Dialog wewnętrzny albo istota życia monastycznego
Dzisiaj, jak zawsze będę pisał o różnych poważnych kwestiach, ale po swojemu. I wszystko ze sobą pomieszam. Zacznę od życia monastycznego, albowiem doznałem olśnienia. Po co w średniowieczu istniały zakony i ośrodki życia monastycznego? Żeby prowadzić dialog ze światem. To się komuś może wydawać absurdalne, bo mnisi byli zamknięci w murach klasztoru, ale wcale absurdalne nie jest. Żeby przetrwać w okolicznościach niesprzyjających, Kościół potrzebował organizacji, której cechą nadrzędną będzie lojalność, a kolejną posłuszeństwo i dyscyplina, których gwarantem jest reguła. Dopiero ludzie przygotowani w murach klasztoru mogli stawić czoła organizacjom Kościołowi wrogim i mogli zmusić je do wysłuchania komunikatów pochodzących wprost z Ewangelii. Gdyby nie było zakonów nikt nie słuchałby hierarchów. Zostaliby oni przekupieni, ich misja odwrócona, a następnie przejęta. Dlatego najważniejszą wartością zawsze jest posłuszeństwo. Jeśli ktoś nie jest zakonnikiem, może w to miejsce wstawić wyrazy – na przykład – codzienna dyscyplina pracy. Dialog bowiem prowadzi się poprzez postawę, a nie poprzez słowa, a kiedy go rozpoczynamy, warunkiem dialogu jest niekwestionowanie sensu postawy. Jeśli ktoś zaczyna dialog od tego właśnie – od zakwestionowania sensu postawy, posłuszeństwa, dyscypliny i płynących stąd zmian jakościowych w życiu, ten jest po prostu wysłannikiem szatana. I nie chce prowadzić dialogu, ale zdewastować organizację. Taka konstatacja wiele ułatwia, bo przestajemy tracić czas na jałowe dyskusje z ludźmi i wspólnotami, które zamierzają nas zniszczyć. Nie mamy też pokus, by wchodzić z nimi w sojusze. A te są zawsze atrakcyjne i wiele obiecujące.
Można oczywiście wskazać na to, że całe zgromadzenia były przejmowane przez siły Kościołowi wrogie, a ich misja była wykoślawiana. No tak, ale trwało to długo i opierało się zawsze na tej zasadzie-pułapce – prowadźmy dialog. Nie, bo dialog prowadzimy także poprzez postawę, a nie tylko poprzez słowa, Przyjmowanie założenia, że dialog zacząć należy od zakwestionowania postawy – powtórzę, żeby wszyscy lepiej zapamiętali – to katastrofa.
W zasadzie zawsze mamy przed sobą ten sam problem – kiedy tworzy się coś nowego i skutecznego, dobrze jest dokładnie zdefiniować ten twór, także w działaniu. Opisanie założeń nie wystarczy. Bo te natychmiast podlegają różnym naciskom i natychmiast zmieniają się kierunki nacisku, które same wywierają. Potrzebne więc są nowe precyzyjniejsze definicje, bo bez nich nie widzimy co się dzieje dookoła. A jeśli nie widzimy co się dzieje dookoła, a przyjęliśmy założenie, że mamy prowadzić dialog ze światem na swoich zasadach, to znaczy, że nie ma o tym dialogu mowy. Jest dialog wewnętrzny. Ten zaś z kolei wiedzie nas na manowce. Zostawiamy teraz na boku kwestie związane z istotą funkcjonowania zakonów w dawnych czasach i zabieramy się za coś innego.
Umarł wczoraj Filip Zimbardo, stary oszust o wyglądzie diabła z szopki. Człowiek, którego postawa i nazwisko mogłyby stać się symbolem tego, co tu nazywam „dialogiem wewnętrznym”, czyli pielęgnowaniem w sobie złudzeń dotyczących skuteczności, przymiotów, sukcesów i jakości nie dających się w żaden sposób zmierzyć. Choć może jedyną ich miarą byłaby skala upodlenia bliźniego. Cała psychologia wyrasta z założenia, że można toczyć jakiś dialog wewnętrzny. I pół biedy jeśli sport ten uprawia jakiś frustrat zatrudniony na uczelni, która zajmuje 500 miejsce na Liście Szanghajskiej. Gorzej kiedy jest to udziałem poważnych organizacji, które upierają się, że mają misję polityczną. A z tym mamy właśnie do czynienia. Brak dodatkowych definicji, które powinny pojawić się w czasie działań politycznych, koncentracja na życiu wewnętrznym partii oraz demonstrowanie gotowości do dialogu z ludźmi, którzy dialog chcieli rozpoczynać od zanegowania misji, to są cechy istotne organizacji, na którą głosowaliśmy.
Wróćmy teraz do Kościoła. Na czym polegał spór i podejmowany z heretykami dialog w czasach, które tu określam jako dawne? Na tym, że Kościół musiał określać się wobec negacji przeistoczenia. Czyli udowadniać, w jałowym sporze, że przeistoczenie dokonuje się rzeczywiście. W tym czasie heretycy robili ludowi wodę z mózgu, przejmowali majątki wielkich panów i narzucali im swój zarząd, a w końcu złożyli ofertę książętom. Sprawa jest prosta – chcecie dialogu? Musicie uznać, że przeistoczenie dokonuje się rzeczywiście. Jeśli nie – do widzenia. I każdy wasz kontakt z wiernymi zakończy się aresztowaniem i reedukacją.
Świat współczesny dał sobie narzucić idiotyczną wizję dyskusji o historii wokół rzekomych zbrodni Kościoła. To jest znów wynik tego, że nie potrafimy tworzyć – na bieżąco – definicji, które określają precyzyjnie okoliczności.
Przypomnijmy sobie sytuację sprzed roku, kiedy ludzie z PiS tacy jak Tarczyński, ogłaszali, niemal szeptem, żeby się nie denerwować, bo wszystko będzie dobrze. I to w chwili, kiedy Sawicki mówił, że Morawiecki musi odejść. I mowy nie było, żeby ktoś z PiS miał wpływ na to, co zrobi PSL. Na jakiej zasadzie PiS chciał prowadzić dialog z PSL-em? Trudno dociec, w mojej ocenie nie było takiej możliwości, ani takiej płaszczyzny. PSL trzeba zniszczyć, bo to jest partia heretycka, która deklaruje jedno, a cała jej tradycja wyrasta z zaprzeczenia tej deklaracji. No, ale żeby to dostrzec trzeba porzucić dialog wewnętrzny i zająć się tworzeniem definicji opisujących realia, które następnie należy zmieniać za pomocą organizacji posiadającej narzędzia – regułę, posłuszeństwo, siłę i pieniądze – kreując płaszczyznę dialogu na swoich zasadach.
Ładnie można to wyjaśnić na przykładzie leśnictwa. Zawsze – podkreślam – zawsze – szukamy początku. I łatwo go znajdujemy. Gdzie zaczyna się polska tradycja gospodarki leśnej w powojennej Polsce? W gabinecie tego pana:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_Gesing
Jest to potomek Niemców z kolonizacji józefińskiej w Galicji, agent NKWD, który wydał tej organizacji dwóch grekokatolickich biskupów Przemyśla Józefata Kocyłowskiego i Grzegorza Łakotę. Zostali oni oskarżeni, w jednym akcie, o współpracę z UPA i o szerzenie polskości, w podległych sobie diecezjach. Potem zaś zamordowano ich w łagrach. Jan Paweł II zaś wyniósł obydwu na ołtarze.
Człowiek, który utworzył dwa technika leśne – Biłgoraj i Zagnańsk – należał też oczywiście do PSL i był wiceprezesem ZBOWiD. Czy to komuś dziś przeszkadza? Oczywiście, że nie, albowiem cała organizacja, wszyscy leśnicy prowadzą intensywny dialog wewnętrzny. To zaś oznacza, że są szykowani na ofiarę w rozumieniu takim, jak to przedstawiał Zimbardo. I nawet jeśli każe im się zaprzeczać wszystkiemu czego do tej pory uczyli, czym żyli i co w życie wprowadzali, wszyscy grzecznie się na to zgodzą. Bo to jest taka tradycja właśnie, a życie człowiek ma jedno i nie może go marnować na głupkowate dylematy. I tym właśnie zakony różniły się od organizacji świeckich – należący do nich ludzie gotowi byli na ofiarę z życia w imię zasad, które głosili, bo wiedzieli, że Bóg obiecał im życie wieczne.
PSL nikomu życia wiecznego nie obiecuje, ale domaga się posłuszeństwa. Na jakiej podstawie? To już sami sobie dośpiewajcie, na jakiej zasadzie organizacja złożona z zakłamanych heretyków może domagać się od swoich członków posłuszeństwa.
Dodam jeszcze, że Roman Gesing jest dziś patronem Zespołu Szkół Leśnych w Zagnańsku. Jakie to szczęście, że nie w Biłgoraju.
Kolejną kwestią jest narzucanie dialogu wewnętrznego innym i czynienie zeń reguły dla wszystkich swoich zwolenników i członków organizacji – wtajemniczonych i niewtajemniczonych. Nie można działać w myśl zasad nie obowiązujących powszechnie. Najpierw trzeba te zasady narzucić. I można to zrobić na dwa sposoby – tak, jak to czynił Kościół w dawnych czasach, albo tak, jak to czynił Zimbardo w swoim sławnym eksperymencie. PiS zaś prowadzi dialog z ludźmi, którzy kwestionują najważniejsze zasady funkcjonowania partii i od tego ów dialog uzależniają, a do tego jeszcze narzuca wiernym zasady swojego dialogu wewnętrznego. Wyraża się to, na przykład, w szeregu demaskacji, dokonywanych przez ministrów i wpływowych członków organizacji. Taki Błaszczak, dla przykładu, wczoraj postawił kwestię następującą – czy PSL jest konserwatywną organizacją, bo ustawa o związkach partnerskich już przygotowana i co oni zrobią? Przepraszam za kolokwializm – jajco – normalnie poprą ustawę o tych związkach, a cały PiS będzie się na to gapił z otwartymi ustami, a potem zacznie wysuwać absurdalne oskarżania o hipokryzję i manifestować swoją bezradność. Czyli czynić to, co czyni od roku w oczekiwaniu na zmianę koniunktur. Zadajcie sobie teraz pytanie czy św. Ignacy Loyola oczekiwał kiedykolwiek na zmianę jakichś koniunktur.
Najgłupszą, w mojej ocenie, rzeczą, jest wskazywanie mierników sukcesu. Ludzie wychowani w tradycji chrześcijańskiej, czyli świadomi, że Pan Jezus chodził po świecie z dwunastoma apostołami, wskazują na to, jaka jest oglądalność ich stacji, a także na ilość lajków pod swoimi wypowiedziami. I wszyscy ci ludzie idą potem do kościoła i słuchają jak lud witał Jezusa w Jerozolimie, wołając – hosanna, hosanna – a parę dni potem pochował się jak szczury, kiedy Judasz Go wydał, a strażnicy świątynni aresztowali. Ten znakomite przykłady nie dają do myślenia czołowym medialnym graczom popierającym PiS, ani czołowym, nie wiadomo przez kogo wyznaczonym, ideologom prawicy. Dlaczego? Bo reprezentują oni inną niż sądzimy tradycję. A do tego sami prowadzą dialog wewnętrzny. I tym dialogiem, niczym dżumą w średniowieczu, próbują pozarażać wszystkich wokół. Nie wiem, jak Wy ale ja będę się trzymał od tego wszystkiego z daleka.
Na koniec jeszcze kilka spostrzeżeń natury na poły osobistej. W tym roku przypada okrągły jubileusz mojej szkoły średniej – Technikum Leśnego w Biłgoraju. Nie pojechałem choć pokusa była. I dobrze zrobiłem. Przed pokusą uchroniła mnie konferencja w Kurozwękach, bo wypadła w tym samym terminie. Cały czas mam przed oczami konferencję prasową dyrektora generalnego LP, który mówi – zmiany klimatu są faktem, a świadczy o tym powódź w Kotlinie Kłodzkiej. I te herezje firmują swoimi nazwiskami różni koledzy.
Miłej soboty życzę wszystkim.
Chciałbym oczywiście, jak co dzień, prosić wszystkich, którzy chcą i mogą pomóc o wsparcie mojej zrzutki na mieszkanie dla Saszy i Ani. Zbieramy na czynsz za dugą połowę roku, za pierwszą zebraliśmy w lipcu. Bardzo dziękuję też wszystkim darczyńcom.
https://zrzutka.pl/fymhrt?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification
W dniach 14-15 grudnia w Krakowie, w hotelu Polonia odbędzie się kolejny Kiermasz Książki i Sztuki. Wystawią się: Klinika Języka, Pracownia „Sztuka cięcia”, Agnieszka Słodkowska i Hubert Czajkowski, Tomasz Bereźnicki
tagi: polityka media tradycja dialog lasy państwowe postawa zakonnicy kuszenie życie monastyczne reguła
![]() |
gabriel-maciejewski |
19 października 2024 08:55 |
Komentarze:
![]() |
ParysvelParwowski @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 09:31 |
Piękny tekst, zawsze uważałem że życie swej trzeba powadzić według podziału na białe i czarne, na tak i nie. Wszystko inne sprowadza nas na drogę złego. Temu wszystkiemu służą te pieprzone szarości, które kończą sie usprawiedliwianiem złych czynów i złych ludzi. Podobnie jak z TL w Biłgoraju i ZSL w Zagańsku jest i z 6 "pomorską" - naszymi spadochroniarzami, którzy w jednym szeregu czczą naszego bohatera generała Sosabowskiego i bandytę rozłubirskiego. Do tego sprowadza się właśnie dialog wewnętrzy, do wynoszenia szamba do poziomu heroizmu. Żyć jak pokazał nam Pan Jezus - to żyć odporniając się na dialog wewnętrzny i być wiernym zasadom Bożym. Co jest co raz bardziej trudne, a dzięki czemu ci którzy wytrwaja w takim życiu stają się jeszcze bardziej atrakcyjni dla szarej masy ludzkiej. Trzeba iść swoja drogą, nie patrzeć na innych i nie wdajac się wżadne dialogi wewnętrzne, tak jak to czyni nasz Gospodarz. WIela razy przecież powtarza że za wszelkie rady dziękuje i prosi żeby mu tyłka nie zawracać, to jest właśnie ta odporność na dialog wewnętrzny. Dzięki czemu jest tu gdzie jest, a my z nim. Tak naprawdę dialog jest trucizną.
![]() |
Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 09:34 |
Eksperyment więzienny przeprowadzony przez Zimbardo z jego efektem Lucyfera na trwale zagościł w światowej psychiatrii. To jest dramat. Podobnie jak rzygowiny Freuda. No ale teraz i Zimbardo dołączył do innego eksperymentu, który nie będzie przerwany po 6 dniach...
Co do PSL i Gesinga... Nikt im oka nie wykole z powodu takich ludzi, bo każdy ma podobnych w swoich szeregach. A dialog? Staje się religią niczym klimat. Jak najdalej od tej zarazy.
Dziękuję za przypomnienie męczenników wysiesionych przez JPII na ołtarze. To jest nasz drogowskaz.
![]() |
gabriel-maciejewski @ParysvelParwowski 19 października 2024 09:31 |
19 października 2024 09:38 |
Tak, to stawianie bohaterów i łobuzów w jednym szeregu, bo coś tam zrobili akurat korzystnego dla przyszłości jest najgorsze
![]() |
gabriel-maciejewski @Matka-Scypiona 19 października 2024 09:34 |
19 października 2024 09:39 |
Proszę bardzo...
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 09:52 |
Podobno, jak podaje Wiki, profesor Zimbardo był z pochodzenia Włochem. Przyjechał do Polski i w Muzeum Historii Żydów Polskich miał wykład.
Streszczenie wykładu prof. Zimbardo:
„Moje wystąpienie będzie się składać z trzech części.
W części pierwszej omówię pokrótce historię relacji pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi, począwszy od wojny o niepodległość w 1776 roku, której bohaterami zostali dwaj polscy generałowie, Pułaski i Kościuszko, o czym jeszcze jako dziecko uczyłem się w szkole podczas lekcji historii. Od tamtej pory USA i Polskę łączyły ożywione stosunki; obecnie w całych Stanach Zjednoczonych mieszka blisko 10 milionów Amerykanów polskiego pochodzenia, a ich wkład w rozwój edukacji, wiedzy, kultury, polityki i biznesu jest niepośledni. Z drugiej strony Stany Zjednoczone cały czas pozostają jednym z najważniejszych sojuszników Polski, wspierając polską demokrację, która narodziła się po latach cierpień spowodowanych przez nazizm i stalinizm.
W drugiej części będę analizował na różne sposoby psychologiczne aspekty zła. Zajmę się nie tylko ludzką niegodziwością i złymi skłonnościami, ale także kwestią sytuacji niosących permanentne i potężne zło, wykreowanych przez naznaczone złem ustroje. Skupię się oczywiście na tej kondensacji zła, jaką był Holokaust, zwłaszcza w doświadczeniu polskich Żydów. Zadamy sobie pytanie, jak mogło do tego dojść, w jaki sposób w normalnych ludziach może przejawić się „banalność zła”. Przyjrzymy się przy tym nie tylko nazistowskiej machinie śmierci, ale także zwykłym mieszkańcom Polski i całej Europy, którzy w pewnym sensie byli za to współodpowiedzialni. Przy okazji będę musiał powiedzieć coś o ciemnej stronie życia w Stanach Zjednoczonych, gdzie przez 100 lat nierzadko zdarzało się, iż biali obywatele linczowali lub palili żywcem czarnoskórych, Murzynów, pod zarzutem domniemanych przestępstw popełnionych przez nich na białych kobietach. Jak to możliwe? Jako psycholog zajmujący się eksperymentalną psychologią społeczną opowiem o dwóch pracowniach badawczych na uniwersytetach Yale i Stanforda, gdzie próbowaliśmy zrozumieć istotę zła, kreując je na rozmaite sposoby.
W końcu, w części trzeciej, poszukamy najlepszych cech ludzkiej natury, by przekonać się, jak heroicznie może zachować się człowiek w obliczu różnego rodzaju wyzwań. Powrócimy do lekcji, jakiej udzielili nam odważni młodzi mężczyźni i kobiety, którzy 70 lat temu w warszawskim getcie podnieśli bunt przeciwko nazistom. Będę też chciał zaprezentować nowe spojrzenie na to, co znaczy być bohaterem codziennego dnia i jak możemy nakłonić ludzi, by rozwijali odwagę moralną i współczucie, które pomogą im wstać, otwarcie wystąpić i podjąć heroiczne działania przeciwko niesprawiedliwości, niemoralności, korupcji, oszustwom, zastraszaniu i wszelkiego rodzaju złu. Mam nadzieję, że zdołam przedstawić w Polsce mój nowy Projekt Heroicznej Wyobraźni i sprawić, by został zaadaptowany w szkołach i ośrodkach młodzieżowych”.
![]() |
gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 10:05 |
Całe szczęście nie został zaadaptowany
![]() |
qwerty @Andrzej-z-Gdanska 19 października 2024 09:52 |
19 października 2024 10:57 |
Bohater codziennego dnia - to brzmi dumnie i wywyższająco. I te heroiczne działania wobec oceanu otaczającej nas niegodziwości/.... Jadę na myjnię umyć auto.
![]() |
saturn-9 @Andrzej-z-Gdanska 19 października 2024 09:52 |
19 października 2024 14:34 |
Dzielnie wtórował: Przyjrzymy się przy tym nie tylko nazistowskiej machinie śmierci, ale także zwykłym mieszkańcom Polski i całej Europy, którzy w pewnym sensie byli za to współodpowiedzialni.
Pięknie rozciągliwe i aktualne owe przyglądanie się oraz "w pewnym sensie...współodpowiedzialni."
![]() |
ArGut @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 14:55 |
SUPER TEKST !
I zauważę, że nie tylko kolega Gospodarz to zauważa. Takie rozeznanie mają ludzie, którzy idą do klasztorów i wiedzą PO CO ONI tam mają być dlaczego mają być częścią wspólnoty zakonnej. Pozwolę sobie zalinkować tytuł i pewną rozmowę o rozmowie z zakonnikiem ...
Co do DIALOGU on jest szalenie potrzebny, tyle że, nie może to być DIALOG ze ZŁEM. Od tego mamy ... Kogo Innego ...
Dialog między Dziećmi - Rodzicami - Dziadkami zapewnia, że HERETYCY mogą spadać na drzewo albo zająć się prostowaniem bananów ... Mnie zawsze wprawiało w osłupienie, jak mój NIE WYKSZTAŁCONY (nie miał matury ani studiów, chyba przez wojny i kryzysys 1929 roku) lepiej sobie radził ze mną niż moi rodzice, wykształcony kwiat klasy robotniczej budujący kolejny nowy dom zwany PRL-em.
I tu ważny i znamienny współczesny przykład Marszałek Kotłownia jemy się wydaje, że jest święty-uśmiechnięty i samodzielnie może decydować kogo zabić a kogo nie ... jakich kolwiek trików retorycznych by się nie nauczył, będzie tylko wynajętym gościem, który bierze MOJE PINIONDZE a służy CZYSTEMU ZŁU, bo taki uczciwy to gość i koalicjant.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 15:34 |
"Gdyby nie było zakonów nikt nie słuchałby hierarchów. Zostaliby oni przekupieni, ich misja odwrócona, a następnie przejęta. "
Tak było w X i XI w. Co ciekawe zakony wtedy już istniały, ale i opaci byli podstawieni. Decydowała o tym zasada że cesarz/król jest ważniejszy od Papieża. X i XI to degrengolada. Godności Biskupie i klasztorne świeccy książęta obsadzili swoimi kreaturami i krewnymi. Był to czas największego upolitycznienia Kościoła, czyli zależności od władzy świeckiej. Czyli upolitycznienie Kościoła to nie wypowiedzi duchownych na temat polityki, bo te w zasadzie dają duchownym i świeckim dystans do walki o władzę. Upolitycznienie to wtyczki władzy świeckiej na urzędach kościelnych.
Zakony pomogły w przezwyciężeniu tego, bo Hildebrand czyli św. Grzegorz VII był benedyktyńskim wychowankiem, ale decydujący cios przeszedł z Rzymu właśnie od Grzegorza VII: kanon potępiający wybór Biskupów przez świeckich.
![]() |
Magazynier @Magazynier 19 października 2024 15:34 |
19 października 2024 18:07 |
Co jeszcze dali benedyktyni św. Grzegorzowi VII? Umiłowanie konkretu. Dzięki temu mógł prowadzić spór z Henrykiem IV i jego kreaturami w Kościele w języku dla nich zrozumiałym, w języku faktów dokonanych. Dialog wewnętrzny nie miał szans. Grzegorz VII to Papież który dobitnie pokazał jaka jest rola Kościoła w życiu publicznym. Pokazał to na skalę globalną, urbi et orbi, co znaczy "tak, tak, nie, nie".
Przypomniał tę rolę św. Wojtyła i bł. Wyszyński. Dlatego ich postaci będę obrabiane na okrągło za pomocą "kremówek" i fałszywych wniosków wysuwanych z dokumentów ówczesnego czasu świadczących wbrew tym wnioskom.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 19:49 |
Fajna zbitka, ze dwaj grekokatoliccy biskupi odkarzeni i pomoc UPA i krzewienie pilskiego jezyka. No problem - jak to mowił "marsjanin" ALF.
I dziś tez probuje sie zmusic do dialogu gregokatolikow na tych samych zasadach nkwd. Tylko ze oni - o dziwo - pokazuja srodkowy palec na taki dialog. I za to są oskarżani o banderyzm.
Szkoda, ze biskupi obrzadku łacińskiego nie pokazuja tego środkowego palca...:(. To jest źródlem tej ich degrengolady. Boją się "konsekwencji". A nie zdaja sobie sprawy, ze i tak zostana oskarzeni o wszystko, co najgorsze, ze i tak zostana zabiciw hańbiacy sposob - jak Chrystus. Tylko,ze nie chca, jak zly łotr, pogodzic sie z faktem, ze lepiej umierać z tym wyprostowanym środkowym palcem.
Co do leśników - juz sa konkretne plany "zapobiegania wylesianiu kraju". Czyli szykuja się zwolnienia grupowe, połaczone ze zmiana kadr na te "ekologiczne". Czyli lesnikami zostana mlodzi, z duzych miast, wyksztalceni na kierunkach "ochrona srodowiska".
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 19:50 |
Odkarzeni i = oskarżeni o
![]() |
Traube @Matka-Scypiona 19 października 2024 09:34 |
19 października 2024 20:05 |
Zimbardo, jako psycholog, badał ludzi zdrowych psychicznie. Psychiatria zajmuje się ludźmi chorymi, a wpływ badań Zimbardo na psychiatrię był żaden. Wpływ Freuda na współczesną psychiatrię też jest, w praktyce, żaden. Moim zdaniem wrzucanie psychiatrów i psychologów do jednego worka i nie rozróżnianie między tymi dyscyplinami, jest - przepraszam - kompromitujące.
Jego eksperyment uważam za oszustwo dlatego, że on silnie wpływał na zachowanie badanych, aby uzyskać oczekiwany wynik. Cytatów nie podam, bo jego dzieło dawno temu oddałem na makulaturę.
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski 19 października 2024 09:38 |
19 października 2024 21:17 |
tak to się odbywało.
Ktoś pewnie zapłaci z nawiązką, bo go stać.
P.S.
jest dziwnie.
ale jak stać to stać .
![]() |
ArGut @Traube 19 października 2024 20:05 |
19 października 2024 21:45 |
Formalnie kolega ma nawet rację. Tylko co to zmienia?
Z punktu psychologii: Czy kolega sugeruje, że ludzie chorzy nie potrzebują pomocy/wsparcia psychologicznego, bo sa chorzy i mają się nimi zajmować psychiatrzy?
Z punktu psychiatrii: O ... zdrowy, a może tylko tak wygląda, to wyślijmy go do psychologa?
Można by znaleźć jeszcze kilka innych perspektyw ... np. taka, że wykorzystywano lekarzy, psychiatrów to chyba w szczególności, żeby poświadczali nieprawdę, aby pozbawić innych możliwości stanowienia o sobie. U Najlepszych Niemców było nawet tak; wtedy też WHO zaczęło grzebać przy definicjach sex, gender, zdrowie, choroba; że rozpuszczono ludzi z instytucji, bo stwierdzono, że choroby psychiczne to MIT.
Więc spawając zagadnienia jak Matka-Scypiona, gdzy psycholog czy psychiatra nie służy swojemu pacjentowi a sprzedaje go pakietowo, metodą "na wnuczka/policjanta/wypadek" gdyż jakiś zarządca wydzierżawił go jako klientelę. To jest ZŁY w sensie etycznym, egzystencjalnym może nawet ontologicznym.
I tu przenosimy to na PSL, które bierze hajs z NAS WSZYSTKICH a służy nie wiadomo komu ...
Tu padła hipoteza, że PSL służy takiej herezji co by nas wszystkich pozamykała w obozach i wyzabijała, ale nie może bo to ma zły PIJAR i zbyt otwarcie kojarzy się z HITLEROWCAMI a może nawet z Donaldem Hitlerowcem. No i dodatkowo jak to w utylitarnych herezjach szkoda marnować zasobów, bo wtedy nie można by sprzedawać pojęć ABORCJA czy EUTANAZJA, lub miksów w stylu wczesna eutanazja, późna aborcja, ...
Wie kolega nawigator co jest jeszcze ciekawe, kolega to WYRZUCIŁ a to NADAL ISTNIEJE ...
![]() |
Traube @gabriel-maciejewski |
19 października 2024 22:39 |
Nie bardzo rozumiem te wywody. Z czym niby mam mieć czy nie mieć racji? Psychiatra to lekarz. Psychiatria to specjalizacja medyczna, tak jak interna, okulistyka czy ortopedia. I tak, jak inne dyscypliny medyczne zajmuje się chorobami i ludźmi chorymi. Psychologia to studia uniwersyteckie. Pan Zimbardo nie badał ludzi chorych psychicznie i ich reakcji. Wręcz przeciwnie, chodziło mu o wykazanie, że w odpowiednich warunkach zdrowi ludzie są zdolni popełniać różne okrucieństwa itd.
Nie wiem też, co złego w tym, żeby psychiatra kogoś, u kogo nie stwierdził choroby, wysłał do psychologa. Jeśli ten ktoś przechodzi jakiś kryzys to psycholog lepiej mu pomoże niż jakieś tabletki.
Tego o Niemcach, WHO i micie, nie rozumiem. Za wysoki poziom abstrakcji. Zwłaszcza jako komentarz do uwagi, że psychologia i psychiatria to nie to samo, a Zimbardo czy Freud nie odgrywają w pracy psychiatrów, przynajmniej w Polsce, żadnej roli.
![]() |
OjciecDyrektor @ArGut 19 października 2024 21:45 |
19 października 2024 22:39 |
Kiedyś na wystąpieniu Kamysza, za nim i jego kolegami, siedzieli panowie z JP Morgan....
![]() |
Traube @Traube 19 października 2024 22:39 |
19 października 2024 22:41 |
Nie wiem czemu odpowiedź do ArGuta zmieniła adresata.
![]() |
OjciecDyrektor @Traube 19 października 2024 22:39 |
19 października 2024 22:44 |
Czyli Najlepsi Niemcy...:). Stąd Donald jako człowiek Najgorszych Niemców ma mało do gadania. Nawet Hołownia służy Najlepszym Niemcom.
Stąd PSL zbratał się z Hołownia i napisali sobie na czołach 3D. I to oni są de facto nadzorcami. Donald odwala jedynie najczarniejszą robotę, jak zderzak w samochodzie. Wszyscy mają patrzeć na zderzak, a nie na kierownicę.
![]() |
Traube @OjciecDyrektor 19 października 2024 22:44 |
19 października 2024 22:52 |
To ma jakiś związek z tym, co ja napisałem? Tusk, PSL i do tego jacyś Niemcy?
![]() |
ArGut @Traube 19 października 2024 22:39 |
19 października 2024 23:19 |
>Nie bardzo rozumiem te wywody.
To nic na to nie mogę poradzić.
>Nie wiem czemu odpowiedź do ArGuta zmieniła adresata.
Na to też nie poradzę. Czasami PO prostu tak jest, że się wybiera zły guziczek odpowiedz .
>Psychiatria to specjalizacja medyczna, tak jak interna, okulistyka czy ortopedia. I tak,
>jak inne dyscypliny medyczne zajmuje się chorobami i ludźmi chorymi.
NO BRAWO! Oświecił mnie kolega niebywale, tego NIKT prawie nie wie.
A takie mam pytanie czy zdrowy może iść do lekarza? Czy tu już trzeba się zastanowić i nie iść do lekarza a do psychologa lub psychiatry w zależności co wyjdzie po przejściu jakiejś "magicznej" procedury oczywiście certyfikowanej NFZ-em. OCZYWIŚCIE administracja NAJLEPIEJ wie jak leczyć albo udzielać wsparcie psychologiczne...
![]() |
ArGut @OjciecDyrektor 19 października 2024 22:44 |
19 października 2024 23:39 |
A kolega WIE ... i nie przeszkadza koledze miks z nieuczciwych psychologów i psychiatrów odniesiony do miksu nieuczciwych polityków czy ideologów.
I teraz wracając do tematu notki. Po co Najlepsi Niemcy zmienili Law & Order na "rolnika" Władysława Kosiniaka-Kamasza i "rolnika" Władsława Bartoszewskiego JR.
Czyżby obaj prowadzili bogaty i obszerny dialog wewnętrzny ... ???
No i po co dodali do tego "rolniczego klanu" marszałka Kotłownie? Po co IMPLEMENTOWAĆ jakieś nowe HEREZJE skoro stare trzymają się dobrze?
Nie uwierzę, że Najlepszym Niemcom przeszkadzały "Czterej Pancerni i Pies", "Stawka większa niż życie" czy "Czarne Chmury"?
![]() |
Traube @ArGut 19 października 2024 23:19 |
20 października 2024 02:10 |
Jasność wypowiedzi nie jest, niestety, Twoją mocną stroną. Wyjaśnienia czym różni się psychiatra od psychologa powtarzałem, gdyż tego dotyczył mój komentarz do MatkiScypiona, na który zareagowałeś uwagami o PSL, Niemcach i Tusku. Teraz też dodajesz kompletnie od czapy pytania o NFZ. Mieszkam od ponad 20 lat w Szwecji. Nie mam zielonego pojęcia, kto i na jakich zasadach decyduje w Polsce w tych sprawach i czy jest to administracja. W Szwecji, w państwowej służbie zdrowia, wymagane jest skierowanie z poradni ogólnej. Pacjent może sobie je sam napisać. Jest to honorowane, jeżeli w przekonujący sposób opisze swoje zaburzenia. Takie tu mają procedury. Gdyby pacjent napisał, że chce sobie z psychiatrą po prostu porozmawiać, odesłano by go z kwitkiem. W Polsce jest łatwiej, bo w odróżnieniu od Szwecji, działa mnóstwo gabinetów prywatnych. I tam możesz sobie pójść wg własnego uznania do kogo tam chcesz.
![]() |
jan-niezbendny @Traube 20 października 2024 02:10 |
20 października 2024 09:09 |
Jest jeszcze trzecia kategoria zawodowa na "psycho", która panom umknęła, chociaż chyba do niej nawiązujecie: psychoterapeuci.
Jeśli, w dużym uproszczeniu, psycholog tak się różni od psychiatry, jak zoolog od weterynarza, to w odróżnieniu od psychoterpeuty pierwszym z dwóm z tych specjalności odpowiadają konkretne kierunki studiów, a zatrudnienie kogoś na stanowisko tak nazwane (np. psycholog szkolny albo psychiatra w przychodni zdrowia psychicznego) wymaga posiadania przez tę osobę odpowiednich, regulowanych ustawowo uprawnień.
Inaczej jest z psychoterapeutami. Wykonywać ten zawód może każdy chętny, a otwarcie własnego gabinetu wymaga jedynie zarejestrowania działalności gospodarczej na ogólnych zasadach. Owszem, psychoterapeuci "legitymują się" różnymi uprawnieniami i papierami, ale są one wydawane przez prywatne i całkowicie dobrowolne stowarzyszenia. Czasem te stowarzyszenia występują pod jakąś czapką, której głównym zadaniem jest lobbowanie na rzecz regulacji ograniczającej działalnośc potencjalnej konkurencji. Co czasem się udaje, np. od tego roku "niecertyfikowani" psychoterapeuci nie moga świadczyć usług w ramach opieki zdrowotnej (szpitale, przychodnie, DPSy...), ale mieć prywatny gabinet nadal wolno bez ograniczeń. A spróbujcie otworzyć prywatny gabinet dentystyczny bez odpiweiednich studiów... Sczastia żełaju.
Zabawne, że początkowo mówiono o tym, żeby z zawodu psychoterapeuty wykluczyć (!) psychologów i psychiatrów. Brzmi absurdalnie, ale argumentowano, że oni sie nadają. Najlepiej mieć dyplom "jakichś" studiów humanistycznych i kosztowny kurs jednego z takich stowarzyszeń (prywatnych, przypominam). Ostatecznie uregulowano inaczej, ale pozostawiono furtkę dla starych wyjadaczy.
A propos Freuda: w psychiatrii i psychologii jego prace mają juz wyłącznie znaczenie historyczne, i to jako przykład dawno zezawuowanych teorii, ale stary Zygmunt pozostaje jedną z tych postaci, które wpłynęły (niekoniecznie pozytywnie) na współczesną kulturę i w ogóle wspólczesny "paradygmat" rozumienia świata jak niewiele innych. Darwin, Marks, Nietzsche, Einstein, Freud... Myślę, że mieści się w pierwszej piątce.
![]() |
jan-niezbendny @jan-niezbendny 20 października 2024 09:09 |
20 października 2024 09:11 |
Erratya: zamiast "oni sie nadają" powinno być "oni sie nie nadają". Zwykłych literówek nie poprawiam (u innych też ;).
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
20 października 2024 09:39 |
Nie wiem jak to się przekłada na działalność całej organizacji, ale św. Teresa z Kalkuty powtarzała, że do jakiejkolwiek posługi konieczna jest więź z Chrystusem, dlatego też uważała, że kluczowy jest czas poświęcony wyłącznie na modlitwę, a najlepiej na adorację Najśw. Sakramentu, bo bez tego nic nie ma.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
20 października 2024 09:43 |
Skoro wspomniałeś o Zimbardo to wrzucam tutaj wyjaśnienie w pigułce na czym polegało to jego oszustwo związane z tzw. "eksperymentem więziennym":
https://x.com/zasob_ludzki/status/1436926341681610755
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
20 października 2024 11:15 |
Tu poniżej linkuję dobre w treści kazanie ks. Michała Wierzejewskiego, które moim zdsniem wyjasnia dlaczego ludzie wpadają w pulapkę fałszywego dialogu - po prostu ich wiara nie jest nadprzyrodzona, a oparta na cudach, czyli na materii. Z tego kazania dla mnie też wynika to fundamentalne uzasadnienie niecelowości dialogu z tymi, ktorzy domagają się cudów (ode mnie, od innych, od Boga). To tak na niedzielę...:)
![]() |
OjciecDyrektor @Kuldahrus 20 października 2024 09:43 |
20 października 2024 11:18 |
Eksperyment Zimbardo miał za za zadanie wzmocnić przekaz, że KAZDY moze być zbrodniarzem, a więc prewencje policyjna nalezy rozszerzyc maksymalnie i na wszystkich. O to chodzilo. To tak jak w chrobie prokuratorskiej, gdzie prokurator dzieli ludzi tylko na dwie grupy - tych co siedza i tych co będą siedzieć.
Z żadną nauką to nie ma nic wspólnego, bo i nie o to chodziło.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
20 października 2024 11:22 |
Jakb6ś się krzywił, że to ksiądź z Nractwa św. Piusa X, to powiem, że on jest twoim DŁUGOLETNIM i stałym klientem i czytelnikiem...:)
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 20 października 2024 11:22 |
20 października 2024 11:36 |
Niech więc powstrzyma swoich wiernych przed wypisywaniem pod moimi nagraniami obelg i bluźnierstw
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski |
20 października 2024 16:10 |
Swietny wpis...
... i ZERO dialogu ze zlem !!!
![]() |
Kuldahrus @OjciecDyrektor 20 października 2024 11:18 |
20 października 2024 16:37 |
Bardziej chodziło o to, żeby wmówić ludziom to kłamstwo, że "każda władza demoralizuje".
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 20 października 2024 11:36 |
20 października 2024 19:14 |
Obawiwm sie,,że to nie jego wierni...:). Problem tych tradycyjnych katolikow (w ok. 25-30%) jest taki, że oni przychodzą na starą mszę nie z miłosci do Pana Boga, tylko ze złosci na bliźnich. I w związku z tym wielokrotnie się przekonałem, ze oni nie słuchaja księzy i tego, co mówią na kazaniach i rekolekcjach. Ja ich nazywam anty-apostołami. Oni by chcieli zawłaszczyc sobie wszystko - chore głowy. Ja ich ignoruje. Ale w sumie to tekst w stylu "smierdzi ci z dupy zdechlym psem" powinien ich zniechecic do dalszej dyskusji z Tobą...:). Ja bym im tak odpisywał i patrzyl na reakcję. Jakby zaczeli gadsc o tym poza twoimi kanalami, to tylko teklame by Ci robili...:).
..
![]() |
PanTehu @gabriel-maciejewski |
20 października 2024 21:16 |
Roman Gesing ma taki " świecki" nagrobek. Ciekawe co oznaczają te liście dębu?
![]() |
OjciecDyrektor @PanTehu 20 października 2024 21:16 |
20 października 2024 21:55 |
Chyba SS lub SD...:)