-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Kryzys w branży szarlatanów

Tytuł ten podsunął mi Pan Marek, w piątek po spotkaniu we Wrocławiu, gdzie opowiadałem o żywotach i poglądach sławnych filozofów. I choć w czasie rozmowy zgodziłem się, że kryzys w branży szarlatanów narasta, to kiedy wróciłem do domu zmieniłem zdanie. Kryzys ten to wyróżnik i znak rozpoznawczy naszej cywilizacji. Szarlataneria rządzi, a jednego oszusta natychmiast zastępuje się innym. Jeszcze bardziej wiarygodnym. W czasie mojej pogadanki zapomniałem wspomnieć o Witwickim i jego dokonaniach na niwie polskiej nauki. Może gdyby mi to nie umknęło, część słuchaczy nie odniosłaby się krytycznie do hipotez, które przedstawiłem. W zasadzie tylko jedna słuchaczka to zrobiła, w sposób dobrze mi znany z innych, wcześniejszych moich wystąpień. Chodziło jej o to, że nie mogę tak wszystkiego negować i skreślać wszystkich ważnych dla historii postaci. Nie rozumiem dlaczego? W końcu mamy dążyć do prawdy. My zaś dążymy do tego, żeby uzasadniać istnienie hierarchii szamanów. Bo oni rozpoznając nasze deficyty sprawiają, że czujemy się lepsi. My jednak nie możemy odgadnąć, a wręcz nie interesuje nas to wcale, kto tych szamanów wynajął i po co? Jesteśmy przekonani, że po to, by dociekali owej prawdy, ale widzimy wyraźnie, że ilość kompromisów, które są ich udziałem wyklucza takie dociekania. Pozostaje więc tylko wiara w ich misję dydaktyczną czyli relację mistrz uczeń. Skoro tak, to logika podpowiada nam, że prawda musi być w uczniu. Gdyby było inaczej mistrz by się nim nie zajmował. No, ale coś tu nie gra, bo widać, że większość uczniów to bałwany, a narzędzia, którymi posługuje się mistrz nie wskazują na to, by dostrzegał on w nich jakąś prawdę. Sprawy mają się wręcz tak, że im intensywniej mistrz naucza, tym bardziej jego zabiegi są podejrzane. Uczeń bowiem wątpi przede wszystkim w siebie, a kiedy przestaje wątpić w siebie zaczyna wątpić w mistrza. Prawda w tym wszystkim jest gdzieś z boku i ma charakter hipostazy. Wyobrażamy ją sobie, ale nie potrafimy dotknąć, a skoro tak, umysł i zmysły wiodą nas na manowce i zaczynamy wierzyć, że poza relacją mistrz – uczeń nic nie ma. To zaś prowadzi do serii całej nadużyć jak najbardziej namacanych i dalekich od wszelkich hipostaz. Najważniejszym jest wiara w wykształcenie, czyli w zapamiętany i mechanicznie przywoływany zestaw pojęć, uzasadniających istnienie i pozycje ludzi, którzy je pozyskali. Gdyby to było rzeczywiście ważne, trzeba by ten charakter wykształcenia udowadniać bez przerwy, tak jak sportowcy udowadniają swoje mistrzostwo na zawodach. Tak, jak – przepraszam za brak skromności – ja udowadniam swoje predyspozycje do pisania dzień w dzień od lat czternastu. Tak się jednak nie dzieje, albowiem wykształcenie, a mam na myśli wykształcenie humanistyczne w ogóle nie składa żadnych uwierzytelnień, a jeśli już to ograniczają się one do powtórzenia kilku banałów, uświęconych tradycją i autorytetami zbudowanymi na rekapitulowanej z pokolenia na pokolenie relacji mistrz uczeń. Czyli powtarzania kłamstw w imię utrzymania władzy niejawnej nad gromadką jakichś osłów, którzy uwierzyli, że zostaną mędrcami. I tu dochodzimy do tego samego problemu, który pojawił się już dawniej w naszych rozważaniach – niesamodzielności mistrzów i ich przedmiotowego charakteru. Siedmiu mędrców to grupa arbitralnie wybrana przez polityków ateńskich, a następnie potwierdzona w wyniku demokratycznego głosowania. Zupełnie jak Wałęsa i inni mędrcy Europy. Łączy ich prócz tej czysto politycznej, albo wręcz mechanicznej spójni jeszcze jedno – relacje z Krezusem, albo jego ojcem. Ten fakt jednak jest pomijany.

Wskutek postawionych mi zarzutów, mam na myśli niezadowolenie jednej ze słuchaczek mojej pogadanki, zajrzałem do wiki, by choć pobieżnie zapoznać się z tym, co nazywane jest tradycją neoplatońską, czyli z myślą Plotyna. Myślałem – o głupoto – że znajdę tam wreszcie coś, co sprawi, że zrozumiem swoje błędy, posypię głowę popiołem i zacznę się kajać. Stało się całkiem odwrotnie.

Opiszę to po swojemu. O tym kim był Plotyn nie wiemy zbyt wiele. Ponoć należał do arystokracji rzymskiej, a pochodził z Egiptu. Jego zasługą jest – ponoć – bo nie wiadomo zbyt wiele, stworzenie pojęcia hipostazy, czyli bytu, który wyłonił się z absolutu. Ta formuła posłużyła chrześcijańskim mędrcom do wyjaśnienia natury Trójcy Świętej. I na tym, jak zrozumiałem, wyjaśnienia dotyczące łączności neoplatonizmu z chrześcijaństwem się kończą? Ponieważ Plotyn wynalazł tę całą hipostazę, która posłużyła do opisu natury Trójcy Świętej, Platon jest częścią chrześcijaństwa? Dobrze rozumiem? No a poza tym na Plotynie oparł się św. Augustyn. To wystarczy, żeby zamknąć usta ludziom zadającym jakieś niewygodne pytania dotyczące Platona. Ja mam tylko jedno pytanie – komu chrześcijanie wyjaśniali naturę Trójcy Świętej za pomocą hipostazy? Bo nam dziś to pojęcie jest do niczego nie potrzebne. Nie było ono także potrzebne misjonarzom nawracającym pogan. Przeciwnie – oni, na gwałt, potrzebowali innych pojęć, a w ich misji ani Plotyn, ani Platon nie mogli się do niczego przydać. Można chyba dość łatwo odpowiedzieć na to pytanie – myśl Plotyna, szczerego poganina, osadzonego w świecie grecko-rzymskim, o którym w ogóle niewiele wiadomo, posłużyła chrześcijanom do tego, by ten świat grecko- rzymski oswoić i przekonać go – a chodziło o przekonanie skrajnych niedowiarków w dodatku żyjących blisko władzy absolutnej – do prawdy zawartej w Ewangeliach. Sprawy były pewnie o wiele bardziej skomplikowane, ale nikt nie próbuje ich – chyba – wyjaśniać w sposób inny, niż poprzez wskazanie, że czysta myśl Platona, przeniknęła przez czasy i miejsca i stała się pożywką dla chrześcijan.

Plotyn, o którym niewiele wiadomo, by uczniem niejakiego Ammoniosa Sakkasa, o którym wiadomo jeszcze mniej. Co nie przeszkadza mędrcom i ich uczniom w formułowaniu kategorycznych sądów dotyczących jego kosmogonii. Ta, jak można się domyślić, posłużyła do opisania hierarchii niebieskich znanych z pism autorów chrześcijańskich. Problem w tym, że ten cały Ammonios urodził się jako chrześcijanin, ale porzucił wiarę ojców jako mało uduchowioną. Mało ucuchowioną?!!!!!!!!!!!!!!! Potem zaś stał się nauczycielem arystokraty Plotyna. No, ale skąd my o tym w ogóle wiemy? Od Porfiriusza. A któż to taki? To jest uczeń Plotyna, którego pisma są podstawą do rozważań o mistrzu i o samym Porfiriuszu. Kiedy zaglądamy do notki biograficznej tego pana opadają nam ręce. Najpierw bowiem dowiadujemy się, że to dzięki niemu świat poznał dzieło Plotyna czyli „Eneady”, potem dowiadujemy się, że Porfiriusz był matematykiem, a jego dzieło „Isagoga” było podstawą nauczania logiki w średniowieczu. Na koniec zaś dopiero dociera do nas informacja, że pan ten nosił przedziwne imię w swoim rodzinnym mieście. Otóż nazywano go Malchus czyli król. Grecy zaś tłumaczyli to imię jako basileus. No, ale jak to można nazywać basileusem jakiegoś przybłędę? Longinus więc ( nie wiadomo który) określił go mianem Porfirius, czyli purpurowy, od koloru szat cesarza. Rozumiem, że wszystko to odbywało się przy zachowaniu całkowitej powagi, nie żartem? Jesteśmy bowiem w Rzymie, gdzie cesarz jest bogiem, a chrześcijanie mają jeszcze przed sobą wiele niebezpiecznych przygód. Teraz pora na wskazanie skąd pochodził ów Malchus Basileus Porfirius. Nie uwierzycie – z Tyru. To oczywiście nie ma najmniejszego znaczenia dla hipostatycznej myśli Platona, która przeniknąwszy przez umysły Amonniosa i Plotyna znalazła się na kartach pism przyjmowanego w Rzymie tyryjskiego wypędka, który miał ksywę król, nie kojarzącą się przecież z niczym szczególnym.

Wszystko co wiemy o Plotynie zawdzięczamy Porfiriuszowi – królowi Tyru, o którym nikt nie napisze, że był Fenicjaninem, albowiem takie określenia w roku 260 po Chrystusie nie przeszłyby chyba przez żadne rzymskie gardło. Piszą więc – Syryjczyk.

I teraz rzecz najważniejsza – Porfiriusza uznaje się za ojca taksonomii i systematyki wszelakiej. To znaczy – w mojej ocenie – pan ten wymyślił najskuteczniejszy sposób fałszowania danych – poprzez uporządkowanie całości zjawisk według zaproponowanej przez siebie metody. Przy kategorycznym wykluczeniu innych metod. Co zapewne było ułatwione poprzez jego obecność w kręgach władzy. Ta metoda skonstruowana została ze złą intencją, o czym możemy się przekonać brnąc dalej w opisy jego wyczynów. Porfiriusz był bowiem wrogiem chrześcijaństwa, napisał mnóstwo kłamstw o Pitagorasie, którym interesował się również Plotyn, a owego Pitagorasa cudotwórcę, przywołał po to, i tchnął weń nowe życie, by używać go jako argumentu przeciwko głosicielom prawdy o Chrystusie, czynionych przezeń cudach i zmartwychwstaniu. Najlepsze jest podsumowanie biogramu Porfiriusza – niektórzy badacze twierdzą, że nigdy nie napisał ani słowa od siebie, a wszystko co nakreśliła jego ręka to powtórzenia poglądów i myśli jego poprzedników. Był autorem biografii Plotyna, którą traktuje się serio w przeciwieństwie do tekstów o Pitagorasie, które – uwaga „nie mają wartości naukowej”. A to niby dlaczego – aż się chce zapytać? Bo w biografii Plotyna znajdują się te wątki platońskie i to natychmiast zmienia optykę i czyni ten zbiór kłamstw i przeinaczeń używany do bieżącej nawalanki stronnictw czymś lepszym? Zapewne.

Na pytanie – dlaczego chrześcijaństwo w ogóle sięgało do pojęć i tekstów takich ludzi odpowiedź jest prosta – bo nie było innych pojęć, a jakoś trzeba było się porozumiewać z poganami, którzy opanowali centra władzy z intencją bynajmniej nie piękną. Świat elit był usystematyzowany przez osobników pokroju Porfiriusza żeby z nimi rozmawiać, trzeba było rozumieć co mówią i przejąć ich metodę.

Czy ktoś dziś wraca to tamtych pism, sporów i polemik, a także systematyki bytów wyłaniających się z absolutu? Oczywiście, że nie. Albowiem były to sprawy ważne wtedy. Dziś po nawróceniu całego świata, a także po odrodzeniu się pogaństwa, potrzebne są inne metody. Pogaństwo to przeszło do ofensywy nie w łagodnym, późno rzymskim czy hellenistycznym wydaniu, ale w formułach, które akceptowane były przez Platona i jego kumpli w V wieku p.n.e., bynajmniej nie przefiltrowanych przez umysły późno antycznych mędrców czy współczesnych akademików. Tak sądzę. Hierarchia opierająca się o relacje mistrz -uczeń, uwiarygadniana dostępem do myśli neoplatoników z III i IV wieku, nie poradzi sobie z wyzwaniami współczesności. Nie ma nawet takiej mocy, by się zahibernować i dotrwać do lepszych jakichś czasów. Czekamy więc na inną.

Po tej, jakże dalekiej podróży, musimy zakotwiczyć w dobrze nam znanym porcie, czyli wziąć się za bary z rzeczywistością dostępną naszemu umysłowi i zmysłom.

Od kilku dni zbieramy fundusze na wydanie takiej oto książki

 

https://zrzutka.pl/d29kmh?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification

 

A ja sprzedaję taką nową książkę Gabriela Ronaya: https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/



tagi: kościół  chrystus  zmartwychwstanie  nauka  filozofia  antyk  neoplatonizm  plotyn  porfiriusz 

gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 08:36
32     2503    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

valser @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 11:15

Na Plotynow, Platonow, Kantow, Hegli, Heideggerow, Freudow, Nietzsche'ow i innych kretaczy i oszustow szkoda zwyczajnie czasu.

Ignacy Loyola z pewnoscia zyl w niewiedzy kto to jest Plotyn, o calej reszcie juz nie wspominajac.

Dzisiaj te bzdury aktywnie promuje Jordan Peterson. On wprawdzie cisnie Junga, Nietzschego, Dostojewskiego, bo nieprzystajacy juz do niczego dziewietnastowieczny aparat pojeciowy jest nadal w uzyciu, ale to tez jest zlomnica.

Eskimosi rozrozniaja kilkadziesiat rodzajow sniegu, co bierze sie z uwaznej obserwacji natury i ma praktyczny wymiar. Nasz obecny system edukacyjny promuje natomiast znajomosc setek rodzajow stolca i nazywa to erudycja.

Moze, jak ktos jest lekarzem w bardzo waskiej specjalizacji, to taka wiedza moz miec jakis diagnostyczny wymiar, ale i to chyba bedzie naciagana sprawa.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 23 kwietnia 2023 11:15
23 kwietnia 2023 11:16

Z tymi Eskimosami to ponoć nieprawda, no, ale to tylko potwierdza nasze przypuszczenia

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 11:27

Z podobnych przyczyn chrześcijanie nawet katoliccy nadal cmokają nad świętymi księgami Izraela.

 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 23 kwietnia 2023 11:16
23 kwietnia 2023 11:28

Zwykly goral na stoku, ktory obsluguje wyciagi rozpoznaje dziesiec rodzajow sniegu i dostosowuje do tego strategie nasniezania stoku pod klienta, a co dopiero gosciu, ktory caly rok spedza na sniegu.

A Eskimosi? Nie dosc, ze rozpoznaja rodzaje sniegu, to jeszcze czataja z pozostawionych na sniegu sladow.

https://www.youtube.com/watch?v=uNnsGCHlqVk

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 11:44

"Chodziło jej o to, że nie mogę tak wszystkiego negować i skreślać wszystkich ważnych dla historii postaci. Nie rozumiem dlaczego?"

Dlatego, że ten i ów profesor zna tego i owego dyrektora urzędu skarbowego, że spotykają się i rozmawiają o filozofii klasycznej. Co w moim pojęciu sprawy nie przesądza, planuję wydanie książeczki o kacapii. Ale zapewne o to chodziło tej pani. Ta pani po prostu zbyt deterministycznie traktuje kulturalne kontakty tych i owych profesorów. 

Trzymam za ciebie kciuki na różańcu, żebyś wydał te felietony o wojnie peloponezkiej i filozofach. W moim odczuciu one już się nadają do druku. Tylko poprawić literówki. Wiem że czas i pieniądze. Ale jeśli ty tego nie zrobisz, to zrobi to któś na samizdacie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 23 kwietnia 2023 11:44
23 kwietnia 2023 11:53

Muszę dopisać kilka, albo kilkanaście, wydam i wystawię na allegro

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @valser 23 kwietnia 2023 11:15
23 kwietnia 2023 11:53

Św. Ignacy z Loyoli znał Ewangelię i dwie koncepcje św. Tomasza z Akwinu, byt i istnienie, czyli znaczenie Imienia Bożego "Jestem, Który Jestem". Wiedział też że św. Tomasz nauczał również o uczuciach, że tak jak rozum i wola, są władzą duszy. Od tego i tak nikt uciec nie zdoła. To Ignacy też rozumiał i zawarł w regułach o rozeznawaniu duchów, czyli w przyziemnym rozumieniu rozeznawaniu uczuć i wyobraźni. A przede wszystkim miał szerokie serce, czyli szeroki, logiczny i doświadczony umysł hidalgo i specjalisty, że tak powiem, od habsburskiej "kaligrafii".

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 23 kwietnia 2023 11:53
23 kwietnia 2023 11:54

Kurna, dawaj, Gabriel, dawaj czym prędzej! 

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Magazynier 23 kwietnia 2023 11:54
23 kwietnia 2023 11:56

Wacek, mam zaległości, które muszę wyrównać. Nie mogę wprowadzać chaosu do swoich działań

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 23 kwietnia 2023 11:53
23 kwietnia 2023 11:57

Nie dopisywać. Napiszesz kilkanaście kolejnych i wydasz jako drugi tom. 

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @gabriel-maciejewski 23 kwietnia 2023 12:04
23 kwietnia 2023 12:19

No dobra. Nie znam się. Chaos nie wskazany.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 23 kwietnia 2023 11:55
23 kwietnia 2023 12:59

Kryzysu w branzy nie ma. Jest taki wysyp dziwoloagow jak w tym barze w Gwiezdnych Wojnach. Nie wiadomo do kogo najpierw strzelac.

https://www.youtube.com/watch?v=vDpDhofRoXA

 

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 15:18

A może ten król (Malchus - ) ), to jakiś poważny przedsiebiorca w branży  purpury tyryjskiej?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 23 kwietnia 2023 15:18
23 kwietnia 2023 15:23

To raczej ówczesny Edward Miszczak

zaloguj się by móc komentować


Paris @valser 23 kwietnia 2023 12:59
23 kwietnia 2023 16:13

Najlepiej...

...  do  wszystkich  po  kolei,...  bo  tam  wsrod  nich  NORMALNEGO  NIE  MA,...  normalny  omija  ten  MOTLOCH  szerokim  lukiem  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 16:22

Swietny  wpis,  Panie  Gabrielu,...

...  nie  moge  uwierzyc,  ze  Sluchaczka  ze  swoja  ,,sugestia,,   NIENEGOWANIA  wszystkiego  i  wszystkich  zwrocila  sie  do  Pana...  naprawde  jestem  zbita  z  tropu  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 16:23

Swietny  wpis,  Panie  Gabrielu,...

...  nie  moge  uwierzyc,  ze  Sluchaczka  ze  swoja  ,,sugestia,,   NIENEGOWANIA  wszystkiego  i  wszystkich  zwrocila  sie  do  Pana...  naprawde  jestem  zbita  z  tropu  !!!  

zaloguj się by móc komentować

atelin @Paris 23 kwietnia 2023 16:23
23 kwietnia 2023 19:18

Miałem to szczęście, że siedziałem tuż za nią.

Taka typowa pani Krysia, która chce świeczkę i ogarek podzielić po równo, ale pozbawia świeczkę knota.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Paris 23 kwietnia 2023 16:13
23 kwietnia 2023 20:14

Nie no... pardon Paris. Porzadek musi byc. Jakas kolejosc trzeba ustalic mimo, ze w tej chwili wszyscy sie cisna na strzala, to nie jest tak, ze jak ktos chce, to dostanie.

zaloguj się by móc komentować

valser @Magazynier 23 kwietnia 2023 13:25
23 kwietnia 2023 20:20

Szafa gra. Kryzysu nie ma.

Tutaj  dwoch bajbusow zamknelo sie w ciemnej piwnicy i pie*rnicza jak potluczeni. Za dlugo w tej ciemnicy siedzieli i teksty sa juz jak z obchodu ordynatora na oddziale zamknietym w Reptach. Godzine siedza i fanzola. Po 30 sekundach mozna juz wydac diagnoze. W barze, za takie teksty to by dostali po ryju i przynajmniej stomatolog mialby robote.

Tu juz piguly za chwile nie pomoga i trzeba bedzie elektrowstrzasow, zeby jakis balans przywrocic.

https://www.youtube.com/watch?v=LlqyueTNs8I

zaloguj się by móc komentować

Paris @atelin 23 kwietnia 2023 19:18
23 kwietnia 2023 21:16

No  tak,...

...  pol  narodu  to  taka  ,,pani  Krysia,,  z  rozdwojona  jaznia,...  zwlaszcza  ta  przyspawana  ryjem  do  koryta...  i  to  DOBREGO  KORYTA,  etatowcy  albo  grant`ciarze,...  wolAtariusze  i  aktyFisci  !!! 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 23 kwietnia 2023 20:20
23 kwietnia 2023 21:34

Bosak mówi tak, jakby był u stomatologa i niestety....nic nie pomogło. Jedynki, dwójki i ttójki wypadły. No chyba że jest świeżo po elektrowstrząsach.

A Mentzen ma coraz bardziej skośne oczy - tak jak 1/3 Rosjan. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @valser 23 kwietnia 2023 20:20
23 kwietnia 2023 21:36

O  Jezu,...

...  co  za  KURIOZUM  !!!

Pardon,  Valser`ku,  ale  nie  daje  rady  ogladac  tego  FAJANSU  kAfederacyjnego  z  tym  PAJACEM  Mentzenem  i  tym  drugim  ,,zonkosiem  trydEckim,,  Bosakiem...  jedyny  ,,plus,,  to  zobaczylam  dopiero  tego  PAJACA,  bo  go  nawet  wczesniej  nie  znalam...

...  tak  ELEKTROWSTRZASY  juz  sa  NIEZBEDNE  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Paris 23 kwietnia 2023 21:36
23 kwietnia 2023 21:40

Bossk zrobił się tradycyjnym katolikiem, bo takie dostał instrukcje...tak jak Brqun-wieszatiel. Niestety trydencki ryt tu nie jest nic winny. Tak jak Matka Boska nie jest winna tego, że Wałęsa nosił jej wizerunek w klapie. Też dostał instrukcje z tego samego źródła. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 23 kwietnia 2023 21:40
23 kwietnia 2023 21:49

Naturalnie,  ze...

...  ani  ryt  trydencki  ani  Matka  Boska  nic  nie  zawinili  !!!

Winni  sa  ZAKLAMANI  ludzie  -  jak  ci  wyzej  wymienieni,  ktorzy  ryt  i  wizerunek  wykorzystuja  do  UTRZYMANIA  SIE  PRZY  KORYCIE  aby  dalej  KLAMAC  i  OSZUKIWAC  Rodakow,

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 22:52

Glossa z boczku:

Czytając Twoje - fascynujące - notki o starożytnej Helladzie, filozofach etc., przypomniałam sobie, że onegdaj Maciej Rybiński /zm. w 2009 r./ zamieścił w którymś z kolorowych tzw. naszych tygodników spory artykuł /w swoim, ironiczno-satryrycznym stylu/ o nieprawdopodobnych wałach na okoliczność igrzysk olimpijskich w starożytnej Grecji. Artykuł był z kolei na okoliczność jakiejś tutaj bieżącej Olimpiady i dyskusji o wałach w wysokim sporcie. Pozostaje dla mmie tajemnicą do dzisiaj, skąd redaktor Rybiński powziął był tę wiedzę? Ale to też było fascynujące - te starożytne, greckie wały olimpijskie :)

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
23 kwietnia 2023 23:05

Do tytułu: to raczej kredyt w branży.

 

Jestem optymistą.

:)

 

 

zaloguj się by móc komentować

marek-natusiewicz @valser 23 kwietnia 2023 12:59
24 kwietnia 2023 06:37

Gdyby nie było kryzysu w "branży", to nie potrzebne byłyby kolejne "sagi" Gwiezdnych Wojen, Netfixy, HBO i mnożące się niczy króliki w Australii "telewizje". .. te wszystkie Zoomy, StopKlatki itp. itd. Nieustannie wymyślane są nowe "formaty", aby tumanić ludzi i zawłaszczać ich "szare" komórki. Gdyby nie było kryzysu, to nikt z "branży" nie wysilałby sie, tylko odcinał kupony od wcześniejszych pomysłów. I zapewne dlatego Plotyn z Platonem (któż to rozróżni?)...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować