-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Czy kultura wysoka może zabijać?

Nie będę szczegółowo relacjonował tego, co działo się na konferencji, albowiem zrobią to za mnie, dużo lepiej, inni jej uczestnicy. Ja tylko chciałbym wskazać na kilka kluczowych momentów, które najbardziej utkwiły mi w pamięci, albo takich, które zdominowały całą imprezę.

Bez wątpienia najważniejszym elementem całej imprezy był fortepian. Właściciele obiektu, zapewne wiedzeni dobrymi intencjami, wynajęli pianistkę, która grała od rana na fortepianie, stojącym w olbrzymim hallu, mieszczącym restaurację i sale konferencyjne. Wszyscy kochają muzykę, a do tego niedawno zakończył się konkurs chopinowski, tak więc nie bardzo było można protestować przeciwko temu koncertowi. No, ale nie przyjechaliśmy tam słuchać muzyki, tylko wykładów, a potem dyskutować o tym, co usłyszeliśmy w czasie konferencji. Ja zaś miałem jeszcze dodatkowo zrobić wywiady z wykładowcami. Nie wiem jak wyszły te wywiady, albowiem wieczorem, w sobotę, koncert zaczął się w połowie jednego z nich, a próba przesunięcia go o kilkanaście minut o mało nie zakończyła się tragicznie. Michał co prawda załatwił, że przerwa będzie, ale panowie z obsługi postanowili przesunąć fortepian, tak, by nam nie przeszkadzał i grał w głębi hallu. Ten, jak zaznaczyłem, jest olbrzymi a przesuwany fortepian wydaje charakterystyczne dźwięki. Zamiast koncertu więc, słuchaliśmy skrzypienia fortepianowych nóg po posadzce. O mało nie doszło do awantury. Następnego dnia, koncert zaczął się przy śniadaniu, ale było przynajmniej widno i mogliśmy przenieść się gdzie indziej, do miejsca gdzie kultura wysoka nie docierała z taką intensywnością.

Wykłady, zupełnie poza moją świadomością, choć ja je przecież planowałem, ułożyły się w pewien spójny cykl, a przynajmniej takie wrażenie odnieśli niektórzy uczestnicy. Już po pierwszym wykładzie, wygłoszonym przez prof. Marka Słonia, usłyszałem, że konferencja jest super i chyba jest najlepsza z dotychczasowych.

Nie zamierzam uciekać od ocen poszczególnych wystąpień, powiem więc wprost, które podobało mi się najbardziej. Mam nadzieję, że nikt nie będzie czuł się urażony, bo wszystkie wystąpienia były bardzo dobre. Otóż moim zdaniem najlepszy był wykład Rafała Czerniaka. No, ale to moje subiektywne wrażenie, wynikające być może z tego, że bardzo lubię tę epokę i postaci, które ją kształtowały. Podkreślę więc, że każdy z wykładowców został nagrodzony aplauzem i wszyscy byli świetni.

W kuluarach wywiązała się w pewnym momencie dyskusja na temat sprzedaży książek oraz dystrybucji tych książek przez wydawnictwa naukowe. Nie będę zdradzał, z kim na ten temat dyskutowałem, ale wnioski wyciągnęliśmy niewesołe. Moje wnioski były jednak zdecydowanie bardziej niewesołe, do czego się jednak nie przyznałem. Oto mamy treści, które interesują wiele osób, gotowych płacić za ich wysłuchanie. Treści te powinny być powszechnie dostępne, ale z jakichś niezrozumiałych powodów nie są. Nie są, albowiem wydawcy nie widzą powodu, by je dystrybuować. Uważają przy tym, że im trudniej dotrzeć do ważnych i ciekawych treści tym dla nich lepiej. Argumentem przemawiającym za tą polityką ma być rzekomo niemożność zrozumienia przez czytelników owych treści. Nie wiem czego nie mogliby zrozumieć nasi czytelnicy, którzy są albo ludźmi wolnych zawodów, albo urzędnikami lub biznesmenami, w większości dobrze wykształconymi? Czego Państwo mogliby nie zrozumieć z treści, które wydawnictwa naukowe upychają na pawlaczu? No właśnie…

Przychodzą jednak momenty, kiedy owe ukryte treści, a także metoda, jaka została zastosowana przy ich publikacji służą jako dość perfidne narzędzie cenzury. Oto w niektórych momentach pada argument – pańska publikacja nie trzyma standardów naukowych. My ten argument doskonale znamy. Jak publikacje powstające poza akademią mają trzymać standardy naukowe i przede wszystkim po co? To jedna kwestia. Druga – nawet gdyby autorzy chcieli je utrzymać, nie mają się za bardzo na czym wzorować, albowiem ważnych książek naukowych nie ma w obiegu. Są wydawane w niskich nakładach, wręcz ukrywane, a ich treść służy za narzędzie psychologicznego szantażu czytelnika. Proces zaś wydawniczy służy za narzędzie psychologicznego szantażu autora. Który nie ma żadnego prawa głosu w trakcie, kiedy jego książka przygotowywana jest do druku. Jeśli nie można więc korzystać swobodnie z dobrych wzorów, nie można dyskutować o tychże wzorów zastosowaniu, które nie zawsze ma sens, albowiem grupy czytelników rzeczywiście różnią się między sobą, trudno uznać argument o nienaukowości niektórych książek za zasadny. No, ale jest on podnoszony. Czemu służy ta obłąkana sytuacja? Myślę, że podnoszeniu samooceny i zwiększaniu władzy pośredników zajmujących się kolportażem treści powstających z zastosowaniem warsztatu naukowego. Piszę celowo – pośredników – albowiem do tego sprowadza się w istocie rola recenzentów, wydawców, a także ludzi rozdzielających pieniądze na publikacje naukowe.

Jak więc udostępniać i sprzedawać książki naukowe ludziom, którzy chcą je czytać, a nie chcą uporczywie uwierzyć w to, że rynek musi być nasycony samym, przepraszam za wyrażenie, beletrystycznym szajsem? Niebawem postaram się raz jeszcze udowodnić, że można takie sztuki wykonywać. Nie wiem tylko czy wydawcy sprzedadzą mi książki, które chce umieścić w naszym sklepie. Zobaczymy.

Na konferencję jechałem w bardzo ponurym nastroju. No, ale sama impreza znacznie poprawiła mi humor i chyba zabiorę się za organizowanie kolejnej. Myślałem o wrześniu przyszłego roku, ale sądzę, że czerwiec będzie jednak lepszy. Tak, jak wspominałem w rozmowach kuluarowych w grę wchodzą lokacje wielkopolskie. No chyba, że coś mi się przestawi w głowie. Jasne jest, że wybór takiego miejsca jak Kazimierz, mimo wszystkich jego uroków, był błędem. Nie można było przesunąć konferencji na cieplejsze miesiące, kiedy nie było lockdownu, albowiem ceny poza sezonem bardzo różniły się od tych w sezonie. Choć przecież w Kazimierzu sezon trwa tak naprawdę cały rok. Muszę znaleźć taki obiekt, który będzie trzymał wysokie standardy, a jednocześnie nie będzie tak bardzo popularny wśród turystów. Będziemy też chyba musieli ograniczyć ilość uczestników, albowiem bardzo wiele osób, nawet tych, które zapisywały się w ostatnich tygodniach zrezygnowały z uczestnictwa z niewiadomych przyczyn. Tak więc, przy następnej konferencji ilość miejsc będzie ograniczona.

Na koniec, raz jeszcze chciałbym podziękować wszystkim Państwu za przybycie, za cierpliwość, wytrwałość i wiarę w to, że wszystko się uda.

 

https://patronite.pl/Coryllus?podglad-autora



tagi: książki  sprzedaż  promocja  konferencja  kultura wysoka 

gabriel-maciejewski
25 października 2021 09:19
36     3669    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

bolek @gabriel-maciejewski
25 października 2021 09:33

Otóż moim zdaniem najlepszy był wykład Rafała Czerniaka.

Moim również :) 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
25 października 2021 09:34

Ksiązki naukowe to zasób (arsenał) do uzytku etatowych "akademików" słuzacy im do pisania rozmaitych publikacji, za które otrzymuja granty i kolejne tytuły (rangi) akademickie.

Gdyby były te książki powszechnie dostepne, cały mit naukowości i wtajemniczenia musiałby prysnąć, bo kto by tylko zechciał, mógłby sprawdzić skąd dana publikacja została "zerżnięta".
Zatem  etatystyczna "akademia" to strażnicy "świętego ognia", którzy  monopolu na jego pilnowanie będą strzec niczym niepodległości (akademii).

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @gabriel-maciejewski
25 października 2021 09:50

'' pańska publikacja nie trzyma standardów naukowych. My ten argument doskonale znamy. Jak publikacje powstające poza akademią mają trzymać standardy naukowe i przede wszystkim po co?''

Tu najlepsze wyjaśnienie ''naukowości'' jakie znam :

https://www.youtube.com/watch?v=_ONUUC7SMs8

 

zaloguj się by móc komentować


DYNAQ @gabriel-maciejewski
25 października 2021 10:23

Następna konferencja może tu ? :

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Go%C5%82uchowie

Obecnie to Ośrodek Kultury Leśnej. Park większy chyba niż warszawskie Łazienki...

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @gabriel-maciejewski
25 października 2021 10:24

Powtórzę, że konferencja była wspaniała. Wykład Rafała Cerniaka znakomity, ale i pozostałe poszerzały moją wiedzę i dawały do myślenia. Np. pani profesor Barańska poruszyła m.in sprawę "pensji za nieruchomości" w relacjach państwo - Kościół w XIX wieku jako przyczynek do ataków na Kościół za jego pazerność. Jakie to aktualne...

Z kolei dr Leszek Żebrowski mówił o wymianie elit w powojennej Polsce. Wysłuchałam paru jego wykładów na ten temat w necie, ale pomyślałam sobie, że nie będzie powtórki z rozrywki, bo pan Leszek nieustannie poszerza i pogłębia badane obszary, dociera do nowych źródeł, i ciągle ma coś nowego do powiedzenia. Nie zawiodłam się.

W temacie "wysokiej kultury" dodam, że pianistka wykonywała współczesne przeboje, na elektrycznym fortepianie. W miejscu zredukowanego pudła znajdowały się dwa duże, poziomo położone głośniki, które emitowały bardzo głośne dźwięki, które odbijały się od sufitu i docierały do każdego zakątka. Nie było przed nimi ratunku. Zastanawiam się, czyj ą córką / żoną / narzeczoną jest ta pianistka, skoro musiała się produkować, i to tak głośno.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @maria-ciszewska 25 października 2021 10:24
25 października 2021 10:26

''Dlaczego grasz tak cicho? ''

-''Bo umiem.''

zaloguj się by móc komentować


maria-ciszewska @DYNAQ 25 października 2021 10:23
25 października 2021 10:37

Ale budynek za mały.

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
25 października 2021 10:48

"Przychodzą jednak momenty, kiedy owe ukryte treści, a także metoda, jaka została zastosowana przy ich publikacji służą jako dość perfidne narzędzie cenzury. Oto w niektórych momentach pada argument – pańska publikacja nie trzyma standardów naukowych. My ten argument doskonale znamy. Jak publikacje powstające poza akademią mają trzymać standardy naukowe i przede wszystkim po co?"

 

Aż przyjdzie taki, co to nie wie, że się nie da...

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
25 października 2021 11:38

Nie ma nic gorszego niż muzyka poważna nie w porę. Z mojego doświadczenia wiem, że w takich okolicznościach gorsza może być tylko muzyka ludowa. Pierwszą część starano się Państwu udowodnić. :)

 

Co tam nauka - ona wiele nie może, bo taka propaganda to jest coś. Ktoś w internecie napisał popularny artykuł o obozach koncentracyjnych i twierdzi, że wymyślili je Austriacy już w czasie Pierwszej Wojny Światowej i wdrożyli do stosowania w Terezinie i Talerhofie. Nie ma nic o Anglikach, którzy ten sposób eksterminacji zastosowali przeciwko Burom już na przełomie XIX i XX wieku. W tym obozie w fatalnych warunkach były trzymane i kobiety i dzieci. Ciut później wymyślonego przez Anglików model eksterminacji zastosowali względem ludności tubylczej Niemcy w Namibii. Wynika z tego, że zdobywcy dwóch pierwszych miejsc zostali przez propagandę zdyskwalifikowani, jak nieomal na jakiejś upiornej olimpiadzie i zdobywca trzeciego miejsca otrzymał zaszczytne pierwsze miejsce.
Należy wspomnieć o Belgach w Kongo, którzy za sprawą Anglików, o czym było na SN, zostali mianowani na najgorszych eksterminatorów ludności tubylczej. Niedawno przypomniano jedno ze zdjęć, które po raz pierwszy wykorzystano w celach propagandowych.

https://fotoblogia.pl/17086,pieklo-w-prywatnej-kolonii-krola-belgow-historia-zdjecia-nsali

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 25 października 2021 09:34
25 października 2021 14:35

No, ale ich autorzy chcą, żeby były dostępne...po to między innymi pracują

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @maria-ciszewska 25 października 2021 10:24
25 października 2021 14:36

Można to było ustawić ciszej

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @tadman 25 października 2021 11:38
25 października 2021 14:38

Prywatna kolonia króla Belgów to jest mem tej samej klasy co powstanie Chmielnickiego

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @tadman 25 października 2021 11:38
25 października 2021 15:36

Kiedy to nie była muzyka poważna, tylko ubiegłowieczny pop.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
25 października 2021 15:38

Tak Czerniak najlepiej przygotował. Najbardziej komunikatywny przjrzysty zorganizowany. 

zaloguj się by móc komentować

bolek @gabriel-maciejewski
25 października 2021 17:08

Nie wiem o co chodzi z tym fortepianem, ponieważ pomijając fakt, że przysłowiowy słoń nadepnął mi na ucho to ja go w ogóle nie zauważyłem :) No ale skoro tyle osób o tym pisze, to pewnie coś było na rzeczy ;-)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @bolek 25 października 2021 17:08
25 października 2021 17:12

Bo byłeś tylko na wykładach. Z rana i wieczorem trwał nieustający koncert. Fajny, ale przeszkadzał w robieniu wywiadów i rozmowach kuluarowych

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @bolek 25 października 2021 17:08
25 października 2021 17:14

Ja go zauważyłem. Najpierw mnie zaintrygował ale po zbliżeniu się i odkryciu że to elektroniczna tandeta (jak pisała wyżej Pani Maria) już nie zwracałem na niego uwagi. I nie słyszałem, żeby ktoś grał. Może aż tak bardzo wyparłem ze swojej świadomości, że nie usłyszałem.

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @Magazynier 25 października 2021 15:38
25 października 2021 17:18

Pana wykład był rewelacyjny.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
25 października 2021 17:43

Dziękuję. Czy gadaliśmy ze sobą przy obiedzie zaraz po moim? 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
25 października 2021 17:56

Przede wszystkim podziękowanie dla Gospodarza za zorganizowanie konferencji, która była również okazją do arcyciekawych rozmów w kuluarach, spotkania ze starymi przyjaciółmi i nowymi.

Co do tego fortepianu to problem był taki że to było raczej pianino, coś między paninem a fortepianem. I wymagało chyba lepszej akustyki. Ta sala to nie jest sala koncertowa. Akustykę miała jak na placu defilad. Tylko rozmowy i spotkania zmuszały mnie by opanować bezwarunkowy odruchy zatykania uszu i sprintu. Kobita fajnie grała ale ona nie słyszała tego, nie wiem jak to nazwać, chyba tembru tej muzyki. Dopiero w pokoju byłem w stanie odpocząć przy tej muzyce. W pokoju ta muzyka była ok. Pewnie mam też jakiś problem z uszami, słyszę dźwięki w ostrzejszej formie niż one naprawdę brzmią.      

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
25 października 2021 18:43

A  ja,  Panie  Gabrielu,...

...  nie  potrafie  zdecydowac  sie  i  wybrac  tzw.  "najlepszego  wykladu",  bowiem  wszystkie  byly  dla  mnie  wyjatkowo  ciekawe  i  wazne,...  ale  chyba  najwieksza  moja  ciekawosc  wzbudzil  wyklad  Pani  profesor  Anny  Filipczak-Kocur  i  Pani  profesor  Anny  Baranskiej,  a  przynajmniej  wyswietlane  podczas  Jej  wykladu  bonmoty  byly  naprawde  swietne.  Takze  wyklad  Pana  doktora  Grzybowskiego  w  swietle  relacji  Peyton'a  juniora  znajduje  jako  bardzo  ciekawy  !!!

Mozna  sie  naprawde  zamyslec  i  wpasc  w  stupor  jak  wspaniala  kulture,  tradycje  i  religie  posiadalismy  i  JESZCZE  POSIADAMY,  choc  dzieki  "naszej,  tepej  wadzuni",  calej  tej  obecnej  TARGOWICY  tracimy  ja  coraz  bardziej  i  szybciej,...

...  a  o  tzw.  "polskiej  akademii"  nie  ma  nawet  co  wspominac,  bo  to  juz  jest  DNO  i  6  METROW  MULU,...  oni   pilnuja  tylko  swoich  etatow  i  panstwowego  zerowania  !!! 

Dla  mnie  cala  nadzieja  TYLKO  w  SZKOLE  NAWIGATOROW  i  ciesze  sie  juz  na  kolejna  konferencje...  termin  czerwcowy  jest  ok  i  jesli  tylko  bedzie  zdrowie,  i  zadne  "kataklizmy"  nie  dotkna  mnie  samej  czy  mojej  rodziny  to  z  cala  pewnoscia  bede  obecna.

zaloguj się by móc komentować

rac @Magazynier 25 października 2021 15:38
25 października 2021 18:54

Bardzo dziękuję. Dziękuję wszystkim Państwu za uważne wysłuchanie i reakcję. Niestety nie mogłem odpowiedzieć na ewentualne pytania. Wpadłem na niemądry pomysł, by nie przejadać się w trakcie objazdu, bo to ułatwi mi skupienie się na wykładach. Efekt był taki, że w połowie własnego czułem się jakbym połknął kulę armatnią i popił kwasem, a sytuacja pogarszała się z każdą chwilą, stąd moja niedyspozycja. I trochę wymijająca odpowiedź na jedyne pytanie :-) Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników!

zaloguj się by móc komentować

rac @rac 25 października 2021 18:54
25 października 2021 18:55

"Obiadu" oczywiście.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 25 października 2021 15:38
25 października 2021 20:51

No,  nie  wiem,...

...  mnie  sie  bardziej  podobal  Pana  wyklad,  co  absolutnie  nie  obniza  waloru  poznawczego  wykladu  Pana  Czerniaka... 

...  pewnie  dlatego,  ze  historia  dotyczy  Polski. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 25 października 2021 20:51
26 października 2021 12:21

Dziękuję. Wykład p. Czerniaka również był bardzo łatwy w odbiorze. Swojego nie jestem w stanie ocenić. Bo do końca był burzą umysłu. Nawet teraz jeszcze nad nim medytuję.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @rac 25 października 2021 18:54
26 października 2021 12:52

Okoliczność tyleż nieprzewidywalna co trudna.

Wracając do mojego pytania, Św. Ludwik był kuzynem św. Ferdynanda III Kastylijskiego. Matka Ferdynanda była siostrą Bianki Kastylijskiej wnuka Alfonsa VIII Kastylijskigo, który: „został najlepiej zapamiętany ze względu na swój udział w rekonkwiście i upadku Kalifatu Almohadów. Po odniesieniu ogromnej porażki pod Alarcos właśnie z rąk Almohadów, poprowadził armię złożoną z hiszpańskich i zagranicznych chrześcijańskich książąt. W 1177 zdobył Cuencę osiągając również polityczny cel którym było zerwanie[1] przez Aragonię zależności feudalnej od Kastylii. Najważniejsze zwycięstwo odniósł jednak w bitwie pod Navas de Tolosa w 1212 – przełomowej bitwie rekonkwisty.

Przewidział również dominację Kastylii nad Leónem oraz zawarł przymierze z Aragonią przez co, otworzył drogę do zjednoczenia wszystkich hiszpańskich księstw w jedno państwo. W roku 1214[2] założył pierwszy hiszpański uniwersytet – Studium generale w Palenci, który jednak nie dotrwał nawet do jego śmierci.” (Wiki)

Ojciec Św. Ferdynanda, Alfons IX założył natomiast uniw. w Salamance, który przetrwał do dziś. To jest czas ekspansji filozofii muzułmańskiej i żydowskiej z uniw. w Toledo. Św. Ferdynand przeszedł taką właśnie szkołę zarządzania, rekonkwisty, dyplomacji i jednoczenia chrześcijańskich iberyjskich książąt. Rekonkwistę pociągnął dalej aż do niemal całkowitego wyparcia Almohadów. Pozostała tylko Granada. Znowu zgaduję, że Granada to wynik dyplomacji, kompromisu. Więcej nie szło wywalczyć bez ryzyka najazdu wrogiej merkantylności ze wszystkich stron.

Św. Ludwik zatem przez Biankę został wychowany w szkole dyplomacji kastylijskiej, przez dziadka Filipa Augusta w szkole dyplomacji Kapetyngów. Miał z czego czerpać. Oznacza to iż le Goff nie do końca ma rację pisząc iż był świętym tylko jako osobowość. Oba wychowawcze środowiska dały mu podstawy do rządzenia w duchu Ewangelii.

zaloguj się by móc komentować

rac @Magazynier 26 października 2021 12:52
26 października 2021 16:36

To jest dobre wytłumaczenie. Ludwik traktował ziemie pod panowaniem muzułmańskim jako okupowane. Wyprawa krzyżowa jest zatem rekonkwistą.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @rac 26 października 2021 16:36
26 października 2021 17:24

Wsparcie rekonkwisty św. Ferdynanda. Oskrzydlanie Almohadów. W końcu ostatnia krucjata św. Ludwika to Tunis, kalifat marokański jeśli się nie mylę. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 26 października 2021 12:21
26 października 2021 19:09

To  ja  dziekuje,...

...  ale  wyczuwalam  te  "burze  umyslu"  podczas  Panskiego  wykladu...  no  i  wcale  sie  nie  dziwie,  ze  Pan  nadal  medytuje,  bo  jest  nad  czym,  bo  cala  tamta  epoka  jest  tak  zaklamana  i  tak  "pilnowana"  przez  "naszo  akademie",  zeby  tylko  ziarno  prawdy  nie  zaczelo  kielkowac  w  naszych  polskich  umyslach,  ze  glowa  mala  !!!

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 26 października 2021 19:09
26 października 2021 19:16

Zgadza się. Jeszcze coś dopiszę na swoim blogu ale za parę dni. Na razie wywalajo mnie ze szkółki. Ocena pracownika. Muszem pisać odwołanie. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 26 października 2021 19:16
26 października 2021 21:26

Wspolczuje  Panu,...

...  tez  to  dawno  temu  przechodzilam...  pozostaje  z  modlitwa  i  trzymam  kciuki  za  pomyslnosc.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować