-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Komunikacja jest najważniejsza

Czy jesteśmy w stanie, jako organizacja składająca się z ludzi mówiących jednym językiem, stworzyć jakąś międzypokoleniową komunikację, która sprawi, że będziemy mogli stawiać sobie inne niż dzisiaj cele polityczne, znacznie bardziej dalekosiężne?

Nie przypuszczam, albowiem takie rzeczy jak komunikacja narzucane są odgórnie, podstępem, często wbrew woli, a potem ich funkcja ulega zmianie. Jak to wczoraj słusznie zauważył Wacek, tak było z sarmatyzmem, stworzonym przez Josta Decjusza, który miał oderwać szlachtę od interesów naprawdę poważnych i dać jej jakiś erzatz, którym mogłaby się ekscytować.

Ja swego czasu pisałem tu o początkach potęgi asyryjskiej oraz o dość dobrze udokumentowanej polityce króla Tiglatpilesera. Pan ten na bazie wojny jaką Asyria prowadziła z Babilonem, zbudował całą mitologię łączącą pokolenia, która stała się podstawą stworzenie skoszarowanego, lojalnego wobec władcy i wobec siebie nawzajem, społeczeństwa, gotowego do podbojów.

Czy dziś w Polsce coś takiego jest możliwe? Jeśli nie narzucą nam tego Amerykanie, w postaci jakiejś – centralnie finansowanej – unii narodów Europy środkowej, raczej nie. Taka unia jednak jest możliwa wobec jawnej zdrady Niemiec i sabotażu, jaki PE stosuje wobec NATO. Dlaczego powstanie takiej komunikacji nie jest możliwe? Albowiem poza chęcią zachowania status quo żadna siła polityczna w Polsce nie jest zainteresowana polityką. Poza PiS oczywiście, ale horyzont tej partii także jest zawieszony bardzo nisko. Być może chodzi o to, żeby nie zapeszać, albowiem do tej pory nikt, żadna organizacja nie szła do wyborów po raz trzeci z myślą o zwycięstwie. To zaś oznacza, że do tej pory wszystkie partie w Polsce realizowały obcą doktrynę. I niektóre nadal chcą to czynić. Wyjaśnijmy może najpierw co to jest status quo? To są subwencje na działalność polityczną. Poza tym nic ludzi zwanych politykami opozycji nie interesuje. Może jeszcze jakieś gadżety, świadczące o tym, że są oni postępowi i działają na rzecz organizacji globalnych, które chcą przecież dla wszystkich samego dobra. Widzimy to wszystko dokładnie, albowiem poza tego rodzaju kokieterią w wystąpieniach polityków nie ma niczego. PiS tym się różni od innych partii, że swoje obietnice realizuje. To jednak nie musi wcale doprowadzić tej partii do sukcesu pozwalającego swobodnie rządzić, albowiem w tak zwanej demokracji najważniejsze jest zaspokajanie deficytów. Póki co KO jest w tym niedościgłym mistrzem. Powoli jednak spore grupy osób orientują się, że ich deficyty zostały wywołane właśnie przez tę organizację, która próbuje je teraz zniwelować. Jestem więc dobrej myśli.

Wróćmy do komunikacji. Na czym powinna się ona opierać? W starożytnej Asyrii oparła się na jednej wygranej kampanii, która pociągnęła za sobą inne zwycięskie kampanie, albowiem informacje o niej były umiejętnie kolportowane przez urzędników i wojskowych. U nas jest podobnie, podstawowe założenie takiej komunikacji, opiera się na wspomnieniu sukcesu roku 1920, w skali bardzo zawężonej. W nieco szerszej, na przypominaniu wielkich i dramatycznych wydarzeń z naszej historii. Kłopot polega na tym, że nie tylko obecna władza tworzyła państwową komunikację służącą budowaniu doktryny, czynili to także komuniści, których pisma dziś się dekonstruuje. No, ale nie wszystkie, bo wielu działaczy i publicystów uważa, że niektóre są wartościowe. Za chwilę powiem, o jakie pisma chodzi.

