-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Jebać PiS czyli realizm prawniczy

Z wykładu Andy Rottenberg, który tu wczoraj zalinkowałem wyciągnąłem mnóstwo korzyści. I mam nadzieję, że Wam także na coś się ten wywiad przydał. Mnie, w drugiej jego części, uderzyły szczególnie słowa dotyczące rodziny Wróblewskich, czyli sławnego malarza – Andrzeja, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, w Tatrach oraz Kazimierza Malewicza, którego pani Rottenberg silnie, mam wrażenie, legendowała. Nie ma, rzecz jasna, czegoś takiego, jak biografia Malewicza, rozumiana jako książka z pełnym aparatem badawczym. Malewicz bowiem nikogo nie obchodzi, a jego postać jest jak plastelina lub coś jeszcze bardziej plastycznego, co dokleja się za każdym razem kiedy toczy się gawęda o tym całym suprematyzmie, który wymyślił.

W sieci można przeczytać, w krótkich notkach biograficznych, że był komisarzem ludowym do spraw kultury, czyli po prostu ministrem, że był oskarżany o szpiegostwo na rzecz Niemiec i Polski. W więzieniu jednak spędził tylko dwa miesiące i wypuszczono go na wolność. W niedługim czasie zmarł, na raka prostaty. Anda Rottenberg mówi nam jednak co innego. Twierdzi, że Malewicz znalazł się wraz ze swoimi obrazami w Berlinie, tram czekał na francuską wizę, ale kiedy już miał ją otrzymać, dostał telefon z Moskwy, że ma wracać. Nie uciekł, ale ze względu na ukochaną kobietę, jak twierdzi Rottenberg, pojechał do tej Moskwy. To są, jak odgadujemy, brednie. Pan Malewicz pojechał do Moskwy, bo komisarz ludowy do spraw kultury nie mógł zrobić inaczej. I gdyby się zdecydował na ucieczkę do Paryża, przypieczętowałby swój los. Historia ta, którą nam Rottenberg zaaplikowała niczym zastrzyk z trucizną, jest tak prawdopodobna, że ja się zacząłem zastanawiać czy nie było stałego połączenia pomiędzy biurem wizowym w Paryżu, a ludowym komisariatem do spraw kultury w Moskwie, przez które – na gorąco – ustalano jakie będą ceny obrazów i kogo się wystawi z rosyjskich artystów, tego roku, w Paryżu. Połączenie to zaś obsługiwała jakaś ówczesna Anda Rottenberg. Oczywiście, najzabawniej jest kiedy ona mówi, że malarstwo abstrakcyjne jednakowo irytowało Kościół i komunę, zrównując w umyśle biednych, ogłupionych przez nią ludzi, jedną instytucję z drugą. I czyniąc z artystów ludzi funkcjonujących w przestrzeniach wolnych od wszelkich zależności. I nic jej nie przeszkadza funkcja jaką pełnił Malewicz w sowieckiej Rosji. To jest sprawa nieważna, bo liczy się rozwój sztuki. Zasugerowałbym jednak, że sztuka się nie rozwija, ale trwa, a czasem eksploduje, to jednak co rozbryzguje się wtedy wokół, nie zawsze pachnie fiołkami.

Jak doczytałem wczoraj na grobie Malewicza postawiono osiedle strzeżone. Nie cieszył się on w Rosji nigdy żadną sławą, był jedynie narzędziem, jakim aparat próbował wpływać na opinię i ducha Zachodu. Przestał być potrzebny, podobnie jak jego żenujące dzieła, które rzekomo przetrwały oblężenie i zdobycie Berlina w roku 1945. A jak nie przetrwały? Cóż to było, dla wprawnego kopisty, namalować ten cały suprematyzm od nowa?

Teraz Wróblewski. Najbardziej podekscytowana wydaje się być Anda Rottenberg w momencie kiedy mówi o pozostawionym przez Wróblewskich w Wilnie mieszkaniu profesorskim. Podkreśla też, że spotykała się tam elita miasta. Matka Wróblewskich z domu Hirschberg, była graficzką, sławną później, po wojnie, ojciec zaś rektorem uniwersytetu. No i tu zaczynają się prawdziwe schody. Jego młodszy syn Andrzej malował po wojnie swoje sławne „Rozstrzelania” i inne jakieś okropności, a z tyłu, jak twierdzi Rottenberg były te geometryczne wzory, wzięte wprost z okultyzmu, jak pamiętamy i kabały. Po co on o zostawiał na odwrocie obrazów? Nie mam pojęcia. Może nie było wtedy w obrocie za dużo zagruntowanego płótna i musiał oszczędzać? Śmierć Andrzeja Wróblewskiego była tajemnicza. O wiele jednak bardziej tajemnicze były poglądy na doktrynę prawa, które reprezentował jego ojciec – Bronisław. Zmarł on w roku 1941, w czasie rewizji, jaką w mieszkaniu przeprowadzali Niemcy. Przed wojną jednak wsławił się tym, iż poparł tak zwany Proces Brzeski, twierdząc, między innymi, że oskarżeni mogą się bronić w ramach kodeksu cywilnego. Ja będę tu powtarzał, być może bez zrozumienia, to co napisane jest w wiki, ale mamy tu tylu doskonałych prawników, że na pewno wszystko po mnie poprawią.

Profesor Wróblewski był uczniem Leona Petrażyckiego, człowieka, który mówił i zachowywał się jak szaleniec, a przybył do Polski wprost z Rosji, gdzie miał już za sobą pewne osiągnięcia w dziedzinie badań nad prawem.  Petrażycki reprezentował doktrynę tak zwanego realizmu prawniczego. To znaczy uznawał – tak to rozumiem – że liczy się nie tylko to, co jest zapisane w ustawach, ale także okoliczności, w których zapadają wyroki oraz postawy i zaangażowanie sędziów. W USA koncepcja ta zyskała miano Law in action. Według Petrażyckiego, w którego ponoć wpatrzony był Wróblewski, istota prawa leży w przeżyciach ludzi, a samo prawo należy do kategorii emocji. Jako człowiek nie obyty z tą tematyką, a wręcz przywiązany do innych koncepcji prawa, wdrażanych nam do głowy, na przykład przez drogówkę ( ze znakiem pan będziesz dyskutował?), po przeczytaniu powyższego byłem deczko zszokowany. Ojcem tej koncepcji był francuski prawnik Francois Geny, który podkreślał znaczenie pojęcia uznania sędziowskiego. Od tego pojęcia mamy już tylko krok do aktywizmu sędziowskiego, czyli – tak to rozumiem – do lekceważenia, według uznania, kodeksów i ustaw, a wskazywania poprzez decyzje i wyroki, ważnych społecznych konsekwencji tychże decyzji i wyroków. Jeśli źle to interpretuję, chętnie wszystko odwołam.

Pan Geny uważał także, że sama ustawa nie może być źródłem prawa. Należy też uwzględnić zwyczaje, autorytet sędziego w środowisku oraz jego prawo do nieskrępowanych dociekań.

Leon Petrażycki zaś wprost wskazał o jakie prawo zwyczajowe chodzi w tej koncepcji – o żydowskie, a także o prawo islamu. W czasach przed drugą wojną światową, mogło to brzmieć jak egzotyka, ale dziś już zatraciła owa koncepcja ten koloryt. Nabrała za to innego.

Prof. Wróblewski zaś jest bohaterem pewnej anegdoty z sali sądowej. Jeden z adwokatów, występujący w obronie oskarżonego o napaść nocną na prywatny dom, wskazał, że ludzie, którzy się tej napaści przeciwstawili, zaczęli gonić napastnika, z kijami w rękach po lesie. A dwóch z nich było studentami uniwersytetu w Wilnie, trzeci zaś ich stryjem. Czuli się dość pewnie podejmując taką akcję, bo, jak zauważył adwokat, nakłaniano ich do takich wyczynów z katedry, a czynił to sam rektor.

Wielu czytelników może się teraz zastanowić i powiedzieć, że taka swoboda w stosowaniu prawa, uwzględniająca przecież okoliczności, bardzo by się nam przydała. Nic nie rozumiecie drodzy. Tu nie chodzi o nas i o to, żebyśmy mogli biegać z kijami po lesie za kimś, kto wcześniej próbował nas napaść. Tu chodzi o to, by można było wskazać spośród nas kogoś, kto samą swoją obecnością wywołuje już złość poprzez swoje zachowanie, w sędziach zaś aktywizuje czynnik uznania sędziowskiego, który – już na sali sądowej – przeradza się w sędziowski aktywizm. Tak przypuszczam.

No właśnie, a Wam się pewnie zdawało, że osiem gwiazdek i wszystko co jest z tym połączone to jawne bezprawie i nakłanianie do mordu. Otóż nie, to jest właśnie realizm prawniczy. I z tego, jak sądzę, powodu żaden pisowski funkcjonariusz, nigdy nie przeciągnął pałą po tłustym zadzie Katarzyny Augustynek. Mogłoby się potem okazać, w wyniku nieskrępowanych dociekań sędziego, że został skazany na długoletnie więzienie, albowiem w jego mózgu zalęgła się chęć mordu.

Wam się pewnie zdawało, że to co widzicie na ulicach, to wygłupy, burdy jakieś czynione przez nieodpowiedzialnych ludzi?  A wcale nie, bo tam ścierały się dwie koncepcje rozumienia prawa – skostniała, reprezentowana przez PiS, koncepcja pozytywistyczna, której przedstawiciele wpatrzeni są w ustawy i koncepcja realizmu prawniczego, uwzględniająca prawo zwyczajowe i nieskrępowane dociekania sędziów. I dziś, na naszych oczach właśnie, koncepcja realizmu prawniczego zwyciężyła.

Realizm prawniczy reprezentowany był przez trzy szkoły – polsko-rosyjską, amerykańską i skandynawską. Dlaczego nikt, popularyzując wiedzę o osiągnięciach Polaków w świecie, nigdy nie podkreślił tych doniosłych sukcesów na niwie legislacyjnej? Może dlatego, że Leon Petrażycki był niespełna rozumu i w końcu się zabił? Nie wiem, dociekam tylko swobodnie.

