-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Ksiądz Marian Tokarzewski vs Stanisław August Poniatowski

Po wczorajszych moich tutaj potyczkach osiągnęliśmy pewien sukces. To znaczy udało mi się sprzedać 7 (słownie: siedem) egzemplarzy książki księdza Mariana Tokarzewskiego Z kronik klasztoru i kościoła ojców bernardynów w Zasławiu. Mamy więc progres. Jeśli idzie o książkę Teodora Jeske- Choińskiego, to zostało raptem trzy egzemplarze. Jak na katolicki kraj i okres przed najważniejszymi w Kościele Powszechnym świętami, to całkiem nieźle.

Kontynuujmy więc tę przygodę, albowiem nikt i nic nie zmusi mnie do pisania o koronawirusie, lekcjach w telewizji i temu podobnych kwestiach, którymi ekscytuje się internet i ulica. W Grodzisku nie można spokojnie przejść po deptaku, nie wysłuchawszy kilku przynajmniej teorii, na temat kto i dlaczego rozpylił wirusa. Rozmawiają o tym ludzie, którzy wczoraj jeszcze prowadzili dialogi na poziomie – łumułeś się? Łumułem...Nie pójdziemy tą drogą.

Wśród udostępnionych przez księdza Mariana Tokarzewskiego szerokim rzeszom czytelników pism, z rozkradzionej i nieistniejącej dziś biblioteki w Zasławiu, większość pochodzi z czasów rozbiorowych. Uderzające jest w nich to, jak ludzie, znani ze swoich czynów, ludzie którzy w kluczowym momencie stanęli po stronie zaborców, potrafili pięknie pisać o racji stanu i konieczności jej obrony. Mamy tam, na przykład, mowę króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który napomina stan rycerski, pisząc to jeszcze wielkimi literami, by nie marnowała – a mamy rok 1782 – czasu przeznaczonego na obrady sejmowe, poświęcając go głupstwom. Nie wiemy niestety dokładnie co król jegomość rozumie przez głupstwo, ale wiemy za to dokładnie czego za głupstwo nie uważa. Na pierwszy ogień idzie granica pomiędzy Rzeczpospolitą a Nową Serbią. To jest ciekawe, bo nigdzie w żadnym podręczniku historii słowa o tej Nowej Serbii nie zobaczymy. Oto utwierdzając swoją władzę nad terenami oderwanymi od Rzeczpospolitej w roku 1667, Rosja osadziła tam osadników z pogranicza austriacko-tureckiego. W większości z Serbii. To jest istotne z kilku względów. Teren ten nie jest duży, a osadnicy to głównie ci ludzie, którzy nie mogli pozostać u siebie w domach, kiedy Austria przekazała Turcji tereny serbskie. Nie mogli, albowiem robili na tym terenie jakąś robotę wrogą Turkom. Mogli to robić na zlecenie Wiednia albo Petersburga. Wiedeń ich nie chciał, a Petersburg przygarnął więc sprawa jest jasna. Ludność Nowej Serbii natychmiast właściwie została sformowana w pułki jazdy. Jeden z takich pułków bardzo dzielnie walczył w bitwie pod Zorndorf przeciwko Prusakom, w czasie Wojny Siedmioletniej. Na sejmie zaś polskim w roku 1782 król mówi, że trzeba koniecznie załatwić sprawę granicy z Nową Serbią, a raczej Serwią, bo takiej formy najjaśniejszy pan używał. Cóż to może oznaczać w 10 lat po pierwszym rozbiorze? No tyle, że imperatorowa sonduje dalsze możliwości odrywania ziem od Polski, nie jest to bowiem proces ani oczywisty, ani naturalny. Król zaś mówi szlachcie, że wszystko jest okay i należy tę sprawę przyklepać, bo to będzie oznaczać, że jesteśmy nowocześni, cywilizowani i rozumiemy nowe czasy. A także, że nigdy już nie będziemy występować z roszczeniami wobec „nowej Serwii”. No, a gdybyśmy spróbowali to pułki serbskich huzarów nam wytłumaczą, że nie można. Domaga się więc Stanisław August od izby poselskiej potwierdzenia warunków rozejmu andruszowskiego na zawsze i ubiera to w formułę znaną nam i dzisiaj, której kluczowym elementem jest polityczna dojrzałość. Najlepsze jest, jak król wypowiada się na temat szkodliwości politycznej kokieterii i szukania akceptacji u obcych. To musiał być jednak kawał chama, ten król Staś - żeby samemu uprawiać te sztuki i domagać się od innych, by je zarzucili.

Jeszcze lepiej jest jeśli idzie o granicę zachodnią. Król wprost mówi, że izba ma się zająć kwestiami rozgraniczeń w majątkach panów śląskich, którzy są poddanymi Rzeczpospolitej. Czyli ma odgórnie arbitralnie przyklepać pruskie rabunki w tych dobrach i pokrzywdzonych przez ten dekret ludzi jakoś uciszyć. Motywacja jest ta sama. Ja zaś nie mogę w tym miejscu nie przypomnieć ludzi, którzy po zajumaniu przez Tuska drugiego filara emerytur filozofowali na temat dojrzałości politycznej tego kroku i konieczności jego przeprowadzenia. Niektórzy nawet zarzucali Tuskowi, że zrobił to za późno.

Król jegomość cały składa się z życzliwości, łagodności, dobroci i rozsądku. Całą zaś odpowiedzialność za to co się wydarzyło w kraju składa na stan rycerski i niesforną izbę, która miast zajmować się poważnymi sprawami, gardłuje i wrzeszczy przez szereg tygodni, marnując całkiem czas.

Zastanawiałem się dlaczego akurat te, a nie inne „dokumenta” przysposobił dla nas ksiądz Marian Tokarzewski? Myślę, że uczynił to po to, żebyśmy nie dawali posłuchu tak zwanym dobrym doradcom i różnym „nauczycielom życia”. To się bowiem zwykle źle i ponuro kończy. Jak ktoś ma wobec nas złe zamiary, a zarówno imperatorowa, jak i król w Prusiech takowe mieli, to myśli przede wszystkim o kosztach własnych. Nie porywa się lekkomyślnie z pieniędzmi i armią na przeciwnika, nawet słabego. On go usiłuje osłabić jeszcze bardziej i doprowadzić do tego, by udusił się własnymi rękami. I to się właśnie przytrafiło Polakom w stuleciu XVIII. Tlen zaś doprowadzany do płuc i mózgu był odcinany etapami, ale bardzo konsekwentnie. Każda zaś taka operacja oznaczona była pieczątką – dla dobra państwa i narodu. Ludzie zaś, którzy tę operację na miejscu przeprowadzali, przeszli bardzo swoistą ewolucję. Trudno bowiem przypuścić, by od razu byli takimi swołoczami, jak to się okazało na koniec. Oni po prostu wierzyli w racjonalne rozwiązania. Te zaś mają zawsze jedną wadę – najważniejszym ich punktem jest troska o życie i bezpieczeństwo osobiste. Z tym wiąże się zawsze polityczny racjonalizm. I nikt w Polszcze całej nie zadał sobie trudu, by zbadać, przyjmując punkt widzenia wrogów – czy to rosyjski czy to pruski – jak ta racjonalność działań wyglądałaby z tamtej strony. Spieszę więc donieść, że ani rosyjskie ani pruskie działania wobec Polski nie nosiły żadnych znamion racjonalizmu i dojrzałości politycznej. Ryzyko zaś z nimi związane było ogromne. Fryderyk większą cześć życia spędził w siodle i w polu bez przerwy ryzykując. Katarzyna zaś musiała się liczyć, co dzień właściwie, że jej piękne życie zostanie przerwane gwałtownie i nagle, po wypiciu lub zjedzeniu czegoś smacznego. Trosk tych nie miał Stanisław August Poniatowski, albowiem on swoją egzystencję opierał na racjonalnych gwarancjach. I to nam właśnie chce, poprzez opublikowane dokumenty, powiedzieć ksiądz Marian Tokarzewski. Czym się kończy korzystanie z gwarancji mówiliśmy tu już nie raz, ale dobrze jest to od czasu do czasu przypomnieć.

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/z-kronik-klasztoru-i-kosciola-o-o-bernardynow-w-zaslawiu/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/terror-teodor-jeske-choinski/



tagi: rozbiory  stanisław august poniatowski  ksiądz marian tokarzewski  zasław  biblioteka 

gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 09:31
27     2214    20 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Paris @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 10:13

Kapitalne...

... te  "gwarancje  imperialne"... puste i nic niewarte  !!!

Widac to po tym  CYRKU  odgrywanym  przez  PAD'a  i  BANKSTERA  i  reszte tej  TARGOWICY  w sejmie...  zupelnie  ocipialej  i  z obledem w oczach...  oczywiscie  wspieranych  przez  caly  PiS,  a przynajmniej  przez  "scisle  jadro"...

... oni wszyscy  sa  "zawirusowani",  a narod  niech liczy wylacznie na siebie i  na swoj  rozum... im wszystkim  przy  zlobie wskazana  KWARANTANNA  od sprawowania wladzy w imieniu  LUDU  !!!

 

Wpis  genialny... wielka szkoda, ze juz prawie nie ma  takich kaplanow jak ksiadz Tokarzewski.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 7 kwietnia 2020 10:13
7 kwietnia 2020 10:15

Paru może jeszcze by sie znalzało. 

zaloguj się by móc komentować

marianna @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 10:18

"...Nie porywa się lekkomyślnie z pieniędzmi i armią na przeciwnika, nawet słabego. On go usiłuje osłabić jeszcze bardziej i doprowadzić do tego, by udusił się własnymi rękami....dla dobra państwa i narodu."

Miał Pan nie poruszać wątków politycznych z dni obecnych. Jest Pan niepoprawny. Politycznie też.

Przypominam o odłożeniu dla mnie ksiązek . Jeske-Choiński i ks. M.Tokarzewski , przedewszystkim, bo może zabraknąć.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @marianna 7 kwietnia 2020 10:18
7 kwietnia 2020 10:20

Jeskego już nie mam. Zapomniałem, przepraszam

zaloguj się by móc komentować

marianna @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 10:25

Normalne to Pana. Jak zwykle.

zaloguj się by móc komentować


Nova @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 11:07

   Taaak , gwarancje, szczególnie te dla ex-króla Stanisława. Jak przestał być potrzebny to wypił bulion i od razu przeniósł się w zaświaty. I na tym przykładzie pięknie widać, że jak ktoś , nawet bardzo potrzebny wykona swoją robotę to musi odejsć. Po rozbiorach były Król nie rozumiał,że samą swoją obecnością przeszkadza bo sa już nowe czasy i nowe deale. Ciekawe czy jak Rzeczpospolita by zaciągnęła wtedy klosalne kredyty w odpowiednich bankach czy by przeżyła.

Pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 11:16

Dwie ciekawe prowincje

Nowa Serbiaz miastem Nowy Archangielsk (wyjątkowo serbska nazwa miasta i pasująca do pozostałych wyjątkowo)

oraz Nowy Śląsk (to późniejsze państwo pruskie utworzone w 1795)

głównie składający się z dawnego księstwa siewierskiego oraz powiatu Pilica - czyli najbardziej uprzemysłowionych terenów województwa krakowskiego (obecnie Zaglębie Dąbrowskie)

Podejściu Fryderyka nie ma się co dziwić, bo już w 1740 twierdził, że te tereny stanowią jego domenę, jako Najwyższego i Suwerennego Księcia Śląska. Dlatego też biskupi krakowscy postarali się o formalną inkorporację tych ziem do RP w 1790 roku. Wynika więc z tego, że miał to być pretekst do interwencji Prus w sprawy polskie, bo formalnie te tereny były we władaniu biskupa krakowskiego jako udzielnego księcia.

zaloguj się by móc komentować

Zawierucha @Paris 7 kwietnia 2020 10:13
7 kwietnia 2020 11:46

... oni wszyscy  sa  "zawirusowani" - KORONAŚWiRUSY 

zaloguj się by móc komentować

grudeq @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 11:54

No ja się jednak nie mogę zgodzić. Fryderyk II ryzykowałby znacznie więcej gdyby nie działał względem Polski tak jak działał. Wtedy mogliby go otruć, że nie korzysta z okazji aby rozbić Rzplitą na wschodzie. 

Nie mam teraz przed sobą ksiązki profesora Kucharczyka, ale w testamencie jaki dostał Fryderyk Wielki od ojca było, że ma żyć dobrze tylko ze społeczeństwem Rzeczypospolitej, nie zaś z ich Państwem, bo względem Rzeczypospolitej - Państwa, taktyka była prosta: obgryźć jak Karczocha. No i proszę skoro Społeczenstwo Polskie - Sejm sam godził się na rozbiory, podpisując traktaty. Pomorze nie było w okresie 1773-1791 miejscem jakiejkolwiek irredenty wobec Prus. Nie słychać aby na sejm czteroletni posyłani byli posłowie z Bydgoszczy, Grudziądza i Olsztyna apelujący o powrót Króla Polskiego. Zaś w 1789 roku elity polityczne, zamiast szukać oparcia o Katarzynę II, nawet kosztem powiększenia "Nowej Serbii" ale z odzyskaniem dla Polski Pomorza - dojścia do morza i Gdańska, czy z Austriakami aby odzyskać odpowiednio dla Austrii - Śląsk, a dla Rz-plitej Pomorze, to nasze elity kombinowały sojusz z Prusami aby odzyskać..... no w sumie aby się uwolnić od kurateli Katarzyny.

Mi się wydaje, że jeżeli Prusy się czegoś przestraszyły najmocniej w Konstytucji 3 maja, to dziedziczności tronu w Polsce dla Wettynów. Co znów było pięknym przykładem jak sobie w Konstytucji zablokowaliśmy jakiekolwiek pole manewru.  

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @Nova 7 kwietnia 2020 11:07
7 kwietnia 2020 13:49

Przede wszystkim ten co wykona robotę musi odejść

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 7 kwietnia 2020 11:16
7 kwietnia 2020 13:50

No i król próbował tego pretekstu dostarczyć

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @grudeq 7 kwietnia 2020 11:54
7 kwietnia 2020 13:51

Ciekawe by było przyjżeć sie relacji króla i biskupa Krasińskiego, sławnego bajkopisarza i mędrca nawołującego do opamiętania i zdrowego rozsądku

zaloguj się by móc komentować

grudeq @gabriel-maciejewski 7 kwietnia 2020 13:51
7 kwietnia 2020 13:59

Zbyszewski chyba rzecz dostatecznie wyjaśnił w "Niemcewicz od przodu i tyłu". To jak się czyta, to jakby się czytało o dzisiejszych czasach. Chociażby podobne transfery jak ten Giertycha z LPR do Gazety Wyborczej. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 14:27

Mam wrażenie, że nie wszystko jest tam wyjaśnione

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 7 kwietnia 2020 13:49
7 kwietnia 2020 15:29

No i  "rychtowana" jest juz..

... Jadwiga  "Heda"  Emilewicz - to takie skojarzenie po ostatnim, fantastycznym wpisie Pani Rembikowskiej -  po tej samej  szkole dla cFaniakow moskowych, co  junior  Morawiecki...

... i nic sie nie zmieni, bo i nie ma prawa sie zmienic  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 7 kwietnia 2020 13:51
7 kwietnia 2020 15:47

O,  dzisiejsze relacje...

... i nawolywania  czy to  "naszego premiera"  czy  bp  Polaka  "prymasa Polski"  tez sa  NADZWYCZAJNIE  spolegliwe...

... musze bardzo na swoje zdrowie uwazac... zeby tylko  mnie ta ich  "troska"  nie zabila  !!!   

zaloguj się by móc komentować

Krzysiek @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 17:47

"musze bardzo na swoje zdrowie uwazac"

Fizyczne tak, tu jeszcze może pani coś z działać. Bo z głową to już wiemy, że nie wiele się będzie dało poprawić. Ale mimo kiepskich rokowań - nie zniechęcam.

zaloguj się by móc komentować

m8 @Nova 7 kwietnia 2020 11:07
7 kwietnia 2020 18:32

Bankowo. Tylko czy znalazly by sie takie banki?

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Pioter 7 kwietnia 2020 11:16
7 kwietnia 2020 18:40

Kilka lat temu powstała książka dowodząca iż Księstwo Siewierskie było samodzielnym bytem państwowym. Jednak aktuslnie Siewierz nie wszedł w obręb nowej Metropolii Śląsko Zagłębiowskiej. Samorząd nie chciał. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Krzysiek 7 kwietnia 2020 17:47
7 kwietnia 2020 18:45

Pan doskonale wiesz, ze...

... wiesz  tyle co zjesz...  wiec juz sie pan nie produkuj nt.  jakichs swoich rokowan czy innych  zniechecen,  bo chyba pan wiesz  kolo  czego lata mi ten caly pana wydumany komentarz  !!!

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @gabriel-maciejewski
7 kwietnia 2020 20:16

Fantastyczny Tekst.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Krzysiek 7 kwietnia 2020 17:47
7 kwietnia 2020 20:36

Krzysztofie zapytaj się lepiej premiera Morawieckiego ,co się z jego głową dzieje .. Do kogo on kieruje slowa,ze chce likwidować raje podatkowe ?  I co ,on je bedzie likwidował razem z obywatelem UK w randze ministra finansów polskiego rzadu , tak ? :)  

No to zastanów się, kto tu na głowę upadł i mu coś tam się poprzestawiało.. A moze odbywa tajne spotkania z coviid -19, stąd takie wrzutki robi, co.. :) Może ma gorączkę ... ;)  

 

zaloguj się by móc komentować

m8 @Brzoza 7 kwietnia 2020 20:16
7 kwietnia 2020 21:18

Moim zdaniem czwarty pod rzad. Nie umniejszajac rangi pozostalych.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
8 kwietnia 2020 00:46

Nie wiem, czy pamiętasz, bo ja tak, bo zawsze, jak coś napisałeś do mnie w komentarzu, to było jeszcze na salon24.pl, czułem się, jak ten paw, sam Mistrz do mnie napisał, naprawdę. Teraz mogę ci o tym pisać, bo już mi wszystko jedno i wolno, tak mi napisałeś, mam na piśmie ☺

W epoce Tuska, gdy jeszcze żyliśmy nadzieją, że przyjdzie ten Jarosław i "pozamiata" (o my naiwne dzieci), napisałem komentarz pod tobą, czyli twoim tekstem, że przecież, teraz to jest, jak w czasach rzymskich, politycznie i że też była woda w kranie, ty odpisałeś, że nawet ciepła wtedy była, tak mniej więcej.

Nie wiem czemu ale ten Tusk zawsze kojarzył mi się z jakimś Kaligulą, czy Neronem. A jak wiadomo już powszechnie, ja czuję się, jak w czasach Imperium Rzymskiego i pierwszych Chrześcijanin i wiem, inna to skala ale efekt ten sam, nie inny. Nawiedzony man, a ma władzę, bo Tusk miał, a nie? Nawet teraz ma, jak jej nie ma. Bo teraz już wszystko można. Nawet zachorować na grypę, a byc w epidemii. Ale nie mialo być o grypie ☺

Poniatowski, łajza chodząca, słup (takie, jak są dzisiaj, a nie?), ostatnich gryzą psy. Jego też pogryzły.

Tusk jeszcze chodzi po tym świecie. Widać, do końca zadania jeszcze nie wykonał. To jest oczywiste.

Jestem tylko ciekaw, kto pierwszy "strzeli" w kalendarz, Jarosław, czy Donald? To ciekawe będzie obserwować. Ja przyznam mam w tym fun, chociaż  będąc w latach tych panów, różnie może być ☺

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować