-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Dlaczego napisałem książkę o krucjacie dziecięcej?

Już w chwili kiedy kończyłem drugi tom „Kredytu i wojny” wiedziałem, że konieczne będą jakieś aneksy, czyli narracje wzbogacające zawartą w tym tomie treść i ją uzupełniające. Dzięki Bogu nie skończyłem ten małej książeczki bardzo szybko, albowiem wybuchła wojna i zaczęliśmy pomagać uchodźcom. Coś co miało być błyskawicznie napisanym uzupełnieniem, ukaże się więc dopiero jutro. Nie umieszczam dziś w sklepie okładki „Krucjaty dziecięcej”, bo jest niedziela. Nakład jeszcze nie przyjechał, choć obiecano mi go w piątek. Będzie jutro i jutro też zacznie się sprzedaż.

Teraz przejdźmy do spraw merytorycznych. Jak niektórzy wiedzą, krucjata dziecięca została opisana w pięćdziesięciu sześciu kronikach, badacze zaś współcześni domagają się by ktoś wreszcie wyjaśnił serio i naprawdę czym ona była. To znaczy, że te pięćdziesiąt sześć relacji nie warte jest funta kłaków. Ot ktoś coś słyszał i o tym napisał, bez analizy przyczyn i bez wskazania winnych. Przeważnie też o spowodowanie wypadków znanych jako krucjata dziecięca oskarżano Kościół, który zaraził dzieci swoim fanatyzmem i obłąkaną ideą odzyskania Ziemi Świętej, która przecież należała już do muzułmanów, pragnących jedynie pokojowego współistnienia ze światem chrześcijańskim. To jest propaganda, której cel i przyczyny nie są, póki co, badane. Żyje ona jednak w świadomości ludzi zainteresowanych tematem i nikt z nich nawet nie próbuje wyjaśnić fenomenu krucjaty w inny sposób. Bo taki sposób nie może istnieć przecież. Jeśli Kościół dysponuje narzędziami wpływu na masy, czyli amboną i pismem, to jasne jest, że to księża są winni tragedii dzieci z Francji i Niemiec.

Co w takim razie z winnymi, którzy te dzieci sprzedali co z Hugonem Żelaznym i Wilhelmem Wieprzkiem? Oni po prostu skorzystali z okazji, byli wszak kupcami, handlowali czym się dało, żeby zarobić na chleb codzienny. W całej historii krucjaty stanowili jakiś epizod, którym nie należy się przejmować. Najważniejsze, by podkreślać zły i tragiczny wpływ Kościoła na młodzież.

Kiedy związane z tym ekscytacje zostaną już wyczerpane, zaczyna się opisywanie różnych aspektów niewolnictwa seksualnego w świecie islamu, którym dzieci z krucjaty zostały poddane. I to jest doprawdy niezwykłe. Jak łatwo obsesje autorów zamieniają się w narzędzia opisu, przy całkowitym lekceważeniu wszelkich okoliczności, które jednak da się odtworzyć na podstawie tekstów i relacji pochodzących z epoki, a także późniejszych.

Oto okazało się, że istnienie ciekawy artykuł polskiego autora, wyjaśniający kwestie tytulatury w Ziemi Świętej. To znaczy opisano tam kto jaki tytuł nosił, skąd go wziął i z jakimi zaszczytami się to wiązało. Jak uważni czytelnicy II tomu „Kredytu i wojny” pamiętają Wilhelm Prosiak tytułowany był – amiralis de Messina. I ja w swojej nieopisanej naiwności sądziłem, że ów amiralis to admirał. Nie sięgnąłem do wspomnianego wyżej artykułu. Otóż, kochani, jest znacznie gorzej niż nam się zdawało. Amiralis de Messina bowiem to emir z Messyny, a nie admirał z Messyny. A skoro tak, to w żaden sposób nie możemy się dziwić iż Hugo i Wilhelm znaleźli się na drodze tych dzieci.

Oczywiście badacze dziejów krucjaty włożyli mnóstwo wysiłku, by wskazać, że Żelazny i Wieprzek nie byli ze sobą związani, a ten Wilhelm, rzekomy Prosiak, to w rzeczywistości był kto inny. Fryderyk zaś II, z dynastii szwabskiej, kazał na rynku w Palermo powiesić nie tego Świniaka, o którym się mówi, że sprzedał dzieci. I w ogóle nie wiadomo, czy to wszystko w ogóle miało miejsce. To jest znana metoda zaciemniania, którą stosuje się z intencją podstępną, a celem jest wskazanie, że żyjące w zbiorowej pamięci wydarzenia, są jedynie konfabulacją, która narastała przez wieki. Kto konfabulował i dlaczego? Tego wytłumaczyć nie sposób, ale wychodzi na to, że autorzy, którzy próbowali sobie dorobić na opisach niedoli tych biednych dzieci sprzedawanych do haremów i domów publicznych na wschodzie.

Widzimy jednak, że z różnych, nieraz odległych od samej krucjaty fragmentarycznych opisów i ustaleń, tworzy się obraz spójny i uwodzicielski. To zaś co mamy przed oczami, czyli historia wypraw krzyżowych w wersji zaakceptowanej przez filmowców i popularyzatorów, to właśnie jest owo zmyślenie, za którym stoi całkiem zła intencja, która wskazuje Kościół, jako głównego wroga ludzkości. Opis ten, który niczego nie wyjaśnia, przeciwnie zaciemnia i wprowadza zamęt jest utrzymywany dużym nakładem środków. I ciągle jest ważny, to znaczy nie możemy sobie wyobrazić, że ktoś wreszcie przerwie pisanie i tworzenie obrazów których bohaterami będą rycerze krzyżowi. To jest zbyt łakomy kąsek dla propagandy. Uważam, że to dobrze, albowiem okoliczność ta może służyć napędzaniu koniunktur dla treści całkowicie negujących wspomniane wyżej opisy i zmyślenia. Jak napisałem – jest mnóstwo powodów, by napisać to wszystko od nowa i wskazać inne przyczyny całego ruchu, a także rzeczywistych winowajców tej tragedii.

Nigdy dość przypominania, że ani papież, ani król Francji nie poparli krucjaty. Nigdy dość zadziwienia na faktem, że biedny pastuszek został postawiony przed obliczem Filipa Augusta, a jego niemiecki odpowiednik przed obliczem papieża Innocentego. Nawet jeśli są to tylko późniejsze projekcje wskazują one na wolę i zaangażowanie ludzi manipulujących przy tej narracji.

Jeśli więc nie ma w nas lęku, a tamci nie wprowadzili jeszcze prewencyjnej cenzury, twórzmy swoje, autorskie opisy tamtych wypadków opierając się na wiedzy jaką przekazują nam historycy. Oni tego nie zrobią, albowiem znajdują się w trybach machiny, która nie daje im żadnych szans. Autorzy jednak, mają taką możliwość, albowiem ich misją jest poszukiwanie prawdy i wywoływanie wzruszeń, tak przynajmniej twierdzą niektórzy. Oczywiście wiemy, że owa prawda i wzruszenia dotyczą tylko niektórych autorów, takich, którym wydaje się, że wiedzą skąd wieje wiatr. Inni mają raczej milczeć. No, ale jak powiadam, przymusu na razie nie ma, cieszmy się więc tymi naszymi opisami, póki czas. Bo wiele może się zmienić.



tagi: narracja  wyprawy krzyżowe  krucjata dziecięca 

gabriel-maciejewski
19 marca 2023 08:23
10     2067    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
19 marca 2023 09:12

Niezły bałagan sie ujawnił i to po książce II tom „Kredytu i wojny”.

Ta nowa książeczka to wychodzi jak jakiś znak, jak chodzi o czas wydania i opisywane treści!

Nie będę cytował ważnych zdań z notki, bo jest ich wiele!   :))

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski
19 marca 2023 09:53

Obecnie również trwa krucjata dziecięca. Okoliczności techniczne inne ale skutki mogą być podobne.

zaloguj się by móc komentować

Nova @gabriel-maciejewski
19 marca 2023 10:23

Wieki mijają a Kościół dalej służy za czarnego luda. I niby jest wolność i swoboda a nijak nie można dojść roli tzw. Pośredników w wielkich aferach epoki. Kto i jak te dzieci umieścił na audiencji króla i Papieża? Kto sprzedawał i za czyim przyzwoleniem żywy towar? Jestem świeżo po "Angliku tatarskiego chana" i bardzo mnie ciekawi kto spiknął personalnie tego Anglika z Tatarami bo w brak łącznika jakoś nie wierze. Zapewne owocne by było wertowanie archiwów bliskowschodnich jeśli jeszcze istnieją. Np. Księgi celne i podatkowe. I wtedy znając nazwiska i pochodzenie kupców ho ho tak tak, zdziwilibyśmy się. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
19 marca 2023 11:49

Absolutnie fantastyczna wiadomość. Już sama informacja, że Prosiak mial tytuł emira z Messyny wywraca przyjętą narrację do góry nogami. Tak, jak Nova napisał- archiwa. O emirze zwanym Prosiakiem tam musi być napisane. Kto nadał mu ten tytuł i za jakie zasługi? Niesamowite, w jakim kłamstwie my żyjemy. 

zaloguj się by móc komentować




Magazynier @gabriel-maciejewski
19 marca 2023 13:47

Świetna wiadomość. Emir Prosiak to brzmi jednoznacznie. Macki muzułmańskich organizacji są długie i długowieczne. A kiedy Normański Kijów?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 19 marca 2023 09:12
19 marca 2023 13:50

Jeszcze jeden aneks trzeba będzie dopisać

zaloguj się by móc komentować

Paris @Nova 19 marca 2023 10:23
19 marca 2023 16:11

Oooo  tak,  prosze  Pana,...

...  oczy  mogliby  nam  ,,wyjsc  z  orbit,,...  od  tego  zdziwienia  !!!

 

To  tak  samo  jak  dzis  sie  dzieje  -  moze  to  akurat  nie  stricte  w  temacie  krucjaty  dzieciecej  -  ale  jednak  w  temacie  CZERPANIA  WIELKICH  KORZYSCI  i  UDAWANIA,  ze  wszyscy  robia  ,,dobZe,,  i  jak  sie  ,,starajo  i  posFieNcajo,,...

...  jak  -  de  facto  -  Polska  jest  juz  zalana  TANIM  ZBOZEM  z  Ukrainy,  a  TERAZ  bedzie  zalewana  TANIM  DROBIEM  i  JEGO  PRODUKTAMI,  takze  z  Ukrainy,...

...  bo  ,,Putin,,  wie  gdzie  ma  bAbardowac,...  w  kazdym  razie  NIE  WOLNO  mu  bombardowac  KAPITALU  dunskiego,  holenderskiego  czy  ruskiego,  prowadzonych  przez  ukrainskie  SLUPY  lub  moze  nie.  Fakt  faktem,  ze  tego  MAMELE  Henryka  Kowalczyka  rolnicy  polscy  wczoraj  pogonili,  bo  on  ,,bidulek,,  tyle  lat  przy  korycie  powiedzial  do  nich,  ze  ,,nic  nie  moze,,...  bo  to  ,,bruksela  decyduje,,  !!!

 

A  co  do  krucjaty  dzieci  i  mlodziezy,  to  rzeczywiscie  ona  sie  dzieje  i  trwa  od  lat,  a  korzysta  na  tym  ,,nasza  i  nienasza  wadzunia,,...  i  te  wszystkie  dete  korpo  ,,placoNce  podatki,,  !!!  

     

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować