Kresoznawcy
Jestem jedną z nielicznych osób, które zrobiły coś bezinteresownie dla popularyzacji historii i kultury Kresów. Wydałem bowiem wspomnienia Edwarda Woyniłłowicza i upubliczniłem je w całości na rynku. Nie tak, jak miało to miejsce poprzednio, kiedy to pierwszy tom wspomnień został wydany pokątnie, a następnie ściągnięty gdzieś z drukarni i słuch po nim zaginął.
Wydałem wspomnienia Hipolita Milewskiego, a także księdza Mariana Tokarzewskiego. A niebawem wydam jeszcze inne kresowe wspomnienia. Dlaczego to robię? Bo widzę w tym sens i sprawa ta ekscytuje mnie bardzo. Najbardziej zaś interesuje mnie życie posiadaczy wielkich majątków ziemskich i ich poczynania na niwie społecznej. Czy ktoś może słyszał o tym, żeby jakieś deklarujące zainteresowanie Kresami środowiska zorganizowały konferencję na temat kultury ziemiańskiej na wschodzie? A także życia politycznego jakie było udziałem ziemiaństwa pod zaborami? Ja nie słyszałem. Ostatnio jednak odbyła się w Collegium Bobolanum przy Rakowieckiej konferencja zatytułowana „Kresy: jak ocalić pamięć”. Wysłuchałem jednego wykładu z tej konferencji, a potem skupiłem się już na kontemplacji twarzy wykładowców. I powiem Wam, z całą pewnością, że żaden z nich nie umie, a większość nawet nie chce, odpowiedzieć sobie na postawione w tytule konferencji pytanie. Większość z nich bowiem zjawiła się tam, by uprawiać lans na temacie, który wywołuje emocje. I nic poza tym nie jest ważne. Patronem tej konferencji była telewizja Marcina Roli. W zasadzie więc wszystko jest jasne. Głównymi zaś dyskutantami byli: Leszek Żebrowski, Witold Gadowski, Lisicki i Warzecha. Uśmiałem się jak pszczoła, jak zobaczyłem ten zestaw. Wyjąwszy Leszka Żebrowskiego z tego zbiorku, chciałbym rzucić w przestrzeń takie oto pytanie – co ci panowie zrobili dla popularyzacji kultury Kresów? Czy może biografia Radka Sikorskiego napisana przez Warzechę ma coś wspólnego z Kresami? A może książka Lisickiego – „Kto zabił Jezusa”? Czy dzieła Gadowskiego „Krew nie woda” i „Lokal dla awanturnych” mają coś wspólnego z Kresami? No raczej nie. Żaden z nich nawet nie kiwnął palcem, żeby wydać jakieś wspomnienia, czy choćby przypomnieć jedno ważne dla Kresów nazwisko. Po co więc była ta konferencja? Po to by przypomnieć Wołyń i żeby oni mogli się na temat Wołynia wypowiedzieć, krytykując przy tym politykę rządu wobec Ukrainy. To bowiem jest teraz najważniejsze. I całe Kresy zostaną już wkrótce zredukowane do Wołynia. Na sali w czasie tej konferencji było ponad sto osób. Głównie starszych, które przyszły tam, albowiem lubią słuchać nostalgicznych historii. Te, w większości, były jednak tylko projekcjami i pobożnymi życzeniami, które miały zainspirować publiczność do jakichś przemyśleń. Generalnie chodziło o to, żeby pani Siemaszko przypomniała swoją książkę o Wołyniu.
Jeśli ktoś będzie mi chciał tu tłumaczyć, że Gadowskiego, Lisickiego i Warzechę ten Wołyń cokolwiek obchodzi, że myślą oni o ofiarach i przejmują się niezałatwionym sprawami z Wołyniem związanymi, niech lepiej da sobie spokój, bo go wyrzucę. Mamy przed oczami zestaw koniunkturalistów, jakiś cyrk Stalina dla ubogich, wożony w te i we wte po kraju i wygłaszający pogadanki pod tezę. Dobrze chociaż, że Zychowicza nie zaprosili.
Konferencja miała wymiar polityczno-propagandowy. Troska zaś o Polaków na Kresach i czynienie z ich powodu zarzutów rządowi, to jest coś naprawdę niesamowitego. Ja sobie bowiem dość łatwo potrafię wyobrazić, jak rząd ogłasza projekt sprowadzenie rodzin zesłańców do Polski, a Warzecha zaczyna kontestować ten projekt, jako kolejną fanaberię nieodpowiedzialnych polityków PiS wydających publiczne pieniądze.
Mimo wszystko jestem za tym, by takich konferencji było więcej, albowiem słabość i nędza wręcz poruszanych tam kwestii unieważni uczestników. Konstrukcja ta zawali się pod ciężarem własnego absurdu i święty Andrzej Bobola nic im nie pomoże. Powoływanie się zresztą na niego to jest dopiero gruba bezczelność. Nikt, poza mną, nie zadał sobie najmniejszego trudu, by zbadać, łatwe przecież do wskazania i omówienia, okoliczności jego śmierci. Każdy w zasadzie używa św. Andrzeja jako narzędzia i zasłony dla realizacji jakichś swoich propagandowych interesów. No i dla uwiarygodnienia swojej postawy. To jest żałosne, ale ludzie są wobec takich postaw bezradni. Poza tym przywykli wierzyć w szczere intencje każdego kanciarza.
Wysłuchałem w całości wystąpienia reżysera Łęckiego. Który nadawałby się może na młodocianego konspiratora, ale nie na promotora treści patriotycznych. Reżyser Łęcki jest człowiekiem ideowym i naiwnym. Poznajemy to po tym, że powołuje się na film Zalewskiego „Historia Roja” i mówi o nim z entuzjazmem, jako o jedynym obok swojego filmu „Wyklęty” obrazie opowiadającym historie podziemia niepodległościowego po wojnie. Wszyscy wiemy jak kretyński był film Zalewskiego i jak nie nadawał się do oglądania. Wielu ludziom jednak nie da się wytłumaczyć, że twórczość nie ma nic wspólnego z teorią ewolucji Darwina. To znaczy, że z prymitywnych i głupkowatych, nieporadnych tworów, nie wyewoluują za kilka lat inne, lepsze, sprawniej zrobione i ciekawsze. Tak nie będzie, albowiem w tym obszarze rządzi kreacja, ta zaś ma charakter eksplozji. Problem Łęckiego i innych reżyserów polega na tym, że im się zdawało, że jak PiS wygra wybory, to oni dostaną pieniądze na swoje produkcje. Nie wiem skąd się brało to złudzenie? Czy Łęcki znał osobiście jakieś wpływowe osoby z PiS? Czy przedstawił im jakieś propozycje, albo choćby zmontował jakieś lobby, które mogłoby wywierać naciski na ministra Glińskiego czy jego urzędników? Nie. Łęcki zaprzyjaźnił się z Zalewskim i obaj zaczęli zbierać po ludziach grosze, żeby zrobić obraz, który znajdzie się poza dystrybucją. Uwierzyli bowiem, nie wiem na jakiej podstawie, że stara, komunistyczna mafia filmowców, nagle zmieni się po wygranych wyborach, albo osłabnie na tyle, że politycy, którzy ni cholery nie rozumieją z tych układów, rozwalą ją jednym ruchem i dadzą pieniądze Łęckiemu. Tak się oczywiście nie stało. Konrad Łęcki powtarza w swoim wystąpieniu to, o czym ja tu wielokrotnie pisałem – że nie można puszczać serialu o Szlimakowskiej i tego drugiego, o marcu 68. No, ale one jednak są pokazywane. Dlaczego? Czy Łęcki tego nie wie? Najwyraźniej nie, skoro ma pretensje do rządu. Nawet gdyby ministrem kultury został on sam, albo ten cały Zalewski, niczego by to nie zmieniło. I to jest sprawa oczywista. Misja zaś – wbrew temu co sugeruje Konrad Łęcki – nie polega na lamentowaniu i demonstrowaniu własnej bezradności. Polega ona na czymś innym. W skrócie wyjaśnię na czym. Konferencja odbyła się u Jezuitów, co jest pewną wskazówką i zobowiązaniem. Gdyby Jezuici mówili publicznie takie rzeczy jak Łęcki, nie zbudowaliby ani jednej misji. Za to zostaliby wykorzystani przez wrogów Kościoła, jako przykład bezradności i małoduszności tej instytucji. Staliby się narzędziem w rękach masonów, czy jak się tam ci najgorsi wrogowie nazywają. Łęcki jest już na tyle dorosły, żeby rozumieć, że kokieteria nie jest narzędziem, za pomocą którego osiąga się sukces. Sympatia zaś okazywana przez koleżanki, nawet te najładniejsze, bywa walorem bardzo złudnym. Powinien też rozumieć, że nie da się kontestować systemu będąc jego częścią. Bo wtedy człowiek i jego dzieło stają się jedynie dowodami na to, że system jest koniecznie potrzebny. Inaczej zaczną rządzić nieudaczni szaleńcy. I do wskazania tej zależności można ograniczyć tę całą konferencję. Wróćmy do jezuitów, co takiego zrobiliby, żeby wyprodukować film i skutecznie go kolportować? Przede wszystkim zaleźliby bogatych sponsorów. W naszej sytuacji jest to o tyle trudne, że tacy sponsorzy znaleźliby się od razu i byliby to ludzie z KGB. No, ale bez sponsorów nie da się takiego filmu wyprodukować. Ktoś powie - sam se znajdź sponsorów. Bardzo przepraszam, ale ja się nie zajmuje realizacja mrzonek. Ja wydaję ważne książki o Kresach, a to mogę akurat zrobić bez sponsora, choć nie zawsze. Jeśli wyprodukowanie i dystrybucja jednego filmu nie przyniosły oczekiwanych efektów, a Konrad Łęcki liczy, że poprzez krytykę systemu do którego należy on sam i wszyscy uczestnicy konferencji, otrzyma pieniądze na nowy film i gwarancje jego dystrybucji, to coś tu jest nie tak. Po co on tam w ogóle wystąpił? Żeby wskazać, że sprawy nie idą dobrze. Czy padły jakieś propozycje, jak to zmienić, poza oczywiście zmianą rządu na lepszy? Chyba nie. I tu koło się zamyka. Można oczywiście wierzyć, że wszyscy uczestnicy tej imprezy mieli kryształowo czyste intencje i chcieli tylko samego dobra. Przymusu jednak nie ma i ja zachęcam raczej do krytycznego spojrzenia na takie imprezy.
My tutaj nie jesteśmy częścią żadnego systemu i nie będziemy przez to niczego zmieniać, ale dalej robić swoje w zakresie, który nam jest dostępny. Przypominam, że w środę o 18, odbędzie się w Warszawie, w klubokawiarni Babel spotkanie z Tomkiem Bereźnickim, a w czwartek, a pałacu w Ojrzanowie, mój wieczór autorski. Impreza ma charakter prywatny, odbywa się na prywatnym terenie. Wchodzą tylko wtajemniczeni, czyli ci, którzy się ze mną zgadzają. Nie przewiduję polemik, nie przewiduję emocjonalnych wystąpień i żadnych żalów wznoszonych do bliżej nie sprecyzowanych świętych. Książki będą dostępne w cenach promocyjnych.
tagi: polityka propaganda kresy ziemiaństwo filmy pamięć wołyń żołnierze wyklęci
![]() |
gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 08:21 |
Komentarze:
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 08:43 |
"i święty Andrzej Bobola nic im nie pomoże..." Nie zgadzam się. Owszem pomoże ... zwinąć stragan, spakować szmaty i wziąść się do łopaty.
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 08:44 |
Mam do Pana lekką pretensję, jak mawiały damy w wieku pani Bovary ;-).
Otóż pobrudziłem sobie okulary rzęsami ponieważ, w trakcie czytania, musiałem te okulary podsunąć sobie wyżej na nos. Plus.
Natchnął mnie Pan do napisania osobnej notki zamiast komentarza.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 08:53 |
"ważne książki o Kresach, a to mogę akurat zrobić bez sponsora ..." z FSB. FSB słabo interesuje się bowiem dokumentami pokazującymi nieproste historie. Nie mają bowiem prostego przełożenia na emocje tłumu. Co innego Wielka Lechia i ewidentne akty przemocy.
![]() |
atelin @Magazynier 22 maja 2023 08:53 |
22 maja 2023 08:58 |
O tym nie porozmawia Pan z trzydziestolatkami po bardzo "przydatnych" licencjatach. Ale o starożytnych kosmitach mają dużo do powiedzenia i podsuwają pod nos dowody w postaci filmików z Netu.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 09:10 |
Rozumiem, ze z dawnej sympatii oszczędza Pan L. Żebrowskiego. Cóż - wydaje mnie się, że on jest dość bystry aby zauważ6c po co są takie imprezy organizowane i zgoda na 7dział w tym i w tym towarzystwie n8e świadczy o nim dobrze. Nadal pamietam jego lipcowy 2022 podcast o strasznych bestiach Ukraińcach w czasie Powstania Warszawskiego. I mam do dziś silne podejrzenie, że on wtedy świadomie włączył się w tę histerie i nakręcanie niechęci do Ukraińców, którzy w NASZYM INTERESIE walczą z Rosja o byt.
Tak więc dla mnie L. Żebrowski to już przeszłość. Mam hego trzy ksiażki - ciekawe. Ale nowych nie kupie, bo jie chcę wspierać antyukraińskiej i tym samym antypolskiej propagandy. A tak się teraz dziee z nim, że pod maską mówienia prawdy (a tak w istocie półprawdy) sączy wrogą propagande.
![]() |
grudeq @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 09:16 |
Reżyser Konrad Łęcki (zamiast Koncki)
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 22 maja 2023 09:10 |
22 maja 2023 09:17 |
Czasem można po prostu nic nie mówić
![]() |
gabriel-maciejewski @grudeq 22 maja 2023 09:16 |
22 maja 2023 09:17 |
Starzęję się
![]() |
Magazynier @atelin 22 maja 2023 08:58 |
22 maja 2023 09:47 |
No właśnie zapomniałem o ufokach.
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 10:03 |
Może jest tak, że tylko "grupa narzekająca na rząd" dostaje kasę na filmy m. in. od ministra.
I w tej grupie znalazł się "nasz" reżyser K. Łęcki:
Data urodzenia: 2013, Kielce
Wykształcenie
Akademia Filmu i Telewizji w Warszawie:
- dwuletnia, policealna szkoła artystyczna kształcąca reżyserów, scenarzystów, operatorów, montażystów, kierowników produkcji.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akademia_Filmu_i_Telewizji
Reżyser. Absolwent Wydziału Prawa Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie.
Ukończył także studio aktorskie L'Art w Krakowie.
Scenariusz: 2022 r., KORONA KRÓLÓW. JAGIELLONOWIE, Serial fabularny
KTO TU RZĄDZI? (1), NA ROZSTAJU DRÓG (2)
https://filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=1178043
![]() |
gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 22 maja 2023 10:03 |
22 maja 2023 10:09 |
To jakieś jaja, tak? Facet pracuje przy sztandarowym projekcie kurskiej telewizji i opowiada, jak go prześladują, bo nie dostaje pieniędzy na film o Wołyniu pod tytułem "Łuna", który musi nakręcić akuat teraz, jak trwa wojna na Ukrainie, a właściwie już nakręcił, ale nie pozwalają mu go dokończyć. Pieniądze zbrał ze składek. Boże, jaki ja jestem jednak naiwny.
Od 29 minuty gada. Niesamowity jest
https://www.facebook.com/watch/live/?ref=watch_permalink&v=635304684783061
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski 22 maja 2023 10:09 |
22 maja 2023 10:28 |
Pan nie jest naiwny. Pan od dawna wie, tylko proszę usiąść i spokojnie pomyśleć, kto nakręca bombę?
![]() |
stachu @atelin 22 maja 2023 08:58 |
22 maja 2023 11:23 |
A Amerykanie opanowali technologię teleportacji, co pokazali w "Star Trek". Śmiałem się z tego do czasu, gdy znany japoński, chyba laureat nagrody Nobla często pokazywany w programach popularno-naukowych, powiedział, że to jest możliwe, ale prawdopodobnie nikt by takiej teleportacji nie przeżył.
![]() |
ArGut @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 11:55 |
Przeczytałem wymienione we wprowadzeniu pamiętniki. I z impulsu do literatury wspomnieniowej czytam inne ... Uważam, że to niesamowita BROŃ i swego rodzaju odtrutka na memimizację historii.
I tu jak królik z kapelusza wyskakuje reżyser, dobrze nam znany, Grzegorz Braun z memimizacją historii. Mamy więc:
-) Stałe fragmenty gry ...
-) Służby, mafie i loże ...
-) Kondominium pod ... zarządem ...
I co no PATRIOTA KRESOWY ... bo mu się chuba wszystko z 1939 i od Lenina do Stalina kojarzy ...
![]() |
atelin @stachu 22 maja 2023 11:23 |
22 maja 2023 14:09 |
Był taki jeden, który przeżył. Później zamienił się w muchę.
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 22 maja 2023 09:17 |
22 maja 2023 15:47 |
Mozna,...
... tez bardzo ubolewam nad obecnoscia Pana Zebrowskiego wsrod wyzej wymienionych,... ale to bardzo,...
... to jest dla mnie, naprawde jakies POTEZNE nieporozumienie i niezrozumienie !!!
Wielka szkoda,
![]() |
Paris @Andrzej-z-Gdanska 22 maja 2023 10:03 |
22 maja 2023 15:58 |
No, ten ,,maly misio,,...
... to jest KURIOZUM niebywale !!!
Ich wszystkich - tych ,,naszyH i nienaszyH,, - zwlaszcza tych ,,HcONcyH mlodyH,, powinni normalnie ZAMYKAC,...
... a jeszcze lepiej - ZWINAC GRANTY i pogonic do uczciwej roboty !!!
Te ,,ambitne i wyksztalcUne,, GAMONIE i TEPAKI nie nadaja sie do niczego !!!
![]() |
Paris @atelin 22 maja 2023 10:28 |
22 maja 2023 16:02 |
Jak to kto !?!?!?
Zawsze tylko CI SAMI i SAMI SWOI - KORYTOWCY i GRANT`ciarze... MOTLOCH PUBLICYSTYCZNY... czyli ,,4 wadzunia,, !!!
![]() |
stanislaw-orda @stachu 22 maja 2023 11:23 |
22 maja 2023 16:23 |
Nie jest to możliwe dla obiektów o masie rzędu elektronu.
![]() |
stanislaw-orda @stanislaw-orda 22 maja 2023 16:23 |
22 maja 2023 16:27 |
zabrakło partykuły: nawet
![]() |
ArGut @stanislaw-orda 22 maja 2023 16:23 |
22 maja 2023 16:45 |
Myli się szanowny kolega ! Wielu naszych fizyków Andrzej Dragan, Jacek Szczytko gadają, że to się robi choć nie koniecznie wiadomo jak to działa na poziomie atomów. Sprawa jest więc natury FUNDAMENTALNEJ.
Choć pan Dragan ma koncepcję cząstek nadświetlnych i "zbawiających" tachionów.
![]() |
peter15k @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 17:46 |
Prof Dragan zmaga się z faktem, że nie pozna istoty fizyki kwantowej nawet jakby podpisał jakiś kontrakt jak kiedyś słynny Twardowski, który miał realizację kontraktu w Rzymie... Lata lecą a w tym lesie kwantowym coraz więcej drzew ale można trochę szczypnąć KRK "kwantechizmem"...
![]() |
ArGut @peter15k 22 maja 2023 17:46 |
22 maja 2023 18:31 |
To było do mnie ? Sięgamy na Kresy nauki ?
Kwantechizm to zabawna książka, serio. Podoba mnie się bardzo rozdział o hipnozie i sądzę, że tą osobą, która pokazała panu Andrzejowi jak hipnotyzować był pan Jan Chwedeńczuk, z którym mógł on studiować. KRK to instytucja, o której wszyscy marzą ... każda porządna korporacja chce być jak KRK ...
Wróćmy więc na Kresy ... gdzie jesteśmy z Ukrainą jednym bytem politycznym. Fizycy lubią eksperymenty myślowe więc przeprowadźmy taki. Czy możliwym jest by w 2025 prezydentem Polski został pan Володимир Зеленський a w 2030, dla odmiany ktoś z Polski zostałby prezydentem Unii Ukraińsko-Polskiej albo inaczej Stanów Zjednoczonych RON.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 19:18 |
Ale, że na katolicką uczelnie zapraszają do dyskusji Warzechę, i Lisickiego to jestem wstrząśnięty. Nie chciało mi się wierzyć, ale sprawdziłem i faktycznie jednym z patronów jest telewizja Roli w dodatku. Moim zdaniem władze uczelni nawet nie mają świadomości co tam się odbywało, ktoś wydał zgodę na spotkanie bo im powiedzieli, że to będzie takie "spotkanie o historii kresów", ale szczegółów, ani prelegentów nikt wcześniej nie znał, tylko tak to nieporozumienie potrafię wyjaśnić.
![]() |
klon @Kuldahrus 22 maja 2023 19:18 |
22 maja 2023 19:33 |
<<<...ale szczegółów, ani prelegentów nikt wcześniej nie znał, tylko tak to nieporozumienie potrafię wyjaśnić.>>>
A co, jeśli jest to zwykła ludzka niemoc?
Kościół tworzą ludzie żyjący tu i teraz, zatem czy możemy sie spodziewać efektów ponad możliwości?
![]() |
peter15k @ArGut 22 maja 2023 18:31 |
22 maja 2023 19:39 |
Tak oczywiście ...mój błąd. Pomyśleć, że fizycy sięgają po hipnozę aby zgłębić ten las. Ba może nawet po okultyzm.
(...) każda porządna korporacja chce być jak KRK (...)
https://www.youtube.com/watch?v=CRr7D5WbNFI&ab_channel=SzymonKsi%C4%99%C5%BCopolski
![]() |
Maginiu @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 22:16 |
"Wydałem wspomnienia Hipolita Milewskiego, a także księdza Mariana Tokarzewskiego. A niebawem wydam jeszcze inne kresowe wspomnienia. Dlaczego to robię? Bo widzę w tym sens i sprawa ta ekscytuje mnie bardzo. Najbardziej zaś interesuje mnie życie posiadaczy wielkich majątków ziemskich i ich poczynania na niwie społecznej. "
Przypomnę może "Wspomnienia Wołynia, Polesia i Litwy" autorstwa Józefa Ignacego Kraszewskiego - niezwykle rzadkie jak polskie pisarstwo pierwszej połowy XIX wieku, dzieło będące relacją z podróży. I jakże cenne, bo autentyczne - dzięki talentom, spostrzegawczości i wiedzy autora. Tak jak książka Słomki intensywnie pachnie prawdziwą Galicją przełomu XIX i XX wieku, tak książka Kraszewskiego pachnie prawdziwymi kresami - i to nie tylko XIX-to wiecznymi, ale o wiele wcześniejszymi. Bo Wołyń, Polesie i Litwa to tereny, gdzie wówczas czas się zatrzymał. Polecam książke wszystkim, lubiącym zanurzyć się bez reszty w naszą historię, w kulturę kresów.
Dwa, trzy lata temu zamieściłem na SN w jednym z komentarzy, fragment z rozdziału "Karczmy, Żydzi, drogi" - do tej pory czuję zapach i odgłosy tej karczmy...
![]() |
gabriel-maciejewski @Maginiu 22 maja 2023 22:16 |
22 maja 2023 22:37 |
Tak, Kraszewski był bardzo dobrym reporterem, ale fatalnym powieściopisarzem
|
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski |
22 maja 2023 23:20 |
Serce krwawi, gdy czyta się wspomnienia Żubrów Kresowych - o ich działalności i ich możliwościach, opartch na dochodach z majątków. I o całkowitej zagładzie tego świata...
![]() |
Szczodrocha33 @KOSSOBOR 22 maja 2023 23:20 |
23 maja 2023 06:19 |
Niestety, powymierali, część wymordowana przez niemieckich i sowieckich najeżdżców, część zmarła na obczyżnie.
![]() |
klon @Kuldahrus 22 maja 2023 20:17 |
23 maja 2023 07:00 |
Ludzką, jak pisałem.
Fakt założenia habitu nie gwarantuje zrozumienia istoty wszystkich problemów. Oczywiście, daje narzędzia niedostępne dla innych, ale nie załatwia wszystkiego.
![]() |
Kuldahrus @klon 23 maja 2023 07:00 |
23 maja 2023 20:44 |
Ale jakie zrozumienie "istoty wszystkich problemów"? Tu nie ma problemów, robi się krótki research w internecie i od razu widać kto jest kto, bo akurat ci o których dyskutujemy nie ukrywają kim są. Skoro mają problem ze sprawdzeniem prelegentów to naprawdę nie muszą organizować debat historycznych, niech zrobią spotkanie z kimś z własnego grona, jakimś jezuitą posługującym nacodzień na Ukrainie lub Białorusi, z jakimś hagiografem św. Andrzeja Boboli itp. albo jak o. Antoni u karmelitów zaprasza tylko tych których w 100% jest pewny że mają dobrą reputację.
Ja mogę zrozumieć, że gdzieś ksiądz proboszcz zaprosił na prelekcję do salki kogoś podejrzanego bo nie miał czasu sprawdzić, a pani Irenka z rady parafialnej zapewniała że jest w porządku, potrafię też, choć z wielkim trudem zrozumieć franciszkanów, że zapraszali Terlikowskiego kiedyś bo im się przymilał jako "prawy katolik", a nie wiedzieli co jego żona gada w wywiadach. Rozumiem też, że władze państwowe mają w swoich szeregach pełno kretów sowieckich i zdarzy się że od prezydenta dostaje medal ruski agent, bo tak już jest z władzą świecką.
Za to tutaj już poszło na grubo, bo jednym z patronów medialnych jest wprost prorosyjskie medium(na plakacie to jest wyraźnie podane), a rzecz dzieje się na katolickiej uczelni i jeszcze za patrona bierze się św. Andrzeja Bobolę. Można było od razu zaprosić kogoś z byłego SLD albo trepa z LWP, bo czemu nie.
Dlatego uważam, że pańska teoria że wszyscy wiedzieli ale są leniwi jest nietrafiona i nikogo nie oskarżam. Uważam, że władze po prostu nie miały pojęcia co się dzieje, a sprawę ktoś zawalił po drodze w ciemno oddając salę jakiemuś stowarzyszeniu "patriotycznemu" bo to "dobre chłopaki są".
![]() |
stanislaw-orda @ArGut 22 maja 2023 16:45 |
25 maja 2023 16:59 |
koncepcje to nie jest jeszcze rzeczywistość.
A to co "sie robi" to swobodne interpretacje wielu naszych fisyków. Choć ściślej biorąc, wcale nie tak wielu.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
25 maja 2023 17:34 |
Projekt zakłada kreowanie liderów dla kresowiaków i sterowanie ich zachowaniami. Obserwuję to z bliska. W tle jest także kanalizowanie pamięci o kresach. Kresowiacy wciąż mają losy swoję i bliskich w głowach a ich sentymenty są bardzo trwałe. WGadowski od marszy w Oświęcimiu po opowieści dla kresowiaków staje się 'liderem' pamięci. W tle także zbiórki ..., etc