-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Czym brytyjska marynarka różnie się od armii mongolskiej

Niczym. Ta odpowiedź jest porażająca, prosta i prawdziwa. Brytyjska marynarka, a mam na myśli marynarkę nowoczesną, stworzoną przez admirała Johna Fishera, działa na tym samym paradygmacie, co średniowieczna armia mongolska stworzona przez Czyngis Chana.

Seria podobieństw zawiera w sobie podobieństwa głębokie i powierzchowne. Oto szydzono skrycie z Fishera, nazywając go „żółtym niebezpieczeństwem”, podwładni i dziennikarze uważali, że był on pół krwi Malajem, albo, że urodziła go syngaleska księżniczka. Przyszedł bowiem na świat na wyspie Cejlon, nazywanej dziś Sri Lanka. W rzeczywistości Fisher przeszedł bardzo ciężko malarię i kilka razy dyzenterię, bądź to, co w jego czasach za te choroby uważano. Zmienił się na twarzy i pożółkł. Miał charakterystyczny wygląd i charakterystyczny styl dowodzenia. W zasadzie znał tylko jedną komendę – cała naprzód! Inne go nie interesowały. Określano też go czasem wyrazami takimi jak „przebiegły i nieszczery Azjata”. Na samym szczycie swoich celów stawiał admirał niekwestionowany sukces, a światowy pokój mogła według niego zapewnić tylko Royal Navy i jej całkowita dominacja na oceanach. Kiedy niemieckie zbrojenia były już w zaawansowanym stadium, Fisher złożył królowi propozycje następującą – podpłyniemy po cichu do Wilhelmshaven i rozwalimy wszystkie krążowniki, jakie tam stoją, zanim ktokolwiek zdąży w ogóle krzyknąć – wojna! I będzie po sprawie. Król się nie zgodził, choć przecież podobne operacje były już przeprowadzane. Nelson załatwił w ten sposób flotę duńską stojącą w porcie kopenhaskim. Michel de Ruyter rozprawił się tak z flotą brytyjską, a w XVI wieku Duńczycy zlikwidowali tak gros kaperskiej floty Zygmunta Augusta, blokując port w Pucku i porywając wszystkich kapitanów. Był to więc stały element gry, dokładnie tak stały, jak wszelkie stałe i niezmienne elementy taktyki armii mongolskiej operującej na wielkim stepie. Fisher w sposób niezwykle syntetyczny ujmował problemy dowodzenia i konsekwencje niezrozumienia tych problemów. Powiedział kiedyś na przykład coś takiego – jeśli generałowie są idiotami, ale mają żołnierzy, którzy walczą jak lwy, kampania będzie uratowana. Jeśli admirał jest idiotą, nie pomoże nawet sto tysięcy lwów. Jego polityka personalna była bez przerwy krytykowana, nie miał litości dla słabych, wątpiących, okazujących niezdecydowanie i wahania. Nie stosował kar cielesnych, ale usuwał z szeregów bez jednego słowa wszystkich, których uważał za nieprzydatnych. – Nieudacznicy – mówił o nich. Podczas swojej służby w królewskiej flocie, przez cały jej początkowy okres spotykał wyłącznie samych nieudaczników. W końcu zaczął wychowywać midszypmanów, żeby mieć kim dowodzić. Powszechnie uważa się, że Fisher stworzył okręt typu Dreadnaught, ale lista jego zasług dla marynarki królewskiej jest znacznie dłuższa. Sam przeszedł trudną bardzo drogę, choć jak wielu rozpoczynających karierę w marynarce chłopców był czyimś protegowanym. Niewiele mu ta protekcja pomogła, choć jego matką chrzestną była żona gubernatora Cejlonu. Rozpoczął służbę jako trzynastoletni chłopiec na starym okręcie, wśród posiwiałych już midszypmanów, których od razu sklasyfikował jako nieudaczników. Była to typowa kariera, która w dodatku rozwijała się bardzo powoli. Już jako admirał, Fisher usunął z marynarki wiele znanych sobie dobrze patologii. Przede wszystkim zmienił system żywienia marynarzy. Na każdym okręcie znajdowała się za jego czasów piekarnia, która wypiekała świeży chleb dla załogi. Wcześniej marynarze żywili się sucharami, które były pełne robaków i trzeba było pukać nimi w stół, żeby usunąć – jak pisał Fisher – te najtłustsze. Woda na okrętach nie nadawała się do picia, była pełna żywych organizmów, zatęchła i śmierdząca. Dziwne więc wydaje się to, że załogi nie marły masowo na dyzenterię.

