-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Czy wszyscy autorzy opisujący alienację jednostki są satanistami?

Wygląda na to, że tak. Podobnie jak wszyscy autorzy opisujący tak zwane dylematy moralne lub sytuacje z których nie ma żadnego dobrego wyjścia. Powołując się przy tym jeszcze na literaturę antyczną. Tam rzeczywiście nie było dobrego wyjścia, a świat pogański oferował ludziom wykazującym się jakimś jeszcze przymiotami, poza możliwością wykonywania codziennych obowiązków, dwa rodzaje kluczy do kariery, czyli dwa rodzaje wtajemniczeń, homoseksualny i agenturalny. Nowoczesne pogaństwo styl ten nie bardzo twórczo zmodyfikowało wprowadzając trzecie wtajemniczenie – homoseksualno-agenturalne.

Jeśli się głębiej na tym zastanowimy okaże się, że cały spór jaki ludzkość wiedzie w swym łonie dotyczy tych właśnie kwestii. Wolność zaś, którą chrześcijaństwo ofiarowało człowiekowi polega na tym, że został on uwolniony od takich wyborów i może realizować się twórczo bez obawy, iż zostanie zwerbowany do jednej z wymienionych grup, a stanie się to w sytuacji, kiedy jego rozwój intelektualny, warsztatowy, w zasadzie każdy zostanie zablokowany. Ruchy ikonoklastyczne więc, miały na celu nie tylko dewastację rynku przedmiotów służących sacrum, ale także niewolę i unieważnienie wszystkich, którzy te przedmioty wytwarzali, no i rzecz jasna ukrycie wszystkich widocznych jakości, które prezentowane były w świątyniach chrześcijańskich, w tym złota. Pisaliśmy o tym nie raz. Co się stanie z hierarchicznym społeczeństwem, kiedy złoto zostanie ukryte albo zdelegalizowane, nie muszę nikomu tłumaczyć, każdy wie to aż nadto dobrze.

Twórczość w kulturze chrześcijańskiej jest służbą Bogu. No, ale obszar kontrolowany przez organizacje chrześcijańskie nie jest zbyt wielki, są inne obszary, a na nich także coś się buduje, struga i pisze. To ostatnie jest szczególnie istotne. Jeśli pisanie nie służy Bogu, to służy czemuś innemu. Nie twierdzę, że od razu diabłu, bo ten jak wiemy działa poprzez pośredników i między takim Iwaszkiewiczem, a diabłem było jeszcze kilku oficerów SB i Milicji Obywatelskiej. Pisanie może więc służyć jakieś organizacji pochodnej od Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. Na przykład takiej, która w świecie zdelegalizowanego obrotu złotem, jednak nim obraca nie troszcząc się o nic, albowiem ma wykupione jakieś niejawne abonamenty i certyfikaty na to zezwalające. Kolejną bowiem ważną kwestią jest coś, co zdolniejsi ode mnie autorzy opisują jako przenikanie się światów. Wielu ludzi żyło złudzeniem, że żelazna kurtyna jest czymś rzeczywistym. I tak, dla wielu osób, rzeczywiście miała taki charakter. Były jednak grupy, niekoniecznie związane silnie z władzą, dla których bariera ta nie istniała w ogóle. Czy one potrzebowały pisarzy? Albo w ogóle ludzi zajmujących się sztuką? Myślę, że tak, ale ten obszar badań czeka jeszcze na swojego historyka. Czy się doczeka? Wątpię.

Przenikanie światów, pogranicza kultury i inne tego rodzaju fantasmagorie zapełniały głowy studentów kierunków humanistycznych, kiedy byłem jeszcze na studiach. Czy ci ludzie w ogóle rozumieli, co to jest przenikanie kultur? Oczywiście, że nie. Im się wydawało, że będą mieszkać na Podlasiu i spisywać miejscowe piosenki, które potem wyda im ktoś drukiem. Czy myśleli przy tym, że trzeba będzie przejść jakąś inicjację, na przykład agenturalną, żeby taką pierdołę wypuścić, nie na rynek nawet, ale gdzieś, do jakiegoś domu kultury w Sejnach? Pewnie nie. Nie mieli bowiem pojęcia, co to jest przenikanie się kultur. Tym eufemizmem określa się paraliż i dewastację kultury tworzonej wokół wiejskiego kościoła katolickiego i wprowadzanie w jej miejsce jakiejś innej kultury. Albo nawet nie to, tylko samą dewastację. Ów moment przenikania zaś, tak ważny w owej konstrukcji, to po prostu wypłata i podpisanie umowy o dzieło. Nic tam się więcej nie przenika. I nie może przenikać, albowiem nie ma stosownej publiczności, która by była tymi produkcjami zafascynowana. Przenikanie kultur, jest odległe od rynku kultury, albowiem tam działają gracze poważni, którzy nie oddadzą ani kawałka z obszaru, jaki im przypadł w udziale, poprzez podpisanie kwitu czyniącego z nich człowieka wtajemniczonego.

Sprawy te dotyczą także emitentów treści umownie nazywanych katolickimi. Oni są w zasadzie najłatwiejsi do przerobienia, albowiem ich postawa jest odpowiedzią na przeniesiony do współczesności antyczny motyw charakterystyczny dla tragedii, wyrażający się w braku wyboru. Entuzjaści promujący treści katolickie od razu wołają wtedy – hej! To nieprawda, że nie ma wyboru! Tym wyborem jest Jezus! On was kocha! Po czym wyciągają swoje umowy i przystępują do negocjacji kolejnych punktów, na koniec zaś trzeba się podpisać, koniecznie czerwonym atramentem. I już, gotowe, mamy wolność, w dodatku potwierdzoną na papierze, przez czołowego entuzjastę nauki Kościoła. On co prawda, nie jest księdzem, ale kiedyś o mało nim nie został, więc tak naprawdę, prawie jakby był.

