-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Czy Langwedocja w XIII wieku była specjalną strefą ekonomiczną?

Na początku chciałbym złożyć wszystkim Paniom życzenia wszystkiego najlepszego z okazji komunistycznego święta kobiet. Nigdy wcześniej, o ile pamiętam, tego nie robiłem, ale uważam, że należy powrócić do takiego zwyczaju. Od dłuższego czasu bowiem słyszymy, że Polska ma stać się w całości specjalną strefą ekonomiczną. Nie wiem co powiedzieć. Bo jeśli ktoś pisze i mówi o specjalnej strefie, to znaczy, że ona będzie specjalna w proporcji do czegoś. Dobrze jest zadać sobie pytanie – do czego. Odpowiedź będzie trudna, bo nikomu chyba nie przejdzie przez gardło. Polska będzie specjalną strefą ekonomiczną w stosunku do reszty Europy. Czy to czasem nie zalatuje jakąś Europą dwóch prędkości? Nie mam pojęcia, ale mam za to brzydkie podejrzenia. Specjalna strefa ekonomiczna to hasło klucz do zrozumienia wielu bardzo spraw. Napisałem celowo o tym komunistycznym święcie, bo już przecież byliśmy specjalną strefą ekonomiczną dla świata, w latach powojennych, do roku 1989. Zasady panujące w naszej strefie ewoluowały i nadal ewoluują, zdjęto dekoracje, które dramatycznie podkreślały specjalny charakter strefy, a zostawiono całą resztę. Do tego jeszcze przez ostatnie lata, lata likwidowania tych dekoracji wychowano pokolenie ludzi, którzy nie mają w zasadzie żadnych hamulców jeśli idzie o konsumpcję, co było dobrze widać na zalinkowanym tu wczoraj filmie pokazującym jak się rabuje zimą supermarkety. Tomek wrzucił mi do tego jeszcze inny link gdzie widać jak biali, cywilizowani Francuzi zachowują się w sklepie podczas promocji nutelli. Oto on: https://www.youtube.com/watch?v=TaRBjUl4rbI I teraz tych ludzi postawi się, w skali Europy, wobec jakichś wyzwań i wyborów ekonomicznych. Dla nas istotne jest gdzie my się znajdziemy, czy wśród tych co walczą o nutellę, czy wśród tych, którzy o nutelli śnią. Mam nadzieję, że jednak wśród tych pierwszych, a to co oglądamy na tym filmie to tak zwana ostatnia szansą. Niech się Francuzi najedzą tych pyszności zanim decyzją komitetu centralnego odbierze się im nie tylko nutellę, ale w ogóle wszystko co mają.

Powiecie, że wracam do starych swoich szajb. No wracam, ale nie mogę inaczej, bo informacje, że cały kraj ma się stać specjalną strefą ekonomiczną bardzo mnie niepokoją. Tylko dwie opcje bowiem wchodzą w grę – specjalna strefa dobrobytu lub specjalna strefa nędzy i zaniżonych standardów. Żeby powstało to drugie należy niepostrzeżenie zmienić prawo własności, czyli wyciągnąć ludziom spod nóg jedyne oparcie jakie daje posiadanie nieruchomości nisko opodatkowanych. Jeśli tego zabraknie, można będzie tu robić co się chce. Tyle, że zamiast nutelli w promocji będzie po staremu papier toaletowy najgorszego gatunku, który ludziska wyrywać będą sobie z gardeł. Ja wiem, że przesadzam, że tak już nie będzie, chodzi przecież o coś innego. I to jest napisane wprost w pierwszym zdaniu strategii Morawieckiego – kluczem jest wspieranie inwestycji. To znaczy, że polski rząd będzie płacił producentom różnego badziewia, którzy instalować będą u nas swoje fabryki stwarzając Polakom złudzenie, że oto znaleźli pracę. W ten sposób Polacy nie będą wyjeżdżali za granicę, ale będą mogli pracować tu na miejscu. Żeby zapewnić im płacę wprowadzi się, z czasem oczywiście, z czasem, podatek katastralny i inne różne podatki, o których nam się teraz nawet nie śni. I wszyscy będą szczęśliwi. Ci zaś, którzy będą mieli pracę w fabryce gotowi będą na oddanie życia za system i za nic nie dadzą się przekonać, że można żyć i urządzać wszystko inaczej. O cóż bowiem chodzi? Przecież jest robota, jest spokój, mamy święta i można czasem wyjechać na wakacje korzystając z jednej z ofert biura podróży. Na razie nie chodzi o nic, problem zaczyna się nie w tym momencie, w którym specjalna strefa ekonomiczna powstaje, ale w tym, w którym się ją zwija. Dawniejszą naszą strefę udało się zwinąć bezboleśnie, to znaczy bez ofiar w ludziach. Zlikwidowano tylko zakłady produkujące tanio, a ludzie poszli na zasiłek. Pytanie jak będzie przebiegała likwidacja tej nowej specjalnej strefy? Ktoś powie, że guzik mnie to powinno obchodzić albowiem raczej tych czasów nie dożyję. Strefa zaplanowana została na minimum pięćdziesiąt lat, więc moment jej likwidacji jest poza moim zasięgiem. Jednak interesuje mnie to bo mam dzieci. Interesuje mnie to, bo jestem ciekawy w jakich interwałach czasowych i według jakich prognoz planują swoje działania organizacje polityczne i gospodarcze. Takie jak na przykład państwa. Pomysł na specjalną strefę ekonomiczną nie jest moim zdaniem w ogóle pomysłem. Jest jedynie opcją, jedyną dostępną, jaką Polska dostała do wielkich tego świata. Jej realizacja ma się zająć PiS, bo tak akurat wypadło i partia ta zrobi wszystko, by instalowanie specjalnej strefy przebiegło jak najlepiej. Mnie jednak interesuje coś innego – co będzie ze świadomymi Polakami, którzy nie myślą w kategoriach takich jak Mateusz Morawiecki, ale bardziej, jakby to rzec, ostatecznych. Nikt chyba bowiem nie wierzy w to, że specjalna strefa będzie miejscem gdzie lokalsi będą coś produkować i na tym zarabiać. Jakoś bowiem tak się składa, że wszystkie newsy dotyczące specjalnej strefy są opatrzone zdjęciami produktów markowych z innych krajów, na przykład samochodów Mercedes. Żeby uprościć nasze rozważania przyjrzyjmy jeszcze raz dobrze nam już znanej specjalnej strefie ekonomicznej jaką była Langwedocja w XII i XIII wieku. Oto mamy kraj, gdzie prawo własności prowadzi do rozdrobnienia gospodarstw produkujących żywność, a w konsekwencji do drożyzny i ciągłych kłopotów z dostawami. Próbują temu zaradzić cystersi, którzy budują swoje, bardzo duże folwarki. No, ale ludzie współpracujący z importerami żywności, napadają na te folwarki i przez to produkcja nie wygląda tak jak powinna. Tu się coś spali, tam konie stratują pola, a ówdzie nieznani sprawcy rozkradną spichlerz. Do tego miejscowe banki organizują tanią produkcję tekstyliów, które zakontraktowały u nich cesarskie miasta Italii, głównie Lombardia, a także Anglia. Wiążę się to z przerobem angielskiej wełny, którą wozi się na południe, tam w warsztatach obsługiwanych przez wyzutych z ziemi lokalsów, przerabia się ją na sukno, na bardzo korzystnych warunkach i sprzedaje gdzie się da, ale głównie, jak powiadam, w Italii, Niemczech i Anglii. Wszystkim zawiadują doświadczeni menedżerowie z miasta Tuluza, przemysłowego centrum regionu. Wszystko to odbywa się w ramach herezji, która zwiększa wydajność likwidując kościelne święta oraz tłumaczy ludziom, dlaczego mają być biedni i nie korzystać z radości tego świata. Trwałoby to i trwało, ale okazało się, że w interesach na poziomie globalnym jest pęknięcie. I nawet już nie chodzi o tego całego papieża, który sterroryzowany przez lombardzkich bankierów zgodziłby się na przykręcenie śruby cystersom, a może nawet na likwidację ich gospodarstw. W samej Italii nie ma zgody na taka konkurencję na rynku tekstyliów. To się nie podoba wielu eksporterom, którzy nie mają dostępu do taniej produkcji, a też się na żartach nie znają. Gotowi są wynajmować najemników, skrytobójczo mordować dostojników, także duchownych, byle tylko utrzymać swój biznes na powierzchni. Na to nałożone są zależności polityczne, czyli próba likwidacji królestwa Franków, za pomocą tkanin sprzedawanych w promocyjnej cenie, zupełnie jak ta nutella na filmie. Wśród niepokojów i wahań, jakim ulega ojciec święty, dochodzi wreszcie do rozwiązań zwanych eufemistycznie ostatecznymi. Które – praktyka pokazuje to wyraźnie – nie są wcale ostateczne. Nawet ta cała, tyle razy opisywana krucjata, nie ma w sobie nic z charakteru rozwiązań ostatecznych. Targi i przepychanki zwane likwidacją herezji, co w praktyce oznacza unormowanie stosunków na rynku tekstyliów, tak żeby wszyscy byli zadowoleni, a najbardziej Wenecja, trwają ponad 150 lat. Efekt jest taki, że tereny produkcyjne zostają z produkcji wyłączone i stają się terenami rolnymi, a cała produkcja przenosi się do nowej strefy ekonomicznej w Flandrii, gdzie jest lepszy transport i skąd łatwiej dostać się do Londynu. W międzyczasie dochodzi o kilku widowiskowych i nieapetycznych rozpraw nożowych z udziałem Żydów, którzy chcąc koniecznie ochronić swoich współwyznawców zgadzają się na eksterminacje części populacji zamieszkującej tereny produkcyjne. Pamiętajmy, że mówimy o czasach, w których komunikacja była utrudniona, różni zaś watażkowie pozwalali sobie nieraz na nieładne bardzo zachowania.

Można powiedzieć, że niepotrzebnie tutaj straszę, albowiem dziś wszyscy jesteśmy po właściwej stronie, po stronie taniej produkcji, która – póki będzie tania – gwarantować nam będzie spokój. No nie wiem. To już zależy, gdzie pojawi się to pęknięcie, które zdecydowało w końcu o wysłaniu na południe krucjaty. Nawet nie próbuję zgadywać gdzie, ale przypuszczam, że kiedy Polska stanie się specjalną strefą ekonomiczną, ktoś może powiedzieć – nie lzia...U nas można tak samo tanio, a może i taniej...w końcu mamy kapitalizm, konkurencję i takie tam różne dyrdymały….Bądźmy jednak dobrej myśli, bo może się okazać, że w świecie istnieje cała hierarchia stref ekonomicznych specjalnych i my nie znajdujemy się w tej ostatniej, przeznaczonej do natychmiastowej likwidacji. Taką mam nadzieję…

 

Michał przygotował nowe nagranie, reklamę filmu Grzegorza Brauna o Lutrze

https://www.youtube.com/watch?v=69RcKACAUZI

Na koniec umieszczam tu nagranie promujące książkę Hani, nominowaną do Nagrody Literackiej Miasta Stołecznego Warszawy.

 

https://www.youtube.com/watch?v=PBIz5asguCA

 

Zaczynamy sprzedaż nowego, specjalnego numeru Szkoły nawigatorów, poświęconego protestantyzmowi. Numer w całości złożył i przygotował do druku nasz kolega Rotmeister. Wykonał wielką pracę. Cześć mu i chwała. Dziś w sklepie znajdzie się także książka eski o architekturze drewnianej.

Michał zaś zmontował moją pierwszą pogadankę nagraną w jego sklepie. Niebawem będzie kolejna. A potem następne. Na ile czas pozwoli oczywiście.

Oto link https://www.youtube.com/watch?v=8xpy8i8nV6U

Przypominam, że na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl trwa promocja książek i czasopism. Baśń czeska i amerykańska po 10 zł, Baśń III po 15, tak samo Łowcy księży oraz Straż przednia. Nawigatory także po 10, ale ubywa ich w zastraszającym tempie, więc trzeba się spieszyć. Budowa jachtów po 35, Berecci, Irlandzki majdan i Kroniki klasztoru w Zasławiu po 10. Sanctum regnum po 30 zł. Na tej samej stronie dostępny już jest nowy komiks Tomka Bereźnickiego zatytułowany „Kościuszko. Cena wolności”. W sprzedaży jest już także książka „Czerwiec polski” zwana tu książką o pluskwach

Michał zmontował kolejne nagranie, które niniejszym prezentuję

https://www.youtube.com/watch?v=5cXv6kzVA9A

I jeszcze informacja o najnowszej promocji

Mam dwie wiadomości – dobrą i złą. Pierwsza to taka, właśnie na podwórko wjechał nakład Wspomnień Edwarda Woyniłłowicza, w miękkich oprawach ze skrzydełkami. Każdy tom dostępny jest już teraz w cenie 35 zł za egzemplarz. Zła wiadomość jest taka, że muszę rozpocząć wyprzedaż Wspomnień Hipolita Korwin Milewskiego, w twardej oprawie, a co za tym idzie muszę też obniżyć cenę tych wspomnień do 35 zł za tom. Nie mam wyjścia, za dużo nowych projektów realizujemy, żebym mógł sobie pozwolić na jakieś sentymenty. Nie koniec na tym. Komiks polemiczny Zamah, który jest głosem w dyskusji o zamachu na Heydricha będzie dostępny w cenie 25 zł za egzemplarz, a Historia Katalonii w cenie 20 zł za egzemplarz. Musimy zrobić miejsce w magazynie. Taki lajf, jak mawiają niektórzy…rabota takaja…

Pozdrawiam

Coryllus.

 



tagi: ekonomia  krucjaty  specjalne strefy  produkcja  ceny 

gabriel-maciejewski
8 marca 2018 09:47
22     2350    10 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 09:54

Zaraz będę czytać dalej, ale Bóg zapłać dobry Panie za życzenia. ..okazja nie ważna. 

.

Wzajemnie. ..żeby nie było dyskryminacji. ..I żeby te...parytety itd..;).

.

Wracam do czytania dalszego ciągu,  intrygującego

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 10:02

Tak postrzegam strategię Mateusza Morawieckiego, owszem.

.

Na Nowy Rok wkoło mnie składano sobie życzenia : oby nadchodzący rok nie był gorszy od poprzedniego. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 10:44

Naszą nadzieją nie jest sama tania produkcja, ale stworzenie niedrogiego, bezpiecznego i w miarę wygodnego kraju do życia dla sredniozamożnych emerytów. Stąd nadzieja nasza w globalnym ociepleniu. Pompujmy zatem w atmosferę CO2 ile wlezie.

zaloguj się by móc komentować

Czepiak1966 @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 11:09

"Tyle, że zamiast nutelli w promocji będzie po staremu papier toaletowy najgorszego gatunku, który ludziska wyrywać będą sobie z gardeł. Ja wiem, że przesadzam, że tak już nie będzie..."

Będzie.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 11:16



Ja wiem wiem, to nie "merytoryczne", ale ślicznie wyglądają :)

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @parasolnikov 8 marca 2018 11:16
8 marca 2018 11:24

MM trzyma gościa za kieszeń :)))

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 11:32

Ale to ja też wrócę do swojego bzika. .naprawdę mamy jedną strefę ekonomiczną. .Metropolie Śląski Zaglębiowską .. i ona ma seoj realny cel i powod powstania,  

Te strategie to dekoracja. .Ale pod nią jest konkret.

Może być taki jak wskazał Grzeralts. Parę rzeczy  w realu, w tamtym miejscu na to by wskazywało.

.

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 12:27

Dla nas matuzalemow PRL-u, jak gdyby nic nowego, tylko opakowanie inne i można się przemieszczać (jak długo jeszcze?), co przynajmniej dla mnie bylo jedną z najstraszniejszych rzeczy PRL-u i tkwiło we mnie wiele lat jeszcze po tym, gdy z Polski wyjechałem. Za każdym razem, gdy przylatywalem do Polski, miałem stracha, czy aby polecę z powrotem. I co się porobiło? Teraz, gdy stąd wyjeżdżam, mam podobnie. Wiem, że jestem nikim, zarówno tutaj, jak i w Polsce, bo gdy wejdzie na dobre Brexit, to "ja będę sobie mógł", a w Polsce będę obcy, bom Polak, a do tego faszysta.

Może zdarzyć się wszystko. Wenezuela, największe udokumentowane rezerwy ropy naftowej w świecie. Kraj dzisiaj na krawędzi upadku. A była tam i jeszcze dogorywa najlepsza orkiestra symfoniczna od dekad. I to się dzieje naprawdę. Tak samo dzieje się to, co się dzieje w Polsce.

End-of-the-road-for-Simon-Bolivar-orchestra

YouTube

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 12:33

Zdaje sie dalem linka do YouTube i to nie jest ta orkiestra ale tylko jej twórca i dyrygent. Kto ciekaw znajdzie co trzeba w Internecie ☺

zaloguj się by móc komentować


adamo21 @cbrengland 8 marca 2018 12:27
8 marca 2018 14:19

Czy polecę z powrtem...

Toż to jest typowy sen (dosłownie) polskiego emigranta. Stara wersja 'czy mnie wypuszczą z peerelu', nowa wersja 'czy mnie wypuszczą do np GB'.

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @adamo21 8 marca 2018 14:19
8 marca 2018 14:20

Miało być 'wpuszczą do np GB'

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 14:43

Przepraszam, ale coś się nie zgadza. Polska już za platformersów została przerobiona na specjalną strefę ekonomiczną i takiej nędzy jaka po nich została to chyba w Polsce jeszcze nie było, a póki co nic się nie zmieniło, więc jeśli teraz będą przekształcać tą strefę na jakąś jeszcze inną to może to być tylko strefa dobrobytu, albo totalnej nędzy, bo gorzej niż w Polsce to jest już chyba tylko w Indiach i Bangladeszu.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Kuldahrus 8 marca 2018 14:43
8 marca 2018 15:35

czy ten patent ma polegać na ściąganiu korporacji i dawaniu im dotacji na zatrudnienie rodzimego etnosu tak jak w przypadku Morgana, który na stworzenie 3-6 tys. miejsc pracy w stolicy otrzymał 20 mln dotacji od rządu?

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ewa-rembikowska 8 marca 2018 15:35
8 marca 2018 15:58

W sytuacji zamiany Polski na strefę nędzy tak właśnie będzie, ale ja nie jestem tak pesymistycznie nastawiony i mam wielką nadzieję, że już niedługo skończy się to piekło.

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 16:02

W sprawie emigrantów ma obowiązywać zasada 'pomagamy tam, na miejscu, bo przecież nie musi się ich tu ściągać żeby pomóc'.  

Tak nasi chcą pomagać blisko-dalekowschodnim potrzebującym. Teraz zachód skorzysta z ww pomysłu, będzie specjalna strefa i problem wschodnioeuropejczyków na zachodzie zostanie raz na zawsze rozwiązany.

zaloguj się by móc komentować

TRU @gabriel-maciejewski
8 marca 2018 17:40

dzisiaj w rozmowach niedokończonych jest sierżant - dzisiaj...

 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Kuldahrus 8 marca 2018 15:58
8 marca 2018 18:02

Nic się na to nie zanosi ,żeby się coś zmieniło.. A Polska faktycznie nie jest już państwem ,tylko strefą ,a jaką ,to już chyba nie jest istotne.. Strefa ,która nazywa się Polska.. Strefa taniej siły roboczej, strefa postkomunistyczna, strefa wyzysku, strefa instalacji socjalistycznej,strefa przygłpow politycznych..itp.itd.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Draniu 8 marca 2018 18:02
8 marca 2018 19:44

Trzeba mieć nadzieję, tym bardziej, że teraz jest wszystko jakby w zawieszeniu.

zaloguj się by móc komentować

Paris @parasolnikov 8 marca 2018 11:16
9 marca 2018 00:19

Nawet bardzo slicznie...

... tylko sie wyrzygac na tych baranow  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 8 marca 2018 15:35
9 marca 2018 00:28

To pewnie jest ta slynna ZLODZIEJSKA  innowacja juniora Morawieckiego...

... do tego jeszcze zapisana w kAstytucji biznesu... w slynnym na caly  sFiat  forum  w Krynicy  !!!... a te miejsca pracy to pewnie te slynne  startapy  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Kuldahrus 8 marca 2018 15:58
9 marca 2018 00:30

Dokladnie...

... bankruci leca na pysk - coraz szybciej... to widac i slychac codziennie  !!!

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować