Jesteśmy w fazie ewolucji społeczno-politycznej, kiedy faszyści decydują o tym co jest faszyzmem i kto jest faszystą (zamiennie: rasistą, antysemitą, ksenofobem). Zapewne dlatego, że znają  problem z autopsji.

Odnośnie jakiejś "katastrofy" zainscenizowanej przed wyborami. To bardzo prawdopodobne, bo to dla opozycji jedyna szansa, gdyż na "cudach"  odnośnie zawartości urn wyborczych  nie może już polegać.

Może oni jednak czują się tak zapędzeni do rogu, że nic innego im nie pozostaje jak frontalny atak. 

Z drugiej strony nic nie wiemy o grze wywiadów. 

W 2010 roku w przedzień wyborów prezydenckich odwiedził mnie znajomy z Niemiec, który wówczas jeszcze był zatrudniony w ichniejszych służbach. I na wstępnie nie pytany powidział, czego nie zapomnę do końca życia - wygra Kaczyński a prezydentem zostanie Komorowski.

A jak jest dzisiaj? kto z kim się dogadał? czy jest już jakiś deal? czy on się dopiero wykluwa w trakcie negocjacji i prowokacji?

Te nieudolne działania mog być takie celowo, czyli  dla zmyłki. Są one prezentowane jawnie po to, aby przeciwnik lekceważył takich "kozaków".

W przypadku operacji "Smoleńsk 2010" ( w każdej podobnego rodzaju operacji) zasadnicze przygotowania były niejawne.

czyli rozsądnie : "Generał" (miniseriał i film) "Baliszewskiego" by TVN (2008-2009) wyciągnięty po fakcie, jako pożywka dla spekulacji i wykazania "nie da się nic ustalić", nie zaś elelement gry wstępnej

Smoleńsk miał przyzwolenie (przynajmniej) zewnętrznych sił. Do zlasowania mózgów i przełknięcia tradegii rzeczywiście potrzebne było rozpętanie piekielnej nienawiści przez Palikota i innych. Wg mnie film Vegi tak nie zadziała, owszem może odebrać głosy, ale to nie ma znaczenia zarówno na rząd Pisu jak i inny musi być zewnętrzna zgoda. To, że te patałachy próbują zaognić to normalne - przecież przeszliśmy wszystkie granice przyzwoitości i człowieczeństwa jako społeczeństwo, nie mrugnęliśmy po wydarzeniach w Łodzi ani po Smoleńsku, znaczy eksperyment się udał i wzajemnie co najwyżej będziemy się walić po głowach, jednak nie na skalę tej tragedii.  Za dużo rzeczy PiS podpisał, żeby robić teraz rewolucję.  Tak sądzę.

Mogę tylko powtórzyć za jednym z komentów: Polacy powinni mieć zabronione robienie filmów przynajmniej przez 10 lat ;)

Pierwszego września przyleci Donald Trump i tu jest poważniejszy temat niż te parady z których nijak wykręcić wielkiego dymu. Policja daje przekaz, że władza nie chce żadnych ofiar. W Białymstoku nikt z poszkodowanych nie zgłosił się do szpitala ani na policję co pokazuje skalę fałszu. Najlepiej by było gdyby nikt im w tych marszach nie przeszkadzał a policja prowokatorów wyłapie. Ale do podgrzewania nastrojów też mamy wielu chętnych a w razie jakiejś tragedii Komorowski Bronisław z tym swoim uśmieszkiem jowialnego kretyna też zawsze jest gotów wygłosić kwestię, że "Polska zdała egzamin".

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald-trump-w-polsce-prezydent-usa-przyleci-na-dwa-dni/kl90fpl

I się zaczyna. Może Kukiz przejmie rolę Palikota?

https://www.tvp.info/43869448/juz-nie-psl-kukiz-szefem-zorganizowanej-grupy-przestepczej-jest-kaczynski

Jutro jednak może się okazać, że rzeczywistość jest całkiem inna i świat wcale nie wygląda tak jak myślimy.

Przed 2010 codziennie otwieralismy oczy ze zdumienia, co się dzieje, co gada Sikorski, Tusk i inni politycy rządzący wówczas. Wtedy mieliśmy nadzieję, że to kiedyś się skończy i już.

Dzisiaj Polska może zostać zadekretowono do rządzenia przez unijnego komisarza, bo panie, no nie potrafią Polacy się sami rządzić.

I to już będzie koniec historii. Naszej.

Co on pali?

Na pewno spróbują

Niezłe z tym Niemcem

Co za nędza

A jak teraz też ma przyzwolenie?

Oby

Moim zdaniem straci. Wiem że to może mało miarodajne ale funkcjonuję w sercu warszafkowego antypisu i widzę, że coś się zmieniło. Oni coś zaczynają wyczuwać i już nie ma w kółko opowiadania o tych wyprodukowanych narracjach. Czasami się zdarza, ale to już nie to samo, co kiedyś. Widziałem przy Adamowiczu, że oni wyczuli że ktoś ich próbuje znów nabrać i wywołać agresję. Więc nawet jak coś się wydarzy, to moim zdaniem drugiego Smoleńska nie będzie, w sensie nakręcenia połowy społeczeństwa. Muszą szybko wymyśleć coś nowego, jakiś nowy mechanizm, bo o tych biednych filmach to już nawet lemingom z open space'ów się nie chce gadać. Jest jakiś poziom żenady, którego nie chcą już akceptować nawet ich wyznawcy.

Oczywiście, cytowany koment był żartobliwą reakcją na zajawkę Piłsudskiego. Jednak mimo, że nie jestem wielkim ekspertem kina, mam poważne wątpliwości, że przed Glińskim było lepiej, mam wątpliwości czy brak dofinansowania z budżetu zablokuje powstawanie szajsu np. Vegi (o ile się nie mylę jego ostatni dofinansowany film to Ciacho sprzed 9 lat) i że mamy masę fantastycznych reżyserów, którzy nakręciliby cuda, ale nikt ich nie dopuszcza.....

W ostatnich latach widziałam jeden polski film, który mi się spodobał Konrada Łęckiego "Wyklęty", który powstał za zbierane latami pieniądze, a doczekał się szybkiego zdjęcia z kin, a sam Łęcki procesu, jaki wytoczył mu „zasłużony” kielecki radny Jan Gierada za wykorzystanie w obrazie jego nazwiska i nadanie go postaci oficera UB.

Ludzie, ktorzy pchaja palce do kontaktu i maja potem pretensje do swiata, ze jednak roznica potencjalow istnieje, generalnie mnie smiesza. 

Gdybym osobiscie mial zrobic demontaz takiej parady, to bym kluczowe osiby, ktory wodza rej, zdjal i zneutralizowal w nocy przed impreza. To nie jest trudne. Wystarcza cztery beemki karkow, ktorzy wezma po 500 i nie beda chcieli gwiazdorzyc. 

>>> Gdybym osobiscie mial zrobic demontaz takiej parady, to bym kluczowe osiby, ktory wodza rej, zdjal i zneutralizowal w nocy przed impreza. <<<

Wydaje mi się, że sam dajesz odpowiedź. Skoro tego nie zrobiono, co to znaczy?

Druga rzecz. Jakubowski76 słusznie zauważył, że robienie tam parady, to jak robienie manifestacji Ku-Klux-Klana w Harlemie w Nowym Jorku. Byli pewni, że to wystarczy, że mieszkańcy i okolica dadzą się sprowokować. Jednak do prowokacji nie doszło, poza paroma gniewnymi pyskówkami. 

Ci, którzy nakazali robić te parady, chyba jednak z tego wyciągną lekcję i poślą beemki z 500setkami dla tych, co jednak będą chcieli gwiazdorzyć, aby nie skończyło się tylko na pyskówkach i głośnym wyrażaniu oburzenia.

Oczywiście winnym zostaną wskazani ci, co mówią o tęczowej zarazie.

Te parady waginosceptykow i milujacych inaczej ktos pcha na zderzenie czolowe.  panstwo jest bezwladne i pozwala na coraz wiecej. Przy marszach niepodleglosci nie mieli problemu, zeby aresztowac przed marszem na 48 godzin. Konsekwentnie powinno dziac sie tak samo.  Policja to pilnowacze interesow, w tym wypadku ciemnych interesow. 

mnie przeraził jawny  idiotyzm w uzasadnieniu podanym przez p. M. Kuchcińskiego, a mianowicie że opinia publiczna nie akceptuje takiego postępowania. A  było w tej kwestii referendum i wiadomo, co na to opinia publiczna? Bo póki co, ta opinia publiczna to "Wyborcza" plus TVN. Lepiej by wypadło, gdyby się w ogóle nie wypowiadał.

Faszyści to tylko jadna z pacynek w teatrzyku "Pajac i żandarm". Tych którzy ich inspirują nie da się zdefiniować prostymi sloganami ideowymi. Są bezideowi, ale mają swoją pragmatyczną ideę, ideę dziedziczenia. To wydaje mi się być czymś dla nich najważniejszym. 

Kuchciński w ogóle nie służył wizerunkowi PiSu. Tak więc przynajmnie przydał się w taki sposób. Dzięki niemu można teraz wyciągnąć większe jeszcze przekręty podróżnicze Tuska, HGW, Borusewicza, i kogo tam jeszcze nie. 

Kobieta odgromnik. PiSowskie damy nie mają wyboru. Każa musi stać się Wonder Woman. 

Obawiam się że działa to tym sposobem, że jeśli będą ofiary po stronie PiS przed przyjazdem Trumpa przy jakieś uroczystości, to może to przystopować jego przyjazd. Albo da pretekst służbom jankeskim to odfiltrowania polskich. Czego sobie i wam życzę. 

Tak więc, chłopaki (czytające ten tekst służbowo), ogarnijcie się i przekażcie co trzeba komu trzeba. Czy może mam ręcznie wytłumaczyć?

Nie ma wlasciwie sezonu, zeby jakis nowy Dyzma na szczytach wladzy nie zrobil coming outu swojej glupoty.

Co nie? Przemówił jak Pytia. Co mi nasuwa skojarzenia z informacyjną służbą tzw. wyroczni delfickiej, podobnie jak z kompozytorami holenderskimi.

No ale dobór członków partii i desygnowanie na funków było zawsze pilnowane przez Prezesa. Wiem, widziałam. 

Dalszych z tego wniosków nie będziemy tu publicznie wyciągać. 

A kim jest tak naprawdę marszałeksejmu ? Za co odpowiada oprócz Laski, i co może?

Kuchciński bardzo dobrze tę funkcję wykonywał... On się na to urodził żeby być marszałkiem (zupełnie jak Borewicz porucznikiem)

Gdyby on mialby byc managerem druzyny hokejowej to by raczej do playoffow nie awansowal. Moze tez byc tak, ze lepszych w tej bandzie nie ma. Wszystkie partie sa zabetonowane i odporne na ludzi, ktorzy maja jakies kompetencje i moga cos z sensem zrobic. No i z odpornoscia na dzialanie wody sodowej glowki maja problem, tudziez odpornoscia na nadmiar wladzy.

Lekko nie jest. Ale jak slysze zlodziei i matolow z innych parti, ktorz sami w niczym nie sa lepsi, a dra paszcze tak, jakby to im ktos z kieszeni portfel ukradl, to moje reakcje sa jak na ekipe, ktora gre w trzy karty na bazarku ustawia. Nic tylko wjechac w kominiarkach z bejzbolami i przejac interes.

Kuchciński jest lojalny wobec partii od 20 lat i jest wybieralny w swoim regionie. Tyle wystarczy by grzać ławę w Sejmie. Co do kompetencji to trzeba ogarniać kiedy laską stukać a kiedy wyłączyć mikrofon i jeszcze parę chwytów politycznych trzeba znać. Wszyscy mają krótkie ławki bo nikt miejsca raz zdobytego nie oddaje sam z siebie. Konkurencja też ma asów i tak to się kręci.

https://twitter.com/SowaMarek/status/1159836364310847490?s=19

Konkretne kompetencje to trzeba mieć np. w wojsku jak się chce gdzieś awansować dalej.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nato-polski-general-objal-wazne-stanowisko-w-dowodztwie/err3qm1?utm_source=plista&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_plista_n_desktop_wiadomomsci

No właśnie... A że marszałek? Tam sami marszałkowie/inie

Piąte dno jest mniej - więcej wymacane. Od dawna. Teraz chodzi o pikantne szczegóły. Co jest jednakowoż interesujące. 

Nie zgodzę się na porównanie czegoś takiego jak marszałek sejmu z Prymasem Polski... Bez przesady.

Marszałek jest nikim... W przeciwieństwie do komornika np.

Jest postawiony wyżej od premiera- a jednak został zdymisjonowany. To na pewno nie mogła być sprawa nagonki medialnej, nie ma takich cudów.

I nie świadczy o ważności tego stanowiska... Wręcz przeciwnie skoro każdy może nim być, o ile "nie złamał prawa" :D

Leżąc na pryczy i to w wieloosobowej sali się powiesił- tylko pisowiec może w to uwierzyć, bo musi (bez złośliwości).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Interrex_(Polska)

Napisałam, że dawniej interrexem był prymas Polski, a aktualnie marszałek w razie zejścia/niemocy prezydenta pełni czasowo, do elekcji,  jego rolę. Czy to tak trudno zrozumieć? Że "interrexem" jest współcześnie marszałek sejmu? I jeszcze tego interrexa wzięłam w cudzysłów?

Proszę może czytać ze zrozumieniem.

Co do marszałka Komorowskiego, to trudno od niego wymagać bardziej skomplikowanego myślenia. Był chętnym wykonawcą poleceń jedynie. Został nagrodzony funkcją prezydenta. Doprawdy, zarządzanie Polską jest bardziej skomplikowane, niż Pan sądzi. 

A czy wypowiedź Beaty Mazurek o uciekających Szwedach do Polski to nie jest zaburzanie ludziom percepcji? Prezes też o tych szwedzkich no-go zones raczył był z rok temu zaburzać.

istotniejszą odegrał w  "Operacji Smoleńsk 2010"

piastuje, a nie "pięści"

Pisze Pan tzw. oczywiste oczywistości /jak dla mnie/.

Formalnie marszałek przejmuje czasowo prerogatywy prezydenta /śmierć, choroba, casus 10.04.2010/. I tyle. "Interrex" to był skrót myślowy, o ile Pan się jednak nie domyślił. A kto kieruje marszałkiem - to jest właśnie ta komplikacja, co do której nie ma sporu. 

Zakończmy to może...

Brałem udział w efektach specjalnych do filmu kołysanka wystawionego na początek 2010r - był o tym, że za pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego w pałacu prezydenckim zalęgła się zwyrodniała rodzina wampirów razem chyba z Księdzem, który był przedstawiony jako małostkowy i durny i Dziećmi jako trochę potworami. To miała być komedia, a nie zrobili chyba żadnej postaci jako nie odpychającej.

Może

Czekam z niepokojem na te Katowice

I operze podlaskiej...

Nie wiem, nie znam żadnego Szweda

To dlatego bo uciekający do Polski Szwedzi to psychoza grupowa, chyba raczej nie można tego znać.

Brak mi wyobraźni, no i nie każdy musi mieć incydent bycia klawiszem? Czy wtedy musi?

Wacław, polskie służby? a co to za stwór? 

o tak, rzeczywisty świat wartości w RP jest zupełnie inny od deklarowanego np. Konstytucją