Kanony soborów, ustanawiane przez tysiące lat, służyły temu, by człowieka uwolnić od pokus a także dać mu swobodę. By nie musiał on troszczyć się o wybory samodzielnie i nie umierał z niepokoju czy postąpił dobrze czy źle. Nikt dziś nie próbuje nawet wracać od tych ustaleń, albowiem cała sfera emocji zagospodarowana została przez literaturę. Tę zaś produkują ludzie wtajemniczeni, opierający się na dobrych i sprawdzonych wzorcach, a także świadomi tego, jak przenikają się kultury i ile elementów charakterystycznych dla pogańskiego antyku zostało zaadaptowanych przez chrześcijaństwo. Tak naprawdę – mówią – to całe chrześcijaństwo jest jedną wielką ściemą. I nie ma w nim nic autentycznego ani prawdziwego. Czy ono daje wam jakiś wybór? Oczywiście, że nie!

Świat współczesny, wzorując się nie na antycznej cywilizacji śródziemnomorskiej bynajmniej, ale na średniowiecznej kulturze islamu, gdzie deprawacja jednostki przekroczyła wszelkie dopuszczalne normy, a zwiększała się stale i wprost proporcjonalnie do ilości świętych mężów tłumaczących zawiłości prawa koranicznego, dokonał jeszcze jednej ważnej modyfikacji. Oderwał wtajemniczenie od umiejętności, albo nawet jej pozoru. To znaczy samo homoseksualne albo agenturalne wtajemniczenie uczynił celem. Wyłączył jakiekolwiek ambicje poza odruchowymi fizjologicznymi. To istotne, albowiem według tej mechaniki werbowano duchownych i przeznaczano ich do karier. Dziś, Kościół ma się z tym uporać. Ciekawe jak? Poprzez oddanie władzy sądowniczej w ręce świeckich. Super pomysł. Przez kogo wykreowanych i zatwierdzonych, a najważniejsze – w co i na jakich zasadach wtajemniczonych?

Legaci papiescy wysyłani w teren ze specjalnymi uprawnieniami dotyczącymi sądów nad herezją mieli swoje lepsze i gorsze momenty. I podejmowali nie byle jakie ryzyko, także w zakresie sprzeniewierzenia się nauce i poleceniom Kościoła, albowiem miejscowi feudałowie usiłowali za ich pomocą załatwiać jakieś swoje porachunki. I nie każdy legat potrafił sprostać takiej pokusie. Ci którym się to udało byli mordowani jak Piotr z Castelnau, albo znikali, jak towarzyszący mu mistrz Raul. A ci współcześni sędziowie? Czym oni ryzykują? I jakie mają legitymacje uprawniające ich do przeprowadzania takich sądów? Do tego przeprowadzania ich publicznie. I dlaczego to czynią? Miast usunąć jednego z drugim szalonego starca w purpurze, możliwie dyskretnie i nieodwołanie, ciągłe musimy słuchać o tej grozie? Czy aby nie po to, by ktoś tam wreszcie wytłumaczył, że nie mamy dobrego wyjścia i pozostaje nam likwidacja tej straszliwej organizacji przejętej przez zdeprawowanych mężczyzn, albo życie w kłamstwie i zgoda na dalszą deprawację dzieci, bo przecież wiadomo, że oni się nie powstrzymają? Nie ma dobrego wyjścia, a człowiek został przez Boga opuszczony, albowiem jego sługi same sprzeniewierzyły się swojej misji. Cóż robić? Trzeba się do kogoś przyłączyć, żeby przełamać alienację i grozę w jakiej żyje jednostka. Co by tu wybrać…? Jak to wybrać towarzysze? Przecież sami powiedzieliście, że nie ma żadnego wyboru…!



tagi: kościół  pisarze  władza  sądy  sztuka  agenci  geje  twórczość  biskupi 

gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 09:09
45     3176    20 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 09:47

Tak....jedyny wybór jaki nam diabeł i jego pomocnicy proponują to między większym a mniejszym złem....po czym mija 4-8 lat i to, co do tej pory było większym złem teraz występuje w tym wyborze jako mniejsze zło.....i tak stopniowo staczany sie w coraz niżej położone kręgi piekła.....to jest właśnie esencja demokracji i po to ona jest lansowana i utrzymywana...islam to szczyt demokracji....i dlatego uchodźcy sa przyjmowani i noszeni ja rękach - onii nas uczą demokracji 

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 10:16

Piękny tekst. Dopisałbym tylko, że prócz wyboru, składającego się z dwóch złych rozwiązań (który oczywiście nie jest wyborem), proponowany jest obecnie również wybór, którego oba ramiona (rozwiązania) są dobre. I to jest pułapka, mówiąc najkrócej. Nie wiem, co gorsze: brak wyboru, czy miraż? 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 12:15

Tak własnie. Czas Apokalipsy to takze sytauaja braku wyboru, czyli administracyjno-prawne zanegowanie wolności jednostki. Zostaje wówczas stado i pastuchy. Póki co pastuchy elektroniczne, ale przecież w dyspozycji znajduje się stosowniejszy arsenał środków. Tak że  wcale nie musi to być z arsenału broni ABC  środek na literę "A".  Wydaje się, że właśnie nadeszła  pora na ten na literę B.
 Na ten na literę C też przyjdzie. O, choćby na przykład; systemy sieciowe (wodociągi) stają się  dobrodziejstwem dla coraz większej populacji. Znaczy dla coraz większej populacji zakładników.

Itede, itepe.

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 13:41

Gdybyś składał kolejny wybór Twoich najlepszych kawałków to nie zapomnij o tym tekście.

zaloguj się by móc komentować


Maginiu @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 14:38

Czy to dobrze,  że aby być uczciwym, wystarczy  przystanąć na chwilę z boku... popatrzeć co się dzieje wokół...i powiedzieć co się widzi... a może nawet opisać to... dla kogoś...

Dla kogo?

Co jeszcze można zrobić?...

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 14:52

Dużo plusów.


W czasach PRL żelazną zasadą było, iż koniak klasa robotnicza spijała ustami "swoich najlepszych przestawicieli" ( z komitetów PZPR). A jak widać, oglądała taką Sycylię oczyma: Iwaszkiewicza, Parandowskiego i pana Cogito. W latach 50-tych i 60-tych. 

Poeta Herbert kawalerkę dostał dzięki protekcji "literata" Zawieyskiego a w 1964 r. 100 USD "stypendium" z Ministerstwa Kultury, żeby "objechać Europę" zaczynając od antycznego południa Europy.Chyba Sycylii.

Nam w szkołach prowincjonalnych wbijano do głów na polskim, jacy to są niewyobrażalnie wzniośli i niezwykli ludzie ci poeci  i pisarze. Więc im się należy elegantsza forma egzystencji.  I nikt nie wnikał, za czyją kasę oni podróżowali w kiedunku Taorminy.

No i okazało się, że Adaś Michnik w nagrodę za zdaną maturę też dostał w prezencie możliwość objechania Europy. Ale on trafił do Francji i tam został sekretarzem tego małego wielbiciela Mao Zedonga.

Z drugiej strony mamy młodego dyplomatę (ambasada w Londynie 1929-1932 Tadeusza Brezę, który w 1936 r. rozpoczął podróż literacką od "romansu homoerotycznego" (Adam Grywałd)  aby kontynuować ją w PRL  "na odcinku Watykańskim" - "Spiżowa Brama" w 1960 (krytyczne spojrzenie na przedsoborowy Watykan)  i na posadzie attache kulturalnego ambasady w Rzymie - 1955-1959. "Spiżową Bramę" wydano w PRL w nakładzie łącznym 210.000 egz. Chyba była to lektura uzupełniająca w liceach.  Była jeszcze powieść "Urząd" też antykościelna. Zrobili z tego adaptację do teatru telewizji i zagrał tam pan Fetting "też orientacji Iwaszkiewicza".
 

Łza się w oku kręci.

 

 


 

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 14:54

Pewno nie uwierzysz ale ostatnio myślałem napisać o wyborze, jaki mają ci, którzy coś chcą robić w szeroko pojętym, spectrum społecznym. Dobrze, że tego nie zrobiłem ☺

Alternatywy nie ma, nigdy nie było i nie będzie. Albo się jest z Kościołem albo przeciwko niemu.

_____

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @cbrengland 10 czerwca 2021 14:54
10 czerwca 2021 15:29

Chyba opatentuję nową dyscyplinę sportową - wołanie na puszczy. Ten kto przywoła najwięcej osób dostanie coś w nagrodę. Nie wiem jeszcze co.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @pink-panther 10 czerwca 2021 14:52
10 czerwca 2021 15:30

U mnie w domu ten Breza stał na półce, bo matka kupowała wszystkie książki, jak leci, byle były w kiosku na stacji. Nigdy tego nie dotknąłem, zawsze tylko czytałem tytuł na grzbiecie - Urząd. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Maginiu 10 czerwca 2021 14:38
10 czerwca 2021 15:31

Wołanie na puszczy nie jest takie złe

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @onyx 10 czerwca 2021 14:35
10 czerwca 2021 15:34

Głowia siwieje, du...a szaleje, jak to mawiali starożytni Inuici

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 10 czerwca 2021 12:15
10 czerwca 2021 15:35

Pastuchy wyjdą niebawem z krzaków

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Czarny 10 czerwca 2021 10:16
10 czerwca 2021 15:35

Dobre, szlachetne i wzniosłe do tego

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 10 czerwca 2021 09:47
10 czerwca 2021 15:37

Tak, w 2005 liczyliśmy na POPiS, żeby się uwolnić od komunistów, teraz będziemy mieli większe dobro w postaci sojuszu PiS z komunistami, który jest ponoć naturalny i nieuchronny

zaloguj się by móc komentować

peter15k @onyx 10 czerwca 2021 14:35
10 czerwca 2021 15:42

Nic tak nie otrzeźwia jak brak kasy. Tego typu kariery i ruchy by zniknęły w ciągu minuty bez finansowania. Kasa jednak płynie szerokim strumieniem z tych samych co zwykle źródeł . Absolwentka gender studies  Uniwersytetu Warszawskiego ( a jakże ) potem lewarowanie medialne z okolic "Polityki" ( jasne ) czy GW , laureatka Nike ( a jakże ) może jeszcze Nobel w kolejce. Na jej miejsce można znaleźć 1000 innych chętnych.   Nie chce się normalnie pracować to można i tak żyć wygodnie. Kasa płynie dlatego, że dysponenci polityczni są zależni od tych samych źródeł finansowania. 

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 15:57

"Wielu ludzi żyło złudzeniem, że żelazna kurtyna jest czymś rzeczywistym. I tak, dla wielu osób, rzeczywiście miała taki charakter. Były jednak grupy, niekoniecznie związane silnie z władzą, dla których bariera ta nie istniała w ogóle."

Np. Geremek: w 1954 ukończył historię na UW a w latach 1956–1958 studiował w École pratique des hautes études w Paryżu (miał wtedy 24 lata).

 

zaloguj się by móc komentować

olekfara @gabriel-maciejewski 10 czerwca 2021 15:37
10 czerwca 2021 16:11

Razem z  Kukizem, nie może się biedak zdecydowac czy startować z list PIS-u czy Wiosny. Takie ma chłopak rwanie, komentarz mój tylko do tytułu w nczas.com. Nawet czytać tego się nie chce. https://nczas.com/2021/06/10/kukiz-nie-wykluczam-startu-z-list-pis-lub-wiosny/

zaloguj się by móc komentować


ThePazzo @gabriel-maciejewski
10 czerwca 2021 18:38

"Świat współczesny, wzorując się nie na antycznej cywilizacji śródziemnomorskiej bynajmniej, ale na średniowiecznej kulturze islamu, ... "

Tzn, że demokracja, trójpodział władzy (toretyczny bo przecież posłowie są także władzą wykonawczą a sędziowie np. TK wybierani przez polityków realizują ich polityke a nie właną)  to kultura średniowiecznego islamu ?

"Można być za Kościołem albo przeciw niemu" - ok ale wrogowie Kościoła mają intratną ofertę kariery a jaką kontrofertę ma Kościół?

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 10 czerwca 2021 18:38
10 czerwca 2021 21:13

MIsją Kościoła jest wskazywanie drogi prowadzacej  do zbawienia poprzez przestrzeganie przykań bozych w życiu doczesnym. Zwłaszcza pierwszego przykazania., które jest w głębokiej pogardzie u współczesnego
mieszkańca zachodniej, przepraszam za wyrażenie, cywilizacji. I praktycznie wszyscy wzruszają ramionami na tę ofertę. Niektórzy nawet pokazuja gest pukania się w czoło.

Ich wybór, boć chrześcijaństwo, i tylko chrześcijaństwo, oferuje człowiekowi ponadto coś takiego jak "wolna wola".

Rozumiem, że już dokonałeś wyboru.

.

 

zaloguj się by móc komentować

JK @pink-panther 10 czerwca 2021 14:52
10 czerwca 2021 23:51

Już nie pamiętam gdzie to czytałem. Chyba u Szpotańskiego. To że Herbert dostał mieszkanie po protekcji Zawieyskiego wzbudził zdziwienie, bo Herbert już w tym czasie "dorobił" się brzuszka a Zawieyski młodzeińców z "brzuszkiem" nie tolerował.

No takie zdanie mi w głowie utkwiło. Czemu? Chyba jest trochę dziwne.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
11 czerwca 2021 00:32

"Pisanie może więc służyć jakieś organizacji pochodnej od Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. Na przykład takiej, która w świecie zdelegalizowanego obrotu złotem, jednak nim obraca nie troszcząc się o nic, albowiem ma wykupione jakieś niejawne abonamenty i certyfikaty na to zezwalające."

Nie tylko złotem. Była cała "mafia" /"mafia" - bo chodziło o tajemniczą organizację umocowaną "na powierzchni" całkiem i jak najbardziej formalnie/ handlu brylantami. Opowieści osoby, która tylko dotknęła skrawka tematu /sprzedaż jakichś uratowanych rodzinnych precjozów ziemiańskich - na przeżycie/ zapierały mi dech w piersiach. Lata 80-te. 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @olekfara 10 czerwca 2021 16:11
11 czerwca 2021 00:35

Teraz to się nazywa sexworkerka. Dawniej - prościej. Się nazywało.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @stanislaw-orda 10 czerwca 2021 21:13
11 czerwca 2021 01:04

"Ich wybór, boć chrześcijaństwo, i tylko chrześcijaństwo, oferuje człowiekowi ponadto coś takiego jak "wolna wola".

Rozumiem, że już dokonałeś wyboru."

Nie zrozumiał Pan pytania.

"Przenikanie kultur, jest odległe od rynku kultury, albowiem tam działają gracze poważni, którzy nie oddadzą ani kawałka z obszaru, jaki im przypadł w udziale, poprzez podpisanie kwitu czyniącego z nich człowieka wtajemniczonego.

Sprawy te dotyczą także emitentów treści umownie nazywanych katolickimi. Oni są w zasadzie najłatwiejsi do przerobienia, albowiem ich postawa jest odpowiedzią na przeniesiony do współczesności antyczny motyw charakterystyczny dla tragedii, wyrażający się w braku wyboru."

Jaką ofertę dla tych ludzi ma Kościół ?

"Ich wybór, boć chrześcijaństwo, i tylko chrześcijaństwo, oferuje człowiekowi ponadto coś takiego jak "wolna wola".

Rozumiem, że już dokonałeś wyboru."

90 % życia byłem ateistą i nikt mi wyboru ani wolnej woli nie odebrał.

 

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @stanislaw-orda 10 czerwca 2021 21:13
11 czerwca 2021 01:39

Ostatnią ofertę jaką sobie przypominam od Kościoła, Papieża i Episkopatu brzmiala - bądź dobrym Chrześcijaninem i przyjmij pod swój dach uchodźce.

Moja wolna wola i wybór odpowiedziały - puknijcie się w czoło.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 11 czerwca 2021 01:39
11 czerwca 2021 08:49

Od ładnych paru lat twierdzę, że bylejakość  edukacyjna kompletnie wyniszczy kody pojęciowe, bo oto np. ewangeliczna "miłość" (czyli we współczesnym rozumieniu miłosierdzie, bo taki jest sens ewangelicznego wezwania: "miłujcie nieprzyjacióly wasze", tj. okazujcie im miłosierdzie i bez potrzeby np. nie zabijajcie ich; piate przykazanie ma sens nie morduj, czyli nie zabijaj bez koniecznej przyczyny) została zastąpiona jakims hoływódzkim emocjonalnym ersatzem, gdzie pod termin "miłosc" każdy podkłada, co tylko zechce, łącznie z wizytą w domu uciech.

Kiedyś miałem okazję rozmawiać na ten temat z jedny z duchownych, i gdy postawiłem kwestię, że powinny zostać skorygowane, powielane juz od stuleci,  jawne błędy i nonsensy w przekładach tekstów ewangelicznych, odpowiedział, ze to nie jest mozliwe, bo zostały wydane w setkach milionów egzemplarzy  i w setkach języków.  Inercyjność wspomnainego problemu jest tak wielka, że to wszystko  musi pozostać w postaci takiej, jaka jest obecnie.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ThePazzo 11 czerwca 2021 01:39
11 czerwca 2021 08:59

Oferta Kościoła do tych ludzi obecnie jest zakopana. Chodzi o to, że przed 2 soborem wstykańskim oferta była artykułowana i wcielana w życie, a obecnie hisrarchia wstydzi sie iśç z taka ofertą, bo sama już nie wierzy w jej wartość. I to jest dramat. Dlatego obecnie Kościół nie ma oferty, bo sam się jej wyrzekł na rzecz wolności religijnej. Czym sie ta wolność religijna skończyła, to widzieliśmy - rewolucja seksualna, dewiacje, i opustoszenie świątyń. 

P. Stanisław Orda ma rację, że teraz oferta sprowadza sie do "bycia dobrym człowiekiem" ale to nie jest żadna oferta, bo nic konkretnego pod tym sie nie kryje. W końcu wg hierarchów bycie dobrym człowiekiem możiwe jest też w każdej innej fałszywej religii (unikaja przy tym wyrazu "fałsxywej").

Dopóki hierarchia nie wyrzeknie się tej niekatolickiej doktryny wolności religijnej, dopóty bedzie sparaliżowany i bezbronny wobec tych nachalnych zboczeńców i samozwańczych poprawiaczy a'la o. Szustak.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 11 czerwca 2021 01:39
11 czerwca 2021 12:50

To niewyszukana i mało subtelna racjonalizacja dla własnego zaprzaństwa.

Znamy przecież (przynajmniej ja) dlań uzasadnienia  o wiele bardziej pomysłowe i wyrafinowane intelektualnie , niż to ze któryś ksiądz bądź jakaś instytucja koscielna coś tam nie tak.

Ale, rzecz jasna najbardziej popularna, bo podajaca proste i jednoznaczne  konteksty.

Np, ale mniejsza.

Proponowałbym zastanowić się nad taką oto kwestią. Człowiek jako odrębny rodzaj bytu w planetarnym zoologu ma sens jedynie w relacji do Boga. I na odwrót, czyli bez Boga sens istnienia człowieka, jako odrębnego rdzaju bytu, znika i traci swoje znaczenie. Wtedy człowiek jest traktowany jako jeszcze jedna z ras hodowlanych., która mozna przetrzebiać jakąś "ludzką grypą" (na  podobieństwo grypy   ptasiej dla ptactwa hodowlanego i  analogicznych przyczyn pomoru stosowanego dla  zwierząt).

I taki adekwatny komentarz mi sie przypomniał:

"Piorunem rzuć w to zło bez granic,
które się bierze z wroga

Człowieka sobie nie ma za nic
I za nic nie ma Boga

(K. Wierzyński  "Z Izajasza" ;  ostatnia strofa)

 

 

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
11 czerwca 2021 16:43

Trochę w temacie -pierwszy raz słucham biskupa, który tak stawia sprawę.

"Bp Michał Janocha: Tak, problem istnieje. Kultura rodzi się z kultu. Cytując Goethego, kultura, która odpada od kultu, jest odpadkiem. A my w takiej kulturze żyjemy i żyje w niej także Kościół. Mam wrażenie, że często Kościół – myślę o jego pasterzach – nie dostrzega tego albo bagatelizuje. A kultura to jest bardzo poważna rzecz, a odnajdywanie więzi z kulturą współczesną – bo zakorzenienie w kulturze dawnej nie podlega dyskusji – uważam za jeden z priorytetów. Tu się będzie rozstrzygać przyszłość Kościoła."

https://www.ekai.pl/bp-michal-janocha-piekno-znalazlo-sie-za-burta-kosciola/

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @stanislaw-orda 11 czerwca 2021 08:49
12 czerwca 2021 01:25

"miłujcie nieprzyjacióly wasze" a także w modlitwie Ojcze Nasz - "jako i my odpuszczamy naszym winowajcom"

Co staram się w życiu czynić i odkąd to robie tzn nauczyłem się wybaczać i po pierwsze zrozumieć drugiego człowieka, stałem się innym lepszym człowiekiem.

Nawet gdy rozmawialismy o tych sportowcach z USA i pogardzie - rozumiem ich - skąd mają mieć wiedzę skoro się nigdy nigdzie nie uczyli. 

Partnerce wybaczyłem zdrade - tylko dzięki temu, że dużo się modlę. 10 lat temu gdy byłem ateistą niebyłoby to możliwe. Więc przyznaje ludzie wierzący jeśli rzeczywiście wprowadzają w życie to co religia do nich mowi - stają się lepszymi ludźmi.

Co innego jednak gdy Kościół proponuje mi przyjęcie pod dach człowieka obcego kulturowo wyznającego inne zasady a jego bracia w wierze wykrzykują hasła o ucinaniu Chrześcijanom głów.

Odwoływanie się do miłosierdzia w takim przypadku jest nie na miejscu a Kościół staje się oragnizacją wplątaną w jakąś polityczną układanke - mieszania kultur i ras za wszelką cene.

Nie muszę chyba dodawać, że po takiej obserwacji Watykan i Episkopat tracą autorytet.

Jesli jeszcze dodać reformy, po których okazuje się, że Kościól oferte swoją "zakopał" czyli działa autodestrukcyjnie spadek zaufania do tej organizacji dla takiej osoby jak ja wynosi 100 %.

Moim zdaniem Bóstwo istnieje tak długo jak żyją jego wyznawcy i oddają mu cześć - czy to w świątyniach czy w po kryjomu w katakumbach.

Przecież historia zna Bóstwa, które już nie istnieją - bo nie ma ich wyznawców ani świątyń. 

Pozstały jakieś runiny i zapiski historyczne - wyznawców brak.

Jeśli Kościół dalej będzie kroczył drogą, na której się znajduje - kto wie być może też zabraknie wyznawców a świątynie przerobią na Puby jak w Anglii u Krzyśka.

Na zachodzie właściwie jest pozamiatane tak jak w Australii. Większość planety to nie są Chrześcijanie - Chiny Indie - kraje muzułmańskie i Afryka także przejęta przez Islam.

W Polsce w środowiskach, w których ja się obracałem - tak już się nie obracam bo jestem wierzący a więc dano mi grzecznie do zrozumienia, że już tu nie pasuje - samo przyznanie się do wyznawania wartości płynących z KK i wiarą to jak przynać się do obłędu.

 

 


 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 12 czerwca 2021 01:25
12 czerwca 2021 03:09

Określenie "Bóstwo" w odniesieniu do religii objawionej (chrystusowej) jest nieporozumieniem.
Ale ad rem.

Przekaz Kościoła rzymskiego stał się infantylno-naiwny, bo większość wiernych to kobiety (starsze, czyli często-gęsto wdowy lub po nieciekawych doswiadczeniach  życiowych). 
W dawniejszych wiekach przekaz ten był adresowany do mężczyzn i  zawierał  przesłanie do aktywnej obrony wiary, gdyż był to własciwy adresat dla takiego przesłania. Gdy ja byłem ministrantem (prawie 10 lat), czyli gdzies do 1969 roku, dzieci w wieku przedszkolnym rzadko spotykało sie na mszy. Z reguły były w domu pod opieka babć, które z kolei chodziły do koscioła na ranną liturgie, czyli np. na godzine siódma w niedziele. Czyli dzieci nie biegały po kosciele , nie wrzeszczały, nie kopały w ławki i nie skakały ze stopni ołtarza. To nyło w ogóle nie do pomyslenia. W ostatnich nastu latach raz spotkałem sie z reakcja celebransa, który podczas nabozeństwa zwrócił się  z apelem, zeny opiekunowie lu rodzice zajęli sie dzieckiem , ktore zajmowała sie skakaniem ze schodków. Rozwydrzonym jedynakom/jedynaczkom ofiarom  "bezstresowego wychowaniu" (róbta co chceta) nikt niczego nie zabrania. Rodzic nie przyjmuje do wiadomosci, ze dziecko przeszkadza innym. Na ogól celebransi udają, że nie widzą i nie słysza. Natomiast w tym roku spotkałem się ze strony celebransa  z uwagą dotyczacą niewłaściwego noszenia maseczek przy podchodzeniu do Komunii św.

W taką strone  to ewoluuje.

Obecnie duchowni mają dwa główne elektoraty, czyli  dzieci w wieku do Pierwszej Komunii dla których przekaz jest  naiwno-infantylny, oraz  kobiety, dla których  dominuje "cierpiętniczy".

Zwłaszcza w Polsce jest dominacja podejścia "cierpiętniczego", tj.  akcentowania wydarzeń Pasji i śmierci Mesjasza na Krzyżu, pewnie ze względu na nasze dzieje historyczne. To trafia zwłaszcza do kobiet, które w większości mają smutne przejścia życiowe.

A przecież  zasadniczym przesłaniem jest religii chrystusowej jest Zmartwychwstanie, czyli Chrystus zwycięski,  nie zaś poniżony, skatowany i zamęczony.

 

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @gabriel-maciejewski
12 czerwca 2021 03:30

"Określenie "Bóstwo" w odniesieniu do religii objawionej (chrystusowej) jest nieporozumieniem."

Dlaczego? Jeśli Pan Bóg objawiony straci wyznawców a jego świątynie zamieni się na spichlerze albo centra rozrywki to efekt będzie ten sam. Przecież to już można w historii zaobserwować - nie na skale globalną a lokalną.

Kobiety są głównym adresatem ideologii wrogich Kościołowi.

Moim zdaniem to właśnie na tym polu przegrywa najbardziej.

Przecież te wariatki chcą zabijać własne dzieci we własnych łonach. 

Satanizm w czystej postaci.

Misją Kościoła jest ewangelizacja, promowanie wartości oraz sposobu życia. 

Jeśli Kościół sam modyfikuje swój przekaz czyli wartości, wobec których był wierny 2000 lat tzn, że ryba psuje się od głowy. Jak to się skończy? Nie wiem może utratą wiernych a może reformą Kościoła.

Ja w każdym razie dopuszczam możliwośc ze Chrześcijaństo nie musi trawać wiecznie bo to ludzie mają wolną wolę i mogą się zwyczajnie od Pana Boga odrówcić i w długim okresie czasu o nim zapomnieć. Są tereny na naszej planecie gdzie Pan Bóg ze swoim przekazem nie dotarł a Chrześcijaństwo nigdy się nie przyjeło. I jakoś tam ludzie żyją. I jest ich całkiem sporo.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 12 czerwca 2021 03:30
12 czerwca 2021 04:39

To nieporozumienie, bowiem uważasz, że koncept "Boga" jest produktem ludzkiej cywilizacji (taki artefakt kulturowy).

Objawienie w misji Jezusa Nazarejczyka jest  faktem historycznym, a nie wydumaną koncepcja teoretyków.
Stawianie sprawy, ze sa inne religie, które maja swoich własnych "bogów", albo ze sa inne cywilizacje, które odrzucaja religie objawina, nie ma nic do rzeczy w sensie stawiania na równi jakichs abstraktów z mitologii rozmaitych cywilizacji z faktem Objawienia Boga w misji Nazarejczyka, ktore  wydarzyło się  w konkretnym miejscu i czasie oraz posiada pisemne świadectwa naocznych swiadków.

A więc, to grubenieporozumienie, i w tym aspekcie  nie może być zgody.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @stanislaw-orda 12 czerwca 2021 04:39
12 czerwca 2021 05:35

Nie uważam, że koncept Boga jest produktem ludzkiej cywilizacji - ale na pewno był zanim do objawienia doszło - i wcale nie podważam tego faktu.

Jednak odwrócenie się od Boga oraz jego nauk a w konsekwencji od Kościoła jest faktem.

Także faktem jest to, że inne cywilizacje nic sobie z tego objawienia nie robią a funkcjonują - od wieków.

A więc wnioskuje - jeśli Bóg nie zamierza sie znów objawić może dojść do takiego momentu w historii gdy inne cywilizacje po prostu wygrają z Chrześcijaństwem, i je zmarginalizują albo wrecz unicestwią.

Chiny właśnie wygrały z Chrześcijańską Europą, która wymiera, jest zalewana obcą kulturowo tkaną a także straciła dominującą w świecie pozycje. 

A jak wiadomo z historii cywilizacja, która dominuje narzuca swoją wizje świata - tak jak islam, który Chrzescijanom na swoim terenie pozostawił wybór - albo przechodzicie na Islam albo ścinamy wam głowy. efekt? Nie ma tam Chrześcijaństwa.  Co wyznawców Islamu obchodzi objawienie sprzed 2000 lat? nic.

Co żydów obchodzą nauki Jezusa z Nazertu? Tyle samo co muzułmanów.

Kto dziś rozdaje na swiecie karty ustalając wartości według których żyją ludzie? Watykan? 

Gdyby tak było herezja by nie zwyciężyła.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @ThePazzo 12 czerwca 2021 05:35
12 czerwca 2021 06:34

Biedny Trump odwoływał się do wartości Chrześcijańskich - przegrał. W kraju założonym w końcu przez Chrześcijan - może i protestantów ale jednak.

Demografia wyznawców islamu w kilka pokoleń ma szanse przejąć ilościowo Europę.

Szansa na nawrócenie tych ludzi jest żadna - przecież po to żydzi zalali Europę islamem żeby to Chrześcijaństwo dobić.

Ja nie twierdze, że Chrześcijaństwo zniknie za naszego życia ale uważam, że mamy wielkie szczęście żyć w czasie gdy jeszcze ta cywilizacja dogorywa. Zapewne przyszłe pokolenia będą ją wspominać z łezką w oku gdy w końcu przyjdzie jej zmierzch - a nie widzieć, że to proces, który odbywa się od setek lat po średniowieczu i w ostatnim stuleciu przyspieszył to chyba trzeba nosić różowe okulary albo zignorować wiedze, która także tu na SN jest przecież dostępna.

Odejście Kościoła od wartości, którym był wierny 2000 lat to między innymi walka o przetrwanie. To jest wywiesznie białej flagi. Bo jeśli żydzi stoją za najazdem islamu na Europę a Papież nawoływał do przyjmowania uchodźców to nazwałbym to wręcz zdradą. Nie wiem na co oni tam liczą. W każdym razie nie tego uczył Jezus z Nazaretu.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 12 czerwca 2021 05:35
12 czerwca 2021 08:27

Akurat żydów (instytucje judaizmu) bardzo obchodzą, bo je zaciekle zwalczają.

Skąd pewność, że Chińczycy się nie nawrócą?

Na Europie świat sie nie kończy (co najwyzej swiat Europejczyków, no ale oni sami założyli sobie sznurek na szyję).

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @gabriel-maciejewski
12 czerwca 2021 10:15

Obchodzą ich tyle, że je zwalczają - czyli mają te nauki w nosie - tzn nie zamierzają się do nich stosować - czyli jawnie występują przeciw Panu Bogu Jedynemu. Powiem tak jeśli uznać objawienie za fakt to maja jaja Ci żydzi - ja bym się bał być w opozycji do Jedynego Boga Stworzycilela wszystkiego - co wiedzą oni czego my nie wiemy i kto dał im gwarancje ?

Skąd pewność, że Japonia Chiny Indie Pakistan etc się nie nawrócą ? Bo od 2000 lat tego nie zrobili to jaka jest szansa na to, że to zrobią?

Ba 2000 lat temu gdy Bóg się objawił nie wszyscy się nawrócili - to jaką moc ma po nim wspomnienie 2000 lat poźniej?

Na Europie świat się nie kończy - tak jak na Chrześcijanstwie i wyznawcach Jezusa z Nazaretu.

Może przyjść taki czas, że ich na ziemi po prostu nie będzie.

Co starałem się wykazać

Ciesze się, że w końcu Pan zrozumiał.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 12 czerwca 2021 10:15
12 czerwca 2021 10:47

Judaiści nie odrzucaja Boga, a tylko Chrystusa jako mesjańskie objawienie tegoż. Czyli nie uznają, że Stare Przymierze zawarte z Mojżeszem zostało zastąpione przez Nowe Przymierze, zawarte przez Boga z resztą sołeczności ludzkiej, a nie jednym jedynym etnosem. Nie chca zrezygnować ze statusu, wedle którego są jedynymi posiadaczami eksluzywnego i elitarnego wybraństwa.

Tym samym, uznając Galilejczyka za fałszywego Mesjasza, uważają  Jego wyznawców za heretyków, których należy  wypalić ogniem i wybić mieczem.

PS

To nie my decydujemy o tym, kto, na co i jaką ma szansę.

W Cesastwie Rzymskim chrzescijaństwo (jako jedyna oficjalna religia) to koniec IV stulecia.
A np.  Polsce chrzescijaństwo na stałe zaistniało od 14 stulecia.

Do Japonii i Chin chrześcijastwo dotarło niespełna pieęćwieków temu, zatem trochę brakuje do 2 000 lat.

A w Afryce środkowej raptem 100 lat temu.

Tak, że Bóg nierychliwy, zatem proszę nadmiernie nie eksponować tych 2 000 lat.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @stanislaw-orda 12 czerwca 2021 10:47
12 czerwca 2021 13:02

A czyja to wina, że Chrześcijaństwo czyli posłaństwo Boże dotarło tam tak późno?

I nie tylko tam bo do Ameryk też.

Czy Bóg nie kocha wszystkich swoich dzieci - ludzi - jednakowo?

Jak widać nie.

Jaki był sens objawienia się niewielkimu % ludzkości ?

Niezbadane są wyroki ale gdybym ja był Bogiem i miał moc Stworzyciela światów gdybym podją decyzje o objawieniu się na ziemi - zrobiłbym to tak żeby wszyscy bez wyjątku skorzystali na moich naukach a nie tylko skrawek populacji.

Czy to nie logiczne?

"W Cesastwie Rzymskim chrzescijaństwo (jako jedyna oficjalna religia) to koniec IV stulecia."

Właśnie - dominująca cywilizacja przyjmuje religie jako czynnik oficjalny i narzuca ją reszcie - ale ma zasięg ograniczony bo nie dociera do całego globu.

Tzn. że jest religią dla wybranych.

A reszta skazana jest na życie w niewiedzy i grzechu na setki lat.

Gdzie tu sens gdzie logika?

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 12 czerwca 2021 13:02
12 czerwca 2021 13:28

No to dziękować Bogu, że nie jesteś.

Wybacz, ale nie zamierzam schodzić w komentarzach na poziom gimnazjalny.

SN to stanowczo nie jest onet.

PS
Odnoszę wrażenie, że  w twoim przypadku sprawdza się powiedzenie, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym, etc.

zaloguj się by móc komentować


Niedzwiedzica @gabriel-maciejewski
12 czerwca 2021 21:01

W poprzednim tysiacleciu jezdzilysmy na rozmaite olimpiady razem z M, ktora pozniej zostala pisarka i krytykiem literackim. Obiesmy pisate byly i mlode. Znaczy, wysylalysmy sobie regularnie tony zasmarowanego recznie papieru, rozkminiajac naszymi osiemnastoletnimi glowami owczesny swiat i jego zawilosci. Jednym z leitmotywow bylo cos, co M nazwala demonem akceptacji. Cos w rodzaju dzikiego glodu, aby sprzedac czy sprostytuowac wszystko, co sie ma w srodku, w zamian za przygarniecie do piersi przez w/w swiat. I uslyszenie "uznajemy oficjalnie twoj talent za autentyczny".

Dzisiaj moj syn montuje i robi dzwiek filmow swoich kolegow. Motywacje wspomaga ten sam, nie starzejacy sie demon akceptacji a tematem filmow jest ta sama alienacja i bezwyjsciowosc. Tylko ze odswiezona i przystowana do epoki, czyli bez starych jeansow ino z piorkiem w dziurce.

Byc moze, ze to nie nam bedzie sie wyluszczalo temat likwidacji zdeprawowanych purpuratow, tylko komus bardziej dynamicznemu wytlumaczy sie koniecznosc likwidacji takich dziadersow jak my. W dodatku ochrzczonych.

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować