"Nie słyszałem, żeby ktoś, jakiś historyk, rekonstruktor, nie mówiąc już o tych durniach historykach sztuki, zajął się odtworzeniem warsztatu rzeźbiarskiego, w którym powstawały takie dzieła."

Podejrzewam (bo nie jestem rzeźbiarzem), że trzeba było mieć komplet różnych dłut i dłutek, komplet różnych młotków i młoteczków oraz komplet różnych pilników i pilniczków. Natomiast czucie marmuru i jego żyłek to niedefiniowalna iskra.

Pewnie tak, ale jeszcze mi przyszło do głowy, że Świat i Internety bardziej będą się jarały tym, że jakiś ktoś na tik toku zrobi kopię z plasteliny.

A ci pomocnicy to dłutowy, młotkowy i pilnikowy do podawania odpowiednich narzędzi. Że jak mistrz powie do któregoś trójka, to dostanie trójkę, a nie klucz oczkowy osiemnastkę. I jeszcze oświetleniowiec tam mógł być.

Dziś też jest to wiedza tajemna. Kto rozumie chemię?

Chemii się nie da zrozumieć, trzeba wykuć.

Nie zwycięży. To jest już koniec. Internet wychowuje jak Oświecenie tylko razy 1000.

Płatny dostęp do SN już parę lat temu sugerowałam. Tu lecą lepsze rzeczy niż w NYT :)
Rzeźba z marmurową siecią jest z kaplicy Sansevero w Neapolu, może przytargam więcej zdjęć niedługo... Ten Chrustus w całunie też niesamowity
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/38/Cristo_Velato_Volto.jpg

Ale my tego wszystkiego nie wiemy

Jeszcze tylko 11 miejsc zostało na konferencji

Życzmy im zdrowia i powodzenia. Jak zrobimy abonament, a querty wpuści tu te swoje rewelacje, będziemy mieli lepszy wynik niż Syrek-Dąbrowski na Torwarze

:-)

Te ażurowe sznurki wymiękają.

Czytam, czytam i ciągle mi wychodzi: stan duper. I nie chce być inaczej :)

Te stan dupery /stan dupy - gramatycznie/ to są zjawiska poza naszą kulturą. To kulturka śmieciowa. Że o publice nie napiszę...

Pozostajemy w swojej ekskluzywności  - i tyle. 

Drugie prawo psychologii mówi, że człowiek tyle widzi i rozumie, ile wie.

Poziom nauczania i przyswajanej wiedzy drastycznie się obniżył. Młodzi ludzie zupełnie nie potrafią operować na abstrakcyjnych operatach. Abstrakt jest niedostępny, ale szmbo już tak. Więc idą oglądać szambiarzy, tfuu... standuperów. Bo to rozumieją.

Duże firmy robią tak, ze mają tani produkt masowy i ekskluzywny droższy dla innej grupy odbiorców. Nie wiem czy to się sprawdzi w twórczości, może trzeba założyć drugą firmę. 

Niechby te 6 tysięcy zaglądających ,miesięcznie wpłacili 1zł-słownie jedną złotówkę-tylko jak to zorganizować i zmusić do wpłacenia złotówki!!!

Nigdy nie musiałem wkuwać chemii. Sama wchodziła do głowy bez wysiłku. Wkuwać to musiałem matematykę.

Nie było.

To musimy się uzbroić, bo przyjdą pewnego dnia nas w tym szambie utopić

Witam w klubie. Dyplom technika chemika zrobiłem bez wysiłku. Ale egzaminy z matematyki wyższej to wykłady po dwa razy przepisywałem i tak wkuwałem. Było warto.

Stefan Sękowski powiadasz chlorze...dobrze, zapamiętam

Już tylko osiem miejsc zostało na konferencji w Krakowie

Atelinie-tylko,że nie był taki Stan Tymiński.On jest ! I zasila "dupę"czas od czasu na Neonie.

Kto to jest Piotr P?

Ja liczę, że stoisko mi dadzą za darmo, a występ w trzech nam się nie uda. Musisz się zastanowić, czy Ci się opłaca jechać, ja Twoje rzeczy i tak wezmę, a w hotelach przy zamku, a jest ich dwa i te parę pokoi w samym zamku, już na ten termin nie ma. Myśmy sobie zarezerwowali coś w jakimś motelu 2 km od Gniewu. To naprawdę wielka impreza. Mamy stoisko 4 na 3 metry, więc jak zechcesz przyjechać, to Cię gdzieś wciśniemy. Przemyśl wszystko...bo może się okazać, że będzie to głównie towarzyska impreza. Nie zniechęcam Cię, ale mówię jak jest. 

Ten  badziew  z  NYT...

...  nie  ma  nawet  wstanu  do  SN,...  tu  autentycznie  dzieja  sie  SUPER  rzeczy  i  sprawy  ogromnej  wagi  !!!

A  Chrystus,...  boski,  taki  ,,hipnotyzujacy,,...  czekam  niecierpliwie  na  zdjecia  i  wrazenia,  zwiazane  z  ich  ogladaniem.

Nie, wymiękają przy tym całunie.

Jak najbardziej...przed 15 października ,nawet gorąco apelował o poparcie,wraz ze swoimi miłośnikami.Lecz z miernym skutkiem nawet na Neonie.

To jest Pan osobą, o którą pytał Gospodarz.

Michelangelo Buonarotti.

Instrukcja Unimeda?  Pisma Piotra P. Zeznania Wiesława B.? Dokumenty do Medycznych haków WSI? Historia Roberta K.? Wizytówka Sergiusza..? Co tam jest? Wersje opowieści dla mas?

To proszę mi powiedzieć, jak to jest, że matematyka opisuje wszystko, a chemia tylko to co weźmiemy na język i nie umrzemy. Czy chemik potrafi przewidzieć co powstanie z syntezy wszystkich pierwiastków?

Co ja myślę? Zmiany powinny być stopniowane i łagodne. Chyba nie zostanie Pan kimś w rodzaju Joe Alexa.

Co łaska będę zbierał na wieczorkach

Kabareciarz niech nawet dostaje 1 mln zł za kwadrans. To nie jest dla Ciebie odniesienie. Kiedyś zaproponowałem Ci reklamęw Dobrym znaku Wołomina. Ładnie odmówiłeś, że w takim towarzystwie nie będziesz się pojawiał. Zatem, róbmy swoje i wg własnych wyobrażeń.

Gazeta wydawana przez skok wolomin.

A to miałem rację

Warto jakiś model reakcji finansowej czytelników wdrożyć. Jest 'Daj plusa' ale gdyby równoległy plus był złotówkowy o dużej łatwości przekazania to wielu z nas czułoby się zobowiązanymi dać na 'kawę' w celu utrzymania miejsca i obsługi. Też inne rankingi popularności mogłyby się wykreowac.

Chemia nieorganiczna jest prawie skończona. Wszelkie możliwe połączenia pierwiastków są opisane. Całkiem nowe związki nieorganiczne pojawiają się bardzo rzadko. Jest też chemia kwantowa która w pewnym stopniu umożliwia przy pomocy komputera modelować dowolne wymyślone związki i podaje nawet ich właściwości fizyczne, ale trafność tych przewidywań jest znikoma. Przynajmniej na tych programach które używałem.

Co innego chemia organiczna z chemią barwników, polimerów, biochemią, i chemią leków. Ta jest nieskończona, zbyt wiele wariantów połączeń.

Jestem sobie w stanie wyobrazić gościa robiącego kasę z szydzenia na temat rzeczy poważnych. Opowiadanie o mechanizmach działania i awansowania na wyższych uczelniach kupiłbym w ciemno. Kupowanie tytułów naukowych na uczelniach (ostatnio wnikliwie przetrząsany temat) - także. Opowiadanie o "bohaterach" polskiej historii, którzy byli zwykłymi gnojkami i przekrętasami, także by się dało spieniężyć.  Kawałek o stawianiu pomników Kołłątajowi, gdy gnojek uciekał ze zdefraudowanymi z powstania pięniędzmi - czemu nie!

Sanah ostatnio spieniężyła kilkanaście starych wierszy i okazało się, że to dzieciaki cytowały je z pamięci na maturze z polskiego. Także można zapełnić nie tylko Torwar ale i stadion narodowy śpiewając teksty Słowackiego.

https://www.youtube.com/watch?v=WxtseR03lzY

Można zarobić robiąc bekę z rzeczy najważniejszych, co lata temu udowodnił "Żywot Briana".

Chcieć to móc.

Mimo wszystko moje życzenie wzmożonej chęci nie byłoby szczere.

Wyłamali, serio? Są jakieś fotki, bo wierzyć się nie chce...

To coś takiego jak operacja opróżniania getta warszawskiego.

Najpierw żydowska służba porządkowa ładowała do wagonów Żydów i do Treblinki.

A potem na koniec Niemcy załadowali rodziny tych żydowskich policjantów do tych samych wagonów i wysłali w wiadomym kierunku, a ich samych 

przemieścili na Majdanek na dożynki.

<<<Chemii się nie da zrozumieć, trzeba wykuć. >>>

Litości...jak samemu sie nieogania nie znaczy, że inni nie potrafią.
Chemik nie ma przymusu zrozumienia innych umiejętności, np. rzeźby.

A propos NYT to mi się taki oto temcik nawinął. Najpierw info że powstało dzieło p.t. "The Bill Gates Problem", w którym bardzo bojowo wytyka sie Fundacji obojga Gatesów (Bila i jego byłej), że wydaja te swoje miliardy na rzeczy nie pochwalne, a to zmuszjąc biednych afrykańskich rolnikow, by stosowali masowo nawozy, pestycydy i genetycznie modyfikowane rosliny, a to niewłaściwe metody walki z HIV/AIDS, kontroli urodzeń etc. Oho, myśle sobie - zaczynają się Bilowi dobierać do skóry (a czas już ku temu najwyższy). Gdy jednak zwróciłem uwagę na nazwisko autora (Tim Schwab, 44-latek, nie wiem czy jest synem bądź wnukiem wiadomego Szwaba), to mój zapał zbladł. Gdy się ponadto zareklamowal jako dziennikarz śledczy oraz padło info, że  w Polsce wydał go Empik i wciska w promocji komu sie da,  no to już całkiem straciłem zainteresowanie.

Tymczasem jednak, właśnie w NYT, pojawił się artykuł:

He Says He’s Doing Good. This Author Strongly Disagrees.

In “The Bill Gates Problem,” Tim Schwab excoriates the billionaire philanthropist and his foundation.

krytykujący zdecydowanie ww. "dzieło". Co jest u licha - pomyślalem. Faktycznie wzieli się za łby, czy to jakaś ustawka. Okazało się że jedym z głównych zarzutów pod adresem ww. Tima był postulat "upaństwowienia" tej jego fundacji, bo demokratycznie wybrane rządy są bardziej predystynowane do takich działań.

Na tym jednak moja cirpliwość dalszego "zgłębiania" tego tematu sie wyczerpała i pozostawiłem swą głowinę ze wszystkimi wątpliwościami, jakie się w niej zalęgły.  

A do tego, rzeźba ma tę przewagę nad obrazem, że nikt nie przyczepi się do światłocieni. Zawsze są perfekcyjne. 

Coś nie prawdopodobnego.

Również z chęcią opłacę abonament

Z nim kumał się nie jaki Fazi z Gorzowa

Ja niedawno z przerażeniem zobaczyłam jak daleko sięgają macki Gates'a. Słynne logo Rainforest Alliance (np. na kawach z Lidla i to jeszcze tych niby lepszych, i wielu produktach stamtąd), na to wskazuje, to grantobiorca fudacji Gatesów. To muszą być jakieś genetycznie przetworzone rzeczy na maksa. Trzeba z lupą wszystko kupować. Btw gdzieś za granicą, w jakimś supermarkecie widziałam duże lupy przytroczone na stałe do wózków. Bardzo ułatwiały czytanie składów etc. 

Nie ma w tym nic dziwnego. Ziobro ma swoje ososte zasługi w budowaniu 'Państwa sprawiedlwości'. 

Teraz ludożerka czeka na wjazd na chatę Kaczyńskiego,czyli stand up w wersji premium.

Co z tymi co sie nie lansują, czytają niektóre teksty, i czasami kupią książkę.

Jeśli cierpią na syndrom uzależnienia, to wtedy będą musieli zapłacić. Nałogi są zawsze kosztowne :))

Gabriel to nie Telegraph. Może w przyszłości? Pomysł 'the Best...' jest b.dobry. i obudowanie bardziej rozwiniętymi komentarzami. Tutaj musi zagrać coś odrębnego i wyróżniającego. 

Problemem jest co jest tutaj newsem. Rywalizacja z dostawcami newsów nie wchodzi w grę. Ten zamysł wymaga analizy i rozwinięcia. 

Sorry pani Ewo,ale to chamy zbuntowane - bez hamulców już teraz. Prowadzi ich mrzonka do delegalizacji PiS-u jako organizacji przestępczej .Ta kasa nie została uprowadzona za granicę,dokumentacja jest w ministerstwach i nikt nie ucieka za granicę.Ale traktuje się podejrzanych gorzej jak morderców, gwałcicieli ,robiąc spektakl przy rechocie ludożerki.

Ciekawe,że ostatni skandal z Amber Gold był bardzo wyciszany i tylko dwa słupy poszły siedzieć grzecznie ,a kasa wyparowała... Co prawda małzonka tego słupa puściła się ze strażnikiem ,który zmajstrował jej dzieciaka,ale to tylko drobiazg.....i nie ma winnych...

To wygląda na totalną pacyfikację i niestety władzy tak łatwo nie oddadzą... Liżą tylko tyłki tym ,którzy im coś obiecali i którym muszą ...Na pierwszym miejscu Niemiaszkom,później raz Wołodi ,raz wujkowi Samowi,jak wiatr zawieje.........  Ot ...ludek chciał czerwonych uśmiechniętych serduszek...to pokazali wszystkim wała....Czas chyba do katakumb  schodzić...

<<<Liżą tylko tyłki tym ,którzy im coś obiecali i którym muszą... >>>

Taaak.... 

 "(...) „Tęczowa” Matka Boska nie uraża uczuć religijnych. SN oddalił kasacje oskarżenia." 

Vs. 

"(..) każdy za znieważenie osoby z powodu m.in. bezwyznaniowości, orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej będzie podlegał karze do 3 lat więzienia" 

To znaczy dwa, nie trzy

Taak... gorze Pisowi ,oraz nam w tej sztuce,bo za młodymi,głodnymi  wilczkami stoją stare repy,którzy "komuchowe" obyczaje -mają we krwi... To wyjątkowo wściekła mieszanka,bo to chamstwo bez skrupułów ,kształcone językowo i na uniwersytetech -udających szlachciców z rodowodem,a słoma z butów wystaje...

Enkawudziści w garniturach od Armaniego. 

No był. Ale Stan Tymiński coś jednak zrobił dobrego - jakąś łączność czy tam coś /internet?/ w miejscu, gdzie mieszkał ongi - w Ameryce Południowej. I tamtejsi go za to szanowali. 

W Polsce się spalił, oczywiście.

Redaktor Mazurek od niedawna wskoczył na ambonę i głosi rekolekcje... Kilka dni temu linkowałam tu jego krytykę Kościoła w Polsce - zdumiewające wystąpienie... Redaktor ewidentnie "się poczuł".  https://www.youtube.com/watch?v=t9w7IrnA1go

Wszystko to bardzo irytujące i nie na miejscu /że tak to ujmę uprzejmie/. 

A jakiś czas temu, w Dwójce, miał swoje wywiady z ludźmi kultury i tam był też wywiad z x. Longchamps de Bérier. Wywiad ciekawy i sensowny. 

I do Banku Narodowego po prof. Glapińskiego, złoto i rezerwę walutową. 

Trudno uwierzyć, że ta ludożerka to Polacy...

Ja bym się aż tak bardzo standupów nie czepiał bo to są dużo lepsze wykony od tego co prezentują kabarety w telewizji. Za dużo tu uogólnień. Są oczywiście wykonawcy, którzy w programy wrzucają kawały polityczne czy antykościelne ale większość tego nie robi zajmując się głównie sobą. Ich widownia też nie wzięła się z lasu, to po prostu kolejne roczniki, które odeszły od telewizora i modelu rozrywki jaki daje telewizor. Taki Pacześ potrafi zabiletować Spodek w Katowicach czego się żadnemu z kabaretów nie udało a i polskim artystom muzycznym promowanym wszędzie na siłę się nie udaje. No i tak jak napisałaś oni sami sobie ten rynek wykuli jak wcześniej np. wykonawcy disco polo. Najpierw występowali po klubach za parę stów a teraz to już jest cały system, który się rozrasta.

Problem w tym, że ci co za parę stówek gdzieś występują nie są dopuszczeni. Tam jest selekcja, wstęp mają tylko ludzie ze środowiska albo ci co się wkupili np. pluciem na PiS, jak się wkupisz to dostajesz pełne sale i te tysiące złotych za występ, jak nie to zostajesz w klubie za parę stów.
Ja już to pisałem kiedyś ale mogę potwórzyć - u nas w Polsce 90% tych którzy stand upem się parają nie rozumieją o co w nim chodzi i myślą, że jak co drugie słowo wrzucą bluzgi to jest stand up, w efekcie stand up w Polsce jest rozrywką dla patusów i wygląda tak:

https://youtu.be/Ih0ixBhcGSo?si=ikZ9C0anS0WcZAah

P.S.
Oglądałem fragment występu gościa(takiego dosyć popularnego co właśnie sale zapełnia) i miał dobre momenty, bardzo celnie nawet rzucał stayrą, ale oprócz tych krótkich momentów były wypełniacze w postaci bluzgów i takich żartów poniżej akceptowalnego poziomu, że nie dało się tego dalej oglądać.

" Uogólniasz mocno a ten z linku to przecież jakiś pajac z podłożonym śmiechem a nie standup "

Oczywiście że to nie jest stand up, tylko celna satyra na to co w większości reprezentuje współczesny polski stand up, parodia perfekcyjnie punktująca to zjawisko.

" Na przykład Ricky Gervais czy Jim Carr. A jak się zobaczy gwiazdy z rynku afroamerykańskiego to tam już tylko jest sex i bluzgi na przemian."

Ja wiem, że to nie jest kultura wysoka, ale to jest prawdziwy stand up. Właśnie tu tkwi istotna różnica, w krajach anglosaskich to jest forma artystyczna obsadzona powiedzmy kulturowo w kręgu anglosaskim, której nie da się przenieść jeden do jednego do Polski, u nas po prostu jest coś takiego jak monolog kabaretowy i to jest bardzo dobre przełożenie formatu. Bluzgi i ogólne jechanie po wszystkim jest jednym ze środków wyrazu oryginalnego stand up'u i taki Gervais, czy Carr dobrze wiedzą jak się tym posługiwać, a u nas jakiś gostek wyłazi na scenę i kurwuje jak żul, a widownia na to - "hehe kurwa powiedział hehe", dokładnie tak jak to wyśmiali na tym filmiku który zalinkowałem.
Oczywiście i na zachodzie zdarzają się patusy, ale to już zależy od widowni.

" Ludzie młodzi nie chcą już oglądać kabaretu Koń Polski czy podobnych. "

Jacy oni młodzi jak ci wszyscy stand uperzy są starsi ode mnie. Poza tym Koń Polski to zawsze było mega słabe i nie ma tu znaczenia wiek, i młodzi i starzy tego nie lubili oglądać. Po prostu to puszczali odgórnie i już, na takiej samej zasadzie jak obecnie pchają te niby stand up'y i to jest w tym wszystkim najgorsze, że jest internet, a oni dalej chcą narzucać wszystkim co mają oglądać jak za czasów telewizora.

Nie chcę trollować wpisu Gospodarza ale się odniosę ;)

Ten gość z linku to nie jest żadna satyra tylko bełkot kolesia, który dla zasięgów chce się podczepić pod coś co jest na fali. On taki kontent robi od lat, podczepia się pod bieżączkę i robi "krytykę" bo sam z siebie nic nie wymyślił a przy tylu followersach to może wrzucić cokolwiek a i tak ludzie będą klaskali.

"a u nas jakiś gostek wyłazi na scenę i kurwuje jak żul, a widownia na to - "hehe kurwa powiedział hehe"

Tak było na początku dawno temu kiedy kabarety w TV zaczynały bluzgać i wchodzili stenduperzy, którzy bluzgali ostrzej występując w małych klubach. Teraz ci najbardziej popularni bluzgów używają oszczędnie a raczej mówią ze sceny tak jak mówią na co dzień. Publika już też się z samych bluzgów nie śmieje bo to już inny etap.

To kabarety są i były pchane w TV i ludzie starsi mieli wybór oglądać albo nie. Stenduperów nikt nie pcha, sami sobie zrobili rynek i teraz są popularni i zapraszani. W internecie nikt nic nie narzuca, oglądasz/czytasz co chcesz. Fakt z tą "starością/młodością" przesadziłem bo sam się czuję młody choć 50+ na karku. Ze standupem w Polsce jest podobnie jak z discopolo czy rapem. Wszystko powstawało z boku głównego przekazu a dopiero później zostało "zaproszone na salony" bo stało się popularne i niosło ze sobą gotowy rynek któremu można było przy okazji wciskać propagandę i gadżety.

:}