-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Czy dziki mogą pierdzieć w lesie?

Stado dzików penetrujących ulicę Orlą w Grodzisku i wszystkie poboczne, podzieliło się najwyraźniej, bo kiedy we wtorek jechałem o 18 do miasta na przystanku stało tylko sześć. Kolejne sześć, musiało pójść gdzie indziej. Dwa były szaro białe w czarne plamy, reszta miała umaszczenie standardowe, takie jak widać w filmach. Tak jak już pisałem kiedyś, spędzając w dzieciństwie mnóstwo czasu w lesie, a potem w czasie nauki w technikum leśnym, nie udało mi się ani razu zobaczyć dzika z bliska, a nawet z daleka. Teraz widzę je co drugi dzień, w gęsto zabudowanym terenie. Ludzie prostoduszni i naiwni mówią, że to dlatego, albowiem my ludzie, weszliśmy na ich teren. To jest tłumaczenie idioty, niestety. Mieszkałem tu, kiedy nie było w okolicy żadnej budowy, pod dom podchodziły stada saren, a w pobliskich olszynowych krzakach bociany czarne miały gniazdo. Pewnego lata wyleciało nad nasz dom osiem młodych i zaczęły krążyć nad dachami – sąsiad też był już zbudowany. Jego żona była w ciąży, a ja żeby ją rozweselić powiedziałem, że bocian przeleciał nad ich dachem, ale czarny. Nie uśmiechnęła się, niestety. Kiedyś, gdy poszedłem tak ze dwieście metrów w nieistniejące już dziś krzaki, spłoszyłem słonkę. Na polanach wśród brzóz i amerykańskiej czeremchy spacerowały żurawie. Bażanty przychodziły zimą pod sam dom, obsiadały kępy wyschniętych ostów, pochylonych ku ziemi i wyjadały nasiona, inne zajmowały kompostownik i pasły się tam jak prosiaki. Nie mogły potem latać, tak były ciężkie. Nie było ani jednego dzika. Dziś, kiedy ludzie opanowali cały teren, kiedy zniknęły nawet bażanty, bo te świnie wyżerają im jajka w okresie lęgowym, za całe bogactwo przyrody muszą nam wystarczyć te śmierdzące bestie. Są już w dodatku tak bezczelne, że mowy nie ma, by po zmroku, a nawet z rana, bo z rana też łażą, ktoś mógł bezpiecznie wyjść z psem na spacer. Napiszę w tej sprawie skargę do urzędu, napiszę też, żeby ktoś je wystrzelał. Już widzę, jak zamieszkali w strzeżonych osiedlach, albo w środku miasta miłośnicy przyrody podniosą alarm i zaczną się kłaść na tych przystankach, gdzie normalnie wieczorami, zamiast młodzieży z papierosem i piersiówką, stoi sześć sztuk tego chodzącego piekła. Będę to fotografował. Ludzi, którzy nie rozumieją prostych zależności, nie można niestety przekonać dobrym słowem do niczego. Taki dzik musiałby na ich oczach zeżreć ich ukochanego ratlerka Pimpusia, żeby cokolwiek do nich dotarło. Nie ma jednak gwarancji, że nie stanęliby po stronie dzika.

W sieci jako kuriozum, choć wcale nie ma to takiego charakteru, pokazują filmy z olbrzymimi stadami jeleni przebiegającymi przestrzenie pól i lasów. Jest tego mnóstwo, a stada się naprawdę olbrzymie. Do tego każde nadleśnictwo ma w lesie zamontowane kamerki, ja często wchodzę na profil kolegi Jerzego, którzy gospodaruje w nadleśnictwie Przemyśl i oglądam, co on tam wrzuca z tych nocnych i porannych nagrań. W zasadzie dziwne, że idąc do lasu nie potykamy się o jakieś bydlęta, a o wilkach o już szkoda gadać. Parę lat temu, byłem u kolegi w Górach Sowich i on mi powiedział, że w Beskidzie Śląskim już są, ale w Sudetach jeszcze ich nie widział. Dziś każdy może sobie zajrzeć na stronę nadleśnictwa Wałbrzych albo  Świdnica, na których widać, jak słodko bawią się na polanie małe wilczki. To wszystko raduje serca miłośników przyrody, albowiem widzą oni jedynie proste zależności, istniejące w dodatku tylko w ich głowach. Dokładnie tak samo jak ludzie, którym zdaje się, że rysunki w szkicowniku Leonarda, wyobrażające machiny latające, oznaczają, że można było taką machinę zbudować w XV wieku, a nie stało się to tylko dlatego, że Kościół zabronił i przez to nie polecieliśmy na Marsa gdzieś w okolicach roku 1700.

Do czego zmierzam? Cała ta menażeria wydala gazy i one zatruwają atmosferę. Psują powietrze i dewastują klimat. Dlaczego ekologowie nic z tym nie robią, tylko patrzą na to wszystko spokojnie? A mędrzec wszechświatowy Bill Gates, dla którego ssak to kotek, a ptak to kura, mówi, że wszystkiemu winne są stada krów, które czekają aż się je przerobi na befsztyki. Na to odpowiada mu posłanka Spurek ze Skarżyska, wygłaszając w europarlamencie mowę i zakazie reklamy produktów spożywczych pochodzących od zwierząt. Jak to już ustaliliśmy, wyraz „kompromitacja” został skompromitowany i nie działa. Nie wiem co musiałaby zrobić Spurek, szczycąca się tytułem doktora praw, by można było ją uznać za skompromitowaną? Chyba zjeść żywego ratlerka, należącego do Jolanty Kwaśniewskiej. Nic tańszego w grę nie wchodzi. Skala idiotyzmu rozciągnęła się tak szeroko, że krańców nie widać, a wyznaczony przez nią horyzont zaszedł siną mgłą. W tak zakreślonym spektrum niczym jakieś łupinki na oceanie unosimy się my, drżąc ze strachu, że zaleje nas fala tego prawniczo-ekologiocznego szajsu, wyprodukowanego w zakładach wytwarzających sztuczną wołowinę.

Tak samo, jak w przyrodzie, w okolicach Grodziska, w polityce europejskiej działa selekcja negatywna. Ona dominuje, albowiem wyeliminowano element ryzyka. Dziki się nie boją, albowiem wespół z ekologami, także świniami, usunęły z krajobrazu myśliwych. Mogą więc rządzić, a swoje rządy zaczęły od podporządkowania sobie lub zlikwidowania innych stworzeń. Miłujący przyrodę człowiek przepędził sarny, a jego zaopatrzeni w ryje, koledzy w futrach, zeżarli jajka i młode bażanty. Czarne bociany odleciały, nie mogąc patrzeć na tę hańbę, a żurawie oglądają ten kataklizm tylko z bardzo dużej wysokości i ani myślą tu lądować. Przystanki autobusowe na Orlej opanowała włochata bandyterka, która jeszcze nie pali papierosów, ale jak Bill Gates uzna, że są one mniej szkodliwe niż bąki puszczane na polu przez rogate bydło, z pewnością ustawi się w kolejce do kiosku. Sylwia Spurek zaś załatwi dzikom dofinansowanie do ich ulubionego nałogu.

Brak ryzyka w polityce, brak mechanizmu kompromitującego jawnych idiotów na uczelniach, szczególnie na wydziałach prawa, powoduje, że do europarlamentu trafiają Spurki. One są pozbawione wszelkich hamulców, albowiem nie było na ich drodze nigdy żadnej przeszkody, którą musiałyby pokonać. Była tylko prosta i równa autostrada, w której przerywana linia oddzielająca pasy ruchu, zamieniona była co 200 metrów na wyraz OBŁĘD, pisany w różnych językach. Końcowy przystanek tej trasy to PE. I tam właśnie Spurek dojechała, a dziś rozdziela na prawo i lewo uśmiechy oczekując oklasków. Można mieć w tej kwestii oczywiście odmienne zdanie, ale moje jest właśnie takie. Wielu ludzi uważa, że to super iż dziki stoją na przystanku, ale jeszcze nie widziałem, żeby któryś ustawił się koło nich, a jeszcze do tego z psem na smyczy. Póki co nie wchodzą do autobusu, ale i do tego dojdziemy.

Czy jest szansa, że ludzie idący do władzy nie będą wybierani w wyniku selekcji negatywnej? W zasadzie nie ma. Tak się dzieje wtedy kiedy wzrasta zagrożenie. Wszystkie tchórze, spurki i dziki uciekają gdzie pieprz rośnie, albo podpisują lojalki. Od ludzi odpowiedzialnych wymaga się decyzji i działania. No i oni takie działania podejmują, ale zwykle nie wychodzą z nich żywi. Kiedy wszystko się uspokoi tchórze, spurki i dziki wracają. No i zajmują się sprzedażą hagad o tych zmarłych, wskazując ich jako wzór innym frajerom, sami nie myśląc ani przez sekundę o ich naśladowaniu. I tak wkoło Wojtek. Dlatego właśnie uważam, że ochroną gatunkową w Polsce powinni być przede wszystkim objęci ludzie podejmujący samodzielne decyzje i nie szukający oparcia w strukturach państwa, nie pchający się na siłę do polityki, licząc na pensje i emerytury. Niech sobie państwo finansuje program darmowych papierosów dla dzików, niech zakłada im filtry na tyłki, żeby nie zanieczyszczały bąkami zdrowego leśnego powietrza, byle tylko nie dobijało gatunku naprawdę zagrożonego.



tagi: ekologia  grodzisk mazowiecki  spurek  europarlament  dziki  bill gates 

gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 09:36
73     4328    25 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

DKA @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 09:53

Najbardziej w tym wszystkim lubię histerie o zabieraniu mleka biednym cielaczkom. Naprawdę życzę tym ludziom powodzenia w piciu mleka wytwarzanego przez krowę w okresie karmienia młodych, nazywanego przez mojego dziadka "siarą". Myślę że jest to napój zdolny przywrócić im zdolność zdrowej oceny sytuacji.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @DKA 20 lutego 2021 09:53
20 lutego 2021 10:25

A ja bym chciał, aby posłuchali ryczenia krowy, która nie jest dojona, eh! Jesteśmy w takich oparach absurdu, że człowiek się dziwi, że jeszcze się nie zaczadził ...

 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 10:30

A tutaj koło tematu. Kto pamiętam stare sady owocowe koło zagrody dziadków i wujków na wsi? Jak wspaniale tam było latem!

https://www.magnapolonia.org/nadlesnictwo-antonin-ponownie-odtwarza-sady-owocowe/

 

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 10:35

Ty się po prostu znajdujesz w fazie przejściowej, osiągania biosystemowej równiwagi. Dziki powinny mieć swoich naturalnych wrogów.  Jak na przystanku pojawią się watahy wików to będziesz miał już tylko jeden problem. Będziesz musiał odnaleźć ich naturalnego wroga.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @betacool 20 lutego 2021 10:35
20 lutego 2021 10:38

Wój Grzyb z Nadarzyna, który tu kiedyś polował w miejscu gdzie jest dziś droga do Książenic, całkiem asfaltowa, nie żyje już niestety...a innych wrogów wilka tu nie można znaleźć

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 20 lutego 2021 10:30
20 lutego 2021 10:38

Ja pamiętam, tu niedaleko był taki sad. Dziś stoją tam domy

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @DKA 20 lutego 2021 09:53
20 lutego 2021 10:39

Siara to jest chyba nazwa ogólnie przyjęta, mleko młodych matek, także ludzkich się tak nazywa

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 10:49

W moim rodzinnym Bielsku-Białej coś zaczęło się dziać dopiero gdy parę lat temu dziki przeprowadziły bezpośredni szturm na plac ratuszowy i urząd miasta - choć i tej rodzinki nie ustrzelono, tylko potraktowano środkami usypiającymi i wywieziono na przedmieścia. Potem chyba sprawa utknęła na linii konfliktu władze miasta kontra nadleśnictwo.

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski 20 lutego 2021 10:38
20 lutego 2021 10:54

Ja bym szukał wśród tych co na świeżym powietrzu obalają żubry. 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 11:03

Zgoda tylko nie porównywałbym Spurek - cyngla propagandowego, który słucha rozkazów z cwaniakiem Gatesem, który jak mało kto czuje klimat inwestycyjny i zamiast iść na dno walcząć z postępem płynie z prądem i robi gruby szmal. Gdybym zaniwestował w produkcję sztucznego mięcha czy szczepionki też stałbym tam gdzie Spurek i Gates.

Etyka w biznesie? wolne żarty. 

Niestety od dawna liczy się roczny wynik finansowy i zadowolenie akcjonariuszy a nie jakieś tam prawdy objawione. Może to i smutne ale tak niestety jest.

Pamiętam jak mój ojciec produkował płyn do spryskiwaczy dla samochodów - za każdym razem gdy była parszywa pogoda miał uśmiech od ucha do ucha ;)

A przecież ta zła pogoda to straty dla większości...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ThePazzo 20 lutego 2021 11:03
20 lutego 2021 11:11

Ja nie piszę o etyce biznesu, ale o negatywnej selekcji w polityce

zaloguj się by móc komentować



ThePazzo @gabriel-maciejewski 20 lutego 2021 11:11
20 lutego 2021 11:19

Juz pisałem o tym co moj kochany Profesor mi powiedział gdy studiowałem. 

1 Garnitur studentów - najzdolniejsi - idą do biznesu.

2 Garnitur zostaje na uczelni robić karierę naukową.

3 Garnitur - najmniej zdolni - idą do polityki.

Oczywiście do polityki trafią też przez dziedziczenie stanowisk i wpływów inne lenie i barany.

Może stąd ta negatywna selekcja.

 

zaloguj się by móc komentować


tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 20 lutego 2021 11:11
20 lutego 2021 11:35

Podobno odstawiono je do lasu przy granicach Lipnika, czyli wschodniej / północno-wschodniej części miasta. Teoretycznie to skrawek Beskidu Małego, ale koledzy żartowali, że posłano je "na Kraków", tym bardziej, że przylazły z całkiem przeciwnej strony miasta. Może z Krakowa posłano je dalej na Grodzisk ;)

zaloguj się by móc komentować

pike @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 11:40

To wydalanie gazów przez zwierzęta hodowlane, a tak naprawdę chodzi głównie o te

wydalane przez ludzi (tylko których?), czyli dwutlenek węgla i metan ma to zwiazek z propagandą

dotyczącą ocieplania sie klimatu. I oczywiście jedynym lekarstwem na to Billy Gates ma opłaty. 

Czyli jak zapłcisz to ci będzie chłodniej....

https://businessinsider.com.pl/technologie/jak-bill-gates-chce-walczyc-ze-zmianami-klimatu-ksiazka-jak-ocalic-swiat-od/fy89cb1

Ale obecna zima w USA i krajach Bliskiego Wschodu chyba zaszkodzi tej propagandzie. Przynajmniej ludzie zauważą, że to

kolejny geszeft. No i chyba będa się cichaczem z tego wycofywać....

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-02-18/takiej-zimy-nie-bylo-w-teksasie-od-30-lat-pala-meble-by-sie-ogrzac-wideo/

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,25679919,atak-zimy-na-bliskim-wschodzie-namioty-uchodzcow-zasypane-sniegiem.html

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 11:40

Spurek wydaje się być cynglem Gatesa i jego kompanii, więc jest pod ochroną gatunkową. Włos jej z głowy nie spadnie.

Szaleństwa radzieckich naukowców, którzy chcieli zawracać rzeki i budować nuklearne lokomotywy mknące przez Himalaje to jest pikuś w porównaniu do szaleństw Gatesa, który na dodatek ma egzekutywę by wprowadzić je w życie i nie dość, że wprowadzić to jeszcze na tym zarobić.

Natomiast co do dzików, to z sunia Kwaśniewskich (owczarek niemiecki) zapoznała się boleśnie z kłami lochy na polach wilanowskich tak, że potrzebna była interwencja weta. I co? okazało się, że nawet ex-prezydent jest za cieńki na to, aby doprowadzić do odstrzału stada. Podobnie rzecz się miała/ma na forcie Augustówka,  przy apartamentowcach na Bluszczańskiej, na wale wiślanym, nie mówiąc o skwerze na Narbutta.

Wygląda tak jakby dziki wprowadziły się na siłę do miasta i nie było siły oraz woli, by je stąd wyprowadzić.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Zbigniew @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 11:55

Zawsze można i tak.

dziki biedroń

zaloguj się by móc komentować


ThePazzo @Zbigniew 20 lutego 2021 11:55
20 lutego 2021 12:19

HAHAHAH - mem zrobił mi dzień :))))

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 15:20

Na moim osiedlu było tak samo z jakieś cztery lata temu. Na petycje mieszkańców do miejscowego koła łowieckiego przyszła odpowiedź, że limity "wystrzelane" i jedyny sposób to powołanie nowego koła z dodatkowymi limitami. Dziki ryły trawniki, dewastowały ogródki działkowie, straszyły co bardziej lękliwych i w końcu zniknęły. Nie wiem czy zastosowano jakieś repelenty na podejściu do miasta, a może zastosowano bardziej niehumanitarne rozwiązanie i dlatego władze miasta nie za bardzo chwaliły się tym, ale narazie efekt jest trwały.

Gdzieś w styczniu w środku miasta babina sypała ziarno gołębiom. Jakiś młody podbiegł i wystraszył je machając rękami. Gołebie zerwały się i dopiero wtedy babina obróciła się i zauważyła co się dzieje i zapytała agresywnie młodego dlaczego straszy ptaki, a on odpowiedział, że to nie ptaki tylko miejskie szczury. Babina zaczęła wrzeszczeć "wariat, wariat". Jak łatwo kochać gołąbki, trochę chleba, trochę ziarna i git.

zaloguj się by móc komentować

MZ @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 15:33

Widzę,że puszczają Panu nerwy,nie dziwię się mnie rozwaliło wcześniej,tylko mielę złe słowa miedzy zębami obserwująć i funkcjonująć w kryminalnym tworze.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @pike 20 lutego 2021 11:40
20 lutego 2021 15:38

Ocieplanie klimatu jest faktem bezspornie potwierdzonym. Kwestia jedynie dotyczy tego, czy to wahnięcie klimatyczne będzie tendencją  trwałą, czy jest anomalią czasową. Przy rozregulowaniu klimatycznym moga zdarzać się tego rodzaju zimy, ba nawet moze przyjśc mróz w lecie. Po prostu zmiany takie maja charakter coraz bardziej chaotyczny, a utrwalanie nowego stanu równowagi klimatycznej w skali planety (czyli w miiare regularne nastepstwa pór roku) zajmuje dziesięcolecia, albo i stulecia.

Metan uwalniany do atmsfery to głownie efekt  roztapiania sie  zmarzliny syberyjskiej i kanadyjskiej.

Tatejsze  torfowiska (główny rezerwuar metanu) mają głębokość do kilkudziesięciu metrów a powierzchnie setek tysięcy km kw. Poki ten teren był stale zamarzniety (rozmrażała się czasowo tylko płytka częśc powierzchniowa, która po krótkim "lecie" ponownie zamarzała, nie było problemu. Ale ostatnio  problem narasta w sposób kumulacyjny.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 15:55

Te grodziskie dziki, a w zasadzie ich bliskich przodków to ja poznałem i to z bardzo złej strony. Zaraz pod Grodziskiem przez kilkanaście lat trzymałem w stajni u znajomego swojego konika. Stajnia fajna, bo kilkanascie hektarów gruntu, w tym większość to zadbane łąki, starannie koszone na siano - ten kto zbierze własne siano, ma je najlepsze. No i zdarzało się czasem co dwa lata, czasem co trzy, ale też czasem co rok, że nagle, po jednej nocy, łąka wyglądała jak przedpole okopów w bitwie pod Verdun tuż przed atakiem, po ostrzale artyleryjskim. Dziki potrafiły zryć dziesięć hektarów łąki w ciągu kilku godzin. Serce krajało się, gdy patrzyło się na tą powywracana darń.  Straty niepowetowane, nawet zwracane za nie jakieś tam pieniądze, w żaden sposób nie były w stanie powetować poniesionych strat.

Niechby i te dziki tam sobie pierdziały, ale niech się odwalą od niszczenia dorobku rolnika z wielu lat.

Z dzikami mam też inne życiowe doświadczenia - związane z moimi wyjazdami do Szwecji. Taki bogato zalesiony kraj, słabo zaludniony, pełno nieprzebytych wykrotów, dołów, uroczysk,  gdzie ludzka stopa nie stanęła od kilkuset lat - wydawałoby się, że wymarzone tereny dla dzików. No i ci tacy  super proekologiczni Szwedzi, dla których nietknięte ludzką ręką łono przyrody jest kwintesencją współżycia z naturą - nie mieli dzików u siebie przez dwieście lat.  Jakieś niewielkie stadko jakiś tam ośrodek naukowy trzymał w ogrodzeniu - i to wszystko. Aż tu nagle kilku sztukom udało się wyrwać z ogrodzenia na wolność.

To było w latach siedemdziesiatych. To właśnie wtedy  ja tam zacząłem jeździć co roku na saksy, na wieś, do pracy na farmie i pamiętam, że mówiło się, że w Szwecji dzików nie ma. Rozmawialiśmy o tym, bo mój gospodarz był zapalonym myśliwym i mocno wypytywał o polowania na dziki w Polsce, jakie są możliwości, koszty - marzył aby dzika upolować. Nas na tą farmę przyjeżdżało z Polski kilka osób, stale te same, po kilku latach juz dobrze się znaliśmy, gospodarz też był gość w porządku - postanowiliśmy zorganizować mu wyjazd do Polski na polowanie na wymarzonego dzika. Skoro on tam odwalał dla nas lewiznę z zatrudnieniem i dobrze uczciwie płacił, to my postanowiliśmy odwalić dla niego lewiznę w Polsce z polowaniem. Przyjechał, dostał strzelbę do rąk, wytłumaczono co i jak trzeba, strzelił, trafił, umazano go posoką, wypił, zakąsił, wszystko udało sie super. Został  w swojej okolicy dumnym, jedynym mysliwym, który upolował dzika...

A;e teraz już nie musiałby wyjeżdżać do Polski - te stadko kilku dzików, które zwiały kilkadzieiąt lat temu z zagrody, powiększyło się do... 300.000 osobników (tak, tak, trzysta tysięcy). Co w związku z tym robią proekologiczni szwedzi? Szwedzkie Stowarzyszenie Myśliwych  Svenska Jägarförbundet opracowało własnie nowy program działania w stosunku do dzika, który zakład sobie trzy cele:  Współpraca, Etyka, Pokarm.

Najbardziej mnie zastanowł ten Pokarm, nie przypuszczałem, że będą te dziki dokarmiać. No ale faktycznie tak ma być, wprowadzono przepis, że "pożywienie dla dzików wykładane na tych miejscach powinno być dobrej jakości, myśliwy czy właściciel gruntów łowieckich dożywiający zwierzynę musi być zarejestrowany jako producent takiego pokarmu w szwedzkim urzędzie ochrony żywności Livsmedelverket. "

A tu nagle zaskoczenie:  z tej  Współpracy, Etyki i Pokarmu zostaje tylko  pokarm, a są to tysiące ton mięsa, w samym Skone (południe Szwecji) planuje się odstrzelić w tym roku średnio od 10 do 15 dzików na 1000 ha i ta planowana ilość 100.000  osobników ma dać 3.000 ton mięsa.

 

 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 16:19

Dla mnie kwestia z dzikami, to ten sam element polityki, co rozsierdzone feministki i strajk bab. Mają nas ujarzmiać i sprowadzać do poziomu świadomości, że jesteśmy nikim i niczym.

Ale to tak zawsze jest, kiedy zamiast teocentryzmu wybiera się tzw. naukę i tzw. humanizm. Zamiast być królem stworzenia człowiek staje się jego zakałą i wirusem.

I to jest do udowodnienienia w obrazku jaki nam pokazał Coryllus.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @mniszysko 20 lutego 2021 10:25
20 lutego 2021 17:06

"A ja bym chciał, aby posłuchali ryczenia krowy, która nie jest dojona, eh! Jesteśmy w takich oparach absurdu, że człowiek się dziwi, że jeszcze się nie zaczadził ..."

Posluchac ryczenia niewydojonej krowy?

Nic prostszego.

Wystarczy posluchac tej Spurek, Szczuki, czy wielu innych.

zaloguj się by móc komentować

pike @stanislaw-orda 20 lutego 2021 15:38
20 lutego 2021 17:06

No tak. Ale czy B.Gates zawraca sobie tym głowe. Jego interesują opłaty.

Dla takich jak on każdy powód dobry jest...

A teraz chyba zamarzliny sie nie roztapiają:

https://www.windy.com/pl/-Temperatura-temp?temp,54.419,37.441,3,i:temp

zaloguj się by móc komentować

BialyKurp @mniszysko 20 lutego 2021 10:30
20 lutego 2021 17:25

Pamiętam. I ma taki u siebie. Wspaniale jest nie tylko latem. Zimą też...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @pike 20 lutego 2021 17:06
20 lutego 2021 17:51

Teraz nie, a za kilka  miesięcy  tak.

Pisałem  o trendach liczonych w dziesięcioleciach (stuleciach),  w takiej perspektywie "teraz" nie jest istotne.

zaloguj się by móc komentować


Rozalia @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 18:38

1 Przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków2. 2 Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. 3 Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać. 4 Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. 5 Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach. 6 Skoro z daleka ujrzał Jezusa przybiegł, oddał Mu pokłon 7 i krzyczał wniebogłosy: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!». 8 Powiedział mu bowiem: «Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka». 9 I zapytał go: «Jak ci na imię?» Odpowiedział Mu: «Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu». 10 I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. 11 A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. 12 Prosili Go więc: "Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli". 13 I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. 14 Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. 15 Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie "legion", jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. 16 A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. 17 Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic.

O dzikach od 3:15 ok 2 minuty. 

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @Rozalia 20 lutego 2021 18:38
20 lutego 2021 18:42

Od ok. 3:15 do 4 o skutecznej walce z dzikami.

zaloguj się by móc komentować


darkforce @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 19:13

W Republice rzymskiej, 2,5 tys lat temu, każdy komu udowodniono że działał na szkodę republiki, był skazany na karę śmierci. W dzisiejszych czasach rządzący psychopaci, za zgodą narodu, manipulowanego propagandą zapewnili sobie bezkarność, likwidując karę śmierci.

Potrzebna jest usilna walka z propagandą, w celu likwidacji szkodliwych ustaw. I nie tylko.

zaloguj się by móc komentować

darkforce @Zbigniew 20 lutego 2021 11:55
20 lutego 2021 20:19

Jak zrobił sobie z d..y chlew zaczął kochać świnie (dzikie)

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
20 lutego 2021 21:22

Sylwia Spurek przypomina mi sowieckie dojarki oddelegowane do roli deputowanych Rady Najwyższej ZSRR. Tam w dobrym stylu było wrzeszczenie i wymachwanie pięścią "na wokandzie" głównie w temacie tego,że musowo koniecznie odstrzelić tego czy innego wroga ludu albo że z entuzjazmem przekroczymy plan pięcioletni. To trwało do 1956 r. z nasileniem w latach 30-tych. Po kilkudziesięciu latach tych praktyk (te przemowy można obejrzeć w internecie) ZSRR się rozpadło a Rosja nie podniosła się do dziś.

To była dyktatura agresywnej głupoty i to obserwujemy dzisiaj u nas. Pierwsza wysyp tego towaru miał miejsce po 17 września 1939 r. i to spłynęło tuż po 21 czerwca 1941 r. w popłochu zabierając co lepsze polskie fanty a nawet fikusy w doniczkach.

Spurek jest z kieleckiego a tam komunizm miał się dobrze.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
21 lutego 2021 00:05

Dziki są wszędzie. W Szczecinie to plaga. W Warszawie na Targówku z rana między blokami chadzaja czasem z Białołeki (a tam na Białołęce to trawniki regularnie są "przekopywane". 

Czuję że to jakaś zmowa biurokratów - w końcu będzie pretekst aby objąć ochroną ścisłą tereny i tym samym zaprowadzić "obostrzenia"  dla właścicieli gruntów przylegających do tych "rezerwatów". 

Dzików coraz więcej a ludzi coraz mniej....to się źle skończy. Tzn. wprowadzą opłatę celową "dzikowe"  

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
21 lutego 2021 00:35

Politycy są też odbiciem lustrzanym /ale dokazującym publicznie i za niezłą kasę/ części zidiociałego elektoratu. U nas dzikie świntuchy od lat rujnują parki, cmentarze, trawniki osiedlowe i co tam im jeszcze wpadnie pod ryje. Rozległy Park Reagana nad morzem jest wywrócony na lewą stronę. Cała darń... Koszty rekultywacji są ogromne a i tak to syzyfowa praca i "syzyfowe wydatki" z kieszeni podatnika. W moim pobliskim parku na Zaspie często psiarze muszą zamykać się w psiej zagródce /ogrodzony wybieg dla psów/, bo nadciąga właśnie wataha dzików. A komentarze ludzieńków, zamkniętych z psami na tym wybiegu, są takie: człowiek wszedł w tereny dzików i je im zabrał, to dziki teraz, nie mając miejsca na życie, wchodzą do miasta. No to spurki mogą szaleć bezkarnie. 

Naturalnie mówię głośno, że należy dziki odstrzelić, gdyż żadne pułapki z kapustą, stawiane przez miasto, nie zadziałały na stado buszujące w naszej okolicy. Nigdy to nie działało; o ile zdołano kilka sztuk wywieźć - po czasie wracały. No i rozmnażały się w chaszczach spokojnie, a rozmnożywszy się - ruszały "na miasto". "Nasze" aktualne stado tutejsze z jesieni to: odyniec, dwie lochy i kilkanaście młodych. Bez strachu też wylatują nad morze, np. w niedzielę, gdy są tam tłumy spacerowiczów. 

https://trojmiasto.tv/Dziki-rozkopuja-park-Reagana-22-09-2020-video-47019.html

https://trojmiasto.tv/Dzik-walczy-ze-smietnikiem-w-Sopocie-04-05-2017-video-21260.html

 

etc., etc. - tych filmików z Trójmiasta jest sporo. 

PS. Jesienią w naszym pobliskim parku znaleziono cztery martwe psy, załatwione przez wspomnianą wyżej watahę. Pewnie były to psy, które wypuszczone wolno, ruszyły za stadem dzików i te zabiły je na terenie naszego parku. Nie ma żartów z dzikami. 

zaloguj się by móc komentować


KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
21 lutego 2021 00:50

Studenci już na ostatnich latach politologii łażą po siedzibach partyjnych i szukają "pierwszej pracy". Gdy padają na najbliższych wyborach do władz - spokojnie przenoszą sią do innej partii - bez znaczenia, czy profil tej partii jest diametralnie odmienny od poprzedniej, w której aspirowali. Ostatnie wyczyny różnych tłustych "młodzieńców" w PiSie, tych od ekologii i 5dlazwierząt są doskonałym przykładem tej patologii. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @KOSSOBOR 21 lutego 2021 00:50
21 lutego 2021 08:18

To fakt, oni są nawet podobni do tych dzików, mają albinotyczne plamy tu i ówdzie i sapią stojąc na przystankach. A to gadanie o terenach jest czymś absolutnie najgorszym. Nie żal im bocianów czarnych? Te świnie wzbudzają w nich ciepłe uczucia?

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @stanislaw-orda 21 lutego 2021 08:24
21 lutego 2021 10:07

No nie....panie Stanisławie,ale mnie pan rozbawił...tym wnioskiem,a cała notka o puszczaniu "politycznym bąków" przez dzikie świnie wprawiła mnie w takie rozbawienie,że ryczałam ze śmiechu . No ,bo doszliśmy do etapu,że świnie -na ołtarz trzeba wynieść.?,jak nie sposób im łba odstrzelić?

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski
21 lutego 2021 10:35

 

Na stronie https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C31844%2Craport-wmo-rekordowe-stezenie-gazow-cieplarnianych-w-atmosferze-w-2017-roku

możemy sobie przeczytać:

"Rekordowe poziomy stężenia w atmosferze ziemskiej dwutlenku węgla, ale też metanu i podtlenku azotu, zarejestrowano w 2017 roku – wynika z najnowszego raportu Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO).

Jak pokazuje raport, w roku 2017 średnie światowe stężenie dwutlenku węgla (CO2) osiągnęło poziom 405,5 ppm (cząsteczek na milion), bijąc kolejny rekord z 2016 r, wynoszący 403,3 ppm. To stężenie aż o 46 proc. więcej, niż w czasach przedindustrialnych - alarmują autorzy opracowania.

Podobne poziomy stężenia CO2 występowały na Ziemi ostatnio 3-5 milionów lat temu, gdy temperatury były o 2-3 st. C. wyższe, a poziom mórz o 10-20 metrów wyższy, niż obecnie" - podkreśla sekretarz generalny WMO Petteri Taalas.

Wprawdzie wzrost stężenia CO2 w ubiegłym roku był niższy, niż między 2015 i 2016 rokiem, kiedy silny był wpływ zjawiska El Nino - ale jest porównywalny z średnim rocznym przyrostem w ostatnich 10 latach.

Z raportu wynika, że w atmosferze wzrosła zawartość nie tylko dwutlenku węgla, ale i innych ważnych gazów cieplarnianych: metanu i podtlenku azotu.

Stężenie metanu – drugiego po CO2 najsilniejszego gazu cieplarnianego - sięgnęło w 2017 roku rekordowych 1859 ppb (cząsteczek na miliard), co oznacza, że jest obecnie o 157 proc. wyższe, niż przed rewolucją przemysłową.

Z kolei podtlenek azotu przekroczył w 2017 r. poziom 22 proc. powyżej stężenia z czasów przedindustrialnych. Pomiary pokazują 329,9 cząsteczek na miliard tego związku w atmosferze. Szacuje się, że ok. 40 proc. jego emisji do atmosfery pochodzi z działalności człowieka, m.in. nawozów i przemysłu.

Rekordowe poziomy stężenia w atmosferze ziemskiej dwutlenku węgla, ale też metanu i podtlenku azotu, zarejestrowano w 2017 roku – wynika z najnowszego raportu Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO).

Jak pokazuje raport, w roku 2017 średnie światowe stężenie dwutlenku węgla (CO2) osiągnęło poziom 405,5 ppm (cząsteczek na milion), bijąc kolejny rekord z 2016 r, wynoszący 403,3 ppm. To stężenie aż o 46 proc. więcej, niż w czasach przedindustrialnych - alarmują autorzy opracowania.

Podobne poziomy stężenia CO2 występowały na Ziemi ostatnio 3-5 milionów lat temu, gdy temperatury były o 2-3 st. C. wyższe, a poziom mórz o 10-20 metrów wyższy, niż obecnie" - podkreśla sekretarz generalny WMO Petteri Taalas.

Wprawdzie wzrost stężenia CO2 w ubiegłym roku był niższy, niż między 2015 i 2016 rokiem, kiedy silny był wpływ zjawiska El Nino - ale jest porównywalny z średnim rocznym przyrostem w ostatnich 10 latach.

Z raportu wynika, że w atmosferze wzrosła zawartość nie tylko dwutlenku węgla, ale i innych ważnych gazów cieplarnianych: metanu i podtlenku azotu.

Stężenie metanu – drugiego po CO2 najsilniejszego gazu cieplarnianego - sięgnęło w 2017 roku rekordowych 1859 ppb (cząsteczek na miliard), co oznacza, że jest obecnie o 157 proc. wyższe, niż przed rewolucją przemysłową.

Z kolei podtlenek azotu przekroczył w 2017 r. poziom 22 proc. powyżej stężenia z czasów przedindustrialnych. Pomiary pokazują 329,9 cząsteczek na miliard tego związku w atmosferze. Szacuje się, że ok. 40 proc. jego emisji do atmosfery pochodzi z działalności człowieka, m.in. nawozów i przemysłu.

Rekordowe poziomy stężenia w atmosferze ziemskiej dwutlenku węgla, ale też metanu i podtlenku azotu, zarejestrowano w 2017 roku – wynika z najnowszego raportu Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO).

Jak pokazuje raport, w roku 2017 średnie światowe stężenie dwutlenku węgla (CO2) osiągnęło poziom 405,5 ppm (cząsteczek na milion), bijąc kolejny rekord z 2016 r, wynoszący 403,3 ppm. To stężenie aż o 46 proc. więcej, niż w czasach przedindustrialnych - alarmują autorzy opracowania.

"Podobne poziomy stężenia CO2 występowały na Ziemi ostatnio 3-5 milionów lat temu, gdy temperatury były o 2-3 st. C. wyższe, a poziom mórz o 10-20 metrów wyższy, niż obecnie" - podkreśla sekretarz generalny WMO Petteri Taalas.

Wprawdzie wzrost stężenia CO2 w ubiegłym roku był niższy, niż między 2015 i 2016 rokiem, kiedy silny był wpływ zjawiska El Nino - ale jest porównywalny z średnim rocznym przyrostem w ostatnich 10 latach.

Z raportu wynika, że w atmosferze wzrosła zawartość nie tylko dwutlenku węgla, ale i innych ważnych gazów cieplarnianych: metanu i podtlenku azotu.

Stężenie metanu – drugiego po CO2 najsilniejszego gazu cieplarnianego - sięgnęło w 2017 roku rekordowych 1859 ppb (cząsteczek na miliard), co oznacza, że jest obecnie o 157 proc. wyższe, niż przed rewolucją przemysłową.

Z kolei podtlenek azotu przekroczył w 2017 r. poziom 22 proc. powyżej stężenia z czasów przedindustrialnych. Pomiary pokazują 329,9 cząsteczek na miliard tego związku w atmosferze. Szacuje się, że ok. 40 proc. jego emisji do atmosfery pochodzi z działalności człowieka, m.in. nawozów i przemysłu."

 

Nikt, jak dotychczas nie podał mechanizmu fizycznego, jaki miałby działać przy globalnym ociepleniu jako funkcji wzrostu stężenia tzw. gazów cieplarnianych. Wszelkie publikacje zadawalają się wskazywaniem na korelację między oboma zjawiskami. To jednak nie jest dowodem n związek przyczynowo skutkowy.

Na zdrowy rozum, trudno jest udowodnić, iż CO2 będący w atmosferze, w stężeniu 0,04%, powoduje globalny efekt cieplarniany. Inne gazy mają jeszcze niższe koncentracje.

Sam efekt cieplarniany polega, wg Wiki, na: Ciało niebieskie pozbawione atmosfery (np. Księżyc) pochłania i emituje promieniowanie bezpośrednio ze swojej powierzchni. Atmosfera zaburza ten proces wymiany ciepła, głównie poprzez ograniczenie ilości ciepła wypromieniowywanego z powierzchni planety i dolnych warstw jej atmosfery bezpośrednio w przestrzeń kosmiczną.

Proste pytanie: jak gaz o stężeniu 0,04% w atmosferze może zaburzać wymianę ciepła całej Ziemi z kosmosem? Nikt nie podał wiarygodnej charakterystyki ilościowej wymiany ciepła w funkcji zmiany składu atmosfery w ww. zakresie stężeń gazów cieplarninych. Wszyscy zainteresowani podniecają natomiast się zmianami koncentracji tych gazów na poziomach kilkunastu cząstek na milion lub miliard w ciągu kilku dziesięcioleci.

 

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski
21 lutego 2021 10:36

Powyższe miało być do pana Stanisława Ordy.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Wrotycz1 21 lutego 2021 10:36
21 lutego 2021 10:57

co znaczy nikt nie podał?

Stałe w miarę stężenie dwutlenku węgla w atosfererze stabilizuje tzw. stan dynamicznej rónowagi atmosfery w skali planetarnej. To taki języczek u wagi (katalizator). Jego istotne zwiększenie (niech będzie ,że o ponad 50 procent w stosunku do epoki przedindustrialnej), powoduje że zbilansowanie stanu  dynamicznej równowagi uległo zakłóceniu i wahania klimatyczne stają się coraz bardziej chaotyczne, czyli mniej przewidywalne.

Problem polega na tym, że wzrost tego niezbilansowania został  zmierzony w bardzo krótkim okresie czasu, w porownaniu do przebiegu takich procesów w poprzednich epokach geologicznych, dla których  podobne interwały liczone są  w tysiącach lat. A drugi proble, ze nie istniała wówczas cywilizacyjna technosfera, w 3/4 usytuowana w lokalizacjach na brzegu morzrkim (oceanicznym). Wzrost poziomu oceanó o 10 metrów niczego nie zmieniał poza zmianami miejsc  żerowania dla zyjacych wóczas gatunków ziemskiego zoologu.

Ale proszę sobie wyobrazić skutki podobnego wzrostu poziomu oceanów obecnie.

 

I nie jest tak , ze nie znany jest zwiazek przyczynowy, czyli elementy łańcucha, które powoduja przyspieszenie wzrostu obecnej temperatury na planecie, które znajduje się w sprzężeniu zwrotnym z nasycaniem atmosfery (i wód) gazami cieplarnianymi.

Jednym z istotnych elementów jest stałą emisja związków chemicznych do atmosfery i ogónie biotopu (czyli ponadto wód i gleby) powoązania z trzebieniem najwiekszych skupisk lasów (Amazonia, Kongo, Malezja, Borneo i Nowa Gwinea, Syberia, Kanada). Zatruwanie wód (przez kanalizację lub jej brak do rzek, a rzekami do mórz), powoduje obumieranie w morzach łańcucha pokarmowego. Zakwaszanie wód proces ten zaczyna  od planktonu.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Wrotycz1 21 lutego 2021 10:35
21 lutego 2021 11:12

Ciekawe że twórcy raportu nie wysnuli z tych swoich tez i danych wniosku, że 3-5 mln lat temu mieliśmy na Ziemi jeszcze bardziej rozwinięty (niż obecnie) przemysł oparty o spalanie węgla. 

zaloguj się by móc komentować



zkr @stanislaw-orda 21 lutego 2021 10:57
21 lutego 2021 11:48

Trzebienie lasow w Amazonii ma tam jakis wplyw ale prosze nie zapominac, ze organizmy zyjace w tych lasach rowniez konsumuja tlen. Bilans sie rownowazy.
To oceany sa najwiekszym "producentem" tlenu, fitoplankton jest odpowiedzialny za wytwarzanie 50 do 85 % tlenu.
 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @zkr 21 lutego 2021 11:48
21 lutego 2021 11:52

Ziarnko do ziarnka.

A i tych lasów jest coraz to mniej.

I skąd to wiadomo, że bilans "się równoważy"?

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @stanislaw-orda 21 lutego 2021 11:52
21 lutego 2021 12:07

"Ziarnko do ziarnka" - chłe, chłe, chłe.

Gdyby jeszcze Pan podał jak się ma zmiana aktywności słońca  a "ziarnko do ziarnka" do zmian klimatu to móglby Pan chyba liczyć tak jak Gore na Nobla.  A tak d... zimna....

Tak to się ma, jak ocieplenie do ocipienia.

Chociaż, mogł dostać Obama , to dlaczego nie Pan?

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda 21 lutego 2021 11:52
21 lutego 2021 12:13

> I skąd to wiadomo, że bilans "się równoważy"?

Troche opracowan jest. Wezmy NG - sa tam linki do zrodel:

"But that’s not the whole story. Trees don’t just exhale oxygen—they also consume it in a process known as cellular respiration, where they convert the sugars they amass during the day into energy, using oxygen to power the process. So during the night when there’s no sun around for photosynthesis, they’re net absorbers of oxygen. Malhi’s research team reckons that trees inhale a little over half the oxygen they produce this way. The rest is probably used up by the countless microbes that live in the Amazon, which inhale oxygen to break down dead organic matter of the forest.

“The net [oxygen] effect of the Amazon, or really any other biome, is around zero,” he explains."

https://www.nationalgeographic.com/environment/article/why-amazon-doesnt-produce-20-percent-worlds-oxygen

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda 21 lutego 2021 11:52
21 lutego 2021 12:13

" Michael Coe, who directs the Amazon program at the Woods Hole Research Center in Massachusetts, told National Geographic that the claim “just doesn’t make any physical sense” because there “simply isn’t enough carbon dioxide in the atmosphere for trees to photosynthesize into an entire fifth of the planet’s oxygen”. 

“The fact that they’re throwing up this 20 percent number, to me, implies that they’re trying to say that our oxygen supply is in danger,” Neal Blair, professor of environmental engineering and earth and planetary sciences at Northwestern University, told the US county newspaper the Daily Republic.

“And our oxygen supply is in no way in any danger,” Blair said. “You can burn down the whole Amazon forest, and you would see a tiny, tiny, tiny drop in our oxygen levels, but we wouldn’t notice it.” – Taryn Willows "

https://africacheck.org/fact-checks/fbchecks/no-amazon-rainforest-does-not-produce-20-earths-oxygen

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda 21 lutego 2021 11:52
21 lutego 2021 12:17

P.S. To w temacie tlenu.
Co do wycinki lasow - dla mnie to barbarzynska, rabunkowa gospodarka prowadzona przez ludzi o mentalnosci "po nas chocby potop"
Ale to juz osobny temat

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @zkr 21 lutego 2021 12:17
21 lutego 2021 12:22

Nadal się nie rozumiemy. Podałem kilka przykładów, elementw układanki. Wyciagajac jeden z nich i mówiac, że wpyw tego konkretnego nie moze miec takich skutkó jak wszystkie elementy razem, to tania demagogia.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @szarakomorka 21 lutego 2021 12:07
21 lutego 2021 12:30

Już pisałeś o tym samym  i w podobnym "duchu" wielokrotnie, a jako że od tamtej pory nic nowego 
nie zaświtało ci w szarych komórkach, to sobie daruj dalsze dywagacje.

PS

Pytanie za sto punktów:
dlaczego dyletanci nie rozumiejący danej problematyki, wykazują  stałą chęć wygłaszania  swoich dyletanckich uwag odnośnie rzeczonej problematyki?

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda 21 lutego 2021 12:22
21 lutego 2021 12:42

Zadna demagogia. Mi chodzi te narracje, ze wycinajac lasy doprowadzimy do tego, ze sie udusimy:

https://twitter.com/stationcdrkelly/status/1164608581989294082

To nie jest takie proste.

Demagogia jest jojczenie roznych medrkow w mediach o globalnym ociepleniu, ktore jest ponoc spowodowane aktywnoscia czlowieka.

Prawa do emisji dwutlenku wegla to nowa waluta, tu jest pies pogrzebany.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @zkr 21 lutego 2021 12:42
21 lutego 2021 13:04

Równie głośne, a może i głośniejsze,  jest jojczenie innych mędrków, a zwlaszcza kandydatów na mędrków, o tym, że  nie ma globalnego ocieplenia i że działalność cywilizacyjnej technosfery rozbudowywanej przez  człowieka, a zwłaszcza spalanie kopalin energetycznych,  nie ma wpływu na ten proces.

Znasz może więc odpowiedź, co wywiera wpływ na to, że średnia temperatura na planecie wzrasta wyraźnie od ok. 8o lat i wzrost ten ma tendencję rosnącą?

 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @stanislaw-orda 21 lutego 2021 13:04
21 lutego 2021 13:20

I jeszcze to jojczenie mędrków jakieś dwanaście tysięcy lat temu że lodowce na terenie Polski się topią na skutek pierdzenia reniferów. Naprawdę nie ma innych czynników powodujących ocieplenie i zmianę klimatu jak działalność ludzka?

zaloguj się by móc komentować

zkr @stanislaw-orda 21 lutego 2021 13:04
21 lutego 2021 13:31

Moze jestem jestem tylko kandydatem na medrka ale jako chemik po ca. 20 latach w obszarze R&D mam wiekszy "background" (na pewno wiekszy niz spece od finansow) aby sie wypowiadac na temat dwutlenku wegla.
Nie neguje, ze sa dane wskazujace na wzrost temperatury. Odrzucam jedynie przymus samobiczowania sie Homo sapiens za ten efekt.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @DYNAQ 21 lutego 2021 13:20
21 lutego 2021 15:58

Nie chce mi się w kółko powtarzać. Zalinkowałem wcześniejsze dwa swoje teksty, ale nikt do nich  nie zajrzy, bo każdy woli skomentować  "własnym sumptem". A nawet jak zajrzy, niczego nie skojarzy i natychmiast powróci w wytarte koleiny.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @stanislaw-orda 21 lutego 2021 12:30
21 lutego 2021 16:02

"Pytanie za sto punktów:
dlaczego dyletanci nie rozumiejący danej problematyki, wykazują  stałą chęć wygłaszania  swoich dyletanckich uwag odnośnie rzeczonej problematyki?"

Dlatego, że "uczeni" nie czują skali bo wydaje im sie , że wszystkie roumy zjedli.

Jeżeli Pan kojarzy co to jest wyczucie SKALI.

Pańskie pseudonaukowe wynurzenia nie są funta kłaków warte .

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @szarakomorka 21 lutego 2021 16:02
21 lutego 2021 16:12

Uważam, że są zdecydowanie więcej warte od twoich, jakie by tam one nie były.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @stanislaw-orda 21 lutego 2021 15:58
21 lutego 2021 16:16

Co innego pisal Pan w linkach. Tutaj dziamdzia nad "wydalanym ziarnkiem".

Tak samo może Pan pisać, że przestraszenie wszystkich motyli w Amazonii spowoduje zakłócenie wiania pasatów.

 

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @stanislaw-orda 21 lutego 2021 16:12
21 lutego 2021 16:18

Niech Pan uważa bo ego wyniesie Pana na orbitę - marsa (to tak na czasie).

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @szarakomorka 21 lutego 2021 16:16
21 lutego 2021 16:20

Oczywiście, że mogę, ale przecież tak nie piszę, a zatem z tego, o czym piszę. nieprzesadnie wiele kojarzysz.

zaloguj się by móc komentować

tadman @DYNAQ 21 lutego 2021 13:20
21 lutego 2021 20:25

Oczywiście, że nie ma, bo na renifery nie można nałożyć opłat czy sankcji za pierdzenie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @DYNAQ 21 lutego 2021 13:20
21 lutego 2021 22:08

A w którym miejscu  ja twierdzę, że nie ma?

zaloguj się by móc komentować

bolek @DYNAQ 21 lutego 2021 13:20
22 lutego 2021 09:36

"Naprawdę nie ma innych czynników powodujących ocieplenie i zmianę klimatu jak działalność ludzka?"

Mnie te pochodnie gazowe zawsze "fascynowały".
Na Bliskim Wschodzie, dzień i noc, przez dziesiątki lat, płonie gaz bo nie ma z nim co robić. Wydaje mi się, że tego wpływu nikt nie "analizował", w przeciwieństwie do szkodliwości pieców na węgiel.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @bolek 22 lutego 2021 09:36
22 lutego 2021 10:11

przed "koronawirusem" w ciągu doby odbywały się loty 10 000 liniowców pasazerskich, z których kazdy spala na 40 000 litrów paliwa na godzinę.

Ilosci samochodow i ich przerobu paliwowego (osobowych, dostawczych i TIR-ów) nie podejmuję się przeliczyć, podobnie jak jednostek moorskich. Pozostaja jeszcze emitery w postaci kominów rozlicznych zakładów przetwórczych, elektrowni, hut, zakladó sybtezy chemicznej, rafinerie, etc. etc.).

Jakie trzeba nosić  okulary, aby nie dostrzegać wpływu faktora cywlilizacji przemysłowej na zmiany klimatyczne. I  nie tylko klimatyczne, bo np. zatruwanie wód to zatruwanie w nich życia biologicznego.
A egzemplarze tego "życia" , wyławiane przez flotylle trawlerów rybackich są  nastepnie sprzedawane
z przeznaczeniem do konsumpcji na niezliczonych targowiskach oraz  marketach.

I tak można by w nieskonczoność.

I w nieskończoność otrzymuje się wciaż tą samą odpowiedź, że nie ma dowodów, że to ma wpływ.

No i, rzecz jasna, owi negacjoniści dedydują o tym, co może zostać  potraktowane jako wystarczający dowód. Jak dotychczas, na  żaden nie potrafili wskazać. W zamian,  jako merytoryczny głos w dyskusji, wpisują kabaretowe vice (z Kabaretu Skeczow Męczących) o "pierdzeniu" krów lub reniferów.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować