-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Historia bez bohaterów czyli kryzys lat 1410-1466

Ktoś zarzucił mi tu wczoraj, że chciałbym historii bez bohaterów. I to jest oczywiście prawda, ale nie można z tego robić zarzutu. Bohaterowie bowiem są potrzebni wyłącznie do tego by manipulować historią i tworzyć nowych bohaterów, najlepiej martwych. Tylko tacy są bowiem potrzebni.

Historia kryzysu lat 1410 – 1466 ma kilku bohaterów, ale ja wymienię dwóch, takich, którzy pojawili się na samym początku tego kryzysu. Sława, czy też rzekoma sława jednego z nich została rozkolportowana w drugiej połowie piętnastego stulecia i w zasadzie nie znajduje potwierdzenia w żadnych faktach, poza dotyczącymi urodzin, śmierci, podejrzanych misji i pobytu na Soborze w Konstancji. Z tego bardzo wątłego materiału ulepiono postać pomnikową, czyli Zawiszę Czarnego z Garbowa. Jak wskazywali już wcześniej niektórzy historycy, nie ma żadnych podstaw, by ten człowiek był lansowany jako symbol cnót i poświęcenia. Kazimierz Stadnicki, autor pracy Przyczynek do heraldyki polskiej w wiekach średnich, tak pisze o całym problemie Zawiszy:

 

Teraz, po tylu panegirykach,nasuwa się pytanie jak z materiału zawartego w życiorysie Zawiszy, któryśmy wiernie za Długoszem podali, tenże Długosz (bo inni są tylko jego

echem) mógł wykuć bohatera tak olbrzymich kształtów? Wszak był to przede wszystkiem dyplomata nieudały, uwijający się nieustannie od Zygmunta do Jagiełły od Jagiełły do

Zygmunta, ale prócz dwóch spraw podrzędnych, które udało mu się załatwić, nic kiedykolwiek, nie uzyskał, mianowicie w interesie króla Władysława, którego przecie Długosz przede wszystkiem miał na oku. Był walecznym wojownikiem, nie ulega to wątpliwości, ale naczelne dowództwo nie było mu ani raz jeden poruczone, Odbył pod Zygmuntem jedną wyprawę do Bośnii, nie odznaczył się w bitwie pod Grunwaldem, w Czechach sprzeniewierzywszy się swojej misyi pokojowej wpadł w niewolę, na koniec w bitwie nad Dunajem szukał śmierci, i tę znalazł według jego biografa jako jeniec pod mieczem tureckim. Ten zgon jego byłby rzeczywiście bardzo pięknym, gdyby nie wypadało dać tu głos i relacjom węgierskim, bo wyprawa owa podjętą była przez króla Węgier, a Zawisza służył na ten czas pod jego chorągwią.

Otóż dwie najwiarygodniejsze relacye z owego źródła pochodzące w tem się zgadzają, że Zawisza nie dostał się w niewolę turecką, ale poległ na placu bitwy.

Gaspar Szlik sekretarz Króla Zygmunta, w liście swoim do rady miasta Frankfurtu z 11 go września r.1428, a przeto cztery miesiące po stoczonej bitwie, mówi między innemi: "jeżeli wam powiedzą żeśmy w ostatnich walkach z Turkami wielkie ponieśli straty nie dajcie temu wiary. Straciliśmy, najwięcej dwa tysiące ludzi, i to samych biednych zaciężnych z Wołoszczyzny, z wyjątkiem pana Zawiszy, który został tam zabity."

Drugi,Thurocz kronikarz węgierski, z czasów króla Macieja(1458 – 1480) toż samo twierdzi, poświęcając przy tym słów kilka pamięci Zawiszy, które świadczą że rzeczywiście ten że wielką miał wziętość na dworze cesarza Zygmunta. "Nie bez żalu – mówi – wspomnieć musimy, że poległ

w tej bitwie mąż wielce znakomity, Zawiszą Czarnym nazwany, celujący cnotą i sztuką wojenną.

Na koniec Długosz sprzeciwia się sam sobie, bo mówiąc pod r.1444 o synach Zawiszy poległych pod Warną, dodaje że ich ojciec w bitwie Zygmunta z Turkami pod twierdzą Gołubiecz ubity został.(dimicando strenue occubuerit).

Co się tyczy zaś podania Długosza, że Zygmunt dostawszy się na drugi brzeg wysłał natychmiast statek, który miał przenieść Zawiszę, i ono również utrzymać się nie może, ponieważ statków na brzegu serbskim było pod dostatkiem, gdyż te które przewiozły wojsko węgierskie stały w pogotowiu. Lecz dla niespodziewanego napadu Turków z przeciwnej strony było niemożliwem

do nich się dostać.

 

Ponieważ na temat Zawiszy istnieje jedna tylko relacja i jest to relacja Długosza, nie ma moim zdaniem sensu zastanawiać się, czy Zawisza przysłużył się Jagielle, czy też nie do końca. Okoliczności bowiem jasno wskazują, że jego misje przy królu i na zlecenie króla były co najmniej dwuznaczne. Popatrzmy na sprawę szerzej i wyjaśnijmy czego dotyczył kryzys lat 1410-1466. Chodziło o połączenie szlaków handlowych pomiędzy Bałtykiem, a Morzem Czarnym, a także o kontrolę tych szlaków. Jest więc ta sytuacja wielce zbliżona do naszej współczesnej, choć innymi metodami realizowano politykę w XV wieku, a innymi robi się to dzisiaj. Dziś z misją na Ukrainę wysyła się Sławka Nowaka, któremu być może za lat parę także ktoś dorobi legendę o niesłusznym uwięzieniu i różnych cierpieniach.

Zacznijmy od tego, że zanim w ogóle zaczął się kryzys wspominany przeze mnie wyżej, w Genui utworzono Bank św. Jerzego. To ważna instytucja, albowiem stanowi ona milowy słup w rozwoju tak zwanej nowoczesnej polityki. Bank św. Jerzego i jego akcjonariusze byli podstawą polityki genueńskiej na wschodzie, ale nie do końca, albowiem wśród akcjonariuszy banku znajdowało się wiele wpływowych rodzin żydowskich. Takich, jak na przykład rodzina Ghisolfi. Bank św. Jerzego, był, prócz wielkie rady, a później floty, jednym z trzech elementów decydujących o kształcie polityki liguryjskiej, a ta była niesłychanie wyrafinowana i wielokrotnie wykazywała swoje przewagi nad polityką wenecką, szczególnie w dziedzinie finansów. Bank św. Jerzego był wzorem dla Banku Amsterdamskiego i dla Banku Anglii, a co za tym idzie także dla FED. W siedzibie Banku św. Jerzego, który zlikwidowano za Napoleona Bonaparte, odbyła się konferencja genueńska w roku 1922, gdzie przypieczętowano ostatecznie los krajów, które uzyskały niepodległość po traktacie wersalskim. I to z całą pewnością nie był przypadek. Było to jawne ostrzeżenie, ale ono nie było zrozumiałe dla polityków polskich w latach dwudziestych, bo nikt z nich nie miał pojęcia, jaką funkcję pełnił w średniowieczu Bank św. Jerzego.

Bank utworzono w roku 1407, a dwa lata później wybuchł kryzys polsko-krzyżacki, który powinien zakończyć się zdobyciem Malborka, ale się nie zakończył. Ciekawe dlaczego? Bo Jogaiła preferował politykę litewską i nie rozumiał polskiej racji stanu. Tak piszą historycy. To są brednie, Jogaiła dokładnie wszystko rozumiał, ale miał bardzo ograniczone możliwości działania. To znaczy pozwolono mu wygrać bitwę, ale nie pozwolono skonsumować zwycięstwa, albowiem czas nie był po temu. Interesy genueńskie miałby bowiem ciągle mocne oparcie w Konstantynopolu, a tylko upadek tego miasta i przejęcie go przez siłę zdecydowanie prącą na północ mogło udrożnić szlak wiodący przez Dunaj i Karpaty ku Wiśle i Gdańskowi. Pierwszy etap kryzysu polsko- krzyżackiego, a tak naprawdę polsko-węgiersko- krzyżackiego, w którym Polska reprezentowała interesy Wenecji, a Węgrzy i Krzyżacy interesy Banku św. Jerzego i Hanzy, zakończył się pewnym istotnym wydarzeniem. Nie była nim bynajmniej bitwa pod Grunwaldem. Chodzi o utworzenie Starostwa Spiskiego. Nie będę się wdawał w szczegóły, bo są one w książce o fechmistrzach, ale każdy wie co to jest Starostwo Spiskie, to jest wolna strefa ekonomiczna wydzierżawiona Polsce przez Węgry. Obszarem tym, z jego siedziby, czyli Lubowli, zarządzali – Zawisza Czarny herbu Sulima i Ścibor ze Ściborzyc młodszy, herbu Ostoja. Starostwo spiskie znajduje się dokładnie w tym miejscu, w którym przebiega granica pomiędzy dorzeczem Wisły a Dunaju. Starosta spiski był więc panem ceł na towary zmierzające z Węgier do Polski, albowiem na jego terenie musiałby być one przeładowywane. Umowa pomiędzy Zygmuntem Luksemburskim a Jogaiłą stanęła w roku 1412, a jej gwarantem była Wenecja. Jak ważną sprawą było otworzenie takiego obszaru wskazywać może aktywność Zawiszy Czarnego, przed bitwą grunwaldzką, która opisywana jest w kronice Długosza, jako szlachetny poryw serca mężnego rycerza, który spieszy na ratunek ojczyźnie. Prawdopodobnie było tak, że znajdujący się w Bośni Zawisza dostał polecenie od króla Zygmunta, żeby pojechał do Polski i zainstalował się przy dworze Jogaiły. W tym czasie inny polski rycerz, poddany Luksemburczyka, pan Doliny Wagu, czyli tego obszaru, który przylegał od południa do starostwa spiskiego, także pojechał do Polski. Nie zatrzymał się jednak w obozie Jagiełły, ale popędził wprost do wielkiego mistrza, razem z całą gromadą dzielnych polskich rycerzy. Tych rycerzy, jak również samego Ścibora, tłumaczy znany współczesny badacz spraw rycerskich, Dariusz Piwowarczyk, pisząc, że oni tam, u Ulricha z całą pewnością, ani na moment nie zapomnieli o polskiej racji stanu. Moim zdaniem oni nawet nie potrafili wymówić takich wyrazów, jak polska racja stanu.

Mamy więc sytuację taką – Zawisza, dobrze się znający ze Ściborem, jest w obozie Jagiełły. Do tego obozu przybywa z Malborka wprost, Ścibor ze Ściborzyc, niedawny poddany Jogaiły i wręcza mu wypowiedzenie wojny. Towarzyszą mu, co dość oczywiste, owi polscy rycerze, przybyli z dworu Zygmunta Luksemburskiego. Wszystko to oczywiście dzieje się dla dobra Polski i w imię racji stanu. Moment jest podniosły i uroczysty, Jogaiła zaś zamiast kazać zamknąć Ścibora i odrąbać mu łeb, traktuje go dwornie i rycersko, albowiem wie, że człowiek ten reprezentuje w istocie Bank św. Jerzego. On zaś, żeby jakoś żyć, musiał się na samym początku panowania wyrzec picia innych płynów poza źródlaną wodą. Co było dalej wszyscy wiemy, upalne lato 1410 roku. No, a w dwa lata potem utworzono Starostwo Spiskie.

Długosz zaczyna pisać swoją Kronikę w roku 1455, kiedy zaczął się drugi etap kryzysu polsko-krzyżackiego, a zaczął się on tuż po upadku Konstantynopola i sprzedaży kolonii pontyjskich. Kto sprzedawał, a kto kupował? Sprzedawała Genua, a kupował Bank św. Jerzego. I to jest transakcja na miarę kupna Grenlandii przez Trumpa, gdyby doszła do skutku. Efekt jej był taki, że mieszkańcy Kaffy, dobrze zdając sobie sprawę co to jest Bank św. Jerzego natychmiast zaczęli pisać listy do Kazimierza Jagiellończyka, by objął ich swoją protekcją. W tym czasie Długosz już rozmyślał o hagadzie na temat dzielnego rycerza Zawiszy. Drugi etap kryzysu o mało nie zakończył się tragicznie w bitwie pod Chojnicami, gdzie do niewoli dostał się ostatni Sulimczyk, syn Zawiszy, który zmarł niebawem. Całe szczęście młodemu królowi udało się uciec przed pościgiem krzyżackim i wojna mogła ciągnąć się przez trzynaście lat. Toczyła się głównie na wodzie, o czym mało kto pamięta. Kto się w niej najbardziej wyróżniał i kto wyciągnął z niej największe korzyści? Pochodzący z Kujaw rycerze herbu Ostoja, potomkowie Ścibora i jego powinowaci. To oni stoją i asekurują wręcz powstanie obszaru, który domknął budowę projektu rozpoczętego przez utworzenie Starostwa Spiskiego. Chodzi rzecz jasna o najmniejsze województwo w I Rzeczpospolitej, a przy tym o województwo najważniejsze, chodzi o województwo malborskie. Teraz sobie sprawdźcie kto pełnił tam funkcję wojewody po rycerzach herbu Ostoja, jak wyglądał jego herb, skąd się wywodził itp., itd. Dopiero początek XVII wieku przynosi istotną zmianę na stanowisku wojewody w Malborku.

Sprawy idą więc tak – 1407 utworzenie Banku św. Jerzego, 1409-1410 wojna polsko krzyżacka, 1412 powstaje starostwo spiskie, potem konflikt przygasa, 1444 – bitwa pod Warną, 1453 upadek Konstantynopola, początek wojny trzynastoletniej – 1454, a w dziesięć lat później, na dwa lata przed podpisaniem pokoju w Toruniu, utworzone zostaje województwo malborskie. Początek i koniec spławu Wiślanego zostaje opanowany. Kto go kontroluje? Dzielni rycerze herbu Sulima i Ostoja, sami wybierani i wspominani w Kronikach Sławnego Królestwa Polskiego.

Celowo pominąłem sprawy czeskie i Husa, byłoby tego już za dużo.

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zydowscy-fechmistrze/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-27-genuenski/



tagi: polska  krzyżacy  genua  zawisza czarny  ścibor ze ściborzyc  wojna trzynastoletnia  grunwald  starostwo spiskie 

gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 09:41
48     2988    18 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 10:15

Świetna notka i jednocześnie świetna "ściąga" historyczna!

No więc sobie sprawdziłem. :))

Województwo malborskie – województwo w I Rzeczypospolitej istniejące w latach 1466–1772. Stanowiło jedną z czterech części Prus Królewskich, należących do prowincji wielkopolskiej. Stolicą był Malbork, jednakże sejmiki ziemskie odbywały się w Sztumie, a wojewoda rezydował w Dzierzgoniu (wtedy Kiszpork). Województwo malborskie było najmniejszym województwem Prus Królewskich. Szlachta była nieliczna i tylko ona mogła brać udział w sejmiku wojewódzkim obradującym w Sztumie.
W wyniku I rozbioru Rzeczypospolitej tereny województwa zostały w całości włączone do Królestwa Prus.

Województwo obejmowało obszar 2096 km². Województwo malborskie dzieliło się na 4 powiaty:

    sztumski
    kiszporski (dzierzgoński)
    elbląski
    malborski.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojew%C3%B3dztwo_malborskie


Wojewodowie malborscy w I Rzeczypospolitej.

    Ścibor Bażyński 15 czerwca 1467-1480
    Mikołaj Bażyński 23 lutego 1481-27 marca 1501
    Maciej Raba 21 sierpnia 1503-1510
    Jerzy Bażyński 1 kwietnia 1512-1546
    Achacy Czema 1546-24 maja 1565
    Fabian Czema 1566-1580
    Fabian Czema 1581-22 sierpnia 1605
    Jerzy Kostka 1605-1611
    Stanisław Działyński 1611-1615
    Jan Wejher 1615-1618
    Stanisław Konarski 1618-1625
    Samuel Żaliński 3 listopada 1625-6 października 1629
    Samuel Konarski 30 listopada 1629-1641
    Mikołaj Wejher 11 października 1641-20 maja 1643
    Jakub Weiher 20 maja 1643-21 lutego 1657
    Stanisław Działyński 30 marca 1657-1677
    Jan Ignacy Bąkowski 1677-1679
    Jan Krzysztof Gniński 1679
    Franciszek Jan Bieliński 1681-1685
    Ernest Denhoff 1685-1693
    Władysław Stanisław Łoś 1694
    Jan Jerzy Przebendowski 17 września 1697-9 lutego 1703
    Piotr Kczewski 9 lutego 1703-20 listopada 1722
    Piotr Jerzy Przebendowski 21 listopada 1722-1755
    Jakub Działyński 27 maja 1755-1756
    Michał Czapski 31 grudnia 1756-17 września 1772

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojewodowie_malborscy

zaloguj się by móc komentować


betacool @betacool 17 lutego 2021 10:20
17 lutego 2021 10:25

Legenda herbowa

Udostojnienie rodowego herbu, który miał przedstawiać samą wiewiórkę, otrzymał wg legendy Jan (Hans) de Baisen (Jan Bażeński) za zasługi dla króla aragońskiego Piotra w walce z Maurami. Jak mówi legenda, by ograniczyć przelew krwi własnego rycerstwa podczas jednej z bitew na brzegach Morza Śródziemnego, stoczył on zwycięski pojedynek z przedstawicielem Maurów. Za to i za całoksztat służby dla Korony aragońskiej został on pasowany na rycerza i powrócił do kraju w chwale, z murzyńskim niewolnikiem u boku oraz z rozszerzeniem ojczystego herbu z wiewiórką o Murzyna, który do dzisiejszego dnia jest w klejnocie herbowym rodziny Bażeńskich (von Baysen)[3]. Należy zaznaczyć, że Niesiecki nie rozróżniał herbów Bażeński I, II i III. Herb opisywany u niego jako Bażeński, to według nomenklatury Ostrowskiego Bażeński II.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ba%C5%BCe%C5%84ski

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @betacool 17 lutego 2021 10:20
17 lutego 2021 10:25

A jak go nabył, ha! Maur z wiewiórką...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 17 lutego 2021 10:15
17 lutego 2021 10:26

Dopiero Jerzy Kostka jest spoza układu

zaloguj się by móc komentować

Pioter @betacool 17 lutego 2021 10:20
17 lutego 2021 10:28

To Korsyka - ówczesna kolonia Genui.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 17 lutego 2021 10:28
17 lutego 2021 10:29

I ciągłe spory pomiędzy Aragonią a Genuą o tę wyspę. 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 10:30

Może trochę off topic ale wydaje mnie się, że nie do końca. Oto wątek wojny amerykańsko-angielskiej o Czechy. Sapienti sat!

Gwoli wyjaśnienia. Firma Leonardo to obecnie spółka włosko-angielska. W dziedzinie helikopterów z AugustaWestland. Firma Leonardo uczestniczy w angielskim projekcie "Tempest" mającym opracować przyszły myśliwiec następnej generacji. Reszta w artykule. Tak się prowadzi politykę.

https://www.konflikty.pl/aktualnosci/wiadomosci/czeskie-ministerstwo-ukarane-zakup-amerykanskich-smiglowcow/

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 10:34

Ge-nial-ne...

...  taka  HISTORIE  to  ja  kocham  !!!

zaloguj się by móc komentować


betacool @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 10:37

A to herb Czemów - też taki internacjonalistycznie zabarwiony:

protoplasta rodu brał udział w pierwszej wyprawie krzyżowej. Podczas oblężenia Jerozolimy saraceńska księżniczka wyzywała rycerzy na pojedynek szachowy. Zwycięzca miał prawo z całej siły zdzielić przeciwnika szachownicą W ŁEB - stąd nazwa herbu: ŁĘBNO. Analogicznie WCZELE pochodzi od uderzenia w czoło.

Według innej wersji protoplastą rodu był Ślązak Holub, który podczas swoich podróży trafił na dwór murzyńskiego króla. Córka monarchy wyzwała go na pojedynek na wyżej opisanych zasadach. Holub grzmotnął ją w głowę tak mocno, że połamał szachownicę, za co od ojca królewny otrzymał herb

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wczele_(herb_szlachecki)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @betacool 17 lutego 2021 10:37
17 lutego 2021 10:40

Kto to wszystko wymyślał? Jakich ichniejszy Komuda wespół z murzyńskim Jędrusiakiem  na pewno....

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @mniszysko 17 lutego 2021 10:30
17 lutego 2021 10:41

taką się prowadzi politykę, jakie posiada się po temu możliwości.

PS

AgustaWestland

Częścią ww. holdingu są PZL w Świdniku.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 10:47

Legendy piękne, tylko, że ten Maur z przepaską na głowie to znak firmowy Geui.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 17 lutego 2021 10:47
17 lutego 2021 10:56

No właśnie. A rodzina Achacy Czema to znany przyjaciel Albrechta Hohenzollerna

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski 17 lutego 2021 10:56
17 lutego 2021 11:00

Kurna, bez rodzina, nie wiem skąd mi to słowo wskoczyło

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 11:00

Ciekawa teoria, plus.

"Dziś z misją na Ukrainę wysyła się Sławka Nowaka, któremu być może za lat parę także ktoś dorobi legendę o niesłusznym uwięzieniu i różnych cierpieniach."

Nie dziś, tylko wczoraj.

zaloguj się by móc komentować

Jazgarz @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 11:06

W starostwie spiskim funkcjonowały także kopalnie srebra. Po xvii w. właściwie dziedziczone przez Lubomirskich, do których po wymarciu Koniecpolskich przeszły latyfundia bracławskie tak, że ta rodzina miała wyłącze prawo na import win z morza czarnego. 

Z drugiej strony nad morzem bałtyckim monopol na handel z Gdańskiem (sól, śledzie,browar) trzymali Działyńscy (co to jeden skutecznie postawił się Elce w Londynie) 

Przed Działyńskimi na północy-Kujawach bank trzymali przez 200 lat Kościeleccy, którzy min. pożyczyli Kazimierzowi na wojnę trzynastoletnią 119 000 zł. węgierskich- równowartość około 30 ton srebra

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Jazgarz 17 lutego 2021 11:06
17 lutego 2021 11:11

Ciekawe historie rodzinne zapewne by sie z kwerendy wyłoniły

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 11:12

Interesujący jest ten fragment o współpracy  Genui i Hanzy. 

Jeśli spojrzymy na mapę https://en.wikipedia.org/wiki/Genoese_colonies#/media/File:Repubblica_di_Genova.png to wygląda na to że dalej niż do Flandrii na północy nie pływali. Ciekawe dlaczego? A "przegląd pola" mieli szeroki,  ich zuchwałość była niemal legendarna. Oto w 1347 niejaki Luca Tarigo wyruszył z Kaffy, popłynął przez Morze Azowskie i dalej przez Don. Następnie przetransportował swój statek ok. 30 mil lądem do Wołgi, skąd popłynął na Morze Kaspijskie, gdzie początkowo zachowując pozory wyprawy handlowej, rozpoczął niemiłosierną kampanię piracką, która umożliwiła mu przejęcie fortuny kosztem bezbronej żeglugi na tym morzu. A potem sobie jeszcze bezpiecznie wrócił do Kaffy. 

A na północy... angielscy kupcy skarżyli się na piratów genueńskich pływających po Morzy Północnym. Wnioskowałbym, więc z tego jak oni opanowywali przestrzeń, że możliwości dotarcia na Bałtyk były, a jednak nie miało to miejsca.

zaloguj się by móc komentować


mniszysko @ahenobarbus 17 lutego 2021 11:12
17 lutego 2021 11:19

Jednak na Północy byli w najważniejszym miejscu, gdzie przypływała większość statków z Bałytku  i naprzeciw Anglii.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @mniszysko 17 lutego 2021 11:19
17 lutego 2021 11:24

Tak, a weźmy jeszcze pod uwagę nieudaną misję Giano Imperiale w 1379 i próbę stworzenia z Southampton Kaffy na północy. Oni byli wtedy w szczycie swojej ekspansji i pewności siebie. Dopiero pokój w Turynie w 1380, po przegranej z Wenecja pod Chioggą ich przyhamował i mówi się o schyłku Genui w tym czasie.... Możliwe, że Bank św. Jerzego to była taka próba odbicia się i spróbowania innych metod podboju.

zaloguj się by móc komentować


Andrzej-z-Gdanska @Andrzej-z-Gdanska 17 lutego 2021 10:15
17 lutego 2021 11:34

Widać poniżej, że wymiennie stosowano do tej samej osoby nazwisko Bażyński i Bażeński:

Ścibor Bażeński (Ścibor de Beisen, Stibor von Baysen, Bajena ) herbu Bażeński (zm. 1480) – szlachcic pruski. Był drugim gubernatorem Prus (pierwszym był jego brat Jan), wybrany przez sejm stanów pruskich w Elblągu w listopadzie 1459. W 1472 r. mianowany starostą generalnym Prus Królewskich. Współzałożyciel Związku Pruskiego i uczestnik wojny trzynastoletniej.

Wizerunek pieczęci Ścibora Bażyńskiego

Od 1454 wojewoda królewiecki, od 1456 wojewoda elbląski, od 1467 wojewoda malborski (województwo elbląskie zmieniło wtedy nazwę na malborskie). Był sygnatariuszem i gwarantemaktu pokoju toruńskiego 1466 roku.

zaloguj się by móc komentować

zkr @ahenobarbus 17 lutego 2021 11:24
17 lutego 2021 11:48

Ciekawa ksiazke namierzylem w temacie, moze jest gdzies angielskie/niemieckie tlumaczenie ?

"Le colonie commerciali degli Italiani in Oriente nel medio evo"

" Kolonie handlowe Włochów na Wschodzie w średniowieczu "

https://reader.digitale-sammlungen.de/de/fs1/object/display/bsb10291098_00005.html

autor:

Wilhelm Heyd
 

fargment biogarmu (tlumacz google):

" Po wyjściu z kościelnej kancelarii i przejściu do biblioteki miał teraz swobodę w pracy naukowej na większą skalę. Odkąd Georges Bernard Depping opublikował historię handlu między Wschodem a Europą (Paryż 1830), nowych materiałów dokumentalnych było mnóstwo. Gottlieb Lukas Friedrich Tafel i Georg Martin Thomas właśnie zaczęli wydawać dokumenty dotyczące wcześniejszej historii handlowej i państwowej Wenecji. Eksploatację tego materiału pozostawili młodemu uczonemu Heydowi i zachęcili go do napisania spójnej historii handlu Lewantu. Heyd podjął się tego po raz pierwszy w serii traktatów o stosunkach handlowych miast włoskich z Cesarstwem Bizantyjskim, które w latach 1858–1865 opublikował w Tybindze „Zeitschrift für die Allgemeine Staatswissenschaft”. Te traktaty natychmiast wywołały poruszenie w naukowym świecie Włoch. Pojawiły się w tłumaczeniu na język włoski oraz w formie książkowej jako części 6 i 13 zbioru Nuova Collezione di opere storiche, wydanej przez Josepha Müllera w Padwie pod tytułem Le colonie commerciali degli Italiani in Oriente (2 tomy, Wenecja i Turyn 1860–1868) ). To właśnie tej książce Heyd zawdzięczał trwałe, owocne kontakty z włoskimi uczonymi. Sukces zachęcił go do zainteresowania się szerszą publicznością w Niemczech i poszerzył swoje badania o stosunki handlowe całego romańsko-germańskiego świata z Orientem. W swoich opracowaniach czerpał z różnych źródeł: zbiorów dokumentów miast nadmorskich, kronik wypraw krzyżowych, podróży i dzienników pielgrzymów do Jerozolimy i podróżników arabskich, statutów i ksiąg kupieckich, traktatów handlowych, znalezisk monet i napisy. W ten sposób główne dzieło Heyda, Historia handlu Lewantu w średniowieczu (2 tomy, Cotta 1877–1879), ugruntowało swoją naukową renomę w Niemczech. Wkrótce uznano go za przełomowy i fundamentalny dla średniowiecznej historii handlu. W latach 1885–1886 ukazało się kolejne wydanie francuskie, pośmiertnie w 1913 r. Włoskie, a 1975 r. Tureckie. "

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @zkr 17 lutego 2021 11:48
17 lutego 2021 11:51

Naszych to nie zainteresowało, prawda...bo hagady o Zawiszy lepsze...Zaraz tu przyjdzie Komuda i zacznie sobie to spisywać w swoim kapowniku, a potem na spotkaniach autorskich będzie opowiadał jakich to odkryć dokonał

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @zkr 17 lutego 2021 11:48
17 lutego 2021 11:54

Wygląda to ciekawie.

Niemieckie i francuskie wydanie jest na amazonie. Angielskiego nie widziałem.

 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @zkr 17 lutego 2021 11:48
17 lutego 2021 12:01

Ciekawe czy jest coś o Olichonii (ob. Soroki) i Teghenaccio (ob. Bendery)  na terenie dzisiejszej Mołdawii. Mało o tym wiadomo, mało się mówi.

Znowu przywołam mapkę:

https://en.wikipedia.org/wiki/Genoese_colonies#/media/File:Repubblica_di_Genova.png

Ciekawa sprawa, że po internecie krąży niemal identyczna mapka. Niemal, bo właś nie brakuje na niej Olichonii i Teghenaccio.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ahenobarbus 17 lutego 2021 12:01
17 lutego 2021 12:05

Jak inaczej wobec tego wygląda wyprawa Jana Olbrachta do Mołdawii, nieprawdaż...?

zaloguj się by móc komentować


ahenobarbus @gabriel-maciejewski 17 lutego 2021 12:05
17 lutego 2021 12:12

Mnie cały czas nie daje spokoju zdanie ze Stratherna, że Genueńczycy docierają do Polski już przed 1306 r. Jakimi on źródłami dysponuje? Trzeba by na nowo zbadać historię sukcesu Łokietka w tym czasie... No ale to już może nadużycie ;)

Ale kto  wie kto tam inspirował Kazimierza Wielkiego do zajęcia Lwowa jakiś czas później.... Trzeba było zmieniać szlaki? No i powstanie w tym czasie Hospodarstwa Mołdawii jako państwa "opiekującego" się tranzytem w tym rejonie i lennem Polski. No, choć nieukrywajmy,  że oni później z Genueńczykami raczej na pieńku mieli....

zaloguj się by móc komentować


ahenobarbus @gabriel-maciejewski 17 lutego 2021 12:14
17 lutego 2021 12:16

Na pewno był to obszar nieustanneg ścierania się wpływów i Wenecji i Genui. Jak mniemam wystarczyło dobrze zapłacić i co zrobić ... Mołdawianie odbierają Genueńczykom Białogród. 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @ahenobarbus 17 lutego 2021 11:24
17 lutego 2021 12:18

Oczywiście pokój w Turynie 1381, bitwa pod Chioggą była w 1380.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @betacool 17 lutego 2021 12:07
17 lutego 2021 13:03

(R) Genua.

Możesz szukać dalej - wiesz już czego.

zaloguj się by móc komentować

Mathias92 @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 13:30

Ciekawe czemu Wielkie Księstwo Litewskie nie pomogło Koronie w wojnie trzynastoletniej. Litwini kłócili się z nami o Podlasie i Wolyń ale przecież mogliby pokusić się o Memel i większy dostęp do Bałtyku w imię swojego interesu. 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Mathias92 17 lutego 2021 13:30
17 lutego 2021 14:22

Tu się przypomina rzeź oddziału który zwerbowali genueńczycy na terenie RP w 1463 i który zmierzał do Kaffy, ale  został wycięty przez kniazia Michała Czartoryskiego nad rzeką Boh. Wg. wiki był on namiestnikiem bracławskim, wraz z braćmi Aleksandrem i Iwanem w 1442 otrzymał od Świdrygiełły dobra na Wołyniu. Głęboka polityka?

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Mathias92 17 lutego 2021 13:30
17 lutego 2021 14:24

Dorzecze Niemna to chyba było 5% ówczesnej Litwy. Reszta to dorzecze Dniepru i Morza Czarnego. 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @zkr 17 lutego 2021 11:48
17 lutego 2021 14:43

Przy okazji mojej notki tutaj  przypomniał mi się https://en.wikipedia.org/wiki/Gheorghe_I._Br%C4%83tianu. Jak to się ładnie mówi, kontrowersyjna postać (ironizuję). 

Tytuły prac też ciekawe:

  • Recherches sur le Commerce Génois dans le Mer Noire au XIIIe Siècle, Paris, Paul Gauthier, 1929.
  • Privilèges et franchises municipales dans l'Empire Byzantin, Paris, P. Geuthner; Bucharest, "Cultura naţională", 1936.
  • Les Vénitiens dans la mer Noire au 14e siècle: la politique du sénat en 1332-33 et la notion de la latinité, Bucharest: Impr. Nat., 1939.
  • La Mer Noire. Des origines à la conquête Ottomane. Vol. I (München 1969; posthumous)

Ale pewnie zupełnie niedostępne, no chyba że się mylę.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @gabriel-maciejewski 17 lutego 2021 12:05
17 lutego 2021 16:02

A z tych mołdawskich kolonii jest jeszcze Caladda, czyli Gałacz. Braudel w "Morze Śródziemne i świat..." pisze tak: Kaffa została zdobyta w 1479 roku. Następnie przebudowano drogi lądowe do Morza Czarnego: prowadzą one odtąd już nie na Krym ale do Konstantynopola. W krajach mołdawskich drogi do Kilii i Cetatea Alba (Białogród) zastępuje wielka droga handlowa do Gałacza, na której skupia się odtąd handel dunajski, a poza nim polski" str.104, tom I. 

 

 

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 19:16

Aż się ockłem i senność mnie odeszła. 

Na fasadzie Płacu św. Jerzego w Genui są różne postacie, Kolumb, zdaje się że i biblijne, w tym na wschodniej ścianie bohaterowie Snu nocy letniej Szekspira, Spodek (Bottom) z zawodu tkacz, i Tytania, która się w nim zakochał, z zawodu arystokratka. Domalowane w 19 w. 

https://4.bp.blogspot.com/-yWDV84c_eO4/U8Kx8aXE0YI/AAAAAAAAA8w/acpOOJeoZIQ/s1600/securedownload+(1).jpg

Lepszego obrazka nie znajduję. Widać ośle uszy Spodka-tkacza przedmiotu miłości Tytanii. Ja to rozumiem, ludzka sprawa, jak tu nie kochać taką kurę złotonioskę, niezależnie czy to Tytania czy Tytan.

Natomiast ok. roku 1882 brytyjski periodyk o niewinnym, jakoby turystycznym tytule THE ANTIQUARY: A MAGAZINE DEVOTED TO THE STUDY OF THE PAST. Antykwariusz: magazyn poświęcony poznawaniu przeszłości (legitymujący się mottem z Troilusa i Cressidy tego samego Szekspira "Pouczony przez starożytne/antykwaryczne czasy, musi on  być, on jest, nie umie być innym niż mądrym." (tłumaczanie własne) Act ii . sc. 3), staje w obronie pałacu św. Jerzego który ma być ponoć zburzony dla stowrzenia szerokiej drogi przez władze republikańskie. No jakże to tak, nie uchodzi, nie uchodzi.

Obrona jest przedstawiona w artykule J. Theodora Brenta pt. "Kolebka nowożytnego przedsiębiorstwa komercyjnego" str. 45. Czytamy w nim między innymi: "Trudno jest przypisać temu bankowi dokładne pochodzenie. Wyprawy krzyżowe i przygotowanie galer, które powierzono Genueńczykom, wprowadziły ideę przekazywania kapitału na okres kilku lat jako pożyczki dla rządu pod zastaw podatków i dochodów publicznych. Jednakże wojny saraceńskie i mauretańskie przebiegały inaczej i były podejmowane z dużym ryzykiem. Miasto Ceuta, w 1231 roku, musiało być bronione przed mauretańskim królem Sewilli. Genueńczycy musieli obsadzić flotę, a w tym celu sprzedali część dochodów kapitalistom, którzy byli skłonni przekazać swoje bogactwa na wyprawę; kapitalistów tych nazywano monisti, a w dialekcie genueńskim ich pożyczkę nazywano maone lub Mahone, słowo wątpliwego pochodzenia. Do tego Mahoné mogła należeć dowolna liczba subskrybentów, kupców, korporacji religijnych itd."

Skoro miasto Ceuta musiało być bronione przed mauretańskim królem Sewilli, i skoro rekonkwista trwała aż do rzeczonego 15 wieku, to jakżesz Jan von Baysen, nie miał stanąć, on lub wystawiony przez niego osiłek, na ubitej ziemi naprzeciw Maurowi, i nie wsadzić go do swojego herbu i klejnotu. A Maurowi tacy honorowi, że się poddali jak Izaura, kiedy on rozciągnął tego Maura. Zaś Ghisolfi, znieważani, przez fundamentalistów prześladowani, jak cały naród wybrani, nic z tym nie mieli wspólnego, ani nie byli wymieniani.

Reszta w przenośnym archiwum dokumentów genueńskich i nie tylko, za kilka dni. Niech się opędzę tylko od belferstwa. 

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier 17 lutego 2021 19:16
17 lutego 2021 19:19

Mam na myśli wschodnią boczną fasadę. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 20:12

Jałta była dawną kolonią genueńską. 

Agostino della Sala Spada's w wierszu La gran battaja d’j’abrei d’Moncalv (The great battle of the Jews of Moncalvo) używa niektórych słówek z żydowsko-piemondzkiego słownika. Jedna z nich to "mañòd - pieniądze". Kapitaliści zaś, inwestujący w inwestycje banku św. Jerzego nazywani byli w Ligurii manisti. Pożyczki od manistów "nazywano maone lub Mahone ... słowo wątpliwego pochodzenia", pisze brytyjski antysemita Brent. Rzecz jasna konkurencja zwłaszcza taka na obszarze wchodzącym w zakres oddziaływania własnego nie mogła być tolerowana. To znaczy, do czasu.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ahenobarbus 17 lutego 2021 16:02
17 lutego 2021 21:42

Kazimierza zwanego Wielkim na 100% inspirowali Genueńczycy. Na tzw. Uczcie u Wierzynka był władcą Cypru i to wyjaśnia, kto organizował ten "davos" - Genua (Cypr w owym czasie to był olbrzymi magazyn handlowy Genui). 

Do dziś nie mogę pojąć dlaczego nasi "historycy" nie wyciągają żadnych logicznych wniosków z fakty, że u Wierzynka Kazimierz zwany Wielkim dostał ok. 100 tyś florenów jako podarunek a inni władcy (a byli tam król Węgier i paru książąt niemieckich) troszkę mniejsze podarunki. 

I jeszcze piszą że dzięki tym podarunkom Wierzynek załatwił sobie tytuł królewskiego restaurstora. Za tak w kasę  Wierzynek mógłby zostać głównym restauratorem u wszystkich władców Europy. 

Oni nie mogą do dziś zrozumieć, że tam się zawiązała strefa wolnego genueńskiego handlu. 

Tak do Gospodarza: Oleśnicki związał się z Wenecją czy z Genuą? Bo po tej notce mam pewne rozterki.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
17 lutego 2021 22:20

W kontekście tej notki coraz ciekawiej przedstawia się "rajd" Brandenburczyków na Gdańsk w 1308 i interwencja Krzyżaków na prośbę Łokietka. 

I w ogóle całe osadnictwo niemieckie...jakie to ciekawe, że główne rejony osadnictwa niemieckiego w XIVw. to linia Kraków-Lwów (czyli trzon najważniejszego w tamtym czasie szlaku handlowego z Europy na Krym i dalej do Chin oraz linia przecinająca/blokująca drugi ważny szlak handlowy z Węgier do Gdańska). Przypadek? Nie sądzę (w końcu był bunt wójta Alberta - synchroniczne akcja z rajdem na Gdańsk).

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 17 lutego 2021 22:20
18 lutego 2021 08:35

Z osadnictwem mogło być tak, że ściągano Niemców po prostu na tereny od Wisły przez Lwów po Siedmiogród i Mołdawię, bo byli jedyną dostępną siłą fachową. Nie stała za tym przecież imperialna, cesarska doktryna, która realizowała się w innych zakresach. Być może stała za tym inna doktryna, ale to już rzecz do dyskusji. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować