-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Kryzys i klęska lewicy

Nie wiem czy wiecie, ale tak zwana lewica przegrała. W dodatku definitywnie i nieodwołalnie. Żeby się podnieść potrzebuje naprawdę dużego budżetu i nowego programu ideologicznego. Podmiana biednych robotników na bogatych pedałów okazała się kompromitacją, kobiety nie mają zamiaru stać na mrozie i wykrzykiwać idiotycznych haseł. Poza oczywiście garstką zdeterminowanych, ale i te trzeba długo namawiać. Lewica straciła swój rewolucyjny charakter, a jej prominentni propagandyści zniknęli z mediów, albo zostali zastąpieni kimś innym. Kimś bardziej praktycznym, kto rozumie, że w Polsce lewica nie może być ani za bardzo antykościelna, ani za bardzo rewolucyjna obyczajowo, ani antypolska. To się skończyło, albowiem projekt globalny określany zwykle jako komunizm międzynarodowy, siłą zaprowadzony w Rosji jest dziś definitywnie unieważniony. Można oczywiście rzec, że lewicę unieważniło 500+, ale to nie będzie do końca prawda. Lewica unieważniła się sama poprzez niezrozumienie okoliczności i poprzez liderów, którzy byli głęboko przekonani, że za chwilę zrobią prawdziwą karierę polityczną.

Pamiętam dokładnie jak w roku 2005 albo 2006 robiłem wywiad z Kazimierą Szczuką i ona mi powiedziała, że będzie wraz z koleżankami feministkami kandydować do parlamentu europejskiego. Nie dostała się tam, jak wiemy, ani ona, ani nikt z jej środowiska, bo okazało się, że mała Kazia żyje pewnym złudzeniem, które jest udziałem wszystkich, jak świat światem, oszukanych kobiet. One są potrzebne tylko do wzniecania tumultu i robienia skandalu, a kiedy przestają się do tego nadawać odstawia się je na bok i nikt się już nie przejmuje ich losem. I tak było z Kazimierą Szczuką. Dziś pani owa uczy polskiego w Szkolnym Ośrodku Socjoterapii przy ul. Rzymowskiego w Warszawie. I nie ma chyba żadnej możliwości, by swój los odmienić. Na jej miejsce bowiem, miejsce w mediach lub ewentualnie jakiejś, finansowanej z nierozpoznanego budżetu partii lewicowej, czekają dziesiątki jej podobnych istot, które za pięć minut sławy w mediach gotowe będą powiedzieć wszystko, czego tylko sponsor sobie zażyczy. Tak to jest i inaczej nie będzie.

Zniknął gdzieś prof. Jan Hartmann, kreowany na pierwszego, wyzwolonego z przesądów Żyda Rzeczpospolitej. Aleksandra Jakubowska zaś, zwana lwicą lewicy jeszcze niedawno, jest już po prostu „nasza” i stoi murem za PiS. Ktoś powie, że PiS to właśnie lewica i to PiS ukradł lewicy wszystkie możliwe argumenty potrzebne do prowadzenia politycznej dyskusji. Dołożył do tego niezbędne przy rządzeniu w Polsce elementy takie jak powierzchownie rozumiana tradycja polityczna oraz program socjalny i nachalny katolicyzm istot tak niewiarygodnych jak Jacek Kurski. I to będzie prawda. Tak właśnie jest, ale jak to świadczy o lewicy, o jej samodzielności i możliwościach wpływania na ludzi? Można rzec, że w ogóle nie świadczy, bo za pomocą mediów i paru groszy kreuje się w czasie jednego dwóch sezonów polityków dowolnej maści, którzy mówią akurat to co mówić trzeba. I chętni zawsze się znajdą, a dowodem na to jest Paweł Kukiz i Piotr Marzec Liroy. Klęska lewicy jest ostateczna. I nic nie pomoże nazywanie lewicą PiS-u, bo dziś każdy aspirujący do polityki dureń chce być prawicowy, powiedzieli mu bowiem i wmawiają to bez przerwy, na przykład w gazowni, że PiS to prawica i że prawica dzierży władzę. No, a jak się aspiruje to do władzy i sukcesu przecież.

Gazownia akurat musi tak pisać do partii Kaczyńskiego, bo jeśli okaże się, że PiS to lewica, wtedy dla gazowni nie ma już miejsca. Nie mają się w co zamienić, a w czarną sotnię jakoś nie wypada. Jedynym więc człowiekiem, który może uratować prawicowość PiS jest Jarosław Kurski, brat Jacka. On musi, dwadzieścia razy na dzień, powtarzać, że jego brat należy do partii prawicowej, niemal faszystowskiej. I liczyć przy tym na to, że nikt go z tym bratem nie skojarzy, a jego słowa potraktuje serio. Musi się przy tym Jarosław Kurski bratać z Donaldem Tuskiem i wykazywać różne proeuropejskie i anty socjalne tendencje. To jest ekwilibrystyka wyższego rzędu, na którą w wielu kręgach kształtujących opinię zgody nie ma i nie będzie, a wyczyny Jarosława Kurskiego, są tam oceniane jako pląsawica po prostu. I tak gazownia musi przekonać swoich czytelników, że jest lewicowa, a PiS to prawicowi faszyści, choć ani faszyści nie byli prawicowi, ani gazownia nie kocha ludu prostego, bo ten jest w swojej masie antysemicki przecież. Nie ma to jednak znaczenia w okolicznościach, którym rządzą cele doraźne i ludzie nie mający pojęcia jak je zrealizować. Gdzie jest w tym wszystkim prawica lub ludzie za prawicę uważani? Otóż oni są w tym samym miejscu, w którym Kazimiera Szczuka była w roku 2005 kiedy robiłem z nią wywiad. I to jest naprawdę niepokojące, przynajmniej dla mnie. Ponoć Grzegorz Braun opowiada, że będzie kandydował do parlamentu europejskiego z ramienia partii „Wolność”. Nie mówcie mi, że to są powierzchowne podobieństwa, w chwili kiedy cała polska polityka jest jedną wielką powierzchownością, którą próbują zarządzać ręcznie kreatury w rodzaju sierżanta Danielsa. Jeśli ktoś mówi, że chce kandydować do PE, musi mieć świadomość, że umieszcza się w pewnym nurcie, w pewnej tradycji. Niezbyt starej, ale jednak, w tradycji ludzi karmionych złudzeniami, którzy następnie, po wykonaniu swojej misji, a tą z pewnością nie było wejście do PE, zostają odsunięci, unieważnieni i zapomniani. Polityków bowiem, którzy kształtują sytuację w Polsce nic nie obchodzi prawica, lewica, lwica czy żentyca. Jedyne co może ich ewentualnie interesować to kłonica, za pomocą której wyrównają szansę wszystkich obecnych na politycznej scenie opcji. Polityków tych interesuje tylko to, by lud chadzający do urn miał co przeżuwać, pasza zaś którą się serwuje ma być maksymalnie przyswajalna. I do tego potrzebne są popychacze takie jak Kazimiera Szczuka czy Jan Hartman, ale także Kukiz z Liroyem. Nic więcej się nie liczy. Nie warto więc opowiadać o tym, że chce się kandydować do tego czy innego parlamentu, bo od wygłoszonych tam słów i opinii nic tak naprawdę nie zależy. No, ale co ja mogę wiedzieć na ten temat...czy mnie ktoś złożył propozycję kandydowania gdziekolwiek? Czy mnie ktoś próbował uwieść w taki sposób? A gdzie tam...I niech tylko spróbuje….

Zapraszam na portal www.prawygornyrog.pl gdzie umieszczę dziś dwa nowe nagrania



tagi: polityka  media  lewica  wybory 

gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 09:03
53     3017    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Jacek-Jarecki @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 09:38

Lewica siedzi w okopie, z którego nie ma wyjścia, ale na razie otrzymując dostawy żarcia oraz jakieś tam elementy budowlane, urządziła się po swojemu. O dziwo budzi zazdrość po tej najprawszej prawej stronie, że ten okop nie taki najgorszy do życia, bo można sobie postrzelać zza worów z piachem, a nikt nie kieruje na niego ciężkiego ostrzału. Nie pojmują gapy, że aby mieć tak cieplutko jak komuna trzeba być lewicą, z jej akademikami, mediami, a przede wszystkim wypracowaną przez dziesięciolecia skrajną bezczelnością.

Skrobią plastikowymi łopatkami kamienisty grunt i nijak nie wyskrobią okopu, przez co latają prawie goło po mediach społecznościowych, zaczepiając, wznosząc hasła na twitterze i do znudzenia zaznaczając swoją odrębność i oczywistą wyższość moralną i jaką tam sobie wymyślą. Ostatni pomysł, że połączywszy siły będą znaczyli więcej byłby może i dla nich dobry, ale nikt nie skoczy do sklepu żelaznego po szpadle i kilofy, a tylko więcej w ruch pójdzie łopatek dziecinnych. O ile oczywiście w ramach połączenia sił nie zaczną się zaraz okładać po łbach. 

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 09:38

Nawet do trójki klasowej?  ;) 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jacek-Jarecki 26 grudnia 2018 09:38
26 grudnia 2018 09:39

Lewica traci popracie w akademii

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tadman 26 grudnia 2018 09:38
26 grudnia 2018 09:40

raz byłem w trójce i wystarczy

zaloguj się by móc komentować

Jacek-Jarecki @gabriel-maciejewski 26 grudnia 2018 09:39
26 grudnia 2018 09:47

Trochę wymiera, a i budżet mniejszy, wiadomo, ale dla innych to i tak obiekt marzeń.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 09:47

Powiem złośliwie, żartobliwie czy cynicznie, że nikt, nawet lewica nie spodziewała się, że zjednoczona prawica może coś "ukraść" lewicy.
Chyba osoby myślące o sobie, czy oddelegowani do pracy jako politycy, tak się zakiwały z tymi podziałami na lewicę i prawicę, że sami pewnych faktów, jak wspomniane w Twoim artyule "nie zauważyli".
Na koniec znowu zażartuję, żeby się nie odgrażać, bo się spełni i co my "sieroty" będziemy robić?
Podsumowując, na poważnie, pokazałeś, co wyłazi spod podszewki i nie jest to nic ładnego. Trochę, a może więcej idzie "na chama", że zacytuję. A propaganda nie dotrzymuje kroku.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 26 grudnia 2018 09:39
26 grudnia 2018 09:47

 "Akademia" ssie budżetowego cyca, a na zmianę budżetowej krowy się nie zanosi.

A świadomość (zwłaszcza akademików) określa byt.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 26 grudnia 2018 09:47
26 grudnia 2018 09:50

To prawda, lewica została zaskoczona

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 26 grudnia 2018 09:47
26 grudnia 2018 09:50

profesor Kik jest najlepszym przykładem 

zaloguj się by móc komentować

klon @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 10:38

"Nie wiem czy wiecie, ale tak zwana lewica przegrała. "

Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. Pomijam oczywiscie bieżącą sytuację partii politycznych w Polsce. ( choć jwłaściwie,  program jaki  realizuje PiS to......)

Lewica wygrywa na wszystkich niemal frontach.  Gdy przyłożyć do otaczającej nas rzeczywistości, nazwijmy to tak - szablon "tradycyjnych wartości " - to przystawanie obu obrazów niemalże nie istnieje. Można mówić jedynie o punktach stycznych. Będąc częścią obecnej rzeczywistości niewiele osób ma możliwość zaobserwować jak mocno zdeformowany świat został przez lewicę. 

ps. SN jest przestrzenią prostującą deformace. Chwała zatem Gospodarzowi za stworzenie przestrzeni umożliwiającej przeniesienie normalności do przyszłości.

zaloguj się by móc komentować

POLFIC @klon 26 grudnia 2018 10:38
26 grudnia 2018 10:46

Lewica o jakiej mowa w notce to nie lewica tylko grupka ludzi o wspólnych interesach.

A jeżeli mowa o wygrywającej lewicy na wszystkich forntach. Najpierw należy odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego tak jest? Czy dlatego, że są sprawniejsi czy bardziej bezwględni czy może coś innego.

zaloguj się by móc komentować

POLFIC @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 10:55

"Czy mnie ktoś próbował uwieść w taki sposób? A gdzie tam...I niech tylko spróbuje…. "

Kiedyś własnie sobie pomyślałem: że powinniśmy wybierać nie tych co się pchają do kandydowania, tylko tych co trzeba ich do tego namawiać :)

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 10:58

Trochę mnie śmieszy, że Kazimiera Szczuka z denerwującą wadą wymowy uczy języka polskiego w Szkolnym Ośrodku Socjoterapii. To swoista wykładnia tego gdzie wylądowała lewica; robi teraz ogony. 

zaloguj się by móc komentować



JK @gabriel-maciejewski 26 grudnia 2018 10:59
26 grudnia 2018 11:14

I tak trzymać. Kto by codziennie pisał felietony?

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 11:19

A gdzie można przeczytać ten wywiad z Kazią?

zaloguj się by móc komentować

klon @POLFIC 26 grudnia 2018 10:46
26 grudnia 2018 11:20

"Lewica o jakiej mowa w notce to nie lewica tylko grupka ludzi o wspólnych interesach." 

Nie będę się spierał co do terminologii. Można przyjąć i taką definicję lewicy. 

Jednakowoż,  uważam że , "ta grupka ludzi o wspólnych interesach" spowodowała, że aktywista Ruchu Narodowego pragnący przekonać mnie do wstąpienia to tejże organizacji, stwierdza w trakcie agitki iż: księża katoliccy powinni się żenić

I to jest dla mnie namacalny dowód zwycięstwa ww grupy.

 

zaloguj się by móc komentować





POLFIC @klon 26 grudnia 2018 11:20
26 grudnia 2018 11:43

Nie zaprzeczam, że wygrali

Pytam tylko dlaczego:

- są cwańsi

- bardziej zdeterminowani

- mądrzejsi

- bezwględni

Żeby z tym walczyć, trzeba sobie odpowiedzieć na to pytanie...

zaloguj się by móc komentować


olekfara @POLFIC 26 grudnia 2018 11:43
26 grudnia 2018 12:11

Lewica ewoluowała w stronę klanu, a z klanami się nie walczy. Żeby wygrać z klanem, są tylko chyba dwa sposoby, pierwszy przekupić szefa klanu, tyko jego, jezeli uda sie ustalić jego tożsamość, co może być trudne ze względu na to, że ten klan nie ma już granic, lub oferta okaże się zbyt mała. Drugi sposób, podmienić szefa klanu. Trudnośći, jak wyżej.

zaloguj się by móc komentować

klon @POLFIC 26 grudnia 2018 11:43
26 grudnia 2018 12:23

W ogromnym skrócie: proponując rozwiązania łatwiejsze, fałszywie schlebiając ludzkiej próżności, twiedząc, iż człek może Boga zastąpić....

Są tacy, którzy  szerzej i głębiej potrafią to rozwiniąć.....

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @klon 26 grudnia 2018 11:20
26 grudnia 2018 13:12

Najbardziej aktywni "aktywiści" rozmaitych ruchów to często farbowane lisy (trojany).

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 13:12

Bardzo ciekawy i nieświąteczny tekst zapodał dzisiaj Coryllus. Piszę nieświąteczny, bo wymagający intensywnego myślenia, a wszyscy jeszcze poruszamy się w atmosferze Bożego Narodzenia i błogiego rozleniwienia.

Ja bym chciał wyjść od stwierdzenia, które tutaj jest często powtarzane, że podział na lewicę i prawicę nie jest podziałem wynikającym z natury rzeczy, ale jest sposobem organizacji przestrzeni publicznej przez jednego i tego samego gracza. Był to pomysł genialny, bo wszyscy mu się podporządkowali. Nie pozwala też jasno i wprost określić, kim są główni protagoniści tej sceny.

Ten podział był narzędziem, które miało umożliwić realizację projektu globalnego, kosmopolitycznego. Czy to robi lewica czy prawica jest to obojętne. Ważne, aby realizacja globalnego planu szła do przodu. Im więcej ludzi wierzy, że ten podział wynika z natury rzeczy a nie jest li tylko narzędziem, tym lepiej dla kosmopolitycznego projektu. Do niedawna były narzędzia, zastrzeżone wyłącznie dla lewicy oraz narzędzia zastrzeżone wyłącznie dla prawicy. Jedne i drugie miały popychać do przodu globalny projekt. Od dłuższego czasu - być może za niejawnym pozwoleniem – ta restrykcja na narzędzia jedne dla lewicy, drugie dla prawicy stała się nieaktualna. Wygląda na to, że według głównych mocodawców tego projektu ta formuła powoli zaczyna się wyczerpywać. Dzisiaj naprawdę trudno odróżnić w politycznym mainstreamie partie prawicowe i lewicowe. Aktorzy z jednej i z drugiej strony zaczynają używać narzędzi „adwersarzy” a przecież główny przeciwnik chociaż się słania to ciągle stoi na nogach. Aby ludzie jeszcze w ten podział wierzyli kreuje się różne ekstremistyczne grupy z prawej i z lewej strony. To one utrzymują wciąż to napięcie prawica -lewica.

Jeśli dobrze zrozumiałem myśl Coryllusa, ktoś w PiS’ie lub jego protektorzy są świadomi narzędziowości tego podziału i bez skrupułów używają je do realizacji swoich celów. Czy to są nasze polskie cele? Myślę, że to jest pytanie, na które trzeba odpowiedzieć. Na pewno, jeśli są to zamierzenia dla Polski korzystne nie mogą być realizowane wprost, bo to jest prosta droga do klęski. W każdym bądź razie jakaś grupa w PiS’ie albo jego mocodawcy zaczęli używać narzędzi dotychczas zastrzeżonych dla lewicy i przez to ona znalazła się w potrzasku przynajmniej w Polsce. Myślę, że taka jest teza dzisiejszego tekstu Gospodarza. Oczywiście, żeby móc wybierać w ten sposób narzędzia i je stosować trzeba mieć doktrynę inaczej jest się nieświadomym uczestnikiem, którego łatwo oszukać i wprowadzać w różnorakie pułapki.

Pozwólcie, że zakończę to w betacoolowym stylu. Kto jest strategicznym, odwiecznym przeciwnikiem w tej grze i jaka formuła jest wprowadzana na światową scenę wobec wyczerpywania się starej prawica – lewica?

 

zaloguj się by móc komentować

spox @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 13:16

jaka kleska lewicy?? miliony ludzi uwaza ze pis nasladujac lewicowe rozwiazania socjalne  jest prawica wiec jaka kleska to pelen sukces, tylko dlatego ze siadaja w pierwszysch lawkach i plasaja na torunskich imprezach to jeszcze nie robi z nich prawicy, jak papiez napisze encyklike o slusznosci panstwowych systemow emerytalnych i zaletach centralnego sterowania a potem nagle w calej europie nastapi chrzescijanskie odrodzenie , i chrzescijanskie a nie lewicowe partie beda wprowadzaly komunizm to tez odtrabimy sukces ??

zaloguj się by móc komentować

Krzysztof5 @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 13:18

 ...interesuje tylko to, by lud chadzający do urn miał co przeżuwać, pasza zaś którą się serwuje ma być maksymalnie przyswajalna. I do tego potrzebne są popychacze takie jak Kazimiera Szczuka czy Jan Hartman, ale także Kukiz z Liroyem. Nic więcej się nie liczy. Nie warto więc opowiadać o tym, że chce się kandydować do tego czy innego parlamentu, bo od wygłoszonych tam słów i opinii nic tak naprawdę nie zależy. No, ale co ja mogę wiedzieć na ten temat...

Widziane z Ameryki...

image.pngReturn to Order, J.Horvard

We live what might be called a prodigal son illusion. People suffer from the temptation to live prodigal lifestyles in which they engage in the frenetic intemperance of demanding everything instantly and effortlessly. Such a state promises happiness to those who follow the program to the end.  However, it does not always deliver what is promised.

Indeed, we live in prodigal times. These are lavish, intemperate and prosperous times. This prosperity is not an illusion. It exists.

A Gallup poll of 2.5 million Americans claims “subjective well-being” or happiness is down everywhere. People may have jobs and money, but they are worried, depressed and polarized. 

The 2018 “happiness” study showed not a single state registered a statistically significant improvement in well-being in 2017. Overall, America registered its largest year-to-year drop in the ten years since Gallup has tracked happiness trends.

Among the reasons cited for unhappiness were increased depression, daily physical pain, and constant worries. People also reported declining support of family and friends and dissatisfaction with their standard of living. This unhappiness appears to be everywhere. Higher levels of wealth and education do not appear to make a difference.

In fact, according to the study, people were happier immediately after the 2008 subprime mortgage crisis than they are today. Money and jobs do not always mean happiness. Happy times are not here again.

A Misery Index

These pollsters measure everything. Not only is there a happiness survey but there is also a misery index. A new Gallup poll of 154,000 people in more than 145 countries shows that the number of those unhappy, stressed or lonely has reached its highest point on record worldwide. America is one of those at the top of the list. They say misery loves company, well, much of the world keeps us company.

Not only do they measure misery but they also measure loneliness. It’s ironic. We are the most technologically connected nation in history. Moreover, the rates of loneliness have doubled since the eighties. Even more tragic is that the most tech-savvy generation, Generation Z, those born after 1996, is the loneliest sector in America today.

A Crisis Ever Harder to Hide

Other studies and surveys can be mentioned. In addition to a misery index and happiness survey, there are reports on a loneliness epidemic, friendship crisis, stress catastrophe, and even low fertility rates. They all come to the same conclusion. Despite all appearance to the contrary, a lot of people are miserable out there.

Thus, we live in prodigal times that are not necessarily happy times. People are increasingly becoming sadder and lonelier in the midst of a prodigal son illusion that is ever harder to hide.

zaloguj się by móc komentować

POLFIC @spox 26 grudnia 2018 13:16
26 grudnia 2018 13:37

"i chrzescijanskie a nie lewicowe partie beda wprowadzaly komunizm to tez odtrabimy sukces"

Ludzie często mylą cele z środkami do celu :)

zaloguj się by móc komentować

klon @stanislaw-orda 26 grudnia 2018 13:12
26 grudnia 2018 13:49

Oby to były farbowane lisy. Bo jak przekonać "szczerego ideowca" że żyje  w błędzie?

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 14:52

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Anita_J._Prazmowska

Pani profesor, urodzona w 1950 w Polsce, wyjechała z rodzicami w 68' do Anglii. Tam studiowała itd. . Widać w linku cxym się naukowo trudzi. Napisała wydaną ostatnio i po polsku biografię Gomułki. Nawet ja, mająca ciężki uraz do niego, muszę powiedzieć ze książka jest napisana bardzo zręcznie. Ociepla osobę i może u wielu czytelników spowodować tęsknotę za tamtym czasem. Jak też chęć znalezienia kogoś kto by "był jak Gomułka".. I wreszcie zrobił porządek. .

Tak ze "uniwersytet" nie zasypia. 

Pytanie o to kto to ma być, prawda ? :)

.

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 14:55

"Aleksandra Jakubowska zaś, zwana lwicą lewicy jeszcze niedawno, jest już po prostu „nasza” i stoi murem za PiS. Ktoś powie, że PiS to właśnie lewica i to PiS ukradł lewicy wszystkie możliwe argumenty potrzebne do prowadzenia politycznej dyskusji."

W Polsce nie ma prawicy czy lewicy. W Polsce, jak to trafnie zauwazyl kiedys redaktor Lukasz Warzecha, sa tylko ci ktorzy juz sie najedli i ci ktorzy chcieliby sie najesc. A caly ten kombajn jest obslugiwany wlasnie przez ludzi takich jak redaktor Warzecha, Ziemkiewicz, Jaroslaw Kurski itd. Im tez cos kapie do miski, a ich pozycja w sume jest znacznie bezpieczniejsza niz politykow. Bo oni sa dziennikarzami - publicystami.

Przyklad czlowieka naobroczonego [czlowieka, to bardziej adekwatne okreslenie niz polityk, bo jakaz moze byc w Polsce polityka?] to Marek Migalski.

Doktor nauk humanistycznych wszedl na plecach Jaroslawa Kaczynskiego do Parlamentu Europejskiego. Tam sie w ciagu 5-letniej kadencji europosla naobroczyl i wycofal sie z "polityki".

W przyplywie szczerosci napisal ksiazke w ktorej sprawnie wyliczyl ile zarobil i zaoszczedzil siedzac [o, przepraszam, pracujac] w Parlamencie Europejskim. Jest to doskonaly podrecznik - wskazowka dla wszystkich innych wchodzacych w swiat "polityki" w Polsce.

I to dziala bezblednie. Co pewien czas nowi zawodnicy wchodza w te bloki startowe na bieznie i przebieraja niecierpliwie nogami, gotowi do startu.

Sa nieliczne wyjatki, jak np. Ryszard Czarnecki, ktory juz siedzi w PE chyba trzy kadencje i pewnie bedzie siedzial do emerytury lub rozwiazania Parlamentu Europejskiego, cokolwiek nastapi wczesniej.

No ale pan Ryszard to wyjatkowo sprawne zwierze polityczne i tylko wyjatek potwierdzajacy regule.

A Grzegorz Braun nabral chyba troche zdrowego rozsadku. Zrozumial ze czas ucieka, szarpanie sie z policjantami nic nie daje, wiec postanowil wyjsc na bieznie. Jesli sie uda to jestem ciekaw co bedzie robil w Parlamencie Europejskim. Czy bedzie siedzial cicho, liczac kase, czy tez bedzie glosil z mownicy idee monarchistyczne.

zaloguj się by móc komentować

LES @Szczodrocha33 26 grudnia 2018 14:55
26 grudnia 2018 16:44

Ryszard Czarnecki jest zięciem Mirosława Hermaszewskiego. Na tym opiera się jego 30-letnia kariera polityczna. 30 lat temu chyba nawet zakładał UPR, a jego ojciec w tym czasie społecznie zarządzał chłodniami Hortexu pod Warszawą .

zaloguj się by móc komentować

Paris @Jacek-Jarecki 26 grudnia 2018 09:38
26 grudnia 2018 17:23

Piekne... i prawdziwe  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @klon 26 grudnia 2018 10:38
26 grudnia 2018 17:31

Nie zgadzam sie... lewica przegrala i to zdecydowanie  !!!

Ale zgadzam z Klon'em, ze SN jest  JEDYNA  przestrzenia umozliwiajaca przeniesienie  NORMALNOSCI  do  przyszlosci  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @tadman 26 grudnia 2018 10:58
26 grudnia 2018 17:38

Niech ona dziekuje Panu Bogu...

... ze choc tam wyladowala, bo za niedlugo i ta sytuacja moze sie zmienic dla niej... na niekorzysc  !!!   Trzeba miec naprawde nie po kolei w glowie, zeby takiego jak ona czerwonego szmatlawca dopuscic do nauki dzieci czegokolwiek.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @klon 26 grudnia 2018 13:49
26 grudnia 2018 17:53

nie da się.

Marksizm to mentałna urawniłowka, nikt nie uwaza sie za głupszego od innych, ergo nikt nikomu nie przyzna racji.

Niejako musiałby uznać, że ten komu przyznaje rację,  wie od niego lepiej. Zatem racja jest przegłosowywana "demokratycznie", czyli  kto otrzyma więcej głosów elektoratu, temu przyznaje się rację. A ten elektorat to niedorostki mentalne od 18 lat wzwyz, chociaz jeszcz e długie lta pozostaną  na utrzymmaniu rodziców lub opiekunów. A ochlokracja to jest już  (przed)ostatni krąg piekieł.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @mniszysko 26 grudnia 2018 13:12
26 grudnia 2018 18:07

Genialny komentarz Wielebnego Mniszysko...

... ale i genialna Coryllus'owa mysl... obydwa glosy -  ge-nial-ne  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Szczodrocha33 26 grudnia 2018 14:55
26 grudnia 2018 18:20

To ja moge Ci juz dzis powiedziec...

... co bedzie robil  "nasz"  pSZyszly, niedoszly €-posel Braun... bedzie sie tylko modlil zeby mu sie kadencja  NIE  SKROCILA  !!!... a jego monarchistyczne gledy beda obchodzic te bande z zerowiska - szumnie zwanego - PE tyle, co zeszloroczny snieg  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Szczodrocha33 26 grudnia 2018 14:55
26 grudnia 2018 18:28

A Migalski to kompletne ZERO to dawny tzw.  rozlamowiec, kret PiS'owski...  PJN... nalezaloby sobie przypomniec troszke tamte lata...  zdrajcy wewnetrzni w PiS -  Ziobro, Kempa, Kowal, Jakubiak, Rostkowska-Kluzik, Kaminski, Bielan i jeszcze paru innych  KRET'ow  !!!...

... i nawet nie tak dawno znowu toto migalskie znowu cos belkotalo gdzies w jakichs mediach spolecznosciowych czy radio... dokladnie przytoczyc nie moge, bo dla mnie "on i oni" juz  NIE  ISTNIEJA  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @LES 26 grudnia 2018 16:44
26 grudnia 2018 18:32

To zupelnie tak samo...

... jak stary Morawiecki... tez juz w ubieglym roku zarejestrowal jakas partie czy stowarzyszenie... takie przezorne sa te gady partyjne, coby im koryto panstwowe nie odplynelo !!!

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
26 grudnia 2018 21:54

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lewica

Patrzę na definicję lewicy.  To Ci chcący zmiany. 

Skoro wystawiane są tak nędzne i szybko zużywające się kukiełki,  to znaczy ze lewica jedt teraz zbędna. 

Bo..

...grupa właścicieli globalnych  (słowo - międzynarodowych - to nie ten sens ) ma już tak silne narzędzia w dyspozycji,  że "partia zmian" , silna lewica,  jest im zbędna. 

Oni chcą teraz utrzymać swój stan posiadania i zakres władzy. 

Tak patrząc, od strony definicji,  to ONI są owszem prawicą. 

No ...nie taką jaka by miała być na nasze potrzeby. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @LES 26 grudnia 2018 16:44
27 grudnia 2018 01:07

Dlatego Ryszard Czarnecki, wlasnie z powodu miedzy innymi posiadania w rodzinie odwaznego kosmonauty, mial dobre zamocowanie juz w schylkowym PRL-u i znakomita odskocznie do robienia kariery.

Pan Ryszard to dlugodystansowiec.  Jest przy tym  niezwykle zapobiegliwy i przewodniczy i kierownikuje [czy prezesuje] przeroznym organizacjom. Udziela sie jak moze, liczac sie z tym ze moze nastapic jakies tapniecie na tym polu czy na innym. Jak to mowia: "przezorny zawsze ubezpieczony". No i ladnych pare partii juz pan Ryszard zaliczyl.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Szczodrocha33 27 grudnia 2018 01:07
27 grudnia 2018 11:22

Służbowo oddelegowany do Samoobrony

zaloguj się by móc komentować

Krzysztof5 @gabriel-maciejewski
27 grudnia 2018 12:41

pa,pa...

 

1. https://www.youtube.com/watch?v=mF-GBzDGqWQ

Już ponad dekadę temu amerykańska politolog Anne-Marie Slaughter postawiła tezę o nowym porządku politycznym, w którym kluczową rolę odgrywają transnarodowe sieci, a nie państwa. Te sieci widać najlepiej w gospodarce i finansach, ale są one równie potężne w obszarze regulacji, legislacji i w sądownictwie. Polski rząd zderzył się z tą sieciową rzeczywistością boleśnie, kiedy chciał w tradycyjny sposób, opierając się na monopolu państwa i większości parlamentarnej, dokonać zasadniczych zmian w wymiarze sprawiedliwości. I nadal nie zdiagnozował tego zjawiska, które może przesądzić o jego ostatecznej porażce lub zwycięstwie. https://www.rp.pl/Felietony/181219440-Marek-A-Cichocki-W-nierownowadze.html

 

2.W "Lodzie" powraca koncept metaksokracji (międzywładzy), który wyłożyłeś w powieści "Czarne oceany" - politycy mają coraz mniej do gadania, bo stopy procentowe czy prawa człowieka narzucają im z zewnątrz instytucje międzynarodowe, z którymi wprawdzie można zerwać, ale kosztem kryzysu, po którym i tak trzeba w końcu przyjąć zewnętrzny dyktat, tylko na gorszych warunkach. Na ile serio traktujesz taką wizję? 

- W literaturze przejaskrawiam, ale uważam to za celny opis mechanizmów cywilizacyjnych. Rządzą nie części składowe (ludzie), ale to, co pomiędzy nimi, sama struktura, dynamika procesów. Te zależności można wyprowadzić już z konkurencji podatkowej krajów Europy Środkowej: co chwila pokazują nam wykresy, w których krajach obowiązują jakie stawki podatkowe i jak to przyciąga zagranicznych inwestorów. 

W cybernetyce taką sytuację opisują tzw. automaty komórkowe. Każda komórka przyjmuje stan zależny od stanów swoich sąsiadów i w efekcie tych prostych reakcji rodzi się Struktura, która przepływa po tysiącach komórek, zmienia się, rośnie, pożera inne - żyje własnym życiem. Oczywiście muszą być spełnione pewne warunki, np. nie może być luk między komórkami - ale to właśnie zrobiła globalizacja: "domknęła" nasz świat tak, że nikt nie może już iść samotnym kursem, decydując swobodnie: a może takie prawa ustanowię, a może taką gospodarkę, a może takie podatki. Nie: w docelowym punkcie procesu każda komórka stanowi odbicie stanu wszystkich innych komórek. Mówiąc językiem "Lodu": rządzi nami to, co niewidzialne. Apoliteja. /  Jacek Dukaj o Lodzie/

 

3.Na koniec, wracając do Tuska: pisałem wiele razy, że już do polskiej polityki nie wróci. I podtrzymuję, ale muszę dodać: jeśli miałaby to być jego suwerenna decyzja. Rzecz w tym, że patrząc, jak rozpaczliwie stara się eurokracja utrzymać nas pod kontrolą, coraz bardziej uważam za prawdopodobne, że powrót do Polski i sprawienie, by w Warszawie znowu zapanował porządek, może mu zostać zlecone jako swoista misja. Wsparta orzeczeniami TSUE, interwencjami Europejskiego Banku Centralnego i wszystkimi innymi sposobami wpływu, które "transnarodowa sieć" ma w dyspozycji.

Oczywiście, pod hasłem ratowania Polski przed faszyzmem i wyprowadzeniem z Europy.  https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiewicz/news-demokracji-mowimy-pa-pa,nId,2743073

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 26 grudnia 2018 09:39
27 grudnia 2018 14:34

Ale nie "narodowa", czyli piłsudczykowska. Rzecz jasna ona uchodzi dziś za "prawicę". 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @mniszysko 26 grudnia 2018 13:12
27 grudnia 2018 14:49

"Kto jest strategicznym, odwiecznym przeciwnikiem w tej grze i jaka formuła jest wprowadzana na światową scenę wobec wyczerpywania się starej prawica – lewica?"

Pytanie cool, a nawet betacool. Ale tak naprawdę ta formuła jest cały czas obecna: Luter-Voltarick (wg prof. Kucharczyka) - dobry bohater, Papież - zawsze zły. Papież był dobry tylko w filmach o św.JPII, bo nie dało się go zamieść za granicę niewidzialności, czyli spowrotem do Państwa Watykańskiego, bo wszedzie widać było jego świętość. Wtedy zły był Watykan i Kardynałowie, (np. Kard. Wyszyński). 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
27 grudnia 2018 15:11

"Gazownia akurat musi tak pisać do partii Kaczyńskiego, bo jeśli okaże się, że PiS to lewica, wtedy dla gazowni nie ma już miejsca. Nie mają się w co zamienić, a w czarną sotnię jakoś nie wypada."

Czarną nie. Ale może tęczową? Tylko że antifa też nie wypaliła. Sponsorzy trzymają ją chyba na inne okazje. 

Nadto w Usa też coś się sypie, bo w Designated survivor, serialu prezydenckim, gdzie Keifer Sutherland gra pechowego architekta, doradcę prezydenta do spraw urbanistycznych, który zostaje prezydentem, bo musi, Kapitol albowiem wylatuje w powietrze z bogactwem inwentarza, a on jest jedynym ocalałym urzędnikiem rządowym. Oczywiście jest liberalny i demokratyczny, ale nie należy do Demokratów. Jest ... ledwo mi przechodzi przez klawiaturę .... bezpartyjny. 

Spisukują przeciw niemu jacyś, rzecz jasna, patrioci od upowszechniania własności broni, ale w końcu sami się wkopują jak najgorsi szmaciarze. Tym nie mniej zostaje zapodane ich wyznanie polityczne, w którym przez ogródek mowa o tym, że lewicę i demokratów nasłali na bogobojny naród plityczny, czyli średnią jankeską klasę, banksterzy/globalsterzy, w celu odebrania jej własności i wolności. Zaś Keifer, mimo rozdzierających świadectw ofiar wolnego dostępu do broni, opowiada się ostatecznie tylko za ściślejszą kontrolą. Serial miał być ant-Trumpowski. Ale wyszło znowu inaczej. Robią trzeci sezon. Zobaczymy, ale założę się, że Trump już posmarował komu trzeba. 

Natomiast 6 sezon House of cards to już czysty Trumpizm. Oprócz tego że majstersztyk scenariusza i aktorstwa zwłaszcza w wykonaniu Michaela Kelly, tego łysego. Robin Wright robi wrażenie ale tylko dzięki duetowi z Kellym. 

Ludzie, świat się wali. Łysy jest gwiazdą holiłudu. Zaraz zagra Lenina jako psychopatę. To będzie będzie koniec lewicy w Usa i Wlk Brytanii. 

Chociaż jest jednak jakaś rysa na monolicie, bo ostateczne rozegranie konfliktu Madam President (Wright) vs. Kelly sugeruje korektę scenariusza w ostatniej chwili. Lekki ukłon w stronę feminizizmowi i genderu. Lekki acz znaczący. Madam President, przylizana na hiszpańską komunistkę, okazuje się silniejszym psychopatą. 

 

zaloguj się by móc komentować

Krzysiek @POLFIC 26 grudnia 2018 10:55
27 grudnia 2018 17:49

Cyt. z pamięci, więc może nie jest dokładnie, ale sens oddaje:

"Do jednej z największych słabości demokracji musimy zaliczyć fakt, że nie jest praktycznie w niej możliwe, aby na jakieś ważne stanowsko został wybrany ktoś, kto wcale o to nie zabiega."

Nicolas Gomez daVila

zaloguj się by móc komentować

Slepowron @mniszysko 26 grudnia 2018 13:12
28 grudnia 2018 04:00

Wiadomo kto jest, lub powinien byc.

Na wszelki wypadek zapytam Ojca -  jak widzi i ocenia przebieg procesu zmian relacji miedzy Watykanem a silami globalizmu i stopien zaawansowania tego procesu?    Powiedzmy w przedziale Pius X - Franciszek.   I czy ma to jakis zwiazek z silami modernizmu dzialajacymi w Kosciele.  Ojciec mocno przeciez podkreslal, ze skladal przysiege anymodernistyczna (jak zreszta wszyscy duchowni uczestniczacy w VII ,  zostala dopiero po nim, czy tez w jego wyniku zniesiona)    

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Magazynier 27 grudnia 2018 15:11
28 grudnia 2018 06:11

Tak to miało być u końca czasów. Tylko wypatrywać fałszywego zbawcy narodów...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować