Hierarchia bizantyńska i katolicka. Pamięci Enrique Gorostiety
Postulat, by księża nie wtrącali się do polityki jest pułapką perfidną i źle zdiagnozowaną. Jest on bowiem w istocie wezwaniem do tego, by księża stanęli po stronie władzy dysponującej przemocą. To się oczywiście nie może stać wprost, ale musi być odpowiednio udrapowane. W co? W mediacje na przykład, abo w wybór mniejszego zła, albo w życie w pokoju za wszelką cenę. Charakterystyczne dla realizacji owego postulatu jest to, że nikomu z tych którzy do polityki mieszać się przestali, czyli w istocie poparli swoją postawą przemoc, nic złego się nie przytrafia. No, ale co dzieje się z ludźmi, którzy wierząc w Boga i jego miłosierdzie stanęli przed dylematem – walczyć czy dać się zabić? Ewentualnie wyrzec się Boga? Co z nimi? Im nikt nie zaproponował by nie mieszali się w politykę, bo to jest oferta dla hierarchów. Ludowi nie składa się takich propozycji, albowiem to lud jest przedmiotem polityki i to lud jest pretekstem do stosowania przemocy przez władzę. Dla dobra tego ludu rzecz jasna. Lud także musi wybierać, albowiem jego wybory legitymizują władzę zdobytą przemocą i podstępem.
Co w takim razie można myśleć o księżach i hierarchach, którzy w imię powszechnego pokoju wybierają niemieszanie się do polityki albo mniejsze zło, względnie mediacje? W chwili kiedy to lud, którego są pasterzami walczy o to, by żyć tak, jak do niedawna sami oni nauczali? Tylko jedno – to są zdrajcy. Czy to są zdrajcy ludu? A gdzie tam. To są zdrajcy Pana Jezusa. Każdy kto wobec nagiej i bezczelnej przemocy wzywa do złożenia broni i negocjacji z przemocą, jest sługą szatana i to są sprawy najoczywistsze na świecie. Ktoś powie, że przemoc nie zawsze jest naga i niełatwo dokonuje się wtedy wyborów. Jasne, że nie zawsze, ale w Meksyku, w czasie Cristiady akurat była naga, a deklaracje prezydenta Callesa nie pozostawiały cienia wątpliwości co do dalszego rozwoju wypadków w kraju, który to rozwój nazwany został reformą w duchu laickim. Hierarchia, podejmująca decyzje, których efektem jest pognębienie ludu, pokładającego w niej nadzieje powinna być prześwietlona przez historyków Kościoła od góry do dołu. No, ale nie jest. Choć przecież od docenta wiki można dowiedzieć się, że jeden z wujów tego cwaniaka, co założył pedofilską organizację, która gromadziła pieniądze i wpływała za ich pomocą na politykę Watykanu, był w grupie ludzi, wzywających Cristeros do mediacji z Callesem. Oczywiście nikt w postawach tych ludzi nie doszukuje się żadnej ciągłości, nie ma mowy o żadnej zdradzieckiej tradycji, która wydawałaby owoce po latach, choć przecież widzimy, że taka tradycja jest. I można ją opisać. Mediacje hierarchii meksykańskiej doprowadziły do zakończenia walk, a w efekcie do osłabienia Cristeros i wydania ich wszystkich, łącznie z generałem Gorostietą, na śmierć. Potomkiem jednego z ludzi, którzy się do tego przyczynili jest facet, którym teraz kala się i szarga pamięć Jana Pawła II. Dlaczego żaden z księży nie powie głośno, że takie związki, relacje rodzinne i polityczne, ciągnące się od dawna, wpływają na to co dzieje się dzisiaj? Czy to jest takie trudne? No dobrze, zostawmy księży, bo oni muszą słuchać i nie mają wiele do gadania, ale dlaczego pary z gęby nie puści żaden przemądry redaktor katolickiego portalu czy pisma? On może. Czy nie?
Porzućmy na razie Meksyk i przenieśmy się do średniowiecznego Konstantynopola. Bardzo łatwo jest wskazać moment, kiedy cesarstwo wschodnie, porzuciło doktrynę uniwersalistyczną i stało się po prostu zwykłym państwem, prowadzącym lokalną politykę i uczestniczącym w różnych sojuszach. To jest ten moment kiedy cesarz nicejski Michał zawiera pakt z Genueńczykami. Pakt ów opiewa na odzyskanie Konstantynopola z rąk łacinników, którzy go zdobyli w 1204 roku. Sprawa jest prosta, trzeba związać jakoś ręce Wenecjanom, zablokować ich flotę, położyć na stole odpowiednią ilość złota i wynająć wielu najemników. I to się stało w roku 1261. Genueńczycy manewrowali wówczas w polityce globalnej jak niemieckie czołgi we Francji, w 1940. Wykiwali wszystkich i wystrugali sobie nad Bosforem marionetkę, która zapewniała im bezpieczny handel nad Morzem Czarnym i bezpieczny transfer okrętów i towarów przez cieśniny. No, ale układ ten całkowicie dewastował pozycję cesarza, który stawał się kimś w rodzaju prawiecesarza, a hierarchię kościelną na wschodzie czynił grupą bardzo ambitnych i zapatrzonych w końce własnych nosów, brodatych panów. Wytyczali oni sobie aspiracje nie do spełnienia i chcieli korzystać przy ich realizacji z metod, które nie były im dostępne. Tymczasem mogli co najwyżej wziąć kredyt w weneckim banku, jeśli nie podobało im się to, jak Genueńczycy rządzą cesarzem.
Można oczywiście powiedzieć, że osłabione cesarstwo wschodnie nie miało na kogo liczyć i musiało grać tak, jak przeciwnik pozwalał. Zwrócę uwagę na jedno – to jest bardzo powierzchowne, piłkarskie wręcz rozumienie polityki. Pierwszą bowiem pokusą, jaką władca i hierarchowie otrzymują od złego, jest pokusa wywyższenia się ponad lud. I ona działa zawsze. Konstantynopol był enklawą, w morzu nienawidzących jego mieszkańców poddanych cesarstwa. Podobnie jak Moskwa i Petersburg przed rewolucją. Żaden ruski mużyk nie poszedłby dobrowolnie ginąć za cara, trzeba go było na wojnę pędzić. Jeśli ktoś stawia pomiędzy sobą a ludem pośrednika, a mieni się być kapłanem, powinien dobrze się zastanowić, czy ci, którzy mu taką ofertę złożyli nie mieli czasem podławych intencji. Musi się także zastanowić nad tym, kto go zastąpi w roli osoby, która zapewnia drożność komunikacji między stwórcą a stworzeniem. Między Bogiem a ludem. Kto to będzie i jakimi słowami zwróci się do ludu? Z chwilą kiedy hierarchia traci z oczu tę okoliczność, jest już pozamiatane. Po chwilowej satysfakcji, jaką preparuje dlań umysł mile połechtany okolicznościami i właściwym wyborem: mniejszego zła, pokoju lub mediacji, następuje moment kiedy trzeba zapłacić. Do malachitowej komnaty wkraczają z jednej strony uzbrojeni Wenecjanie, w wilgotnych od wody morskiej hełmach i kolczugach, z mieczami w dłoniach, a z drugiej, odziani w purpurę, biel i błękit Genueńczycy z workami złota. I można już zrobić tylko dwie rzeczy – złożyć hołd jednym, albo sprzedać się drugim.
Najcięższa pokusa dla ludzi Kościoła to pokusa dojrzałości politycznej. No i pokusa wybrania sobie pośrednika, który za nich, za kapłanów, będzie mówił do ludu. Doktryna katolicka zaś, w przeciwieństwie do bizantyńskiej, polega na trwałym i stałym sojuszu hierarchii z ludem. Oraz na pośrednictwie kapłanów pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Nie na organizowaniu rozrywek intelektualnych, nie na prowadzeniu interesów, nie na biciu się w piersi za niepopełnione winy. I z całą pewnością nie na tym, by szukać kogoś, kto zdejmie z nich odpowiedzialność za tę komunikację. Wyraz komunikacja jest bliski wyrazowi komunia, i nie jest to zapewne przypadek.
Na tym kończę, bo jestem tylko biednym autorem, który miewa czasem jakieś intuicje i nie zna się na teologii, może tylko trochę na polityce. Na tyle, by stwierdzić, że nie trzeba było siadać do negocjacji z Callesem.
tagi: kościół polityka polska komunikacja pułapki lud hierarchia meksyk mediacje pokój
gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 08:55 |
Komentarze:
gabriel-maciejewski @ikony58 9 grudnia 2020 09:43 | |
9 grudnia 2020 09:44 |
Trzeba jego zapytać
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 10:01 |
Nieciekawie ciekawy ten Meksyk i jego historia. Sporo się działo...
Cytat:
Nie na organizowaniu rozrywek intelektualnych,...
To może mieć całkiem przyziemny cel, a mianowicie "organizowanie czasoprzestrzeni". Bez tych działań tzw. "lud" ma czas, żeby myśleć i może dojść do nieciekawych wniosków. Dlatego cały czas musi się coś dziać, żeby zasłonić to mniejsze czy większe kłamstwo i nie dać czasu na przemyślenia. Przeciwieństwem jest cisza - może zabić?
atelin @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 10:03 |
"Postulat, by księża nie wtrącali się do polityki jest pułapką perfidną i źle zdiagnozowaną. Jest on bowiem w istocie wezwaniem do tego, by księża stanęli po stronie władzy dysponującej przemocą. To się oczywiście nie może stać wprost, ale musi być odpowiednio udrapowane. W co? W mediacje na przykład, abo w wybór mniejszego zła, albo w życie w pokoju za wszelką cenę."
Zdaje się, że Piotr Skarga wyczerpał temat.
tadman @rotmeister 9 grudnia 2020 10:02 | |
9 grudnia 2020 10:10 |
Ba, ci sami wyrzucają Kościołowi, że bardziej aktywnie(???) nie wystąpił przeciwko Hitlerowi, czyli argument o nie mieszanie się do polityki to taka poręczna pałka.
Paris @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 10:28 |
Kapitalny wpis !!!
Tak...
... najpierw bp Polak, potem zaraz za nim - na wyprzodki - bp Rys... ktory nastepny "hierarcha duchowny" sie walnie w piersi albo nawet "przeprosi" za Ojca Dyrektora... TYLKO za to, ze ZA MALO "dolozyl do pieca"... "naszej" wladzy podczas uroczystosci jubileuszowej !!!
Pewnie czesc "hierarchii duchownej" pragnie powtorki z historii... zlodziejstwo Kollataja, Masalskiego i paru jeszcze innych "dostojnikow koscielnych", a ze uzyje sie do tego milionow katolikow - to pikus !!!
JOLANTA1 @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 10:50 |
Twarda jest ta mowa i trudne te Pańskie rekolekcje. Najtrudniej w relacji -ja i wierność Prawdzie w codzienności, dalej trochę łatwiej , -oni i wierność i.t.d.
Przypomniał mi się, artykuł z Nawigatora o sytuacji Kościoła w Polsce po II wojnie .Opisywał m.in.działania ks Prymasa S.Wyszyńskiego, początkowe rozmowy i układy z komunistami,negocjacje i ustępstwa , za które był krytykowany.Autor wspomniał ,o ile dobrze pamiętam nazwisko ks.Adamskiego, kapłana ze Śląska, który proponował modlitwę ogolnopolską w intencji oddania Polski w opiekę Matce Bożej.Tę propozycję Ks.Prymas odrzucił,bardziej ufając negocjacjom.
Trzeba było, Stoczka Warmińskiego i osobistych rekolekcji Matki Najświętszej by Kapłan wrocił do ludu.Zapiski więzienne uważam za cenny,,przepis" jak postępować w czasach zarazy.
Matka-Scypiona @Paris 9 grudnia 2020 10:28 | |
9 grudnia 2020 11:21 |
Rys już zaproponował ograniczenie liczby wiernych w kościołach na Święta. Czy czasami nie jest tak, że oni po prostu Kościoła Chrystusowego nienawidzą, choć bardzo kochają profity, które On im daje?
tadman @Matka-Scypiona 9 grudnia 2020 11:21 | |
9 grudnia 2020 11:38 |
Byłem pod łódzką katedrą na koncercie kolędowym Golców. Było sporo ludzi i na końcu koncertu pojawił się b. Ryś i zanucił "Łodzi moja, Łodzi moja" na kolędową nutę wzbudzając entuzjazm zebranych. Umie się podobać.
Znajomi z Łodzi zadowoleni są z zamiany b. Jędraszewskiego na b. Rysia.
Zyszko @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 11:58 |
jeśli chodzi o komunikację kościół - lud, całą robotę zrzucono na proboszczów. hierarchia nawet nie udaje, że ją to obchodzi. Listy do wiernych piszą chyba jakieś boty. Nie widzą albo nie chcą widzieć jak się to wpisuje w wrogą narrację "kościół- tak, spasieni biskupi-nie". Oby się nie okazało, że jak padnie postulat "reformy kościoła" w duchu redukcji niepotrzebnych etatów, to nikt się za nimi nie ujmie.
kr @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 13:08 |
Pan mi niezmiennie poprawia humor. Ale czy Karoń nie wyczerpał się już? Może Gospodarz porozmawiałby z kim innym? Jest przecież wielu innych ałtorytetów.
kr @kr 9 grudnia 2020 13:08 | |
9 grudnia 2020 13:09 |
To było do pana prosiaka
krzysztof-laskowski @Zyszko 9 grudnia 2020 11:58 | |
9 grudnia 2020 13:09 |
Okaże się, bo postulat ten leży u podstaw udzisiejszania Kościoła katolickiego. Ale rzecz nie dotyczy tylko biskupów, czyli pełnych kapłanów. Prezbiterów, czyli niepełnych kapłanów, też dotyczy, bo prezbiter ponad pół wieku temu stał się przewodniczącym uczty eucharystycznej. W wersji ekstremalnej postulat ten brzmi więc: "Kościół tak, kapłani nie". W ramach walki o równość miejsca kapłanów zajmą kapłanki.
valser @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 14:15 |
Taka sytuacja... glowa kosciola anglikanskiego jest monarcha sprawujacy wladze jak najbardziej swiecka. Jak im to sie sie skleja z "rozdzialem kosciola od panstwa" to jedynie ich protestancki buk raczy wiedziec.
gabriel-maciejewski @valser 9 grudnia 2020 14:15 | |
9 grudnia 2020 14:22 |
I nasi rozdzielacze Kościoła od państwa też tego nie widzą
gabriel-maciejewski @Zyszko 9 grudnia 2020 11:58 | |
9 grudnia 2020 14:23 |
To prawda. Nie mogę zapomnieć wystąpienia biskupa Markowskiego w naszym kościele. Gadał jak prezydent Gabonu do Eskimosów.
gabriel-maciejewski @prosiak1Wstydliwy 9 grudnia 2020 11:52 | |
9 grudnia 2020 14:23 |
Karoń nie istnieje, był wypchany i ożywiany impulsem elektrycznym. Teraz się rozsypał ze starości.
gabriel-maciejewski @JOLANTA1 9 grudnia 2020 10:50 | |
9 grudnia 2020 14:24 |
Wielu księży wierzy w instytucje. To jest zasmucające
gabriel-maciejewski @Paris 9 grudnia 2020 10:28 | |
9 grudnia 2020 14:24 |
Taki zwyczajny...
gabriel-maciejewski @atelin 9 grudnia 2020 10:03 | |
9 grudnia 2020 14:25 |
No, ale chyba mogę coś o tym wspomnieć?
gabriel-maciejewski @rotmeister 9 grudnia 2020 10:02 | |
9 grudnia 2020 14:25 |
No właśnie
gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 9 grudnia 2020 10:01 | |
9 grudnia 2020 14:25 |
Rozrywki intelektualne są organizowane w mediach, lud ich nie słucha
Paris @Matka-Scypiona 9 grudnia 2020 11:21 | |
9 grudnia 2020 14:27 |
Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu...
... moze bp Rys "aspiruje" na papieza,... a tak serio to mam nadzieje, ze ktos z braci duchownej powie temu hierarchrze zeby tak "mocno" nie martwil sie o wiernych !!!
A co do profitow - to naturalnie, ze je kochaja, w koncu ksiadz to tez tylko czlowiek i kocha zbytek wszelki, a wielu z nich miloscia do Kosciola Chrystusowego niestety, ale nie pala... i czesto gorsza lud wierny.
Paris @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2020 14:24 | |
9 grudnia 2020 14:45 |
Nie, Panie Gabrielu,...
... to byly wazne i potrzebne, bardzo madre wpisy, przejmujace troska o nasza hierarchie koscielna i o nas samych, czyli KOSCIOL.
umami @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 15:38 |
Przeczytałem, całkiem niedawno, tę Cristiadę
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cristiada/
i te negocjacje to coś jak palnięcie sobie w łeb. Od tego momentu, jakby mordercy dostali zielone światło, następuje bezwzględne, programowe, wyniszczenie Cristeros. Ludobójstwo.
Sięgnąłem po tę lekturę, bo musiałem mieć coś krótszego do pociągu, a zbiegła się akurat z Pochowaj moje serce w Wounded Knee Dee Browna, która także nie pozostawia żadnych wątpliwości. Z bezbożnikami nie ma o czym debatować. To pułapka i wyrok śmierci.
Obie lektury świetne ale i pesymistyczne memento.
Jeśli ktoś tego Callesa uważa za swojego bohatera, trzeba traktować go jak śmiertelnego wroga.
Wolfram @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 17:03 |
Tekst brawurowy - podpisuję się obiema "ręcami", bo nic innego nie pozostaje.
Jestem za wtrącaniem się Kościoła do polityki - nie akceptuję stanu, w którym inni te prawo mają, a księża (w ogólności ludzie Kościoła) mają być wykluczeni - z racji rzekomej stronniczości. Czy inni nie mają poglądów, wpływających na ich postawę - i z jakiej to niby przyczyny arbitrem do oceny czy inspirującym działanie jest np. aktor czy dziennikarz, a ksiądz nie?
Doprowadzono do sytuacji, gdy rzekomą prawdę może pisać czy mówić jedynie zawodowy historyk, publicysta itd. a osoba duchowna z definicji jest uznawana za stronniczą - a więc niewiarygodną, nieobiektywną i nie mówiącą prawdy.
Co do negocjacji - to nawet w podręcznikach negocjacje ze stroną, która zna ich wynik (tzn. zakłada rezultat dogodny dla siebie, dla strony drugiej niekorzystny czy skrajnie niekorzystny i prowadzi wszelkimi środkami do osiągnięcia swoich celów) - uznawane są za nieuczciwe - a podręczniki odmawiają porad negocjowania z takiej pozycji, uznając ją za z definicji niegodziwą i nie do przyjęcia. W takich negocjacjach nie ma sensu branie udziału - bo wygrywa tylko jedna strona, druga tylko traci. Chyba, że traci strona trzecia, której dobrem się szafuje - ale jakie to negocjacje - to fałsz i zdrada.
Wolfram @umami 9 grudnia 2020 15:38 | |
9 grudnia 2020 17:09 |
"Jeśli ktoś tego Callesa uważa za swojego bohatera, trzeba traktować go jak śmiertelnego wroga."
Sądzę, iż gdybyśmy lepiej wiedzieli, kto kiedy i dlaczego był safascynowany tym osobnikiem, Partią Instytucjonalną (tak się chyba zwała) i jej "sukcesami" - to szczęki opadłyby nam do podłogi. Dodajmy może, jak komu - bo mnie nie - a Gospodarzowi, to na pewno nie, po tym, czego sam się już doszukał czy doczytał.
krzysztof-laskowski @umami 9 grudnia 2020 15:38 | |
9 grudnia 2020 17:11 |
https://www.youtube.com/watch?v=EITIh_QFKNw&t=4s Ordo Militaris Radio TV o tym, jak masoni poprzez taką postać jak Bernardino Nogara przejęli kontrolę nad finansami Watykanu. Nogara został zainstalowany w Watykanie przez papieża Benedykta XV jako specjalista do spraw inwestycji. Poza tym zajmował się między innymi wdrażaniem planu Dawesa w Niemczech, planu banksterów z banku Brown Brothers Harriman, czyli loży Skull and Bones. Działał w Watykanie za papieży Piusa XI i Piusa XII do 1954 roku. To, myślę, dobra wskazówka, dlaczego Cristeros zostali potraktowani przez hierarchów Kościoła jak wrogowie.
pike @krzysztof-laskowski 9 grudnia 2020 17:11 | |
9 grudnia 2020 18:17 |
Ta kontrola nad Watykanem trwa nadal.
Na przykład już były słynny Pether Sutherland - piastował tyle stanowisk, że trudno zliczyć...
To ten od Erasmusa , prezes BP, jeden z prezesów Goldman Sachs itd...
Miał wpływ na Administracje Dóbr Stolicy Apolstolskiej (obecnie bank centralny Watykanu)
Są też i inni podobnego typu goście ...........
Blog: Peter Sutherland - "bilderbergowy" sufler papieża Franciszka - POLITYKA POLSKA
qwerty @Wolfram 9 grudnia 2020 17:03 | |
9 grudnia 2020 18:32 |
ze względu na kurczowe trzymanie się kilku pojęć definicyjnych przez KK [prawda, fałsz, zło, dobro, moralność, etyka, ...] i zalecenia do zero-jedynkowego wartościowania KK do 'obecnych' czasów nie pasuje i to jest istotą eliminowania KK z życia publicznego/społecznego/...;
MZ @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 19:30 |
Treść bomba...
"Potomkiem jednego z ludzi, którzy się do tego przyczynili jest facet, którym teraz kala się i szarga pamięć Jana Pawła II."
Kto jest tym potomkiem,bo nie kojarzę lub nie pamętam,a chcę wydrukować artykuł i rozesłać nieświadomym znajomym
Magazynier @ikony58 9 grudnia 2020 09:43 | |
9 grudnia 2020 19:48 |
Raczej mediacje.
Rozalia @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 19:52 |
Nie dokonano Intronizacji Jezusa Chrystusa na króla Polski. Wybuchła II Wojna Światowa, potem komunizm i demonokracja.
Lud Boży jednak domagał się Intronizacji. W 2016 roku w Łagiewnikach odbyła się uroczystość. Tak jakby Intronizacja. Ale i to się w oczach Bożych liczy, mała Intronizacja odsunęła karę o kilka lat.
Z żalem patrzy się na zmarnowaną szansę łagodnego rozwiązania, jednak i tak - Viva Cristo Rey!
Magazynier @Paris 9 grudnia 2020 10:28 | |
9 grudnia 2020 19:57 |
Aż tak prymitywni oni nie są. Z pewnością nie chodzi im o powtórkę Bp. Masslaskiego. Prędzej z Kołłątaja, bo jego historii nie prześledzili uważnie. Może się mylę, ale widzę u niektórych duchownych jakąś awersję do historii, nawet historii Kościoła. Nie wątpię, że Bp Polak i Bp Ryś szczerze chcą pełnić wolę Ducha Bożego. Ale zakręty ich działań wynikają z tej migotliwości tzw. otwarcia na świat/nowoczesności/odważnego Chrześcijaństwa/ekumenizmu. W sumie jest w tym jakieś niewiedza, niedoczytanie, słaba dociekliwość.
Paris @Magazynier 9 grudnia 2020 19:57 | |
9 grudnia 2020 20:48 |
Ja nie wiem, Panie Magazynierze,...
... czy oni chca czy nie chca pelnic wole Ducha Bozego, to nie na moja glowe jest, ale staram sie "po owocach poznawac" na miare moich mozliwosci, doswiadczenia i posiadanej wiedzy... i jestem bardzo zbulwersowana postawa ww. biskupow, a takze tej "reagujacej" dziuni Witkowej na slowa Ojca Dyrektora !!!
Co do "jakiejs" niewiedzy, niedoczytania, slabej dociekliwosci u wyzej wymienionych hierarchow, a takze samej Witkowej, pierdzacej w fotel sejmowy od kilku dobrych kadencji - to zdaje sie byc ona WIELKA...
... nie wspominam nic o ich awersji do historii czy nawet historii kosciola zeby nie bylo wiekszego obciachu !!!
Paris @Rozalia 9 grudnia 2020 19:52 | |
9 grudnia 2020 20:56 |
Pamietam,...
... a PBS - matka ksiedza, AKURAT "musiala" z "wazno" wizyto do Izraela pojechac !!!
maria-ciszewska @Magazynier 9 grudnia 2020 19:57 | |
9 grudnia 2020 21:21 |
Ksiądz Natanek jest doktorem bodajże historii Kościoła. To by jakoś tłumaczyło jego sytuację :)
darkforce @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 21:26 |
>> Jest on bowiem w istocie wezwaniem do tego, by księża stanęli po stronie władzy dysponującej przemocą<<
Nic dodać, nic ująć. Samo sedno.
maria-ciszewska @Rozalia 9 grudnia 2020 19:52 | |
9 grudnia 2020 21:36 |
31.10.2020 w Świebodzinie odbyła się pełna Intronizacja Jezusa Chrystusa na króla Polski. Dokonał jej ks. abp. Andrzej Dzięga, uczetniczyły dwie panie poseł. Podobno jest ważna, mimo że nie było najwyższych władz państwowych.
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski | |
9 grudnia 2020 21:44 |
"Biedny Autorze" - szacun za notkę!
pink-panther @MZ 9 grudnia 2020 19:30 | |
9 grudnia 2020 23:58 |
Facet, którego życiorysem szarga się imię i pamięć św. Jana Pawła II to Marcial Maciel. Człowiek ten wywodzi się z bardzo pobożnej meksykańskiej rodziny. Dwaj bracia babki ze strony matki: Maury Guizar y Valebcia to biskupi KRK, z tym,że jeden -Rafael Guizar y Valencia został świętym Kościoła a drugi - bp Antonio Guízar y Walencia - poszedł na układy z prezydentem Callesem i podpisał "cofnięcie poparcia dla Cristeros". Przyjął "linię" wypracowaną przy pomocy ambasadora USA Dwighta E Morrow przez abp Pascuala Díaza y Barreto prymasa Meksyku,jeśli dobrze pamiętam.
W wyniku cofnięcia poparcia Kościoła dla "cristeros" , w tym dla generałów takich jak Enrique Gorostieta, zostali oni wykończeni przez armię i służby specjalne Callesa. Powstał o nim film "Cristiada" z Andy Garcią.
cbrengland @Wolfram 9 grudnia 2020 17:03 | |
10 grudnia 2020 05:38 |
Oddajcie tedy, co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest bożego Bogu
Czy ty przeczytałeś to, co napisałeś?
"Jestem za wtrącaniem się Kościoła do polityki ..."
A jeżeli faktycznie tak myślisz, to jest taki kościół, w Wielkiej Brytanii, który w ogóle jest własnością króla tego kraju. Proponuję ci udział w jego posłudze. Pełna polityka tam jest. I nawet bóg tam jest, podobno.
gabriel-maciejewski @pink-panther 9 grudnia 2020 23:58 | |
10 grudnia 2020 07:39 |
Wiemy to wiemy, niczego to jednak nie zmienia w ocenie. Napisałem tekst - Kościół katolicki i doktrna prezydenta Monroe
Magazynier @Paris 9 grudnia 2020 20:48 | |
10 grudnia 2020 08:30 |
Muszę się nieco zmitygować, bo dowiedziałem się wczoraj że Bp Ryś napisał książkę o Janie Husie jako reformatorze Kościoła, oprócz kilku innych. Na stronie wyd. Znak znajdujemy notkę o jego publikacjach w tym o : Pobożność ludowa na ziemiach polskich w średniowieczu, Jan Hus wobec kryzysu Kościoła doby Wielkiej Schizmy, Celibat, Inkwizycja i in.
Ludzie czytajta Bp Rysia.
Rzecz jasna mityguję się ale nieco. Bo najpierw muszę się zapoznać z treściami.
gregorius @gabriel-maciejewski | |
10 grudnia 2020 10:05 |
A tymczasem towarzysz Gądecki z partiii K(i)EPskich wystosował list do premiera w którym prosi, żeby do kościołów weszło dwukrotnie więcej osób. Pasterz katolicki na jego miejscu by się na ograniczenia wypiął (wskazując na konkordat), limity w kościołach zniósł a na końcu byłby akapit o ekskomunice nakładanej na popaprańców, którzy chcieliby ograniczyć prawo katolików do uczestniczenia w praktykach religijnych.
Matka-Scypiona @pink-panther 9 grudnia 2020 23:58 | |
10 grudnia 2020 10:19 |
W filmie nie widać zdrady arcybiskupów tak naprawdę (odnosi się wrażenie, że biskupi są zatroskani sytuacją i chcą zatrzymać rozlew krwi) , a generał ginie, bo "nagle" ich znaleziono. Gdy po raz pierwszy go oglądałam, to mnie zastanowiło, co spowodowało, że ci ludzie tak głupio wpadli? Kolejne informacje wszystko wyjaśniły...
maria-ciszewska @gregorius 10 grudnia 2020 10:05 | |
10 grudnia 2020 10:40 |
I kazałby wlać wodę święconą do kropielnic.
gregorius @maria-ciszewska 10 grudnia 2020 10:40 | |
10 grudnia 2020 11:30 |
Fajnie czasem pomażyć.
MZ @pink-panther 9 grudnia 2020 23:58 | |
10 grudnia 2020 11:39 |
Dzieki ,o tym osobniku wiem,myslałem,że idzie o jeszcze inną osobę.Ten prowokator chyba nie szargał,tylko plują inni na bazie jego dokonań.