Można powiedzieć, że Fisher pozbawił królewską flotę ostatnich atrybutów romantyzmu. Za jego czasów ostatecznie zniknęły z Royal Navy żagle, drewniane kadłuby, obijane blachą i armaty ładowane od lufy. A były one stosowane jeszcze w latach osiemdziesiątych XIX wieku.

Fisher był wielkim pasjonatem okrętowej artylerii. Można powiedzieć, że całą swoją służbę poświęcił temu, by zmodernizować, usprawnić i wdrożyć do służby nowe wzory uzbrojenia. Nie było to łatwe, głównie ze względów kompetencyjnych. Dziś trudno w to uwierzyć, ale w XIX i XX wieku o tym, jakie armaty będą montowana na okrętach królewskich i ile ich będzie decydowała armia, a nie admirałowie. Jaka była opinia Fishera o generałach mniej więcej już wiemy. Kłopot polegał na tym, że oni też mieli swoich protektorów, także byli zaangażowani politycznie, a ze względu na stałą dysproporcję pomiędzy armią a flotą w Wielkiej Brytanii, byli bardzo drażliwi na tle swoich kompetencji. Odebranie im możliwości wpływania na uzbrojenie floty zajęło admiralicji ponad dwadzieścia lat.

Fisher, podobnie jak Czyngis był, w dobrym rozumieniu tego słowa, personalnikiem. To znaczy stawiał na konkretnych ludzi. Tyle, że nie szukał ich po wszystkich służbowych pionach i wszystkich pływających pod brytyjską flagą jednostkach, a sam wychowywał.

Przez większość swojej kariery Fisher przygotowywał się do wojny z Francją. Jego głównym zmartwieniem były francuskie torpedowce. On sam uważał, że torpedy są przyszłością wojny na morzu, podobnie jak okręty podwodne. Nie pomylił się. Wymyślił jednak i wdrożył do produkcji klasę okrętów, bez których dekadę później nikt nie wyobrażał sobie prowadzenia wojny na morzu – Fisher wymyślił niszczyciele. Zrobił to z obawy przed francuskimi torpedowcami ukrytymi w Hawrze i Tulonie.

Los zdecydował jednak inaczej i Fisher musiał stanąć przeciwko Niemcom, o których miał bardzo wysokie mniemanie. Uważał oczywiście, że trzeba zniszczyć ich flotę,, zablokować porty, zagłodzić ich, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale cesarza Wilhelma, uważał za równego gościa. Towarzysko Fisher był świetny. Przede wszystkim znakomicie tańczył i śpiewał. Na rautach, balach i wieczorkach był zawsze duszą towarzystwa. I trudno przypuścić, znając nawet pobieżnie jego biografię, że się do tej roli nie przygotowywał. Obycie towarzyskie było częścią jego wielkiej strategii, tak jak były jej częścią nowe armaty, ładowane od tyłu, pancerne kadłuby i piekarnie na okrętach czyniące życie marynarzy znośnym. Fisher potrafił, na nudnym raucie, za zgodą króla – a był już poważnym i dość schorowanym panem – zabawiać gości śpiewaniem kupletów, nie wyszukanych bynajmniej. Wszystko mu uchodziło, albowiem admirał każde swoje działanie poprzedzał bardzo dobrym rozpoznaniem. Wiedział też, że flota królewska to bardzo niewielka – na tle populacji imperium – grupa ludzi, która rozpoznaje się nawzajem dobrze, zwalcza lub popiera w zależności od okoliczności, a osobiste talenty, jakie by one nie były, są tam bardzo cenione. Fisher został więc przede wszystkim dobrym marynarzem. Potem nauczył się astronomii i został dobrym artylerzystą, a kiedy już go zauważono, co nie równało się bynajmniej awansowi, bo do tego, jak w armii mongolskiej, potrzebne było wskazanie wielkiego chana, pokazał, że umie tańczyć i śpiewać.

