Komuszy pomiot czyli kreowanie złudzeń
Wszystkie drogi prowadzą do Indii. I ja to postaram się dziś udowodnić po raz kolejny. Kilkakrotnie wspominałem tu o znakomitej, ale bezbożnej książce, „Imperium duszy”, która opisuje Indie z lat siedemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, ze wszystkimi ich patologiami. Kraj ten – przez dwadzieścia lat nie zmienił się wcale – tak wynika z tekstu. Jeśli coś dodano do Indii, to trochę technologii i Bollywood. Każdy kto czytał wydaną przez nasze wydawnictwo książkę „Wielki żywopłot indyjski” od razu też zrozumie o co mi dziś chodzi, bo tam patologie Indii są opisane równie dosadnie. A ja mam bardzo świeży przykład dotyczący Indii, który świadczy o tym, że kraj ten jest dowodem na trwałość dystrybucji i jej przewagę nad produkcją. Indie bowiem produkują i dystrybuują od tysięcy lat różne przedmioty i idee, dystrybuują także jedne z najtrwalszych złudzeń. Są one twarde jak skała. Nie można nikogo przekonać, że kraj ten to nie imperium duszy, jak chciał Paul Wiliam Roberts, nieżyjący już autor książki o takim tytule. To imperium technologii, imperium hierarchii, złota, podstępnych mechanizmów sprzedażowych, słowem wszystkiego, co jest zaprzeczeniem duszy. No, ale dziś nie o tym, albo nie tylko o tym. Kolega mojego syna, wiedziony pragnieniem zwiedzenia Indii wylądował na lotnisku w Delhi, a to co go spotkało, zostało mi opisane w dokładnie taki sam sposób w jaki opisał to Roberts w swojej książce. W pewnym momencie zobaczył on – Roberts - stojącego po środku hali przylotów, spoconego niemiłosiernie człowieka w stroju europejskim, który darł się na cały głos – tu można, kurwa oszaleć!!! Urzędnicy zaś celni przyglądali mu się z życzliwym zainteresowaniem. Kolega mojego syna zaś trafił na życzliwego człowieka, który chciał mu pokazać drogę do autobusu. Ostrzegł go jednak, że miasto jest dziś zablokowane z powodu strajku, a policja sprawdza przepustki cudzoziemców. Trzeba mieć przepustkę, bo jak w drodze do centrum zatrzymają autobus i każą wysiąść tym, co nie mają przepustek, to mogą oni nie zdążyć zabrać bagaży, albo wręcz policja im to uniemożliwi. Przejęty do głębi kolega mojego syna, zapytał co robić? W międzyczasie pojawiło się jeszcze dwóch życzliwych Hindusów, którzy potwierdzili słowa tamtego i doradzili by wziąć taksówkę, czyli taką pierdzącą rikszę i pojechać do punktu obsługi turystów, gdzie wydają przepustki. Kolega syna tak właśnie zrobił. Na miejscu, w tym punkcie, a jak raz nie było tam nikogo poza czterema pracownikami w okienkach, potwierdzili, że przepustka jest konieczna. Można ją jednak uzyskać w innym punkcie informacji turystycznej, na drugim końcu miasta. Kolega lekko się zdenerwował i zaczął coś podejrzewać, ale właściciel pierdzącej rikszy zadzwonił chyba do samego ministerstwa i tam jakaś miła pani potwierdziła, że jest tak, jak mówią – blokada miasta, konieczne przepustki. Już, już mieli jechać, ale nagle tego kolegę olśniło i zadzwonił sam, z własnej komórki, na lotnisko, gdzie wylądował. I tam mu powiedzieli, że żadnej blokady nie ma. Wtedy zorientował się, że wszyscy ci ludzie, którzy okazywali mu życzliwość, są członkami zorganizowanego gangu, który potrafił na oczach zdumionego turysty, w biały dzień, zamarkować działanie instytucji państwowych, tylko po to, by okraść go z kart kredytowych, gotówki, wszystkiego co ma jakąkolwiek wartość, a może i zabić, gdzieś na tych peryferiach, gdzie niby mieli niby wydawać te przepustki.
Po co ja o tym wszystkim piszę? Albowiem znajdujemy się dziś w identycznej sytuacji. A mało tego, z krótką przerwą na ostatnie osiem lat, znajdowaliśmy się w identycznej sytuacji od końca II wojny światowej. Nikt jednak tego nie zauważył. Bo nie było nikogo, kto przez urzędowo kolportowane złudzenia i systemowe oszustwo przebiłby się do prawdy. I niech mi tu nikt nie zaczyna filozofować, że światem rządzi oszustwo, bo wyleci. Rządzi, ale tylko czasem, bo rządzić nie musi. Na owo rządzenia składają się bowiem pewne okoliczności. No, ale o tym w innym tekście.
Każdy kto rozmawiał kiedykolwiek z komuszym pomiotem, szczególnie z Warszawy, ten wie, że ludzie ci gawędzą z obcymi wyłącznie o sprawach wzniosłych i powszechnie istotnych. Jeśli oczywiście w ogóle gawędzą, bo przeważnie nie muszą tego czynić, albowiem wszelkie czynności związane z komunikacją załatwiają we własnym gronie, bardzo hermetycznym. Jak Hindusi wyższych kast. Jeśli już wychodzą do ludzi, to znaczy, że dostali takie polecenie, albo czegoś potrzebują. Zwykle na początek zaczynają pieprzyć o duszy. Zupełnie, jak Roberts w swojej książce „Imperium duszy”. Kiedy próbujemy im tłumaczyć, żeby przestali, bo nie nabieramy się na te numery, tracą dla nas zainteresowanie. Po prostu przestajemy istnieć dla nich jako ludzie i byty ożywione. Znaczymy tyle co przydrożny kamień. W tym zachowaniu komuszy pomiot bardzo przypomina mieszkańców Bliskiego Wschodu, wciskających na siłę jakiś towar frajerom, albo wmawiający im, że mają do zaoferowanie extra usługi na zapleczu. Kiedy nie wyrażamy zainteresowania, zamieniamy się dla nich w powietrze.
Obecnie znajdujemy się w takim momencie, że komuszy pomiot nie ma wyłączności na kolportaż treści niezwykłych, a więc denerwuje się i sapie, że za mało osób ogląda jego popisy na różnych kanałach YT, czy też w telewizjach wszelakich. Można to obserwować właściwie codziennie. Ludzie, którzy przez całe życie nie musieli troszczyć się o nic, o żadne podstawy bytu, rozprawiają teraz w mediach o problemach mieszkaniowych młodych. Ja o tych problemach słucham już 30 rok. I już na samym początku tego słuchania postanowiłem sam rozwiązać swoje mieszkaniowe problemy, co też mi się udało. A użyłem do tego metod niekonwencjonalnych, jedynych jakie były mi dostępne. Wszystkie bowiem konwencjonalne metody pozyskania lokum były i są nadal kontrolowane przez komuszy pomiot. Prowadzący jednocześnie przemądre pogadanki o tym, jak to ciężko jest młodym zdobyć to podstawowe dobro jakim jest mieszkanie. Istotna treść tego komunikatu, powtarzanego, podkreślam od 30 lat jest następująca: istnieją hierarchie, wy jesteście nikim, możecie tylko ten fakt przeżywać i zadłużać się na naszą rzecz. Wasza sytuacja nie zmieni się nigdy.
Podobnie jest w przypadku innych komunikatów emitowanych przez komuszy pomiot. Są one skonstruowane na takiej samej zasadzie, jak komunikaty cyganek, które chcą wróżyć przechodniom pod Domami Centrum, tylko oprawę mają lepszą.
Największym wrogiem komuszego pomiotu są więc ludzie, którzy kreują inne obszary komunikacji, nie związane – jak cyganki – z tradycją i kulturą Indii, albo wiązane w sposób odmienny, wskazujący na inne, bardziej autentyczne hierarchie niż ta spod lotniska w Delhi, którą dziś w Polsce naśladuje komuszy pomiot.
No i teraz patrzcie – w miejscu gdzie dawniej grasowały cyganki, okradające ludzi w biały dzień, na oczach policji, komuszy pomiot postawił to całe muzeum sztuki nowoczesnej. Celowo piszę to z małych liter. W miejscu tym, ludzie nie rozumiejący jaki interes ma do nich komuszy pomiot, będą zostawiać swoje pieniądze, tracić czas i nerwy przekonując innych, że zawartość tego pudła to sztuka. Jaki będzie istotny sens działania tej budowli? Jest on prosty do wskazania – chodzi o wykreowanie na nowo najniższej hierarchii kastowego społeczeństwa, która w ostatnich piętnastu latach zanikła. Ludzie zaczęli tworzyć własne hierarchie, własne ośrodki kultu, oparte o Kościół Święty, albo i o coś innego, w każdym razie bardzo odległe w realizacjach i misji od planów komuszego pomiotu. Ten zaś stracił przez to grunt pod nogami. Bo i do kogo tu przemawiać i na kim budować swoją wyższość?
Dwa zjawiska są żywą ilustracją podjętej przez komuszy pomiot próby odwrócenia tej sytuacji – to pudło po środku miasta oraz tak zwany symetryzm. Ludzie bowiem zorientowali się jak wyglądają hierarchie dobra i zła w naszych okolicach i zaczęli je wskazywać. I wtedy komuszy pomiot, będący częścią czy też nawet podstawą hierarchii zła, ustawił część swoich ludzi w roli arbitrów wskazujących, że sprawy nie są takie oczywiste. No właśnie są. W wymiarze indywidualnym są powiedziałbym nawet – pardon – zajebiście wyraziste.
Mamy więc taki oto obraz – Indie kolportują na nasz teren idee i mechanizmy ze swojej przebogatej przeszłości. No, ale nie widać pośrednika? Widać, ale nie chcemy w niego wierzyć. On samym swoim istnieniem wywołuje więcej złudzeń niż wszystkie cyganki z całej Warszawy razem wzięte. Są tym pośrednikiem, co dość oczywiste, mieszkańcy Bliskiego Wschodu.
Kiedy władze Śródmieścia nie zgodziły się na meczet na MDM-ie, mieszkający w stolicy muzułmanie powołali się na swoje konstytucyjne prawo do posiadania miejsc kultu. Przypomnieli, że są Polakami, a w domu mówią po polsku. Ja zaś przypominam, że w Warszawie są dwa meczety. Jeden na Wiertniczej, a drugi na Ochocie. Są w tym mieście także dwie cerkwie – jedna na Pradze, a druga na Woli. I one wystarczają zamieszkującym stolicę prawosławnym. Nie rozumiem więc dlaczego dwa meczety, dla nielicznej w końcu społeczności muzułmańskiej to za mało? Podobne wątpliwości ma wielu ludzi, ale na to odezwał się na twitterze redaktor Gmyz, który rzekł, że to konstytucyjne prawo należy uszanować, albowiem wtedy muzułmanie będą wierni Rzeczpospolitej, jak Lipkowie – Tatarzy osiedleni na Litwie – w czasach I Rzeczpospolitej.
Strajk w New Delhi, jak widzimy trwa w najlepsze, a redaktor Gmyz poszukuje jakichś życzliwych Hindusów, którzy pomogliby mu uzyskać przepustkę, dzięki której dotrze do hotelu, w którym ma zarezerwowany pokój. Życzmy mu powodzenia. Jutro druga część tych rozważań, no chyba że coś lepszego mi wpadnie do głowy.
Powolutku zbieram pieniądze na drugie półrocze czynszu za mieszkanie dla Saszy i Ani, bardzo proszę wszystkich, którzy chcą i mogą mi pomoc o wsparcie mojej zrzutki. https://zrzutka.pl/fymhrt?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification
Przypominam, że od dwóch dni mamy w sklepie nową książkę ze znakomitą okładką Huberta Czajkowskiego.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/julian-ursyn-niemcewicz-pamietniki-z-lat-1830-1831/
W dniach 14-15 grudnia w Krakowie, w hotelu Polonia odbędzie się kolejny Kiermasz Książki i Sztuki. Wystawią się: Klinika Języka, Pracownia „Sztuka cięcia”, Agnieszka Słodkowska i Hubert Czajkowski, Tomasz Bereźnicki
tagi: komuna bliski wschód indie hierarchie kolportaż komuszy pomiot kasty
![]() |
gabriel-maciejewski |
27 października 2024 10:51 |
Komentarze:
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 11:13 |
I dlatego, dla przywrócenia tej kadypwości organizuje się i przeprowadza kryzysy - nie tylko takie krótkotrwałe, ostre, ale i długoletnie l, jak zaprowadzenie komuny. Komuna to indyjski eynalazek. I to jest kolejny dowód na to, że te wszystkie zachodnie terytoria w Europie, gdzie kształtował się s9cjaluzk, to terytoria pod indyjską kontrolą. Stąd te wszystkie gadki o pidboju Indii przez Europejczyków i przez muzułmanów można spokojnie wrzucić do muszli klozetowej. I to jest największy sukces tych Hindusów z obu gangów. My dla nich zawsze będziemy nawozem historii.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 11:19 |
No i dzięki tej notce uzyskał odpowiedź na postawione chyba dwa lata temu pytanie - kto i po co utrzymuje przy życiu ten cały islam? Który w pierwszejnpołowie XXw był już zdechłym truchłem bez siły, bez pieniędzy. Teraz już wiem, że islam jest w interesie Hindusów.
A dla maskowania tego wywołują co jakiś czas wojny-wrestlingi z Pakistanem.
![]() |
JK @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 11:32 |
Gmyz jest bardzo prawilnyj. Ostatnio przyłapałem go na tym, że powtarza komusze brednie o kapitanie Romualdzie Rajsie ps. "Bury". Mimo, że zapdł wyrok sądu wojskowego uniewinnający Kpt. Rajsa. Mimo, że IPN wydał kilka publikacji dezawuujacych komuszą narrację o ludobójstwie na Białorusinach. Ten dalej swoje. Chyba jego najlepszym numerem i tarczą ochronną jest obnoszenie się z jego konfesją protestancką. Jako protestant jest za wolnością religijną i ochroną takich mniejszości.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 11:47 |
No i teraz już wiadome jest, po co lansuje się w wdraża tę wolność religijną. I niestety cała masa nie tylko księży, ale i biskupów uważa, że to jest w porządku. Wolność religijna to otwarcie bram dla hinduskich wywiadowców.
![]() |
gabriel-maciejewski @JK 27 października 2024 11:32 |
27 października 2024 12:03 |
Jutro coś napiszę w tej sprawie
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 27 października 2024 11:47 |
27 października 2024 12:06 |
Czasem zamawiam jedzenie w hinduskiej restauracji, bardzo je lubię, ale nie pamiętam jak się co nazywa. Mja córka wysyła mi sms-y z tymi nazwami. No i ostatnio tam jadę, siedzi jeden z właścicieli i jego ukraińska pomoc. No i ona mnie pyta co zamawiam? Ja zaś na to - zaraz sprawdzę - i wyciągam telefon. On zaś spokojnie mówi - mutton biryani, chicken tikka masala...i dalej zaczyna wymieniać, co tam zwykle u niego jadamy. Nie należy lekceważyć Hindusów.
![]() |
Gotoxy76 @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 12:13 |
"wszelkie czynności związane z komunikacją załatwiają we własnym gronie, bardzo hermetycznym. Jak Hindusi wyższych kast."
Dokladnie tak jest. Przez przypadek byłem świadkiem takiej rozmowy. Lokalnego prominenta z PRL z synem ,który jest obecnym lokalnym prominentem. Zresztą jak większość władzy w moim mieście. Następne pokolenie tych samych nazwisk. Tam jeden pamięta o drugim oczywiście dopóki mu się to opłaca. Jak mu się nie opłaca nie pamięta nawet o rodzinie. No chyba ,że rodzina ma u niego jakiś dług ,wtedy coś się załatwi byle tylko dług spłacił i to może chodzić o naprawdę małe kwoty bo nie mogą spać nawet jak ktoś jest im winny przykładowo 100zl. Jak wygląda hierarchia i kto pociąga za sznurki (na poziomie krajowym) wiedzą też w mniejszych miastach, (moje trochę ponad 60tys mieszkańców). Największy zaszczyt to wżenić się w taką rodzinę. Jest to dla innych powodem podziwu i zazdrości jednocześnie.
![]() |
gabriel-maciejewski @Gotoxy76 27 października 2024 12:13 |
27 października 2024 12:20 |
Wżenianie się generalnie jest słabym pomysłem moim zdaniem
![]() |
Gotoxy76 @gabriel-maciejewski 27 października 2024 12:20 |
27 października 2024 12:30 |
Możliwe.. w każdym razie strasznie to przeżywali. Zazdroscili i podziwiali jednocześnie.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 27 października 2024 12:06 |
27 października 2024 12:33 |
Tak jak Italiańców - kto ich lekceważy sam sobie kręci pętlę na szyję.
![]() |
Gotoxy76 @Gotoxy76 27 października 2024 12:30 |
27 października 2024 12:34 |
Chodziło o jakąś wg. nich ważną rodzinę żydowską.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 13:32 |
przynajmniej dwa razy do roku mam do czynienia z klientami z Indii i Pakistanu, ktorzy sa potencjalnymi klientami zakupowymi. Raz do roku obchodze na targach stoiska w pawilonach "sourcing" na targach sportowych.
Ci zakupowi sa zawsze rozczeniowi i probuja "wycyganic" towar. To jest wlasciwe slowo. "Kupie dwie sztuki, ale"... i sugeruja ile moga mi zaplacic. Ja na takich klientow mam swoja dwustopniowa strategie.
Krok pierwszy - z zasady nie daje rabatu takim roszczeniowcom, ale zeby ich nie splawiac, to informuje, ze nie daje rabatow, ale moge dac "maly prezent". Mam w tym celu np. naklejki z kaligrafiami karate wyciete z plotera.
Rabaty daje zwykle klientom, ktorych od pierwszego kontaktu polubilem, albo takich, ktorzy kupili u mnie wiecej niz jeden raz. Dla roszczeniowcow mam tylko strategie sprzedazowe i sztywny kark.
Teraz slowo o tych co chca cos mi sprzedac z tamtych rejonow. Pierwsza uwaga jest taka, ze producenci i sprzedawcy z tamtych rejonow to jest jakosciowa nedza. Ja conajmniej raz na tydzien dostaje jakiegos maila, ze oni chetnie by cos dla mnie wyprodukowali, za niewielkie pieniadze i w niewielkich nawet ilosciach. Niestety jakosc, ktora proponuja jest tak kiepska, ze mnie byloby wstyd klientom taki szajs proponowac. Na dodatek ta oferta, ze cos zrobia w 50 sztukach i za osiem dolarow jest skladana wszystkim bez roznicowania, trafia rowniez bezposrednio do klubow, ktore czasami sie nabieraja na ta oferte, ale z reguly tylko jeden raz.
W segmentach sprzedazowych, w ktorych Indo-paki sie poruszaja ja nie mam zadnej oferty i nie mam zamiaru bic sie z nimi na ceny, bo tu ich nikt nie przebije. Tak samo jak trzeba sie postarac, zeby jakosciowo z produktami tak nisko upasc.
Podsumowujac ten watek - nie przychodzi mi ani jeden hinduski brand, ktory zrobilby jakas kariere w klasie produktow premium. Dominuje masowka i jebalpiesizm jesli chodzi o jakosc.
Jesli chodzi o "modele biznesowe", jak te co sprzedaja turystom na lotnisku, to nie jest to jakis ewenement. Podobnych zyczliwych spotkalem tez np. w Kenii, czy na Zanzibarze. Oni wszedzie czekaja na nie zorganizowanego, swiezego klienta. Wszedzie tacy dzialaja w grupach i to nie jest nic nadzwyczajnego. Najlepszy sposob na nich to chyba "na gubernatora". Jesli takie sprawy jak transport z lotniska aranzuje sie wczesniej i nie zdaje sie na na jakies monterki na miejscu, to nie ma czasu, zeby takich bebokow porzadnie zignorowac. A dzisiaj przy internecie i tych wszystkich aplikacjach to jest po prostu banal.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 13:32 |
"Nie rozumiem więc dlaczego dwa meczety, dla nielicznej w końcu społeczności muzułmańskiej to za mało? Podobne wątpliwości ma wielu ludzi, ale na to odezwał się na twitterze redaktor Gmyz, który rzekł, że to konstytucyjne prawo należy uszanować, albowiem wtedy muzułmanie będą wierni Rzeczpospolitej, jak Lipkowie – Tatarzy osiedleni na Litwie – w czasach I Rzeczpospolitej."
Z tą wiernością to różnie bywało:
https://en.wikipedia.org/wiki/Lipka_rebellion
Dane na temat Tatarów w obecnej Polsce:
"In Poland, the 2011 census showed 1,916 people declaring Tatar ethnicity."
"W Polsce spis powszechny z 2011 roku wykazał 1 916 osób deklarujących tatarskie pochodzenie etniczne"
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 27 października 2024 13:32 |
27 października 2024 13:49 |
Ale to właśnie o to chodzi, żeby utrzymywać tanią produkcję i obstawiać segmenty najbiedniejszych, ale preferujących idiotyczne oszczędności
![]() |
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 27 października 2024 13:32 |
27 października 2024 13:49 |
Ja wiem, że różnie, ale Gmyz jest protestantem i na samo wspomnienie jakichś ograniczeń religijnych czuje się zagrożony
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 27 października 2024 13:49 |
27 października 2024 13:50 |
Im byc moze o to chodzi, ale czy nam chodzi o to, zeby sie im podkladac?
![]() |
Szczodrocha33 @OjciecDyrektor 27 października 2024 11:19 |
27 października 2024 13:58 |
"No i dzięki tej notce uzyskał odpowiedź na postawione chyba dwa lata temu pytanie - kto i po co utrzymuje przy życiu ten cały islam? Który w pierwszejnpołowie XXw był już zdechłym truchłem bez siły, bez pieniędzy. Teraz już wiem, że islam jest w interesie Hindusów."
Jeszcze odnośnie islamu.
Muzułmanina łatwo rozpoznać.
Wcale nie musi być to gość z brodą i owinięty prześcieradłem.
Może być odziany w dobrze skrojoną marynarkę i mieć na ręce smart watch firmy Apple.
Wystarczy jak otworzy usta i na dzień dobry powie że islam jest religią pokoju.
Spotkałem już takich.
A kilka lat temu, gdy pracowałem na pół etatu ze sporą grupą mamamulezi, jeden z nich, atletycznie zbudowany murzyn z Ghany,
oznajmił mi że islam i chrześcijaństwo to jedno, mają te same korzenie.
Już miałem go zapytać czy nie nawdychał się ostatnio sporej ilości tlenku węgla i nie uległ zaczadzeniu, ale dałem sobie spokój.
I tak wiem bez pytania, że oczadział.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 27 października 2024 13:49 |
27 października 2024 13:59 |
"Ja wiem, że różnie, ale Gmyz jest protestantem i na samo wspomnienie jakichś ograniczeń religijnych czuje się zagrożony"
Tak to z protestantami bywało i bywa:
ciągle protestują.
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 27 października 2024 13:50 |
27 października 2024 14:02 |
No nie, ale jedzenie mają smaczne
![]() |
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 27 października 2024 13:59 |
27 października 2024 14:03 |
I przestać nie mogą
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 27 października 2024 14:03 |
27 października 2024 14:21 |
Może i Ochojska to też protestantka?
Bo ciągle protestuje.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 27 października 2024 14:02 |
27 października 2024 14:22 |
Tak. W kuchni jest bogato, wykwintnie i wielosmakowo. Przyprawy i ziola wlasciwie do wszystkiego.
![]() |
OjciecDyrektor @Szczodrocha33 27 października 2024 13:58 |
27 października 2024 15:34 |
Po tym samym poznac komunistę - on tez zawsze jest za pokojem. A dodatkowo też potrafi dużo gadac o duszy, zwłaszcza rosyjskiej. Komunizm tak jak islam - sa to kreacje rodem z Indii, stworzone dla maskowania eksploatacji. Potem ci komuniści i islamiści i tak oddają Hindusom wszystko, co zrabowali...niechby nawet i okrężną drogą via Londyn lub Nowy Jork.
PS. Oczywiście nie zapominać należy, że Hindusi to również "Romowie" znad Tybru czy Padu...:)
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 16:07 |
Tak jak napisałeś, zajmują się tworzeniem niższych kast które mają na nich robić.
Symetryzm to jedna ze strategii.
Dodam jeszcze tę, najbardziej rozpowszechnioną strategię hodowania niższych kast - kult pracy(a właściwie tyrania).
Kiedy komuchy(ogólnie rzecz ujmując) uwłaszczyły się na państwowych majątkach i poprzez liberalizm podporządkowali gospodarkę kraju pod siebie, na początku zmusili ludzi poprzez masową nędzę do pracowania na nich, ale potem kiedy ludność trochę się otrząsnęła to musieli wymyśleć coś oprócz przymusu materialnego co sprawi, że ludzie sami będą chcieli na nich robić, więc ruszyli z propagowaniem kultu pracy - tzn. jak domagasz się godnego traktowania i godnej płacy to jesteś nierób, roszczeniowiec etc.
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 27 października 2024 16:07 |
27 października 2024 17:50 |
Tak, a Lis opowiadał, jak to tyrał przez 16 godzin dziennie i osiągnął sukces
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 27 października 2024 17:50 |
27 października 2024 18:08 |
Dokładnie
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 18:32 |
Są jednak pośrednicy Polscy. To polskie "dzieci kwiaty", czyli dzieci kasty dyrektorskiej. Jeżdżą do Indii, robią tam interesy i przywożą tu różne gadżety, niektórzy handlują nimi. Uczyłem takich. Oczywiście koniecznie popierają ruch gejowski, Ekke Overbeka i czarne marsze.
Powiązania z Indiami pokazują że pomiot komuszy to ciąg dalszy tworzenia społeczeństwa kastowego na polskiej ziemi. Na naszych oczach żyje i przepoczwarza się kasta, kompletne, agresywne zaprzeczenie duszy i wspólnoty wiary.
"Bo nie było nikogo, kto przez urzędowo kolportowane złudzenia i systemowe oszustwo przebiłby się do prawdy." Było, ale ci trafiali od razu do Radia Maryja albo do jakiś periodyków prawicowych, czyli para szła w wentyl bezpieczeństwa. Co by kasta zrobiła bez tego wentyla? Musiałaby się chyba wyprowadzić do Indii.
![]() |
chlor @valser 27 października 2024 14:22 |
27 października 2024 19:07 |
Wada takiej kuchni jest taka, że smak nadają przyprawy. Smak "bazowego surowca" nie istnieje. Wolę gdy mięso ma smak mięsa.
![]() |
chlor @gabriel-maciejewski 27 października 2024 12:06 |
27 października 2024 19:20 |
"Nie należy lekceważyć Hindusów". Nie należy lekceważyć ludzi mających nadzwyczajny dar wyczuwania frajera. Mam po sąsiedzku przykład sytuacji gdy obrotny hinduski biznesmen z lepszej branży restauracyjnej został cieżko orżnięty przez Polaka, i ledwo z tego się wykaraskał.
![]() |
Sinistram @gabriel-maciejewski |
27 października 2024 20:20 |
Pewnie kasty chcą rozmawiać tylko z kastami. Koncepcja neo-braminów jako niekastowych podrzutków, trędowatych w najczystszej warstwie prawników, adwokatów, profesorów i nauczycieli to początek "oczyszczenia"
Zainspirowany czytałem trochę o cyganach, kolejnych falach wielkiej emigracji, domach, lomach, romach - siła ich języka miała wynikać z dbałości o tajemnice i zakazów spisywania go. Wszystko się zgadza.
Dalsza lektura jak powstawały kasty i z kogo się składały po przyłożeniu pańskiego klucza jest wstrząsająca. Kastowość producentów, tu ukłon dla @Kuldahrus, co ułatwia różne techniki manipulacji.
Hindusi potrafia z łatwością nauczyć się polskiego, gdyż język Hindi zawiera dźwięki takie jak nasz, znajomy hindus z od razu podchwycił różnicę S, ś i sz. Po obejrzeniu panoramy racławickiej stwierdził, że jesteśmy do siebie bardzo podobni, nazwał to kultem niepokornego bojownika (rebel fighter).
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 27 października 2024 17:50 |
27 października 2024 20:23 |
"Tak, a Lis opowiadał, jak to tyrał przez 16 godzin dziennie i osiągnął sukces"
Sukces został automatycznie przetransferowany z ojca na syna, jak to bywa w resortowych rodzinach.
![]() |
Szczodrocha33 @OjciecDyrektor 27 października 2024 15:34 |
27 października 2024 20:24 |
"Po tym samym poznac komunistę - on tez zawsze jest za pokojem."
Jak to Kaczmarski kiedyś śpiewał:
"...dotrwamy w końcu w którymś tam roku do wojny co to ma być o pokój...[Inżynierowie z petrobudowy]
![]() |
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 27 października 2024 20:24 |
27 października 2024 20:30 |
To nie Kaczmarski
![]() |
gabriel-maciejewski @Sinistram 27 października 2024 20:20 |
27 października 2024 20:30 |
Ci nasi gadają po polsku bardzo dobrze, oczywiście z akcentem, ale zrozumiale
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 27 października 2024 18:32 |
27 października 2024 20:31 |
Dziś w Republice znów Senyszyn i Libicki. Niech żyje wolność słowa!!!
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski 27 października 2024 20:31 |
27 października 2024 20:41 |
Przecierałem oczy zamiast ekranu.
.S.
wyjęcie wtyczki nic nie pomoże.
![]() |
OjciecDyrektor @Szczodrocha33 27 października 2024 20:24 |
27 października 2024 20:43 |
To śpiewał Kazik...też na "K"....:)
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 27 października 2024 20:30 |
27 października 2024 20:53 |
"To nie Kaczmarski"
No ale ja do dziś pamiętam, tę piosenkę "inżynierowie z petrobudowy" to śpiewał Kaczmarski, może od Kazika przerobił, nie wiem.
![]() |
jan-niezbendny @Szczodrocha33 27 października 2024 20:53 |
27 października 2024 20:59 |
Nie od Kazika wziął, ale blisko.
![]() |
jan-niezbendny @jan-niezbendny 27 października 2024 20:59 |
27 października 2024 21:02 |
zaloguj się by móc komentować
![]() |
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 27 października 2024 20:53 |
27 października 2024 21:06 |
Fakt, kiedyś śpiewał, przepraszam
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski 27 października 2024 21:06 |
27 października 2024 21:16 |
Naprawdę to jest takie ważne ?
Ło matko ...
pod rękę z Teofilem do parku spróbuję z mamą przejść za następny krawężnik.
![]() |
DrWall @JK 27 października 2024 11:32 |
27 października 2024 21:17 |
Gmyz, to jeat ten sam poziom "naszości", co Sakiewicz, Strefa starcia, Jakimowicz i Łukasz Mejza.
![]() |
MarekBielany @DrWall 27 października 2024 21:17 |
27 października 2024 21:19 |
Buda i brzuszki.
Co to jest !
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 27 października 2024 13:49 |
27 października 2024 21:28 |
Dobre !!!
Na miejscu tego detego sakiewiczowego PACHOLA tez bym sie bala.
![]() |
valser @Kuldahrus 27 października 2024 16:07 |
27 października 2024 21:28 |
Symetrycznie i ekwiwalentnie znaczy sprawiedliwie. Nie ma nic zlego w pracy za obietnice, jesli te sa dotrzymane.
![]() |
Kuldahrus @valser 27 października 2024 21:28 |
27 października 2024 21:36 |
To chyba nie do mojego komentarza się odnosi?
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 27 października 2024 14:02 |
27 października 2024 21:37 |
A mnie wlasnie...
... ich jedzenie nie bardzo odpowiada !!!
Za duzo przypraw... i za ostro. A na drugi dzien to wszystko smierdzi.
![]() |
OjciecDyrektor @valser 27 października 2024 21:28 |
27 października 2024 21:45 |
Obietnice są dotrzymywane....w następnej reinkarnacji...;)
![]() |
Paris @chlor 27 października 2024 19:20 |
27 października 2024 21:51 |
Trafil ,,sFUj na sFojego,, !!!
I dobrze, bo to ,,zlodziejskie nasienia,, sa,... a od moich zdarzen paryskich ZAWSZE uwazam czy to na hindusow czy cyganow - dla mnie to wszystko jedno jest.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski 27 października 2024 20:31 |
27 października 2024 22:06 |
C.b.d.u. O wilku mowa. I to potrójny wilk, dwie kasty, jedna na topie, druga do bicia, spotkały się w jednym wentylu.
![]() |
Magazynier @MarekBielany 27 października 2024 20:41 |
27 października 2024 22:08 |
Tych wtyczek pan ani nikt z nas maluczkich wyjąć nie może. Trzeba mieć rękę jak mały cygan nogę. Apropos Cyganów.
![]() |
valser @OjciecDyrektor 27 października 2024 21:45 |
27 października 2024 22:24 |
W polityce jak widac nie chodzi o to, zeby obiecywac, a juz z pewnoscia nie chodzi o to, zeby czegokolwiek dotrzymywac. Za to nie ma zadnej nagrody.
Polowa glosujacych (ale tu trzeba brac poprawke na to, ze system wyborczy w czeciejerpe sie nie zmienil od czasow tow. Bieruta) to sa niestety yebacpisy i z tym niewiele da sie zrobic. Z pewnoscia nie ma sensu z nimi dyskutowac. To jest ten gatunek, ktory juz znamy z historii wczesniejszej. Oni sa jak ideowe komuchy, ktore nawet torturowane w lagrach beda twierdzic, ze to pomylka z naiwnoscia, ze to sie za chwile skonczy, a jak ich beda rozstrzeliwac, to z okrzykiem na ustach - niech zyje rewolucja!
![]() |
BTWSelena @gabriel-maciejewski 27 października 2024 20:31 |
27 października 2024 22:34 |
Zastanawiam się...kto robi takie"kuku"TVRepublika -zapraszając prof Senyszyn i Jana Filipa Libickiego. Ten klan Libickich w RP rozdawał karty od początku i miał dziwne"dyskretne" interesy,Libicki to polityczny skoczek,wyrzucany z TVRepublika za chamstwo i ponownie zapraszany?..Nie należy drwić z choroby MPD Libickiego,ale odnosze wrażenie,że naprawdę ma poważne porażenie mózgowe i w żywe oczy urządza sobie drwiny."Wolność słowa" Libickiego i Senyszyn,dobrana para,a szczególnie Libicki .
No cóż,niektórzy ludzie niepełnosprawni mają wyjątkową przyjemność w złośliwym i prostackim obrażaniu innych,a Libicki dodatkowo pozuje po trosze na Urbana.TVRepublika brnie celowo w takie guano,czy brakuje im klepek w mózgach?
![]() |
BTWSelena @valser 27 października 2024 22:24 |
27 października 2024 22:46 |
Dokładnie tak jest Valserze,pisałeś kiedyś o szwajcarskim Fritz Plattenie .On do końca myślał podczas gdy mu sowieci strzelali w łeb,że to pomyłka. To taki w/g tytułu naiwny komuszy pomiot.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 27 października 2024 20:31 |
27 października 2024 22:57 |
Partyzant wolnego slowa jest dywersantem, to dlatego.
Jak widac, oni wszyscy jak leci sa skorumpowani, niemoralni i bezuzyteczni. Mozna tylko dyskutwac, kto bardziej skorumpowany, albo nieuzytek.
![]() |
Paris @BTWSelena 27 października 2024 22:34 |
27 października 2024 23:33 |
Nie, klepek im nie brakuje !!!
Oni doskonale wiedza, ze to co robia - to jest jedno WIELKIE GUANO,... taki zdradziecko-szmaciarski ,,modus operandi,,...
... i tak bedzie ZAWSZE, bo z tego MERDIALNEGO GUANO wyjscia NIE MA i NIE BEDZIE.
Albo MY, albo oni - wybor nalezy do kazdego z nas... to od samego poczatku byla i jest ,,V KOLUMNA,,... podobnie zreszta jak niegdys KURWIZOR czy obecna TUSKOWA TVP, i tyle.
O dogorywajacej POLSZMACIE nie ma co wspominac nawet.
![]() |
Paris @valser 27 października 2024 22:57 |
27 października 2024 23:36 |
Bez sensu jest...
... dyskutowac o DZIADOSTWIE,... oni wszyscy sa WON !!!
![]() |
BTWSelena @Paris 27 października 2024 23:33 |
28 października 2024 00:29 |
Taki zdradziecko-szmaciarski ,,modus operandi,,... to się dopiero tak naprawdę rozkręca droga Paris.Scenariusz jest tak zainicjowany ,że nie mamy żadnego wyboru,oprócz przewrotu,na którego szansy nie ma,bo teren cały "skażony"-wraz ze sposobem myślenia. Ten wybór to wybór między dżumą ,a cholerą jak na razie,a ponoć obecna panująca dżuma jest bardziej groźna.
Kurwizora nie musi się słuchać,a może kiedyś coś madrzejszego w pokoleniu się pojawi? Polskę wyzmazali z map świata przez 123 lata,a jednak nas nie wytępili,więc jakaś nadzieja jednak jest.
![]() |
Szczodrocha33 @Paris 27 października 2024 23:36 |
28 października 2024 01:20 |
"Bez sensu jest...
... dyskutowac o DZIADOSTWIE,... oni wszyscy sa WON !!!"
Tak, to prawda pani Renato.
Ścierwo się ciurkiem obiera, won , na wieki !!!!!!!
![]() |
Szczodrocha33 @BTWSelena 28 października 2024 00:29 |
28 października 2024 01:21 |
Nadzieja jest i rośnie, pani Seleno.
To jest tak jak z chłopem.
Chłop śpi, a jemu rośnie.
![]() |
Szczodrocha33 @BTWSelena 28 października 2024 00:29 |
28 października 2024 01:22 |
I jak zawsze, caluję rączki naszych pań:
![]() |
BTWSelena @Szczodrocha33 28 października 2024 01:21 |
28 października 2024 09:10 |
Dzięki Szczodrocho za słowa otuchy.Niestety takie czasy,że profesurom i doktorom od konstrukcji ani chybi komuszego myślenia i chłopu dają radę,jak on śpi: no jak coś mu urośnie,to mu szybko obcinają,aby mu nic nie zaplonowało.Liczę,że w końcu narodzi się moderny,nowy chłop-Michał Drzymała,ale to musi być inny i to z dobrym kijem w ręku.
![]() |
moher @gabriel-maciejewski |
28 października 2024 10:13 |
Bajeczki o Indiach kolportowane na zachodzie stanowią również śmiertelne zagrożenie, szczególnie dla kobiet:
https://www.thesun.co.uk/news/6209289/irish-woman-india-depression-raped-beheaded-forest-liga-skromane/
![]() |
Paris @BTWSelena 28 października 2024 00:29 |
28 października 2024 18:21 |
Ona, ta nadzieja,...
... ZAWSZE byla, jest i bedzie !!!
To jest nadzieja w Panu Bogu, a nie w glupich, zaprzedanych, skorumpowanych ludziach i ich chorych urojeniach.
![]() |
Paris @Szczodrocha33 28 października 2024 01:22 |
28 października 2024 18:28 |
Piekna piosenka,... dzieki,