Ktoś w PiS ustalił, że marchewki są ważniejsze od igrzysk. Okazało się to błędem, ponieważ obecnie istotne są jedynie igrzyska. Jest to trochę dziwne, ale cywilizacja przesytu, w której mamy okazję uczestniczyć, mając marchewkę na wyposażeniu standardowym, rozgląda się głównie za możliwościami uroczego zmarnotrawienia czasu wolnego. I oferowanie tych możliwości jest punktem kluczowym profesjonalnych akcji przedwyborczych. Jaka jest istota marnotrawienia czasu? "Wkurw i relaks" - cytując jednego z blogerów. Huśtawka nastrojów powoduje, że obywatel ma przekonanie, że coś się dzieje, że w czymś uczestniczy (jak pisał Gospodarz). W rzeczywistości uczestniczy jedynie w wypasie hodowlanym, którego jest obiektem. To są raczej banalne, oklepane tezy, ale prowadzą do interesującego wniosku, o którym nie mówi się zbyt często: Poczucie bezsensu życia, czyli pustka przyszłości (narzucana obecnie jako samorealizacja) prowadzi zawsze, zawsze, do klęski racjonalizmu. Racjonalizm jest bowiem czymś, czego człowiek bez Boga nie udźwignie.  

Pełna zgoda, że ludzi którzy kietują się złymi intencjami, a tylko udają "obiektywnych" żadne racjonalne argumenty nie przekonają. Przykład św. Tomasza z Akwinu jest najlepszy, choć ja mam podobne doświadczenia po kilkunastu dłuższych rozmowach ze Świadkami Jehowy. 

Pozostaje kluczowecpyranie - jak zmienić opinię na swój temat albo na dany problem u tych ze złymi intencjami? Otóż nie ma żadnych innych sposobów jak tylko pozamykać ich w klatkach, pozabijać - jeśli mają wpływ na losy innych ludzi - lub zwyczajnie odbić od nich i jie wdawać się w dyskusję, a ludzi postronnych przekonywać do siebie ironizując z tych ze złymi intencjami. 

Ludzie ze złymi intencjami to po prostu wrogowie, a z wrogami nie można dialogować...tak jak z demonami. Problem jest jednak w tym, że hierarchia Kościoła z samym papieżem (i mam tu na myśli nie tylko Franciszka) wdała sie w taki dialog ze swoimi wrogami i co za tym idzie wyznaczyła sposób postępowania u ludzi, ktorzy chcieliby dobrze lub przynajmniej nie mają złych intencji. Wszelkie więc próby zdecydowanego odporu będą i są wykorzystywane propagandowo 0rzrz wrogów naszych właśnie ową niezgodnością z tym, jak postępuje papież. I po ptokach. Nikt u władzy nievjest odporny na taką krytykę.  Nie mają żadnego oparcia u tych, u których powinno się tego oczzekiwać, ze wesprzą.  

Kastrować więc można wszystkIch...nie tylko Mieszka II. Nikt nie pidniesie ręki na tego, co kastruje, boć ci kastrowani są "niekatoliccy", "niemiłosierni", "nie w pełni zjednoczeni z papieżem", ot takie wyrodne czarne owce. 

Najśmieszniejsze w tym jest to, że taką taktykę wrogów już dawno opisał Józef Mackiewicz. On napisał, że bolszewicy nigdy się nie wysilali ze swoimi kłamstwami i nigdy nie przywiązywali wagi do nich - stąd ich elastyczność. I ZAWSZE nawoływalu do spokoju, zgody i umiaru, bo najgorsze sla nich jest to, gdy ludzie zaczynają stawiać opor i to zbrojny - wtedy są bezsilni lub mało skuteczni. Im zawsze zależy na tym by terror wprowadzać w ciszy, bez huku bomb i strzałów z karabinów. Stąd te tuskowe nawoływanie do pojednania to stały element taktyki bolszewickiej. I trzeba byc idiotą, aby w to wierzyć. 

Abp. Gądecki stawia się papieżowi. Jakby coś, tak tylko wspominam.

I jeszcze to: 

https://www.pudelek.pl/artykul/53497/dyrektorka_teatru_o_papiezu_wybrali_chuja/

Po papieżu Polaku miał być Murzyn, tako rzecze Słowacki. Nie sprawdziło się, jest gorzej.

Jakie Houti? Następny dziennikarzyna, który chchce być opiniotwórczy na pressmanii? Pewnie żre pizzę z Manii Smaku pisząc ten artykuł. Ach..., ta jakakolwiek mania...

To jest bolszewia w praktyce. Najgorsze jest jednak to, że ludzie wiedza o tym i udają, że im chodzi tylko o to, by bolszewia przestrzegała prawa. Coryllus już tu napisał w notce o kulturze, jak można doprowadzić do tego, aby ludzie zaczęli przestrzegac kultury i prawa. Zwyczajnie trzeba wziąć kij i walić po łbie, aż bolszewia będzie potulna. Ten tzw. legalizm jest takim pseudo alibi dla przyzwolenia na bolszewię - rozkazy na te przyzwolenie idą od gangów kupieckich. 

" Nie da się wygrać z naszymi wrogami propagandowo dopóki hierarchia katolicka będzie taka kompromisowa, miłosierna dla wrogów Kościoła."--- w ogóle nie bierze pan pod uwagę,że propaganda z szła równolegle z "rękoczynami" Te rękoczyny to ścisła inwigilacja,rozwalanie kościoła od środka ,mordy,podpalenia,odsądzanie od czci i wiary..Przecież miłosierdzie jest m.innymi doktryną kościoła.Sam pan dobrze zna historię kościoła od wieków i jego reformację,że tak w skrócie określę,ale głowna wiara i dekalog zostały. Faktem jest także,że kościołowi w dzisiejszych czasach trudno jest przetrwać,a postępowanie hierrchów kościoła może jest zbyt uległe...

Nasz demokratyczny na wskroś Sejm właśnie dzisiaj zajmuje się dyskusją in vitro dopieszczany przez Lewaków,który także dzielnie i z poświęceniem walczy o przywrócenie aborcji...Jedno i drugie..

Nie wydaje się panu,że te ustawy,które pewnie będą klepnięte kłócą się ze sobą???? I jakie kościół powinien zajać stanowisko?...bo że je ma to wiadome... Majstrować sobie dziecko in vitro  (rozumiem),ale przy tej ustawie  -abortować,to już jest poza moja percepcją..

Na Zachodzie Kościół i hierarchia miały wolność. Działała w warunkachbpełnej swobody. Do tego się odnosze, a nie do sytuacji pod bolszewickim butem. 

A co do oceny postawy hierarchii meksykańskiej, to proszę sobie przeczytać - o ile Pani ma - "Cristiada" wydaną przez Coryllusa jakieś 5-6 lat temu. 

Owszem kiedyś tam miały swobodny wybór wyznania. Rozumiem do czego się pan odnosi w swojej intencji,ale w naszych czasach to się radykalnie zmieniło... I wcale nie trzeba bolszewickiego buta,chociaż w Europie zrobił w umysłach wiernych dobre kuku...Tak nawiasem mówiąc geniusz Putina skoczył po rozum do głowy i ozłocił cerkwie,co spowodowało że hierarcha Cyryl pobłogosławił rewolwery gierojom którzy poszli na wojnę .......zabijać... można i tak...więc pewnie ma pan rację...co do kompromisów...

Wlasnie,...

...  sie  Zbynio  ,,wysilil  ryHlo  w  czas,,  !!!

Ciekawe,  czy  on,  ten  ,,ateista  prawicowy,,  tak  ,,mUNdry  sam  z  siebie,,  czy  ktos  mu  ,,dopomUK,,.

A  tak  ogolnie  i  za  ,,caloksztalt,,  -  to  WON  z  tymi  PRESStytutkami.

> to  WON  z  tymi  PRESStytutkami.

OK, koniec z dywersyfikacja zrodel opinii - od dzisiaj cala wiedze o otaczajacym swiecie bede czerpal z Pani komentarzy ;)

Pewnie  ,,pSZeS  wagnera,,...

...  a  kogo  innego  jak  nie  jego  ?!?!?!

pojawia sie jeszcze pytanie - kto byl pilotem tego smiglowca? :)

Bo to nawet nie jest hipokryzja. To jest okładanie kapłanów z lewej i prawej. Feministki np. oskarżają pornografie o przedmiotowe traktowanie kobiety, a jednocześnie same lansują swobodę seksualną. Czy one tej sprzecznosci nie widzą? Ależ skąd. Widzą. Ale tu jie chodzi o ligikę o okładanie z lewej i prawej. To samo ci, co oskarżają kapłanów o złe prowadzenie się, o pedofilię itp. Przecież oni powinni się cieszyć z takich kapłanów, powinni ich dawać za wzór innym, bo przecież sami takie zachowania lansują. A jednak wpadają w tę sprzeczność zupełnie świadomie, bo tez chcą tylko okładać z lewej i prawej. I najgorsze jest w tym wszystkim to, że kapłani się tłumaczą, składają krytyke itd. To nic nie da i nawet jeszcze bardziej zaszkodzi niż milczenie. Kiedy kapłani to zrozumią, że są tylko workiem bokserskim i niczym więcej dla nich? Kiedy zaczną być prawdziwymi owczarkami (takim szar-planinerami, co to wilka zagryzą), a nie pudelkami na ciepłej kanapie czy fotelu?

Z Zachodem jest o tyle tragicznie, że oni nawet nie mają - tak jak my - gdzie uciec. Tzn. nie mogą się zwrocić o pomoc do kapłanow, bo się kompletnoevod nich odwrócili i kompletnie unieważnili. U nas kapłan jest jeszcze osobą, z którego zdaniem ludzie się liczą i do którego zwracają się o pomoc o radę. Dlatego nas te gangi nie mogą tak wprost wziąć w obroty. Muszą najpierw nas odciągnąć od kapłanów i cały wysiłek propagandowy ich idzie w tym kierunku. Bez tego wprowadzenie tego, co na Zachodzie wywoła opór, bunt, a walka z buntem to zwiększanie sobie kosztów uzyskania przychodu. Nie o to w tym biznesie chodzi. Stąd my mamy jeszcze dość dużą rentę czasową, którą albo wykorzystamy albo za 50 lat spotka nas to samo. 

Ja też

Dialog w ogóle jest pułapką

Bo część hierarchii nie wierzy w szatana i jego podstępy

"Takie kraje jak Polska będą mieć jeden tylko wybór: albo wystąpić z UE (i tym samym pizbawić się funduszy unijnych) albi tkwić w tym na warunkach kapitulacyjnych. Osobiscie uważam, że Polska wibec takiego szantażu powinna zrobic to samo, co Anglia, bo kazdy da jej kredyt na dobrych warunkach."

Norwegia nigdy nie wstępowała do tego kołchozu europejskiego, i nic na tym nie straciła.

Norwegia ma takie zasoby ropy i gazu, ze moze gwizdać na wszystko. Plus jeszcze rybołóstwo.

<<< Norwegia ma takie zasoby ropy i gazu....>>>

Budżet Norwegii zasila bezpośrednio mniej 10% zysków uzyskiwanych ze wspomnianych zasobów. Reszta trafia do "zaatlantyckich" funduszy. Norweski rząd pewnie nie planuje ruchów podobnych do tych, jakie podejmował Kadafi :))

Nie  wymagam  i  nie  ma  potrzeby...

...  az  takiego  poswiecenia  z  Pana  strony  !!!

Na  SN  jest  baaardzo  wielu  wybitnych,  cenionych,  znanych  i  NIESKOMPROMITOWANYCH  Autorow  i  Komentatorow,  dzieki  ktorym  mozna  czerpac  NIETUZINKOWA  WIEDZE  i  to  juz  od  wielu  lat,...  

...  na  dodatek  PELNYMI  GARSCIAMI  i  bez  ograniczen  !!!

A  takie  ,,dywersyfikacje  zrUdel  wiedzy,,  jak  ta  NEDZA  ,,pressmania,,  i  jej  podobne  jaczejki,  przechowalniki,  i  zerowiska  SOROS`owe  to  moze  Pan  sobie  i  nam  darowac,...  bo  ,,taaakiH  zrUdel  wiedzy,,  jest  juz  NA  PECZKI,...  a  jeszcze  jak  to  PRESStytuckie  DZIADOSTWO  DARMOZJADOW  i  PASOZYTOW  wypier**la  z  roboty  na  zbita  morde  -  bo  to  jest  wrecz  niezbedne  -  to  bedzie  ich,  tych  zlodziejskich  i  zaklamanych  ,,zrUdel,,  jeszcze  wiecej...

...  oczywiscie,  dla  idiotow  !!!

Moze...

...  zona  ,,marszalka,,  cUs  wie,

Dlaczego pisze pni w ten sposób? Czytać tego nie potrafię, dlatego pytam.