-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Fetyszyzm

Wielu ludzi uważających się za estetów to w istocie fetyszyści. Być może jest ich nawet większość. Można także wprost powiedzieć, że przez ostatnie dwa dziesiątki lat, kategorie estetyczne służyły dwóm celom – maskowaniu psychicznych i seksualnych dewiacji oraz finansowych przekrętów. W zasadzie można by nawet napisać dzieje tych zastosowań, ale nie mam na to czasu, bo są ciekawsze rzeczy. Chciałem się dziś zastanowić nad tym, w jaki sposób problemy, pojęcia i zjawiska stają się fetyszami, służącymi do zaspokajania emocjonalnych głodów osób, które uważają się nie tylko za estetów, ale w ogóle za znawców.

Z mojego punktu widzenia wygląda to następująco. Najpierw musi dojść do aktu wybraństwa, żeby w ogóle można było mówić o zastosowaniu fetysza, czyli ktoś musi wskazać jakaś osobę, a ona powinna uwierzyć, że pakiet narzędzi, jaki jest przeznaczony dla niej i jej działalności, ma znaczenie inne niż praktyczne. Musi też uwierzyć, że jest on kluczem do wolności twórczej, politycznej, badawczej, w zasadzie każdej. Nie zaś, że jest on kluczem do klatki, w dodatku działającym tylko z zewnątrz. Przypadków zastosowania tego mechanizmu jest dużo i możemy je obserwować w zasadzie wszędzie, ale nie potrafimy ich opisać w ten sposób. Pewnie z tego powodu, że wskazane osoby są albo tak bardzo zmanipulowane, że mogą przekonać każdego, albo świadome sytuacji, w jakiej się znalazły i przez to walczące jak lwy, żeby ukryć jej mizerię. To zaś oznacza podnoszenie znaczenia fetyszy. Najważniejszym fetyszem dziś jest eksperckość, której korzenie tkwią w akademii. Czym jest wykształcenie akademickie wszyscy wiemy – to zapoznanie się i wyuczenie na pamięć treści dokumentów i publikacji podsuniętych przez promotora. Są one wyselekcjonowane i, można rzec, przebrane, po to, by człowiek, który się z nimi zapoznał nie miał pokusy korzystania z własnego mózgu. Pokusa ta przychodzi dopiero wtedy kiedy jego pozycja jest mocna, on sam wychowuje swoich następców, a progu jego gabinetu zjawia się tajemniczy jegomość z nowym zestawem fetyszy i mówi – błądziliście towarzyszu, ale my was wyprostujemy. Porzućcie te mrzonki, którymi żyliście do wczoraj, bo przed wami wyższe cele. – Ale jak to? – dziwi się zaskoczony luminarz nauki. – Normalnie – odpowiada gość – oto Karina. W tym momencie odwraca się o wyciąga zza pleców dziewoję lat piętnastu, która wystrojona jest jak Rihanna na koncercie, a nawet troszkę bardziej ekstrawagancko. – Od dziś – powiada gość – będziecie towarzyszu estetą. I wtedy następuje cudowna przemiana, którą obserwujemy jako zmianę kierunku badań, albo poglądów naszego luminarza nauki. W miejsce piętnastoletniej Rihanny można sobie wstawić coś innego: nieruchomość nad morzem, lamborghini, albo walizkę gotówki. Dla niezorientowanych fetyszystów wystarczy czasem zwykły awans i jakaś nędzna podwyżka. Te okoliczności nie dotyczą w żaden sposób estetów, którzy dopiero mają się zasłużyć. Oni muszą wystukiwać na pamięć teksty i powtarzać to, co mają w programach i okólnikach. Żeby było wiadomo kogo reprezentują.

Ktoś może powiedzieć, że to nie jest wcale moment kiedy fetyszysta zaczyna korzystać z własnego mózgu, ale ordynarny szantaż. To prawda, ale nie do końca. Kiedy już ofiara ulegnie szantażowi, spływa na nią dziwna błogość, albowiem w pakiecie były – nie wiadomo co prawda jak pewne, ale jednak – gwarancje. Nowe zaś okoliczności – Rihanna, lamborghini, nieruchomość nad morzem – stymulują powstawanie tak zwanych luźnych refleksji, co widoczne może być jako wytężona praca mózgu nad ogarnięciem całości wszystkich zagadnień. Możemy obserwować takich ludzi często, oni zawsze są profesorami i można by się nawet zakładać o to jaki rodzaj estetyzmu został im podsunięty, kiedy już wychowali odpowiednią ilość adeptów, a sami przesunięci zostali na inny odcinek badań, bo koniunktury się zmieniły lub otworzył się nowy front. Estetyzowanie w świecie akademickim ma jednak pewne wady. Nie sposób wymieniać ekspertów jak rękawiczki, a także nie sposób pozbyć się niepokoju związanego z ryzykiem. To zaś wynika wprost z faktu, że nie wiadomo co takiemu estecie, który całe życie estetyzował o przewadze marksizmu leninizmu, albo innych jakichś doktryn odbije na starość. Lub nawet nie na starość, ale tak po prostu. Nie każdego da się dyscyplinować, tak jak Terlikowskiego.

Dlatego o wiele łatwiejszą grupą do manipulacji i kreowania są eksperci niezależni i literaci. Oni są przede wszystkim łatwi w obsłudze i można i szybko wymienić. Lub, jeśli nie ma takiej potrzeby, najpierw schować, a potem znów wyciągnąć. Ludzie zawsze się na to nabiorą, albowiem opowieści o przygodach związanych z warsztatem twórczym działają na każdego. Najlepiej zaś kiedy połączy się niezależnego eksperta z literatem. To jest idealne, bo wtedy można już wszystko. Ludzie tacy łatwo zarażają swoim estetyzmem i postawą całe rzesze i w żaden sposób tym biednym, nie wskazanym przez nikogo tłumom, nie posiadającym istotnych legitymacji nie można wyjaśnić, że kiedy dwóch mówi to samo, to nie to samo znaczy. Fetyszyzm bowiem polega na naśladownictwie, w dodatku bezmyślnym. To znaczy ludziom się zdaje, że jak przejdą pięć kroków boso po chodniku, albo nawet po Saharze, to będą Cejrowskim. Nie będą. Nie staną się nim, nawet jeśli będą wygłaszać z tym samym zaśpiewem te same brednie co Cejrowski. Będą tylko naznaczeni pewną postawą, która nie jest bynajmniej autentyczna, jest spreparowana i stymulowana za pomocą fetyszy. Te zaś, co było wskazane na początku mają zaspokajać emocjonalne głody. Najważniejsze z nich to głód bezpieczeństwa – zaspokajany w grupie osób powtarzających ten sam tekst bez zrozumienia, i głód wybraństwa, który jest jawną pułapką zakończoną zwykle śmiercią, najczęściej samobójczą. Ten pierwszy dotyka zwykle wystraszonych osób mieniących się konserwatystami, ten drugi zaś dzieci, którym wmówiono, że istnie kilkadziesiąt rodzajów płci, przez co one nie mogą się w zasadzie już skupić na niczym, poza ustaleniem, do której z nich przynależą.

Głód bezpieczeństwa łączy się z uczuciem osobliwym – zgodą na degradację. To znaczy sporo osób gotowych jest na wyzbycie się swoich pragnień czy w ogóle ujawnienie ich, byle tylko móc powtarzać przynależne do fetysza mantry. I to widzimy w tych momentach, kiedy rozpoczyna się dyskusja o szansach na zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją. W zasadzie na gwizdek masy całe gotowe są przyjąć degradację, ukorzyć się i wrócić do swoich nor, byle tylko zyskać akceptację grupy, która przyjęła narzucony jej zestaw fetyszy. Zwróćcie uwagę, że nie mówię – która zaczęła myśleć, bo nie o myślenie tu chodzi, ale o dokonanie powierzchownego bardzo wyboru. Kto jest lepszy – ten czy tamten ekspert? O tym, by zastanowić się nad całkiem doraźnymi celami eksperta, który może chce sprzedać trochę swoich książek i robi wokół siebie szum, a poza tym jest tak samo niezorientowany jak wszyscy, nikt nie pomyśli. Poprzez bowiem kontakt z ekspertem człowiek czuje, że wchodzi do nowej rodziny, do grupy ludzi, którzy muszą co prawda zapłacić jakiś haracz, by się nie wyróżniać, ale dostają w zamian certyfikowane bezpieczeństwo. To znaczy – realnie – że zakonserwowany zostaje ich strach. Zalewa się go pleksiglasem i pokazuje potem znajomym w przerwach na kawę. – Patrzcie jakie to fajne – mówi jeden z drugim – wszyscy takie mamy i nosimy w kieszeniach, ciesząc się kształtem i gładkością powierzchni.

Głód wybraństwa bierze się z samotności. Może lepiej rzec – z opuszczenia. Kiedy człowiek czuje się opuszczony, musi robić coś, co go jednoznacznie wyróżni i to jest potężna siła i motywacja. Już dawno ją zauważono i opisano. Może nie tak dosadnie jak ja to czynię, ale na pewno dość wyraziście. Kiedy osoba opuszczona rozpozna dokładnie swoje położenie, popadnie w stupor lub zacznie szukać jakichś dróg, które ją ze stanu opuszczenia wyzwolą. Tych dróg jest mnóstwo, ale one wiążą się z ryzykiem, podążanie nimi trwa długo i nie można liczyć na natychmiastowe zaspokojenie głodów związanych z opuszczeniem. Stąd tak łatwy dostęp różnych diabłów do tego rodzaju osób. Po co robić cokolwiek, żeby się wyróżnić, skoro można zainteresować się swoją tożsamością? I tu w ręce osoby opuszczonej trafia cały pakiet treści, które niczym się nie różnią od zestawu, jaki otrzymuje na początku swojej drogi pracownik naukowy. Awans i współdziałanie w grupie następują od razu, a do tego jeszcze wskazany jest wróg, który odpowiada za opuszczenie każdego nieszczęśnika z osobna. Jest nim Pan Bóg i jego Kościół. Potem już idzie z górki i nie można się wyzwolić, aż do ostatecznego końca, czyli samobójczej śmierci, kiedy człowiek zorientuje się, że jest tak samo opuszczony, jak był wcześniej. Mimo doskonałego opanowania pakietu informacji, który diabeł wręczył mu na początku drogi.

Czy wobec tego nie istnieją kategorie estetyczne? Oczywiście, że istnieją i one są najważniejsze ze wszystkich kategorii, a także stosowane mimowolnie, w sposób naturalny przez wszystkich ludzi. Idziecie na targ i stajecie przy stoisku mięsnym, a baba mówi – pan popatrzy jaki piękny schab. Nie mówi – niech pan policzy ile kotletów można pan zrobić z tego kawałka schabu. Nie mówi też – proszę zwrócić uwagę na jego wartości odżywcze. Czasem może wskazać na cenę, ale nikt nie kupuje mięsa ze względu na niską cenę. Kupuje się je ze względu na jego obiektywne piękno. Kategorie estetyczne istnieją, ale nie są fetyszami. Istnieją same dla siebie albowiem wskazują na doskonałość dzieła Bożego.

Fetyszyści zaś usiłują je zawłaszczyć i zbudować wokół nich jakieś pogańskie kulty, których celem jest krwawa ofiara. Mordowana przy milczącej aprobacie zadowolonego, bezpiecznego i zdegradowanego tłumu, albo mordująca się sama w oczekiwaniu na reakcję tych, którzy mienili się jej bliskimi.



tagi: wojna  polityka  manipulacja  śmierć  samobójstwa  bezpieczeństwo  uwiedzenie  fetyszyzm  kategorie estetyczne  głód 

gabriel-maciejewski
24 marca 2023 08:13
16     1994    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

BTWSelena @gabriel-maciejewski
24 marca 2023 11:12

Ciężko dzisiaj było czytać pana notkę. A wobec końcowej konkluzji "fetyszystów"- to tak naprawdę trzeba dla nich pomocy prof Łukasza Święcickiego,bo cel fetyszystów ,czyli krwawa ofiara,jest więcej niż zboczeniem,to poważna choroba psychiatryczna....oczywiście za rozważania plus,bo to ...niestety prawda.

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
24 marca 2023 11:22

"Najważniejszym fetyszem dziś jest eksperckość, której korzenie tkwią w akademii. Czym jest wykształcenie akademickie wszyscy wiemy – to zapoznanie się i wyuczenie na pamięć treści dokumentów i publikacji podsuniętych przez promotora."

Ci eksperci są najfajniejsi. I założę się, że cholernie zazdroszczą klikalności panienkom pokazującym cycki na stadionach i różnym tik-tokerom wpadającym na najgłupsze pomysły.

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
24 marca 2023 11:31

Estetyka do dobór proporcji, podobnie jak poczucie humoru. I znakomicie, jak Pan kiedyś napisał, nadaje się do degradacji. A "fetyszyzm" to rodzaj bałwochwalczej religii z szeroko rozwiniętą funkcją prostytucji sakralnej. Nie chciałbym popadać w wielkie słowa, ale popadnę jednak i napiszę, że ów "fetyszyzm" jest skutkiem nie tyle samotności, co po prostu grzechu (który samotność ma w pakiecie).

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
24 marca 2023 11:33

Ja myślę, że głód wybraństwa i głód bezpieczeństwa przeplatają się w tym co opisałeś. Tzn. głód wybraństwa dotyczy również tzw. konserwatystów.

Uważam, że te 2 głody są wtłaczane człowiekowi już od dzieciństwa w postaci wywoływania potrzeby "bycia kimś", chociażby poprzez pokazywanie gościa który kopie rów i mówienie "jak nie będziesz się uczył to tak skończysz". To jest robione w dobrej wierzy, żeby wywoływać ambicję do stawania się lepszym, pracowitym, ale skutek jest odwrotny, bo jak ktoś robi coś tylko dlatego żeby "w życiu się ustawić" to w końcu natrafi na ścianę o którą boleśnie się rozbije albo trafi na "typka", który mu powie "dam ci to wszystko jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon".

 

zaloguj się by móc komentować



Paris @BTWSelena 24 marca 2023 11:12
24 marca 2023 11:51

Ciezko  jak  ciezko,  Pani  Seleno,...

...  mnie  sie  przeczytalo  -  jak  zawsze  -  dobrze  i  z  ciekawoscia,  bowiem  wpisy  Pana  Gabriela,  a  takze  innych  Blogerow  na  SN  sa  zawsze  bardzo  klarowne,  rzeczowe,  logiczne  i  prawdziwe,...  a  tego  wlasnie  najbardziej  nam  potrzeba,...

...  ale  rzeczywiscie  ,,cele  szamanUF,,  i  ich  deta  ,,eksperckosc,,...  oraz  ,,pSZymus  dzielenia  sie,,  ich  PATOLOGICZNYMI  ZWIDAMI  z  publicznoscia  -  to  zdecydowanie  -  OSTRA  ROBOTA  dla  Profesora  Swiecickiego,... 

...  co  najmniej  IZOLATKA  !!!

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Kuldahrus 24 marca 2023 11:33
24 marca 2023 11:52

Głód bezpieczeństwa przychodzi dopiero wtedy kiedy okaże się, że z bycia kimś nic nie wyszło

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 24 marca 2023 11:51
24 marca 2023 12:06

No  niestety,...

...  ale  to  jest  nieprawda...  sa  NIEROBAMI  i  PASOZYTAMI  NARODOWYMI...  w  koncu  ZLODZIEJAMI  !!!

I  doskonale  o  tym  wiedza  i  maja  tego  faktu  swiadomosc  -  przynajmniej  wiekszosc  z  nich  wie...  robia  krzywde  innym,  ale  sobie  tez  -  i  kto  wie  czy  nie  wieksza  sobie  niz  innym.  

zaloguj się by móc komentować


aszymanik @gabriel-maciejewski
24 marca 2023 12:59

Piękna notka, dziękuję.

To wszystko o czym Pan pisze sprowadza się do wewnętrznej potrzeby bycia estetycznym - taki autoestetyzm. Patrzce, mówie taki jeden z drugim - jestem piękny, mądry, młody i bogaty - odniosłem sukces, no i mam Rihannę i labordżini. Potem kiedy na koniec zostaje sam i stoi przed lustrem odarty już ze swojego wybraństwa, widzi, że tak na prawdę jest starym, głupim pokurczem. I wtedy:

" wśród porcelan i rur niklowych
Czlowiek się znowu czuje półbogiem,
Bo oto stoi twarzą w twarz z wrogiem."

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Paris 24 marca 2023 11:51
24 marca 2023 12:59

To prawda madame Paris,że jest w tym logika i nikt pod włos nie bierze faktów,jak ujął to  gospodarz"oni myślą ,że są zdrowi"... Jednakże prawda jest taka ,że aż to boli.Przecież świat właśnie stoi na działaniach tych szurniętych fetyszystów i dyktują nam jak mamy żyć.Nie inaczej...nawet wbrew naturze z chłopca można zrobić dziewczynkę-ucinając mu ptaszka i niekoniecznie dziecko ma mieć mamę i tatę ,bo wystarczy dwóch tatusiów..etc,etc. Czy wystarczy już tylko sprzeciw,wobec rygorystycznnie wprowadzanych ustaw,nawet i w tym względzie... nie wspominając o względach politycznych,akademickich.?

I prawdą jest ,że wraz z wiekiem coraz ciężej się czyta takie fakty. Chyba najwyższa pora pokazać im środkowy palec...i przejechać po tych durnych łbach kijem.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
24 marca 2023 14:09

Potem już idzie z górki i nie można się wyzwolić, aż do ostatecznego końca, czyli samobójczej śmierci, kiedy człowiek zorientuje się, że jest tak samo opuszczony, jak był wcześniej.

Słabizną jest ten, który tak czyni. Nie jesteśmy sami i nigdy nie będziemy. To jest oczywistym. Wystarczy uwierzyć. To nie jest trudne.

Tak, ja wiem, że ty o tym, że właśnie próbuje się nam to odebrać. Więc pokazujemy im Gest Kozakiewicza i niech spadają na pohybel, jak się mawiało. Damy radę. A im w mordę.

________

zaloguj się by móc komentować

Paris @aszymanik 24 marca 2023 12:59
24 marca 2023 17:12

Piekne...

...  i  prawdziwe  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @BTWSelena 24 marca 2023 12:59
24 marca 2023 17:26

Srodkowy  palec  maja  ci  ,,wybrancy,,...

...  pokazany  juz  od  dawna,...  ale  dzieki  nabytemu  cynizmowi  i  hipokryzji  CIAGLE,  ta  ,,wybrana  zgraja,,  UDAJE,  ze  tego  nie  widzi,...

...  tym  razem  OSZUSCI  i  ZLODZIEJE  przeszarzowali  i  wrocic  do  tego  co  bylo  juz  sie  nie  da.  Nie  bedzie  wesolo,  ale  tak  byc  musi...  taki  los  zgotowali  nam  ,,WYBRANCY,,...  i  to  ONI  musza  poniesc  ODPOWIEDZIALNOSC  i  KARE  !!! 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować