Dobre  to  jest...

...  mam  nadzieje,  ze  dyrekcje  szkol  -  przy  znaczacym  wsparciu  rodzicow  -  OLEJA  te  wszystkie  dete  pisma  z  roznych  ZEROWISK  dotacyjnych  ,,zatroskanych  edukacja,,  i  pozwola  naszej  mlodziezy  skupic  sie  WYLACZNIE  NA  NAUCE,  bowiem  poruszane  problemy  nie  sa  przeznaczone  dla  dzieci  i  mlodziezy...  koniec  i  kropka.

Plus, ale przy okazji całkowite OT, za co przepraszam PT.Nawigatorów: ja od Pana dostaję puste wiadomości priv. 14.06. 2022 poprosiłem Pana Piotera o wysłanie mi wiadomości prywatnej i doszło. Od Pana dochodzą losowe. Na temat naszej ostatniej rozmowy też odpowiedź nadeszła pusta. 

Proszę więc o odpowiedź: "Tak", "Nie" i za ile?

On chciał dobrze, może ma wnuki w ich wieku

Aktywistki wolnej szkoły...hmmmmm....

To się powinno nazywać Krampus Polska.

Krampus to taki niemiecki diabeł, który niegrzeczne dzieci wrzucał do kosza na plecach i zabierał do piekła.

Tak...

...  ,,wolnej  szkoly,,  od  rozumu  !!!

" Wszyscy pamiętamy wystąpienia młodzieży z czasów, kiedy w koalicji z PiS rządził Giertych i Lepper. Młodzież ówczesna, dziś już dorośli ludzie, zbierała się w różnych miejscach i krzyczała – Giertych do wora, wór do jeziora. Dziś już o tym nie pamięta, albo zwerbowana przez różne organizacje uważa, że był to jakiś tam wstydliwy epizod. My jednak musimy się zastanowić czy tamta młodzież, była rzeczywiście młodzieżą?"

Oczywiście, że nie, tak jak i teraz. Bardzo dobrze pamiętam te pokrzykiwania z "worem do jeziora", to działa zawsze według tego samego schematu - bierze się wynajętych ludzi(może być "młodzież" jak trzeba) którzy mają tworzyć "zestaw poglądów i opinii", a potem się to pompuje wszelkimi możliwymi sposobami.
Ci co rozprowadzają szkodliwą propagandę wśród młodych wykorzystują ich zagubienie, brak doświadczenia i wiedzy o świecie oraz ich słabości.

Jak byłem w gimnazjum i była akcja "wór do jeziora" to wtedy działało to w sposób taki, że część dzieciaków była zdeprawowana w domu przez rodziców, już z tamtąd wychodzili napakowani antypisowską propagandą, ale największą siłą wymuszającą na młodych w tamtych czasach poparcie dla "wrzucania wora do jeziora" był ich paniczny strach przed brakiem akceptacji grupy(bo "wiadomo" było wtedy, że PiS to obciach, mimo że Giertych był z LPR, ale to nie ważne).
Niestety to dorośli są odpowiedzialni za niszczenie i zgłupienie młodych, a tę grupę społeczną "młodzieży" wymyślono po to żeby mieć za czym ukrywać swoje czarne intencje albo zwalać winę za swoje porażki(lub kapitulację) w wychowaniu.

tylko formułowanie celów skuteczności nie wszystkim wychodzi a szczególnie odpowiedzi na pytanie: po co? prawdziwa wolność jest wg doktryny tylko w komuniźmie - każdemu wg jego potrzeb

"Przez wiele lat, kiedy sami byliśmy młodzi, musieliśmy tego dnia słuchać przemówień, kończonych zawsze w jeden i ten sam sposób – nigdy więcej wojny! "

Dzisiaj również to usłyszałem z ust dyrektora na rozpoczęciu roku szkolnego u mojego dziecka (2 klasa szkoły podstawowej).

Wspolczuje  Panu,...

...  bo  ja  ze  swojego  dziecinstwa,  a  potem  wczesnej  mlodosci  nie  pamietam  tak  patetycznych  pierwszych  wrzesniow.  Pamietam,  ze  bardzo  czesto  nie  moglam  wprost  doczekac  sie  powrotu  do  szkoly...  i  do  nauki  !!!  I  oczywiscie  spotkania  sie  ze  wszystkimi  kolezankami,  kolegami,  a  takze  nauczycielami  !!!

Ten  dzien  byl  zawsze  w  mojej  pamieci  niezwykle  piekny,  radosny  i  rozkrzyczany,...  i  taki  pozostanie.  A  dzis  -  po  latach  -  w  mojej  kochanej  podstawowce  rok  szkolny  rozpoczal  sie  od  mszy  swietej  calej  dzieciarni  wraz  z  calym  gronem  pedagogicznym  o  godzinie  8.00,  w  naszej  parafii,  w  ktorej  organistka  jest  Pani  Dyrektor  naszej  SP  !!!

Ufam,  ze  jeszcze  nie  wszystko  i  wszystka  dziatwa  i  mlodziez  stracona,...  a  Pan  jako  Nawigator  moze  jeszcze  wlasciwie  -  jak  Bog  przykazal  -  uformowac  swoje  dziecko  i  tez  ufam,  ze  sie  to  Panu  powiedzie,  choc  zadanie  trudne  i  odpowiedzialne,  ale  do  chcacych  i  odwaznych  swiat  nalezy...  pomyslnosci  dla  Pana  i  dla  wszystkich  Rodzicow...

...  PILNUJCIE  SWOICH  DZIECI  i  CHRONCIE  JE  przed  kacapia  i  czerwona  swolocza,  amen,

Msza Św. też była, ale obecności dyrektora nie odnotowałem ;)

A co  przemówień dyrektora to jak przemawia do dzieci, mówi jak do dorosłych, a jak do dorosłych (rodziców) to jak do dzieci. Najlepszy przykład z tą wojną. Zresztą te przemówienia zawsze są bogate w interesujące przemyślenia - np. na inauguracji roku w przedszkolu (to zespoł szkolno-przedszkolny) padło zdanie, że w szkole najważniejszy jest nauczyciel.

Autor podręcznika  istotnie ma, oraz  ma odwagę wyrażać konkretne poglądy. Nie widziałam książki więc nie wiem czy są tam jakieś sformułowania obraźliwe dla kogoś. Natomiast co do zasady, podręcznik może i powinien przedstawiać konkretny pogląd. Nie ma nic gorszego niż brak stanowiska i nijakość w kontaktach z młodymi ludźmi. 

Przecież jest adresowany do młodych ludzi, cóż że niepełnoletnich. Nie do dziecinek maleńkich 

Ogólnie wszyscy są równo oderwani od rzeczywistości obecnej młodzieży, która żyje w internecie i styczność z realem ma na poziomie przyjemności albo przymusu. Opozycja widząc kulawe działania władzy stara się wmówić młodym ludziom, że żyją w opresyjnym państwie "jak za komuny" wyciągając różne kwiatki, które lepiej lub gorzej pasują do opisu takiego stanu. Z drugiej strony PiS chcąc ratować młodych przed popadaniem w degradujące trendy stosuje techniki rodem z pogadanek babć i dziadków. Babcia się po części sprawdza ale jak gada do swojego wnuczka a nie do obcego dziecka wgapionego w telefon. Dinozaury vs sprzedawcy lewych perfum. Opozycja ma tą przewagę, że jej odbiorca jest już po wstępnym formacie przez projekt Owsiaka. I choć obrońcy wolności trącą już Stalinem, znaczy myszką to i tak wywołują gibanie w rytm znanych i lubianych melodii.

Sądzę, że czasy się zmieniają, ale jeśli chodzi o młodych to pewne rzeczy są stałe. Dużo zależy tutaj od indywidualnych predyspozycji. Ja przykładowo, nawet w okresie największego buntu nigdy bym nie poszedł za projektami tworzonymi przez postkomunę, nabierałem się na różne głupoty i idiotyzmy, ale jest jakaś granica obciachu. Jak patrzę z perspektywy czasu to widzę, że Pan Bóg mnie uchronił od różnych głupot bo naprawdę był czas kiedy nic nie wiedziałem. Myślę sobie, że i z współczesnymi młodymi jest tak samo.

Co do "trafiania do młodzieży" przez rząd to jest tak, że rząd niepopulistyczny z samej istoty do dorastającej młodzieży i niedojrzałych dorosłych trafić nie może, bo on ma w zanadrzu tylko konkrety które realizuje na bieżąco i tym się broni, a także długofalowe projekty których efekty można zobaczyć dopiero za 'x' lat, nie może obiecać gruszek na wierzbie i że "będzie fajnie tylko zagłosujcie na nas". Na rząd niepopulistyczny zagłosują ludzie którzy mają już jakiś wyrobiony ogląd na życie, patrzą na konkrety żeby im oraz ich rodzinom się lepiej i stabiljniej żyło nie tylko teraz ale i w przyszłości, do nich przemawiają właśnie realizacje, a nie emocje.
Nie chciałbym tu obrażać młodzieży, że jest podatna na prymitywne emocje bo i wśród szesnastolatków zdarzają się ludzie poważni, którzy nie idą za emocjami i widzą wiele rzeczy, ale jednak wśród młodych jest więcej podatnych na różne fajerwerki zamiast konkretów.

Teraz ta cała zbuntowana młodzież słucha na kampusie cenzora z PRLu i wydaje jej się że tym sposobem walczy z pisowskim reżimem. Kołowacizna jest spora. A to co robi rząd długofalowo do młodych ludzi nie trafia bo co ich obchodzi jakiś przekop i kanał kiedy dostają książkę z której wszyscy ich idole się śmieją. To jest walec.

Trzymam się swojego, że tam nie ma żadnej młodzieży, tak jak w czasach "wora do jeziora" i "zabierania babci dowodu" jej nie było. To są zaplanowane spendy obliczone na reakcje podburzonej tłuszczy dlatego to się wydaje masowe bo jest hałaśliwe i wpompowano w to grubą kasę.

Właśnie o to chodzi.
Jeśli ktoś ma jeszcze nie poukładane w głowie to rząd go i tak do siebie nie przekona bo jakieś skomplikowane polityczne sprawy których nie da się wytłumaczyć w 5 minut są dla niego abstrakcją, my tu rozmawiamy o młodych, a ile jest starych którzy nie potrafią spojrzeć na rzeczywistość szerzej niż jakieś wizje podawane im w przekaziorach, czy jakieś osobiste wyobrażenia. Z drugiej strony jak jakiś młody pod wpływem podburzenia tłumów zacznie krzyczeć "zabierz babci dowód" to wystarczy, że z tego tłumu wyjdzie i już będzie udawał, że on nic takiego nie krzyczał albo zapomni na kogo mu tam kazali głosować na jakimś spendzie.

Proszę bardzo

:-)