Na tym zakończę dzisiejszy tekst, choć mógłbym napisać jeszcze drugie tyle. Siedziałem wczoraj nad zapomnianą już całkiem, potężną książką pod tytułem „Dreadnought”, którą podarował mi kiedyś wierzący sceptyk. Do biografii Fishera, o wydanie której poprosił mnie król w swoim liście, nawet nie zajrzałem. Zostawiam ją sobie na później. Mam nadzieję, że ukaże się ona jeszcze w listopadzie, albo w grudniu, jeśli sprawy się trochę obsuną. I tworzy przed nami nowy, interesujący obszar dociekań.



tagi: wojna  niemcy  edukacja  wielka brytania  flota  wychowanie  artyleria  john fisher  brytyjska marynarka  armia mongolska  dreadnouth 

gabriel-maciejewski
23 października 2022 08:29
49     3045    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
23 października 2022 08:58

Tak świetnie się czyta jakby to była fantazja, a to przecież najprawdziwsza prawda.  :))

HMS Dreadnought – pancernik brytyjski o przełomowej konstrukcji, który wszedł do służby w 1906 roku i zarazem szósty okręt Royal Navy noszący tę nazwę. „Dreadnought” tak mocno zaznaczył się w rozwoju okrętów, że od jego nazwy pochodzi określenie rodzaju pancerników – drednotów. Wszystkie okręty, które były oparte na wcześniejszych projektach, stały się po jego wejściu do służby przestarzałe i są obecnie określane jako przeddrednoty. Jego wejście do służby było jedną z głównych przesłanek, które dały początek nowemu wyścigowi zbrojeń morskich pomiędzy ówczesnymi potęgami militarnymi (Wielką Brytanią i Niemcami), co w konsekwencji było jedną z przyczyn wybuchu I wojny światowej.

https://pl.wikipedia.org/wiki/HMS_Dreadnought_(1906)

Dreadnought to nazwa okrętu, który stał się symbolem mocarstwowości państw w okresie od początku XX wieku do wybuchu pierwszej wojny światowej. To właśnie o tym okresie w kontekście rywalizacji dwóch europejskich potęg – Niemiec i Wielkiej Brytanii jest ta książka.
Massie w swoim dziele skupia się przede wszystkim na ludziach władzy – od rodów królewskich, poprzez szefów rządów na admirałach i ludziach związanych z dyplomacją skończywszy.
Barwność postaci i mnóstwo anegdotycznych wręcz historii z nimi związanych, a przede wszystkim znakomite pióro autora sprawia, że książkę czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem, mimo tak wielkiej jej objętości.
„Dreadnought” został przez wielu krytyków uznany za najlepszą książkę Roberta K. Massie, stając się od razu klasykiem historii XX w.
Książka liczy 682 strony i ma napis Tom I; jest jescze tom II!

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/22188/dreadnought-tom 1; jest jeszcze tom 2.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 23 października 2022 08:58
23 października 2022 09:05

Tak, to fajna książka, ale nasza też będzie super

zaloguj się by móc komentować


Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
23 października 2022 09:32

I jeszcze kilka zdań, cytuję:

John Arbuthnot Fisher, 1. baron Fisher z Kilverstone GCB, OM, GCVO (ur. 25 stycznia 1841 w Rambodde na Cejlonie, zm. 10 lipca 1920 w Londynie) – brytyjski wojskowy, admirał Royal Navy, pełniący podczas długoletniej kariery rozmaite funkcje dowódcze na morzu i w pracy sztabowej, w latach 1904−1910 i 1914−1915 pierwszy lord morski Admiralicji, najwyższy stanowiskiem oficer brytyjskiej marynarki wojennej.
Wkrótce po urodzeniu syna pułkownki William Fisher [ojciec] porzucił służbę wojskową i został właścicielem plantacji kawy, pełniąc jednocześnie funkcję superintendenta miejscowej policji. Nie wiodło mu się jednak najlepiej i nie był w stanie utrzymać powiększającej się rodziny. W wieku sześciu lat John Fisher został wysłany do rodziny matki w Londynie i rozpoczął naukę w King’s School w Coventry. W Wielkiej Brytanii ponownie spotkał swoją matkę chrzestną, lady Wilmot-Horton, która po śmierci męża powróciła do metropolii. Dzięki jej koneksjom po ukończeniu szkoły w 1854 roku został zaprotegowany przez admirała Williama Parkera do służby w Royal Navy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/John_Arbuthnot_Fisher

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 23 października 2022 09:32
23 października 2022 09:38

Zaprotegowany oznacza, że czyścił zęzę i wyganiał pukaniem robaki z sucharów. W slangu brytyjskich elit to właśnie jest protekcja jakiej udziela się biednym powinowatym

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski 23 października 2022 09:38
23 października 2022 09:51

Pierwszym lordem morskim Admiralicji został w 1904 roku czyli miał 63 lata.

zaloguj się by móc komentować



Kuldahrus @gabriel-maciejewski
23 października 2022 10:19

Dziwne, że nie doczekał się żadnego filmu biograficznego, ani nawet jakiegoś miniserialu telewizyjnego.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 23 października 2022 10:19
23 października 2022 10:22

Brał udział w II wojnie opiumowej. Może przez to

zaloguj się by móc komentować


Zbigniew @gabriel-maciejewski
23 października 2022 11:32

Nie wiem, czy to jest istotne."Tradycyją" jest to, że służba kondrwywiadu w krajach europejskich podlega marynarce wojennej.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @gabriel-maciejewski
23 października 2022 11:32

Nazwa dreadnaught można luźno przetłumaczyć na "nie lękajcie się" albo "bez obaw"

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @gabriel-maciejewski
23 października 2022 11:35

Statki to kobiety a kobieta która się nie lęka sieje postrach

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
23 października 2022 12:22

Czengis chan brytyjskiej armii po prostu. Dzięki. Czekam niecierpliwie na tą książkę. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Kuldahrus 23 października 2022 10:19
23 października 2022 12:37

Uaktualniając formaty, poruszone w książce "Jak nakręcić bombę" pana Szymona Modzelewskiego. Popkultura ale i marynarka wojenna otrzyma całą pulę produktów. Admirał John Fisher będzie na końcu, tak sądzę ( tylko TVP wkłada w jeden serial wszystkie rodzynki i liczy nie wiadomo na co).

Nową klasą brytyjskich podwodnych okrętów odstraszania atomowego (jeden z elementów triady atomowej) będzie Dreadnaught-class. W 2021 roku BBC wypuściło serial Vigil, akcja toczy się w środowisku wojskowych związanych z marynarką wojenną i na wymyślonym okręcie klasy Vanguard. Wojskowi mają do siebie to, że nie twiedzą, że nastąpił koniec technologii wojennej. Amerykanie na ten przykład chwalą się, że pracują nad nawigacją okrętów podwodnych nie wymagającą pobierania lokalizacji z GPS. Jak oni o tym mówią, to pewnie inni nad tym również pracują. Przewidywanie przyszłości słabo mnie wychodzi, ale "technologiczne nowinki" dotyczą również torped, pocisków wystrzeliwanych z okrętów podwodnych etc. Niedawna ćwiczenia chińskich żołnierzy w okolicach Tajwanu to dodatek, że poza sprzętem można również sprawdzać czasy reakcji, własny i przeciwnego gracza.

Szkoda by było wkładać taki natłok ciekawych spraw w jeden miniserial. Trzeba się cieszyć, że król napisał do Kliniki Języka i po polsku dostaniemy ROOTS tego, że w walce wszystko się zmienia poza determinacją zwycięstwa. 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
23 października 2022 12:42

Problem z Czyngis Chanem i Johnem Fisherem jest taki, że tak naprawdę z różnych powodów nie ma po nich następców.

Marynarka brytyjska przespała pojawienie się samolotów i zlekceważyła ideę lotniskowców, co bardzo szybko podchwycili Amerykanie. Zabrało drugiego "Fishera", który by o to w ich marynarce walczył.

Tak jak Coryllus pisze bardzo ważne jest jednoczesne opanowanie technologii i taktyki walki. Wszyscy zwracają uwagę na łodzie wikingów. To jest prawda. Ich łodzie w owym czasie to był ewenement. Ale mało kto poświęca uwagę ich taktyce na polu bitwy. Oni między innymi stosowali mur tarcz, zza których atakowali przeciwnika. Mieli swój sposób postępowania w czasie starcia, wobec którego przeciwnik był bezradny.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski
23 października 2022 12:58

Suchary z robakami to nie problem. Oni na tych swoich Dreadnaughtach i innych okrętach byli wiecznie pijani, dzienną rację grogu zagryźliby czymkolwiek. Dopiero 31.07.70r. zakazano wydawanie marynarzom rumu - Black Tot Day (czarny dzień racji rumu)....

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @mniszysko 23 października 2022 12:42
23 października 2022 13:10

Jeżeli chodzi o lotniskowce to jak sądzę powód jest prozaiczny - Anglia praktycznie zbankrutowała podczas II WŚ - oni może i mieli ochotę je mieć ale nie mieli za co.

Wikingowie natomiast dysponowali tym samym co Mongołowie - to nie była wcale zmyślna i finezyjna taktyka, a legenda - oni skutecznie wszystkim dookoła wdrukowali w głowy, że są krwiożerczymi, niezwyciężonymi bestiami, przeciw którym nie warto nawet stawać. Nawet była taka modlitwa, w której proszono Boga o ochronę przed furią ludzi północy. Ich bronią był przedewszystkim strach, w prawdzie poparty realnymi zdolnościami i umiejętościami ale nie aż tak wyjątkowymi wtedy.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @aszymanik 23 października 2022 13:10
23 października 2022 13:43

No to ciekawe kto był kolporterem takich wieści. Bo ktoś był prawda? Sama "wieść gminna" by tego nie uniosła, zwłaszcza, że zawsze jest spora ilość młodych mężczyzn gotowych wybróbować umiejętności przeciwnika

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @aszymanik 23 października 2022 12:58
23 października 2022 13:43

Nic Fisher o piciu nie pisze

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 23 października 2022 12:42
23 października 2022 13:44

Następcy mniejszego kalibru byli, ale nie dźwignęli brzemienia czasów

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ArGut 23 października 2022 12:37
23 października 2022 13:45

Dzieje się tak, bo w każdej produkcji muszą wystąpić wszyscy znaczący aktorzy i wziąć za to gażę

zaloguj się by móc komentować


zkr @ArGut 23 października 2022 12:37
23 października 2022 13:46

Dreadnought to powazny projekt. Jak podaje raport Izby Gmin (Replacing the UK's strategic
nuclear deterrent: Progress of the Dreadnought class
):

"(...)program Dreadnought jest jednym z najbardziej kosztownych projektów rządowych."
(pisza tam nawet o 41 miliardach funtow).

Na stronie Dreadnought Alliance (sojusz Ministerstwa Obrony UK oraz BAE Systems Submarines i Rolls Royce Submarines) jest stwierdzenie:

"Program Dreadnought ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa Narodu, a nawet świata."

Angole sie mocno zbroja ostatnio. Wallace w tym roku wyraznie powiedzial, ze musza tez rozbudowac armie ladowa, silna flota i lotnictwo moga nie wystarczyc.

zaloguj się by móc komentować




aszymanik @gabriel-maciejewski 23 października 2022 13:43
23 października 2022 14:24

Prawda. Myślę, że robiło się jakąś spektakularną pokazówkę, a potem puszczało kilku żywych przerażonych niedobitków. Przypominam sobie, że Żydzi w 49 (chyba) zrobili dokładnie to samo w Dier Jassin.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski 23 października 2022 13:43
23 października 2022 14:31

Piszą inni - jest taka cała seria książek o brytyjskej marynarce, której bohaterem jest kapitan Jack Aubrey, akcja toczy się na przełomie XVIII i XIX wieku, zresztą nakręcono na jej podstawie film " Pan i Władca na końcu świata" (fajny choć dość luźno związany z treścią książek). Tam to pijaństwo jest dość wyraźnie uwypuklone, dość powiedziedzieć, że do czasu parowców większość wypadków często śmiertelnych w angielskiej flocie nie była powodowana chorobami, czy ranami w boju, a właśnie wypadkami, bijatykami spowodowanymi nadmiernym spożyciem.

Aha autor tej serii - Patric O'Brain.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @aszymanik 23 października 2022 14:31
23 października 2022 14:34

Zawsze się dziwiłem, że oni tak chętnie na te reje leźli i bez lęku. Pijani byli w cholerę to i leźli

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @aszymanik 23 października 2022 14:31
23 października 2022 14:40

"Pan i władca..." to był dobry film, świetnie zrealizowany, w przekazie to była wielka pochwała brytyjskiej marynarki, a powiedziałbym, że w ogóle Wielkiej Brytanii.

 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski 23 października 2022 14:34
23 października 2022 15:04

Tak właśnie było - choć na morzu (bo trochę pływałem) błędnik nieco inaczej działa, więc lęk wysokości (choć zawsze go trochę miałem) aż tak nie dokucza. No ale jak go podlać jeszcze pintą grogu to hulaj dusza piekła nie ma.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 23 października 2022 13:46
23 października 2022 15:34

Anglia się mocno UZBROIŁA (po cichu). Teraz to ogłosza. Dwa lata temu też ogłosiła ile i jak będzie rozwijać lotnictwo bezzałogowe, co oznaczałi że ma je już rozwinięte. Przekaz jest więc taki "nie grozcie nam, nie podskakujcie, bo wam przywalimy"....zresztą to uzbrojenie angielskie załatwiło Rosję na Ukrainie (choć nikt o tym jawnie nie mówi). 

Poza tym Szwedzi opracowali i robią łodzie podwodne, które NIEPOSTRZEŻENIE mogą podpłynąć pod dowolny okręt i go zatopuć torpedami. Zribili nawet test na anerykańskim lotniskowcu i się pochwalili tym, że Amerykanie nawet nie zauważyli tuż obok swego lotniskowca ich podwodną łódź. Taki wynalazek powoduje, że lotniskowce niedługo podzielą los pancerników. Bo po co robić mega-kosztowny okręt, ktory łatwo zatopić?  Zresztą ktoryś tu z nawigatorów wspomniał, że USA strasznie aię denerwują rozwojem floty podwodnej Anglii. Czyli jednak jakis Fisher-bis się znalazł.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski
23 października 2022 16:07

"Poza tym Szwedzi opracowali i robią łodzie podwodne, które NIEPOSTRZEŻENIE mogą podpłynąć pod dowolny okręt i go zatopuć torpedami."

Sczegółów nie znam ale generalnie podpłynięcie pod amerykański lotniskowiec nawet płetwonurka jest mało prawdopodobne. Nie chodzi tu o systemy samego lotniskowca ale całokształ ugrupowania bojowego, którego centrum jest lotniskowiec (lotniskowcowa grupa uderzeniowa) te centrum chronione jest wielostrefowo - nic tam się nie prześliźnie. To znaczy - wiem możliwe jest, że Szwedzi skostruowali taką maszynę, że może i oszuka systemy lotniskowca ale z pewnością nie całej grupy uderzeniowej.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @aszymanik 23 października 2022 16:07
23 października 2022 16:08

Przepraszam do Ojca Dyrektora.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @aszymanik 23 października 2022 14:31
23 października 2022 16:09

Jest też serial The Terror (AMC - Dawid Kajganicz - 1 seria  2019) o brytyjskiej zagubionej wyprawie Frankilna do kanadyjskiej Arktyki 1845 -1847 (horror właściwie- ale realia okrętowe dla poł XIX w. dość dobrze przedstawione). O dziwo - tam jest wątek- który ukazuje restrykcyjny dostęp do alkoholu (forma nagrodyi to dla wybranych).  

zaloguj się by móc komentować

manama1 @aszymanik 23 października 2022 14:31
23 października 2022 16:14

Przepraszam, pierwsza seria- 2018 ( druga ma podtył - Infamy)

zaloguj się by móc komentować

zkr @OjciecDyrektor 23 października 2022 15:34
23 października 2022 16:15

Wrzuce jeszcze raz (kiedys juz to linkowalem) - strona z ktorej mozna sciagnac raport parlamentu UK z grudnia 2021

“We’re going to need a bigger Navy”

w podsumowaniu pisza m.in.

"Następna dekada to czas znacznego ryzyka. Wszyscy, od doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego po szefa tajnych służb wywiadowczych, zgadzają się, że międzynarodowe środowisko bezpieczeństwa staje się coraz bardziej niestabilne. Niestabilność ta jest wyraźna w sferze morskiej, szczególnie w związku z pojawieniem się bardziej asertywnych przeciwników państwowych, wojną w szarej strefie oraz ryzykiem technologicznym. Jednocześnie Royal Navy jest proszona o przyjęcie na siebie coraz większej odpowiedzialności, w tym objęcie przewodnictwa w obronie w zakresie rządowej polityki trwałego zaangażowania i przechyłu na Indo-Pacyfik. Potrzebna jest realistyczna ocena zdolności w stosunku do ambicji rządu."

(...)

"Patrząc w przyszłość, flota Marynarki Wojennej jest zbyt mała i zbyt wyspecjalizowana, aby sprostać wymaganiom, jakie będą przed nią stawiane w ciągu najbliższych dwóch dekad."

tlumaczenie: deepl

> USA strasznie aię denerwują rozwojem floty podwodnej Anglii.

Ja kiedys cos takiego napisalem - pewien Angol w prywatnej rozmowie stwierdzil, ze Amerykanom nie podoba sie, ze rozwijaja silna flote podwodna. Ale to bylo pare lat temu.
Teraz mamy pakt AUKUS a to raczej swiadczy o dobrej wspolpracy.

 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @manama1 23 października 2022 16:09
23 października 2022 16:15

Widziałem ale prawda jest taka, że alkohol nie był przywilejem, był prawem. Karą był brak racji alkoholu, zresztą ze względu na ryzyko buntu bardzo rzadko stosowaną. Była zresztą w Royal Navy taka kara, której sednem było nie tyle nieprzyznanie racji rumo co jej rozwodnienie. Podpadzicha dostawał tyle samo rumu ale z nieco większą ilością wody z sokiem cytrynowym... 

zaloguj się by móc komentować

manama1 @aszymanik 23 października 2022 16:15
23 października 2022 16:21

Zgadza się , ale z drugiej strony wyprawa do Antarktyki to inne cudo (zresztą oczywiście to był  "a fictionalized account")

zaloguj się by móc komentować

zkr @OjciecDyrektor 23 października 2022 15:34
23 października 2022 16:23

I jeszcze to, p.8 raportu:

"8. Uczestnicy konsekwentnie wskazywali Rosję i Chiny jako głównych przeciwników w sferze morskiej (jak również w innych obszarach). Zarówno kontradmirał Burton, jak i dr Kaushal zgodzili się, że "głównym zagrożeniem jest wyraźnie kroczace zagrożenie(*) ze strony Rosji." Jednakże dr Kaushal, między innymi, ostrzegł, że w perspektywie 10 lat Chiny mogą wyprzedzić Rosję i stać się głównym wyzwaniem, ponieważ są bardziej dynamiczne gospodarczo."

(tlumaczenie: deepl z moja korekta)

(*) w oryginale jest "pacing threat" ale nie wiem czy "kroczace" jest odpowiednim slowem

zaloguj się by móc komentować


manama1 @aszymanik 23 października 2022 16:15
23 października 2022 16:26

No i jeszcze to 

"Britain’s Marine Accident Investigation Branch, or MAIB, is calling for alcohol limits to be imposed on all boaters..."

Britain Calls for Alcohol Limits for Maritime Vessels | Offshore Injury Attorney (offshoreinjurylawyer.com)

zaloguj się by móc komentować

manama1 @aszymanik 23 października 2022 16:15
23 października 2022 16:33

I na koniec; monet przełomowy (I ww) (sądzę):

"The Central Control Board (Liquor Traffic), set up in May 1915, had considerable powers to control drink production and take over public houses and breweries in naval, military munitions or transport areas,/.../"

The enemy within: the battle over alcohol in World War I (theconversation.com)

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @aszymanik 23 października 2022 16:07
23 października 2022 16:37

Byly jakies cwiczenia podczas ktorych Szwedzi podeszli pod lotniskowiec - link
Na ile to prawda i czy podeszli by podczas realnych dzialan?

Widze, ze pracuja nad okretem typu stealth: Okręty podwodne typu A26

Co do ataku na lotniskowiec to z tego co pisza olbrzymim zagrozeniem sa torpedy superkawitacyjne (z potencjalnych przeciwnikow Rosja to ma oraz... Iran) czy pociski hipersoniczne.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 23 października 2022 16:23
23 października 2022 18:10

Dziekuje za tłumaczenie. Widać jak na dłoni, że Chiny i Rosja należą do tej samej grupy kapitałowej. Anglia to widzi i w związku z tym ci, co piszą o potencjalnej wojnie Chiny-Rosja niech to sobie rozważą.

 

zaloguj się by móc komentować

Zbigniew @gabriel-maciejewski 23 października 2022 13:46
23 października 2022 18:37

Też tak myślałem, ale wyprowadzono mnie z tego błędu.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @zkr 23 października 2022 13:46
23 października 2022 19:28

Ciekawie wygląda sprawa pana Bena Wallace, z uwagi na to, że w wyniku obecnych zawirowań gabinetowych w GB media znów spekulują a nóż pan Wallace chce być premierem (artykuł z The Guardian). 

Założywszy, że marynarka wojenna wielkiej brytani uzyskała w kwesti okrętów podwodnych ekstra kompetencje to zgadywałbym, że zrobiono to w sposób jak przy pierwszych Dreadnougth-ach. Zredefiniowano podejście do użycia i wprowadzono unifikacje w uzbrojeniu i napędzie. Globalnie pojawiło się ogromne zapotrzebowanie na okręty podwodne i to nie koniecznie o napędzie atomowym. Każdy kto ma jakieś szlaki handlowe do kontroli pragnie mieć łodzie podwodne z napędem niezależnym od powietrza. To rozsądna strategia, napęd atomowy wystarcza na cały okres używania łodzi, ale póki co ograniczenie stanowi załoga. Co 30-40 dni potrzeba uzupełnić zapasy "zasilania" dla załogi.

NATO w pewnych aspektach wygląda jak klasa gdzie są wyraźne "podgrupy". I tak jakoś się składa, że USA ma zdolność raz "bardziej lubić się" z Niemcami raz z Brytyjczykami raz ... 

To by mogłobyć argumentem (pewne nieformalne relacje w obrębie paktów militarnych), że brytyjska marynarka różni się od armii mongolskiej. Brytyjczycy robią to dla siebie a mongołowie byli do wynajęcia. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować