Czy niedźwiedź Wojtek był obrzezany?
Siedzimy na tych targach i widzimy, że jest coraz gorzej. Wyczerpała się formuła programu po prostu. Wydawcy są niewolnikami formatów, które działały jakoś tam przez kilkanaście lat, ale zwycięstwo wyborcze PiS i triumf tak zwanej prawicy oraz narracji z nią związanych odebrały książkom o tematyce patriotycznej i demaskatorskiej walor zakazanego owocu. Wszystko wolno, a więc nie ma się czym ekscytować. Nawet na żydów wolno nadawać, jak widać na przykładzie Sumlińskiego, nawet przez empik, nie ma już więc nic na tym rynku, na czym warto by było oko zawiesić. Najtajniejsze demaskacje i wszechświatowe spiski chodzą po 10 zeta od egzemplarza, martyrologia i martwi bohaterowie wywołują już tylko ziewanie. Żywi autorzy, których jest nieprzebrane mnóstwo nie interesują nikogo. Wczoraj swoje książki podpisywała na przykład Dorota Łosiewicz, a targowy muezin nawoływał czytelników z dziesięć razy, żeby do niej przyszli, ale efekt był chyba mizerny. Nie krzyczałby przecież aż tak nachalnie, gdyby to kogoś naprawdę interesowało. Mnie to zdumiewa – owo przekonanie, że wystarczy się parę razy pokazać w telewizji, a potem napisać książkę i już, gotowe, tłum przyjdzie.
Sprawy wyglądają źle. Nie ma oferty, a wydawcy, autorzy i sprzedawcy nie mają pojęcia jak je poprawić. Jakość przechodzi w ilość, a serwowane tematy stają się coraz bardziej nachalne. Wielokrotnie słyszałem wczoraj od ludzi słowa – nie ma oferty. I rzeczywiście, nie ma oferty. Poważne książki nikogo nie skuszą, bo nie ma jak ich przedyskutować u szwagra. Widać przy tym wyraźnie, że tak zwani fachowcy, czyli historycy, chętnie zabetonowali by rynek wyrzucając zeń wszystko poza dotacjami dla własnych publikacji. Następnie zaś zorganizowaliby biletowaną imprezę dla wybranych, na której rozdawaliby wewnętrzne nagrody dla tego profesora, który ma najładniejsze zęby.
Wszystko zmierza ku temu, by tak się stało, a rynek został zlikwidowany. Nic bowiem nie da się zrobić. Patriotyzm nie idzie, tajemnice templariuszy nie idą, gołych bab jakoś nie można pokazywać, żydzi już dawno wszystkich znudzili. Trzeba by się chwycić jakichś środków nadzwyczajnych, ale kto niby ma to zrobić? Jak się jeden z drugim autor nauczył pisać na jedno kopyto, nie zmieni tego choćby nie wiem co. I jeszcze będzie miał pretensje do całego świata, że nie chce go czytać. Niebawem te pretensje zaczną zgłaszać wszyscy czynni na rynku autorzy. Ktoś powinien coś z tym zrobić, albowiem czytelnik pożąda sukcesu i z sukcesem chce mieć do czynienia. Póki coś jednak nie ma sukcesu, a jest dziamdzianie. Nie wszyscy jedna dziamdziają, ktoś wpadł na pomysł, że skoro w Polsce jest ten kult klęski, bohaterów przegranych, skoro są te demaskacje obnażające podłość ubeków, wsioków, czy kogo tam, to może zaproponować coś innego. Jakiś jednoznaczny sukces. No i jest coś takiego – książka o izraelskim czołgu Merkava. Myślę sobie, że to jest początek pewnej tendencji. Skoro i tak ci żydzi rządzą, to nie ma się co ochrzaniać i trzeba drukować książki o ich sukcesach i przewagach. Ludziska kupią, albowiem chcą mieć wreszcie coś nowego, interesującego, coś co nie jojczy, nie płacze i nie narzeka. No i na razie mają ten czołg. Na kolejnych targach – zapamiętajcie moje słowa – pojawi się książka o okolicznościach obrzezania i bar micwy niedźwiedzia Wojtka. Nie ma bowiem ludzkiej siły, która by polskich autorów uwolniła od takich tendencji i takich przeznaczeń. Dobra, na dziś to tyle. Lecę na targ. Dziś okaże się czy w sprzedaży będzie komiks Sacco di Roma.
Aha, jeszcze jedno. Nasz kolega Bartek, który zawsze stał ze mną na targach robi jakieś badania i prosił mnie, bym umieścił tu anonimową ankietę, do wypełnienia przez chętnych. Jak ktoś chce pomóc Bartkowi, nich wypełni, przymusu nie ma. Bartka nie ma z nami na stoisku, za to jest Szymon. A oto link do ankiety.
tagi: rynek sprzedaż żydzi historia targi książka oferta niedźwiedź
![]() |
gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 08:34 |
Komentarze:
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 09:33 |
Coś ta ankieta zacięła się przy pytaniu o to jaki jestem po odpowiedzi na 21 pytań jaki jestem.
![]() |
JK @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 09:43 |
Dzisiaj gdzieś w der Onet rzuciła mi się w oczy reklama mniej wiecej taka: "najciekawsze książki Olgi Tokarczuk ze zniżką". Nawet noblistka będzie w biedronce.
![]() |
parasolnikov @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 09:51 |
Jak my świry zaczniemy się Bartkowi wpisywać, to mu położymy badania, bo będą niereprezentatywne :)
![]() |
parasolnikov @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 09:55 |
No a są jeszcze inne sukcesy grzane przez media, mam nadzieję, że Zenek nie jest obrzezany ;)
![]() |
smieciu @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 10:13 |
Może i tak. Ciekawe czy książka o tym jak Piłsudski rozłożył przed Niewiadomskim czerwony dywan do Narutowicza też przeszłaby bez echa. Przedstawienie Sanacji jako przedstawicielstwa tych samych sił co wykreowały bolszewików.
Możliwe. Ja np. bym chyba tego nie kupił :P Bo trochę jest tak że ludzie są w dużej części przekonani że faktycznie spiski są prawdą ale też bardzo ciężko stwierdzić, które spiski są prawdziwe. Jak głęboko sięgają. Można się w tym pogubić. Albo potraktować jako ciekawostkę. Albo mieć kompletnie gdzieś. Zostaje tylko bardzo mała grupka ludzi, która jest w stanie przebrnąć przez podawane argumenty, zna kontekst historyczny, nie gubi się poznając nazwiska takie jak Swolkień - kto to u licha był i czemu ma być istotny?
Te książki są jednak bardzo ważne ale jak wspominałem, być może warto byłoby jakoś wcześniej nakręcić to miejsce w sieci, co dałoby im większą szansę. Zrobić akcję: nie kupuj komuś na urodziny (czy inne takie) kolejnego idiotycznego albumu, kup mu coś u coryllusa!
Ludzie nie wiedzą że istnieją takie książki, które też potrzebują specyficznego środowiska. Jak znajdziesz odpowiedniego człowieka i mu taką pożyczysz to ją łatwo wciągnie. Choć pewne jest że raczej nigdy większej kasy się na tym nie zbije.
![]() |
betacool @atelin 29 listopada 2019 09:33 |
29 listopada 2019 10:40 |
U mnie też.
![]() |
gorylisko @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 10:44 |
co do Łosiewicz, lubię ją w tylewizji... czasem w jakichś innych wystąpieniach...ale, że też jej się chciało pisać książkę...
![]() |
gorylisko @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 10:49 |
problem jest chyba ogólny, żeby przeczytać książkę ze zrozumieniem trzeba włażyć trochę wysiłku w prcesy myślowe... dzisiaj świat usiłuje wszystko zrobić za ciebie... nawet mysleć... człowiek, zwierzę stadne... więc myślenie ma być sformatowane... pójście inną drogą wymaga wysiłku... uruchomienia procesów myślowych, kojarzenia faktów, użycia wyobrazni na bazie tego co już wiem albo nie wiem... a to można uzyskać w telefonie, necie... parę klików i jest a książka... to się trzeba namęczyć
![]() |
Draniu @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 10:57 |
Tak ,będą krzyczeć ,zeby cos z tym zrobic ,zeby przyszedł ktosiek ,albo wreszcie rząd z tym coś zrobił.. I będą dodatkowo prosić o dotacje.. Chów wsobny nie odpuści..
Zdegradowany rynek ,pustka ... Mróz .. :) A Bonda i Twardoch ,żeby lepiej się wymiotowało..
Niestety prowizorki maja to do siebie,ze jednak trwają, podpieraj się kijem ,ale trwają ..
![]() |
klon @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 11:30 |
>>Wszystko zmierza ku temu, by tak się stało, a rynek został zlikwidowany. Nic bowiem nie da się zrobić. Patriotyzm nie idzie, tajemnice templariuszy nie idą, gołych bab jakoś nie można pokazywać, żydzi już dawno wszystkich znudzili.<
W tej sytuacji tęczowe propozycje przynoszą swego rodzaju ekscytacje, co wielu przyjmuje z ulgą - koniec nuuuudy!
|
Zyszko @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 11:35 |
Wojtek to prasłowiański miś czyli (dawniej mieszko) w prostej lini potomek Leszka, który z Cezarem wojował. I myślę, że w tę stronę to pójdzie.
![]() |
MZ @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 13:35 |
" Poważne książki nikogo nie skuszą, bo nie ma jak ich przedyskutować u szwagra."-święta prawda.
Dobrze,że jest SN to można przedyskutować a jak ktoś się obrazi to się elektroniczne nie oberwie po pysku.
![]() |
gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 14:00 |
Komiks jest na stoisku. Na stronie basnjakniedzwiedz.pl jest audiobook o św. Stanisławie, na razie bez opisu i obrazka. Jest to MP3 do ściągnięcia.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 16:44 |
"Wczoraj swoje książki podpisywała na przykład Dorota Łosiewicz, a targowy muezin nawoływał czytelników z dziesięć razy, żeby do niej przyszli, ale efekt był chyba mizerny."
Domyslam sie, ze Tokarczuk na targach nie bylo. Jej po tym Noblu wystarcza spotkania z czytelnikami w empiku i kosze wyladowane jej makulatura w Biedronce.
![]() |
MZ @bukista 29 listopada 2019 17:12 |
29 listopada 2019 18:19 |
Ciekawy jestem jak się ma sprzedaż targowa wymienionych wydawnictw do sprzedaży naszego "biedaczyny"
![]() |
umami @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 19:45 |
OT
Ostrzę sobie zęby na Wrocław, szukałem Kliniki Języka i w końcu znalezłem pod Coryllus,
stoisko nr 116, 5—8 grudnia, Hala Stulecia zwana Ludową (albo na odwrót)
http://domliteratury.wroc.pl/content/41/lista_wystawcow_%E2%80%93_plan_stoisk
![]() |
Paris @parasolnikov 29 listopada 2019 09:55 |
29 listopada 2019 20:15 |
Zal serce sciska...
... ze dla tego HIPOKRYTY Kurskiego Jacusia, brata Jaroslawa tego drugiego zaprzanca u michnika - "rezyser" tego GNIOTA nie przewidzial zadnej roli, no szkoda niepowetowana !!!
![]() |
porfirogeneta @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 22:46 |
Ja na pewno żadnych ankiet nie będę wypełniać, a izrelskie czołgi? Nie są niepokonane. Hezbollach robi robotę.
![]() |
porfirogeneta @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 23:04 |
Już Senator Maria, jak tam jej na drugie, a, wiem Victoria o to zadba. (kiedyś nie nadawano polkom imienia "Maria", z szacunku do Matki Zbawiciela, Królowej Królestwa Polskiego), ale to było kiedyś....
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski 29 listopada 2019 14:00 |
29 listopada 2019 23:30 |
Starczy do soboty ?
:)
![]() |
Rozalia @gabriel-maciejewski |
29 listopada 2019 23:55 |
Skoro rotmistrza Pileckiego chcieli obrzezać medialnie - tymczasem rodzina się nie zgodziła, ale wnuki być może byłyby chętne - misia obrzezają bezapelacyjnie. A co niedźwiedź winny?
![]() |
porfirogeneta @MarekBielany 29 listopada 2019 23:30 |
3 grudnia 2019 20:40 |
Nazwy dni tygodnia piszemy wielką literą, nieuku.