-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Dramat wesołków

Wczoraj, za namową niektórych komentatorów, obejrzałem film Stanisława Barei „Poszukiwany, poszukiwana”. Ponoć jest to komedia, ale ja nie śmiałem się wcale. Tak, jak nie śmiałem się w czasie oglądania filmu „Śmierć Stalina”, który też jest ponoć komedią. Wszystko w tych obydwu obrazach jest tak boleśnie prawdziwe i tak straszne, że w zasadzie należałoby je pokazywać z dodatkowymi objaśnieniami, żeby ludziom, żyjącym we względnym spokoju i wygodzie, tłumaczyć co znaczą poszczególne sceny i frazy wypowiadane przez aktorów. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek wcześniej oglądał film Barei z Pokorą, ale wiedziałem mniej więcej o czym on jest. Tyle, że wątek wyniesienia obrazu z muzeum całkiem mi umknął. Nie jest on zresztą tak przerażający, jak inne rzeczy pokazywane w tym filmie. Rzecz pierwsza – główny bohater mieszka wraz z żoną na Solcu, który nie różni się prawie, jeśli nie liczyć nowych bloków w tle, od Solca z czasów Powstania. Metraż jaki zajmują ci młodzi ludzie jest mniejszy od mojej łazienki. Nikt jednak nie uważa tego za coś degradującego i w istocie niweczącego życie. Bohaterowie, a rozumiem, że także widzowie traktują to jako stan przejściowy. Przejściowy do czego, że spytam? Mamy rok 1973, za dwadzieścia lat, będzie rok 1992 i sytuacja w Warszawie zmieni się, ale tylko trochę. Standard mieszkaniowy będzie odpowiadał dwóm moim łazienkom. Ludzie zaś, którzy w 1973 wynajmowali ten urągający godność metraż na Solcu, będą o te dwadzieścia lat starsi. O ile będą żyli. Warunki mieszkaniowe bowiem, bardzo wpływają na jakość i długość życia. Postaci z tła, czyli ci wszyscy poszukujący gosposi ludzie są osobami z nieprawdziwego zdarzenia, choć wierzymy, że oni istnieli naprawdę. Pamiętamy bowiem jakie były kiedyś kłopoty z meldunkiem i co to znaczyło – być zameldowanym w Warszawie. Pierwszy „pan” Marysi, grany przez Gołasa, ma dokładnie takie wyobrażenie o relacjach służba-pracodawca, jak wszyscy komunistyczni dyrektorzy PGR. Sytuacje pokazane w tym filmie, w zamierzeniu komiczne, dziś komiczne wcale nie są. Głównie przez zobrazowanie codziennych nawyków tych niby „panów”. Jeden pali w łóżku, w sypialni, drugi do obiadu wyciąga flaszkę i polewa tylko sobie. Ja może, przez niestandardowy tryb życia odwykłem nieco od systemowego alkoholizmu, który dziś zapewne także jest problemem, ale mimo wszystko obrazki podobne uważam zaś wyraz upodlenia, w którym żyliśmy wszyscy, nie mając tego świadomości. Wszelkie więc tęsknoty za PRL, są dla mnie czymś, w najlepszym razie, podejrzanym.

Kolejni „państwo”, u których pracuje rzekoma Marysia, mają syna, kompletnie rozwydrzonego gamonia, granego przez Filipa Łobodzińskiego czyli Dudusia Fąferskiego z filmu „Podróż za jeden uśmiech”. Kwestie wygłaszane przez 10 letniego może Filipa brzmią złowieszczo i w normalnych okolicznościach powinny być traktowane jako przejaskrawienie kilku życiowych sytuacji. Wszyscy jednak dobrze wiemy jak było. Nie tylko w roku 1973, kiedy miałem cztery lata, ale także później. Najdziwniejsze jest to, że – tak podaje wiki – Filip Łobodziński, pan dziś ponad sześćdziesięcioletni, był w latach 2013- 2015 pracownikiem Departamentu Komunikacji Społecznej MSW, później zaś pracował w Najwyższej Izbie Kontroli.

Kolejny „pan” Marysi, to bimbrownik, który produkuje samogon w łazience. My zaś mamy rzadką okazję przypomnieć sobie jak wyglądały łazienki, kuchnie i armatura, w naprawdę dużych, ocalałych z pożogi wojennej, warszawskich mieszkaniach. Było to po prostu straszne.

Na końcu „Marysia” trafia do domu „pana”, który dzięki braku umiejętności zrobienia czegokolwiek, jest stale nominowany na stanowiska dyrektorskie. Ten chla, mieszka w jakiejś klitce, ale pokazane jest to wszystko, jakby było nie wiem jakim Wersalem. Mamy – przypominam – rok 1973, początek epoki Gierka i wszystko zmierza ku lepszemu. Najlepsza zaś jest w tym filmie koleżanka Marysi, która uważa ją za lesbijkę i chce sama spróbować zakazanych owoców jednopłciowego seksu. Kiedy pomyślimy, że wydawało się to ludziom kiedyś zabawne, spłynie na nas głęboki smutek. Ten film jest przerażający. Pomysł, że główny bohater ma przebierać się za kobietę, aby w ten sposób zarabiać na większe mieszkanie mógł urodzić się tylko w chorej głowie wariata, albo kogoś, kto nie musiał borykać się z pokazywanymi w tym filmie sytuacjami. One nie były bowiem zabawne, to był antyświat zdewastowanych emocji, w którym ludzie byli systemowo degradowani, a filmy takie jak ten pokazywały im, że mają się z tego cieszyć. I wielu się cieszyło.

Wszyscy pamiętamy, jak w serialu „Noce i dnie” zwariowany wuj Klemens uważa, że powstanie styczniowe, ciągle trwa, a wieczorami śpiewa pieśń zaczynającą się od słów – za plemion całych zmarnowane lata. Główni bohaterowie skarżąc się bez przerwy na nędzę i ciasnotę zajmują metraż dwa razy większy od tego, który mieli do dyspozycji pracodawcy Marysi. A nie muszą przy tym chodzić po schodach na piąte piętro. No może tylko łazienka na zewnątrz domu jest poważną niedogodnością, ale reszta nie przedstawia się wcale tak źle. Otóż chodzi o to, że „plemion całych zmarnowane lata” trwały w zasadzie do wczoraj. Wszystko zaś zmienia się powoli dopiero od półtorej dekady. Oczywiście zawsze jest ktoś, kto ma wielki dom na Karowej, gdzie mieszkają prócz niego cztery dalmatyńczyki, które na koniec wyprowadza na spacer Marysia, a domu tego pilnuje milicjant. No, ale o tym człowieku nikt nie nakręci komedii, ani go nie pokaże. Jedyną sugestią coś o nim mówiącą, jest ten milicjant przed domem. Nie wiem jednak, czy ktokolwiek z widzów, śmiejących się na tym filmie zauważył ten sygnał i właściwie go odczytał.

Zastanawialiśmy się tu wielokrotnie, w różnych kontekstach nad polityczną rolą tak zwanych wesołków. Otóż niepostrzeżenie dla siebie samych zmierzają oni, ścieżką swojej kariery ku śmiertelnej, karykaturalnej powadze. Im bardziej są profesjonalni, tym gorzej, albowiem zaczynają uprawiać kult swojego profesjonalizmu, to znaczy zdaje im się, że każdą treść potrafią przerobić na coś zabawnego. To, być może, potrafiłby zrobić Wojciech Pokora, ale on już nie żyje. Pokusa, by naśladować takich ludzi jest wielka. I ja Wam teraz pokażę na czym polega tragedia prawdziwa. Na bezradność wobec swoich własnych ograniczeń, które postrzegane są jako profesjonalizm. Oto kabaret „Ani mru mru”, znany i przez wielu lubiany. Kabaret, który ma renomę i markę, określający się jednak politycznie w sposób jednoznaczny - jest to zespół promujący, do pewnego momentu dyskretnie, a później już znacznie mniej dyskretnie, treści antyrządowe. Teraz dygresja. Nie wiem czy pamiętacie co się działo na polskiej scenie kabaretowej czterdzieści lat temu, kiedy nie było tych wszystkich kabaretów, które dziś kończą swój żywot w niesławie. Otóż były tam zespoły, całe programy wręcz, które w zawoalowany sposób szydzić miały z ludzi nie ufających rządom komunistów. To samo było w latach dziewięćdziesiątych, ale robione z większym profesjonalizmem, przez co żenada była mniej widoczna. Ja pamiętam te występy kabaretów z lat osiemdziesiątych, bo siedziałem wtedy często przed telewizorem. Było to tak śmieszne, jak Gołas wołający przez drzwi do Pokory – Marysiu, tutaj twój pan.

I teraz, po 25 latach sukcesów scenicznych kabaret „Ani Mru Mru”, pewnym krokiem wchodzi na tę samą ścieżkę. Nie wiem ile trzeba zapłacić, żeby ludzie żyjący z rozśmieszania bliźnich zmontowali ze swoim udziałem takie, pardon, gówno. Myślę, że dla wykładających tę kasę, to były grosze. Oni się jednak skusili. To jeszcze raz przekonuje nas, by nigdy, pod żadnym pozorem nie ufać zawodowym wesołkom. https://www.youtube.com/watch?v=7p-8sXhdhDc&t=1s



tagi: komunizm  bareja  błazenada  szyderstwo  komedie  kabarety 

gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 09:07
54     3158    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 09:59

Tak. Zgadzam się i powtórzę jeszcze raz - bo napisałem to chyba tydzień temu. Wszystkie komedie (i kabarety np. Tey) miały za cel, abyśmy śmiali się z samych siebie tzn. z tego naszego upodlenia i degradacji. 

I najgorsze jest to, że ludzie z tęsknotą wspominają tych wesołków i jeszcze nam się wmawia że byliśmy najśmieszniejszym barakiem w tych sowieckim kołchozie - i że niby w związku z tym, to nas powinno nobilitować. 

Jak to dobrze, że ci młodzi już nie chcą się z tego śmiać - bo np. nie rozumieją. Myślę, że jak ludziom znudzą się wszelkie kabarety wtedy zacznie się normalność. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:04

Aha - taka ciekawostka. Ten dom-kamienica z "Poszukiwany poszukiwana" stoi do dziś na Woli na ul. Wroniej. Jeszcze 10 lat temu stał sam - tak jak to na filmie widać (czyli że przez 40 lat od nakręcenia filmu otoczenie się nie zmieniało). Dopiero od ok. 5 lat trudno go wypatrzeć, bo został obudowany dokładnie nową zabudową. 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:08

Ja jestem rocznik '84 i mnie ani filmy Barei ani polskie kabarety w ogole nie smiesza. To jest straszna nedza i tez mnie ogarnia przerazenie na mysl o tym w jakim upodleniu zyli moi rodzice i dziadkowie. Jedna wielka nedza. Ze stand-up'em jest podobnie. Tam sie zdarza jakies perelki, ale ogolnie za duzo w nim chamstwa i wulgarnosci. Porazka. I naprawde nie rozumiem z czego sie ludzie smieja? Groza.

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:12

NIgdy nie lubiłem tego filmu, zbytnio byłem zażenowany ogromem upokorzenia głównego bohatera. Jak rozumiem cel był taki żeby pokazać z jakim to beznadziejnym społeczeństwem musi się borykać socjalistyczna  władza. Za LSD było w sumie podobnie - katotaliban nie dorósł do swojej władzy i nie  da przeprowadzić koniecznych reform.

Natomiast "Śmierć Stalina" jest świetna.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:12

Pan  Bog  mnie  uchowal...

...  i  moje  ,,sledzenie  wesolkow,,  skonczylo  sie  na  Dancu,  ktory  potrafil  mnie  rozsmieszyc  do  lez,...  reszty  tych  detych  kabaretUF  -  praktycznie  -  nie  znam,...  ale  tych  KRETYNOW  z  ani  mru  mru  -  po  prostu  nie  trawilam  !!!

A  film  z  Pokora  -  kapitalny,...  ale  Panska  recenzja  jeszcze  lepsza,  bo  ja  go  wcale  tak  nie  odebralam...  zreszta  jak  go  moglam  ,,odebrac,,  bedac  wtedy  dzieckiem,...  dzisiaj  to  co  innego,...

...  dzisiaj,  rzeczywiscie  mogloby  mi  byc  trudno  nazwac  go  ,,komedia,,.

 

A  na  ,,sciezke  sukcesUF,,  wejdzie  jeszcze  wielu  i  wielu  weszlo...  chocby  taki  dety  ,,profesjonalista,,  jak  Jacus,  ex  prezes  KURWIZJI...  kiedys  ,,bulterier  prawicy,,  a  tak  po  prawdzie  -  to  zawsze  KRET  PiS`oski  !!!

Licze,  ze  niebawem  ta  cala  kurska  poleci  WON  ,,ta  sciezka  sukcesu,,  wraz  z  cala  czereda  kurwizyjna,  bo  tylko  na  to  zasluzyli  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:28

Właśnie. Ja się zastanawiam, czy ta nostalgia za PRLem nie bierze się u ludzi z tego, że tak naprawdę ten PRL się nie skończył. Taka różnica była, że ten "pan" co palił papierosy w łóżku wywiózł z zakładu obrabiarki żukiem i stał się "przedsiębiorcą" pełną gębą i dopiero mógł zacząć zgrywać "pana". Wielu ludzi pewnie wtedy stwierdziło, że skoro nic się nie zmieniło to w PRLu przynajmniej było jakoś "swojsko", bo i był kiosk gdzie pani Grażynka sprzedawała gazety i z tych "panów" co rozkazywali Marysi można było się pośmiać.
Ja tu nie bronię tych co czują nostalgię za PRLem, ale ludzie czasami myślą w taki nieskomplikowany sposób. Problem w tym, że niektórzy pomimo poprawiających się okoliczności dalej w tej nostalgii z uporem trwają.

 

 

zaloguj się by móc komentować

peter15k @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:33

(...) Oczywiście zawsze jest ktoś, kto ma wielki dom na Karowej, gdzie mieszkają prócz niego cztery dalmatyńczyki, które na koniec wyprowadza na spacer Marysia, a domu tego pilnuje milicjant (...)

Scenariusz do tego filmu napisali Bareja z Jackiem Fedorowiczem czy np. do Czterdziestolatka ( Jerzy Gruza i K. T.Toeplitz ). Wszystkie filmy komediowe tego czasu pokazywały PRL jako może koślawy ale w gruncie rzeczy ciepły system, w którym jednak ….można było …się urządzić - na przykład na Karowej. Znajomy mi opowiadał, że był na ślubie koleżanki w latach pierwszej Solidarności, gdzie rodzina szychy z ambasady PRL-owskiej na zachodzie pomstowała na solidaruchów pchających się na stołki a śpiewała piosenki w stylu „das ist meine vaterland”. Minęły od tego czasu już dziesiątki lat a ta ekipa w drugim pokoleniu, może trzecim teraz jest aktywna w „je…PIS”… Oczywiście te filmy nigdy by nie powstały gdyby miały inny przekaz…taki wentyl bezpieczeństwa władzy ludowej…  Takie postawy skutecznie promowało środowisko gazowni,  które świetnie się urządziło w PRL u...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 9 grudnia 2022 10:12
9 grudnia 2022 10:38

Śmierć Stalina jest straszna

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Kuldahrus 9 grudnia 2022 10:28
9 grudnia 2022 10:40

Ujmę to tak - jesteśmy w stanie permanentnej odbudowy, która może skończy się za 50 lat, a może nie

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 9 grudnia 2022 10:04
9 grudnia 2022 10:41

Powtórzę - permanentna odbudowa. Ci co nie chcą obdudowy są dziećmi Hitlera i Stalina

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 9 grudnia 2022 09:59
9 grudnia 2022 10:41

Koledzy na podwórku gadali tekstami z kabaretu Tey, nigdy tego nie rozumiałem

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @deszcznocity 9 grudnia 2022 10:08
9 grudnia 2022 10:42

Główna groza to reakcja i frekwencja publiczności na podobnego rodzaju dzisiejszych produkcjach kabaretowych. Miałem okazję rozmawiać z bliskim wspólpracownikiem  reż. St. Bareji na temat  ich perypetii z organami cenzury. Te filmy sygnowane nazwiskiem tego rezysera to w zasadzie wycinanka, a wiele scen, które cenzura "wycięła", (fizycznie wycinano  fragmenty taśmy filmowej  -  stąd powiedzenie "nożyce cenzury" ), zostało zniszczone bezpowrotnie, bo były sporządzone tylko w jednej  wersji. Taśma filmowa była tylko za przydziałowe "dewizy", rozdzielana  wedle zamówień składanych do  właściwej instytucji, która miala przyznany limit dewizowy na dany rok. Zatem taka zdobyta taśme oszczędzano maksymalnie. Otóz filmy Bareji wcale  w zamyśle nie miały charakteru komediowego, bardziej to była tragifarsa. Wersje przed wtraceniem sie cenzora inaczej miały  rozłożone akcenty i inne wątki były w nich  pierwszoplanowe. Aby "dosztukować" film do czasowego wymiaru pełnometrażowego, dokręcano w miejsce wyciętych jakieś  sytuacje doraźnie wymyślone. Czyli po pokiereszowaniu przez fachowców z Mysiej nie wiadomo czym jest to, co pozostawiono.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:42

Jeśli chodzi o polskie kabarety to tu nie ma nawet o czym rozmawiać. Był moment w latach '90 kiedy dopuszczono świeżej krwi i można było się nawet pośmiać, ale scena kabaretowa była kontrolowana w większości przez komunistycznych resortowców rzuconych na front rozrywkowy no i długo nie wytrzymali bez popychania tępej antypolskiej propagandy, a co za tym idzie obniżenia poziomu do ponurej kloaki, w pewnym momencie wypchnęli z interesu wszystkich którzy nie chcieli w swoim repertuarze mieć tej propagandy.
Jeszcze może dałoby się to wytrzymać jak by to było śmieszne, a to jest tak żałosne, że aż ziemniaki w piwnicy gniją jak się na to patrzy.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2022 10:40
9 grudnia 2022 10:47

Od jakiegoś czasu dopiero w dodatku, najgorzej jak tej odbudowy wielu nie zauważa.

 

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Zyszko 9 grudnia 2022 10:12
9 grudnia 2022 10:50

Śmierć Stalina jest przerażająca!

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:55

Bareja robił filmy po kolei. To znaczy najpierw potem trzeci, potem drugi, potem trzeci. I jest to widoczne bardzo wyraźnie. Ja widzę, gdy patrzę na te filmy, jak reżyserowi powoli, z każdym kolejnym filmem, robi się coraz smutniej. "Miś" jest, patrząc pod tym kątem, kulminacją. I Bareja, jestem o tym przekonany - wiedział o tym. O ile "Poszukiwany..." pokazuje tragedię, jaka otacza bohaterów -  jak wskazuje Gospodarz - w całej przerażającej pełni, to jednak główny bohater, czyli Marysia nie łamie się. I jego żona też się nie łamie, choć się wspólnie, z całą świadomością sytuacji, upadlają.

Bohater "Misia" jest już inny. Jest on, jakby to powiedzieć, w pełni, właściwie ukształtowanym produktem systemu. I na tym polega jego tragedia, w której widzowie uczestniczą. I, by złośliwie podsumować powiem, ten film jednocześnie całkowitym podsumowaniem komunizmu na ziemiach polskich, a przy okazji czubkiem tego wysypiska, nazywanego "kinem moralnego niepokoju". Oto bowiem niepokój się skończył.

zaloguj się by móc komentować

Czarny @Czarny 9 grudnia 2022 10:55
9 grudnia 2022 10:56

Heh, oczywiście: najpierw pierwszy, potem drugi, potem trzeci.

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 10:56

" To jest małe miki" jak mawiał pan Marysi. 

 

Ja bym prześwietlił Neo-nówkę, ale nie mogę znaleźć kto był ich tatusiami.

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @IanThomas 9 grudnia 2022 10:50
9 grudnia 2022 11:01

Oczywiście i taka powinna być bo pokazuje piekło.

To nie żadna komedia, jak ją czasami reklamują.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @deszcznocity 9 grudnia 2022 10:08
9 grudnia 2022 11:02

Stand up w polsce jest taki gówniany bo oni zrobili kalkę jeden do jednego z tego co w USA i UK nazywa się stand upem, tylko że zrobili to 1000 razy gorzej niż tam. Oni myśleli, że jak będą używać 'kurw' jako przerywników, używać kloacznego humoru i szydzić ze wszystkiego dookoła to jest stand up. W efekcie stworzyli rozrywkę dla patusów.
Nie da się stand up'u żywcem przenieść do nas bo on jest dzieckiem kultury w której wyrósł, można go tylko zaadoptować na polskie warunki. Chyba jedyną osobą która potrafiła przenieść stand up na nasze warunki był Marcin Daniec i nie mówię że to była rozrywka najwyższych lotów i był jakiś mega śmieszny, ale było widać że ma wyczucie.
Tak jak napisałeś, teraz zdarzają się perełki, ale są one zasypane taką masą wulgarności i żałosnych żartów o seksie, że nie da się przez to przebrnąć.

 

zaloguj się by móc komentować

Strikt @Kuldahrus 9 grudnia 2022 10:42
9 grudnia 2022 11:05

Szczególnie absolutny bezbek, mocno promowany dzisiaj Pietrzak Jan, archetyp resortowego dziecka.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Strikt 9 grudnia 2022 11:05
9 grudnia 2022 11:13

Jan Pietrzak przy tych kaowcach co kręcili i kręcą polską sceną kabaretową to jest szlachcic.

 

zaloguj się by móc komentować


betacool @Czarny 9 grudnia 2022 10:55
9 grudnia 2022 11:22

"Poszukiwany..." to film o tym, że dopiero, gdy stracisz swą tożsamość, wyprzesz się siebie, to jesteś w stanie w tym syfie jakoś się urządzić. Najgorsze , że nie ma drogi powrotnej. Nawet jeśli chcesz pokazać, że jesteś już Marysią że zmusiły cię do tego okoliczności, to wsyscy i tak będą chcieli, żebyś ta Marysią został już do końca. Nawet najbliżsi.

Dramat wesołka.

zaloguj się by móc komentować

Strikt @Kuldahrus 9 grudnia 2022 11:13
9 grudnia 2022 11:25

chyba z awansu. Jedna z lepszych operacji socjotechnicznych komuny: z czerwonego kadeta zrobić barda opozycji.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 11:38

Dla mnie pozostaną takie kawałki nieśmiertelne, po prostu. Nie żylismy, nie żyjemy i żyć nie będziemy w próżni

 
zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 11:47

Nasze kabarety to dno, ale odbiorców mają. Pytanie dlaczego? Uważam, że ci, którzy chodzą na te makabryczne przedstawienia chcą się utwierdzić w przekonaniu, że rzucanie przeklenstwami i naśmiewanie się z Kościoła i rządu jest prawidłowym zachowaniem, które ich nobilituje. To ludzie, którzy czytają chłam, słuchają chłamu a wiedzę czerpią z memow. Myślą sobie, że skoro "elita" bluzga, to znaczy, że ich wybór jest słuszny. Nie rozumieją, że są traktowani jak nawóz a uwierzyliby dopiero, gdyby to powiedział im sam scholz. Ale jak kiedyś Gospodarz napisał -  śpiewaliby piosenki w drodze do gazu. 

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 13:17

Zastanawiam się kto finansuje te kanały telewizyjne specjalnie przeznaczone dla kabaretów, w których nonstop trwa odmóżdżanie ludzi.

Przecież to kosztuje i chyba nie tak znowu mało.

zaloguj się by móc komentować


Strikt @szarakomorka 9 grudnia 2022 13:17
9 grudnia 2022 14:22

Te w TV publicznej to my wszyscy

zaloguj się by móc komentować

Paris @peter15k 9 grudnia 2022 10:33
9 grudnia 2022 14:28

A  czy...

...  mer***lnia  Ssssakiewicza,  Kurwizja...  czy  DEBILNY  ,,albinos,,  Obajtka  to  zle  sie  urzadzili  ?!?!?!?

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2022 10:40
9 grudnia 2022 14:34

Tak,...

...  bo  Opatrznosc  czuwa  caly  czas,

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @Strikt 9 grudnia 2022 14:22
9 grudnia 2022 15:21

Pisałem o specjalnych kanałach dla kabaretów.

Czytaj uważnie, a nie manipuluj podstawiając swoje urojenia pod TV publiczną. (Mogłeś napisać TVP i wiadomo byłoby o co Ci chodzi. Po co się kryjesz?).

 

zaloguj się by móc komentować

Strikt @szarakomorka 9 grudnia 2022 15:21
9 grudnia 2022 15:31

Najpopularniejszy kanał z kabaretami to publiczna Dwójka z półmilionową widownią.

zaloguj się by móc komentować

bolek @atelin 9 grudnia 2022 10:56
9 grudnia 2022 15:39

"Ja bym prześwietlił Neo-nówkę, ale nie mogę znaleźć kto był ich tatusiami."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_%C5%BBurek

Urodził się 11 sierpnia 1975 w Jeleniej Górze, a wychował w Świerzawie, lecz od czasów studenckich mieszka we Wrocławiu. Jest synem Bernardyny i Tadeusza Żurków. 

zaloguj się by móc komentować

tomciob @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 15:41

Witam. Myślę że dobry humor, kabaret, naprawdę dobry, ten z PRL-u, miał korzenie przedwojenne. Dział się w "środowisku" i posługiwał się "meandrami" ludzkiej emocjonalności. Dla mnie jest to najlepszy polski skecz jaki znam:

https://youtu.be/YBPWq0ZAyIo 

Dzięki za notkę i pozdrawiam

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 17:07

Siermiężne komedie które robił Bareja pokazywały ponurą rzeczywistość PRL.

On był takim Wajdą rzuconym na "front komediowy", żeby zabawiać masy pracujące.

I wielu ludzi do dziś ma sentyment do niego i jego filmów.

Nie wiem czy  powstała już ulica obdarzona jego nazwiskiem, ale jak nie to może powstać.

Skoro jest jakaś ulica czy trasa im. Sat - Okha - pierwszego Mohikanina PRL to czemu miałaby nie powstać jakaś trasa czy inne rondo im. Stanisława Barei.

 

Toyah zuważył kiedyś, moim zdaniem słusznie, że gdyby Bareja żył to byłby teraz ikoną tej zbieraniny szmaciarzy, określającej się szumnie mianem opozycji.

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 17:17

"Dramat Wesołków",bardzo litościwie pan to określił.Ja dostaję furii jak tylko widzę tych wesołków w telewizjach i łapię za pilota.Wykrzywione gęby z doprawionymi cyckami,lub w  sutannach brzuchatych panów ,którym słowo dupa i kur***a towarzyszy we wszystkich odmianach i przypadkach....Wstyd ,że wpuszczani są w eter....

Bardzo dobrym kabaretem ,który powstał w czasach komuny był jednak kabaret TEY...Dialogi do dzisiaj są aktualne odkąd dołączył nieoceniony Boguś Smoleń. Cenzura komitetu partyjnego wpadała w szał ,a cała Polska świetnie się bawiła...warto sobie odświeżyć Smolenia ,któremu wystarczała zwyczajna chuścina na główkę aby został panią Pelagią...

https://www.youtube.com/watch?v=ViGCnJ7Li7g

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
9 grudnia 2022 20:31

Z myślą przewodnią w pełni się zgadzam, tyle że żadnego upodlenia wynikłego z niskiego standartu życia nie pamiętam. Może stąd, że w komunie żyłem od jej wcześniejszego o przynajmniej 10 lat etapu, gdy jeszcze praktycznie każdy dorosły zetknął się z wojną. To byli trochę inni ludzie. W każdym razie w mojej rodzinie i w otoczeniu nikt nie zwracał uwagi na stan armatury i metraż. Jeden moment przygnębienia jednak zapamiętałem. Gdy patrzyłem w księgarni na pięknie wydaną ciekawą książkę na którą nie było mnie stać.

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @chlor 9 grudnia 2022 20:31
10 grudnia 2022 07:55

Małe, ciasne, ale własne. Ludzie cieszyli się, że mogli wyprowadzić się z kołchozów, czyli mieszkań sublokatorskich. 

zaloguj się by móc komentować

MZ @chlor 9 grudnia 2022 20:31
10 grudnia 2022 12:59

" byli trochę inni ludzie"

Tak to byli normalni ludzie o twardych zasadach,przeszli biedę ,wojnę, wysiedlenia.

A skąd się miał wziąć odpowiedni metraż po wojnie,dam przykład mojej rodziny,rodziców-ze Wschodu-dokwaterowano do jednego pokoju ze ślepą-ok 5m2 -kuchenką,wc na korytarzu,jak w starych przedwojennych kamienicach.W kamienicy mieszkało kilka ,jak my ,rodzin,w tym właściciele.

Wiadomo ,właściciele patrzyli niechętnym wzrokiem ale nie było awantur,po czasie byliśmy jak jedna rodzina,po latach rodziny się wyprowadziły do swoich mieszkań ;bardzo silne więżi pozostały i przeszły na drugie pokolenie,do dzisiaj.

Takich sytuacji małem wkoło bardzo dużo , z podobnym skutkiem.

Upodlono nas niedawno zamykająć ,kościoły i cmentarze ,za tamtego pokolenia byłoby to niemożliwe.

Wychowałem się przy dużym klasztorze,siostry i księża w sutannach,na majówkach codziennie tłum dzieci i młodzieży z okolicy,spóbowałbym nie pozdrowić księdza czy siostry,pas ojca był w użyciu.

Nikt żadnych kabaretów nie oglądał,a gdyby ,to nie rozumiano przekazu,tzw "warszawka"funkcjonowała własnym życiem, normalni ludzie zmagali się z szarością i siermiężnością i musieli to przyjąć.To tylko mały wycinek tamtej rzeczywistości.Przecież to są dwa różne światy,które nie można porównać używając podobych miar. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
10 grudnia 2022 13:21

Chciwość, pogardą i pokusy za przewodnika - no I narkotyk aplauzu publiki; pustka jako wypełnienie i czas próby zawsze to okazuje z bezwzględnością jaką trudno sobie wyobrazić

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2022 10:41
10 grudnia 2022 13:25

Ale ze świadomością efektu syzyfowych prac, ale cóż nam pozostało? 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Kuldahrus 9 grudnia 2022 10:28
10 grudnia 2022 13:29

W nostalgii pozostają ci do których dzielnicowy z wizytą co tydzień nie przychodził. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @chlor 9 grudnia 2022 20:31
10 grudnia 2022 13:35

Pojęcie dot. ideologicznego wciskania w niski standard bo wyższy tylko dla kadry nadzorczej i przewodniej siły, 

zaloguj się by móc komentować

Paris @MZ 10 grudnia 2022 12:59
10 grudnia 2022 18:14

Dzisiaj,  ,,idzie,,... 

...  do  kolejnego  WSTRZASU  i  TRAGEDII,  co  mial  miejsce  ponad  80  lat  temu  z  bardzo  podobnymi  doswiadczeniami...

...  naturalnie,  ze  i  wtedy  i  dzisiaj  dokonuja  tej  ZBRODNI  -  RZADZACY...  i  to  z  premedytacja  !!!  

 

Tak,  wtedy  to  byli  ,,inni  ludzie,,...  dzisiaj  tym  co  ,,na  gorze,,  Z  DOBROBYTU  w  du*ach  i  pustych  lbach  sie  przewraca.  

zaloguj się by móc komentować

Strikt @gabriel-maciejewski
11 grudnia 2022 19:46

Ja to odbieram trochę inaczej: jako pokazanie realizmu tamtych czasów, zresztą w całym bloku socjalistycznym. O wiele bardziej interesowały mnie tvnowskie seriale pokazujące Polską z początku lat dwutysięcznych jako kraj szklanych wieżowców, choć tak naprawdę nieco z pracą się ruszyło dopiero jak Polska weszła do UE.

zaloguj się by móc komentować

chlor @qwerty 10 grudnia 2022 13:35
11 grudnia 2022 19:58

Teraz też trwa ideologiczne wciskanie w niski standart każdego kto nie robi w "zawodach kreatywnych", czyli ponad 80% ludności. PiS rzeczywiście próbuje jakoś to przyhamować, ale nie ma czym i kim.

Kastowy charakter społeczeństwa trwa nadal.

 

zaloguj się by móc komentować

Strikt @chlor 11 grudnia 2022 19:58
12 grudnia 2022 12:42

w jaki sposób trwa? Przecież żyjemy w krainie mlekiem i miodem płynącej.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @chlor 11 grudnia 2022 19:58
12 grudnia 2022 12:47

Owa kastowość to doktryna podziału na wierzycieli i dłużników oraz czerpanie z subkultury gitludzi tj. frajerzy i gitludzie jako klasyfikacja społeczna  no i elity typu 3K ( kretyn, kabotyn, kanalia)

zaloguj się by móc komentować

Antonim @gabriel-maciejewski
14 marca 2023 12:26

tutaj tekst Macieja Gduli o funkcji filmów w PRLu, jego pochodzenie świadczy o tym że musi coś na ten temat wiedzieć...

 

https://krytykapolityczna.pl/kraj/odwaz-sie-byc-srednim/

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować