-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Eligiusz Niewiadomski był gejem

Sprawa jest w zasadzie oczywista, jeśli ją oświetlić lampami wynalezionymi przez nowoczesną psychologię. I każdy kto zada sobie trud przeczytania książki Stanisława Kijeńskiego, „Proces Eligiusza Niewiadomskiego”, zrozumie to od razu.

Ja jednak mam dziś dla Was coś lepszego niż cienkie coming outy z przeszłości. Czytając bowiem książkę o procesie Niewiadomskiego, oglądałem jednocześnie serial o Tedzie Kaczynskim, czyli sławnym unabomberze. I powiem Wam jedno – szok! Jeśli się czyta jedno i ogląda drugie, człowiek musi zadać sobie pytanie – z jaką intencją została stworzona nowoczesna psychologia? Bo, że nie stało się to dlatego, by pomagać pogubionym istotom, które nabawiły się deficytów w różnych zakresach, wskutek niekorzystnego splotu okoliczności, to pewne. No i drugie pytanie – kiedy została ona zastosowana po raz pierwszy? Coś czuje, że sprawą tą będzie się musiał zająć komisarz Karol Zdanowicz w kolejnym tomie powieści Michała.

Sprawę unabombera zna prawie każdy, ale każdy widzi w nim człowieka, który powodowany nienawiścią do świata rozsyłał bomby pocztą i zabijał ludzi. Twórcy serialu chcieli jednak, byśmy dostrzegli w Tedzie Kaczynskim istotę wrażliwą i zasługującą na sympatię. No, ale jak to zwykle bywa w amerykańskich filmach, prawo musi zatriumfować, bez względu na to, czy przestępca jest brutalnym chamem, czy wrażliwym neurotykiem. I rzeczywiście triumfuje, nie to jest jednak najważniejsze. Serial obejrzy sobie każdy i wyrobi opinię na jego temat. Ja napiszę tylko to, co w nim sam widziałem. Śledztwo w sprawie zamachowca nazwanego unabomberem, prowadził sam unabomber wysyłając do FBI listy, a także zostawiając przeróżne ślady w rozsyłanych ładunkach. One same – ładunki – stawały się z każdym kolejnym zamachem coraz silniejsze, a ich działanie powodowało coraz więcej obrażeń w ciałach ofiar. Jednak do grudnia 1985 roku unabomber nikogo nie zabił. Tym zaś, kto zginął pierwszy, był pracownik sklepu komputerowego, który podniósł paczkę z ziemi - leżała pod samochodem stojącym przed sklepem. Nie położył jej tam listonosz, ale sam unamober. Przy tej okazji także został on zauważony i sporządzono jego portret pamięciowy, na którym wygląda jakby był zaginionym bratem, Maurice’a, Robina i Barry’ego Gibbów z zespołu Bee Gees. To znaczy w ogóle nie przypominał siebie, ale za to robił wielkie wrażenie na czytelnikach wysokonakładowych tygodników. Ciemne okulary, szczupła, uduchowiona twarz, wypielęgnowany wąs i intrygujący kaptur na głowie. Wszyscy widzieli, że człowiek z portretu pamięciowego, choć miał te okulary, musiał patrzeć inteligentnie i przenikliwie. Potem okazało się, że portret, który wydrukowano w milionach nakładów jest jakąś kompilacją. I nie ma mowy, żeby na jego podstawie kogokolwiek rozpoznać poza oczywiści Andym Gibbem, który wybrał na estradzie karierę solową i odłączył się od braci.

Po opublikowaniu tego portretu unabomber ukrył się na sześć lat. No, ale śledztwo w jego sprawie ciągle się toczyło i pracował nad nim zespół ludzi, wykonujących czynności tak absurdalne jak analiza ikonografii znaczków pocztowych na kopertach przysyłanych przez unabombera. A przypomnę, że był tylko jeden trup i kilka przypadków obrażeń. I gdyby nie sam unabomber, całe FBI nie wpadło by na pomysł, by połączyć w jedno te zamachy. No i teraz clou. Do akcji w filmie wkracza specjalnie przeszkolony profiler, z nowego całkiem zespołu, który jest eksperymentem na skalę całego kraju. Na podstawie trzeciorzędowych zachowań i nawyków profiler ten ma wytypować podejrzanego. Sprawa śmierdzi na kilometr, albowiem ten profiler – Fitzgerald – był wcześniej zwykłym krawężnikiem, który mówił w dodatku gwarą ze wschodniego wybrzeża. Na kursie wykazywał jednak nadprzyrodzone jakieś zdolności i od razu – z tego kursu – posłano go do najsłynniejszego zespołu śledczego zwanego Biurem Analiz Bechawioralnych. W KGB nie miało to tak rozbudowanej nazwy i nie stanowiło oddzielnej komórki. Mówiono na ten mechanizm inaczej – dajcie mi winnego a paragraf się znajdzie.

W serialu widzimy, jak zielony całkiem profiler pokonuje niewyobrażalnej trudności, próbując przekonać swoich tępych i nadętych zwierzchników do nowych metod. Pomaga mu pani z uniwersytetu, specjalistka od lingwistyki, która się w nim zakochuje bez wzajemności.

Aha, profiler wkracza do akcji w roku 1996, kiedy Ted Kaczynski ma już na koncie dwa kolejne trupy. Narracja ustawiona jest tak, że lekceważony geniusz zbrodni mierzy się z niedocenianym geniuszem analizy lingwistycznej, który nie ma co prawda doktoratu, ale ma dobre chęci i jest poczciwy.

Na podstawie kilku nawyków zmieniających pisownię i przysłowia – zjeść ciastko i mieć ciastko, które zamachowiec odwraca, udaje się profilerowi w końcu wskazać kto jest tym unabomberem. I tylko przypadkiem niejako dowiadujemy się, że Ted został zasypany przez swojego młodszego brata, po tym, jak policja zdecydowała się opublikować manifest unabombera. David Kaczynski poznał styl Teda i powiadomił o wszystkim policję. Ta ponoć – tak pokazują w serialu – wykluczyła Kaczynskiego z kręgu podejrzanych ponieważ listy, które miał w Domu David były pisane na innej niż manifest maszynie do pisania. No, ale dzięki bezkompromisowej postawie profilera udaje się w końcu przekonać Davida Kaczynskiego, by wskazał, gdzie mieszka jego brat i pokazał co on tam jeszcze w domu za szpargały pozostawił.

Sytuacja jest więc następująca – przez 17 lat unabomber robi wszystko, by FBI go namierzyło, ale nic to nie daje. Śledztwo tkwi w miejscu, a śledczy zajmują się fabrykowaniem komicznych profili psychologicznych i montowaniem fałszywych portretów pamięciowych. Co w tym czasie dzieje się na tak zwanym zapleczu? Trwa, w mojej ocenie, wielki eksperyment psychologiczno-socjologiczny, którego efektem ma być oswojenie społeczeństwa z wybuchającymi bombami. No i terrorem obecnym na ulicach, eksperyment usprawiedliwiający zwiększenie uprawnień policji i zmniejszenie uprawnień obywateli. Manifest unabombera mówi o tym wprost – społeczeństwo technologiczne jest złe i trzeba je sprymitywizować, by ludzie byli szczęśliwsi i wolni. Technologia bowiem to niewolnictwo. Ted Kaczynski mieszkał w malutkiej chatce w lesie, w stanie Montana, nieopodal miasteczka Lincoln, bez prądu i wody, choć w serialu pokazują, jak puszcza sobie płytę winylową na starym gramofonie. Być może gramofon miał korbkę, ale nie zauważyłem. Nie jest to zresztą istotne. W tej swojej chatce, Ted jest tak samo wolny jak Waryński w Szlisselburgu. Podkładał bomby, co wszyscy mu ułatwiali swoją bezczynnością, ale w końcu przestali. Wreszcie kiedy eksperyment się kończy, Teda trzeba aresztować i zmusić do przyznania się do winy. Okazuje się bowiem, że prace całego tego zespołu analiz behawioralnych i wszystkich znakomitych profilerów to dla sądu śmieci. Musi być przyznanie się do winy. Ted jednak nie chce się przyznać i przygotowuje dla swoich adwokatów linię obrony. Jest bowiem wybitnym matematykiem, który rozpoczął studia na Harvardzie w wieku 16 lat i napisał pracę habilitacyjną, którą zrozumiało na całym świecie jedynie 5 uczonych. Nie można więc tak po prostu go posadzić. Ted zamierza się bronić, ale zamierza też bronić swoich tez, ale wszystkim zależy tylko na tym, by dostał dożywocie. Ponieważ nikt nie jest w stanie skłonić Teda do zmiany decyzji, obrona w zmowie z prokuraturą i sędzią, postanawia zrobić z niego wariata. Ted chciał najpierw zakwestionować nakaz przeszukania jego chatki wydany na podstawie przysłowia – zjeść ciastko i mieć ciastko – ale sąd ten wniosek odrzucił. Potem postawiono go przed alternatywą – albo dom wariatów, leczenie i wolność ( w domyśle terror, gwałty i samobójstwo na oddziale psychiatrycznym) albo przyznanie się do winy i spokojne dożywocie celi. Ted wybrał to drugie i sprawiedliwość zatriumfowała. Praca zaś profilera Fitzgeralda, który jest bohaterem serialu została ukradziona w całości przez jego zwierzchników. Zupełnie, jakby akcja nie rozgrywała się w USA, ale w Polsce.

Cały ten serial jest dęty, ale najciekawsze jest w nim życie Teda Kaczynskiego na studiach. Jako młody bardzo człowiek został on wybrany przez prof. Murraya, do eksperymentu psychologicznego polegającego w istocie na tym, by zdewastować psychikę słabych, ale bardzo zdolnych i wrażliwych studentów. Jeśli ktoś przyjrzy się fotografii wyobrażającej prof. Murraya, zorientuje się od razu z kim ma do czynienia. Z człowiekiem, którego Apacze zakopaliby w mrowisku za sam tylko wygląd. Murray najpierw uwodzi Teda, staje się jego przyjacielem, powiernikiem i spowiednikiem, a potem dewastuje jego wrażliwość i psychikę publicznie. Ponoć eksperyment ten miał na celu udoskonalenie metod łamania radzieckich szpiegów i był prowadzony we współpracy z CIA. To niezwykłe doprawdy, mam na myśli to łamanie radzieckich szpiegów. Trzeba było zniszczyć życie kilkudziesięciu studentów, jakby mało było dolarów w USA, albo mało akumulatorów, które można było podpiąć pod genitalia takiego szpiega. Ted już nigdy nie podniósł się po tym eksperymencie. I w zasadzie dziwne jest to, że nie pozwał Murraya i całego Harvardu. Przejdźmy teraz do Murraya, który w czasie wojny brał udział w innym z kolei eksperymencie mającym określić profil psychologiczny Adolfa Hitlera. Szefem projektu był twórca CIA Wiliam Donovan, człowiek, którego życiorys jest w mojej ocenie na 150 procent spreparowany. W wyniku tych badań nad Hitlerem okazało się, że Adolf jest gejem, bo wykazuje wiele cech kobiecych, nie sprawdza się jako mężczyzna, mówi per Bubi do Alberta Forstera, a poza tym w partii było zawsze wielu homoseksualistów. Słowem – Hitler to pedał, bo lubił ciastka. Po co było w ogóle wskazywać jakie preferencje ma Adolf? Tego nikt nie wyjaśnia. Cel mógł być tylko jeden – skompromitowanie go, ale sami dobrze wiemy, pamiętając polityków brytyjskich, że to nie są żadne kompromaty. Homoseksualizm może być kompromitujący dla kogoś takiego jak profiler Fitzgerald, albo Ted Kaczynski, ale nie dla mężów stanu. To jest zasada rządząca światem od czasów króla Artakserksesa, a może i dawniejsza. Być może badania Donovana i Murraya stoją u początku filozofii gender, która – wskutek ich intensywnego rozwoju – święci dziś triumf. Może tam właśnie przy tym Hitlerze, kryje się klucz do cudownego mnożenia płci i profili psychologicznych istot ludzkich. No, ale nie można dziś o tym wspominać, albowiem Hitler nie mógł być przecież gejem. Był wstrętnym prawicowym dyktatorem, który prześladował homoseksualistów i zamykał ich w obozach koncentracyjnych. Z wyjątkiem Bubiego rzecz jasna, no i Goeringa…

Hipoteza jaką można postawić po obejrzeniu tego serialu i przeczytaniu relacji z procesu Niewiadomskiego jest następująca: do sprawnego zarządzania społeczeństwem potrzebne są narzędzia, które emocje zbiorowe przeniosą na jednostkę i zmuszą tę jednostkę do czynu, który będzie oczekiwany przez dominującą na scenie politycznej siłę. Czyn ten stanie się dla owej siły pretekstem do zmiany postępowania wobec masy. Identycznie było z Niewiadomskim jak z Kaczyńskim. Tyle tylko, że Eligiuszowi pozwolono robić w sądzie co mu się podobało, albowiem każde jego słowo było kompromitacją ludzi przeciwnych Piłsudskiemu. Kaczynski zaś został, w swoim niewątpliwym geniuszu, zablokowany i powstrzymany przez układ, w który weszli sędzia, prokurator i obrońca. Ten ostatni, jak rozumiem bezprawnie. Ted jednak przyznał się i nie mógł potem złożyć odwołania do wyroku.

Tylko tyle różni te dwa procesy. Niewiadomski jest preparatem doskonałym. Mówi o swojej znajomości z generałem Sosnkowskim, podczas gdy gazety oskarżają go o zażyłość z gen. Hallerem. Wychwala socjalizm, jako ideowy ruch mający przynieść niepodległość Polsce, który został zawłaszczony i zniszczony przez Żydów. Od refleksji ogólnych przechodzi do szczegółowych, które uszczegóławia z każdym kolejnym zdaniem. Sąd mu na to wszystko pozwala, albowiem celem procesu jest skompromitowanie formacji ideowej, do której Niewiadomski nie należy. Podpina się pod nią jednak, jakbyśmy dziś powiedzieli, bo uważa, że wystarczą przeczucia i przemyślenia, by stać się liderem jakiejś formacji. Te same mechanizmy możemy obserwować i dzisiaj, za chwilę o nich wspomnę. Sąd pozwala Niewiadomskiemu na wszystko, pozwala mu nawet decydować o tym, jakie szczegóły postępowania są dla sprawy ważne, a jakie nieistotne. Na pytanie prokuratora skąd wziął broń, Niewiadomski odpowiada – to nie ma związku ze sprawą. I dalej zaczyna pieprzyć swoje. Prokurator zaś siada skarcony.

Powtórzę więc pytanie – kiedy rozpoczęły się i w jakich warunkach były prowadzone pierwsze eksperymenty psychologiczne, mające stworzyć nowe i nowoczesne narzędzia wpływu na społeczeństwo? No i kto te badania sponsorował. Jeśli idzie o Donovana i Murraya, sprawa wydaje się być czysta – ten pierwszy pracował w banku J.P. Morgana.

No, a poza tym wywody Niewiadomskiego, wskazują jasno na to, że był on gejem. Nie radził sobie z tym i budował coraz to bardziej skomplikowane systemy pojęć, w których sam siebie osadzał na stanowisku kluczowym i najbardziej wyeksponowanym. Rekompensując sobie brak zainteresowania ze strony istot, które go najbardziej inspirowały i pobudzały.

Popatrzmy teraz na to, co się dzieje współcześnie. Oto ksiądz Roman Kneblewski został usunięty ze swojej parafii, za to, że źle mówił o Ryszardzie Petru, ale w Bydgoszczy i w całej Polsce, prawica zyskała nowego, charyzmatycznego kapłana. Jest nim duszpasterz organizacji o nazwie Wojownicy Maryi, ksiądz Dominik Chmielewski. Dokonam teraz krótkiej analizy behawioralno-lingwistycznej wypowiedzi księdza Dominika, żeby wskazać, na czym polega jego istotna rola. Mówi ksiądz Chmielewski tak:

 

pandemia koronawirusa nie istnieje. Jest tylko częścią planu zniszczenia Kościoła przez szatana. - Żeby szatan mógł przeprowadzić swój zdemonizowany plan zniszczenia Kościoła, musi zniszczyć wpierw eucharystię

 

Szatan nie może przeprowadzić zdemonizowanego planu, albowiem sam jest demonem i wszystko czego się tknie jest demoniczne z istoty. Nie potrzebuje do demonizowania żadnych przygotowań, ani gier wstępnych. To jest źle zbudowane zdanie. Poza tym, jak można zniszczyć Eucharystię? Ciało i krew Pana Jezusa, realnie obecne w czasie misterium mszy świętej można zniszczyć? Coś za dużo ciastek ostatnio chyba było u księdza Dominika na plebanii. Księdzu się wydaje, że jak ogłoszą pandemię x 10 to ludzie przestaną chodzić do komunii?

 

Teraz o wojownikach Maryi, celowo napisałem tę nazwę małą literą. Oto co o sobie piszą

 

Wojownicy Maryi piszą o sobie: "To Maryjna wspólnota męska, która zawiązała się podczas odbywających się cyklicznie otwartych spotkań formacyjnych dla mężczyzn, odbywających się w Lądzie nad Wartą. (...) Na spotkania organizowane przez Wojowników Maryi, zarówno ogólnopolskie, jak i regionalne, zapraszamy mężczyzn w wieku 18-50 lat".

Pasowanie na Wojownika Maryi odbywa się w kościele. Ślubujący mężczyźni trzymają w dłoniach miecze, ok. metrowe, srebrne, ze zdobionymi rękojeściami. Podają miecz kapłanowi. Sami klękają na klęczniku, jedną rękę kładą na Biblii, drugą na krzyżu. Ksiądz macza miecz w wodzie święconej, potem kładzie go na prawym ramieniu wojownika, potem na lewym. Oddaje mu miecz, podchodzi kolejny mężczyzna.

Wojownicy Maryi składają też przyrzeczenie: "Przysięgam być wiernym aż do oddania całego swojego życia Jezusowi Chrystusowi, mojemu Panu i Zbawicielowi i całkowicie poddać swoje życie Maryi jako pierwszej damie mojego serca. Przyrzekam walczyć ze swoim grzechem, z głównymi moimi wadami i stawać się nieustraszonym w walce z szatanem i wrogami zbawienia. Przyrzekam bronić Kościoła katolickiego, najwyższych wartości życia chrześcijańskiego, małżeństwa i rodziny chrześcijańskiej. Przyrzekam stawać w obronie najsłabszych, szczególnie każdej kobiety, samotnej i wdowy i każdego dziecka. Przyrzekam być wiernym ojczyźnie mojej Rzeczypospolitej Polskiej i stać nieugięcie na straży jej tronu.

Na noszonych przez siebie czarnych koszulkach pod napisem "Wojownicy Maryi" mają herb z wizerunkiem Matki Boskiej i skrzyżowanymi dwoma mieczami. Pod nim jest hasło "Only4Men"


 

Jak widzimy od czasów kiedy Wiliam Donovan i Henry Murray zastanawiali się nad tym, jak wykorzystać propagandowo rzekomy homoseksualizm Hitlera, zmieniło się niewiele. Zabawa pod nazwą „zbierzmy wszystkich wariatów w jednym miejscu, dajmy im jednakowe ubrania i przywódcę, który wymusi na nich czyn”, trwa w najlepsze. Różnica jest taka, że wskutek rozwoju nowoczesnej psychologii, a także wprzęgnięcia w jej rydwan charyzmatycznych duchownych, władza może realizować te projekty w wymiarze nie tylko jednostkowym. Może nawet ogłosić nabór do jednej czy drugiej organizacji, a potem – kto wie – turnieje w siłowaniu się na rękę, których celem będzie wyłonienie człowieka z największą ilością deficytów i ograniczeń. Tego się oczywiście wykreuje na przywódcę.


 

Na dziś to tyle, nie chcę Was zanudzić.


 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/proces-eligiusza-niewiadomskiego/



tagi: kaczyński  lgbt  hitler  eligiusz niewiadomski  wojownicy maryi 

gabriel-maciejewski
9 września 2020 10:51
33     3571    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

cbrengland @gabriel-maciejewski
9 września 2020 11:08

Jeśli się czyta jedno i ogląda drugie, człowiek musi zadać sobie pytanie – z jaką intencją została stworzona nowoczesna psychologia?

No nie żartuj, to pytanie retoryczne jest ☺ Kanapa Freuda była przecież w Londynie

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski
9 września 2020 11:32

"Only4Men" i 3DOM. Duch jakby ten sam. Tak mi się skojarzyło od razu, bez urazy i podtekstów.

Nowe zaciągi posła Brauna?

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
9 września 2020 11:35

Poruszający tekst!

Poniżej cytat  w podobnym temacie.

Józef Mackiewicz "Droga donikąd" - fragment

    Otóż bolszewicy doszli na podstawie studiów bardziej praktycznych niż teoretycznych, że skoncentrowane kłamstwo ludzkie posiada siłę, której granic na razie nie znamy, że można dokonać przewrotu gruntownego w takich dziedzinach, jak mowa ludzka, znaczenie słów itd. - Tadeusz zatrzymał się pośrodku pokoju, uniósł głowę i wskazał palcem sufit:
- Jeżeli ty albo ja, albo ktoś z normalnych ludzi w normalnych warunkach zechce na przykład zełgać, że sufit jest nie biały, a czarny, to rzecz wyda się nam zrazu bardzo trudną. Zaczniemy od kołowania, chrząkania, wskazywania na cienie po jego rogach, będziemy tłumaczyć, że w istocie swej nie jest on już tak zupełnie czysto biały... Jednym słowem, będziemy się posługiwać skomplikowaną metodą, która zresztą nie doprowadzi w końcu do celu, bo nikogo nie przekonamy, że sufit jest czarny.
    Co robią natomiast bolszewicy? Wskazują sufit i mówią od razu: "Widzicie ten sufit... On jest czarny jak smoła". Punkt, dowiedli od razu. Ty myślisz, że to jest ważne dla ludzi, że prawda jest odwrotna? Zapewne tak myślisz. A oni się przekonali na podstawie praktyki, że to wcale nie ważne. Że wszystko można twierdzić i że twierdzenie zależy nie od jego treści, a od sposobu jego wyrażenia. I oto widzimy jak dochodzą do następnego etapu, powiadając do ludzi tak: "A teraz wyobraźcie sobie, że istnieją podli kłamcy, wrogowie wszelkiej prawdy naukowej, postępu i wiedzy, którzy tak nisko upadli w swym nikczemnym zakłamaniu za pieniądze kapitalistów, że ośmielają się łgać w żywe oczy, że sufit jest biały!" I zebrany tłum wyrazi swe oburzenie, wzgardę, a nawet śmiać się będzie i wykpiwać tak oczywiste kłamstwa tych wrogów prawdy...
    My sądzimy dotychczas, że oni mogą wyczyniać takie seanse zbiorowej hipnozy tylko u siebie po uprzednim zmaltretowaniu swoich obywateli. Nic podobnego. Oto przychodzą do nas i wydają na przykład broszurkę o tym, co u nas się działo. Dla nas o nas samych. Ja tobie zaraz pokażę. - Wyjął z podręcznej teczki małą, szarą książeczkę.
- Co to jest? - spytał Paweł, który wpółleżąc na kanapie i słuchając Tadeusza zabawiał się gładzeniem kota, a teraz wyciągnął rękę po broszurę.
Dziełko wydane zaraz po wkroczeniu armii czerwonej w granice wschodniej Polski w r. 1939, nosiło tytuł "Zapadnaja Biełaruś". Na odwrocie okładki: "Państwowe wydawnictwo literatury politycznej. 18 drukarnia moskiewskiego trestu politgrafiki. Nakład 100 tysięcy". - Widziałem to - rzekł Paweł zwracając.
- Czytałeś?
- Nie.
- To posłuchaj: "W Polsce istniało takie prawo, że gdy zaskrzypi koło u wozu chłopskiego, niepokojąc sen obszarnika, chłop musiał płacić 7 złotych sztrafu. Obszarnik miał prawo bić chłopa aż do utraty przytomności, zabrać odeń ziemię i cały inwentarz za długi - zupełnie bezkarnie i bez żadnego sądu... Robotnik pracował więcej niż 20 godzin na dobę... W armii panował system kar cielesnych, bito pałkami... żydzi mogli chodzić tylko po niektórych ulicach, po innych nie mieli prawa..."

http://andrzejb98cytaty.blogspot.com/2012/02/jozef-mackiewicz-droga-donikad-fragment.html

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @umami 9 września 2020 11:32
9 września 2020 11:40

Ta pani na obrazku, to przepraszam kto? 

zaloguj się by móc komentować



K-Bedryczko @gabriel-maciejewski
9 września 2020 12:06

Byłem na ich spotkaniu, odnisołem wrażenie, że kierowane to jest do ludzi z problemami osobowymi, brakiem pewności siebie i podlane jest to takim sosem, że Matka Boża to jakaś piękna dziewczyna, a to przecież przede wszystkim Matka i Królowa, wydało mi się to bardzo niestosowne. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
9 września 2020 12:10

Zniszczyć Eucharystii nie można, ale można spowodować, że każdy przybłęda będzie mógł ją przyjąć, niepotrzebna będzie spowiedź, utrwali się hańbiący sposób przyjmowania komunii bez należytej czci no i może być tak, że mszy nie będzie (już to widzimy). Eucharystia u ks Chmielewskiego ma szersze znaczenie. Natomiast epidemia spowodowała, że niektórym ludziom teraz wydaje się, że msza w radio to to samo, co w realu. Kościół dostał po kieszeni ze względu na 3 miesięczne zamknięcie. Nie wiadomo, czy pozwolą na wizyty duszpasterskie.  

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Matka-Scypiona 9 września 2020 12:10
9 września 2020 12:12

Ksiądz Chmielewski temu nie zapobiega, przeciwnie, on się do dewastacji przyczynia

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @Matka-Scypiona 9 września 2020 12:10
9 września 2020 12:12

Przybłędy juz przyjmują sakrament, i było tak zawsze. To nie jest sprawa z którą możemy sobie poradzić, trzeba to oddać Panu.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @K-Bedryczko 9 września 2020 12:06
9 września 2020 12:12

Nie ma o czym gadać, to jest manipulacja na najniższych instrynktach

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 9 września 2020 11:40
9 września 2020 12:15

Wszystko "co dobre" na tym świecie, jest z tej wyspy tutaj i nie podlega to dyskusji przecież, nawet, jak ktoś kocha ten tenis, golf, czy piłkę nożną ☺

 

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski
9 września 2020 12:43

Rzecz jasna nie mam nic przeciwko głoszeniu nauki Jezusa, różańcowi, sakramentom, itd. Niemniej jednak forma ma dla mnie znaczenie i nie lubię robienia z wiary ani szumu, ani pokazu, ani żenujących inscenizacji. 

Tu wizualizacja z komandosem, konającym (lub rannym) trzymającym różaniec + hasło MOC w SŁABOŚCI się DOSKONALI.


W tle na dole Chrystus niosący krzyż.

https://wojownicylodz.pl/wspolnota-wojownikow-maryi/

Że zapytam. — Tej mocy to po zmartwychwstaniu nabiorę? Tak mam to interpretować? Czy zbyt dosłownie to odbieram?

Do tego sklep z książkami i płytami 
https://sumuswydawnictwo.pl/pl/c/Ks.-Dominik-Chmielewski-SDB/41
i możliwość zakupu różańca
https://sumuswydawnictwo.pl/pl/c/Rozance/56

Ks. Dominik i Wspólnota Lew Judy:

WSPÓLNOTA LEW JUDY
Lew Judy to Jezus Chrystus. Słowo Boże mówi „Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy” (Ap 5,5). Jesteśmy wspólnotą katolicką, maryjną, biblijną i charyzmatyczną. Pragniemy uświęcać się w Kościele przez sakramenty i ewangelizować. Zapraszamy do kościoła Matki Boskiej Bolesnej w Szczecinie-Mierzynie (dekanat Szczecin Pogodno), przy ul. Weleckiej, gdzie we wtorki przeżywamy Mszę Świętą i spotkanie formacyjne. Uczestniczymy w adoracji z muzycznym uwielbieniem i modlitwą o uzdrowienie.

https://lewjudy.org/

I nawrócony Malejonek. Rozumiem, że jakoś pogodził ruch rastafariański z katolicyzmem. Ja jestem słaby z teologii, może się da i się czepiam. 



https://www.facebook.com/WMaryi/photos/pcb.1061801420846725/1061801104180090/


https://pl.wikipedia.org/wiki/Lew_Judy

Nowy Testament

Nowy Testament przedstawia Jezusa z Nazaretu jako zapowiedzianego Mesjasza, do którego odnoszą się wszystkie wcześniejsze proroctwa. Jezus pochodził również z pokolenia Judy będąc potomkiem królewskim i dlatego proroctwo Jakuba, które zapowiadało zwycięstwo i potęgę Judy przypisano jego osobie.

Jan Ewangelista w swojej apokaliptycznej wizji nawiązuje do tego wprost:

I mówi do mnie jeden ze Starców:
"Przestań płakać:
Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy,
Odrośl Dawida,
tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci".

Ap 5,5[2],

Kultura współczesna

Lew Judy jest godłem współczesnego herbu Jerozolimy.

Waleczny Lew Judy był też jednym z tytułów cesarza Etiopii Haile Selassie I. Cesarz ten pochodził z tzw. Dynastii Salomonidów, która według legendy wywodzić się miała w prostej linii od Salomona, czyli z pokolenia Judy. Wzbudzony przez Marcusa Garveya millenarystyczno-mesjański kult rastafariański, w którym otaczano czcią cesarza jako wyzwoliciela czarnoskórych, dodatkowo zachęcał władcę do korzystania z tego tytułu. Rastafarianie z tzw. domu 12 Plemion Izraela uznają Jezusa za Lwa Judy, uznając że Haile Selassie jest inkarnacją Chrystusa. Prostą symboliką stosowaną przez rastafarian, która nawiązywała również do tego tytułu jest fryzura mająca przypominać grzywę lwa (dredy). Odwołania do symboliki Lwa Judy można znaleźć także w piosenkach Boba Marleya, np. Lion of Judah oraz Iron, Lion, Zion.


To jeszcze to zestawienie:

Flaga Etiopii:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Rastafari

 

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @gabriel-maciejewski
9 września 2020 12:44

Oglądałem serial Unabomber, największe wrażenie robią te eksperymenty na młodym Kaczyńskim, bez wątpienia. No i to nazwisko, w sam raz teraz w mediach dla okropnego terrorysty.

Polecam następny w kolejności Mindhunter, też na Netflix. Tam są dopiero ciekawe rozmowy z seryjnymi mordercami, w tym z naszym ulubionym kurduplem Charliem M. Rzecz opowiada o powstaniu jednostki profilerów w FBI. Cały serial też lepiej się ogląda, przynajmniej na początku.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @MarcinD 9 września 2020 12:44
9 września 2020 12:52

Chyba jednak dam sobie spokój

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @umami 9 września 2020 12:43
9 września 2020 12:53

Czy ci ludzie do czegoś poza mistyką się nadają? Czy potrafią na przykład narysować kotka? Nie lwa, kotka....

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski
9 września 2020 13:17

Oj tam,mnie pan nigdy nie nudzi.Proces Niewiadomskiego osiągnął jedno; 10 tys. osób bierze udział w jego pogrzebie na Powązkach , zaś w 1923 r. 300 nowonarodzonych chłopców zyskuje dosyć rzadkie imię: Eligiusz. Nieźle.!. "Na pytanie prokuratora skąd wziął broń, Niewiadomski odpowiada – to nie ma związku ze sprawą. I dalej zaczyna pieprzyć swoje. Prokurator zaś siada skarcony. " - Dzisiaj to jest normą w polskich Sądach... bo inaczej traciliby życie...

zaloguj się by móc komentować

byczeq @gabriel-maciejewski
9 września 2020 13:52

Jak Już Wojownicy Maryi mają swoją Dulcyneę, to ciekaw jestem na jakiej zasadzie i przez kogo będzie im przydzielany Sancho Pansa i Rosynant. Wiatraki już im wszczepiono. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @umami 9 września 2020 12:43
9 września 2020 14:21

Tej flagi z Lwem z pokolenia Judy już nie ma. Nawet w Etiopii jest zadkoscia. Teraz tam jest satanistyczny pentagram

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @MarcinD 9 września 2020 12:44
9 września 2020 16:01

"największe wrażenie robią te eksperymenty na młodym Kaczyńskim, bez wątpienia. No i to nazwisko, w sam raz teraz w mediach dla okropnego terrorysty".

Gorzej: to Kaczyński zakablował brata...

zaloguj się by móc komentować

onyx @gabriel-maciejewski 9 września 2020 11:40
9 września 2020 17:56

Tak macając dalej po "prawej" stronie to może księżna Angelika?

Ostatnio robiono trochę szumu wokół hucznie obchodzonych jej 30tych urodzin.

Może na prawicowym zapleczu dzieją się różne rzeczy by w odpowiednim momencie wszystko połączyć?

https://www.youtube.com/watch?time_continue=966&v=3nC9osjDAro&feature=emb_title

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @gabriel-maciejewski
9 września 2020 17:58

Myślałam, że to jaja. Matko Boska!

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
9 września 2020 21:00

Przepraszam za mały off alew sumie trochę apropos sprawy N.

Czytam sobie teksty pieśni dziadowskich a tu takie coś:

 

"NIech posłucha człowiek wszelki

Ach, w Warszawie ucisk wielki

Tam Apuchtyn sięznajduje

Co jak tyran postępuje

 

Natansona uczonego

Męża zawiadującego

Jednącukrową fabryką

Wywieziono konną bryką"

itp

Ciekawe, że do szerzenia różnych narracji zaprzęgano też dziadów proszalnych. NIby oczywiste, ale jednak zaskakujące.

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @gabriel-maciejewski
10 września 2020 00:11

Sugeruje Pan, że Wojownicy Maryi, ze szczególnym uwzględnieniem Ks. Dominika Chmielewskiego, to grupa wzmożonych pedałów z paciorkami?Ja rozumię że homoseksualiści mogą mieć na jego temat marzenia, bo to piękny mężczyzna jest, co nie znaczy że Ks. Chmielewski je odwzajemnia.

Nawywijał Pan wstępnych  piruetów psycho/polityko/paraintelektualnych, żeby z wdziękiem prestidigatora w końcu wycelować w męski ruch różańcowy i go ośmieszyć. Jeśli Pan myśli, że Wojowników Maryi to zdeprymuje to się Pan myli.

zaloguj się by móc komentować

umami @Rozalia 10 września 2020 00:11
10 września 2020 00:25

Tak, powstańcie śpiący rycerze! Wróg u bram!
Czy Pani widziała może u Rycerzy Niepokalanej jakąś broń?
Czy może tym nowym wojownikom chodzi o to, żeby się pobujać w rytmie reggae? Nabić faję, odjechać i żyć tymi pięknymi wizjami...

zaloguj się by móc komentować

toNick @Andrzej-z-Gdanska 9 września 2020 11:35
10 września 2020 04:57

Co robią natomiast bolszewicy? Wskazują sufit i mówią od razu: "Widzicie ten sufit... On jest czarny jak smoła".

Dzisiaj zamiast sufitu pokazują faceta mówiąc, że to kobieta, a najmądrzejsze głowy posłusznie kiwają się ze zrozumieniem.

 

zaloguj się by móc komentować

toNick @toNick 10 września 2020 04:57
10 września 2020 05:03

A co Hitlera to przy jakiejś okazji można sobie zrobić eksperyment - wyłączyć głos i obserwować zachowanie i gesty. Gejoza jak nic.

 

zaloguj się by móc komentować

toNick @byczeq 9 września 2020 13:52
10 września 2020 05:59

Realcje o "pięknej Pani" wielokrotnie pojawiają się w różnych objawieniach, gdyby to zestawić to może by się okazało, że to stały motyw.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Rozalia 10 września 2020 00:11
10 września 2020 07:03

Nie myślę. Ich nic nie zdeprymuje. Nawet jak będą odbierać wynagrodzenie w ambasadzie Izraela, nadal będą nucić pod nosem pieśń konfederatów barskich. A propos, podoba się pani rysunek na koszulce?

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Rozalia 10 września 2020 00:11
10 września 2020 10:24

...zapraszamy mężczyzn w wieku 18-50 lat"  

 

Wiek sprawny, takie tam hasło, cytuje: "sprawności w posługiwaniu się bronią, a genezę ma w określeniu wieku dojrzałości do samodzielnego uczestnictwa w wojnie."  W wiekach średnich w Koronie za wiek właściwy czyli sprawny uznawano lat 15.

Skoro widełki wiekowe dla pasowania na Wojownika Maryi otwiera proteza cyfrowa 18 to zapewne odniesienie to do §§. [ Niemniej takie JedenOsiem sporo skrywa] 

A to drugie graniczne "50" to co skrywa? Pasowanie only4men do ukończenia lat 50. Osobliwe! 

Nie znam autora czy autorów manifestu/programu only4men.  Być może kierowali się zdroworozsądkową regułą praktykowaną w społeczeństwach tradycjonalistycznych, że po 50 roku życia pozostałą energię i czas należy spożytkować na poszukiwaniach w innych wymiarach. Okres walki o byt materialny pozostawiając progeniturze. Wariant tradycjonalistyczny czyli optymistyczny.  

 

18 = 3 x 6; 2 x 9. Ale jakiemu kotowi spod ogona takie 50 ...  Powyżej tej granicy wiekowej to kicha wojownicza się czai?

Czai się taka PIĘĆDZIESIĄTKA pomiędzy 49 i 51. Co robić? Jak rozbroić taki granat zaczepny?

Nawiedzeni z pola minowego arytmologii opuszczają ZERO i suflują, że takie 5 skrywa potencjał 15 [= 6]. Jako rzecze muzeum: 10 + 5 = Gott.

??? 

Protezę cyfrową "15"  skrywa również suma liczb od Jeden do Pięć [1 + 2 + 3 + 4 + 5].

Skoro "18" po tzw redukcji teozoficznej = "9" a takie "5" skrycie wskazuje na "6" to wyskakuje [w rzeczy samej] domyślnie "96" ... [= 15  =  6 ]  

A z "96" to nie są żarty. Wariant okultystyczny czyli mroczny...

aaam baaa saaa daaa

 

Pirouette, cacahuète...

 

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @gabriel-maciejewski 9 września 2020 11:40
10 września 2020 14:15

Marianna ...

bowiem, gdy przyjrzeć się ostremu kontrastowi światłocienia to w nakrycie głowy wkomponowana jest czapka frygijska.

Dodane talenty tworzyły toto.

zaloguj się by móc komentować

byczeq @toNick 10 września 2020 05:59
10 września 2020 14:48

Jeśli coś pomyślałem, to nieprawdopodobnym jest aby  to wcześniej nie zostało pomyślane. "... bo to już Sartoriusz powiedział w swych Bukolikach" 

zaloguj się by móc komentować

gregorius @K-Bedryczko 9 września 2020 12:12
14 września 2020 19:43

A owszem zawsze jakieś przybłedy przyjmowały niegonie Najświętszy Sakrament. Jednak skala faktu, że przybłędy bez "catholicus sensus fidei" ten sakrament profanacyjnie rozdają wzrosła niesamowicie

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować