Krajobraz z Wilgą. Widoki z Polski powiatowej. (1)
Co jakiś czas, ktoś prosi mnie, bym napisał coś pozytywnego. Jest mi niezmiernie trudno, albowiem im głębiej analizujemy przeszłość, tym mniej pozytywów tam znajdujemy. Kiedy zabieramy się za ocenę teraźniejszości jest jeszcze gorzej bo trafiamy, dla przykładu, na informację, że Tomasz Sakiewicz będzie sprzedawał czapki a la Trump z napisem - make great Poland again. Premier Morawiecki już się w takiej czapce fotografuje. Jeśli to skonfrontujemy z komentarzami, tymi nocnymi, czyli tłumaczeniem pana Vestera między innymi, umieszczonymi pod wczorajszym tekstem, odechce nam się wszystkiego. Tak, jak napisałem wczoraj, nie da się jednak żyć bez optymizmu, bo zwariujemy. Mamy świadomość pewnych spraw i już tego, co nam się w głowach pootwierało nie zamkniemy. Czytanie zaś o historykach, którzy w archiwum wiedeńskim nie widzieli dokumentów dotyczących Zygmunta III jest gorsze niż oglądanie filmów z Karolakiem. Zacząłem się więc zastanawiać gdzie szukać tego optymizmu? No i po umieszczeniu tu notki na temat Podlasia zrozumiałem, że w terenie. Nigdzie więcej go nie ma. Polska, szczególnie prowincjonalna wygląda świetnie. Nikt tego nie pokazuje, bo wszyscy są zajęci mejkowaniem grejt egejn, albo innymi jakimiś pierdołami, czyli głównie lansem własnych osób. Postanowiłem więc, że wzorem dawnym, kiedy to na blogu ukazywały się różne cykle, będzie tu istniał cykl notek zatytułowanych "Krajobraz z wilgą". Wszyscy wiedzą skąd pochodzi ten cytat i niczego dodawać nie trzeba. W notkach tych będziemy pokazywać uroki Polski prowincjonalnej, które nie wiadomo kiedy mogą przeminąć, albowiem nikogo ta Polska nie obchodzi. Wszyscy są tak silnie zajęci budowaniem wspólnej Europy, albo wizją przyszłości pod własnym, światłym przywództwem, że nie zauważają tego co jest. I nie traktują tego, jako wartości najważniejszej. Potem będą się dziwić dlaczego znów ktoś nas zrujnował.
Zaczynamy więc. Dziś to, co mam najbliżej czyli ścisłe centrum Grodziska Mazowieckiego. Obiecuję Wam, że będą też inne ciekawe rzeczy. Powtarzam też Polska jaką widzimy dziś z okien aut i pociągów, to jedne źródło optymizmu, jakie mamy. Korzystajmy więc z niego, póki jest. No, a teraz lecimy...
To co tu widzicie to nowy ratusz w Grodzisku. Podkreślam - w Grodzisku Mazowieckim - mieście na nizinie, gdzie nie ma żadnych terenowych atrakcji, poza gliniankami przy wylocie na autorstadę, położonymi po obu stronach obwodnicy, a architektura była do niedawna zestandaryzowana i jak wszędzie i składała się z pożydowskich kamienic. Ratusz to ten budynek z ciemnego szkła, okalający półkolem willę z wieżą, gdzie mieści się urząd stanu cywilnego. Naprzeciwko mamy Centrum Kultury, którego nie fotografowałem, choć jest fajne, może kiedyś to nadrobię. To co widać za willą, to jeden z budynków sądu rejonowego, też świetnie odnowionym charakterystyczny dla przedwojennej architektury miasta.
To co mamy tutaj, na tej fotografii, to fontanna w parku, przy samym niemal dworcu. Właśnie kwitną głogi. Park przy restauracji "Piknik", gdzie wystawione są leżaki, to fragment dawnego, dworskiego parku Skarbków. W ich dworze mieści się dziś szkoła muzyczna, stoi on kawałek od tego miejsca. Jak zjeżdżamy z wiaduktu i stajemy w korku, to mamy ten dworek po lewej stronie. Ten fragment miasta był kiedyś osobną miejscowością i nosił nazwę - Jordanowice. Jest to chyba najbardziej uczęszczane miejsce w Grodzisku, ale jest gdzie się tam schować, miejsca jest dużo i nikt nikomu nie przeszkadza. I co najważniejsze - wieczorami jest oświetlone, nawet zimą więc, szczególnie kiedy spadnie trochę śniegu, wygląda świetnie.
W parku jest tężnia. Bynajmniej nie mała, stale ktoś tam siedzi i poprawia sobie kondycje i samopoczucie inhalacjami. Tężnie są też w niektórych wsiach, wokół Groziska, na przykład w Cegłowie. Podkreślam to, żeby po kolejnej katastrofie dziejowej, którą wywołają jacyś durnie lub agenci, ludzie mogli sobie westchnąć i powiedzieć - ech, kiedyś to nawet w Cegłowie była tężnia. A tu tężnia Grodziska
Dworzec w Grodzisku, jak wszystkie dworce na trasie kolej Warszawsko-Wiedeńskiej, ma osobny styl. Nazwijmy go klasycyzującym. Ciągle czekamy, kiedy będą się tu zatrzymywać pociągi dalekobieżne, na razie stają tylko niektóre. Na przykład w wakacje da się stąd dojechać bezpośrednio do Krakowa. I ponoć też nad morze, ale pewien nie jestem. Dworzec jest wielki i dobrze utrzymany, co podkreślam.
Przy dwrocu jest pomnik kolejarza. I tu krótka gawęda. Co jakiś czas, nieznani mi durnie kradną kolejarzowi lampę. Potem lampa wraca, a oni znów ją kradną. Kiedyś o mało nie doszło do takiej kradzieży przy mnie. Facet z brodą, na dobrym rowerze, lat około 30, wyglądający na bywalca siłowni, podjechał w ekspresowym tempie do kolejarza, zsiadł z roweru i usiłował oderwać lampę, którą dopiero co zawieszono. Wiem, bo byłem tam dzień wcześniej i jej nie było. Zorientował się, że stoję z boku, uśmiechnął się głupkowato, wsiadł na rower i odjechał. Dziś lampa znów wisi, mam nadzieję, że już zostanie. Nie wiem kim trzeba być, żeby wpadać na takie pomysły. Wyborcą Trzeciej Drogi chyba....
W Grodzisku są dwa kompleksy stawów. Jeden duży, gdzie jest przystań i można pływać rowerami wodnymi, kajakami, a nawet żaglówkami, a drugi mniejszy, gdzie jest czystsza woda i pływają tam wielkie ryby. Zacznę od tego pierwszego, bo tylko stamtąd mam zdjęcia. To są tak zwane Stawy Walczewskiego, czyli kompleks rekreacyjny z boiskami do siatkówki plażowej, przystanią i punktami gastronomicznymi, a także restauracją "Winogrono". Stawy przedzielone są zwężeniem, nad którym zawieszona jest kładka. Wokół nich porozstawiane są altanki, które zwykle okupuje młodzież popijająca piwo, ale jest ona przeważnie grzeczna. Tam też zwykle jest dużo ludzi, ale trendt wypoczynkowy jest o wiele bardziej dynamiczny niż w parku przy dworcu. Ten drugi staw, to Staw Goliana, tam też jest boisko do siatkówki, ale twarde i plac zabaw dla dzieci, przychodzą tam głównie matki z wózkami i przedszkolakami.
Tu macie przystań i totem, który został wyrzeźbiony z olbrzymiej topoli, tak wielkiej że zaczęła w końcu zagrażać życiu odwiedzających Stawy Walczewskiego. Gałęzie spadały z niej przy każdym, większym podmuchu wiatru i coś trzeba było z tym zrobić. Ponoć jest to najwyższa tego typu rzeźba w Europie? Głowy nie dam, ale ludzie tak gadają.
Na koniec zostawiam Wam kościół św. Anny, znajdujący się w środku miasta, tuż przy deptaku. Z drugiej strony deptaka jest dworzec. Jak ktoś się chce wybrać do Grodziska, zjeść coś smacznego, spróbować miejscowych lodów z mobilnej budki, prowadzonej przez bardzo sympatyczną panią, zapraszam. Po spacerze można iść na mszę. Musicie jednak wygospodarować ze trzy godziny, bo tyle Wam zajmie obejście tylko tych obiektów, które tu pokazałem, a są jeszcze inne.
Ale, ale...to jeszcze nie koniec. Kościół jest z jednej strony deptaka, z drugiej dworzec, ale na samym końcu deptaka, przy dworcu stoi pomnik Józefa Chełmońskiego. Przy okazji pokażę Wam kilka miejsc wokół Grodziska związanych z Chełmońskim, który mieszkał tu po powrocie z Paryża, kiedy koniunktura na jego obrazy sie załamała. Udało mu się uciec z resztą pieniędzy i zainstalować w Kuklówce pod Grodziskiem. W mieście jest kilka kopi obrazów Chełmońskiego, wiszą na ścianach kamienic przy deptaku, jest też kilka żartów malarskich korespondujących z jego twórczością. Gołębie trochę zapaskudziły pana Józefa, ale tak to już jest z gołębiami.
I nie mówcie mi, że nie ma w tym optymizmu? Przeleciałem pędem przez miasto, zrobiłem kilka zdjęć i jeszcze zakupy w Lidlu, no i wyszedł taki reportaż. Jestem zbudowany swoją postawą. I tym, że wpadłem na taki pomysł. To be continued. Poland is already great.
Przypominam, że sprzedajemy tu książki. Także takie, które opisują panowanie Zygmunta III Wazy.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/porwanie-krolewicza-jana-kazimierza-gabriel-maciejewski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/gniew-bitwa-wazow-gabriel-maciejewski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/o-ujscie-wisly-wielka-wojna-pruska-adam-szelagowski/
tagi: grodzisk mazowiecki zwiedzanie optymizm polska lokalna widoki centrum miasta
![]() |
gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 09:40 |
Komentarze:
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 10:15 |
Ta willa z wieżą gdzie jest urząd stanu cywilnego to chyba jeden z nielicznych w Polsce przykładów niezniczonego, odrestaurowanego art nouveau. Mało się zachowało u nas takich budynków, podejrzewam że przez wojny światowe przewalające się przez nasze terytorium, a to co się zachowało często jest już brudne i zniszczone, ewentualnie sztukowane brzydkim kiczem kiedy w PRLu niby "odrestaurowywano" budynki w tym stylu w taki sposób, że wychodziły ponure potworki.
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 12 maja 2024 10:15 |
12 maja 2024 10:16 |
Tu w okolicy, w Podkowie Leśnej, w Milanówku, w Konstancinie - trochę dalej - jest tego sporo
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 10:16 |
12 maja 2024 10:24 |
No właśnie, ja jakiś rok temu odkryłem, oglądając przykłady z zagranicy, że ten styl oryginalnie był bardzo ładny, bo u nas to co z niego pozostało po wojnach w większości zostało strasznie zmasakrowane.
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 12 maja 2024 10:24 |
12 maja 2024 10:26 |
Powiedzmy, że trzeba się naszukać, ale zgadzam się - to fajne
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 10:58 |
Wreszcie! Ten totem-drzewo świerny. Gdyby tak więcej takich rzeźb było w parkach i przy ulicsch, zamiast wycinać w całości, to byłoby fajnie.
A propos wilgi - to mój ptak nr 1 pod względem pięknosci śpiewu. Przebija żurawia - nr 2 oraz kukułkę i "letnią" wronę - nr 3. Letnia" oznacza, że latem wrony na skraju lasu tak fantastycznie kraczą, tak jakoś melodyjnie i rzewnie, że człek by słuchał i słuchał.
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 12 maja 2024 10:58 |
12 maja 2024 11:01 |
To kruki, ojcze dyrektorze
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 11:01 |
12 maja 2024 11:57 |
Kruki znam z gór...:). Ten charakterystycxny "klekot". Tu zresztą, gdxie mieszkam z krukowatych sa tylko wrony i sroki (nawet kawek nie ma). Wrona latem na skraju lasu takie fajne wydaje "kra", ze mnie to hipnotyzuje. Wiec to wrona...:). A jeszcze wczesna wiosna wrony potrafia wydawac takie fantaatyczne godowe dzwieki, ze odwracam glowe i strzelam karpika. Wrony mnie zadziwiaja.
![]() |
Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 12:01 |
Uwielbiam małe miasta i miasteczka. Wieś też cudna. Przepraszam mieszkańców dużych miast, ale nie rozumiem młodych ludzi, którzy, najczęściej po studiach, sprzedają duszę diabłu żeby tylko zahaczyć się w wielkim mieście. Dzięki za wpis!
![]() |
ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 12:19 |
Polska powiatowa wypiękniała w ciągu ostatnich 10 lat.
A tymczasem Marywilska 44 się spaliła w 11 minut. Generał Mazguła stwierdził, że ruska PIS-agentura podpaliła hale targowe.
Zaryzykuje twierdzenie, że wielkie miasta to jest obłęd. Ludzie na prowincji są jeszcze w miarę narmalni, oby jak najdłużej. Takie fotoreportaże są budujące.
![]() |
gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 12 maja 2024 12:19 |
12 maja 2024 12:33 |
Poziom oficerów jest znacznie niższy niż to było za komuny, przykro to stwierdzić
![]() |
gabriel-maciejewski @Matka-Scypiona 12 maja 2024 12:01 |
12 maja 2024 12:34 |
Postaram się wrzucać takich więcej, żebyśmy tu nie oszaleli
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 12:34 |
12 maja 2024 13:16 |
Maja wilga śpiewa nawet dzisiaj, chociaż niebo bez chmurki, a deszcz padał wczoraj. Trochę mi psują humor miliony nasion, lecących na taras i podjazd z okolicznych grabów, także moich, nad sezonowym strumykiem (taki mini las łęgowy bez wierzb) i sarni koziołek, co mi nie tylko pąki róż zeżarł, ale wczoraj w nocy nawet clematis "Polonia Restituta". Mam nadzieję, że to nie jakiś zły omen;-))).
Polska prowincjonalna jest the best!
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 12:34 |
12 maja 2024 13:16 |
Napisz ksiazke w stylu tekstu jak diably w piekle minely sie z misja 15 sierpnia i jak ich zalatwila Najswietsza Panienka, ktory kiedys tu zamiesciles. Humor, sarkazm, przygoda pozytywny przekaz i przeslanie, ze bez modlitwy cudow nie ma.
Mysle, ze to latwiejsze, przyjemniejsze i pozyteczniejsze dla ciebie i dla nas czytelnikow niz "dochodzenie do prawdy".
Szkoda czasu, zeby dochodzic jakichs detali i przez dekady dlubiac w jakichs archiwach.
Diabelstwo klamie i liczy, ze bedziemy tracic czas i odkrecac ich narracje.
Ja przynajmniej na to czasu nie mam.
![]() |
gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 12 maja 2024 13:16 |
12 maja 2024 13:20 |
Nie ma złych omenów, co najwyżej złe omamy. Wilga śpiewa kiedy chce
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 12 maja 2024 13:16 |
12 maja 2024 13:23 |
Nie trzeba nic odkręcać, trzeba napisać po swojemu i tyle. Pamiętaj, że ja piszę dla pieniędzy. Ilość literatury religijnej i parareligijnej jest taka, że ta moja utonie i nikt nie zwróci na nią uwagi. No, ale postaram się, żeby literatura religijna była jednak tu obecna. Coś weźmiemy z runku, coś sami wydrukujemy
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 13:20 |
12 maja 2024 13:27 |
I to jest prawdziwy optymizm;-)))
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 13:33 |
Moja córka w ramach wymiany doświadczeń między podobnymi instytucjami zwiedzała Mediatekę w Grodzisku Mazowieckim i wróciła zachwycona.
Ale w takim maleńkim (niespełna 5 tys. mieszkańców), starym Bieczu też trzymają poziom:
![]() |
gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 12 maja 2024 13:33 |
12 maja 2024 13:37 |
Tak, te Mediateki są zdecydowanie za słabo promowane. To są świetne miejsca. No, ale u nas za wynajęcie sali na targi zażyczyli sobie 4900 więc jak ich promować? A jestem przecież ludowym artystą z powiatu. Poszedłem, jak zwykle do tak zwanych prywaciarzy i targi są w pałacu w Ojrzanowie. O czym przypominam - 6-7 lipca.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 13:40 |
Ja jestem dumny z ciebie, z Grodziska i p. Józefa. Totem takoż całkiem całkiem, nie powiem, nie powiem...
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 12 maja 2024 13:40 |
12 maja 2024 13:41 |
Całe szczęście mało pogański, ot orzeł rybę ze stawu wyciągnął
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 13:44 |
Słowem w Grodzisku mieszkają ludzie i są zakorzenieni. Zgadza się: Poland is great. It was, it has been, it is still great. Inaczej propaganda i agentura nie musiałyby tyle inwestować w dewastację.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 13:41 |
12 maja 2024 13:46 |
Sat okh nie byłby zadowolony. Że tak powiem na szczęście.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 13:23 |
12 maja 2024 13:53 |
Jak najbardziej po swojemu, akcja osadzona w dzisiaj. Powiesc historyczna o czasach wspolczesnych. W rolach diablow trzeba robic casting odsiewowy, z aniolami moze byc klopot.
![]() |
marianna @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 10:16 |
12 maja 2024 14:39 |
Drobne sprostowanie. W Grodzisku nie było żydowskich kamienic. Centrum miasta, wokół kościoła i ok. 50 m ul. 11Listopada zamieszkiwała w większości żydowska biedota. Te "domki" drewniane z zagospodarowanym poddaszem były jak komórki pochylone do przodu lub tyłu. Boczne ściany nawzajem się wspierały. W latach 80ych ktoś na nich zawiesił wspaniałomyślnie tabliczki z napisem "zabytki architektury". Naraził miasto na pośmiewisko więc je szybko usunięto.
Te okazałe kamienice miały swoich, polskich właścicieli. To ich nazwiskami były nazywane. Np. Skoblewskich, Romanowskich, Iwańskich....
![]() |
ArGut @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 14:40 |
>Polska, szczególnie prowincjonalna wygląda świetnie. Nikt tego nie pokazuje, bo wszyscy są zajęci mejkowaniem grejt egejn,
>albo innymi jakimiś pierdołami, czyli głównie lansem własnych osób.
Nie inaczej, wszystko jest ŚWIETNE wystarczy odrobinę zboczyć od POLSKI ŚWIATOWEJ. No a czy to źle zrobić sobie zdjęcie z "Leninem w Poroninie" ?
>Postanowiłem więc, że wzorem dawnym, kiedy to na blogu ukazywały się różne cykle, będzie tu istniał cykl notek zatytułowanych
>"Krajobraz z wilgą"
To przy APGREJCIE SzkołyNawigatorów.PL proponuję wsadzić mechanizm KATEGORII dla notek/felietonów. Aby było można ddodać felieton/notkę do KATEGORII a "mróki admini" posprawdzają i jakby co ...
![]() |
gabriel-maciejewski @marianna 12 maja 2024 14:39 |
12 maja 2024 14:54 |
Dziękuję za informację
![]() |
gabriel-maciejewski @ArGut 12 maja 2024 14:40 |
12 maja 2024 14:54 |
Trza pogadać z Przemkiem
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 15:17 |
"Kiedy zabieramy się za ocenę teraźniejszości jest jeszcze gorzej bo trafiamy, dla przykładu, na informację, że Tomasz Sakiewicz będzie sprzedawał czapki a la Trump z napisem - make great Poland again. Premier Morawiecki już się w takiej czapce fotografuje."
Kaczyński już w takiej czapce a'la Trump paraduje od dawna.
Niedługo pewnie i Kurski ją założy.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 15:52 |
Tak, to prawda.
Na tle takiego tworu jak obecna Warszawa np. Polska powiatowa jest naprawdę piękna.
Mnie osobliwie ciągnie do Pułtuska.
Będę musiał się tam wybrać, jak nie w tym roku to w następnym.
|
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski |
12 maja 2024 16:03 |
Dla porządku :) Czyli oriolus oriolus.
|
KOSSOBOR @Szczodrocha33 12 maja 2024 15:52 |
12 maja 2024 16:14 |
Pułtusk jest the best! Rynek - nieprawdopodobny. Za komuny zwaliśmy /żeglarze/ Pułtusk - Piłsudskiem.
Teraz z końcówką nazwy Pułtusk mamy emocjonalny problem :)
![]() |
Kuldahrus @Matka-Scypiona 12 maja 2024 12:01 |
12 maja 2024 16:34 |
" Przepraszam mieszkańców dużych miast, ale nie rozumiem młodych ludzi, którzy, najczęściej po studiach, sprzedają duszę diabłu żeby tylko zahaczyć się w wielkim mieście. "
Już tłumaczę.
Małe miasteczka pomimo swojego uroku są gospodarczymi pustyniami - jeśli w ogóle są w nich jakieś sensowne miejsca pracy poza supermarketami i żabkami to zbyt dużego wyboru nie ma. Jeśli ktoś chce założyć rodzinę to musi wyjechać albo liczyć się z tym że będzie dojeżdżał klikadziesiąt kilometrów do najbliższego dużego miasta, dlatego że lokalni przedsiębiorcy nie zapłacą tyle żeby można było za to utrzymać rodzinę, o własnym domu/mieszkaniu to już nawet nie wspominam. Takie rozwiązanie to jest opcja jeśli ktoś wybrał życie w pojedynkę, ale tu dochodzi znowu to wspomnianie wykształcenie - jak ktoś skończył szkołę średnią, a w przypadku skończenia studiów to już w ogóle nie ma o czym gadać, nie będzie chciał pracować jako kucharz, barman, kelner, operator wózka widłowego, pracownik hotelu, monter itp. bo w większości tylko takie zawody oferują małe miasteczka(jeśli w ogóle).
Tu można też dywagować na ile kończenie studiów i parcie na biurowe stanowiska jest konieczne, a na ile to jest przymus środowiskowy wmawiany młodym ludziom od dziecka. Koniecznie trzeba wspomnieć w tym kontekście o zdewastowaniu zawodów fizycznych gdzie ludzie wykonujący takowe są mega wyzyskiwani, więc tu też nie dziwota, że młodzi za wszelką cenę uciekają od tego, bo nikt nie chce paść na udar w wieku 40 lat przez pracę na 4-brygadówce i/lub w ciężkich warunkach.
Myślę, że z połowa tych którzy pracują w korporacjach by to w cholerę rzuciła i wolała robić coś prostszego w swojej rodzinnej miejscowości, ale właśnie warunki pracy i płacy są nie do przeskoczenia.
![]() |
jolanta-gancarz @KOSSOBOR 12 maja 2024 16:03 |
12 maja 2024 16:59 |
No to dla porządku:-)))
Krajobraz z wilgą
W tej okolicy jest zbyt uroczyście. Jaskółki kreślą nad wodami freski, w dzbanie jeziora drzemie chłód niebieski i usta mówią to, co widzą oczy. Światło szeleści, zmawiają się liście na baśń, co lasem jak niedźwiedź się toczy.
Ileż to razy śpiąc w porannej trawie słyszałem w sobie śpiewającą wilgę. I dziś, gdy twarzą do zieleni przylgnę, słyszę, jak echo podpowiada rzece cały krajobraz oddany łaskawie źrenicy ptaka i ludzkiej opiece.
Wieczorem sosna spod lasu ucieka i dzwonią za nią rude tarcze piasku. Wiatrak sen miele i ślepiec z daleka z chłopcem i z pieśnią kościelną przybywa.
Jeziora stoją zatopione w blasku kwitnących sadów, obłoków i żniwa. I tak tu będzie, jak bywa po burzy, kiedy wystarczy trącić ręką gałąź, aby czuć jeszcze fosfór błyskawicy. Tego obrazu flet już nie powtórzy.
Przed nami stoi miska soczewicy i w ciemność psalmu pochyla się ciało. Wtedy się nagle mój kraj komuś przyśni z chłopcem pod lasem i z koniem u studni. Spłoszona gałąź ucieknie od liści i ptak zawoła przez sen leśne echo. Wieczorna zorza odchodząc zadudni i noc swe gniazdo uwije pod strzechą.
Pogasły lampy, tylko noc majowa uczy się pieśni miłosnych na flecie. Urywa, słucha i znowu od nowa flet nawołuje z drzemiących osiczyn rzekę, o której tylko tyle wiecie, że jest z zieleni i mówi o niczym.
![]() |
ewa-rembikowska @Kuldahrus 12 maja 2024 16:34 |
12 maja 2024 17:31 |
No niestety, tak jest. Prowincja jest dla emerytów, albo tych co mają gospodarstwo rolne plus sobie jeszcze coś tam dłubią rzemieślniczo lub jadą na saksy.
![]() |
DrzewoPitagorasa @jolanta-gancarz 12 maja 2024 13:16 |
12 maja 2024 17:58 |
Może trzeba obok posadzić Clematis "Kardynał Wyszyński" ? ;)
|
KOSSOBOR @jolanta-gancarz 12 maja 2024 16:59 |
12 maja 2024 22:23 |
:) Czytałam cały wiersz - jest prześliczny!
Dzięki :)
Taki talent poetycki Tadeusza Nowaka jak Krzysztofa Kamila. Woda źródlana, po prostu.
![]() |
Matka-Scypiona @Kuldahrus 12 maja 2024 16:34 |
12 maja 2024 22:28 |
Wiem o tym i to rozumiem, ale znam wielu młodych ludzi, którzy wcale nie musieli tego robić, ja jednak... Zahaczyli się, praca, kredyt, mieszkanie, krótkie związki. Nie wszystkim się udało.
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 12 maja 2024 13:37 |
12 maja 2024 23:38 |
Mediateka grodziska...
... jest OK, pieknie usytuowana, a i w srodku tez fajnie !!!
Licze, ze nowy Burmistrz Grodziska zmieni podejscie w oplatach, bo rzeczywiscie jak sie nie opamietaja z tymi cenami Z KOSMOSU, to pojda ,,z torbami,, na zebry,... te ,,OZeNdowe i zatroskane pracusie,,.
A wpis SUPER,... dzisiaj Grodzisk to naprawde PIEKNE MIASTO,... okolica grodziska takze przepiekna.
![]() |
Szczodrocha33 @KOSSOBOR 12 maja 2024 16:14 |
13 maja 2024 05:48 |
"Pułtusk jest the best! Rynek - nieprawdopodobny. Za komuny zwaliśmy /żeglarze/ Pułtusk - Piłsudskiem.
Teraz z końcówką nazwy Pułtusk mamy emocjonalny problem :) "
Kiedyś był Pół Jan [Czytaj: Pułjan] wg Sienkiewicza, teraz naturalnie skojarzenia nasuwa nazwa Pułtusk.
Wystarczy że mamy niestety całego Tuska.
Mniejsza z tym.
Muszę wyznać że mnie Pułtusk zauroczył od kiedy jako naprzód młodzieży świata przeczytałem "Klub Włóczykijów" Edmunda Niziurskiego.
To co przeżył stryj Dionizy i jego ekipa w Pułtusku to po prostu jest mistrzostwo świata, czyli Zjednoczone Siły Natury Mech.
Muszę tam pojechać.
Pana Robisia, ani kościelnego Szczebioty to ja tam już nie znajdę, ale z przyjemnością rozejrzę się po rynku chociażby.
Pozdrawiam serdecznie panią.
![]() |
Grzeralts @Matka-Scypiona 12 maja 2024 22:28 |
13 maja 2024 06:37 |
Nie znam chyba nikogo, kto nie musiał. Alternatywą dla miasta było siedzenie w kieszeni u rodziców i w ich mieszkaniu. Co miałoby może swój sens (a niechby i urok) gdyby prowadzili duże gospodarstwo albo jakiś inny biznes, którego dzieci byłyby naturalnymi spadkobiercami. Ale w realu rodzice to zwykle księgowi/nauczyciele/urzędnicy/itp. Finalnie pozostaje otwarta perspektywa na alkoholizm okraszony kłótniami z teściami ;) To jest splot sytuacji ekonomicznej z realiami lokalnymi, ale generalnie ponad połowa populacji świata mieszka już w dużych miastach, a trend jest wznoszący.
![]() |
Grzeralts @gabriel-maciejewski |
13 maja 2024 06:39 |
A w Adamowiznie jest bardzo ładny, zadbany park i ma powstać obok coś a'la park linowy/system kładek do spacerów. Wilgi śpiewają pod oknem w pakiecie.
![]() |
gabriel-maciejewski @Grzeralts 13 maja 2024 06:39 |
13 maja 2024 07:14 |
Okolice Grodziska zostawiłem na inną okazję
![]() |
OjciecDyrektor @Grzeralts 13 maja 2024 06:37 |
13 maja 2024 08:13 |
Gdyby na prowincji byl duzy wybór miejsc pracy, to nie bylaby to proeincja, bo z automatu trzeba by wtedy d9stosować całą infrastrukturę do tego dużego rynku pracy, a co za tym idzie zmieniłby się krajobraz (komunikacja, budownictwo itd.). To mniej więcej tsk, jskby narzekac na mieszkanie na przedmieścisch dużych miast czy na ich peryferiach, gdzie nie ma wszystkich dostępnych usług, ktore oferuje środek miasta. Coś za coś. Zawsze mieszkałem na peryferiach i sobie ceniłem cisze, spokój, pobliskośc terenów rekreacyjnych. A że musiałem dojeżdżać do prscy prawie godzinę lub min. 35 minut, to co z tego?
![]() |
OjciecDyrektor @Grzeralts 13 maja 2024 06:39 |
13 maja 2024 08:21 |
Poza tym obserwuję inne zjawisko. Ludzie mieszkający w promieniu 50-100km od dużego miasta dojeżdżają CODZIENNIE do pracy w tym mieście, a to pociągiem, a to busem, a to własnym samochodem. W Warszawie, a raczej w promieniu 50-75km od niej, czyni rak ok. 300-400 tyś. ludzu - na tyle to oceniam widząc te korki z rana i popoludniu na wylotowych ulicach.
Poza tym zawsze mnie zastanawiało dlaczego tak dużo wybudowano nowych domów piza obrębem dużych miast i to nawet w odleglosci 50km od niego? Jedynym uzasadnieniem jest to, że ludzie, ktorzy kupuja takie domy lub sami je stawiają po prostu codziennie pracują w dużym miescie. W9rawdzie stracą czas i kasę na palieo, ale zaoszczedzają na koszcie nsbycia działki i budowy domu, a potem na jego eksploatacji. Po opłaty eksploatacyjne w duzych miastach są wysokie.
![]() |
Kuldahrus @Matka-Scypiona 12 maja 2024 22:28 |
13 maja 2024 18:55 |
To prawda, bo to też jest pułapka. Są tacy którzy spokojnie mogliby zostać, żyć skromniej ale daliby radę przeżyć, tylko głupia propaganda "sukcesu" ich zwabiła, a potem już było za późno żeby się wycofać.
No, ale wśród ludzi których gdzieś tam poznałem to znikomy procent, reszta jest skazana na wyjazd.
To jest niestety duży problem zdewastowania kraju, dobrze że teraz wszystko ładnie wygląda wizualnie, ale niestety to są tylko takie ładne scenografie, które można zwiedzić, ale potem wyjechać bo nie ma tam za co żyć za bardzo.
![]() |
Kuldahrus @Grzeralts 13 maja 2024 06:37 |
13 maja 2024 19:01 |
" Ale w realu rodzice to zwykle księgowi/nauczyciele/urzędnicy "
Gdyby to byli księgowi, czy urzędnicy to nie jest źle, bo tacy jeszcze mogą załatwić pracę na miejscu(jakaś biblioteka, GOK, woźny w szkole, opiekunka w przedszkolu itp.). Gorzej Jak rodzice sami mają problem z pracą bo są ofiarami "przemian własnościowych" i gdzieś chcą tylko doczłapać do emerytury.
![]() |
Kuldahrus @OjciecDyrektor 13 maja 2024 08:13 |
13 maja 2024 19:10 |
"Gdyby na prowincji byl duzy wybór miejsc pracy, to nie bylaby to proeincja, bo z automatu trzeba by wtedy dostosować całą infrastrukturę do tego dużego rynku pracy, a co za tym idzie zmieniłby się krajobraz (komunikacja, budownictwo itd.). To mniej więcej tsk, jskby narzekac na mieszkanie na przedmieścisch dużych miast czy na ich peryferiach, gdzie nie ma wszystkich dostępnych usług, ktore oferuje środek miasta."
Tylko, że tu nie chodzi o to żeby robić z małych miasteczek metropolie, ale żeby je ucywilizować. To nie jest normalne, że ludzie muszą wyjechać do głównego miasta żeby przeżyć, a wszystko dookoła to są dzikie pola gdzie się zwija asfalt po 22:00.
Duże miasta to powinna być opcja, że jak ktoś chce więcej zarabiać to tam wyjedzie, a nie przymus żeby w ogóle mieć za co żyć.
![]() |
ewa-rembikowska @Kuldahrus 13 maja 2024 19:10 |
13 maja 2024 19:21 |
Tu gdzie teraz mieszkam była kiedyś mleczarnia, stacja paliw, piekarnia, masarnia.
W sumie została maleńka masarnia, którą właściciel sam ogarnia.
Lokalne przetwórstwo po prostu nie ma szans w małych wsiach i to jest problem.
Ludzie pójdą do Dino, pojadą do Biedronki.
![]() |
MZ @Kuldahrus 13 maja 2024 19:01 |
13 maja 2024 19:55 |
Tzw "solidarność",wystawiła Polskę jako żerowisko dla globalnych mafii korporacjnych, oddanie rynku to jest niewybaczalna zbrodnia założycielska IIIRP,zdewastowno całe branże gospodarki,przyglądałem sie temu z bliska.Przy okazji mafie magdalenkowe wykroiły sobie własne żerowiska .na których operuja bezkarnie do dzisiaj.
![]() |
Grzeralts @OjciecDyrektor 13 maja 2024 08:21 |
13 maja 2024 20:09 |
Oczywiście. I ten trend jest ogólnoświatowy. Nawet w Afryce.
![]() |
Grzeralts @Kuldahrus 13 maja 2024 19:01 |
13 maja 2024 20:10 |
No, ale tacy to raczej sami dzieci zachęcają do wyjazdu.
![]() |
Kuldahrus @ewa-rembikowska 13 maja 2024 19:21 |
13 maja 2024 21:16 |
Jeśli chodzi o stacje paliw to nie jest praca, bo współcześnie tam raczej szuka się robotów, a nie pracowników, ale mleczarnie, piekarnie, masarnie, cukiernie, jakieś rzemiosło itp. to jest to co miałem na myśli. Obecnie właśnie takie miejsca ograniczają się do jednoosobowych firm i niby z zewnątrz to ładnie wygląda, sprawia wrażenie, że "się dzieje", ale tylko z zewnątrz.
Na to niestety nie mamy wpłwu, bo to odgórnie korporacje wyniszczają.
![]() |
Kuldahrus @Grzeralts 13 maja 2024 20:10 |
13 maja 2024 21:25 |
" To jest splot sytuacji ekonomicznej z realiami lokalnymi..." (Z twojego poprzedniego komentarza.)
To jest chyba najlepsze podsumowanie. Temat bardzo skomplikowany i rozległy nie da się wszystkiego ująć w komentarzu.