Ostatnio wróciłem do tej książki. Jest genialna.

Może Bodnar uważa, że za kilka dni zdymisjonuje obecnego prezydenta, SOP wyprowadzi go z pałacu a wprowadzi Trzskowskiego, który natychmiast zastosuje akt łaski wobec zleceniodawcy, chroniąc go przed odpowiedzialnością karną za złamanie Konstytucji.

Zdziwiony  ?!?!?!

Bo  ja  wcale,...  tak  to  pieknie,  logicznie  i  przyswajalnie  tlumaczysz,  ze  ciezko  bedzie  im  -  i  tej  calej  Letowskiej  -  znalezc  kogos  kompetentniejszego  od  Ciebie  +  wymiana  komentarzy  w  temacie...

...  no  i  niebagatelnie  rzecz  ujmujac  ,,za  friko,,  !!!   

Poza  tym,  to  jest  dla  tych  wszystkich  PRZEPLACONYCH  i  ZAWISTNYCH  baranow  prawniczych  -  AWYKONALNE.

Simply,  You  are  with  SN  the  best,... 

...  a  BARANY  prawnicze  z  roznych  detych  ZEROWISK  niech  sie  chowaja,  wstydu  oszczedza...  i  spadaja  na  szczaw.

Przecież oni wiedzą jak jest prawidłowo, ale dla doraźnych swoich celów będą kłamać i manipulować oraz robić logiczne fikołki, jebaćpisy tego potrzebują. Ten pan z wąsikiem wprowadzał myśl narodowo socjalistyczną przy pomocy bojówek, tak samo Stalin, więc nie ma się co dziwić.

Nie skończy się. W pułapce jesteśmy my (nie mogę mówić za wszystkich, więc niech będzie, że tylko ja). Tusk dostał plenipotencje władzy absolutnej i bezwzględnej.  I dzieje się coś dziwnego, wszelkie działania naszych (ale nie moich), jemu sprzyjają. TVP nie mogli przejąć, przejeli, Wąsik z Kaminskim mieli nie siedzieć, siedzą.  Prokurator krajowy nie może być p.o., ależ może. Glapińskiego nie można postawić przed trbunałem stanu, ale już można, bo szanowna pani Łętowska wyrzuca bezwzględną większość w głosowaniu w sejmie nad postawienie Glapińskiego przed trybunałem. To już nie są przypadki , to jest reguła. I także jest regułą, żę teraz proszą unię o pomoc, tę samą, na którą przecież tak psioczyli. Nie dysonans to? Oznacza jedno, oni wszyscy są w zmowie. A Tuska nie można lekceważyć, stał się prawdziwym wilkiem, stworzył też prawdziwą watahę. Zaś z wilkami może poradzić sobie tylko kandal, ale u nas takich nie ma, są tylko pokojowe pieski, jak warkniesz to siedzą cicho, choć zazwyczaj piszczą.

Zapomniałem dodać, że Tusk po raz pierwszy oświadczył, że jego celem jest terror:

... dla mnie "terror praworządności", to jedna z najważniejszych zasad — przekazał Donald Tusk.

źródło: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/donald-tusk-zajmiemy-sie-dostepem-do-antykoncepcji/xbetqb0,79cfc278

Czy chodzi o kangala?:

"Kangal – charakter

Owczarki anatolijskie – więc także kangal - są psami obdarzonymi niezwykłym wręcz instynktem stróżowana. Nieznajomych traktują zawsze jak intruzów i są bardzo terytorialne.
Kangal jest psem bardzo niezależnym, pewnym siebie i samodzielnie podejmującym decyzję. Bardzo trudnym w szkoleniu – trudno z niego uczynić psa obronnego podczas szkoleń, bo nigdy nie atakuje „na niby”. Robi to wyłącznie wtedy, kiedy poczuje rzeczywiste zagrożenie. "

https://fera.pl/kangal-turecki-pies-pasterski-najwazniejsze-informacje-o-rasie.-encyklopedia-psow.html

Bo  Bruksela...

...  jest  GOLA  i  WESOLA  !!!

Choc  to  drugie  jest  kompletnie  NIEADEKWATNE  do  tego  pierwszego  przymiotnika.

Ale  coraz  bardziej  jestem  zachwycona  Twoja  umiejetnoscia  tlumaczenia  naszego  nieszczesliwego  polozenia,...  a  to  zdanie  -  ...,,Wzgledem  platfusiarni  to  sa  kanibale,,  /o  koalicji  tuskowej/  -  jest  GENIALNE  !!!

Nie mam pojęcia jaka ona jest w praktyce działania. W swoich analizach prawniczych rzadko kieruje się etyką. W wywodach społecznych z reguły opiewa tzw. zaradność, spryt, wykorzystywanie przewagi dla tworzenia dalszej przewagi zamiast dla rozwiązywania spraw. Nie wiem, czy jej to imponuje, taki rodzaj demoralizacji, czy tylko defetystycznie opowiada jak jest. To znaczy, jak ona odbiera to co jest. Raczej co jej wydaje się, że jest. Mnie taka postawa nie podoba się

W takim razie, mnie nie dziwią jej emocjonalne afiliacje przy Tusku, bo przy nieprównywalnie wyższym poziomie umysłowym emocjonalnie zdaje się być bardzo podobna. Pewne postawy imponują jej i wtedy podziwia determinację (zamiast sprawności) i oznaki powodzenia, lecz rzadko zastanawia sie nad skutkami tego, co podziwia. Ktoś lubiący stereotypy (ja nie) mógłby powiedzieć, że jest w tym kobieca.

Te wypowiedzi pod linkiem są takim usłużnym popisywaniem się. Jednak poprzetykane są całkiem przytomnymi uwagami jak na przykład ta zgodna z moimi domysłami: Prezydent otworzył procedurę ułaskawieniową. Jej "gospodarzem" jest jednak prokurator generalny Adam Bodnar. Tu jest pewna pułapka. Bo to teraz Prokurator Generalny musi wyrazić swoją opinię, a może także żądać opinii orzekających sądów obu instancji, które panów Wąsika i Kamińskiego skazały. Te opinie zresztą nie muszą być pozytywne.

Prawdziwe jest zdanie trzecie. Natomiast prawdziwość pierwszego i drugiego zależy od  rodzaju postępowania o czym w trzech ostatnich akapitach tu niżej. Reszta jest w ogóle nieprawdziwa (wewnętrznie sprzeczna) i można się dziwić, że została wypowiedziana. Jeśli bowiem - jej zdaniem - Prokurator Generalny jest "gospodarzem" postępowania, to nie może być jednocześnie opiniodawcą w sprawie merytorycznej. Nic takiego zresztą nie wynika z przepisów. Może przekazać stanowisko rządowe, ale nie opinię merytoryczną w sprawie.

Rzecz jednak w tym, iż ona nie zauważyła (może celowo dla potrzeb propagandowego wsparcia Tuska), że przewidziane są dwa rodzaje postępowania ułskawieniowego z inicjatywy Prezydenta. Jeden rodzaj jest taki, że Prezydent poleca Prokuratorowi Generalnemu wszczęcie postępowania. Jednak, skoro PAD parokrotnie wyraźnie powtórzył, że to on sam wszczyna postępowanie ułaskawieniowe, to raczej mamy do czynienia z drugim rodzajem, w którym Bodnar żadnym gospodarzem nie jest, a raczej jest tylko "służącym" i jego opinie a także opinie sądów nie są potrzebne. Bodnar ma przedstawić akta takie jakie ma w chwili wezwania go o to i już.

Żeby być pewnym z którym spośród dwóch rodzajów mamy do czynienia, to trzeba zdobyć informację, której w mediach nie ma. Łętowska powinna wiedzieć o jaką informację chodzi, ale zamilczała. Rzecz w tym, że dla tego drugiego rodzaju (gdzie Bodnar "służącym") potrzebne jest postanowienie Prezydenta, czyli formalny akt jego władzy, że PAD wszczyna postępowanie ułaskawieniowe. Ale musi to być dokument w postaci postanowienia. W kodeksie postępowania karnego o takim postanowieniu mowy oczywiście nie ma i być nie może, bo nie jest to postanowienie procesowe, a jest ono umocowane wprost w Konstytucji RP. Konstytucjonalistka autorytetowa powinna wiedzieć po czym można poznać, czy Bodnar jest "gospodarzem", albo "służącym". My zaś dowiemy się obserwując dalszą akcję.

Sumując, prawidłowo zidentfikowała pułapkę zastawioną przez PAD, lecz dalej "skąpo dysponowała prawdą", aby tylko podnosić na duchu wielbicieli Tuska i Bodnara.

tak

Zerknąłem na wp.pl i tam jest dzisiejsza politgramota powołujaca się na tego dziwnego Bodnara. Wygląda z niej, że on rozumie swoją rolę w obecnym postępowaniu ułaskawieniowym jako rolę "służącego".

To powinno prowadzić do wniosku, że dla Tuska i kamandy wsadzenie Kamińskiego i Wąsika nie miało i nie ma nic wspólnego z kwestiami praworządności a było zamierzona wyłacznie w celu tzw. pokazuchy.

Osobiste nienawiści Tuska też mogły mieć znaczenie od czasu jego poprzedniego premierowania, gdy Kamiński zachowywał się zbyt niezależnie w CBA.

Tak, czy inaczej coraz bardziej pewne jest, że napędem tej sprawy są niskie instynkty czołowych plat-fałszystów w zbiegu z ogólnieszym pragnieniem dyktatury.

"Oni wszyscy są w zmowie"

Nie. To jest pływanie po stawie i wyciąganie wniosków płytkich, które pływają na jego powierzchni.

Byłe służby bezpieczeństwa, stare kadry wojskowe też są w zmowie z PiSem?

Nienawidzą PiSu i  zaorzą wszystko, aby już nikt im nie zagroził. Nawet jak z zaciśniętymi zębami współpracowali z nimi, bo do zabezpieczeń ambasad nie wynajmuje się ludzi z zewnątrz, to na każdym innym polu szkodzili PiSowi. To była taka pogardą z jaką nigdy się nie spotkałem. Pogardzają nimi bo nie znają reguł gry, a Tusk je zna.