Druga armia trzeciego świata
Mogłem ten tekst nazwać – o skuteczności dyskretnej i niedyskretnej propagandy – ale niech już tak zostanie. Liczne są przykłady na to, jak człowiek – pojedynczo i w masie – usiłuje zaklinać rzeczywistość. Niektóre z nich opierają się na przekonaniu, że można oszukać innych ludzi, a te skrajne wprost na tym, że można oszukać naturę. Są jeszcze tacy, którzy próbują oszukiwać Pana Boga, ale pozostańmy lepiej przy tej naturze. Najpierw podam taki właśnie przykład. Oto pułkownik Scott, uważał, że może oszukać Antarktydę i dojść do południowego bieguna szybciej niż Amundsen. Popełnił wszystkie możliwe błędy, a jego postawa została przez ówczesne media przedstawiona jako właściwa, piękna i godna naśladowania. Być może ktoś tam go krytykował, sugerując, że kuce islandzkie nie będą jadły śniegu i lepiej zabrać na Antarktydę psy, jak to czyniono zawsze. No, ale Scott nie posłuchał, wiedział bowiem lepiej.
Jak działa mechanizm takiej propagandy? Nie jest on łatwy do rozszyfrowania, albowiem, kiedy próbujemy to czynić, wpadamy w kolejną pułapkę – pokazujemy głupotę Scotta i sami się mądrzymy, jakbyśmy kiedyś byli na Antarktydzie. Tymczasem nasze doświadczenia z zimnem ograniczają się do dwudziestu minut oczekiwania na autobus przy temperaturze -12 stopni Celsjusza. Otóż propaganda oparta na założeniu, że ludzi lub naturę da się oszukać musi mieć sponsora. Ten nic nie ryzykuje, ale ma coś do wypróbowania. Nie wiem kim był i co miał do wypróbowania sponsor Scotta, ale upieram się, że ktoś taki musiał istnieć. Inaczej – z samej tylko pychy – pułkownik nie porwałby się na takie szaleństwo. I tak jest w każdym podobnym przypadku. Na przykład w przypadku toczącej się właśnie wojny na Ukrainie. Wszyscy wiedzieliśmy, że armia rosyjska jest drugą armią świata. Nikt nam jednak nie powiedział, że chodzi o trzeci świat. Tego w sondażach zabrakło. Skuteczność tej armii mierzona była ilością odsłon pod nagraniami pokazującymi zawody czołgistów, a także sondażami przeprowadzanymi w Niemczech na temat konieczności porozumienia się z Moskwą. Innych wskaźników skuteczności armii rosyjskiej nie było. No może jeszcze cała propaganda filmowa, którą przez ostatnie dwie dekady Rosja karmiła świat. Wszystkie te brednie o Stalingradzie, Rżewie i białych tygrysach. Teraz rzec trzeba kilka słów o naturze gwarancji udzielonej Rosjanom. Pierwszy raz udzielili im jej Niemcy, którzy wmówili światu, że będą jak treser Tygrysa, który sprawi, że bestia zamieni się w łagodnego kotka. Niemcy produkowali i powielali takie komunikaty trzęsąc się jednocześnie ze strachu przed Rosją i nie widzieli w tym żadnych sprzeczności. Ich doktryna bowiem opiewała na pokonanie tego przeciwnika, którego się nie bali i którego znali lepiej – Amerykanów. Dlaczego oni to wymyślili? Nie wiem, może też mieli jakiegoś sponsora? W każdym razie wyszli na tym, jak pułkownik Scott na kucach islandzkich zabranych na Antarktydę. I nie chce mi się wierzyć, że skorzystają na wojnie, albowiem ich demoniczna inteligencja da im przewagę nad innymi. Scholz dłubał w nosie w czasie przemówienia Morawieckiego. I nie robił tego z pewnością po to, by ukryć swoją bezbrzeżną przenikliwość.
Drugiej gwarancji udzielili Rosjanom Ukraińcy oddając im Donbas i Krym, w 2014 roku, a trzeciej społeczność międzynarodowa, która nie dość mocno protestowała przeciwko tym aneksjom i zbrodniom tam dokonywanym. Przy takiej ilości tak dobrych prognostyków druga armia trzeciego świata uwierzyła już nawet w to, że biały tygrys istniał naprawdę. Oni zaś, naprawdę mogli go pokonać. Siła bowiem tkwiąca w narodzie rosyjskim jest nie do przełamania. Skąd się w ogóle bierze w Rosji taka mitomania? Ona ma swoje źródło w średniowieczu, a konkretnie w tym momencie kiedy Moskwa zrzuciła jarzmo tatarskie. To jest oczywiście fikcja, bo jarzmo to spadło samo, Moskwa zaś odpowiedzialna była jedynie za ponowne zdewastowanie Kijowa. Kiedy trzeba było walczyć z Mongołami, księstwa północnej Rusi zgodziły się grzecznie płacić trybut i z uwagą przyglądały się, jak Mongołowie dewastują Europę. Ten mit, spleciony z całkowicie obłąkanym mitem trzeciego Rzymu pozwala w zasadzie tylko na jedno – na totalne rozkradanie wszystkich gromadzonych w Rosji aktywów. Po cóż one bowiem skoro jest propaganda i gwarancje? Po cóż one skoro jest „ruska siła” reprezentowana przez miliony ogłupiałych i pijanych mużyków. Po co wreszcie jakieś aktywa, skoro są radzieccy uczeni, którzy jak wiemy wymyślili pastę do butów, sztucznego satelitę, Internet i plastelinę.
Przejdźmy teraz do omówienia propagandy dyskretnej, której demaskacja jest zarazem ostatecznym końcem demaskującego. Nie ma na jej działanie zbyt wielu przykładów, ale ten który tu od kilku dni omawiamy jest bardzo wymowny. Dyskretna propaganda opiera się na budowaniu w sercu ofiary fałszywej nadziei. To w zasadzie jest podstawowe zadanie takie propagandy. Działa ona bowiem dzięki temu jeszcze długo po tym, jak trawa porośnie groby ofiar. Ich potomkowie pamiętają, że kiedyś tam słyszało się, że wróg nie jest taki zły i można go było obłaskawić. Chętnie też potomkowie ci, dla świętego spokoju przerzucają odpowiedzialność na przodków, bo coś się tam komuś pochrzaniło, potem popełnił jakieś błędy w polu i koniec końców wyszło jak wyszło - przegraliśmy. Nigdy jednak – tak działa na dłuższą metę propaganda dyskretna - nie należy rezygnować z podjęcia negocjacji i nigdy nie należy odtrącać wyciągniętej ręki. My właśnie znajdujemy się w takiej sytuacji – groby ofiar porosła trawa, a w kraju trwa dyskusja z potomkami zbrodniarzy, którzy zapewniają, że teraz już będą grzeczni, ale sami rozumiecie, że należy posprzątać ten bałagan, który tu został stworzony. Mimo zewnętrznych demaskacji, kompromitacji i bankructwa sponsora, który przegrał wszystkie rozdania, które sam przecież ustawił, w Polsce mongolska propaganda triumfuje. I zwróćcie uwagę, że nie opiera się ona na strachu i nadziei. Ona karmi się wyłącznie nadzieją, bo strach został uśpiony, albo wręcz stał się atrybutem władzy rządzącej teraz – tak mówią o niej mongolskie media reprezentujące wielkiego chana – TVN i Polsat. To my sami jesteśmy zagrożeniem dla siebie, a oni chcą nam tylko pomóc. I to – podkreślam – mimo bankructwa sponsora. To zaś może oznaczać, że istnieje inny sponsor i inny gwarant ich sukcesu. No, ale tego nie można sprawdzić inaczej, jak przez konfrontację. W naszym przypadku, na szczęście, przy urnach.
Książki o najeździe mongolskim na Europę – „Niebieski sztandar” i „Anglik tatarskiego chana” już wkrótce w naszej księgarni
tagi: wojna propaganda rosja skuteczność armia mongołowie
![]() |
gabriel-maciejewski |
27 października 2022 09:00 |
Komentarze:
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski |
27 października 2022 09:56 |
Stety, ale...
... prawda jest taka, ze najpierw trzeba SPRZATNAC TEN SYF, ktory ci CHETNI do ,,negocjacji,, sami zrobili... bo rzniecie glupa tu nic nie pomoze !!!
I tu nie ma co dywagowac, tylko trzeba sprzatac, bo z syfu NIC NIE POWSTANIE... po prostu SWINIE TRZEBA USUNAC OD KORYTA - czy im sie to podoba czy tez nie,...
... ale jedne swinie musza odejsc, drugie musza isc siedziec !!!
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
27 października 2022 10:03 |
Oczywiście, że jest inny sponsor - to bolszewicka międzynarodówka, czy jak kto woli globalna herezja. Nie udało im się załatawić spraw siłowo, to będą próbować inaczej.
Dlatego wszystkie sępy czują się tak pewne siebie, bo sądzą, że będzie jak dotychczas - będą kłamać ile wlezie i dzielić tort, a jak ofiary będą się stawiać to się znowu podkręci propagandę i nazwie ich antysemitami, alkoholikami, leniami co im się nie chce pracować za minimalną itd.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
27 października 2022 10:18 |
" Jak działa mechanizm takiej propagandy? Nie jest on łatwy do rozszyfrowania, albowiem, kiedy próbujemy to czynić, wpadamy w kolejną pułapkę – pokazujemy głupotę Scotta i sami się mądrzymy, jakbyśmy kiedyś byli na Antarktydzie."
Świetnie opisałeś ten mechanizm, kłamcy wiedzą że prawdy nie można udowodnić, można jej tylko doświadczyć osobiście, drogę prawdy można komuś tylko pokazać, ale on sam musi na nią wejść. Nawet w tak błahych sprawach jak ta wyprawa na Antarktydę, logiczne jest, że te kuce islandzkie nie dałyby rady i że Amundsen miał rację, ale człowiek wierzący w kłamstwo wywali ci tysiące argumentów przeciwnych, a potem walnie argumentem ostatecznym - "nigdy nie byłeś na Antarktydzie" i to jest koniec bo co można na to odpowiedzieć.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
27 października 2022 10:18 |
konfrontacja przy urnach TAK ale ze świadomością, że to nie jest koniec. Cecha marzycieli jest nadzieja, że to już ostani raz a potem nie trzeba będzie nic robić tylko czekać na upragniony 'raj' ew. nie ma na co czekać bo 'raj' już nastąpił tylko głupi go nie rozumieją. Karmieni nadziejami zwykle widzą jeden krok wprzód a to wyklucza skuteczną konfrontację. Rozpoznawanie owych sponsorow wyga analizy w ujęciu lokalnym i ponadlokalnym oraz zdobywania informacji/wiedzy. W mediach sa popłuczyny a nie wiedza czy też rzetelna informacja.
![]() |
qwerty @Kuldahrus 27 października 2022 10:18 |
27 października 2022 10:21 |
prawda jest albo jej nie ma;- polemiki z bredzącymi o ustalaniu obowiązujacej prawdy kończą się jak zwykle - zamykamy ten etap mądrości a ofiary? no cóż dialektyka i trawa na grobach.
![]() |
Paris @qwerty 27 października 2022 10:21 |
27 października 2022 10:32 |
Sama polemika...
... bez odpowiedzialnosci i kary - TO GWOZDZ DO TRUMNY, i tyle !!!
Zreszta ze zlodziejami, oszustami i mordercami sie nie polemizuje... za to powinna byc CELA+ albo KARA SMIERCI,... a tego ni ma !!!
Plonne nasze nadzieje,
![]() |
qwerty @Paris 27 października 2022 10:32 |
27 października 2022 10:38 |
abstahując od kar;- problem odpwiedzialności jest problem doktrynalnym w RP, teza: cel uświęca wszystko - zawsze kończy się śmiechem i ludzkimi tragediami; patrząc na wszystkich 'reformatorow' to widać, że to intelektualne dzieci komuny; kradłem, kłamałem ale w dobrym celu - to po co jakakolwiek odpowiedzialność? cel uświęca środki
![]() |
gabriel-maciejewski @qwerty 27 października 2022 10:18 |
27 października 2022 11:07 |
No nie, walka ze złem się nigdy nie kończy
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 27 października 2022 10:18 |
27 października 2022 11:07 |
Może też powiedzieć - a panu śmierdzi z gęby. Tak mówią teraz, bez przerwy
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 27 października 2022 10:03 |
27 października 2022 11:08 |
Ambasador Izraela odwiedził Radka w Chobielinie po emisji filmu
![]() |
gabriel-maciejewski @Paris 27 października 2022 09:56 |
27 października 2022 11:08 |
Chętnych nie widzę, może w młodszych rocznikach
![]() |
Paris @qwerty 27 października 2022 10:38 |
27 października 2022 11:12 |
Owszem tak,...
... ale KARA MUSI BYC !!!
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 27 października 2022 11:08 |
27 października 2022 11:19 |
Dobrze Pan widzi,...
... moze,... ale to co jest - jest WON !!!
Ci co sa DRZA o koryto i NIC WIECEJ, a ono i tak sie bedzie kurczyc, bo STADO BARANOW sie kurczy na slepy zapier*ol za ,,miske ryzu,,... ktora dzisiaj tez jest wielce niepewna !!!
I dla mnie to jest pocieszajace i niesie nadzieje na przyszlosc,... no i przede wszystkim Panska tworczosc... i OSOBISTY PRZYKLAD,
![]() |
aszymanik @gabriel-maciejewski 27 października 2022 11:08 |
27 października 2022 11:29 |
Znaczy - pojechał na kucach islandzkich na biegun południowy....
![]() |
gabriel-maciejewski @aszymanik 27 października 2022 11:29 |
27 października 2022 11:38 |
No właśnie nie wiem, może poszedł zakontraktować psy?
![]() |
valser @Kuldahrus 27 października 2022 10:18 |
27 października 2022 11:42 |
Ostateczny argument jest taki, ze nie trzeba jesc kupy, zeby wiedziec, ze ma gowniany smak.
Zeby rozegrac dobry mecz na wyjezdzie (jakkolwiek to interpretowac), to trzeba miec dobrze zorganizowane i posprzatane wlasne podworko. I od tego zawsze kazda skuteczna gra sie zaczyna.
![]() |
kamiuszek @gabriel-maciejewski 27 października 2022 11:08 |
27 października 2022 11:56 |
A czy ten ambasador nie jest aby w cywilu doktorem medycyny? Diagnoza przy osobistym kontakcie jest trafniejsza. Może zmienią Radkowi karmę i zostanie charyzmatycznym kaznodzieją?
Jestem zafascynowany, przepraszam za to słowo, ale inaczej trudno nazwać stan, w jaki wpadam, gdy widzę na fejsiku fanki Radka, które własną piersią osłaniają go przed hejterami.
![]() |
Paris @valser 27 października 2022 11:42 |
27 października 2022 12:07 |
Voila,
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski |
27 października 2022 12:50 |
Tak obok tematu to określenie 3 świat powstało na początku zimnej wojny. 1 świat to był zachód, 2 świat to wszyscy czerwoni i na końcu 3 świat czyli pełne zacofanie.
Stąd widać spadek do 3 ligi (z 2), czyli całkiem na dno. Niżej już nic nie ma. ;)
![]() |
orjan @gabriel-maciejewski |
27 października 2022 12:57 |
Każdy wie, że dla ukrycia liścia trzeba zasadzić las. Ale jak ukryć las za pomocą liścia? Czy tak naprawdę nie o tym tu rozmawiamy?
Akurat taka zabawa odbywa się na zewnątrz. Oto pewien świadek nazwiskiem Wu, ale wcale nie Chińczyk, zeznał był, że włożył był 600K ojro do reklamówki, a pewien młodzian zdemoralizowany na lipie z tąże wyszedł był wykonawszy po drodze scenkę dialogową z Rejsu (filmu). To jest ten liść.
Ale tenże świadek, z którego teraz robią sztucznego Mongoła, zeznał także, że od Ruskich dysponował rocznymi funduszami po 1.000 ojro na takież ich otorbianie. I to właśnie jest las ukryty za liściem, czyli za torbą, z Biedronki.
A ja się pytam, do kogo poszła torbą z resztą funduszu owego roku, czyli 400K ojro? Zakładając zaś, że to nie był fundusz jednoroczny, to gdzie poszły torby roku poprzedzającego i następującego po torbie dla Tuska? I to jest motyw ukrywania lasu ,a pomocą liścia.
Jak w bitwie pod Legnicą. Przeciwnicy są iluzjonistami od odwracania uwagi. I to jest esencja know-how ukrywania lasu za pomocą liścia.
![]() |
orjan @orjan 27 października 2022 12:57 |
27 października 2022 13:00 |
Aj spieprzyłem. Fundusze roczne były po 1.000K ojro (1.000.000).
![]() |
aszymanik @gabriel-maciejewski 27 października 2022 11:38 |
27 października 2022 13:52 |
Ten bałwan nie ma nic na sprzedaż.
![]() |
mniszysko @gabriel-maciejewski 27 października 2022 11:08 |
27 października 2022 14:07 |
Z Izraelem jest taki problem, że Moskwa w Syrii jest hamulcowym, przed kompletnym zdominowaniem Asada przez Iran. Nie może tej roli z różnych względów pełnić Turcja. Dlatego Izrael dyskretnie trzyma z Moskwą i blokuje sprzedaż swoich systemów na Ukrainę.
Problemem Ukrainy jest kłótnia między diasporą amerykańską a diasporą w Palestynie z powodu tej różnicy interesów. Klucz do rozwiązania tej sytuacji tkwi w Iranie.
Zmiana rządu w Iranie będzie nowym game changer'em w wojnie na Ukrainie.
Dopóki nie zostanie obalona teokracja w Iranie, Izrael będzie dystansował się od Ukrainy i trzymał z Moskwą, aby ta była obecna w Syrii, pomimo jej współpracy z Iranem.
Mamy tutaj do czynienia z klasycznym wzajemnym klinczem między trzema graczami Moskwą, Izraelem i Iranem: złapał kozak tatarzyna a tatarzyn za łeb trzyma.
![]() |
gabriel-maciejewski @mniszysko 27 października 2022 14:07 |
27 października 2022 16:23 |
Jeśli tak jest, to znaczy, że Izrael ma wyłącznie cholerne problemy i raczej marne szanse na utrzymanie się
![]() |
qwerty @Paris 27 października 2022 10:32 |
27 października 2022 16:33 |
polemiki nie, bo są bezcelowe ale na konfrontacje jestesmy skazani, po prostu zyjemy w swoistych gettach i musimy chronić zdolność/umiejetności do przeżycia, żadnych cel i kar nie będzie i wynika to z zaklinania świata pojęciem 'polityka' we wszelkich odmianach
![]() |
qwerty @Paris 27 października 2022 11:12 |
27 października 2022 16:34 |
w ludzką karę nalezy wątpić tak co do skuteczności jak i co do nieuchronności
![]() |
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 27 października 2022 11:38 |
27 października 2022 17:17 |
To może wysłał go tam faktyczny sponsor i gwarant, a nie ten domniemany.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 27 października 2022 11:07 |
27 października 2022 17:40 |
No tak.
![]() |
Kuldahrus @valser 27 października 2022 11:42 |
27 października 2022 17:42 |
No właśnie.
![]() |
Kuldahrus @mniszysko 27 października 2022 14:07 |
27 października 2022 17:42 |
To jest jakieś wytłumaczenie.
![]() |
klon @mniszysko 27 października 2022 14:07 |
27 października 2022 18:05 |
Układ potrójny: Moskwa-Tel Aviv-Teheran jest wzbudzony, co może zachwić jego stabilnością.
24-10
>>Izrael jest coraz bardziej zaniepokojony „niebezpieczną bliskością” między Rosją a Iranem w związku z dostawami dronów produkowanych w Republice Islamskiej w celu ataku na Ukrainę i w rezultacie przeprowadza codzienne oceny w celu zrewidowania swojego stanowiska w sprawie konfliktu, powiedział premier Yair Lapid. Izrael jest coraz bardziej zaniepokojony „niebezpieczną bliskością” między Rosją a Iranem w związku z dostawami dronów produkowanych w Republice Islamskiej w celu ataku na Ukrainę i w rezultacie przeprowadza codzienne oceny w celu zrewidowania swojego stanowiska w sprawie konfliktu, powiedział premier Yair Lapid "The Jerusalem Post"<<
27-10
>>Izrael wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną, a nie wojskową, od czasu inwazji Rosji w lutym. Jest to częściowo spowodowane mechanizmem deeskalacyjnym Jerozolimy z Moskwą, pozwalającym IDF na uderzanie w cele irańskie w Syrii, gdzie Rosja ma znaczącą obecność.
Jednak w ostatnich miesiącach Rosja wycofała wiele swoich wojsk z Syrii w związku z ciągłymi stratami na Ukrainie.
Izrael wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną, a nie wojskową, od czasu inwazji Rosji w lutym. Jest to częściowo spowodowane mechanizmem deeskalacyjnym Jerozolimy z Moskwą, pozwalającym IDF na uderzanie w cele irańskie w Syrii, gdzie Rosja ma znaczącą obecność.
Jednak w ostatnich miesiącach Rosja wycofała wiele swoich wojsk z Syrii w związku z ciągłymi stratami na Ukrainie.<<
![]() |
peter15k @gabriel-maciejewski |
27 października 2022 19:51 |
„Druga armia trzeciego świata” z całą pewnością ale FSB z GRU , farmy trolli czyli brygady sieciowe, Russia Today plus korupcja polityków za pomocą oligarchów to już niestety nie jest trzeci świat. FSB z GRU wpisały się w nową koncepcję świata wąskich „elit” , do której aspirowały