Jeszcze o konferencji
Jakoś nie mogę skończyć tego tematu. Wczoraj dowiedziałem się, że dla niektórych Uniejów nie był wcale tak tanim obiektem, jak mi się zdawało. Niektórzy zapłacili za pokój w Domu Pracy Twórczej, więcej niż kosztuje analogiczny i dużo lepszy metraż w tak ekskluzywnym pałacu jak Chlewiska. Zdziwiłem się, ale powiem Państwu tyle, że naprawdę się cieszę, że mamy już to za sobą. Doświadczenie to jednak pokazuje, że nie można organizować dwóch konferencji w tak krótkim odstępie czasu. Mi zaś zdawało się, że przekładanie – z powodu pandemii – imprezy w Kazimierzu, spowoduje zwiększone zainteresowanie kolejnymi eventami. Efekt był inny – trochę chaosu i nieporozumień.
Jeszcze w Uniejowie postanowiliśmy, że trzeba jakoś rozreklamować te konferencje jeśli mają się one odbywać kiedyś tam w przyszłości. A nawet jeśli miałby się nie odbyć, warto by pozostał po nich jakiś ślad inny niż tylko wywiady z prelegentami. Tak więc obojętnie, czy wpłynie to na frekwencję czy nie, od października, co miesiąc publikować będziemy jeden wykład z dawniejszych konferencji. Było ich siedem, a ta ostatnia przebiegła w taki sposób, że nie mogliśmy zrobić wywiadu z Łukaszem Wysoczańskim, postanowiliśmy więc, że opublikujemy jego wykład. Stąd pomysł, by pokazać czytelnikom SN, niektóre z wcześniejszych wystąpień. Jeszcze nie wiemy, które wykłady udostępnimy, ale wybierzemy te, która uznam za najlepsze. Oczywiście będziemy publikować także wywiady. Michał miał trochę kłopotów, tak więc materiał nagrany w Wąsowie jeszcze się nie ukazał, ale miejmy nadzieję, że ukaże się niebawem.
Zobaczymy jak publikacja tych materiałów wpłynie na frekwencję. Skłaniam się ku temu, by zacząć zbierać pieniądze na kolejną imprezę – gdzieś około stycznia – nie ogłaszając jeszcze lokalizacji. Tak, jak to zrobiłem za pierwszym razem. Wszyscy wpłacali, rozumiejąc, że nie ma za tym żadnych podejrzanych intencji. Kiedy zacząłem ogłaszać lokalizację, frekwencja zmalała, a potem załamała się z powodu pandemii. Ogłoszenie gdzie odbywać się będzie impreza oznacza, że muszę już, w tym momencie zapłacić zaliczkę, a tym samym staję się niewolnikiem koniunktur i pomysłów na które nie mam wpływu. Nawet jeśli wymyślę bardzo atrakcyjną lokalizację, nie mam gwarancji, że kogoś to zainteresuje. Jak napisałem wczoraj jest zawsze mnóstwo powodów, by nie zdecydować się na przyjazd mimo wcześniejszych deklaracji. Stąd publikacja wykładów jest, moim zdaniem, lepszym pomysłem niż wskazywanie od razu obiektu i zachęcanie do odwiedzenia go. Poza tym wiele osób lubi niespodzianki.
Publikacja wykładów, mam nadzieję, odsunie ode mnie konieczność odpowiadania na pytania w rodzaju – a czy będzie naprawdę atrakcyjnie? Czy będą ciekawe wystąpienia? Bywało na tych konferencjach różnie, ja nie mogę udzielać gwarancji, że wszyscy wykładowcy spełnią oczekiwania wszystkich uczestników, ale poziom konferencji był raczej wysoki. Niektórzy z wykładowców chętnie z nami jeżdżą i nie trzeba ich do niczego namawiać, z tego powodu, że widzą żywe reakcje publiczności. Takich atrakcji nie ma właściwie nigdzie. Co ja się nasłuchałem od prof. Kucharczyka o realiach konferencyjnych na imprezach organizowanych przez uczelnie, o opłatach konferencyjnych, które musi wnosić uczestnik i innych szykanach. Nasze imprezy mają tę zaletę, że nawet jeśli zabraknie kawy i ciastek towarzysko jest zawsze świetnie. No i publiczność jest przygotowana, a prelegenci, jeśli czują się czymś zaskoczeni, to merytorycznym zaangażowaniem widzów, a nie ich żenująco niskim poziomem intelektualnym. Ważnym aspektem tych imprez jest emocjonalne bezpieczeństwo, które, mam nadzieję, wszyscy odczuwają. Bywa, że ja go nie odczuwam wcale, ale jestem przecież organizatorem i muszę sobie jakoś radzić ze zbyt natarczywymi i dociekliwymi uwagami. Jeśli jednak chodzi o wykładowców i uczestników, to chyba wszyscy pod tym względem są zadowoleni. Konferencje są momentem oddechu i odpoczynku od spraw codziennych i przyziemnych. Muszą jednak pozostać imprezą wieńczącą całą naszą działalność, albowiem ich koszt jest niemały. Tak więc spróbujemy zorganizować coś w przyszłym roku, ale na opisanych wyżej zasadach. To znaczy najpierw ogłoszenie zbiórki, która mam nadzieję, pozwoli na zapłacenie zaliczki za wynajem obiektu. Być może od wysokości zebranej kwoty zależeć będzie, który obiekt wynajmiemy. Kiedy zbierze się odpowiednia kwota, ogłaszamy gdzie odbywać się będzie konferencja i reklamujemy ją czekając na dalszych uczestników. Dwa miesiące przed imprezą podnosimy wysokość wpisowego z 370 zł do 420. Spóźnialscy płacą więcej. Jeśli ten system nie zadziała, pozostaniemy przy spotkaniach autorskich, targach w Grodzisku i ewentualnie jakichś kiermaszach.
Poświęcę teraz kilka słów naszym prelegentom. Ich obecność, jest istotna z kilku względów, z których jedne są oczywiste, a inne nie. Bez prelegentów nie mogłaby się odbyć impreza to jasne. Prelegenci jednak są szczególnego rodzaju, to znaczy większość z nich jest związana z akademią. To ważne, albowiem podnosi merytoryczny poziom całej imprezy. Podnosi też znaczenie samych prelegentów, którzy czują się u nas dobrze. Podnosi nasze znaczenie, albowiem profesorowie nie mają żadnego absmaku w związku z uczestnictwem w naszych wydarzeniach, co nie jest bynajmniej regułą. Poza tym coraz więcej blogerów występuje jako prelegenci obok profesorów Kucharczyka i Tryjanowskiego i fakt ten także ma swoją wagę.
Zobaczcie jak niezwykłą intuicją się wykazałem, formułując od początku taki program. Na pierwszej konferencji wystąpili przecież razem nasz kolega Pioter, dr Kaczmarski, dr Gliwa i prof. Kucharczyk. Nie wiem czy ktoś to zauważył i docenił, ale nigdy nie zaprosiliśmy żadnego dziennikarza, ani tak zwanego człowieka mediów. Nigdy nie wpadłem na pomysł, żeby na konferencji wystąpił ktoś z tak zwanego świecznika. Osoba kolportująca różne rewelacje powielane potem przez komentatorów z twittera. I to także jest niezaprzeczalnym atutem konferencji. Przy tej formule pozostaniemy. Musimy tylko rozszerzyć krąg specjalistów, którzy będą występować na konferencjach.
Gdybyśmy postępowali inaczej wpadlibyśmy w wir nakręcany przez różne propagandowe machiny, który wciąga niewinnych ludzi, nie rozumiejących potem, że istnieje jakiś świat poza dziennikarskimi histeriami, moralnymi i politycznymi wyborami jakichś Lisickich i Ziemkiewiczów, całkowicie przecież fikcyjnymi. Dla wielu, także dzisiaj, bo tylu demaskacjach, oczywiste wydaje się, że na takich imprezach powinni gościć sławni autorzy. No, ale to jest absurd, albowiem oni są sławni nie przez to co robią, ale przez to pod jakim kątem ustawiają chorągiewkę swoich poglądów. Ponoć tygodnik „Do rzeczy” zatrudnił Marcina Rolę, a w tym tygodniku w najlepszej komitywie pracują: Ziemkiewicz, Warzecha, Lisicki, a jego promocją zajmuje się Sławomir Cenckiewicz. Czy ci ludzie są ślepi? Czy im odwaliło? Nie wiedzą kim jest Rola? Pluralizm poglądów przeżarł im mózg? Nie rozumieją co to jest intelektualna i emocjonalna nędza? Najwyraźniej nie – liczy się tylko złudzenie popularności, które w żaden sposób nie przekłada się przecież na sprzedaż. Pozostaje czekać aż opiniotwórcze media zaczną zdychać jedno po drugim. Dobijane fantastycznymi pomysłami ludzi traktujących siebie samych jak szmaty. My tak robić nie będziemy. Może nie zyskamy na tym specjalnie wiele, ale spać będziemy spokojniej.
tagi: organizacja promocja media konferencja lokalizacja
gabriel-maciejewski | |
20 września 2022 08:42 |
Komentarze:
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski | |
20 września 2022 09:43 |
Cytuję:
... a czy będzie naprawdę atrakcyjnie? Czy będą ciekawe wystąpienia?
Dla mnie niepodważalną gwarancją na pozytywną odpowiedź na powyższe pytania, jak na razie, jest organizator, Gabriel Maciejewski.
Idąc dalej napiszę, że dużo zależy od "nastawienia się" na tę "atrakcyjność". Lepiej się nie "nastawiać". Powstają jakieś bliżej nieokreślone interakcje między wykładami, które podnoszą wartość poszczególnych wystąpień w górę lub w dół. Wszystko wychodzi dopiero po fakcie (wygłoszenia wykładu). Wpływ maja również zadawane pytania i udzielone odpowiedzi. Dzięki temu cała konferencja "żyje". :))
atelin @gabriel-maciejewski | |
20 września 2022 09:52 |
"Jeszcze nie wiemy, które wykłady udostępnimy, ale wybierzemy te, która uznam za najlepsze."
Walić ciastecka.
chlor @gabriel-maciejewski | |
20 września 2022 10:07 |
Sądzę, że żaden licencjonowany celebryta nie odważyłby się wystąpić na LUL-u. Duże ryzyko wyśmiania.
gabriel-maciejewski @chlor 20 września 2022 10:07 | |
20 września 2022 10:10 |
Też tak myślę
gabriel-maciejewski @atelin 20 września 2022 09:52 | |
20 września 2022 10:10 |
Nie rozumiem
gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 20 września 2022 09:43 | |
20 września 2022 10:10 |
Dzięki
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski | |
20 września 2022 10:47 |
to bardzo sensowna strategia.
atelin @gabriel-maciejewski 20 września 2022 10:10 | |
20 września 2022 11:16 |
Że w wykładach nie chodzi o kawusię i ciasteczka tylko o treść. A za brak cookies na Pana stronie bardzo dziękuję.
valser @gabriel-maciejewski | |
20 września 2022 12:48 |
Bylem tylko na jednej konferencji wiec moze to co napisze jest dla calosci przedsiewziecia nieadekwatne. Pierwszej zorganizowanej w Tlokini, w koncowce 2018 roku.
Nie bede sie sie wypowiadal co do poziomu prelegentow i anturazu, bo to jest poza dyskusja Champions League i nic lepiej zrobic nie da.
Natomiast sama organizacja i skomasowanie szesciu wykladow w jeden dzien, to jest set up, na ktory ja sie juz wiecej nie zapisze, nawet jak konferencja bedzie za darmo. To bylo przeladowane, niekomfortowe i meczace na tyle ze zabija etos frajdy. Ludzi w Tlokini byla setka. Ustawilem sie do lunchu w koncowce kolejki i jak dostalem jedzenie, to wlasnie zaczynal sie nastepny wyklad. Podejmowanie wyboru czy jemy czy idziemy na wyklad bylo slabe i nie korespondowalo z cala reszta. Po trzecim wykladzie, to mnie generalnie i tak czacha dymi i ja juz malo koktaktuje. No, ale ja jestem fizyczny i moze reszta klienteli tego juz tak nie znajduje. W kazdym razie czelendzu nie mam zamiaru tutaj sobie robic i bic rekordow.
Uwazam, ze jazda nawet trzystu kilometrow tylko na jeden dzien jest malo optymalne i nie licuje ze standardem miejsca i poziomem wykladow. Impreza i tak jest na weekend i mozna ja zaplanowac na dwa dni - na sobote i na niedziele. Pozornie to wiecej kosztuje, ale zyskuje sie komfort i podnosi sie poziom i ranga calej imprezy.
Mysle, ze i tak wiekszosc ludzi rezerwuje dwa noclegi, bo malo kto bezposrednio po imprezie, po godzinie osiemnastej wsiadzie w samochod i bedzie sie gnal pol Polski po nocy. Mysle, ze wiekszosc ludzi zostaje na drugi dzien - tak czy inaczej.
Sniadania zwykle sa wliczone w cene pobytu, wiec sprawa jedzenia na drugi dzien odpada. Mozna zaplanowac wyklady bez lunchu.
Mysle, ze jakbys planowal impreze na weekend to otwieraja sie inne pola do negocjacji, bo rezerwacja tylko soboty to jest 50% weekendu w plecy dla biznesu, ktory potem na niedziele nikogo juz nie znajdzie. De facto robia taka cene, ze i tak placisz jak za weekend.
Wartosc dodana jest taka, ze ludzie beda przyjezdzac juz nie tylko na wyklady, ale po to, zeby sie spotkac w gronie i wieczorem spokojnie pogadac. Ten aspekt towarzyski jest moim zdaniem rownie wazny, jak merytoryczni prelegenci.
Mysle, ze po tylu imprezach wypracowalo sie juz jadro stalych bywalcow, ktorzy beda jezdzic na imprezy i beda czerpac z tego przyjemnosc.
Ja natomiast po Tlokini bylem zrombany jak kon po westernie. Jak zestawie to z walorami, ktore bez dyskusji byly, to uczucia sia mieszane.
Ja bym szukal przede wszystkim takiego obiektu, ktory daloby sie wynajac w calosci na dwa dni, na wylacznosc, zeby sie juz nikt postronny nie paletal, sugerujac sie liczba gosci z ostatniej imprezy. I najlepiej, zeby wokolo nie bylo zadnej "agroturystyki" i ludzi dochodzacych z zewnatrz. Dla nich impreza jest zamknieta.
Robisz impreze ekskluzywna, na wylacznosc bez jakiejs sztukaterii.
Taki model ma na przyklad sympozjum trenerskie organizowane przez miedzynarodowa federacje hokeja na lodzie. Dwa dni - sobota, niedziela. Przyjazd w piatek, dwa rezerwowane noclegi w hotelu, osiem wykladow rozbitych na dwa dni, kazde z seria planowanych pytan. Pytan mozna bylo zadac tylko dziesiec. Zglaszalo sie je w trakcie wykladu, logujac do panelu sympozjum i wpisujac w boxa. Kto pierwszy ten lepszy. Czas byl okreslony i nie bylo przeciagania spraw w nieskonczonosc.
W piatek wieczorem, po zameldowaniu w hotelu, welcome standing party, rowniez z udzialem prelegentow. No jak nie podejdziesz i nie zagadasz, to stoisz jak kolek i saczysz piwko w milczeniu. No, ale nie po to sie jezdzi na takie imprezy.
Krakersy, piweczko, obchod sali z wpietym identyfikatorem, luzna gadka ze swiezo poznanymi ludzmi. Mnie takie momenty przyciagaja. W sobote po sniadaniu od dziewiatej - ognia. Po kazdym wykladzie przerwa na toalete, na kawe 15 minut i poltorej godziny przerwy na lunch. Od 9 do 17. Potem czas wolny i na 20.00 lub 21.00 bilet na mecz mistrzostw wliczony w cene sympozjum. Inaczej mowiac kolacja z kumplami, wyjscie na piwko i rozrywka w postaci ogladania hokeja na poziomie mistrzostw Swiata.
Cena za weekend - 600 euro, wliczajac w to dwa noclegi ze sniadaniem w czterogwiazdkowym hotelu, dwa bilety na mecz, 2x lunch. Bez dolotu, dojazdu z lotniska, kosztow wizy, itp.
Ja wiem, ze ta cena moze byc i jest jakas bariera, ale zadajmy sobie - czy ktos z was jechal na przyklad na koncert do Berlina lub do Pragi, albo do Londynu i jechal tym tylko na dwie godziny akcji? To sa oczywiscie mozliwe, ale jak sadze bardziej prawdopodobne jak sie jest prze trzydziestka.
Na konferencjach publika jest 30+, a nawet bym zaryzykowal 40+ wiec to nie jest impreza dla malolatow, ktorzy szukaja swojego miejsca w zyciu i sepia kieszonkowe od rodzicow.
Anyway... bylem jak do tej pory na dwoch takich imprezach - w 2016 roku w Moskwie, gdzie musialem zrobic jeszcze aranzacje na dodatkowa trzecia noc bo wylatywalem w poniedzialek, dzien po sympozjum i ostaniej imprezie hokejowej przed pandemia, na MS w Bratyslawie w 2019 roku.
Pomijajac fakt, ze prelegenci - trenerzy, zawodnicy, managerowie sa z najwyzszej polki, z NHL i najlepszych lig hokejowych swiata, to ta impreza ma dla mnie wymiar nie tylko merytoryczny, ale tez jest spotkaniem towarzyskim i zabawa.
Teraz o kosztach. W obydwu przypadkach wydalem ok. tysiaca euro na weekend, wliczajac w to dolot do Moskwy, albo dojazd autem do Bratyslawy. Obie imprezy planowalem co najmniej pol roku wczesniej i w takim przedziale zorganizowanie budzetu to nie byl problem. Mysle, ze jak te sympozja bylyby czesciej to glod na nie by oslabl i zaczeloby sie machanie rekami w stylu - ok, teraz nie, moze nastenym razem, bo za trzy miesiace bedzie nastepna impreza.
Jesli nie bedzie znowu jakiejs kowidozy, to wybieram sie w 2024 roku do Pragi na kolejne sympozjum i prawdopodobnie zostane tam jeszcze pare dni dluzej, bo to miasto tez ma swoje uroki, a dojazd stanowi maly problem, a juz z pewnoscia bede na sympozjum w 2026 roku, bo mistrzostwa w hokeju sa w Szwajcarii, w Zurichu. Jak dozyje to jestem na 100% na tej imprezie i bedzie mnie to kosztowac duzo mniej niz wyjazdowe imprezy.
Anyway...
Twoje konferencje to nie sa aranzacje na dwie godziny dla publiki, ktora zbiera na bilet do kina. Ludzie jada kilka godzin w jedna strone i musza wejsc w pojazd w piatek, no i tak wracaja w niedziele.
gabriel-maciejewski @valser 20 września 2022 12:48 | |
20 września 2022 12:57 |
Odpowiem na część komentarza. Tłokinia była w grudniu, zrobiło się szybko ciemno i było mało miejsca w restauracji. Poza tym nie wydawałeś się zmęczony. Było to też jedyne miejsce, gdzie zabrakło jedzenia. Potem było widniej, cieplej i dłużej. Nikt nie odczuwał dyskomfortu z powodu dużej ilości wykładów. Nie jest tak, jak mówisz, kilka obiektów odmówiło mi organizacji konfernecji ze względu na pół weekendu właśnie, a jak zrobili wycenę dla całego weekendu, to zleciałem ze stołka. To nie przejdzie. Dobra hotelowa w niedzielę kończy się o 11.00, z rana wszyscy idą do kościoła. Nie da się zrobić wykładu w niedzielę, nie zajmując całego dnia i nie przedłużając imprezy do poniedziałku rano. W poniedziałek zaś większość musi być w pracy
valser @gabriel-maciejewski 20 września 2022 12:57 | |
20 września 2022 13:43 |
Zmeczony to ja bylem po imprezie, w trakcie lecialem na red bullach i adrenalinie.
Ogolnie jednak wszyscy notuja spadek zainteresowania wszedzie i we wszystkim. Wiele biznesow po kowidzie poszlo na dno, wiele dalej szoruje brzuchem po dnie i nie sa to tylko tzw. male biznesy. Wiele osob w tym czasie stracilo zainteresowanie i juz nie wroci do puli klientow. Poszli gdzie indziej i nie mam w tym winy produktu czy serwisu, a rozbudzic zainteresowane ponownie jest rzecza niemozliwa. Trzeba raczej szukac nowych klientow i nowych rynkow.
Dotyczy to jednak wszystkich i trzeba sobie zadac pytanie czy spadek zainteresowania impreza to jest ogolny efekt sytuacji i okolicznosci, w ktorych sie znalezlismy czy moze formula sie wypalila?
Trudno powiedziec. Ja bylem w ubieglym tygodniu na zawodach karate w Szwajcarii, ktorej ranga byla Puchar Swiata. Impreza odbyla sie w zeszlym roku pierwszy raz i byla sukcesem. 80 startujacych rok temu do 26 w tym roku i trzech reprezentacjach - Szwajcarii, Izraela i GB. Wiec to byl Puchar Swiata tylko z nazwy. Po prostu dramat. Bylem tam ze stoiskiem i nie mialem zludzen ile moge sprzedac do dakiej publiki (bylo jeszcze troche kibicow). No, ale okazalo sie, ze paradoksalnie nie bylo az tak zle, jak sie w mojej glowie scenariusz ukladal, ale nie bylo az tak dobrze, zeby nie porownac tego do poprzedniej imprezy i zobaczyc, ze to to dalej ciagnac to raczej nie ma sensu.
Dzwonilem do Polski, bo ekipa byla w ubieglym roku. Okazalo sie, ze 2.20 Euro za literek paliwa to nie przejdzie na dystansie 2500km, a hotel 130 frankow za dobe, przy dzisiejszym kursie franka zamyka temat wyjazdu. Okazuje sie jednak, ze nie tylko zamyka dla Polakow, ale dla Niemcow, Francuzow, Austriakow, Holendrow, Belgow, Wlochow i calej reszty, ktora zaczela klepac biede jak nigd y dotad.
Jest prosty test, zeby sie przekonac jaki setup jest lepszy? Jednodniowa czy dwudniowa impreza? Nie dowiesz sie tego jak nie zrobisz dwudniowej imprezy. Jednak jesli nie jestes do tego w 100% przekonany, to sie z pewnoscia nie uda, a ja cie do tego nie bede namawial, bo nie mam w tym interesu.
Mysle, ze ludzie nie maja problemu z wydaniem pieniedzy na frajde i rozne fanaberie, ale to musi jako calosc zagrac. Dla mnie szesc godzin wykladow w jeden dzien to jest zle spakowany pakiecik. Cos jak sesja wyjazdowa studium podyplomowego, albo studia wieczorowe.
Z hotelu mozna sie wymeldowac w niedziele do 11 i wynajac tylko sale na wyklady. Bez lunch breaku zamykasz cztery wyklady od 9 do 14. Cale popoludnie jest wolne. No, ale to twoja impreza i bedziesz robil jak uwazasz.
Ja nie jestem miarodajny, bo spoza Polski. Jak mam sie ruszyc od siebie na jeden dzien to nie widze w tym sensu, a wydane 500 zlotych wiecej w ogolnych rozrachunkach zrobi mi niewielka roznice. Ja w kazdym razie jesli mam wydac pieniadze, to nie znajduje wystarczajacej motywacji, zeby przyjechac na jednodniowa impreze.
cbrengland @valser 20 września 2022 13:43 | |
20 września 2022 16:36 |
Bieda wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie ...
Ciekawe z tą sportową biedą i to już w "normalnych" krajach też. Widać, ze Polska tam też trafiła albo tamte kraje do Polski ☺ A Iga Świątek dostała za wygranie US Open 2.6mln dolarów. Co to znaczy zaistnieć w świecie. Iga tam właśnie już jest.
valser @cbrengland 20 września 2022 16:36 | |
20 września 2022 17:07 |
Nie ma co dramatyzowac. Nie da sie jednak tego zeslizgu mojego turnieju wytlumaczyc juz pandemia, bo temat jest pruykrecony, mimo, ze w samolotach Lufthansy nadal musisz latac w masce.
Przyczyny w zwiazku z tym sa inne.
W jakim stopniu dotyczy to innych dziedzin, takich jak Gabriela konferencja, to jest pytanie otwarte.
Kolejne pytanie - czy to jest chwilowy trend, ktory minie razem z wojna i upadkiem Rosji, tak jak niektore sprawy zniknely razem z pandemia - czy to jest trwala tendencja? TO jest pytanie do odpowiedzi.
Po pandemii 20% klientow fitnessu juz do fitnesowego abonamentu nie wrocilo. Robia juz co innego. 30% klubow fitnesowych zglasza problemy ekonomiczne. Mowimy o masowym rynku, bo tu sa pieniadze - https://de.statista.com/themen/8433/fitnessbranche-in-der-schweiz/#dossierKeyfigures
Zawodowy sport to jest inna bajka. Rzadzi sie innymi regulami i jest odporny na takie wajchy koniunktury. Nie dzialaja na rynku wyeksponowani i nakierowani na publike. Tu jest kasa od sponsorow, reklamy, ktore sie mieli na eventach. Mimo wszystko to 2.6 miliona to sa w porownaniu do masowego biznesu drobne. To jest kasa jednego klubu fitmesowego sredniej wielkosci. Moga robic wrazenie jak zestawi z zarobkami szczura z korporacji, to sie moze w glowie przewrocic. Ja nie o tym pisze.
Wyglada to z grubsza tak - przez ostatnie dwa lata kase na nas robily banki, przemysl chemiczny/farmaceutyczny i media, ktore przysponsorowane, zrobily propagande pandemii. Teraz wajcha sie przerzucila i kase zaczeli robic ci ktorzy siedza w sektorze zbrojeniowym i ludzie od zasobow naturalnych i energentyki.
Zauwaz jak ucichlo wokol "zielonej energii", promocji nonsensu elektrycznych samochodow. itp.
DrWall @gabriel-maciejewski | |
20 września 2022 17:33 |
Ziemkiewicz, Warzecha. Lisicki, Rola, a u Jaruzelskiej Olszański. Ciekawe kiedy dołączy do zespołu? Bo że już jest na etapie "uwiarygadniania", to chyba oczywiste?
Maryla-Sztajer @valser 20 września 2022 17:07 | |
20 września 2022 17:37 |
Przeszło w gestię samorządów. Tego jest więcej. Tu tylko przykład.
valser @Maryla-Sztajer 20 września 2022 17:37 | |
20 września 2022 17:54 |
Budowanie tych swiatow fikcji i iluzji zdaje sie nie miec konca.
Zaden pojazd wojskowy nie spelnia zadnych norm czystosci, nawet ten, a moze lepiej powiedziec - zwlaszcza ten wyprodukowany w 2022. A tych pojazdow w Polsce jest coraz wiecej i poruszaja sie po drogach publicznych. Policja ich nie zatrzymuje i nie lepi mandatow. Czyz nie?
Maryla-Sztajer @valser 20 września 2022 17:54 | |
20 września 2022 18:12 |
Toteż one nie wjadą w granice miasta :).
chlor @valser 20 września 2022 17:07 | |
20 września 2022 18:52 |
Myślę, że pandemia, atak Rosji, walka z ceodwa, i parę innych zajobów pochodzą z tego samego źródła. Jak jeden element słabnie, to aktywują się pozostałe. To się skończy dopiero gdy jakieś założone cele zostaną osiągnięte, albo jeśli dłużej się nie da..
valser @chlor 20 września 2022 18:52 | |
20 września 2022 19:16 |
" Według agencji ratingowej Moody’s, Carnival, największa na świecie firma wycieczkowa, i dwaj inni najwięksi operatorzy rejsów, Royal Caribbean i Norwegian Cruise Line, tracili podczas pandemii prawie 900 milionów dolarów każdego miesiąca. Według grupy handlowej Cruise Lines International Association, branża przewiozła w zeszłym roku o 80 procent mniej pasażerów w porównaniu do 2019 roku. Przychody Carnival w trzecim kwartale spadły rok do roku o 99,5% — do 31 mln USD w 2020 r., w porównaniu z 6,5 mld USD w 2019 r. "
https://www.nytimes.com/2021/07/28/travel/cruise-industry-comeback.html
Od pol roku w niemieckiej stoczni stoi niedokonczona inwestycja, statek na 9 tysiecy pasazerow. Firma, ktora go zamawiala zbankrutowala przez covid. Do skonczenia brakuje jeszcze ok. 600 milionow dolarow. Nawet gdyby dostali kredyt na skonczenie budowy, to w obecnej chwili i tak nie beda w stanie tej kasy odrobic, bo cala branza po kowidzie jeszcze nie doszla do siebie.
anyway... statek jest w tej chwili do kupienia. Tylko nie ma chetnych na kupno.
Nie wiem jakie to cele maja byc osiagniete? Chyba takie, zeby wszyscy siedzieli na doopie w domu i pracowali w trybie home office. Wtedy mozna do ofisu zadzwonic np. o godz.20, bo wiadomo, ze pacjent jest w domu, czyli de facto w offisie.
To jest nowoczesny oboz pracy zleconej, z tym tylko, ze koszty utrzymania baraku i micha jest po stronie fanatyka etosu pracy.
chlor @valser 20 września 2022 19:16 | |
20 września 2022 19:24 |
Niestety można tylko zgadywać albo się domyslać o co chodzi. Rzeczywiście dla takiej siły roboczej o której piszesz nie będą potrzebne żadne statki wycieczkowe, turystyka, sport, czy pojazdy o zasięgu przekraczającym 20 km.
Paris @chlor 20 września 2022 10:07 | |
20 września 2022 19:37 |
100/100 !!!
Maryla-Sztajer @chlor 20 września 2022 19:24 | |
20 września 2022 19:55 |
Prezydent Biden właśnie podpisał:
"Musimy opracować technologie i techniki inżynierii genetycznej, aby móc (…) w sposób przewidywalny programować biologię, tak samo jak piszemy oprogramowanie dla komputerów” – czytamy w zapisach rozporządzenia wykonawczego Executive Order 14081, podpisanego przez prezydenta Joe Bidena.
Dokument o pełnej nazwie „Rozwijanie Biotechnologii i Innowacji w Bioprodukcji na rzecz Zrównoważonej i Bezpiecznej Bioekonomii USA” wyznacza ramowy program prac nad technologią z zakresu szeroko pojętej inżynierii genetycznej. Administracja Joe Bidena w 12 punktach skupia się na głównych wyzwaniach związanych z edycją kodu DNA, takich jak: problem gromadzenia wrażliwych danych, transparentność biznesu, niewystarczająca infrastruktura laboratoryjna czy zabezpieczenie przed wpływem obcych mocarstw.
https://pch24.pl/musimy-programowac-dna-w-taki-sposob-jak-komputery-joe-biden-podpisal-ustawe-transhumanistyczna/#:~:text=Musimy%20opracowa%C4%87%20technologie,70
.
Jest też bardzo innowacyjny tekst konstytucji dla Chile. 4 września odrzucono do w referendum, ale ogromny procent głosujących był "za". A ta konstytucja de facto zrównuje nas, ludzi, już nie tylko ze zwierzętami ale z całą przyrodą. Będą dalsze prace nad proponowanym tekstem i temat wróci.
chlor @Maryla-Sztajer 20 września 2022 19:55 | |
20 września 2022 20:01 |
Nic dziwnego, Chile to producent mięsa na ogromną skalę. Trzeba coś z tym zrobić.
Paris @valser 20 września 2022 12:48 | |
20 września 2022 20:23 |
U mnie...
... to nie przejdzie, Valser`ku, a komasacje wykladow do 6 w sobote to jeszcze ogarniam. Ten ,,etos frajdy,, jest bardzo uzalezniony od kosztow, a wiadomo przeciez i Ty to wiesz takze, ze dzieje sie coraz gorzej... niemniej jednak - w moim przypadku - perspektywa wysluchania wyjatkowych wykladow, a potem unikatowa mozliwosc spotkania przeciekawych Prelegentow i Uczestnikow konferencji BIERZE GORE !!!
Zwyczajnie, nie kupie sobie kolejnej pary butow, a pojade na konferencje,
valser @Paris 20 września 2022 20:23 | |
20 września 2022 21:12 |
ja patrze na to jak na wyjazd na weekend. Przyjezdzasz w piatek po poludniu i wyjezdzasz w niedziele.
Malo kto oferuje cokolwiek na krocej niz dwa dni. W zasadze nikt. A koszty sa wszedzie podobne, co by to nie bylo.
https://www.hotelleba.com.pl/oferty-specjalne
Rzecz jest w tym, ze ilosc uczestnikow spadla, o czym Gabriel sam pisal i sam sie zastanawia nad kontynuacja przedsiewziecia. Pytanie otwarte brzmi - na ile taka sytuacja jest wynikiem pandemii, wojny, inflacji, podwyzek cen, etc, a na ile jest to rezultat tego, ze ta formula sie wyczerpala?
Jak pisalem, taki edukacyjny maraton jest dla mnie zaprzeczeniem komfortu i jakosci. Jakosc musi kosztowac. Moza sobie kupic makulature z kosza w Biedronce, albo ksiazke z Kliniki Jezyka. Mozna kupic reprodukcje klasyki malarstwa za 70 zlotych - pieczatka z kartofla na kartonie, albo za piec kola olej na plotnie Agnieszki Slodkowskiej.
Ja w swoim zyciu bralem udzial w setkach imprez podobnie jak setki imprez roznego typu organizowalem, z Mistrzostwami Swiata w Karate na czele, piec dni marato, zakwaterowanie na 450 osob i live relacja w telewizji.
Z malych weekednowych imprez zrobilem dziesiatki semiariow karate i patent, ktory sie sprawdzal wygladal tak: w piatek po poludniu przyjazd i pierwszy trening na przywitanie, w sobote trzy treningi, w niedziele dwa treningi i wyjazd wczesnym popoludniem do domow. Szesc treningow przez weekend. Na jeden dzien nikt by nie przyjechal.
Tak czy inaczej. Kontynuacja imprezy na tych samych warunkach nie przyniesie nowych rezultatow. Jedyna zmiana to bedzie wyzsza cena i mniejsza czestotliwosc imprezy. To jest regresywny model moim zdaniem.
Obserwuje uwaznie co sie dzieje dookola i sprawa konferencji mnie interesuje, bo to mi sie pozwoli orientowac na inne podobne historie.
Maryla-Sztajer @Paris 20 września 2022 20:23 | |
20 września 2022 21:36 |
Masz auto. Pamiętam i jest tu gdzieś w archiwum relacja Tropiciel'a z podróży do Tłokini. Poczytaj jaki to był wyczyn.
Paris @valser 20 września 2022 21:12 | |
20 września 2022 23:04 |
Wiem doskonale, ze...
... jestes fighter`em, a do tego bardzo konsekwentna i kompetentna osoba jesli chodzi o organizacje roznych imprez, gdyby tak nie bylo to nie osiagnal bys tego co osiagnales... w koncu byc champion`em Europy to jest naprawde niesamowity wyczyn !!!
Ale ,,regres,, w konferencjach jest REGRESEM OGOLNOPOLSKIM, zeby nie napisac swiatowym i - bez mala - w kazdej dziedzinie. Ja wiem, ze to co sie dzieje - ten chaos i burdel - to nie jest rzecz ,,pSZypaTku,,... wiem, ze wielu ludzi jest zwyczajnie przestraszonych i podlamanych tym co sie dzieje, wielu rezygnuje prawie ze wszystkiego - m.in. do nich zaliczam siebie - jednym slowem jest ciezko, a optymistycznie musze przyznac, ze bedzie jeszcze ciezej, bo tak wskazuje zwykla logika i kolej rzeczy i w tych warunkach nie mozna szarzowac... bo ludzie nie maja kasy !!!
Tak czy owak wiekszosc z nas robi to co robi i sie bidzie nie daje, ale to tez ma swoje granice,... jedna konferencja - w dzisiejszych warunkach na rok - jest OK.
Paris @Maryla-Sztajer 20 września 2022 21:36 | |
20 września 2022 23:13 |
Pamietam jak przez mgle, Pani Marylko,...
... ale ja na taki wyczyn za bardzo nie moge sobie pozwolic. Ja moge wyjechac z domu jak najpozniej i jak najwczesniej wrocic.
valser @Paris 20 września 2022 23:04 | |
20 września 2022 23:36 |
Chcialoby sie wierzyc, ze jest tak jak piszesz, ze to ogolna sytuacja robi korekte naszy przedsiewziec.
Jesli chodzi o to czy szarzowac... no coz... uwazam, ze trzeba. I tu zdania nie zmieniam. Trza siec. Ryzykuje w tej chwili cala moja kase, ktora mam i ta co bede mial w najblizszych miesiacach. To mi sie nie zdarzylo w ostatnich 15 latach. No, ale na histerie i depresje nie ma miejsca i czasu. Bo to i tak jest kreskowka w porownaniu z tym co sie dzieje na Ukrainie.
Dzien prawdy sie zbliza i jakis rezultat, albo jego brak sie ujawni.
Paris @valser 20 września 2022 23:36 | |
21 września 2022 00:06 |
Wsrod moich znajomych...
... wlasnie ogolna sytuacja ,,robi korekte ich przedsiewziec,, a juz w moim przypadku jest to pewne. Do histerii i depresji to jeszcze daleka droga przede mna - mam nadzieje, ale napisze, ze pomimo wszystko martwi mnie bardzo obecna sytuacja.
Jestem przekonana, ze Pan Gabriel podejmie sluszna i rozsadna decyzje, a ja - jak zawsze - zaakceptuje ja bez zadnego ALE... no i baaardzo lubie te wszystkie ,,wpisy organizacyjne,, - przed i po - i forumowe wymiany komentarzy, bo podobnie jak Tobie mnie rowniez pozwalaja one ,,orientowac sie,, w mojej zyciowej dzialalnosci.
valser @Paris 21 września 2022 00:06 | |
21 września 2022 06:20 |
W tym sezonie chyba jednak bedziemy strzyzeni na co innego niz na maseczki, szczepionki i siedzenie po domach.
Paradygmat sie nie zmienia. Nie ma sensu oszczedzac, trzeba wiecej zarabiac.
Sytuacja przypomina troche dylemat wedkarza, ktoremu z jednej strony wyschla rzeka, a w jeziorze wyzdychaly ryby, a zycie toczy sie w atmosferze zachety, zeby sie nie poddawal i nawet nowe wedki oferuja.
Paris @valser 21 września 2022 06:20 | |
21 września 2022 07:52 |
Z cala pewnoscia...
... maseczek i temu podobnych ,,atrakcji,, narod moglby nie przetrzymac, a tak tym debilom polityczno-mer*ialnym styka aby gZac i pApowac rozne dete kryzysy i problemy,...
... ale porownanie sytuacji do ,,dylematu wedkarza,, - KAPITALNE !!!
Maryla-Sztajer @Paris 20 września 2022 23:13 | |
21 września 2022 10:05 |
Ach nie. Miałam na myśli że właśnie mając auto możesz pojechać choćby na styk. Żeby usłyszeć wykłady. Ja bez samochodu byłam od razu wyłączona z udziału. Na taki wyczyn jakiego dokonał Tropiciel, nie mam zdrowia. Najbliżej mi było do Baranowa, jednak kiedy zobaczyłam koszt całości, to znaczy w moim wypadku jednak kilku noclegów, więcej niż 2, żywienia się w hotelowej restauracji itd.... Po prostu nie było to możliwe. Mając auto można było podjechać ściśle na wykłady.
Paris @Maryla-Sztajer 21 września 2022 10:05 | |
21 września 2022 11:49 |
Wlasnie tak...
... mam luxus tego ,,styku,, bo to w moich napietych planach naprawde bardzo wazka sprawa !!!
Szkoda, Pani Marylko, ze nie mieszkamy znacznie blizej, bo tak sie sklada, ze mam w aucie sporo wolnego miejsca... z przedostatniej konferencji wracalam z uroczym Wspolpasazerem...
... i to tez jest wartosc dodana do konferencji !!!