Mam wrażenie, graniczące z pewnością, że całe polskie środowisko prawników, składające się z osób głęboko świadomych okoliczności, aspirujących matołków oraz zimnych cwaniaków, milcząco akceptuje dominującą na naszym terenie koncepcję prawa. Ta bowiem trwa niezmiennie od roku 1945, czego my uporczywie nie zauważamy. Ci najbardziej wtajemniczeni narzucają styl całej reszcie, która ani myśleć, ani działać w innych ramach nie chce i nie ma zamiaru. O tym, że realizm prawniczy rządzi przekonuje mnie także przebieg kariery Jerzego Wróblewskiego, brata Andrzeja, który w latach 1981 – 1984 był rektorem uniwersytetu łódzkiego.

Nie szydźmy więc z bezradności PiS, albowiem nie rozumiemy po prostu o co chodzi, a sprawa jest poważna. Realizm prawniczy dominował w USA w latach dwudziestych i trzydziestych, które kojarzone są z takimi nazwiskami jak Alfonso Capone. Po wojnie powściągnięto nieco te koncepcje i zaczęto w prawodawstwie amerykańskim stosować inne. Na czym polegał realizm prawniczy w Skandynawii nie wiem, ale podejrzewam, że na kastrowaniu wszystkich niewygodnych osób i przesiedlaniu ludności nienordyckiej w jakieś odosobnione miejsca. U nas ujawnia się on w znanych dobrze wszystkim sekwencjach i polega, za każdym razem, na tym że ktoś kogoś goni po lesie lub po ulicach z kijem albo pałką w ręku. Raz jednak jest przebrany w mundur zomowca, a drugi raz udaje demonstranta broniącego różnych swobodnych dociekań. I powiem Wam, że chyba nie będzie łatwo ten stan zmienić. A wynika to wprost z faktu, jak przypuszczam, że nikt z grupy pisowskich prawników nie należy do koła wtajemniczonych, którzy o rozumieniu i stosowaniu prawa w Polsce decydują.

Jeśli coś pokręciłem proszę obecnych tu adwokatów o naprawienie tych usterek w komentarzach.

No i przypominam o naszych nowościach

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pamietnik-kawalera-zakonu-sw-jana-alonso-contreras/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jerzy-ossolinski-biografia-ludwik-kubala/

 

A także o konferencji, na którą można się zapisywać do środy

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-x-konferencji-latajacego-uniwersytetu-leszczynowego/ 



tagi: islam  prawo  malarstwo  kabała  ustawy  wróblewski  abstrakcja  rozstrzelanie  realizm prawniczy  prawo zwyczajowe 

gabriel-maciejewski
23 września 2024 07:41
55     3204    14 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Pioter @gabriel-maciejewski
23 września 2024 07:58

Nie wiem czy w latach 30-tych istniało stałe połączenie pomiędzy biurem wizowym ambasady francuskiej a Ludowym Komisariatem Kultury w Moskwie, ale wiem, że istanio takie stałe połączenie pomiędzy Ambasadą ZSRR w Berlinie a tamtejszymi bankami, przez które wpuszczano w obieg podrobione banknoty studolarowe (z nieistniejącymi faktycznie datami wydania).

Ta afera wyszła na jaw wyłacznie przy okazji innej, w której Gruzini zajęli się podrabianiem radzieckich czerwońców (banknotów 10-rublowych). Z tym, że korzystający z realizmu prawniczego bawarski sędzia stwierdził, że skoro banknoty ZSRR poza tym krajem są bezwartościowe, to o żadnej aferze związanej z podrabianiem pieniedzy nie może być mowy.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
23 września 2024 08:13

Bo sztuka, to promocja politruka. 

Anda i jej gawedy to jest rowniez okultyzm. Kto wie czy nie wiekszy niz fleki na plotnie, ktore promuje. 

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @valser 23 września 2024 08:13
23 września 2024 08:30

Tak okultyzm, zwykła ściema

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
23 września 2024 09:05

Swietnie opisales to, co na przedmiocie  "Historia doktryn polityczno-prawnych" wtlaczali nam do glów w sposob "naukowy. Ten realizm prawniczy nazywa sie fachowo FUNKCJONALIZMEM. Czyli, ze istotny jest nie akt prawny i zawarte w nim normy postepowania, ale POGLAD sedziego. Stad caly wysilek amerykanskich prawnikow skupia sie na PRZEWIDYWANIU jak dana sprawe oceni KONKRETNY sedzia. Stad juz tylko krok do propozycji korupcjogennych. A sama nominacja sedziowska jawi sie w tym systemie jak akt wstapienia w szeregi CzKa. Bo taka jest w istocie funkcja sedziow w owym realizmie.

Mnie jeszcze olsnilo, ze ten rwalizm.wprowadza de facto system imamow i rabinow, jako najwyzsza władza prawodawcza i sadownicza, a nawet wykonawcza (poprzez mozliwosc orzeczenia niewaznosci wyborow, nominacji itp.).

Jestesmy wiec juz jedna noga w republice islamskiejl ub zydowskiej. Ale obstawiam te pierwsza, bo islam jest "uniwersalistycxny" i "egalitarny"...akurat to najbardziej lubia Francuzi.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 23 września 2024 09:05
23 września 2024 09:11

Oczywiście, że imamów i rabinów, a księża zostaną sprowadzeni do roli mełamedów w jesziwach. Episkopat zaś będzie klaskał z radości. To jest pewna tradycja, którą się próbuje implantować co jakiś czas, z różnym skutkiem. Rzeczywiście, w filmach amerykańskich policja próbuje ustalić z sędzią, jak będzie interpretowana sprawa

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
23 września 2024 09:12

Problem jest dużo głębszy. W wyrokowaniu wg prawników unijnych należy odnosić się do socjologii, psychologii, statystyki, etc i normy ustawowe są tylko pomocą a nie nakazem. W Polsce od dziesięcioleci jest to wdrożone w 100% z dodatkiem lojalności i zapotrzebowania środowiskowego.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @qwerty 23 września 2024 09:12
23 września 2024 09:13

No to o tym przecież napisałem

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski
23 września 2024 09:14

Podzielam pana wrażenie już od dawna,że całe to środowisko "prawa"trwa w bezprawiu od 1945 roku.Pokazała to konferencja w Jałcie ,gdzie rozbierano Polskę jak pannę po ślubie bezwstydnie i w mocy "ugadanego" prawa...a polskie protesty potraktowano faktem i ciężkim naganem,a pośpieszne sowieckie sądy dokonały reszty... I z tego też powodu prawo i sędziów pozostawiono w stanie jakim zostali do dzisiaj... I tutaj jest całe clou...

" Nie szydźmy więc z bezradności PiS, albowiem nie rozumiemy po prostu o co chodzi, a sprawa jest poważna "-- tak się wydawało,że rozumiemy co PiS mógł zrobić ,ale to było jak startować z motyką na księżyc. Realizm prawniczy - ot nasza cioteczka wiki tak sobie pisze o tym realiźmie prawniczym:

"Jest to rezultat sędziowskiego procesu wykładni i stosowania prawa" https://pl.wikipedia.org/wiki/Realizm_prawniczy -w rzeczy samej ,taka wykładnia nie ruszona prawie od 1945 roku,a PiS-wydawało się ,że wygra z cwaniakami świata. Na ten system trzeba porządnej pały...a wektory obrócił cwaniak Tusk ze starymi prawnikami, raz był zomowiec,raz demonstrant co to broni wolności...fikając nóżkami nawiedzonych działaczek...Co nam zostało?--nie poddawać się...próbować ciągle...

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter 23 września 2024 07:58
23 września 2024 09:25

Dzięki przedstawionej aferze niemieckiej z drukowaniem pieniędzy jestem pewny, że w latach 30-tych istniało stałe połączenie pomiędzy biurem wizowym ambasady francuskiej a Ludowym Komisariatem Kultury w Moskwie.

I połączenie to było rodzajem sprzęgu między Najlepszymi Niemcami (tak trzeba traktować Francję Republikańską jako awangardę Najlepszych Niemców) a Najgorszymi Niemcami. 

 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @OjciecDyrektor 23 września 2024 09:05
23 września 2024 09:35

Nie ma kolega racji z systemem prawym Najlepszych Niemców. Spora grupa sędziów czy prokuratorów u Najlepszych Niemców jest wybierana. Jest tylko kilka gremiów szczególnie sędziowskich, gdzie po wyborze sprawuje się funkcję dożywotnio. Jak go konstruowali to taki im przyświecał zamysł, żeby żadne CzKa swoją NACHALNOŚCIĄ, nie wzięło wszystkiego ...

W europejskim prawie, jest niby lepiej ... a patrząc funkcjonalnie gorzej.

Za co ***** hitlerowcy ścigają po sądach PiS?

No za to, że w pandemi nie przestrzegała prawa i procedur.  

A co teraz mówią ***** hitlerowcy? Mówią, że nie będą przestrzegać prawa i procedur, bo jest SYTUACJA NADZWYCZAJNA, stan klęski.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @ArGut 23 września 2024 09:35
23 września 2024 10:02

A mnie Niemce to się zawsze wydawały sztandarowym przykładem stosowania ducha prawa pozytywistycznego. Tu zabawna puenta zrobiona przez śmieszków Anglików.

https://youtu.be/B3EBs7sCOzo?feature=shared

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
23 września 2024 10:17

"A wynika to wprost z faktu, jak przypuszczam, że nikt z grupy pisowskich prawników nie należy do koła wtajemniczonych, którzy o rozumieniu i stosowaniu prawa w Polsce decydują." Co ilustruje niedawny protest tejże grupy. Protest być może słuszny, ale pokazujący bezradność. Może się mylę, ale gdyby mieli realną władzę, rozstawiali by swoje figury w ministerstwie.  

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ahenobarbus 23 września 2024 10:02
23 września 2024 10:19

Chyba pomyliłeś linki. Ta mama to kto?

zaloguj się by móc komentować

ArGut @ahenobarbus 23 września 2024 10:02
23 września 2024 10:22

Myślę, że niemieccy sędziowie są ELASTYCZNI i cenią wysiłek wojenny.

 
Więc jakbym bez uprawnień prowadził ciężarówkę, mając jedynie kategorię B. To sąd czekał by mnie zdecydowanie. No i pewny jestem, że dostałbym pochwałę za wysiłek i obronę hajmatu jak i uprawnienia C, D i E w pakiecie od administracji wojennej.
 
Hitlerowcy dziś są w trybach WOJENNYCH.

 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @ahenobarbus 23 września 2024 10:02
23 września 2024 10:23

Może nie tyle stosowania, a raczej daleko posuniętej tresury społeczeństwa, która skutkuje u nich bezdyskusyjnym podporządkowaniem się wobec nawet najgłupszych paragrafów.

Kiedyś - tak gdzieś z 15 lat temu pojechałem w interesach do Berlina oni wtedy wprowadzili wymóg posiadania tych debilnych naklejek na samochodzie uzależniających wjazd do centrum w zależności od emisyjności samochodu. Ja tę naklejkę miałem ale akurat zmieniłem samochód i na śmierć zapomniałem, że na tym nowym jej nie mam. Jechałem, przez całe centrum zaraz za niemieckim radiowozem, tak, że nie było opcji żeby mnie nie widział w lusterku. Nikt mnie nie zatrzymał - przez myśl nawet im nie przeszło, że można tak ostentacyjnie łamać przepisy. Dopiero jak zaparkowałem poza strefą i zobaczyłem te wszystkie samochody oklejone naklejkami to sobie przypomniałem - no ale w drodze powrotnej już nie ryzykowałem, choć jestem przekonany, że pewno znowu bym bez problemu centrum przejechał.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ArGut 23 września 2024 09:35
23 września 2024 10:41

Sąd Najwyższy jest NOMINOWANY. I to wystarczy. Teszta sędziów się na nim wzoruje. Poza tym, co z tego że są wybierani, jak wystsrczy, że taki sędzia wyda tylko jeden "kontrowersyjny" wyroj, a kilkadziesiat zgodnie z oczekiwaniami ludu i to w sprawach mało istotnych. Gdybym nie miał racji, to głowne media nigdy nie robily show z rozpraw sądowych. I nie podsycałyby atmosfery niepewności, bo skoro są przepusy, jest ustalony atan fakryczny, to cxym tu się jeszcze rajcować. Show wię zawsze rob7 pi to, aby WPŁYNĄC na sędziego. 

Żyjemy złudzeniami, że w takim XIX w. był legalizm, że przepisy były twardo respektowane. Guzik-prawda. W sprawach ważnych osób lub w sprawach, które chce się wykorzystać dla potrzeb rewolucji zawsze robiło się psychologiczne show.

Niech mi kolega powie l, jaki procent sędziów nie zostaje ponownie wybranych? Bo w Ameryce ludzie boją się sądów, więc teoretycznie powinni często zmieniac sędziów. Ale nie słyszałem o tym. Słyszałem zaś często o sędziach z DŁUGOLETNIM stażem wyrokowania. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ArGut 23 września 2024 10:22
23 września 2024 10:45

Mnie wystarczy, że niemiecki sędzia pezyznał  p. Karsov praea autorskie po zmarłej Barbarze Toporskiej i Józefie Mackiewicxu wyłącznie na podstawie luściky, w którym p. Barbara zwraca sie do p. Karsov per "córeczko".

Nie trzeba wiecej przykładów. Prawo pozytywne to ściema dla frajerów. Gdy pracowalem w kancelarii radcowskiej kilka razy sądy pokazały nam, gdzie mają przepisy ustaw.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
23 września 2024 11:03

Law in action czy też tzw. realizm prawniczy uwzględniający tzw. okoliczności miejsca, czasu oraz  staus osób osądzanych to są  stricte zasady talmudyczne. W USA  wprowadzone zostały od początku systemu federacyjnego, a u nas po wojnie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 23 września 2024 11:03
23 września 2024 11:06

Czyli szans, że się coś zmieni nie ma

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 23 września 2024 10:17
23 września 2024 11:07

No tak, pisanie protestów to pisanie na Berdyczów

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @OjciecDyrektor 23 września 2024 10:45
23 września 2024 11:24

Chyba Anacharsis Scyta powiedział, że prawo jest jak pajęczyna - wystarczająco mocna tylko po to, by schwytać słabych, a zbyt słaba by schwytać mocnych. Zdaje się że u nas p zyjelansie and nana wersja tego powiedzenia pochodząca od Kochanowskiego.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @aszymanik 23 września 2024 10:23
23 września 2024 11:35

Naklejki wprowadzano, w Berlinie i w innych maistach, aby odnowić tabór używanych samochodów [nakręcić koniunkturę branży samochodowej]. 

Po kryzysie bankowym 2008 niemiecka ludożerka nie szalała z zakupami nowych trumien na czterech kółkach.

Więc od stycznia 2009 dawano kasę na odnowienie stanu posiadania i zgrabnie to nazywano Umweltprämie.

Plakietki były wymagane od 01.01.2010 na każdym samochodzie w Berlinie przemieszczającym się wewnątrz obszaru miasta tzw Ring.

 

Zachciało mi sie odświeżyć klimaty tamtych lat.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 23 września 2024 11:07
23 września 2024 12:16

No i pytanie gdzie byli ci prawdziwi konstytucjonaliści kiedy bendyterka pchała się na urzędy jeszcze za PiSu. Czyżby prof. Cenckiewicz z red. Rachoniem nie przekonali ich, że ci karierowicze to po prostu najemnicy wrogiego mocarstwa? Czy może oni mają taką silną wiarę, że procedury same zadziałają bez ich udziału? Zadziałały?

Inna sprawa że tych gangów sędziowskich jest więcej niż dwa. Co miasto wojewódzkie to ze dwie trzy jesziwy. A każda ma swoją wykładnię prawa. Króluje interpretacja czyli pałka i gaz łzawiący.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @saturn-9 23 września 2024 11:35
23 września 2024 14:21

Jak dobrze pamiętam w Berlinie one obowiązywały wcześniej chyba od 2008. No i jeżeli chodzi o Berlin to trzeba pamiętać, że choć taka naklejka (zielona) nie była przesadnie droga to jeśli pomnożyć to przez ilość aut, które to myto musiały wykupić - to kwota pewno musiała robić wrażenie. Ja pamiętam, że wtedy za zieloną płaciłem chyba 7 euro, żółte i czerwone były odpowiednio droższe, mnożąc to przez kilkanaście milionów (a może więcej)....

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @aszymanik 23 września 2024 14:21
23 września 2024 14:41

Temat w mediach lansowano wcześniej. Od pierwszego stycznia 2008 lans szedł na zakup kolorowych naklejek. Od 2010 był już przyMUS[S] posiadania na samochodzie.

 

Policja była niemrawa no bo i po co się przemęczać na służbie? Wypadku nie ma więc po co oglądać detale?

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @saturn-9 23 września 2024 14:41
23 września 2024 14:53

"Berlin był pierwszym miastem w Niemczech, w którym wprowadzono plakietki ekologiczne. Od 1 stycznia 2008 roku jedynie pojazdy z ważnymi plakietkami ekologicznymi (czerwoną, żółtą lub zieloną) mogły wjechać do stref środowiskowych."

Tak więc było jak pamiętam. Na ringu wtedy nawet powiesili znaki z zakazem wjazdu bez naklejek.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
23 września 2024 15:07

W związku z tragicznym wypadkiem w Warszawie na Trasie Łazienkowskiej, pojawił się w mediach nowy termin - mataczenie.

Mataczyć ponoć mieli zarówno pijany kierowca, który zabił jedną osobę i zranił kilka innych, jak i towarzyszący mu inni ludzie.

 

Może nauczyli się mataczyć od sędziów?

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @aszymanik 23 września 2024 14:53
23 września 2024 15:09

"Berlin był pierwszym miastem w Niemczech, w którym wprowadzono plakietki ekologiczne. Od 1 stycznia 2008 roku jedynie pojazdy z ważnymi plakietkami ekologicznymi (czerwoną, żółtą lub zieloną) mogły wjechać do stref środowiskowych."

Tak więc było jak pamiętam. Na ringu wtedy nawet powiesili znaki z zakazem wjazdu bez naklejek."

 

A bez majtek można wjechać w taką strefę?

To byłby raj dla co poniektórych panienek.

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda 23 września 2024 11:03
23 września 2024 15:16

Dobre,...

...  a  nawet  baaardzo  dobre  !!!

 

Witaj,  Stanislawie,...  fajnie,  ze  zakomentowales,  bo  licze  na  wiecej  i  czesciej,

 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Szczodrocha33 23 września 2024 15:07
23 września 2024 15:20

Kiedyś, zmuszony okolicznościami musiałem robić magisterkę z bezpieczeństwa narodowego - tematem mojej pracy magisterskiej było studium upadku państwa na przykładzie Somalii - tam po upadku struktur państwowych władzę przejęli sędziowie, oczywiście sądzili wedle praw uznawanych ogólnie czyli zwyczajowych tzw. xeerada ale nikomu się nie tłumaczyli z wyroków. Ich siłą była jedynie moc wyegzekwowania wyroku, za którą stała potęga poszczególnych zespołów rodowych (choć i wewnątrz nich dochodziło do konfliktów). Z grubsza dochodzę do wnosku, że jakoś tam dobijamy do Somalii. 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Szczodrocha33 23 września 2024 15:09
23 września 2024 15:22

Tylko bez pierdzenia....

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Magazynier 23 września 2024 12:16
23 września 2024 16:48

Oni są prawem. I masz 100% racji.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @OjciecDyrektor 23 września 2024 10:45
23 września 2024 16:51

W Kaliforni prawa autorskie mają też zwierzęta. Zarządzają tymi prawami organizacje np. fundację i im śię płaci.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @BTWSelena 23 września 2024 09:14
23 września 2024 16:54

Problemem jest jak się bronić indywidualnie i grupowo. Czyli, jak przeżyć w takim 'prawniczym' otoczeniu.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 23 września 2024 09:13
23 września 2024 16:56

Ale to wartoby wzmocnić przykładami z codzienności sal sądowych. Szukam motywacji.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
23 września 2024 17:12

Prawda jest taka, że jedyne nowoczesne i praworządne państwa to są takie gdzie sprawowanie władzy również sądowniczej opiera się na zasadach ewangelicznych. Jeśli tak nie jest mamy do czynienia z totalitaryzmem. Im mniej ludzi(bo o ludzi tu chodzi przedewszystkim) mających wpływy, którzy liczą się z zasadami Ewangelii tym mniej cywilizowane jest państwo.
Tylko po prostu od dziecka nam się wmawia, że są jakieś ogólne prawa nie związane z chrześcijaństwem których przestrzeganie wprowadzi jakiś ład. Tak samo jak(już kiedyś pisałeś o tym) gada się o tym, że cywilizacja opiera się również na rzymskim prawie i greckiej filozofii, co nie jest prawdą bo to prawo i filozofia bez chrześcijaństwa tak naprawdę jest zamordyzmem.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 23 września 2024 09:11
23 września 2024 17:18

W sumie na to nie zwróciłem nigdy uwagi, ale rzeczywiście w każdym amerykańskim filmie albo serialu kryminalnym śledczy ustalają z dowódcą departamentu i prokuratorem po przesłuchaniu podejrzanego, który ma alibi, jak się ustawić do sprawy i jak sędzia będzie się na to zapatrywał, gdyby go jednak chcieli zatrzymać.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ahenobarbus 23 września 2024 11:24
23 września 2024 17:22

Dobre...Ferdynand Goetel, gdy uciekał z Turkiestanu ogarnietego kumunistyczną rewolta, tych ci sie slepo podporzadkowalu komunistycxnym zarzadzeniom nazywał "nierealnymi", a siebie i tych, co ryzykowali, ale działali tak, jakby tych zarzadzen nie bylo - realnymi. No Goetlowi się udało, a tamtym nie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @qwerty 23 września 2024 16:56
23 września 2024 17:31

Nie chcę jyz wiercic dziury w brzuchu, ale marza mnie sie takie opowiadania kolymskie...patdon sądowe....ku przestrodze.

Oststnio kolega sie dowiedzial, ze jak kobieta jest pod wplywem alkoholu i sie prześpi z mezczyzna, to po wytrzeźwieniu  moze spokojnie isc na policje i skladac zaeiadomienie o gwałt na niej. I nie ma znaczenia, ze poszla do lóżka dobrowolnie. Powiłala sie na brak poczytalnosci i koniec. Wspolczuje koledze, ale jeszcze go nie zamkneli wiec jest nadzieja....Taka to u nas interpretacja. 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 23 września 2024 08:30
23 września 2024 17:37

Anda robi wszystko "naukowo". Polega to na wynajdywaniu nieistniejacych polaczen i przedstawianiem tego jako "poglebione studia". 

Tymczasem tow. Malewicz jakby mial lamperie z walka przejechac, to praedopodobnie trzeba byloby wchodzic w koszta i poprawiac. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @OjciecDyrektor 23 września 2024 17:31
23 września 2024 18:08

Co innego są przypuszczenia, prognozy a co innego rzeczywistość. Mam dossier wielu przypadków, że wielokroć sala sądową to scena a autorzy scenariusza są zupełnie gdzie indziej. 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @qwerty 23 września 2024 16:54
23 września 2024 20:54

Jak sam wiesz dobrze qwerty dobrej recepty na to nie ma obecnie.No dobrze,przeżyliśmy czasy Bieruta,sowietów ,czyli całą komunę. Ale wstyd mówić czasem o tym zawodzie:może tak dla lekkości wyrażeń po sportowemu "sędzia kalosz"...bo nie chcę się wyrażać. Prawo ,jak prawo,chociaż kulawe,ale ujdzie...Natomiast Sędziowie, adwokaci i radcy prawni to jest historia raczej jak dzieje bratobójczych walk. Owszem trafiali się przyzwoici dawniej jak i teraz...ale jak przeżyć przyzwoicie w takim "prawniczym"otoczeniu?...teraz ?.Takich jak np.mecenes Giertych jest przewaga.

Może jestem niesprawiedliwa,ale tak myślę... i jestem bezradna na wystawienie  recepty.Może przyzwoitość wreszcie?....

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @aszymanik 23 września 2024 15:20
23 września 2024 21:04

"Z grubsza dochodzę do wnosku, że jakoś tam dobijamy do Somalii."

 

Z tym, że w wypadku Somalii to jest upadek państwa.

U nas nie ma co upadać, bo to co miało upaść, upadło już przed wiekami.

zaloguj się by móc komentować

Paris @BTWSelena 23 września 2024 20:54
23 września 2024 21:22

...  tylko  PRZYZWOITOSC,  Pani  Seleno,...

...  zawsze  i  wszedzie  !!!

 

A  takiego  SZMACIARZA  jak  giertych  tez  SZLAG  trafi,...  wieczny  nie  jest  i  nie  bedzie,...  ale  obsr*l  siebie,  swoje  srodowisko  i  swoj  ,,zawUT,,  po  kokarde.  Pozostaje  omijac  podobne  -  jww.  ,,adwokackie  MENDY,,  szerokim  lukiem.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @qwerty 23 września 2024 16:48
23 września 2024 21:31

Zgadzam sie z moim przedmówca, tyle że oni są lewem.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Paris 23 września 2024 21:22
23 września 2024 21:53

Tak ! Przyzwoitość jest moim zdaniem tożsama z uczciwością. . Kiedy jednak w przestrzeni publicznej sędziowie ,adwokaci , mecenasy, profesorzy łamią  tabu przyzwoitości, to społeczeństwo  zaczyna staczać się po równi pochyłej i traktują pozostałych jak frajerów.

Sytuacja jest stworzona taka,że tych "Giertychów" nie da się w żaden sposób ominąć.Ale spoko!-nie są wieczni............

zaloguj się by móc komentować

Paris @BTWSelena 23 września 2024 21:53
23 września 2024 22:23

...  dokladnie  tak...

...  ,,giertych`y  nie  sa  wieczni,,  i  NIGDY  nie  beda  !!!

 

To  jest  dopust  Bozy  abysmy  tylko  na  taka  HOLOTE  sie  nie  zapatrywali  ani  jej  nie  nasladowali,  bowiem  wzglednie,  przecietnie  logicznie  myslacy  czlowiek  WIE  DOSKONALE  do  czego  taka  ,,anarchia,,  doprowadzi,...

...  zatym,  Pani  Seleno,  dalej  konsekwentnie  robimy  swoje  -  to,  co  Pan  Bog  nam  przykazal,...  tj.  OLEWAMY  ,,giertych`UF,,.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @qwerty 23 września 2024 16:51
24 września 2024 01:23

"W Kaliforni prawa autorskie mają też zwierzęta. Zarządzają tymi prawami organizacje np. fundację i im śię płaci."

 

Kalifornia, podobnie jak i kilka innych stanów zarządzanych przez demokratów, zaczyna przypominać szpital psychiatryczny.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @aszymanik 23 września 2024 15:20
24 września 2024 01:27

"Kiedyś, zmuszony okolicznościami musiałem robić magisterkę z bezpieczeństwa narodowego - tematem mojej pracy magisterskiej było studium upadku państwa na przykładzie Somalii - tam po upadku struktur państwowych władzę przejęli sędziowie, oczywiście sądzili wedle praw uznawanych ogólnie czyli zwyczajowych tzw. xeerada ale nikomu się nie tłumaczyli z wyroków."

 

A mnie się przypomina jakoś tak dziwnie tekst, który czytał Andrzej Zaorski [pamiętam jak dziś, przed stanem wojennym, w okresie "wielkiego karnawału"]:

..cóż na to odpowiedzieć można,

Gogola tekst się przypomina -

"w naszym mieście jedyny porządny człowiek to prokurator...

..a i on, prawdę powiedziawszy, świnia..."

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @Kuldahrus 23 września 2024 17:12
24 września 2024 03:44

Prawda jest taka, że jedyne nowoczesne i praworządne państwa to są takie gdzie sprawowanie władzy również sądowniczej opiera się na zasadach ewangelicznych. Jeśli tak nie jest mamy do czynienia z totalitaryzmem. Im mniej ludzi(bo o ludzi tu chodzi przedewszystkim) mających wpływy, którzy liczą się z zasadami Ewangelii tym mniej cywilizowane jest państwo.  
 

Otóż to. Dlatego powinniśmy się usilnie modlić za polityków a nie tylko ich krytykować czy wyszydzać. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @DrzewoPitagorasa 24 września 2024 03:44
24 września 2024 14:11

No to jest ambaras. Modlitwa za polityków z przesłaniem, iż jest tyle pożytecznych zawodów tylko niech im oczy ktoś otworzy.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @DrzewoPitagorasa 24 września 2024 03:44
24 września 2024 18:09

Niekoniecznie tylko za polityków, Kościół wymyślił bardzo zagrabne określenie "za rządzących", bo jak wiemy władza to nie tylko ci na samej górze, a nie też nie sposób wszystkich grup władzy zobaczyć i wymienić.
Już nie wspominając o tym, że politycy często tak naprawdę władzy nad państwami nie mają, a wykonują polecenia tych którzy tę władzę sprawują realnie, a pozostają w cieniu.

 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @qwerty 24 września 2024 14:11
24 września 2024 18:51

"Modlitwa za polityków z przesłaniem, iż jest tyle pożytecznych zawodów tylko niech im oczy ktoś otworzy"

O tak - np. kaskader, treser lwów, saper (bez wykrywacza) albo poławiacz pereł w wodach z rekinami ludojadami - tam bym ich chętnie pooglądał.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
24 września 2024 21:51

Kiedyś policjanci namawiali mnie na publikację wspomnień. Zeszło na rozwiązania wobec pewnych środowisk, ja zaproponowałem aby wysłać to towarzystwo na Kołymę. Rozmówcy stwierdzili, że lepiej rozstrzelać, Moje zdziwienie załatwili tłumaczeniem, że z Kołymy mogliby wrócić.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować