Kim był Drakula? Znacie to posłuchajcie. I trochę złogów magazynowych w przystępnych cenach
https://www.youtube.com/watch?v=7hcGKjIml9o
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/legenda-sw-franciszka-z-asyzu-wedlug-swiadectwa-wspolczesnych/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sawinkow/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/las-duchow/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sybilla-jerozolimska-biografia/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/granice-potegi-kres-amerykanskiej-wyjatkowosci/
tagi: niemcy drakula drukarnie wołoszczyzna czarna legenda
![]() |
gabriel-maciejewski |
14 maja 2025 13:46 |
Komentarze:
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski |
14 maja 2025 21:11 |
Ten Sawinkow to była ciekawa figura.
Że ktoś taki istniał dowiedziałem się z telewizji (radio nie było modne) i z filmów o leniu.
... lata osiemdziesiąte
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
14 maja 2025 21:55 |
Miał swoją siedzibę w Poienari, ale w miejscowości Bran odpicowano takie efektowne zamczysko, że zaczęto wciskać kit, że to to w Bran urzędował Dracula. Zamek w Bran jest tzw. "must see" we wszystkich przewidnikach po Rumunii.
W ogóle Bałkany są cudowne krajobrazowo, ale Rumunia szczególnie ze względu na różnorodność stylów - pozostałość po Niemcach, Węgrach i Turkach.
Ciekawa jest nowoczesna architektura rumuńska. Ceaucescu, zanim obrocił Rumunię w latach 80-tych w jeden wielki slums, rozwijał w latach 70-tych fajne budownictwo. W Bukareszcie można podziwiać ją.
Wspaniale, że bedzie nawigator i Mołdawii...:). Jedno ze strategicznych miejsc w Europie. Tak bardzo strategiczne, że nie pozwolono im przyłączyć się do Rumunii.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
15 maja 2025 22:35 |
20 tysięcy Turków wbić na pal?
Nie dałby chyba rady.
Sienkiewicz , a potem Hoffman pkazali że było z tym trochę roboty, no i czasochłonne.
Tylko Hoffman, żle to pokazał, powinien był poczytać Kitowicza chociażby o hajdamakach.
Nie nawlekali faceta twarzą do góry.
Ściągali mu portki, twarzą do ziemi, i zatarty palik wtykali tam gdzie z człeka gnój wychodzi, jak uprzejmie informuje Kitowicz.
Naciąwszy uprzednio trochę kuper toporkiem, żeby pal łatwiej wszedł.
Chodziło tylko oto żeby zasadzić.
Podawali mu gorzałkę, a on jak szło krzywo to wołał:
"kriwo ide, panie maister!"