-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Czym popularyzatorzy historii różnią się od piłkarskiej kadry narodowej czyli - obrazek jest po to, żeby było ładnie

Dziś będzie o kwestii, która zawsze wywołuje szczery uśmiech na twarzach ludzi kultury finansowanych z budżetów ministerialnych i w ogóle z zewnątrz. Chodzi rzecz jasna misję edukacyjną tych ludzi i organizacji, którym przewodzą lub tylko nimi współkierują. Mamy całą tradycję wyszydzania tego rodzaju pomysłów i każdy, kto spróbuje jasno i głośno przyznać się do tego, że misja edukacyjna musi być realizowana, a do tego w najwyższych rejestrach jakości zasługuje wyłącznie na pogardę i szyderstwo. Jak ta biedna wariatka, w filmie i książce „Niebezpieczne związki”, którą na koniec wyśmiali w teatrze, bo ujawniła w listach swoje biedne emocje. Na szczęście ja tutaj nie biorę pieniędzy od żadnego kartelu i mogę pisać co mi się podoba. Mogę na przykład wskazać palcem, który obrazek uważam za ładny, a który za brzydki i to nie ja później będę zgrzytał zębami ze wstydu, ale ci, co ten obrazek wydrukowali i rozkolportowali. To wielki komfort. Większy daje mi chyba tylko możliwość nie słuchania nikogo poza sobą.

Ponieważ zacząłem od obrazków przypomnę mało już dziś pamiętaną sztukę Mrożka, zatytułowaną „Emigranci”. Chodzi o to, że inteligent i prostak spotkali się na emigracji i połączył ich wspólny los. Muszą jakoś sobie poukładać życie, choć żyją w osobnych kosmosach, pomiędzy którymi nie ma żadnych połączeń. Pewnego dnia pojawia się kwestia obrazka na puszce. Inteligent próbuje wyjaśnić prostakowi, że puszka, którą kupił to psia konserwa, a wskazuje na to przyklejony do niej obrazek. Widać na nim bowiem psa. Na co prostak, zajadając konserwę, odpowiada – obrazek jest po to, żeby było ładnie. Mrożek zaplanował to jako szyderstwo, ale rzeczywistość po raz kolejny pokazała, że za nic ma dramaturgów wizjonerów i ich nędzne pomysły. My tutaj musimy jednak najpierw zauważyć, że w relacja obydwu bohaterów z puszką psiego żarcia jest nie dość, że skomplikowana, to jeszcze wywrócona na nice. Inteligent, który powinien podkreślić walory estetyczne obrazka, wskazuje jednak, że ważniejsze są jego walory informacyjne. Prostak zaś, który posiada naturalną wrażliwość, a do tego jest głodny, w nosie ma te walory i uważa, że w tej puszce, jakiś mądry człowiek połączył całkiem interesującą treść z wyszukaną formą. Jest jedzenie i zachęcający obrazek, przedstawiający sympatycznego pieska. Czegóż więcej chcieć? No właśnie, czego? Co przyjdzie inteligentowi z wiedzy, że konserwa jest dla psa, skoro on dalej jest głodny? A wrażliwość prostaka i jego szczerość spowodują, że będzie on nie dość, że najedzony, to jeszcze szczęśliwy, bo jego dusza zostanie ubogacona. Mrożek, choć stara się wyszydzić obydwu, trzyma jednak stronę swojego plemienia, czyli plemienia inteligentów. Młodzież zaś studencka oglądająca ten spektakl, zawsze odruchowo szydziła z prostaka. Niesłusznie, albowiem wskazał on na to, że zamiar z jakim producent ozdobił puszkę z mielonym mięsem obrazkiem, gdzie widać psiaka, może być unieważniony, a także zamieniony w coś innego. W jakąś wartość dodaną, która leży, hen daleko poza intencjami producenta, jakże przecież nieszczerymi i poza dyscypliną umysłową inteligenta, która prowadzi go wprost do niewoli i podporządkowania sile. Nie mówcie, że skracam i że to można interpretować inaczej. Nie można i zaraz do tego wrócimy. Czym jest ta wartość dodana? Inspiracją, podróżą w czasie, edukacją lub wzruszeniem. Możecie to sobie nazywać jak chcecie, ale to jest poza inteligentami. Wiem o tym nie tylko ja, ale wszyscy amerykańscy producenci seriali, ich reżyserzy i scenarzyści. Wiedzą o tym ludzie zajmujący się sprzedażą bezpośrednią, a także planujący strategie marketingowe na wielką skalę. Tylko jedna grupa nie ma o tych sprawach pojęcia – polscy inteligenci.

Dzięki nim i bez przerwy przez nich podkreślanej informacyjnej funkcji obrazka, doszliśmy do momentu, kiedy obrazek już nie jest po to, żeby było ładnie. W ogóle nie wiadomo po co on jest i do czego służy, albowiem wszystkie jego funkcje prócz informacyjnej zostały unieważnione. Są nawet ludzie, którzy metodycznie i systemowo usuwają z przestrzeni publicznej obrazki, albowiem nie chcą, żeby było ładnie, choć nie powinni tego robić, bo misja ich profesji zakłada inne całkiem zachowania. Za chwilę o nich opowiem. Najpierw jednak trochę samochwalstwa. Zarówno ja, jak i Tomek, dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że obrazek jest po to, żeby było ładnie. Sztuka, którą Tomasz uprawia, ma – o czym wszyscy wiedzą – charakter narracyjny. Dzięki temu nasza współpraca się utrzymuje, bo ja to bardzo lubię. To znaczy lubię to, w jaki sposób on pakuje treści w te ilustracje, pamiętając, że przekazujemy informacje, znacznie poważniejsze niż te dotyczące przeznaczenia puszki z mięsem. Mamy więc w twórczości Tomka połączenie funkcji informacyjnej i estetycznej. I wiecie co jest najlepsze? Zawsze musimy się z tego tłumaczyć. Okoliczność ta wskazuje jasno na to, jak wielki sukces odniosła idea powszechnej edukacji i silnie zakorzenione jest w ludziach przekonanie, że najważniejszą rzeczą, jest określić siebie samego wobec puszki psiego żarcia. To znaczy dokonać podziału na głupich i oświeconych. Dopiero potem można przechodzić do dalszych rozróżnień, to znaczy zachowywać się jak stwórca, nazywać ptaki, rośliny i zwierzęta, a także wskazywać co jest ładne, a co brzydkie i do czego służy jedno i drugie.

Siedział tu wczoraj u mnie Jarek i usiłowaliśmy naprawić kosiarkę. I w pewnym momencie on przypomniał sobie, co w swoich wspomnieniach napisał ksiądz Bojanek, proboszcz grodziskiej parafii, zarządzający nią po księdzu Marianie Tokarzewskim. Otóż napisał, że do końca XVIII wieku, wszyscy okoliczni wieśniacy składali w księgach parafialnych własnoręczne podpisy. Potem zaś, na przełomie stuleci, widać tam jedynie koślawe krzyżyki. W tym właśnie wyraża się triumf oświecenia i powszechnej, państwowej edukacji. I my się z tym zjawiskiem spotykamy również dziś, za każdym razem, kiedy musimy tłumaczyć coraz bardziej znudzonym klientom, dlaczego produkujemy te komiksy, memiksy i po co są te ilustracje do książek. Skoro przecież treść jest najważniejsza, poważny zaś człowiek, aspirujący do miana inteligenta skupia się przede wszystkim na treści. Czyli na psim żarciu. Podjąłem dziś ten trud raz jeszcze i pewnie będę go podejmował co jakiś czas nie zrażając się niczym. Obrazek bowiem jest po to, żeby było ładnie.

Teraz zaś podam kilka przykładów informacyjnego zastosowania obrazków w popularyzacji wiedzy historycznej.

 

https://www.empik.com/kocham-polske-historia-polski-dla-naszych-dzieci-szarek-joanna-szarek-jaroslaw,p1049689115,ksiazka-p?gclid=CjwKCAjwh472BRAGEiwAvHVfGvbPAZN1pa3Sj0JC8-h7TSCIlVW1RT_vdAhbW0BLds2z_FJqrhQPzhoCD5cQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds

 

https://www.empik.com/kocham-polske-historia-polski-dla-naszych-dzieci-szarek-joanna-szarek-jaroslaw,p1049689115,ksiazka-p?gclid=CjwKCAjwh472BRAGEiwAvHVfGvbPAZN1pa3Sj0JC8-h7TSCIlVW1RT_vdAhbW0BLds2z_FJqrhQPzhoCD5cQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds

 

https://www.empik.com/kocham-polske-historia-polski-dla-naszych-dzieci-szarek-joanna-szarek-jaroslaw,p1049689115,ksiazka-p?gclid=CjwKCAjwh472BRAGEiwAvHVfGvbPAZN1pa3Sj0JC8-h7TSCIlVW1RT_vdAhbW0BLds2z_FJqrhQPzhoCD5cQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds

 

Widzimy, że według wydawcy tego dzieła, obrazek nie jest już po to, żeby było ładnie, ale po coś innego. Nawet nie próbuję zgadywać po co. I zapewniam Was, że produkt ten cieszy się popularnością ogromną, albowiem od czasów kiedy ludzie w Grodzisku zaczęli podpisywać się trzema krzyżykami, siły postępu szerzące edukację jak świat długi i szeroki osiągnęły tyle sukcesów, że palce człowieka mogą rozboleć od liczenia. Zapewniam Was, że autor grafik do tego produktu nie przeżywa tylu niepokojów co ja i Tomek, nie martwi się niczym, albowiem wie, że dobrze wypełnił swoją misję – podjął trud zapoznania dzieci z ojczystą historią i zrobił to najlepiej jak potrafił. I wszyscy go rozumieją, albowiem dzięki działalności szkół podstawowych, liceów, w tym liceów plastycznych, a także uniwersytetów, wszyscy już dobrze wiedzą, że nie ma po co zachwycać się jakimiś obrazkami, skoro w środku i tak jest tylko psia konserwa.

Patrzymy na to i od razu rodzi się pytanie czy może to jeszcze ulepszyć? Oczywiście, że można, nic się nie oprze postępowi, szczególnie temu, który działa na niwie edukacji powszechnej. Jak wiecie, w związku z gwałtowną koniecznością sprzedaży jak największej ilości moich produktów, szukam jakichś narzędzi tej sprzedaży i kręcę się po allegro. I oto trafiłem na dwa tomy naukowych artykułów wydanych przez historyków sztuki, które noszą tytuł – uwaga - „Oświeceniowa republika władców”. Okładka zaś ozdobiona jest obrazkiem takim oto

 

https://allegro.pl/oferta/wladcy-oswiecenia-rezydencje-kolekcje-mecenat-i-ii-9257396625

 

Ale ktoś powie – szefuńciu, zara, zara...tam przecież nie ma żadnego obrazka! No właśnie! Historycy sztuki wydają cykl przemądrych i jakże ciekawych artykułów, ale na okładce nie dają żadnego obrazka! Czynią to z obawy, żeby jakiś biedny prostak nie rozpoczął z nimi niepotrzebnej dyskusji, która toczyć się będzie, po pierwsze, wokół ogólnie dość pojmowanej wrażliwości estetycznej, po drugie wokół ich misji, którą – co za odkrycie – historycy sztuki mogą wykonywać bez żadnych obrazków. Po jaką cholerę im te obrazki? Żeby było ładnie? Czyście powariowali?! Tak jest dobrze, nie dość, że mamy samą kwintesencję myśli polskiej inteligenta na emigracji wewnętrznej, czyli goły tekst, to jeszcze obniżono koszt produkcji, a wtajemniczeni wybulą dwie stówy, chcąc się zapoznać z tymi rewelacjami.

Czy ten tekst coś znaczy? O, on znaczy bardzo wiele. On w zasadzie załatwia wszystko. No, ale to widzimy my tutaj, bo przecież nie autorzy, których nazwiska znajdują się w środku. Im wystarcza ekscytacja płynąca z zestawienia, bynajmniej nieprzypadkowego słów: oświecenie, republika, władcy. Oświecenie, jak pamiętamy, kojarzy się z oświeconym absolutyzmem. Skąd więc oni wzięli tę republikę? Zapewne z psychologicznie uzasadnionego pragnienia utożsamienia się z ludźmi, o których piszą. No, a jak tu się utożsamiać z absolutyzmem? Nie lzia...Mamy więc tę republikę, bez obrazka żadnego i na pozór jest dobrze. No, ale coś nie sztymuje. Skąd się bierze władza w republice? To ważne pytanie, które – wobec braku ładnego obrazka, odwracającego uwagę czytelnika – musi być postawione. Wszak dociekliwy czytelnik chce poznać intencje autorów, którzy wymyślili taki kuriozalny tytuł. A być może nie wymyślili, ale go skądś pożyczyli, z jakiegoś tekstu, który ich fascynuje i zniewala? Ja nie wiem skąd, snuję tylko podejrzenia. No, ale fakty pozostają faktami i są gołe jak ten napis na okładce. Władza w republice bierze się z wyborów. Któż więc wybrał tych oświeconych, nie mających nic wspólnego z absolutyzmem władców? Przecież nie ciemny lud, którego obdarowano przedwcześnie prawem wyborczym! Bo nie byłoby mowy o oświeceniu! Ciemny lud nie może przecież wybrać władców oświeconych! On może wybrać co najwyżej jakichś barbarzyńców. No, ale ktoś tego wyboru dokonał. Who? – jak zapytał Donald Sutherland Kevina Costnera w filmie JFK. Zapewne ktoś o wiele bardziej niż ci władcy oświecony, a także ktoś o wiele bardziej oświecony niż ci, którzy sygnują swoimi nazwiskami tę książkę.

I teraz porównajcie tę oświeceniową republikę władców z okładką ostatniego nawigatora

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/wp-content/uploads/2020/05/kwartalnik_2019_pruski_net.jpg

 

Macie tu oświeconego władcę, koniec Prus jako zarazy i cały szereg ukrytych znaczeń, które, jako ludzie wrażliwi, opierający się oświeceniowemu systemowi edukacji, potraficie odczytać. Porównajcie to z naszymi innymi, obrazkowymi produktami, z których – coraz częściej i coraz gęściej musimy się tłumaczyć. Choć przecież każdy widzi różnicę. Nie chce jedynie przyjąć do wiadomości, że można to zrobić lepiej. Bo tu właśnie przebiega linia konfliktu. Nie między prostactwem a inteligencją bynajmniej, ale między wrażliwością a tym czymś czego to z różnych względów nie nazwę….

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sanctum-regnum/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/narodziny-swiata-w-20-obrazach-1864-1914/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/swiat-w-ciemnosciach/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zamah-komiks-polemiczny/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/noc-sw-bartlomieja-komiks/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sacco-di-roma/

 

Pora jeszcze odpowiedzieć na pytanie znajdujące się w tytule – czym popularyzatorzy historii różnią się od piłkarskiej kadry narodowej? Niczym. Oni też nie potrafią wyjść z grupy.



tagi: książki  edukacja  oświecenie  chamstwo  beznadzieja  ilustracje 

gabriel-maciejewski
19 maja 2020 10:08
65     3900    19 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

olekfara @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 10:42

"Pewnego dnia pojawia się kwestia obrazka na puszce. Inteligent próbuje wyjaśnić prostakowi, że puszka, którą kupił to psia konserwa, a wskazuje na to przyklejony do niej obrazek. Widać na nim bowiem psa. Na co prostak, zajadając konserwę, odpowiada – obrazek jest po to, żeby było ładnie."

Po przemysleniu, żaden z nich, ani inteligent, ani  prostak, nie odebrali tego dosłownie, jeżeli na puszce pies, to znaczy mięso z psa, analogicznie obrazek z rybą to ryba, z prosiakiem, to wieprzowina. Gdyby, jako trzeci pojawił się chińczyk, oboje z prostakiem pałaszowali by pewnie, aż miło by popatrzeć.  Znaczy się, inteligent i prostak,oboje sformatowani, (chińczyk już nie) ja też, bo na puszce odczytuję obrazek psa , jako mięso dla psa, a nie logicznie biorąc, jako mięso z psa.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @olekfara 19 maja 2020 10:42
19 maja 2020 10:50

Ale zrozumiał pan, że to nie jest tekst o psach? I nie taką dyskusję chcę tu sprowokować?

zaloguj się by móc komentować

DWiant @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 10:56

Pamietam jak w garazach u jednego i drugiego dziadka saly takie duze puszki srebrne bez napisow i byl w nich ''towot'' tzn smar. Ja uzywalem go jak bylo trzeba do roweru smarowania....

Bedac juz tu w Irlandi czytalem '' Z Lwowa do Kazachstanu, kartki z pamietnika kuzynki Ewy''. Jest tam opis jak armia czerwona wchodzi i co robi i jak wyglada. Chlopaki jak sie wlamywali i baraszkowali sobie po obejsciach chodzili z tymi srebrnymi poszkami i co tam bylo w srodku to to ...... jedli, u nich w takich puszkach marmolade sprzedawali.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować


qwerty @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 11:00

skutek: zanik umiejętności;- przyczyna: przekierowanie zainteresowań;- ten mechanizm daje się uogólnić na inne obszary; np. odejście od pojęć definicyjnych lub podmiana ich znaczenia

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 11:01

...nie potrafią wyjść z grupy... 

I grają. Ciagle grają tak, jak im przeciwnik (tknpżo) pozwala

zaloguj się by móc komentować

molier @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 11:17

obrazki na okładkach książek cyklu Baśń  jak niedżwiedż - socjalizm i śmierć nie są w moim typie. Kupiłam z powodu lubienia autora:)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 11:18

Inteliogent jest "po studiach", a tam mu wtłoczono , w miare skutecznie, co jest postępowe , a co nie, oraz inne podobnego rodzaju  gusła. Ponadto nie po to wyczołgał się z czworaków do miastowego M-3, zeby jesć to samo , co ci, którzy pozostali  w czworakach. Musi się czymś od nich różnić, najbardziej we własnych iluzjach. A misję podtrzymywania akademickich iluzji wyznaczono prasie i tv.

Etatowy inteligent został ustawiony w pozycji zwanej po szachowemu "zugzwang". Jakby nie kombinował, okaże się   zawsze przegrany w końcowym rezultacie.

W sytuacji ekstremalnego głodu  ten prostak zje inteligenta.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @molier 19 maja 2020 11:17
19 maja 2020 11:18

Ale co? Te, które zalinkowałem wcześniej są bardziej w twoim typie? Jak by co, zrozumiem....

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 19 maja 2020 11:18
19 maja 2020 11:19

Obawiam sie, że będzie na odwrót

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @qwerty 19 maja 2020 11:00
19 maja 2020 11:20

Tak, to jest wyraźne przekierowanie zainteresowań

zaloguj się by móc komentować


Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 11:28

Pointa jest świetna!

Tak sobie myślę, że jest taka "opcja", że im może nie zależeć na wychodzeniu z grupy, bo się "na zewnątrz" pogubią a poza tym nie będzie im przysługiwać "przydział" puszki.
Ponieważ jestem z wykształcenia "techniczny" czytane przez mnie fachowe książki z reguły były bez obrazków co pewnie miało oznaczać, że to jest dla profesjonalistów, bo nikt nie potrafiłby namalować obrazka adekwatnego do treści. :) Może tutaj jest podobnie. Tytuły miały "odstraszać" parweniuszy.
Może być też tak, że skrypty wydawane przez uczelnie, kiedyś, były bardzo surowe w wyrazie zewnętrznym co można było odczytać jako  wejście w tajemnicę skrywaną w treści między nic nie znaczącymi okładkami - tylko dla "twardogłowych".

Jak chodzi o "bajkę" Mrożka pt. "Inteligent, prostak i puszka" muszę stwierdzić, że "biedny" Mrożek nie przewidział co nas spotka, a mianowcie, że będzie jeszcze gorzej z relacją obrazek-zawartość. Kiedyś kupiłem słoik tartego chrzanu i w domu córka powiedziała mi, że dokonałem złego zakupu. Wziąłem do ręki słoik i zacząłem czytać napis wykonany małymi literkami a tam było napisane, że zawartość chrzanu wynosi ok. 40%! Chrzanu, który kiedyś rósł prawie jak chwast gdzie popadnie! Teraz po tej "edukacji" kupuję słoik tartego chrzanu o zawartości ok. 60 % i to jest najwyższa zawartość chrzanu z jaką się spotkałem. :( Jak jest z innymi puszkami i słoikami każdy doświadcza prawie codziennie.

Nie jestem pewien, ale chyba w jednym z tomów "Baśni socjalistycznej" było napisane po co uczono chłopów pisania i czytania a zwłaszcza czytania. Mieli umieć przede wszystkim czytać różne ważne ulotki propagandowe, agitki socjalistyczne i książeczki "mądre".

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 19 maja 2020 11:28
19 maja 2020 11:31

Ja kiedyś kupiłem napój jabłkowy o smaku dyniowym. Było to jeszcze za komuny, w mieście Biłgoraj, w sklepie na przeciwko Technikum Leśnego, który to sklep dziś już chyba nie istnieje. Obrazek na butelce jak najbardziej był

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 11:55

Nie wiem, czy taka była intencja autora, ale dla mnie to jest puenta i esencja:

"Inteligent, który powinien podkreślić walory estetyczne obrazka, wskazuje jednak, że ważniejsze są jego walory informacyjne. Prostak zaś, który posiada naturalną wrażliwość, a do tego jest głodny, w nosie ma te walory i uważa, że w tej puszce, jakiś mądry człowiek połączył całkiem interesującą treść z wyszukaną formą. Jest jedzenie i zachęcający obrazek, przedstawiający sympatycznego pieska. Czegóż więcej chcieć? Co przyjdzie inteligentowi z wiedzy, że konserwa jest dla psa, skoro on dalej jest głodny? A wrażliwość prostaka i jego szczerość spowodują, że będzie on nie dość, że najedzony, to jeszcze szczęśliwy, bo jego dusza zostanie ubogacona."

Bardzo prawdziwe... trzeba tylko uwolnić się od inteligenckiej gęby.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 11:57

Od razu mi się przypomniało wydawnictwo Austeria i ich książki z serii "Książka do napisania".

Człowiek sformatowany systemem powszechnej edukacji wyjeżdża za pierwsze zarobione pieniądze na Zachód i czyniąc zadość zaimpregnowanym głęboko szajbom, pierwsze swe kroki kieruje do Muzeum. Staje przed obrazami Kandinsky'ego, Rothko, Pollocka i próbuje sobie przypomnieć wszystkie mądre rzeczy jakie o nich czytał. Jak ma dobrą pamięć, to błyśnie poderwanej panience jakimś tekstem o dekonstruktywiźmie i wskaże na załamanie się kolorów na dolnej płaszczyźnie obrazu. Ale nawet jeśli nic nie zapamiętał, to i tak trzy kwestie przemawiają do niego najbardziej: ostatnia cena, jaką koncern z Japonii wydał na aukcji w Sotheby's za obraz Pollocka oraz jego własne, doskonałe samopoczucie, kiedy pomyśli jaki jest wyrafinowany, oraz towarzyszące mu poczucie współuczestnictwa w międzynarodówce ludzi inteligętnych. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Andrzej-z-Gdanska 19 maja 2020 11:28
19 maja 2020 12:01

można korzeń chrzanu kupic na targu (albio wykopać na jakiejś miedzy czy rowie)  i utrzeć sobie samodzielnie

zaloguj się by móc komentować

kalixt @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 12:07

Powszechna, państwowa edukacja odnosi gdzieniegdzie większe sukcesy, niż pośród grodziskich parafian, od kiedy zaczęli się podpisywać krzyżykami. W Wielkiej Brytanii na butelce wody mineralnej nie ma obrazka, żeby było ładnie, ale za to jest opis, żeby było treściwie: ''product suitable for vegetarians''. Ktoś słusznie zapewne podejrzewa, że wyedukowany Brytyjczyk może mieć wątpliwości, czy wody przypadkiem nie robi się z mięsa.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 12:15

> czym popularyzatorzy historii różnią się od piłkarskiej kadry narodowej?

Niczym, zdecydowanie. Zawsze są trzy mecze w tym jeden o WSZYSTKO 

Bo wiadomo zawsze trzeba grać GODNIE, a punktów za wrażenia artystyczne nie dają. W takiej siatkówce już tak, nawet za przegraną można dostać punkt.
 
A teraz obrazki. Są SUPER WAŻNE nie tylko w rozgrywkach piłkarskich.
Euro 2012 logotyp Carlsberg
Za prawa do obrazków, nazw i plan stadiony w 2020 władze krakowa wywalił 8-9 mln PLN. To, chyba nie na głupoty a na BARDZO WAŻNE RZECZY.

 

zaloguj się by móc komentować


molier @gabriel-maciejewski 19 maja 2020 11:18
19 maja 2020 12:43

Nie lubię epatowania koscitotrupami generalnie przemysłem funeralnym... Chociaż książki te traktują bynajmniej nie o miłości do ludu tzw działaczy, którzy ludzkości chcą nieba przychylic a sobie chociaż odrobinę sławy i splendoru, to jednak takie okładki nie są w moim typie. Patrzy się przecież na nie ciągle i dla mnie nie  budujące napawać się śmiercią i kosciotrupami. Z tych względów nie znoszę Beksińskiego i nigdy nie powiesiłabym sobie jego obrazu

 

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @gabriel-maciejewski 19 maja 2020 11:19
19 maja 2020 12:43

W sumie chodzi tylko o jednego (fakt że o wielu, "atrakcyjnych" twarzach). To nasze deficyty (skutecznie stymulowane), są najtrudniejsze do pokonania.

Rzecz jasna najprościej jest wszystko zwalić na innych, no ale w takim wypadku pozwalamy sobie na jałową walkę z wiatrakami. Godzimy się na ciągłe męki i frustracje wynikające z tejże "martyrologii". Tym samym przyznajemy że nie wierzymy, tak naprawdę, w nic ponad zawartość puszki (którą artyści zwykli wypełniać nie tylko mielonką), jako wyznacznik celu/sensu, której nadajemy w ten sposób zupełnie niezasłużone znaczenie...

Takie działanie nikogo nie przybliża do prawdy ani nawet racji. Bo prawda jest uwalniająca, i przynosi radość. Tymczasem tego rodzaju "uzależnienia" niszczą. Wygodne życie i bezpieczeństwo, które towarzyszą różnym "sukcesom" (opartym często o rozpoznawalność/popularność) jest fikcją. Sprzedawca zawartości puszki upodabnia się do jej zawartości i ogranicza się do kubatury (grupy) blaszanych ścianek. Świadczą o tym stada zarobionych bufonów, uśmiechniętych i zadowolonych z siebie wyłącznie na pokaz (z obrazka), bo emitujących jednocześnie ciągłe pretensje do świata, i nienawiść/pogardę dla "ubogich duchem"... Po tym właśnie się poznaje przeciwnika. Po głodzie jakim zaspokaja.

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 12:58

Gęś jest piękna, bo mamy z niej pierze, smalec, mięso, a taka krowa to dopiero jest piękna, bo mamy z niej mleko, śmietanę, masło, maślankę, mięso, skórę, klej, nawóz.... a co mamy z pawia? To kanon piękna użytkowego.

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 13:02

Ci goście z wydawnictwa Rafael w Empiku to jednak frajerzy, bo mogli nająć jakiegoś uzdolnionego więźnia, by im namalował obrazki za paczkę papierosów, czy czym tam się płaci teraz. Czekaj, niebawem bedą książki też pisać więźniowie.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 13:14

Okładka pruskiego numeru SN jest znakomita. Jest szansa, że pojawi się seria t-shirtów z tym wizerunkiem?

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 13:59

Śp Mrożek i jego głęboka niechęć do "polskiego prostaka" a także znaczenie i oddziaływanie obrazków zostały wyrażone w bardzo ciekawy sposób w jego artykule pt. "Zbrodnia główna i inne" popełnionym w 1953 r. w "Dzienniku Polskim" w związku z procesem Kurii Krakowskiej, w którym zapadły 2 wyroki śmierci a jeden ksiądz został zatłuczony w śledztwie. Oto jeden ze smaczniejszych fragmentów:"...Trzecia wojna, naprowadzanie amerykańskich bombowców na miasta i wsie, powrót obszarników,odtworzenie latyfundiów, rozgrabienie fabryk przez wywłaszczonych fabrykantów nudzących się obecnie w Londynie, Genewie i Nicei, utracenie Ziem Odzyskanych- bezwzględne zniszczenie  wszelkich planów budowy, wszelkich zdobyczy mas pracujących, otwarcie granic dla  dyktatorskiego kapitału Stanów Zjednoczonych - oto cały ich program...".

Autor artykułu miał wówczas 23 lata a proces Kurii Krakowskiej był ustawką mającą na celu dokładne spenetrowanie tego, co zostawił po sobie  w archiwach i magazynach śp. Kardynał Książę Adam Sapieha oraz zniszczenie Jego wizerunku "Księcia Niezłomnego". "Obrazki" to były zdjęcia w prasie i wystawki różnych cennych przedmiotów, będących prywatną własnością członków licznej rodziny Kardynała z arystokracji" i NIE podlegających na mocy dekretu Bieruta - nacjonalizacji. Ale te same obiekty w magazynku "amerykańskich szpiegów" -decyzją  Zarakowskiego - "poszły w dobre ręce", jak wcześniej tysiące innych cennych ziemiańskich rodzinnych ruchomości.

Sławomir Mrożek nie był "głupi",kiedy to pisał w wieku lat 23, jak tłumaczył po latach, ale po trupach szedł do kariery. Dzisiaj leży pochowany w kościele św. Piotra i Pawła. co jest  logiczne , bo był ateuszem do końca. A pogrzeb "wyprawował" podobno jakiś "następca Księcia Niezłomnego" ze sfer niearystokratycznych. I to jest świetny przykład na "popularyzowanie treści historycznych":Mrożek jako dobro narodowe i katolickie. To już liga piłkarska jest lepsza.

https://www.youtube.com/watch?v=kXM-Zz2sdXQ

Tytuł filmu:"Książę. Adam kardynał Stefan Sapieha."

Oglądać szczególnie uważnie od 54.00 min. bardzo ciekawe rzeczy opowiada ks prof Bronisław Przybyszewski. A równie dobra jest opowieść od 18.00 min o "rządach Armii Czerwonej" w 1940 r w dobrach Sapieżyńskich w Krasiczynie. Pełny hardcore.

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @beczka 19 maja 2020 13:02
19 maja 2020 14:17

trafiona prognoza!!!!

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @MarcinD 19 maja 2020 11:55
19 maja 2020 14:59

To prawda, bez tego ani rusz

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @IanThomas 19 maja 2020 11:57
19 maja 2020 15:00

Tak właśnie ludzie marnują swój czas

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @kalixt 19 maja 2020 12:07
19 maja 2020 15:01

Wszystko można zrobić z mięsa...nawet tekturę :-)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ArGut 19 maja 2020 12:15
19 maja 2020 15:02

Punktów może i nie dają, ale to sie potem ogląda - te najpiękniejsze strzały

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @molier 19 maja 2020 12:43
19 maja 2020 15:02

Ale kościotrup jest tylko na jednej

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @tadman 19 maja 2020 12:58
19 maja 2020 15:03

Gęś nie jest taka zła, szczególnie pieczona

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @beczka 19 maja 2020 13:02
19 maja 2020 15:04

Już piszą i to jest wielkie odkrycie, albowiem życiem więźniów powinien interesować sie każdy. A to z tego względu, że każdy może kiedyś być więźniem

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @pink-panther 19 maja 2020 13:59
19 maja 2020 15:06

Nie wiedziałem, że te donosy były aż tak dramatyczne. I ten kapitał amerykański, taki groźny i ci nudzący się w PortoFino obszarnicy. Niesamowite...a potem był pierwszym zbuntowanym....jakie to jest smutne. I tyle prac magisterskich o nim napisali, że taki prześmiewca

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski 19 maja 2020 15:06
19 maja 2020 15:24

Ja też nie. O tym pisze tylko angielska wiki i daje linki do IPN.  Polskojęzyczna zostaje przy "buntownictwie" i "geniuszu artystycznym". Ogólna wymowa: nie mógł bidny znieść reżymu Gomułki i poszedł w 1963 r. "na tułaczkę".

https://en.wikipedia.org/wiki/S%C5%82awomir_Mro%C5%BCek

https://archive.is/20120803065848/http://www.ipn.gov.pl/ftp/wystawy/proces_kurii_krakowskiej/html/plansza13g.html

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski 19 maja 2020 15:04
19 maja 2020 15:44

No to mamy system masowej państwowwj produkcji książek. Tylko brakuje masowego odbiorcy. Być może ulepią go z budżetu i będzie perpetuum mobile. Od więźniów poprzez biblioteki, szkoły, więzienia. Niech empik jeszcze zrobią spółką skarbu państwa i szlus system zamknięty.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @pink-panther 19 maja 2020 13:59
19 maja 2020 15:47

Trzeba szybko oglądnąć, bo zniknąć :-)

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 19 maja 2020 15:04
19 maja 2020 15:54

to jest równoległy świat i każdy kiedyś może tam zajrzeć nie z własnej woli: https://www.zpozdrowieniem.pl/

zaloguj się by móc komentować

qwerty @beczka 19 maja 2020 15:44
19 maja 2020 15:56

państwo produkcją literatury więźniów nie jest zainteresowane, pracą przy taśmie - TAK

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 19 maja 2020 15:00
19 maja 2020 16:02

Popatrz, zamiast siedzieć i uczyć się ale nie wkuwać twój blog :-)

My siedzimy już tyle lat i ta cała armia pseudointeligentów może nam naskoczyć. A tutaj w tym państwie już dawno się ich pozbyto, to jest jasne chyba dla wszystkich.

I muzea są po to, by były, sorry, nie, są dla tych durniów właśnie. Czytam, że nawet królowa straci bodaj 1/3 rocznych dochodów przez światową pandemię wirusa. Zamknęli jej pałacei i inne dobra użyteczności publicznej, tzn użyteczności zwiedzania dorobku Imperium. Jak powszechnie wiadomo, byłem też w jednym muzeum imperialnym, tak się złożyło, bo oni wszystko tam łożą, a chciałem zobaczyć i poobcować z jednym tylko historycznym zabytkiem. Potem poszedłem do pubu. I to było to właściwe miejsce.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 16:09

Książki dotarły, dwa tygodnie :-)

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 16:14

XX jest głodny, ale zjadł już wszystkie  swoje konserwy (tak mówi, ale naprawdę schował pod łóżkiem). Prosi o konserwy AA, ale ten nie che mu dać z powodów dydaktycznych. Uważa XX-a za żarłoka.  XX pyta dlaczego w pokoju i na korytarzu nie ma much. AA mówi, że może wytępili ze względów higienicznych.  XX mówi, ze z muchami to raźniej, bo jest na co popatrzeć i czas szybciej leci. Wspomina lepy na muchy i trutki, które kładło się na talerze. AA się irytuje. Twierdzi, że muchy były, ale się zbyły, a teraz są inne problemy:  procesy społeczne, ekonomiczne, polityczne, zagadnienia uniwersalne. AA traktuje stwierdzenie: „ale nie ma much” jako metaforę: muchy to miałkość tych zagadnień, na które byli  skazani w kraju, lokalne problemiki, szowinizmy, małe reformizmy, mali ludzie i mały kraj. Tutaj można stawić czoła zagadnieniom, w których rodzi się wielkość. XX zaparza herbatę, która należy do AA. Wystarczy jej tylko dla jednaj osoby, więc XX parzy tylko dla siebie.  Robią losowanie kto wypije herbatę. Podczas szukania monety pod łóżkiem AA znajduje tam konserwy, ale okazuje się, że to jedzenie dla psów. AA uważa apetyt XX-a za monstrualny i patologiczny. AA zastanawia się nad przyczyną: może pochłanianie żywności ma charakter symboliczny jako pochłanianie rzeczywistości, świata.  Uważa to za akt zastępczy i magiczny. Okazuje się jednak, że jedzenie „Non plus extra” to pokarm uniwersalny przeznaczony dla zwierząt domowych. Na etykiecie jest napisane: „Spróbuj a przekonasz się, że twój przyjaciel będzie ci wierny”.  XX-owi to nie przeszkadza, przecież piszą, ze to bardzo dobre i że mięso.  Nie przekonuje go nawet obrazek psa – przecież obrazki są do ozdoby. Pewnie oznacza to bardzo eleganckie jedzenie ;). Upiera się, że będzie jadł. AA mu nie zabrania, skoro do tej pory jadł i mu nie zaszkodziło…  XX  z wściekłością rzuca puszkę w kąt. AA pyta dlaczego nie je, a XX krzyczy: „Bo ja nie jestem pies”. Po chwili XX podnosi puszkę. Dopytuje się AA czy to jedzenie może jest dla kotów, a nie dla psów. AA nie zaprzecza, no bo jedzenie jest dla domowych ulubieńców, a kot może nim być. A  skoro tak to XX stwierdza, ze jak dla kotów, to może to zjeść. Bo jak dla psów to nie – pieskiego jedzenie jeść nie będzie. XX pyta się AA czy według niego XX jest psem.  AA mówi, że nie, że żaden człowiek nie jest, a przynajmniej nie powinien być psem.  No to XX twierdzi, że jak jedzenie jest dla kotów, to może zjeść, bo koty to co innego. Dopytuje się czy może zjeść. AA mówi, że może. XX zaczyna otwierać puszkę, ale AA mu zabrania. Wyjmuje swoją puszkę – dla ludzi.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 19 maja 2020 16:30
19 maja 2020 17:01

To co tam było w tym Borzęcinie? Jakaś woda zatruta czy jaczejki KPP jeszcze sprzed wojny? Dzięki za info. Komisja Intelektualistów Renegatów.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @cbrengland 19 maja 2020 15:47
19 maja 2020 17:18

No niestety tak:)) Jakoś nie pokazują tego w publicznej telewizji w prime time a to był Abp, który wyświęcił na księdza przyszłego Papieża i Świętego a w czasie okupacji był niekoronowanym królem Polski.

Najbardziej ukrywany fakt, to Jego telegram do Bieruta na wieść, że komuniści mają świetny pomysł,żeby w Krakowie wyeksmitować wszystkich arystokratów z ich mieszkań,żeby były lokale dla nowej "elity". Napisał mu,że proponuje, aby arystokrację wysłać po prostu do obozu w Oświęcimiu, to "problem mieszkaniowy" rozwiąże się sam". Towarzyszom kopary opadły i odpuścili z mieszkaniami. Zemścili się na Kurii ale dopiero po Jego śmierci.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 18:03

No prosze...

... to nawet obudwa  Szarki  musieli sobie dorobic i te  ksiONSZCZyne  przygotowac,  coby  polskie dzieci  wyedukowane byli...

... i jeszcze z wydaniem  jej  "trafili"  az do  EMPIK'u  !!!

Jakby  nie mogli tego te dwa  NIEROBY  i  PASOZYTY  PANSTWOWE  zrobic tego  przez "swojego"  Sakiewicza   !!!

Mam nadzieje, ze madrzy rodzice  tego  GNIOTA  Szarkow  omina  szerokim  lukiem...  w  glowie sie nie miesci to cale  PiS'owskie  ZLODZIEJSTWO.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 18:04

No prosze...

... to nawet obydwa  Szarki  musieli sobie dorobic i te  ksiONSZCZyne  przygotowac,  coby  polskie dzieci  wyedukowane byli...

... i jeszcze z wydaniem  jej  "trafili"  az do  EMPIK'u  !!!

Jakby  nie mogli tego te dwa  NIEROBY  i  PASOZYTY  PANSTWOWE  zrobic tego  przez "swojego"  Sakiewicza   !!!

Mam nadzieje, ze madrzy rodzice  tego  GNIOTA  Szarkow  omina  szerokim  lukiem...  w  glowie sie nie miesci to cale  PiS'owskie  ZLODZIEJSTWO.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
19 maja 2020 18:08

Ten tekst to sam miód, a ten fragment to już w ogóle:

"Otóż napisał, że do końca XVIII wieku, wszyscy okoliczni wieśniacy składali w księgach parafialnych własnoręczne podpisy. Potem zaś, na przełomie stuleci, widać tam jedynie koślawe krzyżyki. W tym właśnie wyraża się triumf oświecenia i powszechnej, państwowej edukacji. I my się z tym zjawiskiem spotykamy również dziś, za każdym razem, kiedy musimy tłumaczyć coraz bardziej znudzonym klientom, dlaczego produkujemy te komiksy, memiksy i po co są te ilustracje do książek."

zaloguj się by móc komentować

qwerty @pink-panther 19 maja 2020 17:18
19 maja 2020 18:31

budowanie/kreowanie 'nowych elit' to mantra do dziś, każdy ideolog o tym marzy i w to wierzy, a że za kradzione? to już tylko cena 'sukcesu'

zaloguj się by móc komentować

qwerty @pink-panther 19 maja 2020 17:18
19 maja 2020 18:31

budowanie/kreowanie 'nowych elit' to mantra do dziś, każdy ideolog o tym marzy i w to wierzy, a że za kradzione? to już tylko cena 'sukcesu'

zaloguj się by móc komentować

wierzacy-sceptyk @stanislaw-orda 19 maja 2020 12:01
19 maja 2020 20:30

Tarcie korzenia chrzanu jest pracą dla osób twardych

Moja babcia taka była, otwarty lufcik, wszystkich z domu wymiatało, ale pamiętam że gdy kolegów poczęstowałem to nie byli w stanie następnych ostrzec że ten chrzan jest prawdziwy

To jest coś takiego jak wpis Różowej Pantery, zatyka tak że nie jesteś w stanie następnych czytelników ostrzec że to jest prawdziwe

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @qwerty 19 maja 2020 18:31
19 maja 2020 21:15

Otóż to: "elity z kradzionego". Najpierw trzeba było obrzydzić ofiarę. Oczernianie ziemiaństwa zaczęło się jeszcze "za pozytywistów" a apogeum rozpoczęło się w 1939 i dodano do tego likwidację fizyczną i rabunek. Ale to byli okupanci,więc zadania stalinowców nie były łatwe. Rabunek współobywateli jako "element postępu" w katolickim kraju ciężko się przyjmuje, wię dzisiaj dostaje się propagandowo również katolickiemu narodowi.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @pink-panther 19 maja 2020 17:18
19 maja 2020 21:16

Ja tak promuję ten film ale ja już jestem passe, nie tylko w tym wypadku. Mózg mi się już przestawił niestety. Nie potrafię oglądać, czy nawet ostatnio już nawet czytać wydarzeń polskich bieżących. Jestem, sam nie wiem gdzie, bo w tym UK też mnie nie ma. W takim swoim świecie jestem pewno i swojej Polsce. Taka obrona to pewno jest, by nie zwariować. Będąc w Polsce, jest inaczej.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @pink-panther 19 maja 2020 17:18
19 maja 2020 21:48

Gdy to po raz pierwszy przeczytałem, nie za bardzo docierało do mnie, jak to jest właśnie. Teraz już wiem.

To cytat ze wstępu książki Roberta Kardynała Saraha "Wieczór się zbliża i dzień już sie chyli":

Drodzy Przyjaciele, wasi pasterze są pełni wad i niedoskonałości. Jedności Kościoła jednak nie zbudujecie, gardząc pasterzami. Nie lękajcie się wymagać od nich wiary katolickiej, sakramentów życia Bożego. Pamiętajcie słowa świętego Augustyna: "Kiedy chrzci Piotr, to chrzci Jezus. Ale kiedy chrzci Judasz, to także chrzci Jezus!". Najbardziej niegodny spośród księży pozostaje narzędziem Bożej łaski, gdy sprawuje sakramenty. Popatrzcie, jak bardzo kocha nas Bóg! Zgadza się złożyć swoje Ciało Eucharystyczne w świętokradzkie dłonie nędznych księży. Jeśli uważacie, że wasi księża i wasi biskupi nie są święci, to w takim razie wy bądźcie święci za nich. Podejmujcie pokutę, post, by naprawić ich błędy i tchórzostwo. Tylko w ten sposób można nieść brzemię innego człowieka.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @cbrengland 19 maja 2020 21:48
19 maja 2020 22:01

To, co pisze kardynał Sarah jest bardzo ciekawe, bo bardzo podobne rzeczy mówił Prymas Tysiąclecia Stefan Kardynał Wyszyński o "księżach dobrych i złych" kilkadziesiąt lat temu. Miał na myśli "księży patriotów" a sam był - niezłomny. Dzisiaj odmawiana jest o nawrócenie grzeszników Wielka Nowenna Pompejańska.

zaloguj się by móc komentować

MglawicaKraba @pink-panther 19 maja 2020 22:01
19 maja 2020 22:07

To już Koronka do Miłosierdzia nie wystarcza?

zaloguj się by móc komentować

Paris @cbrengland 19 maja 2020 21:16
19 maja 2020 22:09

Tak samo mam i ja...

... ogladac juz nic nie ogladam,  a czytac - czytam,  ale bardzo czesto tylko same tytuly... no,  czasami moze nawet i jeden akapit.  Codziennie przegladam "niezalezna od rozumu"  aby  zobaczyc jak sie "wrog ludu"  zabawia, tj.  sprawdzam tylko  poziom  odlotu tych debili... w mysl porzekadla, ze trzeba wiedziec co  presstytutki knujo  !!!

Ale tak naprawde wielka,  nieklamana radosc i odskocznie od tej nedznej rzeczywistosci sprawia sprawia mi  czytanie bloga i portalu Coryllus'a... bez tego byloby fatalnie...

... ale bedac tu na miejscu,  w Polsce - jest rzeczywiscie inaczej.

zaloguj się by móc komentować


pink-panther @KOSSOBOR 20 maja 2020 00:56
20 maja 2020 01:28

Dzięki wielkie za linka.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @pink-panther 19 maja 2020 22:01
20 maja 2020 11:16

Tak, ja już o tym wspominałem. Dwie jego ostatnie książki leżą na mojej szafce nocnej, stale pod ręką, ta ww i "Moc milczenia"

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Paris 19 maja 2020 22:09
20 maja 2020 11:20

Ja już jednak nie powrócę do Polski.

Chciałeś, to masz - powiadają

Więc będę jadl ten bigos, który sobie nawarzylem. Nie ma już innej drogi.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować