferować natychmiastową pomoc. Ja, przyznam, jestem dość ostrożny wobec takich postaw i takich emanacji emocji o lekko podwyższonej temperaturze. Wynika to wprost z moich, dość tragicznych doświadczeń z dzieciństwa, obfitujących w obserwacje o jakich się Jackowi Santorskiemu nie śniło. W skrócie da się to określić tak – uważaj z tym okazywaniem współczucia, żeby się potem nie okazało, że jesteś zamknięty w klatce. Ktoś zalinkował tu tekst dotyczący wypowiedzi pani Godek na temat podwyższenia wieku nieletnich do 16 roku życia. Otóż według niej przegłosowanie takiej opcji spowoduje, że wzrośnie ilość aborcji albowiem 16 latka, która zajdzie w ciążę z 17 latkiem będzie mogła go oskarżyć o pedofilię, a dziecko, pardon, wyskrobać. To jest ciekawy sposób myślenia, jeśli wziąć pod uwagę, że kwestię tę wygłasza matka. I nie ma tu doprawdy znaczenia, że pani Godek jest matką dziecka z zespołem Downa. Możliwość – czysto teoretyczna usunięcia ciąży – stoi na przeszkodzie zaostrzeniu przepisów dotyczących karania pedofilów. Mnie to zainteresowało z tego względu, że kiedy na przykład lewica domaga się legalnej aborcji w przypadku gwałtu, obrońcy życia wołają, że to skandal. Ja jestem za delegalizacją aborcji co łatwo sprawdzić przeglądając te dokumenty, która organizacja pani Godek kazała podpisywać pod kościołami. Podpisywałem ze sześć razy. Dlaczego więc, kiedy rząd domaga się zaostrzenia przepisów dotyczących pedofilii pani Godek wyciąga sprawę aborcji – czysto teoretyczną, bo zakładam, że kiedy ludzie w wieku-16-17 lat uprawiają seks, nie myślą potem o tym, by się wzajemnie oskarżać, a jeśli już idą do sądu, to raczej po to, by zalegalizować związek. W przypadku kiedy mamy do czynienia z ciążą rzecz jasna. W mojej ocenie dobro dzieci, także tych nienarodzonych, jest tu jedynie zasłoną dymną, która ma utrzymać właściwą temperaturę emocji pomiędzy nową partią a rządem. Z tym bowiem należy się nie zgadzać, bo tylko totalne zaprzeczanie temu co proponuje rząd, daje jakąś szansę na punkty procentowe. Można się oczywiście ze mną nie zgadzać. Można powiedzieć – ty świnio, ta kobieta ma niepełnosprawne dziecko. Znam mnóstwo ludzi mających niepełnosprawne dzieci i widząc ich, patrząc na to poświęcenie, które jest ich udziałem, postanowiłem kiedyś, że będę się modlił tak po prostu, nie prosząc Pana Boga o nic. Uważam bowiem, że jestem aż nadto szczęśliwy i skarżenie się na cokolwiek, albo domaganie się czegokolwiek, byłoby poważnym nadużyciem. Jeśli by do rozumowania pani Godek zastosować logikę, na którą przecież nie ma w nim miejsca, jeśliby ją jednak zastosować i przyjąć za oś jej rozważań dobro nienarodzonych dzieci (a tego właśnie domaga się pani Godek), można by postawić postulat obniżenia wieku nieletnich. Na przykład do lat dziewięciu, jak się tego domagają niektórzy imamowie. Wtedy nie byłoby problemu z aborcją, bo małe dziewczynki byłby legalnie wydawane za mąż za starszych mężczyzn, a ci już by przypilnowali, żeby do żadnych aborcji nie doszło. Po co w ogóle zostawiać ludziom jakąś swobodę? Nie ma to sensu, albowiem generuje ryzyko aborcyjne. Ja już nie będę wracał do tematu aborcji, bo to jest działka toyaha, który zna lekarzy ginekologów i wielokrotnie ich tu cytował. Zaciekawiłem się jednak tym co też może robić Kaja Godek, matka dotkniętego zespołem Downa dziecka. Nie powiem, byłem zaskoczony. Otóż pani Kaja, absolwentka anglistyki, jest członkiem zarządu PZL-WZM, spółki, jak najbardziej, skarbu państwa. Po odkryciu powyższego od razu przypomniałem sobie zasadę, którą poznałem w dzieciństwie – wystrzegaj się okazywania współczucia, albowiem może się okazać, że jest to pułapka. Jak to się, przepraszam, robi, żeby po anglistyce zostać członkiem zarządu wielkiego zakładu, produkującego skomplikowane części do aut? Ja nie wiem, ale może Wam coś w głowie zaświta.

W jaki sposób tworzą się światy alternatywne i jakimi prawami się one rządzą? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy przenieść się do dawnych czasów, czyli do lat ciemnej komuny i zastanowić się jak odbywała się w owych czasach komunikacja międzyludzka. Otóż ona się w zasadzie nie odbywała. Życie społeczne przypominało ciąg kolizji indywidualnych i grupowych, a względna stabilizacja następowała jedynie wtedy kiedy wypito już dużo wódki i nikt nie miał siły wyskakiwać z mordą, albo z pięściami, telewizor zaś grał na cały regulator, informując proletariuszy o kolejnych sukcesach przodującego ustroju. Tak naprawdę bowiem komunikacja odbywała się pomiędzy obywatelem a telewizją państwową lub radiem Wolna Europa. Inne niż pochodzące z tych źródeł komunikaty nie miały najmniejszego znaczenia i traktowane były jak folklor, bajdurzenie, albo niebezpieczne fantazje. Jako dziecko sklasyfikowany zostałem, jako niebezpieczny fantasta. Ponieważ jednak nie widać było, bym posiadał jakieś szczególne charyzmaty, nie zastosowano wobec mnie drastycznych środków wychowawczych i coś tam mogłem utargować. Nie to co chciałem, co prawda, ale też nie pozwoliłem się wepchnąć w to czego z całą pewnością nie chciałem. Rzecz zaś dotyczyła przyszłości i kariery. Komunikacja pomiędzy dorosłymi, jeśli nie dotyczyła tragicznych relacji międzyludzkich, w zasadzie we wszystkich zakresach i grupach społecznych, patologicznych, służyła opisaniu przyszłości dzieci. Ta zaś musiała być pewna. No, a cóż mogło dawać większą pewność niż instytucje państwowe oraz wykształcenie techniczne? Dla ludzi takich jak moi rodzice i tysiące innych rodziców, najważniejsze było, by ich dzieci poszły „na państwowe” albo zdobyły wykształcenie techniczne. I ja takie zdobyłem, ale go nie pogłębiałem. Intuicja bowiem, której słucham często, ale nie zawsze podpowiedziała mi coś innego. Nie będę teraz pisał o swoich przygodach, ale o odwracaniu uwagi dużych grup ludzi, a także o tym, że zmiany istotne przebiegają właściwie zawsze poza naszymi horyzontami. Dobrze jest więc umieć je wyczuć. Ludzie żyjący w komunie, zaczęli w pewnym momencie wierzyć w komunę. Istotne zaś informacje i symptomy zmian długofalowych zbywali wzruszeniem ramion. Ja pierwszy komunikacyjny szok przeżyłem w chwili kiedy mój kolega pożyczył ode mnie kilka ksiąg przygód Tytusa, Romka i A’Tomka, a następnie odbił je na ksero, jedynym ksero w mieście, być może w województwie, stojącym w jakimś tajemniczym miejscu na terenie jednostki wojskowej. Pomyślałem wtedy, że nic już nie będzie takie samo, ale przecież wszystkich konsekwencji powielania informacji przewidzieć nie umiałem. Ludzie starsi zaś ciągle mówili to samo – musisz zdobyć zawód i iść na państwowe. W Dęblinie był nawet taki napis na murze przy ul Towarowej – z kolejo, jeszcze nikt nie wygrał. Napis ten miał potwierdzać słuszność rozumowania 90 procent populacji. Przyszłość pokazała, że było to rozumowanie błędne. Ludzie bowiem żyjący w komunie wierzyli w masę i w masę inwestowali. Nie rozumieli technologii, choć im ona imponowała. Gdyby dziś nawet powiedzieć komuś, że kluczem do przyszłości była komunikacja, czyli język i technologie, może by i uwierzył, ale tak jakoś nie do końca. Najtrudniej bowiem uwierzyć w to, że człowiek sam żyje w rzeczywistości alternatywnej, eksperymentalnej i w istocie fikcyjnej. Podobnie jest dzisiaj, ale zanim przejdziemy do omówienia realiów naszej współczesności, trzeba zadać pytanie – czy w komunie nie było nikogo kto kolportowałby i produkował informacje istotne tu i teraz? Oczywiście, byli tacy ludzie, w mojej ocenie byli nimi złodzieje. Oni zawsze wiedzieli gdzie jest coś wartościowego, gdzie leżą -pozornie nikomu niepotrzebne opony, albo inne ważne dla życia przedmioty. Z komunikacją był też ten kłopot, że w zasadzie żaden komunikat, nie pochodzący z mediów (rodzimych czy zagranicznych, nie ważne), albo nie potwierdzony przez milicję, nie miał znaczenia. Nawet jeśli był bardzo prawdziwy i bardzo atrakcyjny. Komuna unieważniała informacje produkowane przez jej poddanych, one były niesłyszalne. Wiedzieli o tym dobrze ludzie tacy jak Adam Michnik i dlatego co jakiś czas można było widzieć jak milicja znęca się nad Michnikiem, co miało ten wymiar, że uwiarygadniało komunikaty przez Michnika produkowane. Działanie tego mechanizmu obowiązuje do dziś, dlatego władza, stara się nie zauważać konkurencji, jeśli bowiem ją zauważy to tak, jakby wręczyła jej uwierzytelnienie.

Ponieważ jednak władza lokalna, nie ma dziś, w epoce globalnego rynku komunikacji i treści aż tak wielkiego znaczenia jak kiedyś, my tutaj możemy spokojnie egzystować. Możemy egzystować także dlatego, że nie wybieramy się do polityki. To duży komfort, albowiem nie musimy się czaić z naszymi poglądami i nie musimy nikogo kokietować, nawet jeśli ten ktoś wywołuje w nas ogromne współczucie, albo szczery, patriotyczny entuzjazm. Nie musimy tym emocjom ulegać. Nas tutaj interesuje zachowanie tego status quo, które mamy, albowiem ono daje nam możliwość funkcjonowania na dogodnych zasadach i spokojnego zastanawiania się, jakie też zmiany przyjdą do naszego alternatywnego świata hen, hen zza horyzontu. Inaczej jest z ludźmi, którzy aspirują do władzy. Oni muszą montować prowokacje i bardzo się pilnować, by głoszone przez nich tezy nie pokryły się z programem władzy. Jeśli ktoś jest jawną opozycją, może pieprzyć trzy po trzy i tak się wyróżni. Inaczej jest kiedy dwie partie usiłują zagospodarować ten sam obszar emocji i jeszcze do tego zrobić to za pomocą, prostych bardzo i nielicznych w dodatku formuł. Robi się ambaras i przymus stosowania podstępu. Ja nie jestem przeciwnikiem podstępów, ale muszę wiedzieć po co mam je stosować i dla jakich korzyści mam zastawiać na ludzi pułapkę. To istotne, albowiem nie możemy nigdy zapominać, że żyjemy w rzeczywistości alternatywnej i nie wiadomo co wyłoni się zza horyzontu i jak to wpłynie na ocenę naszej postawy. Być może tragicznie źle. I co wtedy?

Wróćmy do Kai Godek, ona z całą pewnością wiedziała, jak wygląda rzeczywistość rzeczywista i dlatego właśnie jest dziś tam gdzie jest. Pytanie istotne brzmi – czy ona jest skłonna podzielić się tą wiedzą z nami? Przypuszczam, że nie. Jej bowiem i osobom jej podobnym nie zależy na tym, by emitować komunikaty prawdziwe, powszechnie ważne i atrakcyjne. Ona aspiruje do władzy i dlatego musi emitować komunikaty, które podwyższają temperaturę emocji i absorbują całą uwagę odbiorcy. Całą podkreślam, to znaczy, że nie ma już, po ich wysłuchaniu, ani w głowie, ani w sercu, miejsca na nic innego. To są komunikaty kreujące podziały polityczne i całe alternatywne światy. Najgorsze co można zrobić to próbować unieważnić znaczenie takiego komunikatu. O tym zaś, przekonamy się niebawem czytając komentarze pod tym tekstem.

 

Na razie. Przypominam o terminie wpłat za Kliczków – 28 maja oraz o portalu www.prawygornyrog.pl



tagi: propaganda  komunikacja  władza  wybory  technologia 

gabriel-maciejewski
17 maja 2019 10:31
66     4518    16 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

bolek @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 11:24

Tekst "miażdży".

zaloguj się by móc komentować

gorylisko @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 11:35

ojoj aleś pan se  pan kłopotów narobił... ale stara jak świat metoda, skąd ktoś bierze kasę na codzinne mleczko i bułeczki... co do tzw. świntości... kiedyś w pewnym antykwariacie nad Motławą w Gdańsku (gdańszczanie wiedzą) usłyszałem, że jestem z alternatywnej rzeczywistości,  mianowicie, po zapytaniu "Czy jest coś Łysiaka?"  i po usłyszeniu odpowiedzi "nie" zamiast zakręcić się na pięcie i wypad, dalej penetrowałem stosy książek, woluminów, ilustracji... etc. po chwili antkwariusz, zwrócił mi właśnie uwagę, że zachowałem się w sposób bardzo nietypowy jak na wielbicieli Łysiaka...owszem lubiłem Łysiaka ale lubiłem i lubię prawdę w księgach zawartą...

co do emocji, kiedyś wdawałem się w polemiki z różnymi takimi... straciłem sporo czasu, nikkogo, powtarzam nikogo ni zamierzam traktować jako alfy i omegi czy wyznacznika patriotyzmu etc.  nawet pana,  panie Coryllus... Prwada została ukrzyżowana ale zmartwychwstała i żyje nadal... i to jest Droga... póki pan idziesz tą Drogą to ja też... miłego dnia panu i całemu koleżeństwu... 

co do Brauna, może niech on wróci do robienia filmów a nie do zabawy w politykę w podejrzanym cyrku...już samo towarzystwo Liroya powinno odstręczać go jako człowieka uczicwego do całej inicjatywy o jkm-ie nie będę wspominał, dla mnie to osobista porażka porównywalna z bolkiem... niestety mea culpa

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gorylisko 17 maja 2019 11:35
17 maja 2019 11:38

Ja nie wymagam, ani nie domagam się lojalności od czytelników. Wiele osób rozczarowałem i wiele zanudziłem. To jest normalne. Lojalności wymagam jedynie wobec współpracowników. 

zaloguj się by móc komentować


tadman @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 11:47

Znam rodziców dziecka, które przeżyło mimo fatalnych prognoz stawianych przez profesora prowadzącego ciężarną matkę. Jak powiedział ojciec, syn wyciął numer i uparł się aby żyć, mimo wrodzonych wad. Obserwowałem ich stosunek do syna i jestem pełen podziwu, bo w ich podejściu nie widać aby go ograniczali i trzęśli się nad nim, jak i z drugiej strony nie widać było żeby dzieciak ich ustawicznie denerwował. Ich wysiłek poszedł w kierunku nauczenia go samodzielności. Aby tego dokonać matka przez pewien czas była na zasiłku i tyle chciała od państwa w ramach obowiązujących przepisów. Kiedy wróciła do pracy to niepracująca sąsiadka pilotowała przez jakiś czas ich syna w drodze do szkoły, bo były zaczepki ze strony innych gówniarzy, szczególnie w autobusie. Obecnie jest samodzielny i pracuje, a jego rodzicom nigdy nie przyszło do głowy, aby użyć syna jak legitymacji uprawniającej do strajków okupacyjnych czy innych działań roszczeniowych. Mimo widocznego poświęcenia nie zaproponowano im stanowiska w jakimkolwiek zarządzie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tadman 17 maja 2019 11:47
17 maja 2019 11:48

Jakie to zaskakujące, prawda? Pewnie fundacji też nie założyli

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 11:55

Znakomite. 

.

 

 

zaloguj się by móc komentować


tadman @gabriel-maciejewski 17 maja 2019 11:48
17 maja 2019 12:07

Bardzo zdrowa i kochająca rodzina, i to wszystko.

zaloguj się by móc komentować

lchlip @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 12:09

"....Jak to się, przepraszam, robi, żeby po anglistyce zostać członkiem zarządu wielkiego zakładu, produkującego skomplikowane części do aut? Ja nie wiem, ale może Wam coś w głowie zaświta....."

Oj, oj, droczysz się trochę z czytelnikami.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Grzeralts 17 maja 2019 11:57
17 maja 2019 12:13

Od lat jestem tu z powodu trzeźwego pragmatyzmu  Gabriela. 

Nie mam co pisać więcej bo w ostatnich dniach miotam się między dwoma domami, to deszcz to słońce. 

Cieszę się z zaprezentowanego przez Szefa  stanowiska i znikam do roboty

:)

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @lchlip 17 maja 2019 12:09
17 maja 2019 12:17

Z tobą zaraz się przestanę droczyć

zaloguj się by móc komentować

bolek @gabriel-maciejewski 17 maja 2019 11:38
17 maja 2019 13:01

Tam, tam!

Ja nigdy nie "fascynowałem" się p.Braunem i tyle w temacie, aby ktoś mu nie doniósł, że go tutaj znowu "zniesławiają", a przez Ciebie, patrząc na wyświetlacz podający rzeczywisty czas przyjazdu tramwaju, stosuję "zasadę ograniczonego zaufania" ;-)

zaloguj się by móc komentować

tadman @bolek 17 maja 2019 13:01
17 maja 2019 13:42

Z perspektywy lat można powiedzieć, że pobyt Grzegorza Brauna w więzienu wrocławskim, w okresie Mistrzostw Europy w piłce nożnej, był swoistą cezurą.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 13:48

Heh, pamiętam jak robiłem w państwówce i nie żałuje wprawdzie i zdobyłem doświadczenie praktyczne jakiego nigdzie bym nie zdobył i pracowałem na technologiach do których nikt by mnie w innych warunkach niedopuścił. Ale dostawałem 1250 zł na rękę, a pół rodziny się nie mogło zachwycić jak to fantastycznie, bo to "pewna praca" i "zus płacą" i nie umowa śmieciowa. Wtedy się nauczyłem na wigili mądrze kiwać głową i potwierdzać, ale mieć to wszystko w bardzo głębokim poważaniu i nie mówić o swoich planach :)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @parasolnikov 17 maja 2019 13:48
17 maja 2019 13:49

Ja też przeważnie nie mówię o planach

zaloguj się by móc komentować

JK @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 13:51

Ja równierz miałem przygodę z kserokopiarką w latach '70. Jak chciałem mieć nuty do dyspozycji to nie pozostawało nic innego jak brać długopis do ręki i pracowicie pisać na pięciolinii. Do czasu kiedy mialem przepisać utwór na siedem stron w kluczu wiolinowym i basowym. Moja mama sobie znanymi sposobami skserował mi te siedem stron w zakładzie, który oficjalnie produkował siedzenia do fiatów. Jak teraz sobie myślę to mogło to być równierz w innej instytucji.

Nie powiem, że miałem wtedy takie refleksje jak dzisiaj pan opisał, ale rzeczywiście powstało wtedy przeczucie, że coś się zmienia.

zaloguj się by móc komentować


bolek @tadman 17 maja 2019 13:42
17 maja 2019 14:12

"Z perspektywy lat można powiedzieć, że pobyt Grzegorza Brauna w więzienu wrocławskim, w okresie Mistrzostw Europy w piłce nożnej, był swoistą cezurą."

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...

OT

13 maja zmarł Stanisław Niemczyk.

zaloguj się by móc komentować

tadman @JK 17 maja 2019 13:51
17 maja 2019 14:35

Na studiach wystarczała życzliwa koleżanka i kalka, co czasami kończyło się zawiązaniem bliższej znajomości. Dzisiaj kopiarka nie jest w stanie nikogo zauroczyć, nawet mocno odchylonego od normy.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @tadman 17 maja 2019 13:42
17 maja 2019 14:37

Zmieniał dawną dlugoletnią partnerkę na młodą żonę. Co dla tamtej pierwszej było zaskoczeniem. 

Życie...

.

 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 14:38

Problem leży w filozofii. Gdy w okienku pojawia się pani X, mało kto zastanawia się nad tym, że jej występowanie publiczne wynika przede wszystkim z siły ludzi tę panią otaczających i z funkcji, która ta pani godzi się wykonywać. Liczą się wykorzystywane przez nią środki i wyznaczane przez nią cele, układy, w których ona tkwi, i ewentualne ruchy innych, które ona swoimi postulowanymi działaniami wywoła. Niby proste, ale za tym okazuje się, że obecnie miejsce filozofii realizmu zajmuje filozofia fenomenologizmu i powiązanego z nim personalizmu. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 15:52

Jesli idzie o Grzegorza Brauna to u mnie jego akcje spadly nagle mniej wiecej tak jak na gieldzie w USA w 1929 roku. Stalo sie to po tym jak zobaczylem jego zdjecie, na ktorym z usmiechem podawal reke Zbigniewowi Stonodze. Bylo to chyba przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku.

Ostatnio mozna znalezc w sieci i takie obrazki:

Related image

Powiedziec ze Grzegorz Braun rozmienia sie na drobne to chyba eufemizm.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 16:11

"Jak to się, przepraszam, robi, żeby po anglistyce zostać członkiem zarządu wielkiego zakładu, produkującego skomplikowane części do aut? Ja nie wiem, ale może Wam coś w głowie zaświta."

Mnie juz swita.

Pani Godek mogla studiowac i teatrologie, i wcale by to jej nie przeszkodzilo zostac czlonkiem zarzadu w tej spolce. Jesli w Polsce psychiatra moze zostac ministrem obrony narodowej, to znaczy, ze powiedzenie "the sky is the limit" nie jest jakims glupawym i obezwladniajacym sloganem ukutym przez Amerykanow.

Z ciekawosci probowalem ustalic od kiedy Pani Kaja Godek jest w zarzadzie tej spolki i wyszlo ze od grudnia 2015 roku.

zaloguj się by móc komentować

DWiant @parasolnikov 17 maja 2019 13:48
17 maja 2019 16:23

Pamieam dokladnie te magiczne 1250zl. Pamietam jak poszlem o podwyzke a szef mowi ze nowa technologia i ja powinieniem byc dumny ze mam dostep do takich informacji. Poklepal po ramieniu i mowil jak wazny dla firmy jestem i gladko odprowadzil do dzwi.

Pamietam tez fiata 126p i raz w miesiacu zakupy w Lublinie w markecie. Pamietam tez ile kosztowalo paliwo.

Teraz jak sobie przypomne te czasy to mam takie wrazenie jakby kto na mnie zalozyl kaftan i zacisna tak mocno zeby nie mozna bylo  oddychac. 

Pamieam tez jak wjezdzalem i jak mi tlumaczyli ze zle robie.... a ja sie pytalem uzywajac klasyka '' .... jak tu zyc.

 

zaloguj się by móc komentować

DWiant @Maryla-Sztajer 17 maja 2019 14:37
17 maja 2019 16:31

Mozna rozwinac ten ciekawy temat? Oczywiscie do poziomu paska do spodni i nic ponizej.

Nie wiedzialem ze GB mial partnerke przed zona? juz byl moment ze sadzilm ze albo jest o motywacjach ideowych lub lubi chlopakow. 

zaloguj się by móc komentować

JarekBeskidy @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 17:09

"Z kolejo nikt nie wygrał" - mój śp. sąsiad mówił: "kto ma w głowie olej ten idzie na kolej"

zaloguj się by móc komentować

JarekBeskidy @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 17:12

Cała ta konfederacja rozleci się z hukiem po wyborach i to niezależnie od wyników. Do teraz nie mam pojęcia co mogło skleić to towarzystwo do kupy.

zaloguj się by móc komentować

onyx @JarekBeskidy 17 maja 2019 17:12
17 maja 2019 17:36

Pragmatyzm wyborczy. Wszystko jest ściśle poukładane i nie ma gdzie się wbić. Konfederacja szuka głosów w elektoracie PiS i u niezdecydowanych ale głosuje tak jak opozycja. Każdy ma swoje tematy, żeby innym nie wchodzić w drogę. Schemat działania emocjonalno-narracyjnego idealnie opisał Coryllus. Doszło nawet do tego, że Lis Tomasz zaczął ich lobbować bo walczą ze wspólnym "wrogiem". Zrobili sobie sondaż, poukładali jak pasuje i cieszą się jak dzieci. Nawet Konfederaci się tym podpierają choć POKO głosi chęć zdelegalizowania środowisk patriotycznych. Niezła zupa. Jeszcze tydzień ...i się zaczną biegi do wyborów jesiennych ;)

zaloguj się by móc komentować

organista @JarekBeskidy 17 maja 2019 17:09
17 maja 2019 18:13

a mój dopowiadał: a kto mou w gowie śruba tyn idzie na gruba

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @onyx 17 maja 2019 17:36
17 maja 2019 18:20

" Jeszcze tydzień ...i się zaczną biegi do wyborów jesiennych ;)"

To moim zdaniem nawet nie biegi. To wyscigi na Sluzewcu.

zaloguj się by móc komentować



Draniu @Szczodrocha33 17 maja 2019 18:20
17 maja 2019 20:13

Tak zgadza się, dokładnie.. Z ta roznica, ze wyscigi na Służewcu to juz nie sa te wyscigi ,gdzie byla wypelniona duza trybuna.. Teraz ona jest pusta i powoli sie zawala.. Wyscigi na Służewcu to jest farsa to forma szczątkowa .  Nasi hodowcy koni .ktorych jest garstka wystawiaja konie na innych wyscigach.. Na Sluzewcu jedynie dla zabawy .. 

zaloguj się by móc komentować

JarekBeskidy @onyx 17 maja 2019 17:36
17 maja 2019 20:30

No to do wyborów a potem każdy na swoją kanapę. 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @DWiant 17 maja 2019 16:31
17 maja 2019 20:31

Ale tam nie ma nic ciekawego. Pani nie chciała rezygnować z hm..kariery..reżyserki chyba..?...

Mąż i dzieci ..nieee. 

Ile facet może czekać?  Sam robi się stary. Znalazła się młodsza, wzięli ślub, urodziła dziecko. 

Tyle 

.

 

 

zaloguj się by móc komentować


Kuldahrus @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 20:35

Po przeczytaniu Twojego wczorajszego tekstu, też pomyślałem o tym PRLowskim "cieniu".
W sensie: Skoro już od PRLu ludzie żyją bez komunikacji i jedyna rzeczywistość z którą mają kontakt to ich własne wnętrze, to nic dziwnego, że to idzie w kolejne pokolenia. Dobrze, że pomimo tego Duch Święty działa.

Za moich czasów, te hasła "zdobywanie wykształcenia technicznego" i "praca na państwowym" przekształciły się w "studia to podstawa".

zaloguj się by móc komentować

onyx @JarekBeskidy 17 maja 2019 20:32
17 maja 2019 20:49

No jasne z tym, że wyniki sondażowni Kantar są podobne od dłuższego czasu a sondaż dla Niusłika robiła firma "przyjaciół królika" ;)

https://www.isp.org.pl/pl/o-nas

zaloguj się by móc komentować


Draniu @onyx 17 maja 2019 20:49
17 maja 2019 21:31

Wybory europarlamentarne skończą się jak zwykle niska frekwencją w granicach i moze w porywach do 28% uprwnionych do glosowania.. Do wyborów pójdą glownie beneficjeci unijni, partie wraz z rodzinkami ,pracownicy unijnych instytucji plus rodzinki.. I to wszystko. Bo kto inny autentycznie utożsamia się z UE ?  W 2014 roku frekwncja nawet nie osiągnęła 24% .. I to jest rzeczywistość.. Sondażownie byly ,są i zawsz będą ściemą.

zaloguj się by móc komentować


histeryk @gabriel-maciejewski
17 maja 2019 22:34

ot

 

https://twitter.com/_Boreyko_/status/1129459611260674049

Zakup, z którego jestem najbardziej dzisiaj zadowolony. Ks. Bp Zygmunt Łoziński, wspaniały duszpasterz i kapłan. Został z Polakami na terenach RP, zostawionych Sowietom po Traktacie Ryskim.

https://twitter.com/RafalDudkiewic1/status/1129450881131470850

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 17 maja 2019 11:48
17 maja 2019 23:01

To kompromitacja...

... i dla  PBS  i dla pani Godek... kolejna kompromitacja obsady personalnej  PBS... bardzo sie obie panie spieszyly  - 15.12.2015  !!!

Tempo zawrotne w obsadzaniu  stoleczkow przy panstwowym korycie  -  Godek,  "lula"-pereira,  Bochenek... kto jeszcze  ???

zaloguj się by móc komentować

Paris @Szczodrocha33 17 maja 2019 15:52
17 maja 2019 23:07

Oni wszyscy na tej fotce...

... to  DNO  i  6  METROW  MULU... omijac tylko to dziadostwo i  PIJAWKI  szerokim lukiem  !!!

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Paris 17 maja 2019 23:07
18 maja 2019 00:02

To jest towarzystwo wzajemnej adoracji.

Janusz Korwin - Mikke w ramach zwalczania nepotyzmu kandyduje z rodzina do parlamentu europejskiego.

Tak jak wdowa po Adamowiczu chce sie dostac PE zeby walczyc z mowa nienawisci.

Niejedna jeszcze paranoje przyjdzie nam przezyc robiac swoje.

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @bendix 18 maja 2019 01:58
18 maja 2019 04:06

Cwana baba. Jest czescia calego tego teatru rozegranego w styczniu przed nami.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Paris 17 maja 2019 23:07
18 maja 2019 22:13

Jak rozumię "Tylko PiS"?

Tam są sami prawi, ideowi i kompetentni ludzie, którzy będą nas godnie reprezentować i walczyć jak lwy o nasze interesy, tak jest? Co to komu szkodzi że Konfederacja wejdzie se do tego europarlamentu, zarobią trochę grosza i dostarczą ludziom rozrywki, a może i nadziei? Co w tej Konfederacji jest takiego złego że jest tutaj tak zwalczana? A i jeszcze uwaga do gospodarza; Braun Grzegorz znany jest mi jest głównie z tego że kandydował w 2015 na prezia. Poszedłem wtedy pierwszy, od wielu lat na wybory. Oglądałem wcześniej ze 2 fimy GB, te co leciały w TV, skojarzenie było raczej takie; "acha, krewny Juliusza, pcha swój swojego", GB to mówca, do tego też ma talent. Tylko Legutko ma tam być i smędzić, bo jakoś nie kojarze żeby kto inny z PiS tam się udzielał.

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

Paris @porfirogeneta 18 maja 2019 22:13
18 maja 2019 23:33

Nikt...

... nikt, prosze Pana,  NIKT  z tej POPiS'owej  BANDY,  okraglostolowej... gwoli scislosci od samego poczatku kojarzylam pana Grzegorza ze stryjem Juliuszem, nie ogladalam zadnego jego filmu - i nie mam juz takiego zamiaru... od samego poczatku chcialam aby "rozeszly sie drogi" pana Brauna i Coryllus'a - no i tak sie stalo - z czego sie ciesze.

A coz to jest ta cala konfederacja... zbieranina ludzi CALKOWICIE skompromitowanych  !!!... z parciem na etat i koryto panstwowe  ???  Nie, dziekuje... niech spadaja na szczaw  !!!

Wzajemnie pozdrawiam,

 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Paris 18 maja 2019 23:33
19 maja 2019 00:07

Poseł Winnicki czym takim się skompromitował? Poseł Karski, ostatnio się przebiera za rycerzy, ma już taki majątek że ho, ho, a jest nudny, pomijając szarże Melexem, odwrotnie jak Poseł Winnicki, Dobromir Sośnierz dostarcza pierwszorzędnej rozrywki na swoim kanale, czy można to samo powiedzieć o, ja wiem? Krasnodębskim, Nie można. Poseł Wilk się skompromitował tym że wyłożył list otwarty do Tumpa przeciw, coby ten nie podpisywał ustawy 447(podpisało go 4 posłów). Korwin, no to wiadomo, zakasła się zapluje, stary już. Kai nie znam, widziałem jeden materiał z Mazurkiem już ją lubię, bo tego buca Mazurka nie lubię. Kto tam dalej? A Liroj, właśnie, obrazoburcze rapsy? Kukiz jeszcze lepsze numery odstawiał, a jakoś, dziwnym trafem krytykowany tu nie jest. Kogo mamy tam dalej? Poseł Majka; no skompromitował się, wygląda na starego, naiwnego, ma braki w uzębieniu, nie to co Szchetyna, kto tam jeszcze skompromitowany?Menzen, a właśnie Menzen, celowo go do Polaków nie zaliczam, bo wie pani co on wyprawia? Na co on sobie pozwala? Na prowadzenie takiego biura gdzie ludzie się wykpiwają od podatków. Okropne, całkiem jakby nie pili, albo co gorsza nie palili, zgroza. Nasze państwo utrzymuje się z pijaków i palaczy...

Zostawiam Panią z tą myślą.

Dobranoc.

 

 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Paris 18 maja 2019 23:33
19 maja 2019 00:11

A film GB powinna pani jakiś obejżeć, polecam "Lutra" chociaż przyszedł mi taki zrysowany że dopiero na trzeciej stacji dało się coś zobaczyć.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
19 maja 2019 00:13

Liczne dowody na istnienie rzeczywistości...

nieznanych !

P.S.

takie uwikłanie w słowa.

prry...

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @kalixt 17 maja 2019 21:19
19 maja 2019 16:38

Mówienie po angielsku to przynajmniej jakaś praktyczna umiejętność.

Chociaż jako zabobon nie związany z realną nauką języka rzeczywiście też funkcjonowało(funkcjonuje).

zaloguj się by móc komentować

organista @gabriel-maciejewski
20 maja 2019 13:45

Przypadek Grzegorza Brauna.

Obserwuje go od chyba mniej lub wiecej dekady. Powoli wylanial mi sie jego obraz jako antykomunisty, przykladnego, ortodoksyjnego katolika, nonkonformisty, judeorealisty, itd., itp. Jest autorem wielu ciekawych filmow i filmikow. Od 2015 polityk na uboczu, ktory poczul wezwanie do tego, by ratowac Polske przed Zlem Odwiecznym, monarchista, panstwowiec, konserwatysta do szpiku kosci albo i glebszych warstw.

Za swoje dwa ostatnie filmy zebral juz co najmniej prawie milion zlotych. Ostatnio na Gietrzwald wplacil mu jeden gosciu ponad 300 kilozlotych. Zdaje mi sie, ze to mu dodaje skrzydel i pewnosci siebie. Z uporem buduje pewna pozycje w tym swiecie. Ostatnio angazuje sie w swiat Konfederacji.

Konfederacja to zlepek ludzi z roznych bajek, basni i legend.

Korwin. Deista, ktory nie wierzy w Opatrznosc, bowiem uwaza on, ze Bog stworzyl swiat i ujma bylaby dla Niego w nim gmeranie. Autor wielu bon-motow, ktore na pamiec wykuli jego wielbiciele i znaja je na wyrywki. Zawsze musi cos powiedziec o Hitlerze, niepelnosprawnych, kobiecie i debilu. Tak juz ma. Swiecic oczami i tlumaczyc sie musi za niego Godek w rozmowie z red. Mazurkiem a ostatnio Braun w Superstacji 

Liroy. Artysta raper i wielbiciel marihuany leczniczej. Uchodzi za elokwentnego. A mial byc zakala K15. Wielki maly czlowiek.

Jakubiak. Jeszcze pare miesiecy slyszalem na wlasne uszy jak GBraun mowil o tym wielkim Browarniku i biznesmenie, ze jest po przeciwnej stronie, bo uwiklany w sluzby. Teraz jest chyba cacy, bo kto nie z nami ten przeciwko nam. 

Bosak, Winnicki, Bakiewicz et consortes jawia sie jako prawdziwi Polacy z krwi i kosci.

Godek. Pokrewna dusza Brauna. 

Laczy ich milosc do Ojczyzny, ale tej tu na tym lez padole i chyba to, co jest zwiazane z wielbladem i uchem igielnym i mlodziencem. Na pewno wiecie o co chodzi.... Nie wiecie? No jak nie wiecie, jak wiecie.

Na pewno nad Braunem jest rozpostarty wielki parasol. Nie wiem tylko jednego. Czy ten parasol trzyma Bog w Trojcy Jedyny i Prawdziwy czy sily ziemskie wsparte silami podziemnymi. Kiedys na pewno sie tego dowiem.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @organista 20 maja 2019 13:45
20 maja 2019 20:05

Czy cierpisz na biegunkę forumową?

zaloguj się by móc komentować

organista @stanislaw-orda 20 maja 2019 20:05
20 maja 2019 20:55

cierpie i to bardzo jak ktos zadaje pytania na poziomie dna przykrytego gruba warstwa mulu

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @organista 20 maja 2019 20:55
20 maja 2019 21:16

Pod iloma notkami wkleiłeś ten sam  tekst o Braunie?

zaloguj się by móc komentować

organista @gabriel-maciejewski
20 maja 2019 21:26

pod tyloma ile potrzeba i nic ci do tego panie kolego docencie od masonerii 

zaloguj się by móc komentować

organista @stanislaw-orda 20 maja 2019 21:16
20 maja 2019 21:26

pod tyloma ile potrzeba i nic ci do tego panie kolego docencie od masonerii 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @organista 20 maja 2019 21:26
20 maja 2019 21:33

Nie wszyscy mogą być docentami od Grzegorza Brauna.

zaloguj się by móc komentować

organista @gabriel-maciejewski
20 maja 2019 21:47

masz racje. dziekuje, ze doceniles moj skromny wklad w Szkole Nawigatorow. Mam nadzieje, ze sie troche z Brauna wszyscy podciagniecie tutaj. Lacznie z toba panie docencie.

zaloguj się by móc komentować

organista @stanislaw-orda 20 maja 2019 21:33
20 maja 2019 21:48

masz racje. dziekuje, ze doceniles moj skromny wklad w Szkole Nawigatorow. Mam nadzieje, ze sie troche z Brauna wszyscy podciagniecie tutaj. Lacznie z toba panie docencie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
20 maja 2019 22:34

I'm sorry,  u Ciebie to nie biegunka, a tylko alalia syllabaris.

zaloguj się by móc komentować

organista @organista 20 maja 2019 21:48
21 maja 2019 08:04

ze cie jeszcze Pan Gabriel nie wywalil za takie wycieczki w jego strone. 

Wlasciwie nie wiem za bardzo dlaczego zostalem tutaj zaatakowany za moja merytorycznosc.

Widocznie bywalcy tego forum jak juz nie wiedza co odpowiedziec, a bardzo chca sie na kims wyzyc i zniwelowac swoje frustracje, to uzywaja epitetow i czepiaja sie byle czego, byle tylko forumowiczowi dopiec

Niskich lotow ta zabawa, ale ja sie nie obrazam. 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @organista 21 maja 2019 08:04
21 maja 2019 08:49

Jest pan bardzo naiwny jeśli przypuszczał pan, że oszuka mnie w taki sposób

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować