-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Dlaczego papież Celestyn znalazł się w piekle?

Nawet jeśli bardzo się zapędzimy, staramy się – mam przynajmniej takie wrażenie – by mieszając w nasze polityczne, ziemskie sprawy świętych i błogosławionych Kościoła, stawać zawsze po ich stronie. Kult świętych bowiem jest najistotniejszą częścią pobożności i dewastowanie go w imię doraźnych jakichś porozumień jest co najmniej dziwne.

Tak się jednak składa, że wszyscy reformatorzy Kościoła, pewnie od czasów najdawniejszych, czyli od herezji antycznych, przede wszystkim – jawnie lub podstępnie – uderzają w ten kult. Jego zaś likwidacja bywa nazywana oczyszczeniem.

Używam tu pewnych skrótów, ale mam nadzieję, że wszyscy mnie zrozumieją. W istocie nie jest to żadne oczyszczenie, ale próba zastąpienia świętych Kościoła jakimiś innymi osobami, z innego panteonu. No i inną pobożnością rzecz jasna. Często w kazaniach, księża powołują się na pobożność ludową. Mówią, że w pobożności ludowej jakieś święto nosi taką, a taką nazwę, która wyraźnie różni się od nazwy oficjalnej. I nie ma to znaczenia. Ja chciałbym dzisiejsze rozważania rozpocząć od ludowej pobożności właśnie. Ona bowiem ma pewne, istotne cechy, ważne dla nas dzisiaj. Otóż w ludowej pobożności nie ma miejsca na hierarchie pochodzące ze sfer kultury. Lud bowiem do szkół nie chadzał i nie zna nazwisk wielkich poetów, mam na myśli nasz polski lud, no, ale też pewnie inne ludy, może bardziej wobec kościelnego wędzidła narowiste. Lud pobożny ma swoją hierarchię, jest w niej miejsce na Boga w Trójcy Jedynego, na Matkę Najświętszą i całą rzeszę świętych, którzy patronują poszczególnym dniom w roku i których przypomina się w czasie codziennych nabożeństw. Wśród tych świętych znajduje się papież Celestyn. Był on człowiekiem uwikłanym politycznie, czego lud pobożny nie wie, ale chętnie o tym posłucha, kiedy kapłan opowie o Celestynie w homilii. Tyle, że ja nigdy takiej homilii nie słyszałem. Może akurat nie było mnie na mszy, ale coś mi podpowiada, że jednak nigdy takiego kazania nie wygłoszono. Przynajmniej w Polsce. Sytuacja papieża była trudna i robił on co mógł, by z niej wybrnąć z twarzą. Jak pamiętamy pod koniec życia, jako 87 letni starzec stał się więźniem swojego następcy Bonifacego VIII. Kiedy zmarł, w Italii zaczęły krążyć plotki, że papież Bonifacy, nie dość, że kazał dręczyć Celestyna przed śmiercią, to jeszcze wydał rozkaz, by go otruto. Przyjmijmy, że to jest pierwsza klamra naszej opowieści. Drugą, niech będzie śmierć króla Niemiec i cesarza rzymskiego z dynastii Luksemburskiej, Henryka, który zmarł niespodziewanie w Italii i został pochowany w Pizie, gdzie nabrał kredytów na wojnę i politykę antypapieską. O śmierci Henryka też mówiono różnie, a najgłośniej zaś mówiono o tym, że ktoś go otruł. Najpewniej papież Klemens na polecenie Francuzów. Śmierć Celestyna to początek, a śmierć Henryka VII Luksemburskiego to koniec interesującego nas czasu. Co się dzieje w tym okresie? Przede wszystkim zaczyna się i kończy afera zwana procesem templariuszy. Po drugie, aktywnie działa w Italii Dante Alighieri, który w osiem lat po śmierci Henryka kończy Boską Komedię, w niej zaś opisuje papieża Celestyna, świętego Kościoła Powszechnego, który siedzi w piekle. To są rzeczy, które w żaden sposób nie mogłyby się pomieścić w kanonach ludowej pobożności. Nie mogłyby, bo tam nie ma miejsca na takie postaci jak Dante. One są niezrozumiałe nawet dla większości studentów i absolwentów kierunków humanistycznych. Mało kto wie dziś o co, tak naprawdę chodziło Dantemu i dlaczego umieścił papieża Celestyna w piekle. Papieża Bonifacego zresztą tak samo.

Jeśli rozpatrywać będziemy rzecz z dwóch zaproponowanych przeze mnie punktów widzenia, możemy wysnuć wniosek, że Dantemu było dokładnie obojętne kto sprawował władzę w Italii – Francuzi czy król Niemiec, byle by władza ta podporządkowała sobie Rzym. Oczywiście, nigdzie nie jest to napisane wprost. Dante był zwolennikiem jednolitej, zunifikowanej władzy świeckiej, która współpracuje, ale się nie podporządkowuje władzy duchowej papieża. Wobec sytuacji, jaka została w Italii po Staufach, były to postulaty nierealne i słabe. Jeśli zaś przypomnimy raz jeszcze tego cesarza Henryka, pochodzącego z rodziny Luksemburgów, jakiegoś drugiego garnitury lennej szlachty, składającej hołdy królowi Francji, to nie można ominąć pytania – kto go wykreował i w jakim celu? Nie znam rozkładu głosów elektorskich w czasie wyborów, ale być może było tak, że papież Klemens, dobrze wystraszony postawą Francuzów, chciał zniwelować ich wpływy za pomocą człowieka, który by mu dużo zawdzięczał.

Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo nie o tym jest ten tekst. Oto wczoraj z okazji okrągłej rocznicy śmierci Dantego, papież Franciszek ogłosił specjalny list. Można w nim przeczytać takie oto słowa:

 

Dante chce, abyśmy go nie tylko czytali i studiowali, ale byśmy poszli jego śladem, towarzyszyli mu w jego poetyckiej wędrówce od zamętu i zła do pełni szczęścia i człowieczeństwa w spotkaniu z Bogiem – pisze Papież Franciszek w ogłoszonym dziś Liście apostolskim Candor Lucis aeternae – Blask wiecznego Światła.

 

Nie mogę nie zgadzać się z papieżem, ale przyznam, że jestem wstrząśnięty. Do tego jeszcze były, czy też mają być jakieś uroczystości w katakumbach, które w metaforyczny sposób upamiętnić mają drogę Dantego i całej ludzkości z piekła do raju. Mówimy o tym samym piekle, gdzie według największego poety Italii siedzą papieże Celestyn i Bonifacy.

Ja się już zdążyłem przyzwyczaić do tego, że księża i hierarchowie coraz częściej przemawiają do nas językiem poetyckich metafor. Nie podoba mi się to. Głównie z tego względu, że ludzie, który ogłaszano świętymi Kościoła nie stawali wobec wyzwań metaforycznych, ale realnych i politycznych. I przeważnie w owym starciu tracili życie. Dlatego właśnie stawali się świętymi i błogosławionymi. Nie wszyscy święci odbyli taką drogę, ale św. Celestyn akurat tak.

Nie potrafię pojąć dlaczego żaden ksiądz w Polsce nie wygłosił nigdy kazania poświęconego św. Celestynowi i jego niełatwej drodze, pełnej pułapek i uwikłań. Przypuszczam, że stało się tak dlatego, bo historia św. Celestyna mogłaby zamącić w głowach maluczkim. Co innego Dante, który został wyniesiony na piedestał przez wrogów Kościoła. I przez wieki całe używany był jako poręczny młotek, przeciwko Kościołowi właśnie. Dziś papież, próbuje przejąć jego spuściznę i włączyć ją do tradycji. Nie bardzo rozumiem po co? Przykład dla ludu prostego to żaden, bo ludowa pobożność nie zaakceptuje Dantego. Dla błąkających się po kościelnych nawach intelektualistów, jest to wyłącznie objawem słabości Kościoła i przekonuje ich, że jednak warto wikłać się w różne antykościelne działania, bo potem to oni mogą stać się przedmiotem zabiegów, podejmowanych przez papieża, który będzie chciał się z kimś skomunikować. Bo o to zdaje się chodzi. Papież Franciszek wysłał do kogoś jakiś komunikat, a w nim zrównał wiernych z członkami społeczeństwa obywatelskiego, bo i taka fraza się w tym liście znalazła.

Kalkulacja zdaje się była taka – wiernemu ludowi sprawa Dantego i tak jest obojętna, ale ludzie z aspiracjami mogą taki list odebrać, jako próbę przyciągnięcia ich do Kościoła. Sądzę, że nikogo się w ten sposób do Kościoła nie przyciągnie. Przeciwnie. Będzie jeszcze gorzej. Społeczeństwo obywatelskie bowiem ma Dantego w nosie. Interesuje je tylko, tak w masie, jak i pojedynczo, afirmacja samego siebie.

Dante, prócz Boskiej Komedii, napisał także traktat O monarchii, który znalazł się w XVI wieku na indeksie ksiąg zakazanych, a w czasach kiedy Dante żył ogłoszony został pismem heretyckim. Przypomnę także, że czasy Dantego, to jednak triumf herezji, budżetów miast-republik w Italii i poezji w języka lokalnych. Ta poezja jest wprost wzorowana, jak piszą mędrcy, na liryce prowansalskiej. Ta z kolei nie jest żadną liryką prowansalską, ale liryką oksytańską, pisaną w języku herezji, który przez cały XIII wiek używany był w Italii przez ludzi trzymających władzę w miastach. To było zjawisko, które chyba trudno sobie wyobrazić, a opisywane jest ono w kategoriach takich oto – finezyjna, żywa i niezwykła poezja oksytańsko-prowansalska triumfowała na dworach i w miastach Italii, bo była uwodzicielska i gloryfikowała piękno oraz życie. Kiedy ostatecznie przestała pełnić swoją funkcję, inną zgoła w mojej ocenie, niż to co streściłem wyżej, pojawił się Dante i postawił postulat, by komunikować się w językach lokalnych, a łacinę zostawić uczonym. Że też dziś ten postulat nie jest stawiany i wszyscy musimy czytać i pisać po angielsku, żeby nas rozumiano.

Z tą poezją, żeby zilustrować rzecz w wymiarach praktycznych, było tak mniej więcej: wyobraźcie sobie, że w XIV wieku, w Europie Środkowej, ze szczególnym wskazaniem na Polskę, ale też Śląsk, rozkwita dworska poezja pisana w języku morawskim. Dlaczego tak? Bo jest to piękny język, który lekkimi i ekscytującymi frazami afirmuje życie we wszystkich jego przejawach.

Wiem, wiem...nikt mnie tu nie zrozumie, a najmniej z tego co napisałem, przyjdzie księżom, którzy chcą wreszcie wiedzieć co i jak mają mówić, by do tego kościoła przychodziło jak najwięcej osób. Jeśli mógłbym coś doradzić, ale uprzedzam, że to cholernie ryzykowne, zacznijcie mili kapłani od homilii poświęconej papieżowi Celestynowi, świętemu Kościoła Powszechnego. I nie wspominajcie przy tym ani słowa o Alighierim.



tagi: święci  poezja  papież franciszek  dante  pobożność ludowa  doraźne i wątpliwe korzyści 

gabriel-maciejewski
26 marca 2021 09:12
34     3275    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 09:46

Mnie jest trudno pojąć te różne zawiłości związane z rządzeniem i myśleniem w tamtych czasach. Dużą pomocą są ostatnie teksty Autora, które wiele wyjaśniają i jak to jest w takich sytuacjach, przynoszą następne pytania.

Jak w tej sytuacji musi się czuć papież Franciszek? Sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Z pochodzenia jest Argentyńczykiem i nie wiemy do jakiego stopnia historia i kultura europejska oraz ich zawiłości są mu znane. Nie chcę, żeby z tego co piszę wynikało, że bronię Papieża. Sytuacja jest dla niego trudna. Zapewne sam nie pisze tych tekstów, które wygłasza. Nie wiemy czy ten kto pisze dla niego teksty wyjaśnia mu o co chodzi i czy papież rozumie te wyjaśnienia. Ma poza tym już przecież 84 lata!

Notka w Wirtualnej Polsce:

We Włoszech trwają obchody 700. rocznicy śmierci autora "Boskiej Komedii". Datę 25 marca wybrano specjalnie. Zdaniem ekspertów, to właśnie tego dnia rozpoczęła się niezwykła podróż Dantego po Piekle, Czyśćcu i Raju. 

Kiedy w roku 1294 Celestyn V zrezygnował ze stanowiska papieża, Dante Alighieri uznał go za tchórza, a w "Boskiej Komedii" postać papieża umieszczona została w przedsionku piekła. Wycofanie się Celestyna z życia społecznego położyło kres nadziejom na zmiany w Kościele, na które tak bardzo liczył poeta. Za to jego następca Bonifacy VIII bezpośrednio przyczynił się do wygnania Dantego z Florencji.

We Włoszech trwają obchody 700. rocznicy śmierci autora "Boskiej Komedii". Datę 25 marca wybrano specjalnie. Zdaniem ekspertów, to właśnie tego dnia rozpoczęła się niezwykła podróż Dantego po Piekle, Czyśćcu i Raju. Do obchodów przyłączył się też papież Franciszek. Ojciec Święty ogłosił list apostolski "Candor Lucis aeternae" ("Blask wiecznego światła").

Kiedy w roku 1294 Celestyn V zrezygnował ze stanowiska papieża, Dante Alighieri uznał go za tchórza, a w "Boskiej Komedii" postać papieża umieszczona została w przedsionku piekła. Wycofanie się Celestyna z życia społecznego położyło kres nadziejom na zmiany w Kościele, na które tak bardzo liczył poeta. Za to jego następca Bonifacy VIII bezpośrednio przyczynił się do wygnania Dantego z Florencji.

Choć Sommo Poeta (najwyższy poeta, jak określają Dantego we Włoszech) nie mógł liczyć na przychylność współczesnych papieży, znalazł uznanie w oczach ich następców. Franciszek przypomniał, że w 600. rocznicę śmierci Dantego list wydał też Benedykt XV. Geniusz artystyczny poety doceniał także Jan Paweł II, który odwoływał się do jego twórczości wielokrotnie.

"Dzieło Dantego jest integralną częścią naszej kultury, odsyła nas do chrześcijańskich korzeni Europy i Zachodu; stanowi dziedzictwo idei i wartości, proponowanych również dzisiaj przez Kościół i społeczeństwo obywatelskie jako podstawę koegzystencji ludzkiej, w której możemy i powinniśmy uznawać się wzajemnie za braci" - napisał Franciszek.

Nawiązując do "Boskiej komedii" papież zauważył, że "w profetyczną misję Dantego wpisują się też denuncjowanie i krytyka wobec tych wierzących, zarówno papieży, jak i zwykłych wiernych, którzy zdradzają przylgnięcie do Chrystusa i zamieniają Kościół w narzędzie dla swoich interesów, zapominając o duchu błogosławieństw i miłości dla maluczkich i ubogich oraz bałwochwalczo czcząc władzę i bogactwo".

https://ksiazki.wp.pl/dante-pietnowal-zepsucie-w-kosciele-teraz-chwali-go-franciszek-6621853023648640a

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 09:58

Czyli Andegawenowie, którzy wyciągnęli Celestyna z pustelni i doprowadzili do jego wyboru na papieża, nie czcili władzy i bogactwa? Bonifacy, który go zamknął, z obawy, że porwą go raz jeszcze i ogłoszą schizmę, czcił zaś bogactwo...Celestyn w chwili śmierci miał 87 lat, kiedy zrozumiał, że nie może i nie chce być papieżem, uciekł. To są słabe wektory rozumowania. Ja wiem, że ktoś mu to podsuwa, może więc warto ustalić kto. No, ale człowiek ma wolną wolę, może nie firmować rzeczy, które wydają mu się podejrzane. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 10:02

I tak narodził się humanizm/renesans....powinny być jakieś przymusowe lekcje z języka oksytańskiego dla księży, to może wtedy lepiej by zauważyli i pojęli te pułapki na nich zastawiane.

zaloguj się by móc komentować

Niedzwiedzica @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 10:02

Ilosc szufladek z potrojnym dnem i dokumentow zapisanych pismem lustrzanym w szufladkach tego sekretarzyka przekracza mnie. Dokumentnie. Pozostaje mi na razie pomodlic sie za Benedykta i globalnie za uwiklanych w Stolicy Piotrowej.

zaloguj się by móc komentować

Niedzwiedzica @OjciecDyrektor 26 marca 2021 10:02
26 marca 2021 10:09

Chyba nie, nawet gdyby mieli przymusowe lekcje ze wszystkich jezykow ludzi i aniolow.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 10:18

Myślę, że sprawa jest znacznie bardziej prozaiczna, nawet  banalna, a mianowicie obecny biskup Rzymu jest niedostatecznie wyedukowany w kulturze tudzież cywilizacji europejskiej, a włoskiej
w szczególności.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Andrzej-z-Gdanska 26 marca 2021 09:46
26 marca 2021 10:21

Jedno  jest  pewne...  na  200%,  ze...

...  Papiez  Franciszek  NIE  JEST  AUTOREM  przedmiotowego  listu  apostolskiego  !!!

I  jako  taki  -  wlasciwie  -  ten  list  mnie  nie  dotyczy,  a  szczegolnie  "afirmacja"  Dante'm...  NIGDY  ten  heretyk,  niezyjacy  juz  od  700  lat  nie  wzbudzial  mojego  zainteresowania  i  nie  wzbudzi...  nie  ma  takiej  opcji  !!!

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 10:23

Gratulacje z powodu tekstu! Jest bardzo dobry. Fragmenty o pobożności ludowej genialne! 

Od siebie opowiem jeden epizod, który mi się przydarzył. Zdarzyło mi się być w Subiaco, przy grocie św. Benedykta. Dla mnicha Reguły św. Benedykta, zaliczenie takiego miejsca jest czymś jak najbardziej pożądanym. Otóż przy tej grocie został wybudowany klasztor, który wewnątrz został ozdobiony freskami. Wśród nich jest jeden, przedstawiający jak zakonnicy przez swoje cierpliwe życie wstępują do nieba. Jest jednak spora grupka na tym fresku, która tego nie robi i spada w otłchanie piekielnie, prosto na dół, nogami do góry. Otóż tymi zakonnikami wstępującymi do nieba są benedyktyni a tymi spadającymi są cystersi...

Z tymi freskami jest tak, że każdy w miarę rozgarnięty widzi w jaką pułapkę wpadł artysta. Dziś można tylko się zadumać, jak łatwo jest ulec różnym emocjom i wpaść w sidła, które zaburzają i perspektywę i percepcję. Wydaje mnie się, że z dziełami literackimi jest gorzej. Wciągają bardziej i przez to trudniej nabrać koniecznego dystansu.

PS Ja akurat, jak miałem wykłady do nowicjuszy to papieża św. Celestyna przedstawiałem jako przykład odwagi. Stanął wobec sytuacji, która go przerastała z jednej strony a z drugiej nie chciał być dalej ofiarą manipulacji. Dokonał więc aktu rezygnacji z urzędu papieskiego.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 26 marca 2021 10:18
26 marca 2021 10:33

To też, ale są jeszcze ci doradcy

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 26 marca 2021 10:02
26 marca 2021 10:34

nie zauważą, bo zajmują sie z kolei afirmacją swojej własnej ludowej prostoty...z ktorą powinni przede wszystkim wziąć rozwód. 

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 10:37

Parafrazując piosenkę Grechuty: Kto pierwszy napisał metaforyczny poemat?

Kto wymyślił, żeby napisać coś tak, żeby zrozumiała go garstka a reszta wybauszała oczy ze zdziwenia?

Ktoś z komentatorów przeczytał Boską komedię?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Janusz-Tryk 26 marca 2021 10:37
26 marca 2021 10:43

Tak przeczytałem część pierwszą - Piekło....i miałem dosyć. Bez alkoholu lub prochów radzę nikomu tego nie czytać. Bo jeśli na poważnie, na trzeźwo zacznie to czytać, to skończy jak Szczepan Twardoch.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski 26 marca 2021 09:58
26 marca 2021 10:45

Przepraszam za "podwójny" tekst.

Zgadzam się, ale jednocześnie wiem jak jest trudno ocenić na bieżąco co się robi dobrze a co źle i jak do tego można nie mieć obok siebie kogoś na kogo można liczyć.

Papież na Twitterze:

https://twitter.com/Pontifex_pl/status/1375047311701778433?s=20

zaloguj się by móc komentować

giacomo @mniszysko 26 marca 2021 10:23
26 marca 2021 11:57

Dosyć symptomatyczny ten epizod. Śp. ksiądz Bozowski prawił. że nie ma przypadków, są znaki :)

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 12:56

Kiedyś trafił do mnie zestaw kopert, które również odwołują się do postaci Dantego i zdecydowanie próbują odwołać się do jego "dziedzictwa". Konkurowanie Kościoła na tym polu uważam za błąd. Tak jak rzekłeś  - wolałbym wysłuchać kazań o św. Celestynie.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @betacool 26 marca 2021 12:56
26 marca 2021 13:04

Niezły "zestaw kopert" zawierający 4 cyrkle i 3 kątomierze.

Na dole stempla napis "spotkanie ludzi" - jakich?

Może jestem zbyt wścibski? :((

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @Andrzej-z-Gdanska 26 marca 2021 09:46
26 marca 2021 13:25

Wydaje mi się, że intuicja, którą ma Coryllus jest głęboka, o ile ją trafnie odczytuję.

Streszcza się ona w jasny twierdzeniu, że do Kościoła, w Kościele próbuje sie instalować różnego rodzaju hierarchie, które są w stosunku to niego zewnętrzne, bo oparte na innych zasadach, niż te, które Kościół głosi lub wręcz jemu wrogich. Przy tym nie zawsze chodzi o samę treść dzieł, które się promuje. Czasami chodzi o samą postać i jej historię. Są ośrodki, które czują się dziedzicami tradycji politycznych, którym Dante sprzyjał a które opisuje Coryllus. Promocja Dantego, chcemy, czy nie chcemy jest promocją także tych tradycji politycznych i ich spadkobierców. Dotychczas wprowadzano je kuchennymi drzwiami. Teraz to się dzieje prawie oficjalnie i półformalnie.

Mnie po przeczytaniu -  
* że data 25 marca nie została wybrana przypadkowo,
* że jest to dzień uroczystości Zwiastowania Pańskiego, więc rozpoczynamy teraz "nowe zwiastowanie", czy tak?,
* że uroczystości główne będą w katakumbach,
* że rozpoczynają marsz ludzkości ku światłości
 - zapalają się wszystkie lampki kontrolne i chcą się włączyć syreny.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 26 marca 2021 13:25
26 marca 2021 13:29

Nowi prześladowani wychodzą z katakubm, tak to wygląda. Tylko, że oni nie są prześladowani, to są ci drudzy, też na "P".

zaloguj się by móc komentować

Drzazga @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 13:58

Księżom, którzy chcą wiedzieć jak i co mają mówić, żyby kościoły były nie pełne ludzi letnich, a wierzācych odważnie.

Tylko ks. Piotr Pawlukiewicz to potrafił.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 14:01

Bardzo ważna notka w świetle wydarzeń. Od czasów szkoły średniej nie interesował mnie Dante Aligheri a tym bardzej dwaj papieże, których umieścił w kręgach piekielnych lub zbliżonych. Dante Alighieri był bardzo lansowany w programie szkolnym PRL.

Przy okazji tej notki odnajduję bardzo ciekawe informacje na temat tych papieży. Okazuje się, że papież Benedykt XVI, który ŻYJE, odwiedził  relikwie św. Celestyna w L'Aquili w 2009 po strasznym trzęsieniu ziemi, w którym zginęło 308 osób a 1500 zostało rannych.

Relikwie natomiast NIE ucierpiały a papież Benedykt XVI zostawił w zniszczonym  Santa Maria di Collemaggio, gdzie te relikwie się znajdowały - wełniany paliusz , który nosił w trakcie papieskiej inauguracji.

Na tym się nie skończyło, bowiem papież Benedykt XVI ogłosił Rok Celestyński od 28 sierpnia 2009 i w dniu 4 sierpnia 2010 w katedrze Sulmona, w której znajdują się relikwie św. Celestyna. Papież Paweł VI nawiedził w 1966 r. miejsce śmierci św. Celestyna V w Ferentino i wygłosił tam kazanie/przemówienie.

Jeśli chodzi o drugiego papieża, którego Dante Alighieri nazwał w swoim dziele "księciem nowożytnych faryzeuszy" i wrzucił go do niskich kręgów piekieł - czyli Bonifacego VIII, to ten papież wszedł do historii wydaniem bulli w 1302 r.  "Unam Sanctam", w której zawarł następujące przemyślenia i dyrektywy: "...niezależność władzy świeckiej od duchowej jest herezją  manichejską,poza Kościołem katolickim nie ma zbawienia ani odpuszczenia grzechów;  jeśli władza ziemska błądzi, powinna być osądzona przez władzę duchową, a jeśli najwyższa władza duchowa błądzi, jej sędzią może być tylko Bóg, nie człowiek, posłuszeństwo biskupowi Rzymu jest konieczne do osiągnięcia zbawienia...".

Podobno na wieść o tej bulli król Filip Piękny dostał szału i wysłał swojego oberpolicmajstwa Wilhelma (Guillauma) Nogareta aby ten aresztował papieża Bonifacego VIII. Ten dopadł papieża w jego rodzinnych włościach Gaetanich na skale Agnani, ale miejscowa ludność pognała Nogareta.

Papież powrócił do Rzymu i szybko zmarł. Filip V w negocjacjach z kolejnym papieżem Klemensem V, zażądał m.in. kanonizacji Celestyna V, spalenia szczątków papieża Bonifacego VIII oraz zdjęcia ekskomuniki z Nogareta. Papież odrzucił wszystkie żądania. Zgodził się wszcząć śledztwo w sprawie Bonifacego VIII, ale sam był przekonany, że nie było żadnego zamachu na papieża Celestyna. Wcześniej król Filip V wezwał papieża Bonifacego na sąd, który oskarżał tego ostatniego m.in o herezję

Kiedy otwarto w 1605 grób papieża Bonifacego VIII, okazało się, że jego szczątki NIE uległy rozkładowi. A zmarł był w 1303 r. w Rzymie.

No a teraz papież Franciszek obchodzi "rok Dantego Alighieri". W bardzo ciekawych czasach żyjemy.

PS. Papież Franciszek jest z pochodzenia Włochem, więc nie sądzę, aby te historie 'z życia papiestwa XIII i XIV w.  nie były mu znane.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bonifacy_VIII

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 26 marca 2021 10:33
26 marca 2021 15:56

Otóz  właśnie, nie jest w stanie sam wyłapać, kiedy go wkręcają.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @pink-panther 26 marca 2021 14:01
26 marca 2021 16:04

" Papież Franciszek jest z pochodzenia Włochem, więc nie sądzę, aby te historie 'z życia papiestwa XIII i XIV w.  nie były mu znane."

Za WiKi:

Jorge Mario Bergoglio urodził się 17 grudnia 1936 w Buenos Aires, jako jedno z pięciorga dzieci włoskich imigrantów. Jego rodzicami byli Mario (1908-1959) (pracownik kolei) i Regina Bergoglio (1912-1981).

Ja akurat zdecydowanie mocno  wątpię, czy były mu znane.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 17:25

Ciekawe jak czuje się Benedykt XVI, który pielgrzymował do grobu św. Celestyna i złożył  na nim - choć symbolicznie, to zapewne już wtedy intencjonalnie -  swój paliusz, gdy czyta słowa Franciszka, nazywającego Dantego "prorokiem nadziei":   "w profetyczną misję Dantego wpisują się też denuncjowanie i krytyka wobec tych wierzących, zarówno papieży, jak i zwykłych wiernych, którzy zdradzają przylgnięcie do Chrystusa i zamieniają Kościół w narzędzie dla swoich interesów, zapominając o duchu błogosławieństw i miłości dla maluczkich i ubogich oraz bałwochwalczo czcząc władzę i bogactwo".

Coś mi się wydaje, że ten profetyzm, to tutaj narzędziem Franciszka jest.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
26 marca 2021 19:28

Powrót do źródeł. Tyle można podpowiedzieć księżom.

Mają z czego wybierać. I tłumaczyć wiernym. To Biblia. Podstawa wszystkiego. Ona cała jest poezją. I są nawet takie w niej fragmenty.

Pieśń nad pieśniami

PIEŚŃ DRUGA

Oblubienica: 8 Głos mojego ukochanego!
Oto on! Oto nadchodzi!
Biegnie przez góry,
skacze po pagórkach.
9 Umiłowany mój podobny do gazeli,
do młodego jelenia.
Oto stoi za naszym murem,
patrzy przez okno,
zagląda przez kraty.
10 Miły mój odzywa się
i mówi do mnie:
«Powstań, przyjaciółko ma,
piękna ma, i pójdź!
11 Bo oto minęła już zima,
deszcz ustał i przeszedł.
12 Na ziemi widać już kwiaty,
nadszedł czas przycinania drzew,
i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie.
13 Figowiec wydał zawiązki owoców
i winne krzewy kwitnące już pachną.
Powstań, przyjaciółko ma,
piękna ma, i pójdź!
14 Gołąbko ma, [ukryta] w rozpadlinach skały,
w szczelinach przepaści,
ukaż mi swą twarz,
daj mi usłyszeć swój głos!
Bo słodki jest głos twój
i twarz pełna wdzięku».
Chór: 15 «Schwytajcie nam lisy,
małe lisy,
co pustoszą winnice,
bo w kwieciu są winnice nasze».
Oblubienica: 16 Mój miły jest mój, a ja jestem jego,
on stada swe pasie wśród lilii.
17 Nim wiatr wieczorny powieje
i znikną cienie,
wróć, bądź podobny, mój miły,
do gazeli, do młodego jelenia
na górach Beter!

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @cbrengland 26 marca 2021 19:28
26 marca 2021 20:04

a skąd niby mają wiedzieć , gdzie to jest "na górach Beter".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @stanislaw-orda 26 marca 2021 16:04
26 marca 2021 20:19

Oczywiście wszystko pozostaje w sferze domysłów. Wydawało mi się, że doskonale wykształcony Włoch, nawet za morzem pamięta historię i literaturę włoską. Ale może i nie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @pink-panther 26 marca 2021 20:19
26 marca 2021 20:54

J. M. Bergoglio urodził się w Argentynie. Tam kończył  szkoły. Raczej wątpię, by program nauczania w nich koncentrował się na historiii Italii.

cd. za WiKi:

"Po ukończeniu technikum i obronie dyplomu z chemii rozpoczął, w wieku 21 lat, studia w seminarium, w Villa Devoto koło Buenos Aires. 11 marca 1958 wstąpił do zakonu jezuitów i kontynuował naukę w zakonnych domach studiów; w nowicjacie w Chile zgłębiał nauki humanistyczne, w Colegio Máximo San José w San Miguel koło Buenos Aires obronił licencjat z filozofii, w Colegio de la Inmaculada Concepción w Santa Fe studiował literaturę i psychologię.

W latach 1964–1965 był nauczycielem literatury i psychologii w Colegio de la Inmaculada Concepción w Santa Fe, zaś w 1966 r. w Colegio del Salvador w Buenos Aires. W latach 1967–1970 studiował teologię na wydziale teologicznym Colegio Máximo San José w San Miguel."

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @stanislaw-orda 26 marca 2021 20:04
27 marca 2021 04:50

Po co się do mnie odzywasz. Wiesz, że nie chcę tego. I dałem ci to nie raz do zrozumienia. Na blogu u mnie jesteś zablokowany. Jak wielu innych, "mądrych inaczej".

Nic nie rozumiesz w temacie albo, nie chcesz. Długa droga przed Tobą jeszcze. "Baw się Bergolio". To takie "zabawki" w sam raz dla ciebie.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @cbrengland 27 marca 2021 04:50
27 marca 2021 09:28

A może ty wiesz gdzie to jest?

Jeśli wiesz, to się pochwal.

A tak, miedzy nami, twoja mania religiosa to  nie jest jakaś poważna przypadłość.
Przynajmniej na razie.

PS

Jeśli wypisujesz jakieś rzewne androny nie na swoim blogu, to niby czemu miałbym nie skomentować?

A skoro chcesz być taki zasadniczy, to po prostu nie odnoś się do moich komentarzy.

Możesz udawać, że ich nie widzisz.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @cbrengland 26 marca 2021 19:28
27 marca 2021 14:09

Nieco mniej niż rok temu czytałem Pana relację z wizyty w jakiejś katedrze. Ubolewał Pan w niej nad niską frekwencją - tylko jakieś osoby w podeszłym wieku. To co mi się rzuciło na oczy, to wyznanie jak Pan ŚWIADOMIE OKŁAMAŁ urzędnika państwowego zbierającego dane o odwiedzajacych światynię na wypadek gdyby ktoś z nich był zarażony i należałoby podjąć środki zaradcze wobec potencjalnych kontaków. Może mi Pan przypomnieć w którym to z Pslamów lub innych pism jest zezwolenie na kłamstwo?

PS.Relacji z tej wizyty już nie ma dostępnej - skasował Pan swoje wpisy, ale ludzką pamięć trudniej wykasować.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @Andrzej-z-Gdanska 26 marca 2021 09:46
27 marca 2021 14:58

We Włoszech trwają obchody 700. rocznicy śmierci autora "Boskiej Komedii". Datę 25 marca wybrano specjalnie. Zdaniem ekspertów, to właśnie tego dnia rozpoczęła się niezwykła podróż Dantego po Piekle, Czyśćcu i Raju. Do obchodów przyłączył się też papież Franciszek. Ojciec Święty ogłosił list apostolski "Candor Lucis aeternae" ("Blask wiecznego światła").

Do obchodów przyłączyło się także holenderskie Blossom Books, wydając holenderskie tłumaczenie „Boskiej komedii” .  Z tym, że tłumaczenie holendersklie pozbawione będzie wzmianki o islamskim proroku – Mahomecie. Tłumacz stwierdził, że taką decyzję podjęto, aby „nie ranić niepotrzebnie” odbiorców.

https://www.wprost.pl/literatura/10433692/boska-komedia-bez-fragmentu-o-mahomecie-holendrzy-cenzuruja-ksiazke.html

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Maginiu 27 marca 2021 14:58
27 marca 2021 16:57

Dziękuję za przypomnienie.

Nie czytałem całego dzieła chciaż podchodziłem dwa razy. Chyba gdzieś znalazłem namiar i odczytałem fragment o Mahomecie. Jest dosyć okrutny.

Tak nawiasem pisząc, czy ktoś się "ujmie" za papieżami?

I nie chodzi o to, żeby "wyciąć " odpowiednie fragmenty, ale podać odnośniki, w których zostałoby napisane z jakiego powodu wielki Dante "zesłał" ich do piekła. :(

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować