To Jedna z tych rzeczy,  które mają kluczowe znaczenie ale też za mocnych dla większości ludzi, także tu, i dlatego też nie do przyswojenia zasadniczo także przez  czytelników, szybko zostanie wyparta z mózgów.

Do ludzi nie dociera że CIA na Zachodzie Europy była tym czym KGB na Wschodzie. A jeśli nawet to uważają w magiczny sposób i jedni i drudzy po 1989 zgłupieli/zajęli się czymś innym. Zawsze mnie bawi jak z książek coryllusa wynika że przez setki lat była jakaś ciągłość doktryny, metod czy ideologii tak przecież systematycznie wdrażanej ale to wszystko nagle się kończy w 1919 czy 1939 czy może 1989. Ktoś mógłby uznać że CIA jest tym zwieńczeniem, okiem piramidy tak długo przecież budowanej. Ale gdzie tam. CIA to dobre chłopaki. Które ostatnio wzięły pod swoje skrzydła PiS by zrobić nam dobrze, ochronić przed Putinem lub ... niemiecką, pedalską, promującą Islam UE.

Nawet jeśli te początki gdzieś się zaplątały w ciemnosciach tej historii to niepodważalna jest sympatia dla działań rewolucji. Czy to w tym jak potraktowano kwestię polskich granic po tym jak odzyskaliśmy niepodległość czy ogromnemu wsparciu, które bolszewicy i Stalin dostawali przez długo później a które jest dobrze udokumentowane. Ostatnio ciekawy wpis umieścił w tym kontekście choćby stanisław-orda. Angolskie media sympatyzowały z Ruskami. A Roosevelt to historia sama w sobie...

Mnie tam zawsze najbardziej bawi informacja o Trockim jak zamim zaczął się bawić w robienie rewolucji to odbył szkolenie w Kanadzie... No ale najwyraźniej Stalin z czasem złożył na tyle dobrą ofertę Trocki stał się w końcu niepotrzebny. I bidny dostrzał strzała w ... Meksyku.

Jak się pomyśli jak potem Stalin rozegrał wojnę to... ten deal drogo go kosztował.

Wypada, a właściwie najwyższą pora zacząć rozmawiać na temat tzw. "niepodległości " jako micie , a nie fakcie.. Niepodlegosci praktycznie nie bylo. Wszystko na to wskazuje,ze miedzywojnie bylo tymczasową i pozorna "niepodlegoscią" Przestanmy patrzec tylko i wyłączonie na tamtą stronę i ich intrygi polityczne. Problem był i jest nadal w samej Polsce, trzeba sie doszukiwać źródeł naszej słabości w naszej historii.. Bo dziś tak to wygląda ,jakbyśmy byli niepełnosprawni umysłowo i nie zdawali sobie sprawy z mechanizmów, wpływów jakie wowczas i dziś rządzą światem.