Za tę pogadankę dałbym Ci order Odrodzenia Polski..:). 

Mam wrażenie, że większość Polaków, w tym nawet nawigatorów, chce jeszcze czegoś bardziej kuriozalnego, niż "albo Niemcy albo Rosja". Chce by wszystko za nas zrobili inni - zwłaszcza Amerykanie - bo "my już dość razy byliśmy oszukiwani i teraz nic nie zrobimy, co najwyżej możemy sie przyłączyc jako ostatni, bo to nam da największe profity". Czy zyski tak, ryzyko nie. Ja to nazywam deprawacją, bo taką mentalnościa zarażeni są politycy i owi mędrcy.

Najgłupsze w tej postawie jest to, że Ukraińcy, Białorusini (nie wiem czy etnicxni Litwini) patrzą na nas, na to co my robimy. I wedle tego co widzą, tak postępują. Jeśli Ukraińcy w Polsce, znający język polski, czytają co się wypisuje w necie o nich, o wojnie która jest u nich, to naturalnie mogą i musza się u nich pojawić myśli, czy my naprawdę chcemy z nimi zawierać porozumienie polityczne przeciw Rosji i Niemcom.

Ja już nie mam złudzeń co do tego, czy my jako Polacy wyjdxiemy z tej wtniczności. Nie wyjdziemy. Ale mam nadzieję, że globalnym organizacjom, które organizują szlaki handlowe i zapewniają im bezpieczeństwo, koniecznie będzie potrzebny taki twór politycxny złożony z Polski, Ukrainy i Białorusi oraz Litwy i Łotwy. I to one wymuszą na nas owe porozumienie. 

Śmieszne i smutne zarazem.

Śmieszne, jeśli uświadomimy sobie, co w Polsce znaczy wyraz "kariera". I na co mogą liczyć propagatorzy nacjonalizmu. Na miskę ryżu co najwyżej

Dobrze,  ze...

...  to  tylko  takie  Panskie  wrazenie  !!!

Pardon,  ale  caly  ten  Panski  komentarz  nie  jest  dla  mnie  ani  smutny  ani  smieszny,...  bo  jest  zwyczajnie  glupi.  Ja  zas  mam  nadzieje,  ze,  przynajmniej  czesc  tych  globalnych  korpo,  ktore  tak  strasznie  ,,sie  posFieNcajO  i  organizOjO  nam  szlaki  CHandlowe,,  zwyczajnie,  da  Bog,  ze  SZLAG  TRAFI,...

...  czego  im  i  sobie,  KRWIOPIJCOM  i  ZLODZIEJOM,  z  serca  zycze.  

Zeby  mu  ,,przewalaczowi  cudzej  kasy,,...

...  ,,narUT,,  znowu  dal  kasiory,  bo  to  co  mu  na  ,,sylwestra,,  dali  to  KROPLA  w  MORZU  ZLODZIEJSKICH  ,,poCZeP,,  !!!

Ale tu się o kaszę opiera.

Ale ten twór będzie można szatkować dalej wedle upodobania na Galicję, Śląsk, Księstwo Mazowieckie, Wielkopolsko-Brandenburskie, Wileńsko-Białostockie, Wołyńsko-Smoleńskie, Pomorsko-Holsztyńskie, itp. Organizatorom szlaków zależy na nieistnieniu narodu politycznego. Dzielenie i pączkowanie w podobie bakterii gwarantuje przyrost taniej siły roboczej i tanią obsługę transportu.   

Ojciec Dyrektor, jak się domyślam, używa pisząc komentarze telefonu, ale z wyjątkowo chyba złośliwą i psotną klawiaturą.

Momentami te jego teksty są tak powykręcane, że prawie chińszczyzna.

Jeśli ktoś teaktywuje szlak, to chce bezpieczeństwa szlaku. Jak najtaniej zapewnić bezpieczeństwo szlaku? Stworzenie patriotycznego formatu i wykreowanie narodu. Kreacja narodu jest i trudna i łatwa. Łatwa, bo można odpowiednio manipulować, naświetlać historię a także zachęcać korzyściami ekonomicznymi do zjednoczenis. Trudna, bo trzeba się do tego zabrać z głową i mieć na uwadze wysiłki wrogiej organizacji w celu uniemożliwienia powstania narodu - tu dobrym przykładem jest tworzenie narodu mongolskiego za czasow Czyngis-Chana.  Genua (narzędzie Olimpijczyków) finansowała i pomagsła niejskiemu Dżamudze. To był sabotażysta wysiłków Temudżyna i wańka-wstańka. Strasznie i długo się z nim męczył Temudżyn. Dopóki go nie zabił, nie mógł stworzyć narodu mongolskiego.

Jak się osiągnie wzmożenie patriotycxne, to koszty bezpieczeństwa szlaku spadają drastycznie, bo ludzie broniąc do upadłego swego terytorium tym samym bronią szlaku, przebiegającego przez to terytorium.

Rozbicie dzielnicowe, szatkowanie terenu oznacza, że teren ten ma służyć nie łańcuchom dostaw, ale eksploatacji ekonomicznej. Na szczęście są dwie globalne organizacje i każda z nichbl popełnia czasem błędy strategiczne.

:)) Dobre ...

A Amerykanie, a Anglicy? To on8 też są zawadą dla globalnych organizacji? A może ich prymat w handlu bierze się właśnie z tego, co napisałem? W końcu globalne organizacjevl handlowe nie lubią ryzyka i starają się je ograniczać. A naibardziej ryzykowne jest postawienie na nieudolnych ludzi - obojętne, czy będących na świeczniku, czy będących w cieniu. 

Strefy wolnego handlu są właśnie atrapami. Są formą wymuszoną, bo trzeba się z kimś układać, kim się gardzi lub kogo się nie lubi. Strefy wolnego handlu to nie ekspansja, a klincz. Tymczasowy lub trwały. Europa jest w klinczu. Na nic nie ekspqndowała Unia. To tylko nam Polakom tak się wydaje, bo przyjęliśmy postawę pariasa. Anglicy wyszli z Unii, bo mirli dość klinczu. Teraz są wolni. Teraz mogą dokonać ekspansji. Być może wcześniej nie mogli i dlatego - jak niedysponowany chwilowo  bokser - dążyący do szybkiego klinczu, aby odpocząć nieco - wstąpili do Unii. 

To samo zresztą jest z NAFTA i innymi podobnymi. USA jest uwiązane przez NAFTA. Oni zyskują być może triszeczkę, ale czas dzuała na ich niekorzyść. Kanada i Meksyk OTACZAJĄ Amerykanów od północy i południa i to jest fakt. Amerykanów ratują wolne dwa oceany. Trumo grozi cłami, ale już ostatnio rura mu trochę zmiękła i mówi się, że te cła bie będą tak wysokie i nie na tyle towarów, co pierwotnie. Gdyby Amerykanie byli NAPRAWDĘ silny i pewni siebie, to nie tworzyliby NAFTY. Dzień, w ktorym USA wyjdzie z NAFTY będzie poczatkiem amerykańskiej hrgemonii. Póki co Amerykanie kręcą wię niespokojnie, bojąc się czy ktoś ich nie kopnie niespodziewanie w d***ę. Póki co daleko im jeszcze do hegemonii, jaką miała Amglia w XIXw.

A najtańszą formą zapewnienia sobie bezpieczeństwa szlaków hamlndlowych jest zorganizowanie ludzi na bazie herezji. Przypomina to tworzenie narodu, ale jest tańsze (bo nie trzeba stosować całej gamy środków propagandowych). A ja nawet bym powiedział, że zastępowało to to naród, bo co to był maród w średniowieczu czy starożytności? Wedle jakiego kryterium się odróżniał od innych? Zwyczajami i obyczyjami? W Helladzie było wielu Fenicjsn i Scytów, którzy z tego punktu widzenia byli czystymi Grekami (a może na odwrót - to Grecy przyjęli zwyczaje fenickie). Moim zdaniem najważniejszym kryterium była religia. I to ona określała naród. U samych podstaw tworzenia każdego państwa jest religia. Pojawienie się Jezusa Chrystusa odebrało monopol organizacjom handlowym na tworzenie narodów w sposób dowolny, wedle swojej woli. Od tej pory globalne organizacje handlowe czują i wiedzą, że są ograniczone. I to je denerwuje. I dlatego zwalczają Kościół lub chcą go przejąć.