Kłopot nasz polega także na tym, że mamy bardzo wąskie spektrum tematów, do których można się bezpiecznie odnieść. Kiedy pisałem I tom Baśni polskich, robiłem to także z myślą, żeby wskazać, jak szeroko można zagarnąć poszukując tematów opisujących Polskę i jej historię i jak nieoczywiste mogą to być kwestie, a przez swoją nieoczywistość także atrakcyjne. Nie osiągnąłem jak wiecie niczego, poza tym, że parę osób uważa iż to fajna książka. Kolejnym problemem jest to, że ludzie odpowiedzialni za tworzenie tej komunikacji nie traktują jej serio. Interesują ich, podobnie jak polityków opozycji, wyłącznie subwencje. Ich zaangażowanie pozostaje na poziomie bardzo prymitywnych deklaracji i szukania uwiarygodnień gdzieś w przeszłości. Mamy więc do czynienia z ludźmi, którzy nachalnie cytują wieszczów, przebierają się za nich, demonstrując przy tym jakieś zachowania, których istoty nie rozumieją. Szczytem tego jest oczywiście Radosław Sikorski mieszkający w chobielińskim dworku. Nie tylko on jednak, są także inni, którzy swoim życiem pragną udowodnić, że są bohaterami pozytywistycznych powieści, albo romantycznych poematów. Tak się manifestuje brak profesjonalizmu. Francis Ford Coppola nie udawał gangstera kręcą film Ojciec chrzestny. On się zachowywał jak profesjonalista i dzięki temu film się podobał i zrobił jakiś tam sukces. To jest sposób myślenia i działania niedostępny kreatorom wyobraźni historycznej w Polsce. I wynika to tylko częściowo z ich ograniczeń, w większości przypadków jest to zła wola i próba ukrycia swoich parszywych intencji.

Wczoraj właśnie znów wypłynęła kwestia pieniędzy wydanych na nieistniejący film o Pileckim. Pieniądze te, po wstępnej kolaudacji, cofnął minister Gliński i prezes. Ponoć w tym filmie Pilecki pojawiał się przed swoją córką na koniu, zstępując wprost z nieba. Nie wiem co za dureń wymyślił ten koncept, ale powinni go przepędzić batem gołego po śniegu.

Niebawem zaś ma wejść na ekrany kin film o Annie Pustowójtownie, postaci której postawa jest moim zdaniem interpretowana całkiem opacznie. Ma jednak ona wielki potencjał emocjonalny, a więc ludzie którzy się za kręcenie filmu o niej zabrali są przekonani, że te emocje zrobią oglądalność. Nie wiem na jakiej planecie oni żyją, ale z pewnością nie na ziemi.

Popatrzmy teraz na kilka przykładów historii, które umknęły nawet mojej uwadze, a jedna to nawet uwadze prof. Cenckiewicza. Zapoznajcie się proszę z takimi oto epizodami, jak złoto pasującymi do współczesnych czasów i współczesnej polityki. Ja wiem, że film powstaje długo, ale mamy tradycję robienia różnych śpiewogier i spektakli. Może więc choć to by się udało przeprowadzić. Oto trzy przykłady momentów ważnych, doniosłych, nieoczywistych i ciężkich od znaczeń.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kasper_Karli%C5%84ski

https://www.wikiwand.com/pl/Rosica_(obw%C3%B3d_witebski)

https://twitter.com/mich_kozlowski/status/1620729847562768384/photo/3

Sprawa pierwsza jest dość oczywista. Niemiecki agent używający w swojej działalności argumentów politycznych znanych również z zastosowania dzisiaj czyli tolerancji, zrozumienia dla inności itp., itd., namawia niemieckiego polityka do posłużenia się życiem niewinnego dziecka, by uzyskać strategiczne i polityczne korzyści. Doprowadza tym samym do śmierci tego dziecka, i nie osiąga swoich politycznych celów. Nie został jednak skreślony z listy obywateli, nie postawiono go przed sądem i nie odrąbano mu łba. A może trzeba było? No, ale wtedy środowiska protestanckie, od których tak wiele przecież zależało w pełnym wolności kraju, poczułyby się dotknięte.

Przypadek drugi jest jeszcze bardziej wyrazisty. Polska wieś położona na granicy dzisiejszej Białorusi i Litwy, zostaje zlikwidowana w bestialski sposób przez żołnierzy niemieckich. Zapewne z udziałem białoruskiego SS. Szczególnie okrutnie traktowani są księża i dzieci. Powstanie filmu dokumentalnego o tym wydarzeniu jest stokroć ważniejsze niż wspominanie Franka Kutschery, którego kropnęli w Alejach Ujazdowskich, położonych w środku terenów zamieszkałych przez etnicznych Polaków. Rosica zaś dobrze pasuje do narracji jaką w korespondencji z Cyrylem zaproponował wczoraj metropolita Sawa.

Sprawa trzecia zaś to właśnie ta sprawa, która zadziwiła wczoraj profesora Cenckiewicza. Nie wiedział on bowiem o tym, że Jan Dobraczyński był generałem brygady Ludowego Wojska Polskiego. Ja przyznam też nie wiedziałem, ale ja nie jestem profesorem od tajniaków i komunistów. Ja też, czym się szczycę, nie przeczytałem w życiu żadnej książki Dobraczyńskiego. To zaś co zaczęło się dziać pod zdjęciem aktu nominacji przeszło, w mojej ocenie, ludzkie pojęcie. Dają się te reakcje sprowadzić do takiej formuły: może i był komunistyczną świnią, ale Listy Nikodema to cudowna książka. I tutaj w zasadzie można zamknąć dyskusję. Skoro to jest cudowna książka musimy ją wpisać na powrót do kanonu lektur, a wraz z nią inne, cudowne i budzące emocje książki. Nie mam słów. Nie dość, że postaci, które zabrały się z tego świata wczoraj dosłownie, nie są do końca rozpoznane przez największych macherów od tropienia komunistycznej zdrady, to jeszcze się je usprawiedliwia argumentem – bo tak mądrze patrzył.

Ludziom zaś, których to irytuje w najwyższym stopniu i którzy domagają się, by polityka komunikacji w kraju i poza nim opierała się na jakichś założeniach nie wyciągniętych, pardon, z d…y i nie nacechowanych infantylnymi emocjami, proponuje się film o Pustowójtównie. I Pileckiego zjeżdżającego z nieba na koniu. Może trzeba się cieszyć, że nie na sankach. Na dziś to wszystko.

Jeszcze prośba od mojego kolegi

Polski Związek Niewidomych Okręg Lubelski Koło w Rykach zwraca się z prośbą o wsparcie finansowe na rzecz Koła.

 

Polski Związek Niewidomych w Rykach zrzesza osoby niepełnosprawne z dysfunkcją narządu wzroku, które z racji swojego inwalidztwa często żyją w izolacji. Organizujemy szkolenia, wycieczki, spotkania, które integrują osoby niewidome i słabowidzące w celu ich społecznej integracji, wyrównywania szans w dostępie do informacji, edukacji, zatrudnienia i szeroko pojętej aktywności społecznej a także w celu ochrony ich praw obywatelskich.

Efektem spotkań są min. oddziaływania psychologiczne, przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, akceptacja niepełnosprawności, które mają ogromne znaczenie w przypadku osób niewidomych.

Dzięki przyjaznej dłoni ludzi dobrej woli możliwa jest realizacja naszych celów i zamierzeń. W imieniu naszego stowarzyszenia oraz jego członków wyrażamy głęboką wdzięczność za ofiarowaną pomoc i życzliwość.

 

Jeśli nie masz innej możliwości – można nam pomóc w działaniu przeznaczając 1,5 % podatku na PZN w naszym powiecie.

 

Krajowy Rejestr Sądowy - nr KRS: 0000007330

z dopiskiem na cel: Koło w Rykach

 



tagi: komuniści  doktryna  propaganda  komunikacja  film  książka  patrioci  cenckiewicz  dobraczyński  rosica  kacper karliński 

gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 08:55
45     3020    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Pioter @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 09:15

Nie wiem czy nie jest możliwe powstanie takiej komunikacji, opartej o zwycięstwo w wojnie z bolszewikami. Może umyka nam tutaj coś, co dobrze widać z zewnątrz.

Wczoraj czy przedwczoraj Ramzan Kadyrow postawił zarzuty Polsce i Ukrainie, że nie wspierała w 1991 roku Czeczenii w trakcie jej walki o niepodległość. Nie Niemcom, USA czy Anglii, ale właśnie Polsce.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 09:20

W 1587 protestanci byli zbyt silni w Rzeczypospolitej. Jezuici dopiero zaczynali. A działała wciąż propaganda rozkręcona przez Księcia Prus Albrechta Honezollerna ex-krzyżaka i tzw. Uniwersytet Królewiecki stworzony przez niego. Protestnaci i Karliński mieli poparcie Zamoyskiego.  

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 3 lutego 2023 09:15
3 lutego 2023 09:23

To co widać z zewnątrz to interewencja z nieba 15 08 1920 pod Rembertowem. Dlatego wewnętrzne i zewnętrzne organizacje zrobiły wiele by wygasić tę sprawę. Inaczej katolickie pospolite ruszenie znowu dostałoby niezasłużonego paliwa. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 3 lutego 2023 09:20
3 lutego 2023 09:24

Ja nie napisalem o Karlińskim, tylko o Stadnickim Wacek, to Stadnicki namówił Maksymiliana na porwanie dziecka i szantaż załogi. Karliński jest tu świetlaną postacią

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 3 lutego 2023 09:15
3 lutego 2023 09:24

To jest bełkot gamonia. On sam co robił w 1991? 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 3 lutego 2023 09:24
3 lutego 2023 09:26

Akurat walczył z ruskimi. A później zmienił front. Teraz pewnie znowu chce zmienić front, więc stąt te umizgi.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 3 lutego 2023 09:26
3 lutego 2023 09:28

Możliwe. W 91 wojska sowieckie były jeszcze w Polsce, o czym on bredzi

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 09:42

Te bredzenie świadczy o tym, że co najmniej w Czeczenii są siły, które kierują się już nie na Moskwę, a na Polskę. Może w innych republikach Federacji Moskowskiej jest podobnie, skoro otwartym testem pupilek Kremla składa naszym władzom propozycję.

To świadczy też o tym, że Polska jest aktywnym graczem w polityce kaukaskiej, co najmniej od czasów wizyty śp. Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi.

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 09:56

Pisarz Dobraczyński był zaklasyfikowany jako polski autor s-f w nurcie katolickim. W głowie się nie mieści, że był jednocześnie generałem WP. Będąc dzieciakiem automatycznie zakwalifikowałem go jako starego nudziarza i nie czytałem jego książek, choć stały u mnie na półkach. Ominęło mnie. 

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 10:19

W nawiązaniu do 1587 i niemieckiej agentury  taka ciekawostka:

zaloguj się by móc komentować

Zbigniew @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 10:23

Katolicy w stanie łaski ubeckiej.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 3 lutego 2023 09:24
3 lutego 2023 11:16

Oczywiście że o Stadnickim. Moja pomyłka. Kacpra Karlińskiego, obrońcę Olsztyna, przepraszam. To wielki człowiek. Z załogą 80 ludzi zastawiał zamek olsztyński przeciw wojakom Maksymiliana w 1587. Bez wahania podjął decyzję o ostrzale napastników mimo, że za poduszczeniem Stadnickiego, najmłodszego syna Karlińskiego użyto jako żywej tarczy. Porwanie chłopca to też pomysł Stadnickiego któremu współcześni słusznie nadali przydomek Diabeł. 

Karliński zmarł wkrótce po obronie Olsztyna. Stadnicki natomiast dalej brylował w swoim stylu. Aż go dopadli kozacy Opalińskiego. Karliński zszedł w cień. Jakże niesłusznie. Legendę Stadnickiego Diabła wałkuje się po dziś dzień.

Co ci pisarze mają we łbach? 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 3 lutego 2023 09:42
3 lutego 2023 11:41

Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Czarny 3 lutego 2023 09:56
3 lutego 2023 11:42

Ile jeszcze zaskoczeń nas czeka

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @Magazynier 3 lutego 2023 11:16
3 lutego 2023 11:43

Sami chcą być diabłami literatury

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 11:58

Pasek ojca, najlepsza komunikacja.

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski 3 lutego 2023 11:42
3 lutego 2023 11:59

Oznacza, że my wciąż młodzi. Gdyby się tak zastanowić, to coraz młodsi, ponieważ ilość zaskoczeń, które przyszły tu na mnie znacznie przewyższa ilość pozostałych razem wziętych (nie licząc może tych z dzieciństwa). Czas okazuje się tu funkcją treści.

 

zaloguj się by móc komentować

peter15k @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 12:13

(...)ludzie odpowiedzialni za tworzenie tej komunikacji nie traktują jej serio. Interesują ich, podobnie jak polityków opozycji, wyłącznie subwencje. Ich zaangażowanie pozostaje na poziomie bardzo prymitywnych deklaracji i szukania uwiarygodnień gdzieś w przeszłości (...)

Środowiska "komunikacji" to ciągle "wypiek" gazowni. Sama gazownia zajmuje się dziś kreowaniem „wykluczonych” jako nowego proletariatu zgodnie ze strumieniami pieniądza, które na to płyną ( ostatnio jest gloryfikacja prostytucji jako „normalnego” zawodu). Dawniej się mówiło, że nie ma pieniędzy ale od dawna są i co…nic. Bez niezależnych ( formalnie ) źródeł finansowania ( a to drogi biznes ) nie pojawią się nowe narracje a ułomnym przykładem jest wejście w ten rynek np. Amazona czyli firmy od przesyłek. No ale oni też mają źródła pieniędzy na narracje, które są te same co zwykle. Jednak pojawiają się różne dziwne zjawiska, których nie przewidziano np. tzw sztuczna inteligencja staje się powodem zwolnień informatyków czyli potwór zjada swoich „rodziców” . Narracja o działalności Pileckiego jest w konfrontacji z holocaust industry dlatego pojawiają się formy ośmieszenia narracji np. w formie Pileckiego na koniu zjeżdżającego z nieba. Kto wtedy weźmie taki film na poważnie ?

zaloguj się by móc komentować

Paris @peter15k 3 lutego 2023 12:13
3 lutego 2023 13:06

Pardon,...

...  Panie  Peter15k,  ale  w  mojej  gminie  np.  NIE  MA  PIENIEDZY  na  doplate  do  wegla,  te  nieszczesne  3.000  ,,kola,,...  tak  mi  powiedziala  w  rozmowie  moja  sasiadka  i  nie  wiadomo  kiedy  beda,...  bo  gmina  nie  ma  pieniedzy  !!!

Nie  moglam  w  to  uwierzyc,

 

A  z  tymi  informatykami  -  to  tez  ciekawe,...  no  bidule  NIE  PRZEWIDZIELI  pewnie,  ze  ,,sztuczna  EtelYgencja,,  ich  zezre...

...  no,  cala  jestem  w  SIOKU  !!!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 3 lutego 2023 11:43
3 lutego 2023 13:13

Dobraczyński kojarzy mi się z jego książką "Najeźdźcy". 

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 13:39

Jak zwykle trafną diagnozę postawiłeś.

Dokładnie tak jest, że u nas najpierw próbuje się lepić narrację z kartonu, a jak to się rozmaka i rozpada to jest tylko "dobra, dobra, cicho nie ma co rozstrząsać". No, ale jak ludzi, którzy potrafią coś zrobić się nie dopuszcza do pracy, to o czym mówić.

Jeśli chodzi o filmy to mogę powtórzyć tylko, że nie ma nawet co się brać za to, bo i tak wyjdzie zakalec, ze względu na to że u nas nie ma kto zrobić takiego filmu, a przede wszystkim napisać scenariusza, a nawet jak byśmy ściągnęli specjalistów z hollywoodu za grube dziesiątki milionów dolarów to wyjdzie coś miałkiego i niestrawnego, tak żeby "nikogo nie urazić". Problem jest też taki, że min. kultury na coś te pieniądze musi wydać już teraz, a że do wyboru ma albo takie głupoty albo film o "parze lesbijek dręczonych przez polską prawicę" to już wolą taki zakalec.


 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 13:41

Jeśli chodzi o prof. Cenckiewicza to mi wystarczy, że on takie rzeczy poleca na twitterze:
https://twitter.com/Cenckiewicz/status/1614729990704369666?s=20

Wystarczający powód, żeby sobie dać spokój z patrzeniem się w jego stronę.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 3 lutego 2023 11:43
3 lutego 2023 15:38

No to mają czego chcieli. Piszą i mają ... los opłakany nędzny. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Kuldahrus 3 lutego 2023 13:41
3 lutego 2023 15:40

Każdy Papież jest dykatorem ... z misją namiestniczą od samego Zbawcy. Cenckiewicz jest na tej po prostu orbicie. Niby katolickiej ale obracającej się wokół innego ciała niebieskiego. Powiedzmy Nubiru.   

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Czarny 3 lutego 2023 09:56
3 lutego 2023 16:38

Jeśli Ci o to idzie, to  Dobraczyński nigdy nie należał do PZPR.

W październiku 1988 r. awansowany do stopnia generała brygady w stanie spoczynku, a  miał wówczas 78 lat, czyli był to li tylko tytuł"pro forma"  zapeniający mu emeryturę, bo "michnikowszczyzna" skreślala go konsekwentnie i8 zajadle z planów wydawniczych. I dostał go od Jaruzelskiego.

Poza tym przynajmieniej cztery jego tytuły to sa ksiązki bardzo dobre, a wg nietórych, wybitne. Dla mnie wystarczy jeden taki tytuł abym cenił pisarza.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Kuldahrus 3 lutego 2023 13:39
3 lutego 2023 16:52

Problem polega na tym, że na drodze do sukcesu produkcyjnego siedzi gromada pasożytów

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @peter15k 3 lutego 2023 12:13
3 lutego 2023 16:53

No, ale trzeba w takim razie głośno postawić taką diagnozę

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
3 lutego 2023 17:04

"PiS tym się różni od innych partii, że swoje obietnice realizuje. To jednak nie musi wcale doprowadzić tej partii do sukcesu pozwalającego swobodnie rządzić, albowiem w tak zwanej demokracji najważniejsze jest zaspokajanie deficytów."

 

Wpływ na to kto rządzi w Polsce ma w głównej mierze naczelny rozgrywający czyli USA i pomniejsi gracze jak Rosja i Niemcy.

W zależności od interesów tych graczy w danej chwili w Polsce rządzi ta czy inna partia.

Zważywszy na to że nie ma widoków na zakończenie wojny na Ukrainie w tym roku, Kaczyński może w sumie spać spokojnie.

Trudno wyobrazić sobie żeby w obecnej sytuacji Amerykanie chcieli mieć w Warszawie niemieckiego agenta czyli Tuska.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Magazynier 3 lutego 2023 09:20
3 lutego 2023 17:08

"W 1587 protestanci byli zbyt silni w Rzeczypospolitej. Jezuici dopiero zaczynali. A działała wciąż propaganda rozkręcona przez Księcia Prus Albrechta Honezollerna ex-krzyżaka i tzw. Uniwersytet Królewiecki stworzony przez niego. Protestnaci i Karliński mieli poparcie Zamoyskiego."

 

A Jasienica, przedwojenny inteligent, piał z zachwytu nad Rejem, Kochanowskim i "bogactwem i różnorodnością wyznaniową" Rzeczpospolitej.

zaloguj się by móc komentować



Perseidy @OjciecDyrektor 3 lutego 2023 13:13
3 lutego 2023 20:54

Dobraczyński kojarzy mi się z jego książką "Najeźdźcy".

A mnie z powiedzeniem ukutym OJanie Dobraczyńskim za Jaruzelskiego stare PRONcie w nowym froncie, po jego oficjalnym wstąpieniu do Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego PRON

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @gabriel-maciejewski 3 lutego 2023 11:42
3 lutego 2023 21:10

Ile jeszcze zaskoczeń nas czeka

 

Katastrofa ekologiczna Odry stała się czynnikiem zapalnym dla grupy "Plemię Odry", aby walczyć o nadanie rzece osobowości prawnej. Z pewnością działacze nie spodziewali się, że otrzymają takie wsparcie. Jedną z osób, która zaangażowała się w akcję jest noblistka Olga Tokarczuk.

https://www.salon24.pl/newsroom/1281095,osobowosc-prawna-dla-odry-olga-tokarczuk-wspiera-akcje

 

Jakie to lody będą mogły kręcić różne kancelaria po nadaniu osobowości prawnej np. trawie, czy kotom w ramach transhumanizmu!

zaloguj się by móc komentować

chlor @Perseidy 3 lutego 2023 20:54
3 lutego 2023 21:26

Dobraczyński w stanie wojennym miał wśród ludu opinię dosyć podłą, typu "pachołek Jaruzelskiego". Pełno go było w ówczesnej telewizji. Czytałem w dzieciństwie jego: "W rozwalonym domu". Nawet Serial "Karino" napisał. Człowiek renesansu całą gębą.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Perseidy 3 lutego 2023 20:54
3 lutego 2023 21:41

Pierwszy Kongres PRON w Warszawie powołał 8 maja 1983 roku 400-osobową Radę Krajową.

Jak z tego wynika  J. Dobraczyński nie był  jedynym PRONciem.

A moze ktoś wie, gdzie można odnaleźć pełną listę nazwisk tej Rady?

Na pewno byly tam liczne sporo ciekawsze persony niż J. Dobraczyński.

zaloguj się by móc komentować

chlor @stanislaw-orda 3 lutego 2023 21:41
3 lutego 2023 21:58

No tak, tam było mrowie sławnych aktorów i pisarzy. Jednak On był szefem PRON od 1983 do końca praktycznie, więc w Dzienniku TV często występował.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @chlor 3 lutego 2023 21:58
3 lutego 2023 22:21

Był, i co z tego? Przecież nie miał nic do powiedzenia.
Klasyczna  atrapa, a  i dziadek juz wówczas 73 letni.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @chlor 3 lutego 2023 21:58
3 lutego 2023 23:11

"Jednak On był szefem PRON od 1983 do końca praktycznie, więc w Dzienniku TV często występował."

Krążył  wtedy po Polsce dowcip w fromie rymowanki:

"Nie te czasy miły Janie

byś mógł PRONciem straszyć panie."

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować