-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Drogą do Uniejowa

Uniejów to jest miejsce stworzone dla mnie. To tak, jakby ktoś postawił na Rycicach czterogwiazdkowy hotel i zakwaterował mnie w nim mówiąc – siedź tu bracie i patrz sobie na ulicę Nową, a my już o resztę zadbamy. Jest oczywiście parę różnic. Na Rycicach nie ma rzeki, a z okien hotelu widzę tutaj nurt Warty. Robię się stary i jak pomyślę o tym, że mógłbym gdzieś dalej wyjechać, od razu mam ochotę zakopać się w pościel i nie wychodzić z łóżka. Uniejów jest w sam raz. Są tutaj termy, kompleks basenów z ciepłą wodą. Oczywiście w weekend jest tłum, ale w tygodniu da się odpocząć. No, ale tytuł notki to nie „Uniejów” tylko „Drogą do Uniejowa”. Każdy wytrawny znawca literatury polskiej wie, że to parafraza tytułu „Drogą do Urzędowa” Wańkowicza, która to książka jest sumą nostalgii Polaka przedwojennego. Wychodzi na to, że Uniejów jest sumą moich nostalgii. Zapadła dziura z wygodami, żyć nie umierać. Przy drodze do term jakiś menel zbiera na wisienkę zaczynając swoją gawędę od pokłonu i miłego – dzień dobry, a w portierni pani o imieniu Samanta.

No, ale droga…po drodze gra radio w samochodzie i słychać głosy w obronie Puszczy Białowieskiej. Nie mam słów do tych durniów. Już lepiej byłoby, żeby ten kornik zeżarł puszczę, to oni wtedy mogli łazić wśród kikutów wyschniętych drzew i napawać się pięknem naturalnego lasu zdewastowanego w naturalny sposób przez naturalnego szkodnika. Nikt nie zdaje sobie sprawy co to jest gradacja owadów w lesie. Może ci, którzy pamiętają gradację brudnicy mniszki na Mazurach w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Ile to trwało? Pamiętacie? Ile trwała likwidacja szkód. W takim Świętokrzyskiem nie można dać sobie rady z chrabąszczęm majowym. Oczywiście, jak pan z radia słyszy zdanie – nie można dać sobie rady z chrabąszczem – to dla niego, człowieka, który nie wysuwa tyłka z redakcji, jest to powód na dwie godziny śmiechu. On by sobie z chrabąszczem poradził raz dwa. Przytrzymałby go palcami, a potem wypuścił za okno. W lesie na wszystko są normy, norma występowania pędraków w dole o wymiarach metr na metr, to trzy sztuki. A w lasach województwa Świętokrzyskiego wykopuje się z takiego dołu siedemdziesiąt larw. I coś z tym trzeba robić, bo co roku nowe chrabąszcze wylatują na świat, składają nowe jaja, z nich wyrastają larwy, które pożerają igły sosny i jodły. I tak w kółko. Przyroda jest tajemnicza i nie ma szans, żeby odkryć wszystkie jej sekrety w ciągu życia jednego pokolenia, czy nawet trzech. Poza tym jest to układ zależności dynamicznych i wszystko się w niej zmienia. Gwaltowne zmiany w populacji owadów mogą wystąpić nagle, dlatego właśnie las podlega zabiegom pielęgnacyjnym, które geberują zresztą gros kosztów w gospodarce leśnej. Dobrze napisałem kolego Dynaq?

Jak skończyli i puszczy zaczęli o książkach. Tego już nie zdzierżyłem, wysłuchałem tylko początku. Oto nasz ulubieniec Matyszkowicz zaprosił do studia pisarza fantastę o nazwisku Przechrzta. Ja wiem, że nie ładnie jest naśmiewać się z nazwisk, ale to są szczyty, jak nie Żulczyk to Przechrzta. No i szef TVP Kultura, prowadzący tam program zatytułowany „Chuligan literacki”, zadał Przechrzcie pytanie – czy nie uważa pan, że dawniej kiedy można było używać czarów świat, był ciekawszy i lepszy. Na co Przechrzta – ależ oczywiście…I w tym momencie poprosiłem żonę o wyłączenie radia. Co z rynku książki, z dystrybucji, z promocji, z treści wreszcie rozumie taki Matyszkowicz? Absolwent kilku kierunków studiów, pewnie doktor i jeszcze do tego dyrektor mianowaniec, ulubieniec profesora Legutko? Nic. Bo jego funkcją nie jest rozumienie, ale odprawianie rytuału. Przedmiotem tej celebry jest książka z segmentu SF, który został wymyślony dawno temu w Ameryce i wepchnięty na zasadzie promocji USA do każdego absolutnie obszaru na świecie. Matyszkowicz się nad tym nie zastanawia, bo jemu się zdaje, że program w radio służy do promocji dobrych książek, a książki Przechrzty są przecież dobre. Trzymają się zasad gatunku, można więc wokół nich zbudować hierarchię, a potem obtańcowywać ją wielokrotnie zawodząc smętne pieśni. No i płakać rzecz jasna nad tym, że polskie książki nie znajdują uznania za granicą. Ci od książek są jeszcze gorsi i jeszcze głupsi niż ci od puszczy, a na pewno są gorze wynagradzani. Ja książki tego Przechrzty widziałem w witrynie naszej księgarni i ogarnął mnie bezbrzeżny smutek, bo to jest znak, że wszystko umiera, a tak zwani pisarze mogą jedynie z niezrozumieniem potwarzać jakieś gesty, które podpatrzyli gdzieś u kogoś z dalekich krain. Przepraszam, że znowu o tym samym, ale o czym ja mam pisać będąc na wakacjach?

W hotelu jest na nieszczęście telewizor, ale strach go włączyć, bo są tam już wyłącznie jakieś idiotyzmy. Dziś na szczęście jedziemy do zoo i będziemy oglądać zniewolone przez wstrętnych człowieków, biedne zwierzęta, które męczą się żyjąc za kratami i patrzą tylko smutnymi oczami na świat. Może rozmyślają o tym jak dobrze byłoby pożreć jakiegoś ekologa, albo chociaż pisarza literatury SF?

Na razie. Zapraszam na stronę www.basnjakniedzwiedz.pl



tagi: wakacje  uniejów 

gabriel-maciejewski
6 lipca 2017 09:42
5     1226    0 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
6 lipca 2017 11:52

Pamietam, że za mojej edukcji w szkole sredniej dawali przykład z zaflancowaniem królików europejskich do Australii, z którymi tamtejsza przyroda w zaden sposób nie mogła sobie następnie poradzić.

Czy o  niczym  podobnym w szkołach już nie uczą?

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
6 lipca 2017 12:44

W 1982 i 1983 wozili nas na na Mazurach do lasów zniszczonych przez te robale. Krajobraz był taki jak po przejściu jakiejś wyszystkożrącej szarańczy.

No i sadziliśmy tysiące sadzonek ale już nie takich monokulturowych , tylko sosenki przetykane brzózkami.

Zapamiętałem sobie jedno z takich miejsc i czasami pokazuję dzieciom. Nie macie pojęcia jakie to wysokie drzewa teraz ....

zaloguj się by móc komentować

Czepiak1966 @stanislaw-orda 6 lipca 2017 11:52
7 lipca 2017 00:58

Cwani Brytole wstawili dingo jako przeciwwagę:  http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=311783 i też mają problem. 

zaloguj się by móc komentować

Czepiak1966 @gabriel-maciejewski
7 lipca 2017 01:14

"No, ale droga…po drodze gra radio w samochodzie i słychać głosy w obronie Puszczy Białowieskiej. Nie mam słów do tych durniów."

 

Wystarczy zmienić stację. Ja się na takie bzdury nie natknąłem...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Czepiak1966 7 lipca 2017 01:14
7 lipca 2017 08:22

Ty zawsze masz dobrą odpowiedź na wszystko...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować