Kredyt i wojna II. Dwa krótkie fragmenty
Proszę Państwa, II tom Kredytu i wojny niestety nie dojechał. Nie wiem co powiedzieć i nie chce mi się nic mówić. Nie mogę dziś nic napisać, dlatego zostawiam dwa fragmenty tekstu, które znalazły się na skrzydełkach książki. Jak widać zmienione zostały okładki. Mam nadzieję, że wszystkim będą się podobać. Od jutra, mam nadzieję, zaczniemy jakieś gawędy wokół tego nowego tomu. Przypomnę – dziś mija 12 lat od dnia kiedy po raz pierwszy umieściłem wpis na blogu, w salonie24. No,a teraz już obiecane fragmenty i spis treści na koniec. Okładki są już na stronie. Zostawiam linki
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-i-2/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-ii/
Zieleń
Przyjmijmy, że zieleń określona przez papieża Innocentego jako color medio dotyczyła nie tylko symboliki kościelnej, ale także symboliki politycznej i była tak odczytywana nie tylko przez chrześcijan, ale także przez wyznawców islamu. Przy takim założeniu sprawy zaczynają się układać. Zielony rycerz, który pojawił się na murach Tyru i zwrócił uwagę Saladyna, został tam przez kogoś przysłany. Ludzie, którym Saladyn zlecił skontaktowanie się z Zielonym Rycerzem, umówili spotkanie gdzieś w okolicy Trypolisu, czyli na terenie bezpiecznym dla Saladyna, albowiem rządzonym do niedawna przez jego stałego sojusznika, czyli Rajmunda z Trypolisu. Ten jednak nie żył już od roku. A jeśli tak, pojawia się kwestia następująca – czy pojawienie się Zielonego Rycerza miało związek ze śmiercią hrabiego Trypolisu? Nie wyjaśnimy tego, możemy jedynie spekulować. Nikomu nieznany Zielony Rycerz pertraktuje jak równy z równym z samym wielkim sułtanem, który właśnie zdobył Jerozolimę. W dodatku, tak wynika z intencji, którą w swoim tekście umieścił Steven Runciman, Sułtan zdaje się mieć jakiś problem z pokonanymi przecież Frankami i prosi rycerza o to, by negocjował z nimi warunki zawarcia pokoju. To jest doprawdy niezwykłe. Jerozolima została wydana w ręce Saracenów przez Baliana z Ibelinu, Akka padła, północne hrabstwa są albo zhołdowane przez Bizancjum, albo, jak Trypolis, otwarcie popierają Saladyna, a ten zamiast konsumować sukces, omawia warunki pokoju z nikomu nieznanym Zielonym Rycerzem, który przybył z nieistniejącej Hiszpanii. W dodatku cała ta dziwna sytuacja okadzona jest dymem z kadzideł, które ustawiono wokół katafalku Rajmunda z Trypolisu. W ujęciu współczesnym wygląda to tak, jakby wraz ze śmiercią hrabiego rozpoczęło się jakieś nowe rozdanie, którego Saladyn do końca nie mógł zrozumieć. Przysłano doń więc Zielonego Rycerza i on mu wszystko wytłumaczył.
Wojna gangów w średniowieczu
Nikt ani razu nie wiąże farbiarstwa z herezją, choć wiele wskazuje na to, że to właśnie implantowana w hrabstwie Tuluzy społeczność albigensów mogła zajmować się barwieniem tkanin i uprawą urzetu. Ludzie ci byli dobrowolnie wykluczeni z lokalnej społeczności, znajdowali się w miejscu, gdzie z całą pewnością za ich tam bytności albo wcześniej zaprowadzono wielkie urzetowe uprawy. Teren ten przylegał do dwóch ważnych dla Morza Śródziemnego portów – Narbonne i Saint-Gilles; ich patroni, hrabiowie Tuluzy, tytułowali się także hrabiami Saint Gilles. Albigensów nazywano tkaczami, ale nie obowiązywały ich przepisy cechowe – stanowili odrębną, wyobcowaną społeczność, która nie dostosowywała się do żadnych ograniczeń, jakie dla swoich rzemieślników przygotował świat podległy władcom chrześcijańskim i władzy papieża. Dlaczego więc, opisując szczegółowo życie, konflikty i pracę różnych grup farbiarzy, historycy nigdy nawet nie dotykają tematu herezji, choć – powtórzę – narzuca się on sam poprzez lokalizację langwedockich upraw urzetu? Tej zagadki, niestety, nie rozwiążemy, możemy się jedynie pocieszać tym, co napisał Michel Pastoureau – farbiarze nie doczekali się jeszcze swoich historyków. Być może kiedyś się doczekają, a wtedy poznamy prawdę.
Kredyt i wojna tom II spis treści
1. Wstęp
2. Król Wamba i św. Idzi
3. Katarskie credo
4. Kolor wody tła lub światła
5. Isatis tinctoria
6. Indigofera tinctoria
7. Czerwień
8. Wojna gangów w średniowieczu
9. Dyskretny urok powierzchownych podobieństw
10. Średniowieczna i współczesna pop kultura
11. Zieleń
12. Wierzący z wyspy Sycylia
13. Mroczna tajemnica średniowiecza
14. Duch małostkowej rywalizacji
15. Lex Mercatoria
16. Historia pewnego opactwa
17. Opat i jego bratanek
18. Episcopatus mortus
19. Pokój i wiara vs herezja i lichwa
20. Szampania, Turyngia, Dalmacja
21. Robert z Londynu
22. Wielka bitwa pod Bouvines
23. Majmonides
24. Ludzie dobrze poinformowani
25. 53 kanon soboru laterańskiego
26. Struktury i hierarchie
27. Zamek w Wartburgu
28. Białe i czarne bractwa
29 Rajmund z Tuluzy i Ryksa ze Śląska
30. Wojna stuletnia na południu
tagi: kredyt i wojna ii
gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 10:27 |
Komentarze:
Wrotycz1 @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 10:40 |
Gratuluję Dzieła i jubileuszu i życzę wytwałości, siły i sukcesów.
ahenobarbus @gabriel-maciejewski 2 sierpnia 2021 10:45 | |
2 sierpnia 2021 10:58 |
Nareszcie, gratuluję, nie mogę się już doczekać lektury :)
IanThomas @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 10:58 |
Gratuluję Gabriel rocznicy i cieszę się z tobą na kolejne! Super ze nakład przyjechał.
Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 11:07 |
Okładki rewelacja!
Janek-D @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 11:15 |
Długo czekaliśmy na II tom :).
Będzie okazja na odświeżenie zawartości tomu I.
Krystian @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 11:20 |
Taka okładka że drugi raz kupie pierwszy tom :)
cymerone @Krystian 2 sierpnia 2021 11:20 | |
2 sierpnia 2021 11:32 |
Masz rację. GM wygrywa na fujarce gorzkie żale. Ale jaja ale jaja :)
Narcyz pierwsza klasa!
JK @gabriel-maciejewski 2 sierpnia 2021 10:45 | |
2 sierpnia 2021 12:06 |
Napięcie to umie pan budować. Nie tyko w tekstach.
Nova @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 13:43 |
Gratuluję ! Zakupione. Zdrowia i siły życzę :). Będzie co do poduchy czytać.
Zyszko @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 16:44 |
Gratuluję domkniętego projektu. Czekamy na listonosza, tytuły rozdziałów narobiły apetytu.
Paris @gabriel-maciejewski 2 sierpnia 2021 10:45 | |
2 sierpnia 2021 17:08 |
Ale ulga !!!
Ja juz Panu zlozylam najlepsze zyczenia, ale jeszcze raz sie powtorze - SZCZESLIWEJ 13-tki !!!
A teraz juz na spokojnie, Panie Gabrielu - prosze choc troszke - odpoczac sobie z rodzina. Do mnie tez dzisiaj przyjechal wreszcie hydraulik i rozpoczal swoja prace, we czwartek skonczy... takze mnie tez zda sie malenki "odpoczynek" od SN, a w przyszly poniedzialek zloze nowe zamowienie na ksiazki.
Dziekuje za te wszystkie lata CUDOWNEJ lektury wpisow i ksiazek z KJ, i zycze milego odpoczynku.
Kuldahrus @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 20:01 |
No, ładne te okładki.
Super, że już jest drugi tom.
KIKOmarchewka @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 20:24 |
niech szanowny gospodarz rzuci na to okiem, niesamowite.....
maria-ciszewska @gabriel-maciejewski | |
2 sierpnia 2021 22:19 |
Okładki - łał! Zwłaszcza II tom. Ogólne gratulacje :-)
betacool @gabriel-maciejewski | |
3 sierpnia 2021 01:27 |
Zieleń
Przyjęcie przez lazarytów zielonego koloru jako własnego znaku rozpoznawalnego nastąpiło w czasach krucjat (XII w.), kiedy to krzyżowcy naszywali na przednią część ubioru lub z lewej strony płaszcza krzyże. Z początku każda nacja rezerwowała sobie własny kolor np.: Francuzi – czerwony, Niemcy – czarny, Anglicy – niebieski. Także zakony rycerskie dla wzajemnego siebie rozróżnienia przyjmowały własny charakterystyczny kolor, umieszczany z czasem także w formie krzyża na chorągwiach bitewnych. Według różnych legend lazaryci wybrali zieleń albo z powodu szacunku do wroga – armii muzułmańskiej, której symbolem była właśnie zieleń, lub z powodu objawienia doznanego przez trędowatego króla Jerozolimy Baldwina IV, w którym Chrystus nakazywał lazarytom przyjęcie zieleni jako znaku ich posłannictwa i poświęcenia.
gabriel-maciejewski @betacool 3 sierpnia 2021 01:27 | |
3 sierpnia 2021 07:03 |
Kłopot polega na tym, że niebieskiego nie było. Był kolorem zarezerwowanym dla Żydów i muzułmanów. Ze względu na opanowanie branży związanej z uprawą, handlem i produkcją barwnika. Jeśli ktoś miał niebieski płaszcz, nie musiał się już dookreślać politycznie i ekonomicznie
Pioterrr @gabriel-maciejewski | |
3 sierpnia 2021 21:25 |
Czy nowe wydanie tomu pierwszego różni się od starego tylko okładką?
gabriel-maciejewski @Pioterrr 3 sierpnia 2021 21:25 | |
3 sierpnia 2021 21:29 |
Tak
Magazynier @gabriel-maciejewski 2 sierpnia 2021 10:45 | |
3 sierpnia 2021 22:50 |
Super! Dzisiaj właśnie zamówiłem.
W świetle tego fragmentu poemat "Sir Gawain i Zielony Rycerz" nabiera innego znaczenia. Zielony Rycerze to nie personalizacja sił natury ale reprezentant sił rynkowych. Kwestia do zbadania.
SchwarzesSchaf @Magazynier 3 sierpnia 2021 22:50 | |
4 sierpnia 2021 09:00 |
Hmm... Odwołując sie do ulubionego motywu Piotra Ślązaka z tego portalu - dziwna oferta handlowa.
Arturiańska legenda o Zielonym Rycerzu, który wchodzi w makabryczny zakład z Sir Gavainem, może sięgać czasów pogańskich (jest taka wcale nie marginalna teoria, że bohaterowie tych legend to postacie z celtyckiej mitologii, przetworzonej na pseudohistoryczne, chrześcijańskie legendy osadzone w Anglii V w.) albo być późniejszym dodatkiem. Najwcześniejsza znana wersja pochodzi z XIV wieku, co oczywiście nie jest argumentem rozstrzygającym. W każdym ten rycerz jest zielony od stóp do głów, włącznie ze skórą, i potrafi wziąć pod pachę swoją odciętą toporem głowę, odjechać i zgodnie z obietnicą pojawić się w umówionym miejscu po roku. Przypomnę, wedlug opowieści mamy V wiek i Anglię.
Zielony Rycerz, który wywarł takie wrażenie na Saladynie (rycerzu idealnym, odpowiedniku Ryszarda po stronie Saracenów), że ten zaproponował mu dołączenie do swojej gwardii pod warunkiem przejścia na islam, to postać z historycznej anegdoty, znanej z różnych źródeł. Zwany od zielonej zbroi - niewątpliwie nietypowego koloru, skoro dała mu przydomek. - miał być Hiszpanem albo Sycylijczykiem, a spotkanie miało być pod Tyrem albo pod Akrą. Jest też teoria, ze to "zeuhemeryzowana" (całkiem jak w przypadku opowieści arturiańskich) postać z Koranu albo arabskich legend. Pojawia się np. w Estoire d’ Eracles, anonimowym francuskim przekładzie i kontynuacji Dziejów spraw zamorskich Wilhelma z Tyru. Poniżej iluminacja z rękopisu XIII/XIV w.
Jednakże to jest chyba jedyne podobieństwo obu Zielonych Rycerzy. Ten od Saladyna wpisuje się w znacznie bardziej realistyczny kontekst historyczny.
"Przez cały XIII wiek łacińscy [tj. zachodnioeuropejscy] najemnicy byli bardzo modni w imperium greckim (Bizancjum), w Turcji, a nawet u Mongołów. Czemu państwa muzułmańskie graniczące z frankijską Syrią, ziemią krzyżowców, miałyby nie korzystać z usług tych najemników? W 1228 r. zmarł król Damaszku, pozostawiając niemowlęcego syna. Ponieważ nie miał zaufania do emirów swojego dworu (według pewnego frankijskiego źródła), powierzył opiekę nad dzieckiem hiszpańskiemu rycerzowi, który porzucił Templariuszy, by otrzymywać żołd od króla muzułmańskiego, nie wyrzekając się jednak wiary chrześcijańskiej. Sam fakt może być nieścisły, ale anegdota ta dowodzi, że dla Łacinników z początku XIII wieku obecność Franków, którzy nie byli renegatami, służących u swoich muzułmańskich sąsiadów, była całkiem wiarygodna. Mówiono nawet, że podczas oblężenia Acre (1188-1190) Saladyn próbował wciągnąć do swojej straży sycylijskiego rycerza, "Zielonego Rycerza", którego sprawność go oczarowała". Jean Richard, An account of the battle of Hattin.
gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski | |
4 sierpnia 2021 09:06 |
Przestanie pan czy mam pana wyrzucić?
gabriel-maciejewski @SchwarzesSchaf 4 sierpnia 2021 09:00 | |
4 sierpnia 2021 09:06 |
To do pana było
SchwarzesSchaf @gabriel-maciejewski 4 sierpnia 2021 09:06 | |
4 sierpnia 2021 10:23 |
Oszczędzę Panu fatygi. To mój ostatni komentarz, panie Właścicielu (bo słowo Gospodarz jest tu nieadekwatne) tego portalu.
Stron dla ludzi, których kryptohistoria interesuje albo bawi - w każdym razie znajdują w dyskusjach na ten temat przyjemność - jest od groma i ciut ciut. Nie każda jednak ma za cel stworzenie kółka wielbicieli, przekonanych, że znaleźli się w zaszczytnym gronie pierwszych uczniów niezrównanego geniusza, który przez gąsżcz faktów i narracji jasno widzi prawdziwy i w sumie dość prosty "mechanizm dziejów". Istny Widzący z Grodziska.
Dla integralności takiego kółka niebezpieczne nie są napastliwe komentarze ludzi, którzy tylko szydzą i ubliżają, ale takie, które mogą nawet mimowolnie wywoływać podejrzenia, że może mechanizm nie jest tak prosty albo w ogóle iluzoryczny, i że jeszcze zostało do poznania sporo, co wymaga może trochę lepszego wykształcenia, oczytania i umiejętności logicznego myślenia. A i tak, tak naprawdę, to jest zajęcie, które nigdy się nie kończy.
Co mnie to zresztą obchodzi? Płyń szczęśliwie dalej, nawo SN (Stultifera Navis?). Ja tu wysiadam.
gabriel-maciejewski @SchwarzesSchaf 4 sierpnia 2021 10:23 | |
4 sierpnia 2021 10:34 |
Super. Już nie mogłem się doczekać. Niech pan dalej wierzy, że Saladyn zachwycił się sprawnością bojową zielonego rycerza. To jest właśnie ta bardziej skomplikowana historia dla lepiej wykształconych. My wioskowi durnie pozostaniemy przy swoim.