Praczka w skarperach Korwina z książką bondy w ręku...

Podróbka rzeczywistości na każdym poziomie. Dają nam guano do spożycia wmawiając, że to frykasy. No ale jednak ludziska to łykają.  Niepotrzebnie wszedłem do domu praczki teraz muszę zmyć ten szok ...

Wczoraj leciał w TV film "Elysium", swego czasu chyba kinowy blockbuster. I tam przekaz jest oczywisty - idziemy deptać wasze trawniki, burżuje, bo nam się też należy nowoczesna opieka zdrowotna. Oczywiście konktekst był wtedy konkretny, bo szło, jak rozumiem o Obamacare, więc i środki zainwestowano solidne (115 milionów USD bodajże). A kontekst dla nas jest, jak widać taki, że wystarczy Sumliński, Bonda i skarpetki. 

...krótki instruktaż jak zostać pisarzem...
i już myślałem, że wreszcie, nareszcie spełni się mój sen... A tu nic. Zostałem oszukany jakbym przeczytał książkę noblistki. :)

Poważnie rzecz biorąc zmartwiło mnie to co napisał autor, że:

Potem zaś pamięć o nas zaginie i nikt nawet nie pochyli się nad treściami, które tu produkujemy.

Pal licho moje notki, ale jest tutaj na SN wielu świetnych autorówi i szkoda byłoby, żeby ślad po nich zaginął!

I znowy niepoważnie, ale to wina CORYLLUSA:

Przesłano mi dzisiaj link do rankingu najlepiej zarabiających pisarzy polskich. Rankingi takie publikuje się po to właśnie, by te biedne wariatki nie spały po nocach...

Ja też chciałbym być "biedną wariatką", ale bez linku to się nie uda.

I bardzo ważne, moim zdaniem, stwierdzenia, do rozszyfrowania i omówienia szerzej:

co też takiego jest w tym Mrozie, że zarabia on prawie dwie bańki rocznie. Odpowiedź tkwi nie w prozie Mroza, ale w zagadce zwartej w pytaniu – kim są jego rodzice.

No i najważniejsze:

 Powtórzmy jeszcze raz – pisarze są reprezentantami środowisk sięgających po władzę niejawną.

Dziękuję za bardzo ważny tekst!

W Necie nic nie ginie.

Jednak pozytywnym objawem jest stwierdzany po wielekroć od ćwierćwiecza fakt, że Polacy przestali czytać książki. Dobrze to o nich świadczy.

niech żyje krul jkm w skarpetkach i bez... może te skarpetki mają sekretny system wczesnego ostrzegania, dzięki czemu powietrzny patrol z latajacego bajzlu IX k. (kadencji gdyby kto pytał ?) latający dyżurny klucz do zwalczania faszyzmu, prowadzony przez poślicę senyszyn osłanianą przez swoje skrzydłowe poślice scheuring wielgus i myszkę agresorkę chciał zaatakować...

W tym przypadku chyba trzeba iść do poważnej biblioteki i nie mieć nadzei, że wiki coś o nim wspomni.

Nie ma co narzekać. Przynajmniej noblistkę mamy niezłą laskę i to w wieku niemal emerytalnym. 

Zara, zara ... To te czarne i rude są po to żeby robić jej tło? Osz ty w mordę ...

... Pani ma gołe plecy, pan frak, maestro bis, lecz w nutach coś nie tak ... 

No tak. Te skarpetki Korwian nieźle dają. Idzie w pięty.

Nie tylko skarpetki, skarpetki mogły by pomóc bo od odmrożeń chronią. Ale na głowę nie pomagają. To dziwne zreszką, że nikt nie zauważa z miłośników pana JKM, że pan JKM to stary PRL-owski islamista. Kochający się w młodości.

Dużo dzieci, dużo żon, dużo kobiet. Nic tylko krzyczeć i poganiać - JALLA, JALLA, ...

A na pytania jak klasyczny ŻYD odpowiada ... Toż taki nowoczesny

.

A po co mi optymizm?

I to tego dojdziemy

I buty bez zelówek

To sekretny system wczesnego otępiania

żulczyk na 10 miejscu, ho, ho, a tak się starał...

Ten link krąży po sieci. Ja otrzymałem go jakiś tydzień temu na fb od jakiegoś dziwnego gościa, który nie był zainteresowany jakąś wymianą opini ze mną na temat treści tam zawartych. Ważne była beka, że ktoś po panu pojechał

Ta sztuka neosakralna to jakiś satanizm.

Możesz tu tego nie wrzucać? Taka prośba...A zresztą...

narzuca się Matthaus, albo Matthews. Ja bym optował za pierwszą wersją.

Tzn. że książka "Prawda o Jedwabnem" wg Pana jest niewarta przeczytania?

Rozumiem, ze 122 wygranych rozpraw w sądzie Autora to też - legendowanie.

Rozumiem, że to agent Gminy Żydowskiej wraz z Ewą Kurek.

Rozumiem, że trudności w znalezieniu miejsca na organizacje premiery to też podpucha.

Panie Gabrielu - ta ksiązka sprzeda sie lepiej niż Tokarczuk i wszystkie Pana razem wzięte.

Dlaczego?

Bo jest o sprawach, które dotyczą nas tu i teraz oraz dostała wsparcie medialne i polityczne własnie Konfederacji, (i mediów narodowych) w której Polacy widzą nadzieję a nie pułapkę - JKM wcale nie jest tam nr 1 - pewnie, ze mozna sobie robić z faceta podśmiechujki - w końcu jego kariera to nic przy Pańskiej...

Polacy naprawde mają już dosyć filosemickich władz po tym co widzą u PIS a kariera Pana Sumlińskiego czy Ewy Kurek broni sie sama.

Czekałem co Pan o tym napisze.

Niestety rozczarował mnie Pan bardzo. 

To co Pan pisze to juz jest krecenie sie wokół własnego ogona i wskazywanie ciągle -patrzecie a Ci graja nieczysto. Rozumiem, ze w 90 % ma Pan racje - ale nie w tym wypadku.

Czy ta ksiązka coś zmieni? Nie wiem nie czytalem jej ale na pewno ją kupię - jak setki tys rodaków. A ten skromny fakt to juz dużo - bo to oznacza, że ludzie cos jednak czytają i nie jest to tylko Empik.

Podobno jest tu Pan dla klasy jak sam podkreślał wielokrotnie - to gdzie ten zmysł jej robienia? Nie umie Pan skorzystać z fali, na której właśnie płyną media narodowe?

Nie chodzi o to żeby stać w kącie i patrzeć jak inni mają szeroką pubikę nawet jeśli sie ma racje. Chodzi o to żeby umiec do szerszej publiki dotrzeć.

Pana książki sa świetne - nie rozumiem dlaczego nie może Pan postarać się wkręcić do tow Gadowski Michałkiewicz Karoń Sumliński - to agenci? podstawieni ? legendowani?

Nie chce mi sie wierzyć, za to ciągłe popieranie PIS przez Pana wydaje mi sie podejrzane bardziej niż działalność tamtych - dałem sie tu namówić na PIS bo myślałem, ze Konfederacja nie wejdzie do Sejmu - zrobiłem duży błąd.

Niech Pan opowie o swoich książkach u Roli. Co duma nie pozwala? Wg mnie chlopina robi dobrą robote i ma widownie.

Mialem tu już nic nie pisac ale lata Panu kibicowałem i nie moge patrzeć jak Pan sabotuje własną działalność. Szkoda mi Pana po prostu.

Pozdrawiam.

ps. wiem co Pan odpowie - nie musi Pan.

Matthäus w Polsce kojarzy się najlepiej. 

życzę sukcesów, naprawdę Panu, konfederacji i antysemitom. 

Nie doczytałem, bardzo przepraszam...może pan wyjaśnić, po co mam sie wkręcać do jakiegoś towarzystwa? Nie bardzo rozumiem ten wątek. Dla jakiej fali?

Mają oni stworzyć razem jakiś wspólny autobus i jeździć po kraju z misją uświadamiania ludzi i z tego już po miesiącu bedzie "Polska od 1-szego"? Z wymienionego towarzystwa poza Karoniem każdy robi swoją, dobra robotę i niech tak zostanie. Po co im jakieś ssztuczne sojusze, niech rozkwita tysiąc róż! 

W taką zimnicę? Że się powtórzę, ożesz w mordę ... To się nazywa poświęcenie. 

Przeczytałem o R. Mrozie w wiki. Zaczął w 2013 i pisał po 2, 3 powieści, a po zdobyciu doktoratu w 2015 to już poooszło. Nie wiedziałem, że stylizował się na skandynawskiego pisarza. Błee. Zapewne minister kultury i dziewictwa narodowego wyasygnował pieniądze na tłumaczenia jego książek.

To on tak na twitterze się rozpycha? Czuje wiatr znad Bchrajnu... Jalla, jalla ...

Leszek, daj spokój ... Poczytałem i nic tam ni ma. Nic tylko dobra rzetelna kompromitacja. Zrozum to nie jest jeszcze czas na spijanie śmietanki. Dla Gospodarza jeszcze nie czas na medale, pochwały i dyplomy. Za dużo jeszcze roboty. Przyjdzie czas to zrobimy jakiś panel i podrzemy sobie z nich łacha. To się nadaje na fajny kabaret. Ale najpierw Gospodarz musi się trochę pomęczyć. 

Jak bratu, sugeruję ci jakieś inne formy rozrywki. Tyle jest Korwinów do okoła ...

Coś dla Ongaku, bo jest dr Kurek, Sumliński i Budzyński, a na dokładkę Rola i Pieczonka. No, nie ma Karonia. :)
https://www.youtube.com/watch?time_continue=69&v=4FIqiVqOq8I&feature=emb_logo

Po uprzedniej eksterminacji? Z masowym upodabnianiem się do baronów bym uważał, w każdym razie nie afiszował się.

Z wyjątkiem tej eksterminacji zgadzam się z moim przedmówcą.

Maniuś to taki jajcarz prowokator.. Pewno juz sie nie odezwie..

"Ta sztuka neosakralna to jakiś satanizm."

Dla mnie ten Sokolowski to taki polski Picasso. Oczywiscie na miare naszych mozliwosci. Podobne pierdziny produkuje.

Nie chcę się tutaj za bardzo mieszać, bo świat w Polsce, który stąd widzę, to świat wielce ograniczony. Ale właśnie dlaczego? Dlaczego ja prawie zupełnie nie oglądam już teraz niczego, poza tytułami na portalach, dobre rozeznanie daje dorzeczy.pl, czasem wchodzę na pch24.pl i polityka.pl i praktycznie to już koniec. Aha, czasem jeszcze interia.pl, jak chcę wskoczyć do sportu. I to naprawdę wszystko. Na bieżąco jest coryllus.pl i szkolanawigatorow.pl i nawet czasem coś sam napiszę.

O tej całej reszcie o której w pana komentarzu, ja ją kojarzę, no i kojarzę, mi starczy. Ba, przed wyborami zobaczyłem tę Konfederacje i życzyłem jej bardzo, by weszła do Sejmu, pisałem nawet o tym tutaj, bo takie były możliwości i ucieszyłem się niebywale, gdy ta Konfederacja w Sejmie się znalazła. I coraz bardziej zaczyna być widać, jak to dobrze, że ona tam jest. I dalej jej kibicuję, nawet, jak Korwin robi z siebie blazna, bo właśnie ta Konfederacja, to Konfederacja.

I trzeba raczej iść drogą myślenia, którą Coryllus opisał, gdy jedna, czy druga dziennikarka przygotowywała Gabriela Maciejewskiego do występu publicznego, a on wcale nie byl przeciw ale potem wicie, rozumicie i tak jakoś się rozlazło.

Coryllus, gdy go zapraszają nie odmawia. Czas jakiś funkcjonowal w tv w polityka.pl, który to portal ogólnie jego bajką nie jest. Jak pamiętam wspominał kiedyś, że nawet gdyby z Gazety Wyborczej z jakąś propozycją towarzystwo wyszło, też by nie odmówił.

Widzi Pan różnicę? Bo ja widzę.

Bo Coryllus do nikogo nie musi chodzić. Niech go zaproszą. Rozważy przyjście na pewno, tak sądzę.

Jacy słuchacze trujki tacy kandydaci.

Wytłumacz mi proszę dlaczego prawie każdy kierowca musi słuchać jakiegoś "radyjka" Nie można sobie nagrać na cokolwiek tak z 50h muzyki i odtwarzać  to potem losowo? Serio trzeba słuchać w 30% wynurzeń tłuków lanserów z których potem wyrastają kubowie powiatowi plus drugie 30% reklam? Dla mnie to od dawna jest niepojęte. Dla mnie radyjko jest czymś odrażającym. Najgorsze medium z możliwych. Chyba wolę TV.

Skoro o radiu, to proszę, inicjatywa tegoroczna, tak to się robi w Imperium

https://www.globalplayer.com

było już za Theresy May i jest dalej jak najbardziej aktualne hasło Global Britain, to teraz mamy Global British Radio, bo tam są stacje radiowe tylko brytyjskie.

Nie potrafię sobie wyobrazić Polish Global Radio Player, a przecież można by, żaden problem, nazwa Global nie jest zastrzeżona.

Na marginesie tutaj są jeszcze jednak stacje radiowe, które da się słuchać, na przykład Magic, czy Smooth Country. Oczywiście stacja classicfm, to radio stale mi grające ☺

Oczywiście to classicfm nadaje samą muzykę bez reklam i gadania. Nie osłabiajcie mnie )-:

Już lepszy "DJ jutub"

Tłumaczył się Mentzen, ja pytanie zadaję.

Można retoryczne :-)

Z rodziny nauczycielskiej? A tu twierdzi, że z lekarskiej i że tatuś grał w tenisa: (odpowiedź na pytanie Booksofme world) 

"3. Czy jako dziecko wiązał Pan przyszłość z pisaniem?
Nie, jako dziecko chciałem być lekarzem i kontynuować tradycję rodzinną w tym względzie. Potem przechodziło mi przez myśl dziennikarstwo i polityka, choć cały czas miałem styczność ze słowem pisanym – prowadząc magazyn internetowy, tworząc wątpliwej jakości poezję, czy w końcu podejmując próby napisania książki." (http://cyrysia.blogspot.com/2015/03/wywiad-z-remigiuszem-mrozem.html)

Całość (dość długa) z 2015 r., a goguś lat 28, ledwo 2 lata po debiucie, już po prawniczemu umie gładko unikać konkretnych odpowiedzi i wyręczać się komunałami, równocześnie pozując na dojrzałego pisarza. Nie wygląda na naiwniaka, więc chyba świadomie uczestniczy w projekcie pt. Remigiusz Mróz, najpoczytniejszy, najpłodniejszy i najbogatszy (młody, zdolny, pracowity) pisarz polski.

Strzeż nas Boże przed taką literaturą!

Tak...

... ale teraz boom na ksiazki wzrasta.  Ludzie baaardzo, ale to bardzo interesuja sie ksiazkami - dla siebie, dla dzieci, mlodziezy - starymi i nowymi.  Te stare ksiazki naprawde  bardzo mocno  ZDROZALY,  czesto sa w cenie tych nowych.

O  bondach, twardochach,  mrozach i pozostalych  g***ach michnikowych - nikt nic nie wspomina... i oby tak zostalo  !!!

Tak tak, człowiek z "nikąd" czyli z , piszący po 10 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, czego nauczył się od Kinga....

Rozumiem, że Remigiusz potrafi również tłumaczyć 10 godzin dziennie, że przetłumaczenie Behawiorysty dla Gerristen przebiegło błyskawicznie, by ta mogła uczestniczyć w równie błyskawicznym budowaniu jego mitu?

Jego ojciec wygląda na Bogusława Mroza (najbardziej podoba mi się fragment "Komendant Oddziału Pierwszej Pomocy Medycznej Obrony Cywilnej od 1984 roku przez kolejnych 7 lat"), szybowce, tenis, żeglarstwo, podróże...fiu fiu miał z czego czerpać dzieciak, może i na Wyspach Owczych byli ;)

No i te rankingi najlepszego specjalisty....

http://www.drmroz.pl/o_mnie.php

Zaraz po liceum poleciał do prywatnego Koźmińskiego - tam studia i doktorat to góra kasy. Instruktaż musiał zakładać zwrot inwestycji a nawet zarobek. Nawet kochający ojciec nie będzie do końca życia dzieciaka na tym poziomie finansował. Pytanie kogo zna ojciec i w jakim towarzystwie Remek się kręcił w Warszawie. Pisze i wydaje ksiażki równolegle z robionym doktoratem... no geniusz nam się trafił.

Wybitnie zdolny autor bez wątpienia świadomie uczestniczy w projekcie, zawsze on ciekawsze niż cyfryzacja, która od momentu kiedy wygrywał nagrody za wspaniałe analizy na ten temat nie ruszyła prawie w ogóle (chodzi o strategie). Niewątpliwie zawsze szły za nim pieniądze i znajomości rodziny, ale to jeszcze mało. W jego mądrych oczach, nie przekrwionych wcale od tego gapienia się w ekran przez 10 godzin i jak sądzę przynajmniej jedną godzinę na czytaniu innych autorów, można wyczytać jak się świetnie bawi uczestnicząc w projekcie deprawacji czytelnika.

Amen,

A mnie bardziej od tej góry między opiekaczami interesuje, kto będzie naszą dysydentkę (słowo daję, tak ją tytułują w zach.prasie :)) wydawał.

Otóż zdarzają się takie mikro wydawnictwa dwuosobowe (przy czym ta druga osoba zajmuje się głównie pozowaniem ina insta i życiem szalonym zanużonym czasem w wystąpieniach o feminizmie w marksizmie), niedawno powstałe, a które już "wyprodukowały" dwóch noblistów, oczywiście kosząc przy tym pieniądze i kreując nowe trendy...cuda panie cuda

https://www.ft.com/content/56d59ab6-ec19-11e9-85f4-d00e5018f061

Moje pytanie zawsze jest retoryczne.

Ciesze sie, Panie Gabrielu...

... ze pod wzgledem finansowym z tych lodzkich targow jest Pan zadowolony.  Pieniadze to bardzo wazna i istotna sprawa.  Chyba po zdrowiu jedna z wazniejszych - zapewniaja  nam wzgledna niezaleznosc i wolnosc wyboru, cos mozemy sobie zaplanowac i dlatego ciesze sie Panskim zarobkiem... chociaz - prywatnie - moge sie Panu przyznac, ze moj tegoroczny handlowy zarobek tez byl niezly, a wrecz moge napisac, ze nawet lepszy niz w ubieglym roku - choc wszystkie "znaki na niebie i ziemi" tego nie wskazywaly.

Naturalnie,  ze dobra ksiazka w zyciu pomaga, a Pana ksiazki i z wydawnictwa KJ w szczegolnosci... dziekowac dobremu Bogu, ze nie musi Pan robic z siebie  PRZEBIERANCA,  tak jak pisaSZ  i dziennikaSZ  Ssssakiewicz...  dlatego zycze Panu wspanialych targow pod arkadami w Warszawie,  sympatycznych spotkan z Panskimi czytelnikami i wielbicielami  Panskiego wybitnego talentu i  tworczosci...

... oby te targi byly dla Pana cudowne,  a Panskie ksiazki zagoscily w coraz liczniejszych polskich domach.

Tak to to nazwisko. robuś to jej braciszek.

Picasso to był szczwany biznesman.  Pewnie ten Sokołowski chce go w tym względzie nasladować. No, ale ten drugi nie ma w znaadrzu żadnej Guerniki.

Wyżej ściągnąłem z wiki, że sprawność R. Mroza jest zadziwiająca i wystartował ostro w roku 2013 i do roku 2019 napisał coś około 23 książki + doktorat. Jeśli projekt ma wypalić i doprowadzić do monopolizacji rynku to nie ma siły by robił to jeden człowiek i tuszę, że posiłkuje się, jak Kosiński, autorem widmo, a może ma nawet jakieś widmowe biuro. Czy tylko idzie o monopolizację rynku? A może jak w przypadku Hołowni będzie startował w przyszłych wyborach prezydenckich, przecież jest prawnikiem i to znanym. Przecież jak przypomnimy sobie poprzednie wybory prezydenckie to startowało w nich tyle figurantów, no bo stanowili właściwe tło dla naszych tuzów i udowadniali, ze w demokracji to każdy może. Prezydent Remigiusz Mróz brzmi nawet dobrze :)

Właśnie takie było moje pierwsze skojarzenie,  że to raczej czapka małżeńską a nie korona.  

Błazeńska  miało być.  Telefon myśli że wie lepiej 

Powinniśmy zrzutkę finasową zrobic na SN i wynająć detektywa od spraw gospodarczych, a nawet dwóch z różnych agencji, którzy dowiedzieliby się wszystkiego o rodzinie ,kontaktach ,firmach, którzy zebraliby pełną dokumentację wraz ze zdjeciami na temat Remigiusz M .. Właściwie powinni to zrobić dziennikarze, no ale Mrozik ma krysze, a dziennikarzyny muszą klepać o rankingu najbogatszych pisarzy....

:)) Nieźle to Pan wymyślił, jakże celnie... ale biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno w kontekście "wsparcia" i handlu CEE czyli centralna i wschodnia Europa (postkomunistyczna) oraz północna Afryka figurowały razem i były objęte podobną uwagą i metodami to p. Aleksandra wielka noblistka, jako muza rewolucji w naszem afrykańskim plemieniu jak znalazł :)) I to z jaką historią politycznej walki! Teraz wyprzedzają już czas, biorąc pod uwagę, że Wałęsie dali nobla "po"...

Według lewackiego Guardiana to Tokarczuk jest polityczną aktywistką i dysydentką, co jest teraz namiętnie kopypejstowane w innych mediach

https://www.theguardian.com/books/2019/oct/10/nobel-prizes-in-literature-olga-tokarczuk-peter-handke-2019-2018

Właśnie to mnie zastanawia :) To mikro wydawnictwo "zakochane" w literaturze europejskiej i dokonaniach niemieckich (stąd zapewne nazwa wydawnictwa), francuskich i innych, wygląda na nieźle wystrugane.

A pana fizyka właśnie sobie słucham, wcześniej jakoś mnie ominęło...podoba mi się miłość tego pana do Afryki... Mój kolega po raz kolejny na miesiąc leci z żoną do pewnej części Afryki, która ich zauroczyła, no ale nie są fizykami, więc muszą to robić za pieniądze ciężo wypracowane we własnej firmie ;)

To wygląda na jakąś wielką rodzinę lekarską Mrozów co się wżenili w ród Sasa ;)

Sam wspomina o rodzinie Świstelnickich, wywodzącej się z rodu SAS. Obecna praktyka Bogusława Mroza zresztą nazywa się Sas-Med :) Być może to nie ojciec a wujek. Sam mówi o matce lekarskiej. Możliwe, że to pierwsza żona.

Ale tutaj to chłopak mnie wzruszył:

https://player.pl/programy-online/uwaga-odcinki,351/odcinek-5536,S25E5536,125095

Chłopak konsekwentnie buduje legendę: nie udało się mu myć samochodów, więc pozostało mu tylko pisanie....pokazuje jakieś blokowisko, w którym niby miesza/mieszkał, co sam skrzętnie pomija, gdzie odbywały się imprezy, bo tak towarzyską osobą był. Wypowiada się jakiś kolega o nazwisku kolejnego lekarza z Opola.

Ale te 30 ksiazek w niespełna 6 lat to podobno 5 książek rocznie. Odejmując czas na największą pasję - chodzenie po górach, spotkania z wydawnictwami, załatwianie spraw, spotkania towarzyskie i rodzinne - skoro jest taki towarzyski i lubi kobiety, choroby, robienie zakupów, sprzątanie, prasowanie (zaraz mi ktoś powie, ze ma panią sprzatającą, gotującą i robiącą zakupy od a do z...), robienie czegoś co daje kolejne pomysły,  wyjazdy promocyjne i inne (bo nikt mi nie powie, że jedynym jego urlopem w roku to kilka weekendów w górach i mamy doczynienia z nadczłowiekiem nie czującym zmęczenia, to daje mi tak z 7-8 miesięcy co oznacza, że ksiażka pisze się, korektuje i wydaje w niespełna 2 miesiące. 

Z przyjemnością zatem zasiliłam grupę zawistników, bo też chciałabym być takim nadludziem robiącym cuda.

Panie Tadeuszu, dałam już pod komentarzem Joli linka co do dalszych szczegółów jego projektu. Monopol oczywiście, legendowanie, ale być może i coś więcej tak na przyszłość. Dokładnie skoro Hołownia może to i Remigiusz nadczłowiek kiedyś pewne rzeczy będzie mógł...

& Jola

No i największy hicior wg mnie:

Wysłał swoją książkę do 6 wydawnictw i tylko dwa go wydały

Czwarta strona, która jest odnogą sprywatyzowanych w 2012 Wydawnictw Poznańskich

Filia - powstała w 2015 roku odnoga medycznego wydawnictwa Termedia :))) Czyżby dla Remika tak się wstrzelili czasowo w jego debiut? :)) A może to po prostu zbieg okoliczności dla niezawistników

Przydałoby się przyjrzeć tym wydawnictwom bliżej, ale nie mam czasu

Ciągle figurują razem w amerykańskim spojrzeniu na świat. Nazywa się to EMEA. Między 2001 a 2006 pracowałem dla LexisNexis i długo nie mogłem wyjść z podziwu co mnie łączy z ludem Himba, pewnie tylko Wojciech Cejrowski. Przez to szufladkowanie amerykańskie trafiliśmy razem z panią ArGutową na Kazimierza Nowaka. Obserwacje pana Nowaka o anglikach, niemcach czy francuzach są aktualne i dzisiaj.

Lewicowy Guardian pani pisze ? Cały świat jest lewicowy, tak twierdzi nasz gospodarz, no może perecyzyjniej, w świecie królują lewicowe narracje. Wie pani dlaczego ? Wydaje mnie się, że to przez to, że Annasz z Kajfaszem w Sanchedrynie socjalizm wymyślili. Trzeba o tym gawędę napisać :)

A, że afryka jest piękna to wiadomo, dobrze że tam ciągnie polaków. Oni przynajmniej ładnie napiszą czy fajnie nakręcą.

Ale on jest i tak potrzebny i do dziś eksploatowany. Chwalić pana na horyzoncie nie widać jego następcy, tak uważam. Większość młodzieńców totalnie nie rozumie jak i po co mają naśladować JKM. 

Użyła pani zwrotu STARY KNUR :)  on mnie się będzie zawsze kojarzył, ten KNUR z panią Makintosz i Danym Boonem. Pani oglądnie Asterix i Obelix w służbie Jej Królewskiej Mości. 

Żeby tylko jakiegoś. 90% kierowców taksówek i pewnie w ogóle kierowców słucha najgorszych g... takich jak eska, radiozet, rmf itp. Trójka to już i tak było lepiej, ale zdarza się raz na 100 przypadków.

Ja kiedyś też wierzyłem w Trójkę. Potem już nie mogłem jej zdzierżyć i tak jest do dzisiaj. Słucham muzyki z dwójki (bo rozmów z wielkimi artystami po prostu się nie da) albo katechez w Radiu Maryja. Jeśli tego nie ma, to cisza albo muzyka z telefonu.

Świat jest lewicowy, ale pewne grupy w  jukeju definiują się jako konserwatyści, więc dla nich jest powiedzmy prawicowy "The Daily Telegraph" a "the Guardian" jest z lewej strony - w czasach kiedy tam mieszkałam wydawał sie bardzo lewicowy a teraz to on już jest centro-lewicowy, (to centro to też żart) bo dużo bardziej lewackie są na linii.

Dobre intencje i działanie są ważne i jeszcze cenniejsze wyciąganie wniosków z reakcji. Gdyby Pan wtedy nie zapytał, byśmy się może jeszcze łudzili...

Trochę zjeździłem dróg krajowych  spedycją PKS-ową, a także  tzw. prywatnymi minibusami. Z reguły grało w kokpicie kierowcy radio Tok FM albo w przypadku tych bardziej "wyrobionych" intelektualnie radio ZET. Odniosłem  wrażenie, że oni, tj.kierowcy (w przeciowieństwie do pasazeró torturowanych przez cała trasę)  w ogóle nie słuchali tego, co tam sie mówi, a głównie byli nastawieni na wyławianie z  szumu w eterze  komunikatów o sytuacji na drogach (wypadki, objazdy, zwężenia etc.).

*dla którego radio można słuchać

Dokladnie...

... "struganie"  legEdy z  kartofla  !!!

No bo to jest stary, oblesny knur...

... a komu on moze byc potrzebny, ten  skompromitowany oszust i  pasozyt  - oprocz swojej rodziny i tych z ktorymi swoje oszustwa do dzis kontynuuje  ???

Filmu - z gory uprzedzam, ale nie dam rady obejrzec,  zreszta nie lubie tego filmu... dzieki kolejnemu  MEGA  KNUROWI  Depardieu...  a z Dany Boon'em mam takie skojarzenie - jak kilka lat temu podczas zwiedzania teatru na Montmartre zapytal mnie czy nie mam przy sobie jakiegos odswiezacza do ust... mialam przy sobie gume "orbit" i dalam mu 2 czy 3 pastylki,  podziekowal  w  zadowoleniu.  Potem okazalo sie, ze to on wlasnie oprowadzal wycieczke i ciagle cos opowiadajac te gume zul, czasami z lekka sie usmiechajac.  Na koniec dal mi swoje zdjecie z dedykacja imienna i podziekowaniem za te gume.

Nie ma czego wspolczuc...

... nie mialam i nie mam czasu na ogladanie filmow, a co bylo mi pisane obejrzec to obejrzalam...  a zagadnal dyskretnie i zrozumiala dla mnie francuszczyzna.  Poza tym bylam w grupie kilku pan, z ktorych  jedna  znal, wiec moze stad ta "smialosc".