Belmondo, aktor, rezygnował w karkołomnych ujęciach z kaskaderów. Taka legenda. Prezydent miasta stołecznego stara się jak może.

Owsiaka gadka o WC ma dowcipne dno. Dekle muszli klozetowych w parlamencie są przydatne do wciągania koksu, tak powiadają w Berlinie.

No, ale miejsca mało, jak więc wciągać? Objąwszy sanitariat ramionami i nogami chyba?

No cóż,oglądał pan w skrócie i ja też. Lecz trafiłam na wystąpienie ,uczestniczki Powstania Warszawskiego Wandy Traczyk-Stawskiej .Babcia w wieku 94 lat ,przecież znacznie różni się od babci Kasi Augustynek,której pociechą są "wnuki uliczne"...Lecz babcia Stawska miała siłę zawołać "zamilcz chamie"jak Wyspiański w Weselu"miałeś chamie złoty róg".To dopiero alegoria..nawet zagłuszyła gromkie wołanie pana Tuska,że przebierańcy w togach zgwałcili Konstytucję..No cóż nie zabrakło nawet gwałtu...Takiego cyrku ,żadna demonstracja nie przebiła,po siłę rażenia trzeba było sięgnąć do naprawdę starych kobiet. Że nie wspomnę o Gdańsku,tam nasz noblowski trybun ,w koszulce "konstytucja" widział z panią Adamowicz pełzający Polexit...

Z notki widać, że aby "należeć" do opozycji nie wystarczy podpisać listę i wziąć "gratyfikację". Trzeba jeszcze przyjśc samemu, pomachać czymś, powiedziec coś głupiego nawet, bo w sumie liczy się sama obecność, a nawet nie ilość. Wystarczy, że ktoś ważny zobaczy i odhaczy.
Mnie martwi coś jeszcze. "Nasze telewizory" mówiąc o słabiźnie opozycji powinni uważać trochę, bo co będzie jak "nasi przerżną" następne wybory. Że co? Że są gorsi od "słabizny"?
Cos całkiem innego może mieć wpływ na wybory i doprawdy nie wiem co to może być. :((

Państwo - organizacja wyposażona w środki przymusu, której celem jest zapewnienie dobrobytu rodzinom, znajomym i sympatykom korporacji partyjnej, której udało się wygrać wybory.

Jeśli przyjmiemy taką definicję państwa to łatwiej znieść to przedstawienie teatralne, które serwują nam politycy,  po którym radośnie wypiją i zakąszą u Mazurka, u Sowy, u Geslerowej, czy w innym zacisznym miejscu.

"A Moczulski to niby kto?"

Wieloletni współpracownik SB, TW „Lech”. Donosił, a za przekazywane informacje był wynagradzany. Moczulski wspierał w kampanii prezydenckiej B. Komorowskiego. Był aktywnym członkiem KOD. Ma 91 lat i ledwo mówi - ale kazali, to przyszedł. Służba nie drużba.

Jak na przykład w 2006 roku na imieninach u Wałęsy.

Głównym sponsorem imprezy był Olech - były bliski współpracownik "Nikosia" ( nie żyje)

O biznesmenie Olechu jest sporo w sieci...

Na imieninach były różne VIP-y w tym Donald Tusk. A Wałęsa reklamował  wtedy

 wódkę Olecha Hevelius  - w towarzystwie seksownych modelek....

Uwieczono ten moment na okładce tygodnika "Twój Wieczór".

No wiem przecież

No, ale uczciwie przyznajmy, że tylko niektórzy. Frontmeni w takie miejsca jednak nie chadzają ;-)

Pełzający i syczący

jeszcze o chorych ludziach, 

https://twitter.com/BeataCzuma/status/1447246636070150147

PO/KO ostatnio pokazało następujące rzeczy:

Bunt aborcjonistek. Campus Polska Przyszłości. A teraz od ręki zgromadziło na placu Zamkowym około 30tys ludzi. Czy PiS jest w stanie cokolwiek podobnego zorganizować? Wątpię.

Kiedy ktoś włączy TVP widzi jedną prostą sprawę: To nie PO/KO jest opozycją ale PiS. Wszystkie niemal informacje są serwowane jako opozycja wobec działań PO/KO. Taka dialektyka. Pokazują przykładowo wystąpienia na  Campusie jako punkt wyjścia po to tylko by postawić siebie w opozycji do ich propozycji. W opozycji do typu działań, których sami nie są w stanie przedsięwziąć.  Temu samemu służy codzienna promocja Tuska: to ten zły, wobec którego PiS jest opozycją. Gdyby PiS i TVP były niezależne nie zwracałaby uwagi na tamtych. Marnych głupków. Ale to tamci własnie nadają ton, kreują ideę do których PiS MUSI się ustosunkować.

Identyczna sprawa jest z Polexitem. To oczywista bajka ale też ulubiona zabawka PO/KO. Znów to oni wychodzą z tym tematem, jak wielokrotnie już bywało tylko po to by wywołać przewidywalną reakcję PiSu: wypowiedzi, w  których każdy polityk tej partii mówi jedno i ciągle to samo. Polexit to bluźnierstwo. Czyli jak zwykle ton akcji nadaje PO/KO a PiS jedynie reaguje. Reaguje w sposób oczywisty, przewidywalny dokładnie taki jaki chce wywołać PO/KO, które ma z tego oczywistą przyjemność. Taki rodzaj upokorzenia pisowców. Na zasadzie: tyle pieprzycie o niezależności naszych instytucji wobec UE, np, ostatnio. No to zabawmy się. My mówimy Polexit a wy jak zwykle rozpłaszczcie się posłusznie i grzecznie wobec realizmu sytuacji.

Mnie naprawdę dziwią próby deprecjacji Tuska czy Trzaskowskiego. Prawda jest taka że to oni nadają ton, kreują biegiem zdarzeń podczas gdy PiSowcy mogą jedynie gonić ich ogon. Taka jest ich rola. Jeśli Tusk i Trzaskowski są żałośni to tym bardziej PiSowcy, którzy jak pieski aportują na ich zawołanie.

Tusk i Trzaskowski jest jaki jest. To po prostu polski realizm. Nasz typ polityki. To nie oni są straszni, śmieszni, czy sprzedani. Ale ludzie, którzy całą tą polityczną farsę biorą na serio. Opozycję, Rząd i myśl że ktokolwiek tam jest zdolny do jakiejkolwiek własnej inicjatywy.

przez słomkę

''Bunt aborcjonistek. Campus Polska Przyszłości. A teraz od ręki zgromadziło na placu Zamkowym około 30tys ludzi. Czy PiS jest w stanie cokolwiek podobnego zorganizować?'' ---

A po jaką cholerę miałby coś takiego organizować?

30 tys? Zmierzyłem w geoportalu,Plac Zamkowy z przyległościami to ok. 8000 m^2 , to daje 3,75 osoby na 1 m^2.Musieliby stać jak śledzie w beczce,jak w dobrze nabitym autobusie.

Tak. W podobnym stopniu jak PiS.

Ale jednak prezentujący większy realizm. Weźmy ten Campus Polska Przyszłości. Tu chodzi o to że Tusk i spóła dobrze wiedzą jak ma wyglądać nasza przyszłość. Zresztą Morawiecki wie to równie dobrze gdyż obracał się i wciąż działa w tych samych kręgach. Tusk jest realistą gdyż reprezentuje ludzi, którzy mają wszelkie środki do przeprowadzenia swoich planów. Nie ważne jak bardzo absurdalne mogą być tezy i pomysły tych ludzi skoro widzimy jak skutecznie dzisiaj przepycha się wszelkie absurdy.

PiS musi robić co mu się każe gdyż jest całkowicie zależny od obcych podmiotów. Przecież PiSowcy nie mają kontroli nad niczym, poczynając od rzeczy najważniejszej czyli służb specjalnych. Tu w ogóle nie ma o czym mówić. Jedyne co jest pewne to nadchodzący Nowy Ład, w którym wszyscy będą musieli się jakoś zmieścić. I jeśli poruszać temat naszej cyrkowej polityki to tylko w tym kontekście według mnie.

Mi się wydaje że dla Polski pisany jest nieco szczególny scenariusz i stąd nieco inna droga. U nas jest jeszcze dużo takiego pragnienia niezależności itp. stąd powstała potrzeba by Polakom podrzucić PiS. Jak sie okazło to strzał w dziesiątkę. Ludzie strasznie łatwo to łyknęli. Po prostu pragnienie namiastki patriotyzmu itp było w Polsce ogromne. Ale przecież ma nastać ten Tuskowy Ład. Jak to zrobić skoro my ciągle nie jesteśmy przygotowani nań mentalnie?

Odpowiedź się narzuca. Wojna. Czyli jak to ujął Morawiecki, niechętnych ogarnie się tą metodą. W takim scenariuszu wszystko układa się w całość. U nas nie ma potrzeby nadmiernego przyciskania. I na Covid. I nawet na zamykanie kopalni itp. Bo skoro mają nadlecieć samoloty z bombami to po co się w to bawić? PiS jak widzimy znakomicie nadaje się do pchnięcia Polski w ten scenariusz. Jest idealny w roli opozycji wobec Białorusi, Putina. Jest idealny by powtórzyć wszystkie historie znane nam z czasów Sanacji. Mamy taki sam profesjonalizm i siłę w armii oraz chętnych na to by spuścić trochę krwi. Dzięki małemu przeoraniu Wschodu Polski wiele problemów rozwiąże się same gdy zostaną duże miasta na Zachód od Wisły. Zaszczepione i poprawne ideologicznie. Bagno, które zafunduje nam PiS pokaże wszystkim jasno po czyjej stronie należy stanąć. Zwłaszcza kiedy ta przejdzie do zwycięskiej kontrofensywy. Zresztą wojna może wyłonić każdy rząd. Zwłaszcza PRLowski.

Ok trochę może pojechałem do przodu ale według mnie tylko to się liczy, tylko cel do którego zmierzamy jest wart większych rozważań. Nie można już mieć wątpliwości kiedy przystąpiło do wkłucia ludności całego świata. Kiedy z dnia na dzień przekształca się fundamenty gospodarcze. Po coś jest to robione, skala działań pokazuję ogrom determinacji i powagę zaangażowanych sił. Tych właśnie reprezentowanych u nas przez Tuska. Musi być jakiś cel i metoda jego realizacji. I tylko pod tym kątem warto patrzyć na to się dzieje.

Dlaczego przykładowo KO/PO kompromituje się broniąc imgrantów z Białorusi? Kiedy w Polsce jest tak silny opór wobec imigrantów zwłaszcza podrzucanych siłą. Ale PO/KO nie boi się stracić wyborców. Robi ten cyrk mając tak naprawdę i imigrantów i całą resztę kompletnie w dupie. Więc czemu to robią? Czemu ma służyć to widowisko nakręcające ludzi dla PiSu? Odpowiedź może być tylko jedna. PiS ma mieć poparcie ale i też znajdować się na właściwym kursie. Można się do woli śmiać z Tuska i Trzaskowiego w TV  i Internecie. Nikt się nie przyczepi, żadne wezwaznie z sądu za obrazę nie przyjdzie. Bo najwyraźniej wszystko idzie zgodnie z planem i zmierzamy tam gdzie trzeba.

"Czy PiS jest w stanie cokolwiek podobnego zorganizować? Wątpię."

No ale po co? Przecież to wcale nie świadczy o jakiejś tam sile, tylko o stanie emocjonalnym ludzi popierających KałO - a to jest stan poważnej choroby. Poza tym stale jednak przegrywają, oczywiście nie zawsze tak będzie. Zobaczymy co pan wtedy napisze - i jak pan będzie usprawiedliwiał szaleństwa tej przyszłej władzy? Bo to, że takie będą jest pewne jak 2+2=4 (w pierścieniu Z o – żeby się tu kto nie wymądrzał, bo w Z3 mamy 2+2=1).

"W opozycji do typu działań, których sami nie są w stanie przedsięwziąć"

Z całym szacunkiem, ale pan albo oszalał, albo zwariował. Tzn. PiS ma zorganizować marsz "za aborcją", żeby pana zadowolić: o, też to potrafią? Przecież jak się jest u władzy to zasadniczo nie robi się protestów. Zresztą te KałO-wskie są w dużej mierze finansowane z budżetów miast i chodzą tam gł. urzędnicy (ile pod Zamkiem było „pracowników” Urzędu M. Wa-wy?) A taki z pana wolno-rynkowiec - i tego nie widzi? Jak się rządzi, to np. buduje się Gazociąg Bałtycki ("Baltic Pipe"), rozbudowuje gazoport, uniezależnia od dostaw gazu z Moskwy (2015: 90%, 2021: 60%, 2022/32: 0%), buduje się drogę wodną Bałtyk-Elbląg, rozbudowuje szlaki pn-pł (Via Baltica, Via Carpathia), podnosi kwotę wolną od podatku z 8 tys. do 30 tys., czy likwiduje podatek od spadku i darowizn w I grupie. Może tak ciągnąć na plusach (są też minusy, ale bilans lepszy niż to co za Tuska).

Z której planty pan tu przyleciał. I z jakiego układu planetarnego. Proxima? Może jednak dalej?

"A Moczulski to niby kto?"

Robert Leszek Moczulski - tworca nurtu niepodleglosciowego, w latach 1954-1955 pracownik  Zakladu Oczyszczania Miasta [w miescie stolecznym Warszawa].

"A 30 tys tak od ręki to chyba nie mało"

Właśnie, że nie: to bardzo mało. To w zasadzie to kompromitacja. W obszarze aglomeracji Warszawskiej mieszka prawie 3 mln ludzi. Większość to postępowi liberałowie co aspirują do brukselskich treści. Samo miasto Wa-wa zatrudni kilkanaście tysięcy "pracowników" (co to dostają rozkaz: na pochód marsz). Liczba ta stale rosnie. No i są ich rodziny. Te 30 tys. (jednorazowego wyjścia, wieczorem przez dobrej pogodzie) to jest zero. Jak policzy pan urzedników, rodziny, członków peło, plus trochę brukselskich biurokratów to na Wa-wę wyjdzie 50 tys. Gdy 3 lata temu w Paryżu było 250 tys. to BBC napisała, że "Bardzo słaby ten protest. Wygasza się".

Gdyby ludziem na prawdę było źle (jak głosi propaganda Tuska/smiecia), to wyszłoby 400 tys. i zostało tam - do zmiany.

"Jeśli PiS nie jest w stanie wyprowadzić ludzi to na czym bazuje? Tylko na iluzorycznej medialnej propagandzie."

Pana nienawiść do PiS-u jest jak Himalaje. I oślepia - jak każda nienawiść. Jak iluzoryczna przewaga? To do ku.. nędzy kto wygrał kolejne wybory. To była iluzja?

W końcu pan się doczeka - bo tak jest w demokraturze. Mam nadzieję, że dostanie pan wtedy ostro po du..ie. Ale będzie pan wył – „Jak mi dobrze. Chcę więcej”.

Jeszcze raz chłopie: po co partia rządząca ma organizować marsze, protesty? Jak za Tuska wstrzymywali możliwość nadawania Telewizji Trwam (mimo, że koncesje w końcu dostali i płacili, ale technicznie ich jeszcze przez rok blokowali), to spokojnie przeszło przez Wa-we 150 tys. Trochę rura Tsuka wtedy zmiękła.

Dzięki za info o smieciu. Jestem to nowy. Są tu b. ciekwawe arykułu Gospodarza, i czesto niesamowite wręcz komentarze. Właściwie jest to wyjątkowe miejsce. Ja też mam uwagi do PiSu, ale staram się to konfrontować z tym co proponuję ci "drudzy" I wychodzi mi, że ci drudzy to proponują jakiś szeol. Więc jak oceniam PiS na dst, to jednak wolę to niż zwykłe piekło. Tam się nie wybieram.

Ja na tyle sie odsunąłem od mediów że nawet nie wiedziałem że jest znów jakaś demonstracja. Mignęło mi coś w necie. Najbardziej przerażająca, na swój sposób, jest w tych inscenizacjach ich nieprawdopodobna jałowość i nieskuteczność już podniesiona w zasadzie do rangi sztuki. To sie dzieje już wg jednego schematu od niemal siedmiu lat i nic, absolutnie nic z tego nie wynika. Czołgi niemieckie nie nadjeżdżają, Tuska tylko tu wysłali, który gdzieś przewawiał z kuriozalnie groteskowym zapałem na twarzy - nic tylko głos Hitlera pod to podłożyć, podsuwam ten pomysł specom od Kurskiego. Pisowi nie spada, słońce rano wstaje, a krowy dalej dają mleko. Całkowita nędza. 

PIS rozmontowuje szkielet państwa. Od 45 roku nigdy nie uszkodzony. Zmieniały się władze, ustroje, a szkieletu nikt nigdy nie ważył się tknąć. Ścisła weryfikacja, tylko z jednego źródła, od pokoleń. Nagradzani po cichu za zamkniętymi drzwiami  w pałacu przez kolejnych prezydentów. Nie ma ich zdjęć, nie na na wiki, mają immunitety i czasem są wsadzani za szafę, żeby byli jeszcze mniej widoczni.  Każdy z nich uważa się za patriotę, twierdzą, że nie mają poglądów politycznych. Trzeba to robić powoli, wymieniać krąg po kręgu. 

A gawiedź jęczy, że Gronkiewicz na wolności.

Nie trzeba wąsika, bo wystarczy ów straszniebazyliszkowy wzrok.

Jako podsumowanie obecnej sytuacji przypomina mi się książka Konrada Lorenza "Opowiadania o zwierzętach", gdzie autor opisuje, jak dwa psy po obu stronach parkanu wściekle ujadały na siebie, pokazywały kły, a kiedy dobiegły do końca tego parkanu i spotkały się nos w nos, to kompletnie uszło z nich powietrze. Końcem tego parkanu będzie u nas kolejna cisza przedwyborcza.

Demontaż państwa.

Przecież te migranty i tak nie chciały do Polski. Oni chcieli do Niemiec albo dalej.  

Działalność gauleitera  Tuska i jego ferajny można określić jako  rozkradanie szkieletu państwa (chodzi o  kościec z epoki  w PRL-u), a nastepnie  wystawianiem skradzionego na Allegro.

http://nowypompon.pl/

Rzeczywiście mam jakąś wewnętrzną antypisowość ale doprawdy ci ludzie są tak nędzni że nawet nie da się tego opisać. Więc chyba naturalne że sobie czasem coś napiszę. I tak raczej rzadko gdyż nawet poruszanie tego tematu budzi we mnie odruchy sprzeciwu.

Nie rozmiem jednak co niby jest w tym złego. Ja po prostu nie jestem hipokrytą. Ani, co jeszcze gorsze, nie udaję że jesteśmy na właściwej drodze pod światłym przywództwem rządu. Mam wrażenie dla odmiany że moi niektórzy krytycy mają coś z głową, gdyż z jednej strony lubią mnie skrytykować ale wiem dobrze że po cichu myślą tak jak to opisuję. Bo ileż można łapać się na lep tych samych rządowych głupot?

Cała istota rzeczy tak naprawdę sprowadza się do jednej oczywistej kwestii: PiS nie ma kompletnie nic do powiedzenia. Ci ludzie są tak słabego poziomu że potrzeba nawet było im dać za szefa człowieka z zewnątrz, czyli Morawieckiego. Nikt nigdy nie traktował ich poważnie i dlatego nawet nie zainwestowano tam w stworzenie jakiejś elity partyjnej. No powiedzcie, moi krytycy, kogo tam uważacie za elitę? Sasina? Terleckiego? Brudzińskiego? Kuchcińskiego? Kamińskiego? Tu właśnie tkwi  istota sprawy. Cały ten PiS to jedynie mitologia i to niestety żałosna. Tam nie ma zwyczajnie nikogo. A wszystkie marzenia o PiSie wiszą w czystej niczym nie podpartej próżni. Są zwyczajnym myśleniem życzeniowym budowanym na zasadzie opozycji właśnie. Gdyby nie codzienne pokazywanie Tuska i spółki nie zostałoby z PiSu kompletnie nic. A tak to ludzie żyją marzeniami o tym jakoby mamy rząd, który idzie wspak staremu Ukladowi. Aczkolwiek naprawdę nie wiem na czym to miałoby polegać.

Pisałem wiele razy. Rzeczowo. Czy PiS zajął się Służbami? Nie. Czy PiS zajął się Wojskiem? Nie. Czy PiS zajął się Czerwoną Pajęczyną, która oplotła naszą gospodarkę a o której wiedza leży w Raportach Macierewicza? Nie. Ciągle mamy gadkę w TV jakoby Tusk i spóła kradli i sprzedawali. Tylko że przecież nikomu nie postawiono zarzutów itd. Układ jest nietknięty. A przecież jeśli trzeba to Służby, jak w przypadku Banasia i do dupy zajrzą by haki znaleźć ale jakoś nie potrafią znaleźć nic na jawnych i ciągle tych samych przekręciarzy. To samo dotyczy każdej dziedziny działania państwa. Ciągle promocja tej samy ludzi tzw kultury. Kasa płynie tak ja zawsze. Na produkcje antykościelne i inne analogiczne przedsięwzięcia. Rozwałka edukacji, wycinka lasów, Zielony Ład itp. Ale wszystko można znieść bo PiS buduje autostrady za pieniądze z UE. Dał ludziom 500+, które im wcześniej budując ten tak typowy schemat biurokratyczno - socjalistyczny, który ma być fundamentem nowej rzeczywistości. Itd. itp.  Ile można o tym pisać??? Że nie chodzi o skasowanie Polski, która od dawna jest jedynie kolorem na mapie ale o zapuszczenie korzeni socjalizmu, posłuszeństwa wobec rządu, wiary w świetlaną słuszność poczynań wyższej władzy, której plany PiS wprowadza znakomicie.

Dla mnie doprawdy żałosna jest ta historia. Ta wiara w PiS mimo że fakty na każdym kroku krzyczą to samo. Nie rozumiem tego więc czasem daję temu wyraz. A co otrzymuję w zamian? Dziwaczną krytykę popartą wiarą w dziecięce fantazje. Nawet nie wiem co mam na to odeprzeć. Chyba nic, bo jak można dyskutwać z czystą wiarą i fantazją? Na czym to zaczepić? Zwłaszcza wobec specyficznej pracy mózgu pisowców? Oraz moich krytyków.

No nic się nie da zrobić i tyle. I ja to wiem. Ale czasem sobie coś napiszę gdy mój organizm nie może wytrzymać kolejnej dawki pisowszczyzny.

Szczęśliwie bądź nie jednak każdy przekona się na własnej skórze czym jest PiS. Aczkolwiek wątpię by pisowiec zrozumiał że to co się stanie odbędzie się dzięki niemu właśnie. Sam będzie tym przez którego się to stanie i sam pewnie oberwie najwięcej. Nawet jeśli tego nie zrozumie to mimo wszystko będzie w tym logika i słuszność.

To jest kolejna wędrówka ludów na zachód, Polska jest tylko przystankiem. Problem jest szerszy, bo Europa będzie przez następne dekady "atakowana" przez różne grupy uchodźców, migrantów z Afryki, Azji. Konflikty, upustynnianie się terenów subsaharyjskiej Afryki, problemy x wodą na skutek zmian klimatycznych również w Azjii. Przeludnienie. Te problemy się nasilą. Dlatego hasło "ani jednego migranta" jest dla mnie równie absurdalne, jak hasło z 1939 r. , że "Nie oddamy Niemcom ani jednego guzika".

a jak zająć się 'służbami'? i którymi?

Te  placzace...

...  stare  kobiety,  CZaskoskiego  i  wscieklego  Tuska  widzialam  we  francuskim  telewizorze...  no  i  ten  "pelzajacy"  polexit"...

...  po  prostu  DNO  i  6  METROW  MULU  !!!

To  moze  byc...

...  tylko  i  wylacznie  konstatacja  wiekszosci  narodu,  ze  ONI   WSZYSCY  SA  WON  !!!

Ale cały myk polega że nie ma opcji „zamiast PiS” jak to ująłeś. PiS nie jest alternatywą ale kontynuacją! O to właśnie chodzi. To ja właśnie próbuję wywołać jakąś refleksję i spróbować ustalić jakąś realną opozycję podczas gdy większość ludzi tkwi ciągle w starym Układzie. Tym samym Tuskowym układzie z którym podobno walczy PiS. Taki właśnie zabawny paradoks. Podczas gdy ja pragnę wyjścia z tuskowego układu spada na mnie krytyka ludzi, którzy go bronią bo uważają że PiS to robi... No ale przecież u licha nie robi.

Po co ja podkreślam te wszystkie podobieństwa? By pokazać że ciągle tkwimy w tym samym samym bagnie. Z tymi samymi ludźmi pociągjącymi za sznurki. Jakim cudem ma coś się zmienić dzięki PiSowi skoro jest oną taką samą kreacją jak PO?

Zauważcie. Podobno w PO wszyscy są śmieszni lub są idiotami lub sprzedawczykami. No ale wyżej zapytałem. Jaki to niby poziom reprezentuje zarząd PiSu? Dlaczego żaden PiSowiec nie ma rzeczywistego wpływu na finanse Polski, które są pod kontrolą tych samych ludzi, którzy wcześniej przysłali nam Rostowskiego a teraz Kościńskiego? Najważniejsza rzecz, kasa jest wyjęta z pod kontroli PiSu. Służby Specjalne - tu nic się nie dzieje od samego początku był układ że PiS tego nie tknie. Armia. Macierewicz próbował zamieszać został usunięty. A więc Kasa, Służby i Wojsko - fundament współczesnej rzeczywistości jest poza PiSem. PiS jest jak kopia PO.

Poziom zarządu PO i PiS jest analogiczny. Czy ufacie tym ludziom? Ministrowi finansów? Spraw Wewnętrznych? I innym? Przejrzyjcie te nazwiska. Czy uważacie ogólnie zarząd PiSu za ludzi intelektu, idei? Jakie to konkretnie wypowiedzi, działania, konkretnych PiSowców prowadzą was do tego wniosku?

O tym piszę. Że tak naprawdę wszystko odbywa się w przestrzeni medialnej i nie ma styku z rzeczywistością. Właśnie obejrzałem Wiadomości i co? Nawet pogody nie puścili by każdy musiał po raz tysięczny dowiedzieć się że Nowak to przekręciaz. Co by TVP zrobiło bez Tuska i Nowaka? Co ja mam powiedzieć kiedy dowiaduję się jak to reporter TVP udał się do ukraińskiego urzędu do ... walki z korupcją. Czujecie ten absurd? Walkę z korpupcją na Ukrainie? Przecież tam i sam Biden podążał drogą Nowaka i ja mam brać na serio całe to przedstawienie?

Panie Grzeralds oczywiście fajnie przeczytać np o tym jak to będą rekwirować samochody i się niczym nie przejmować. Info z dzisiaj. Jedno z dziesiątków przyzwyczających nas do nowej zaostrzającej się rzeczywistości. Zobaczymy czy kiedy przyjdzie co do czego nie podniesie to nikomu ciśnienia i będzie uznane za naturalne zjawisko, rzecz o które nam chodzi. Tak umiarkowany optymizm. Naprawdę podziwiam.

Tu nie chodzi o ochotę ale brak możliwości... Żeby coś skrytykować trzeba mieć argumenty i zrozumieć co napisałem. A ja mam wątpliwości co do zrozumienia skoro dostaję do przecztyania: „Albo że zamiast PiS, głownym jej bohaterem jest jakaś inna rządząca partia”...

Czasem człowiek myśli że pewne rzeczy są jasne ale najwyraźniej trzeba jak dziecku. No to ok proszę: PiS jest takim samym chłamem jak jakakolwiek inna partia rządząca. Wszystko już jasne?

Czytam twoje komentarze i się uśmiecham. Przyjmijmy że trafnie opisałeś stan państwa i jego elit. Że jest źle a nawet gorzej. I co z tego wynika?  Czy twoje komentarze, poza "spuszczeniem z siebie" ciśnienia jakie tworzy u ciebie oglądanie TVPiS / zawsze możesz wywalic telewizor z domu jak ja to uczyniłem przed 12-ma laty :-)  / wnoszą coś konstruktywnego? Co dalej?

Czy masz dla przeciętnego Kowalskiego - średniaków jest najwięcej w społeczeństwie - wizję i plan naprawy, który on, jako główny wykonawca miałby wdrożyć aby  było lepiej niż obecnie? Jak miałoby się to dokonać?
Kto miałby ponieść koszta takiej operacji? Itp. Itd. Przyjmuję też, że skoro obmierzłe są ci poczynania politykierów i pozostałej szarej masy tlumów, ty złożysz szczere i prawdziwe propozycje. Realne do wprowadzenia. Tu i teraz. 

Tylko proszę, anarchizm schowaj do ciemnej skrytki, bo przeciętny Kowalski nie jest tym zainteresowany. Anarchizm przyjdzie  / po ciebie też :-) / sam, gdy autorytarny i opresyjny aparat państwa straci swą sprawczą moc.

1/

znaczy sie jaki chlam wyborczy taka partia rzadzaca, czyli  jak rzadzic smieciem,

2/

ukladanka,

kasa- banki centralne krasnoludkow, gdzie na swiecie inaczej czyli kop sie z koniem

wojsko- NATO, kop sie z koniem

sluzby - zostan smieciu James Jesus Angleton – Wikipedia, wolna encyklopedia 

Wszystko już jasne?

 btw,

co jest chlamem przypuscmy w USA?

Klon zauważ że wyżej gospodarz napisał pewnie tysięczny tekst na ten sam  temat. Pisze zasadniczo co ja tylko przypieprza się do innego zestawu ludzi. Widać każdy ma swoje poczucie misji. Czy nie mogę sobie więc od czasu do czasu, naprawdę rzadko i to w komentarzu nie pojechać po swoim zestawie?

Dlaczego obaj piszemy znów to samo? Chyba trzeba uznać że chodzi o to by przekonać innych do swojego punktu widzenia. Ale więcej. Chodzi o to by ludzie dostrzegli ten syf. Bez tego nie ruszysz dalej. Twoje plany naprawy itp są bez znaczenia gdyż nic nie zrobisz bez poparcia. Zrozumienia. Ja to nawet nie snuje żadnych planów naprawy gdyż widzę jak fantastycznie odległe jest przekonanie ludzi do swoich poglądów. W istocie. Jeśli uda mi się to zrobić uznam to za sukces docelowy ;) Po prostu będzie to dla mnie tak wielkie że nie potrzebuję dalszego ciągu. Bo i tak nie wierzę że to nastąpi więc dalszym ciągiem nie zawracam sobie głowy.

Ale niestety... Nie odejdę od Anarchii gdyż ona jest jedyna sensowna. Tylko ludzie są uprzedzeni. Bo tak naprawde nikt nie toczy dyskusji na jej temat. Nie wiadomo o co miałoby w niej chodzić. Ja też zresztą nigdy nie czytałem nic w tym temacie. Doszedłem do wniosku że nie ma sensu gdyż inni anarchiści musieli dojść do tego samego ;)  No więc o co chodzi w Anarchi tak jak ją postrzegam i pewnie inni choć tego nie sprawdzałem? Zasadniczo o jedną rzecz. O wolność. O możliwość stworzenia społeczeństwa działającego na wspólnie przyjętych zasadach. Nie musisz się niczym stresować klon. Jeśli chcesz może to być nawet monarchia. W anarchii chodzi tylko o jeden myk. Jeśli twój monarcha przestaje ci pasować to albo on się dostosuje albo cię przekona albo ty przeniesiesz się do innej grupy. To jest oczywiście piękna idea ale przecież chodzi by do czegoś zmierzać no nie?

W Anarchii jest tylko jeden problem tak naprawdę. Chodzi o współpracę, zaanagażowanie, własny udział i też zrozumienie innych. Czyli własną inicjatywę własne chęci, własny wkład. Chodzi o odwrotność obecnych rozwiązań, które ktoś ci narzuca. W Anarchii rozwiązania trzeba wypracować wspólnie dzięki czemu każdy będzie je też rozumieć. To jest właśnie klucz do sukcesu. Nie abstrakcyjne prawa ale zrozumienie o co biega, na czym budujemy swoje społeczeństwo.

Nie ważne jest tak naprawdę jak fantastycznie brzmi to co napisałem wyżej. Bo i tak nie ma innej drogi. Albo zmierzamy do traktowania ludzi jako istot rozumnych zdolnych do zrozumienia zasad działania społeczeństwa, tego co jest w nim dobre. Albo pozostaje alternatywa odwrotna. Ktoś, ktoś mądrzejszy lub silniejszy będzie ci mówić co masz robić bez potrzeby byś to zrozumiał... Taki był obecny świat. Świat, który kierując się tą zasadą zmierza do komunistycznego apogeum. Społeczeństwa o strukturze piramidy gdzie każdy będzie trybikiem maszyny, której działanie znane będzie jedynie jej czubkowi. A reszcie wystarczy myśl że to co robi jest słuszne i dzięki temu zawdzięcza swój byt.

Niestety klon. Zwyczajnie nie da się inaczej niż anarchistycznie gdyż nie ma innego sposobu na obalenie tej struktury piramidy. Nie da się stworzyć innej niż piramida struktury posługując się półśrodkami.

Owszem pewne jest że jakby dzisiaj nagle ktoś oznajmił: róbta co chceta to mielibyśmy syf i chaos. Mam zresztą nieoparte wrażenie że zaliczymy ten etap w jakiejś formie. I jest tylko jeden sposób na uniknięcie tego: zrozumienie że nie jest to złe, że róbta co chceta może oznaczać porządek właśnie. I dlatego piszę kolejny komentarz w którym przypieprzam się do PiSu. PiS to ta sama droga i metoda co zawsze. Może ktoś zacznie kombinować tak jak ja. Że coś jest spieprzone fundamentalnie.  I że może jednak jest wyjście choć z pozoru takie ... abstrakcyjno - fantastyczne. Ha, czemu nie religijne? Aczkolwiek warto zauważyć że trudno sobie w Anarchii wyobrazić tak fantastyczne absurdy jakich doświadczamy w obecnym świecie prawa i porządku ;)

Ludy ludom umożliwiły przetasowanie.

Tak, tak, to dlatego, że ich poprzednicy wyśrubowali poziom tak bardzo, że wszyscy wydają się miernotami.

Znowu pijesz?

Nie jestem pewien czy dobrze Cię rozumiem,ale uważam że publiczne anarchizowanie się jest w bardzo złym guście.

"Trzaskowski i Dulkiewicz to, doprawdy, bardzo nadzwyczajni Europejczycy. Trzaskowski leje od miesięcy gówna /pahdą!/ z Warszawy do Wisły, a tym samym mamy w Zatoce trzaskowiankę z gazem. Na Westerplatte Dulkiewicz nie przeszkadza spalarnia śmieci, która potrafi pokryć całą plażę od portu do Orłowa szarą, śmierdzącą mgłą. To takie aktualia poniekąd tylko miejscowe."

Tak jak juz kiedys pisalem, to nie ma znaczenia dla glosujacych swiatlych europejczykow.

Beda glosowac na nich nawet jak ktos cyknie zdjecie Trzaskowskiemu jak sie wyproznia do Wisly albo jak ktos nagra pijana Dulkiewicz i umiesci to w mediach "spolecznosciowych".

@smieciu, 

taplasz sie w absurdach, co co napisalem to podpucha

a jajco

i na koniec, imho, skupiasz na kalesonach,

Hłasko Marek; Drugie zabicie psa;
Sto lat temu sztuka była własnością arystokracji i ludzi bogatych. I oni już wiedzieli jak jej pilnować. Gdyby aktor taki jak Belmondo wszedł na scenę w Paryżu albo w Petersburgu przed osiemdziesięcioma laty, to następnego dnia dyrektor teatru poszedłby na żebry. A dzisiaj sztuka stała się własnością wszystkich. To jest koniec. Jestem reakcjonistą. A teraz reakcja straciła swoją społeczną siłę i nie ma już sztuki. Mamy telewizję, samochody, pralki, które można kupić na raty, ale nie ma już sztuki. Już jej w ogóle nie będzie. Jest tylko Henry Miller i Sartre. Sartre dokonał przeszywającego odkrycia, że męskie kalesony bywają czasem nieczyste i pewnie dlatego przejdzie do wieczności. Pewnie mu dadzą Nobla. Może mu już dali. (...) Dali już Nobla temu wszarzowi czy nie? Powinni mu dawać co tydzień. Taki zarzygany..., który przeczytał Kierkegaarda. Co, jeszcze nie dostał? Proszę, odpowiedz mi.

Opowiem wam o Esther.

Barbara Stanisławczyk: Miłosne Gry Marka Hłaski: biografia.

Kurdowie rzecz jasna z lekkim zaśpiewem sefardyjskim. Innych amerykańskie media na antene nie dają. 

Musi że gwarancje Lejba czyli Rockyego dla MM nadal działają. To ważne.

Hej ludki, moi krytycy jak handlarz. Typowe ZERO argumentów. Sorki ale to zawsze się tak kończy. Zostaje wam tylko propaganda PiS. Wasz wybór. Ten sam wybór, który właśnie kreuje obecny świat i doprowadzi do tego o czym piszę. Zwyczajnie przekonacie się na własnej skórze co i jak bo o to wam chodzi. Cóż zrobić.

Prawda jest prosta i można ją określić jako dyskretny urok socjalizmu. PiS, UE, USA, wszyscy wsiedli na tem sam wózek. Socjalizm z ludzką twarzą. To odwieczne marzenie i lep na który się łapiecie. Przyjdzie rząd i zrobi wam dobrze...

Co ja mogę powiedzieć na te dziecęce idiotyzmy? Będziecie mieć te swoje dobrze. W sumie myślę że tacy ludzie jak handlarz rzeczywiście pragneliby takiego socjalizmu. Miejsca systemie gdzieś ktoś mu powie co ma robić a on będzie to grzecznie robić w zamian za 500+ i takie tam przydziały od góry. Być takim Chińczykiem. Ale jakoś mam wrażenie że nawet tej żałosnej klatki nie dostaniecie.

Panie Orda natomiast. Pan mnie ciągle nie rozumie. Albo udaje. Dlaczego ja mam opisywać jakiś System? Skoro ciąglę piszę że odgórne narzucanie czegokolwiej jest bzdurą. Może tak swoją drogą Pan zadeklaruje czego potrzebuje. A jeszcze lepiej opisze jak to zaprowadzić. W układzie w którym jasne jest że Pan nie zamierza zgodzić z kimkolwiek. Zawsze będzie mieć swoje anse a nigdy nie będzie w stanie wyjaśnić czego oczekuje. Pan potrzebuje zwykłego prostego zamordyzmu jak sądzę. Gdyż taki nie pozostawia pola na dyskusje. Można go krytykować z jednej strony a z drugiej twierdzić że nic się nie da zrobić.

Myślę że Pan jest szczęśliwy z tego co właśnie mamy. Można wszystkich krytykować, puszyć z poczuciem wyższości, bo przecież każdy wie że coś nie gra. Ale niechby komuś się udało. Naprawdę jakoś pchnąć rzeczy do przodu. Co by Pan wtedy zrobił? No byłaby tragedia i dlatego musi Pan czepiać się każdego. Nie tylko mnie. Jest Pan pierwszy do skoku na każdego tu nowego. By tylko wychwycić jakąś nieprawomyślność, niepoprawność i huzia na kolesia. Nie wiem, może to zostało Panu po pracy w NIKu. Kto wie, ale sugeruję pozytywniejsze spojrzenie na ludzi. Sugeruję wiarę w ludzi. Czyli to na czym ja się opieram a co najwyraźniej stoi w poprzek nas....

@smieciu,

30 lat sam sobie sterem, zeglarzem, okretem, sam zarabiam na utrzymanie rodziny,

czego Ci zycze...

niestety tymczasem

bladzisz i belkoczesz o systemach i o roznych abstrakcjach bez czlowieka z krwi i kosci

zegnam

Tusk rozmontowywał państwo.

Zdajemy sobie sprawę z różnicy?

Dobre! :_))

Czyli mamy się z uszanowaniem godzić na wszelkie kretynizmy serwowane z tzw wyżyn władzy, bo zapewne to mądrości niezaprzeczalne tylko nasze małe rozumki przetwarzają to na mądrości etapu. 

Może jak powszechne staną się dywaniki, aby czoło nie obijało się zbyt mocno o posadzkę, to więcej zrozumiemy z tych prawidłowości politycznych zapodawanych do wierzenia. 

Taki twór jak "ludzie w swojej masie" nie istnieje. A Pan pomija klou mojej wypowiedzi- Pańskie, no między kilku innymi panami twierdzenie, że obecna klasa rzadząca na pewno wie co robi, tylko my, co niektórzy tu na forum przeważnie nie dorośliśmy do zrozumienia, że władza nam dobrze robi. Ta obecna. W przeciwieństwie do tej już/jeszcze nieobecnej co to nam według swojego mniemania, oczywiście, robiła jeszcze dobrzej.

Nic dodać, nic ująć!

Sądząc z komentarzy "tej masy", i tak nie zdołają tego pojąć.

No cóż, ja z natury jestem antypartyjną indywidualistką. Rządy oceniam w kategorii korzyści odnoszonej przez zarządzaną populację. Co do ustroju i możliwości wyboru odpowiednich dla naszego dobrobytu przedstawicieli odsyłam do Konstytucji i zarządzeń szczegółowych w zakresie prawa wyborczego oraz wszelkich przepisów gospodarczych, szczególnie tych wykonawczych plus praktyka sądowa wpływająca bezpośrednio na nasze życie domowe i rodzinne.

Doprawdy trzeba wielkiego, młodzieńczego wręcz entuzjazmu połączonego z nadzieją, która, jak wiadomo umiera ostatnia, aby wierzyć że w takich warunkach ustrojowych ktokolwiek chce nam "robić dobrze".   

Właśnie. Tylko, że ostatni raz w wyborach wzięłam udział za pierwszej kadencji obecnej władzy, mając nadzieję, że trochę nam odpuszczą-jeśli potwierdzą poprzednie 2-letnie zarządzanie. Ale już po roku stwierdziłam, że nigdy więcej. Szkoda czasu,wysiłku i nerwów. Nie ma sensu kopać się z koniem. Lepiej z dala od kopyt zagrodę porządkować.

  A trola usiłujacego nam nadmiernie mącić już Gospodarz zdaje sie wyrzucił. Chociaż ten przesadnie agresywny w tym wpisie nie był, czyli starają się siły podstępne dostosować :)