Czy alchemicy wespół z żydowskimi fechmistrzami podpalili krakowskie archiwum?
Jak wszyscy spekulują pożar w Krakowie, który spopielił tamtejsze archiwum, nie mógł być przypadkowy. I ja tak sądzę. Trudno kierować oskarżenia pod czyimkolwiek adresem, a już na pewno trudno je kierować pod adresem władz miasta. Kraków jednak jest miejscem specyficznym i wiemy, że jak coś tam ginie, albo płonie, to raczej nie przez przypadek, już prędzej dlatego, żeby utrwalić jakieś istotne zmiany, niewidoczne dla zwykłych śmiertelników. Te zaś dotyczą przeważnie rynku nieruchomości, albo rynku treści. Konsekwencje pożarów zaś nie muszą się wcale ujawnić od razu. Mogą trwać niejako w depozycie, a przydać się komuś dopiero po wielu latach. Takie skoczogonki, na przykład, które pożarły akty erekcyjne UJ, w czasie okupacji niemieckiej, ciągle czekają na swoją kolej i ich postępek nie został jeszcze do końca wyzyskany. Przyjdzie jednak moment, kiedy tak się stanie. Jak będzie z pożarem? Nie mam pojęcia. Być może jego zagadka zostanie rozwiązana niebawem, a być może za dwie dekady.
Kraków to jak wiadomo historia, można powiedzieć, że jest to jądro historii Polski, choć brzmi to raczej idiotycznie. Wszystko co wydarzyło się w Krakowie ma znaczenie potrójne w stosunku do zdarzeń z innych miast i determinuje nasze postrzeganie przeszłości. Wykazała to dobitnie Antonina z Kremerów Domańska, w powieści dla dzieci zatytułowanej „Historia żółtej ciżemki”, którą wszyscy się kiedyś ekscytowaliśmy. Jakiś Wawrzek zgubił za ołtarzem w Kościele Mariackim ciżmę i już się z tego cała afera zrobiła i wszyscy płaczą i śmieją się na przemian….Ktoś może pomyśleć, że zwariowałem, albowiem Domańska to wszystko przecież wymyśliła, choć dziecięca ciżma za ołtarzem rzeczywiście była, tak więc historia ta nie jest bynajmniej nieprawdopodobna. Po co ją jednak mieszać do pożaru archiwum i skoczogonków pożerających dokumenty na UJ? To proste, należy to czynić, albowiem schemat wykorzystany przez Domańską jest formatem, którzy rządzi historycznym piśmiennictwem popularnym. Precyzyjniej byłoby powiedzieć – rządził, albowiem teraz zastąpił go inny nieco format. Dziś główny bohater Historii żółtej ciżemki, były trochę starszy, miałby romans z żoną mistrza Wita, którą obrabiałby w czasie, kiedy ten ostatni wydłubywałby z pnia postać zasypiającej Matki Bożej. Sam zaś, po kryjomu, kiedy mistrz wracałby do żony, która nie czekałaby nań wcale, rzeźbiłby głowy apostołów z semickimi rysami, na polecenie miejscowego kahału, który choć przeciwny produkowaniu wizerunków, to jednak był zainteresowany tym, by jego członkowie zostali sportretowani w samym centrum najważniejszej chrześcijańskiej świątyni w mieście.
Zanim pociągnę ten wątek dalej, wrócę do schematu jaki zaprezentowała w swojej powieści Domańska. Był on stosowany powszechnie i wystarczy sięgnąć po dowolną książkę, dowolnego autora z dowolnego kraju, traktującą o historii XV i XVII wieku, żeby się o tym przekonać. To jest dokładnie tak samo, jak ze współczesnymi powieściami psychologicznymi, wszystkie mają ten sam początek: Zdzisław obudził się przed świtem, w ustach poczuł smak goryczy. Gdzie byście nie zajrzeli to samo, tylko imię się zmienia i pora wstawania czasem. Ja sięgnąłem wczoraj po biografię Leonarda da Vinci autorstwa Dymitra Mereżkowskiego, już po przeczytaniu pierwszej strony zorientowałem się, że to jest Historia żółtej ciżemki dla nieco starszych dzieci. Starszy cechy florenckich farbiarzy, pan Buonaccorsi, po całym dniu ślęczenia w kantorze, przyjmuje swojego podwładnego, zajmującego się, na zlecenie pana Buonaccorsi, wykopywaniem z ziemi pamiątek przeszłości. Rozmawiają o tym, jak głupi są ludzie przetapiający brązowe fauny, wydobyte z ziemi, a wyglądające jak diabły, na kościelne dzwony. Pan Buonaccorsi nie jest ponurym gangsterem, który boi się tylko Kosmy Medyceusza, ale dobrotliwym wujaszkiem, co to nieba by światu przychylił. Identycznie jest z Witem Stwoszem u Domańskiej, ale ta jest usprawiedliwiona, bo pisała dla dzieci. Gdzie by się miało w tej powieści znaleźć miejsce na spekulacje mistrza Wita, które doprowadziły go do sądu w Norymberdze i upokarzającej kary przebicia obydwu policzków rozpalonym żelazem…
A propos Florencji, renesansu i Europy środkowej, gdzie ów renesans został implantowany...Nie wiem czy wiecie, kto był dowódcą wojsk cesarskich w czasie II krucjaty przeciwko husytom? Tej, zakończonej niesławną bitwą pod Niemieckim Brodem, kiedy to Żiżka, geniusz i strateg, rozwalił niemieckie hufce idące na Pragę? Na pewno nie wiecie. Był nim ten oto facet:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pippo_Spano
Wszyscy zainteresowani poważnie kulturą renesansu i historią w ogóle widzieli go przynajmniej raz w życiu, ale kojarzą go jedynie z freskiem Andrei del Castagno, a nie z bitwą pod Niemieckim Brodem. No, a to on przyczynił się do klęski Niemców, żeby nie powiedzieć, że był jej głównym winowajcą.
Filipek Hiszpan, bo tak chyba można tłumaczyć jego ksywę, nie został w żaden sposób pociągnięty do odpowiedzialności, a jego niezwykła kariera robi wrażenie nawet dzisiaj. Syn, jak piszą, ubogiego szlachcica z Toskanii, zostaje dowódcą wojsk cesarskich, a na dodatek jeszcze administruje wszystkimi kopalniami złota w cesarstwie. Jakie to niesamowite. Zapewne uczyniono mu ten zaszczyt w uznaniu jego zasług i przymiotów…Nikt jednak nie wskazuje skąd wziął się jego przydomek – Hiszpan...być może chodzi o tę spiczastą bródkę, sam nie wiem.
Bitwa pod Niemieckim Brodem jest ciekawa, albowiem kiedy już wszyscy cesarscy rycerze uciekli przed husytami, albo pochowali się w lesie, gdzie później byli zabijani bez litości, na placu boju został jeden człowiek. Nie bał się wcale, podniósł ręce do góry i oddał miecz pierwszemu nadbiegającemu husycie, a ten zamiast rozwalić mu łeb pyzdrą, potraktował go nader uprzejmie. Tym rycerzem był oczywiście Zawisza Czarny z Garbowa. Po kilku dniach spędzonych w areszcie Zawisza został wypuszczony, choć przecież był jednym z najznamienitszych rycerzy cesarza Zygmunta Luksemburskiego i odjechał w swoją stronę, czyli do Polski. Nie wyznaczono zań okupu, nie czyniono mu żadnych trudności.
Jak pamiętacie historię Zawiszy opisał Jan Długosz. Jest on w zasadzie jedynym autorem, który podnosi znaczenie i osiągnięcia tego człowieka. Nikt poza nim tego nie czyni. Wszyscy, którzy piszą o Zawiszy po Długoszu dopisują jedynie jakieś niesprawdzone hagady. A to, że zdobył sztandar pod Grunwaldem, a to, że zwyciężył w czasie turnieju w Budzie, choć wcale nie jest to prawdą. Wszystko po to, by polscy harcerze mieli się na kim wzorować. Mity bowiem w procesie wychowawczym są niezwykle ważne. Ja się z tym w zasadzie zgadzam. Pod jednym jednakowoż warunkiem, one są ważne jeśli proces wychowawczy ma doprowadzić do wygubienia dwóch albo trzech pokoleń w niepotrzebnej wojnie. W żadnym innym przypadku mity służące wychowaniu potrzebne nie są. Potrzebna jest prawda, albo taka legenda, która pozwoli bezpiecznie przetrwać. Zawisza Czarny doczekał się jednej tylko literackiej biografii, tej najnowszej, o której wspominałem wczoraj, napisanej przez Szymona Jędrusiaka. Autor ten na targach książki historycznej, dwa albo trzy lata temu, zajął poczesne miejsce obok Jacka Komudy i razem dyskutowali nad perspektywami jakie ma przed sobą pisarstwo historyczne. Jędrusiak, powtórzę, podkreśla za każdym razem swoją erudycję, to, jak mocno wgryzł się w źródła i legendę, a efektem tego jest opowieść o Zawiszy, który został wynajęty przez Żydów z Saragossy do załatwiania ich porachunków z Francuzami. Potem zaś przeflancował się do Polski, wraz z głównym bohaterem i narratorem powieści, który ma na imię Aaron i – teraz wchodzimy na grunt grząski, o którym już pisałem wyżej – jest suto wyposażony przez naturę, dziewczyny go lubią, a do tego ma romans z arabską niewolnicą swojego wuja, która robi wrażenie na całej męskiej populacji miasta Saragossa. Powieść Jędrusiaka to Historia żółtej ciżemki dla dorosłych. Podobnie zresztą jak powieści Komudy. I mowy nie ma, żebyśmy poza ten schemat wyszli. No, ale Jędrusiak, na zlecenie czy też może z wrodzonej głupoty, wskazał nam pewien kierunek eksploracji. Ja już go widziałem wcześniej, ale pewne rzeczy mi umykały. Dzięki tytanicznej pracy pana Szymona, który pisze, że pierwszy akapit pierwszego tomu biografii rycerza z Garbowa, konstruował dwa lata (czy coś koło tego), wszystko się poukładało. Pippo Spano, bitwa pod Niemieckim Brodem, Grunwald, zamek Gołębiec, Wojna Trzynastoletnia i kolonie genueńskie na Krymie. No i te niezwykłe kariery ubogich szlachciców, którzy dostają w dzierżawę sieć kopalń złota rozsianych po całej Europie. A propos...nie wiem czy wiecie, ale krakowscy erudyci, piszą o Janie Długoszu, że był pierwszym, polskim heraldykiem… Otóż pierwszy polski heraldyk, autor legendy o Zawiszy Czarnym, nie miał herbu. To znaczy miał, ale był to herb własny – Jan Długosz...On też był nikim, ale dzięki pracy i wrodzonym zaletom, opisanym przez Jasienicę, został wychowawcą synów królewskich. Jasienica pisze, że Długosz, kiedy był dzieckiem, wrzucił do stawu zabawki, żeby nie odrywały go od studiowania poważnych pism. Król Kazimierz zaś mawiał do swoich synów – to także możemy przeczytać u Jasienicy – że mają dwóch ojców – jego, rodziciela i mistrza Jana herbu własnego. Zapomniał o trzecim ojcu – Filipie Buonaccorsi, spokrewnionym zapewne ze starszym cechu florenckich farbiarzy, tureckim szpiegu, niedoszłym zabójcy papieża. On też był „ojcem” królewiczów.
Historia żółtej ciżemki rulez! I nie da się z tym niestety nic zrobić, choć niektórzy twierdzą, że archiwa nie płoną. A tu macie linki do książek i pism, gdzie możecie poczytać o tych skomplikowanych sprawach.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zydowscy-fechmistrze/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-27-genuenski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kto-zabil-bartolomeo-berecciego/
tagi: jan długosz historia pożar kraków hagada archiwum renesans zawisa czarny pippo spano
![]() |
gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 08:34 |
Komentarze:
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 10:09 |
Red. Rachoń natomiast na antenie Radia 24 następnego dnia po fatalnych wydarzeniach przypomniał że raport straży pożarnej mówił o czterech 'niezależnych' źródłach pożaru, w domyśle czterech miejscach podpalenia, zaś zjednoczone siły policji krakowskiej i gazowni wystosowały nader uspokajające dementi przekonując, że pożar był tylko i wyłącznie przypadkowy. Bardzo ładnie ze strony red. Rachonia.
Gorzej jednak, że zadał zaraz pytanie: czy Kraków nadal jest przedmiotem walki politycznej, czy siły polityczne zabiegają o Kraków, czy są gotowe są walczyć o niego ...
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 13 lutego 2021 10:09 |
13 lutego 2021 10:10 |
Rachoń też jest ubogim szlachcicem z prowincji awansowanym na wysokie stanowisko
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 10:23 |
Ubogich szlachciców (z królami) łączył Zakon Smoka: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zakon_Smoka https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Kawalerowie_Orderu_Smoka
Dla niektórych był nawet biurem matrymonialnym, żeby mogli te ubogie rody łącząc - przedłuzaC: https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Balicki
A co do pamięci, to w Krakowie oprócz archowów wszelakich jest jeszcze Katedra, gdzie na wieży Zygmuntowskiej wisi sobie dzwon Urban: http://www.katedra-wawelska.pl/katedra-wawelska/dzwony-i-wieze-katedralne/wieza-zygmuntowska/
Brązu jeszcze skoczogonki nie jedzą...
![]() |
umami @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 10:27 |
Ten Filipek Hiszpan to Filipek Żupan, bo tyleż znaczy z serbsko-chorwackiego špan, išpan.
Czyli książę. Myślę, że to opisywanie go jako Hiszpana, przez np. Sokołowskiego, wzięło się z kalki ispan=Hiszpan. Filipek w węgierskim przekazie to Pipo Ozorai bo... poślubił córkę Andrzeja Ozorai, Węgra, i otrzymał w posagu zamek Ozora.
Ale kariera robi wrażenie. Nic o nim nie wiedziałem, a nawet Henryk Mann go opisał. Będę musiał kiedyś nadrobić, albo rzucić okiem, przynajmniej.
![]() |
Mathias92 @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 10:27 |
Wspaniale że Baśń jak niedźwiedź wypełnia białe plamy wydając książki i publikacje poświęcone czasom Kazimierza IV Jagiellończyka i kwestiom czarnomorskim. Uderzające jest to że temu wybitnemu Jagiellonowi tak mało poświęca się uwagi (raptem dwie biografie) i ogólnie pisze się o nim w kontekście,, jego klątwy ". Jego panowanie miało wielki wpływ na losy Europy środkowo - wschodniej. Komuś pewnie zależy aby zatrzeć ten okres historii Polski. Zamiast tego państwo wydaje kasę na takie,, książki" jak np.,, Mamo idę walczyć" - z pomnikiem małego powstańca warszawskiego na okładce, wychowanie mięsa armatniego trwa niestety cały czas
![]() |
gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 13 lutego 2021 10:23 |
13 lutego 2021 10:28 |
Ale strony internetowe jedzą. O dzwonie się nie wyświetla. Zalecam lekturę Antoniego Prochaski, takich mimowolnych demaskacji nie ma chyba w całym krakowskim piśmiennictwie przełomu XIX i XX wieku
![]() |
gabriel-maciejewski @umami 13 lutego 2021 10:27 |
13 lutego 2021 10:29 |
Niech będzie. A gdzie go Henryk opisał?
![]() |
gabriel-maciejewski @Mathias92 13 lutego 2021 10:27 |
13 lutego 2021 10:31 |
Ale Kazimierz Jagiellończyk nie był w mojej ocenie wybitnym władcą. Przepraszam jeśli omamiłem Pana złudzeniami. Historia wojny 13 letniej to jest jeden horror, z upadającym Konstantynopolem w tle.
![]() |
umami @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:29 |
13 lutego 2021 10:34 |
Napisał nowelę pod tym tytułem. Polacy zrobili też słuchowisko na jego podstawie, z Zapasiewiczem. Spróbuje poszukac w sieci, czy gdzieś tego nie można przejrzeć.
![]() |
gabriel-maciejewski @umami 13 lutego 2021 10:34 |
13 lutego 2021 10:35 |
Nieźle, szukaj...
![]() |
maria-ciszewska @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:28 |
13 lutego 2021 10:39 |
Trzeba wyłączyć krzyżykiem środę popielcową.
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:28 |
13 lutego 2021 10:45 |
Wklejam jeszcze raz:
http://www.katedra-wawelska.pl/katedra-wawelska/dzwony-i-wieze-katedralne/wieza-zygmuntowska/
Link jest nieaktywny i trzeba go skopiować, żeby otworzyć.
![]() |
jolanta-gancarz @jolanta-gancarz 13 lutego 2021 10:45 |
13 lutego 2021 10:46 |
DZWON „URBAN” zwany też Konarski, Półzygmuncie
Ufundowany przez Króla Kazimierza Wielkiego około roku 1364 z wdzięczności dla Papieża Urbana V za zgodę na otwarcie Uniwersytetu Krakowskiego. Pierwotnie zawieszony był w kościele w Niepołomicach. Na Wawel sprowadził go Kardynał Oleśnicki około roku 1450.Urban był przez wieki najczęściej używanym dzwonem Katedry Wawelskiej. Trzykrotnie pękał i był przelewany, ostatni raz w roku 1757. W obecnej postaci klosz dzwonu ma średnicę 167,5 cm; waży około 3000 kg.
Na wszelki wypadek wrzucam tekst, skopiowany ze strony katedralnej.
![]() |
umami @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:35 |
13 lutego 2021 10:49 |
Sztuka do posłuchnia tutaj:
https://www.4shared.com/mp3/dmJ9_VX-ba/Mann_Henryk_-_Pippo_Spano.html
ale początek nie wróży niczego dobrego.
![]() |
gabriel-maciejewski @umami 13 lutego 2021 10:49 |
13 lutego 2021 10:51 |
A ja się też i niczego dobrego nie spodziewam
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:28 |
13 lutego 2021 10:53 |
Ciekawe... Czasy husyckie w bibliografii Prohaski wymienione tylko jako wyd. 2 z 1998 r., więc jedyne niezdygitalizowane! Trzeba będzie to zdobyć (najlepiej 1. wyd.) i przeczytać.
![]() |
gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 13 lutego 2021 10:53 |
13 lutego 2021 11:00 |
Polecam Ścibora ze Ściborzyc i Rycerzy i trefnisiów. To biedny idiota był ten Prochska
![]() |
umami @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:35 |
13 lutego 2021 11:02 |
Dajmy spokój z tym Mannem, nowelę opisują tak:
https://de.wikipedia.org/wiki/Pippo_Spano
![]() |
gabriel-maciejewski @umami 13 lutego 2021 11:02 |
13 lutego 2021 11:04 |
No tak, to brednie
![]() |
Magazynier @umami 13 lutego 2021 10:27 |
13 lutego 2021 11:09 |
Wspomina o nim również inny florencki prorok humanizmu Machiavelli w sztuce Mandragora, w której wg Woltera kpi z Papieża i Rzymu. Wiki angielska: "O sztuce wspomniano w XVI Liście Amabeda w Les Lettres d'Amabed Voltaire'a (1769), w którym stwierdza się, że „utwór kpi z religii głoszonej przez Europę, której centrum jest Rzym, a której tronem jest Stolica Papieska”."
Nie czytałem, nie czytałem, ale jakże to spierać się z geniuszem oświeconym. Spano/żupan jest wymieniony w 2 akcie, 2 scenie, gdzie stary szlachcic Niccion przyjmuje ofertę sprzedaży mandragora jako środka na bezpłodność od Ligouria (liguryjczyka) i głównego bohatera Callimaco, który czyni awanse do jego młodej żony. Wyrażając entuzjazm wobec cudownej transakcji, Nicco mówi: Mam więcej wiary w ciebie niż dzicy Węgrzy w swojego Sapno. Co w tłumaczeniu angielskim stoi jako miecz, ale równie dobrze może oznaczać Żupana, a nawet Filipka Żupana.
Sztuka zatem jest do przestudiowania, pod kątem symboliki politycznej.
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 11:00 |
13 lutego 2021 11:09 |
Syn leśniczego, sądząc po nazwisku, jakiegoś wędrownego Czecha...
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 13 lutego 2021 11:09 |
13 lutego 2021 11:11 |
Callimaco powiadasz....
![]() |
gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 13 lutego 2021 11:09 |
13 lutego 2021 11:12 |
Wędrowny czeski leśniczy to prawie jak żydowski gajowy
![]() |
jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 11:12 |
13 lutego 2021 11:18 |
;-)))
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 11:19 |
w Krakowie toczą się [i to wiele] procesy sądowe o prawa do nieruchomości, sięga się do dokumentów nawet z XIXw.; kilka dni przed pożarem na sali sądowej jeden z sędziów odczytywał pozyskane procesowo oryginały z akt [archiwa państwowe, miejskie, ..] i z uśmiechem okazał, że tezy procesowe jednej ze stron to pospolite oszustwo, które urąga jego inteligencji, a ku zdziwieniu wszystkich dopozwał Prezydenta m.Krakowa jako uczestnika;- wniosek: kto ma archiwa [także kopie] ten ma wiedzę i dowody procesowe
![]() |
umami @Magazynier 13 lutego 2021 11:09 |
13 lutego 2021 11:45 |
To jest dużo ciekawsze niż to kuriozum Manna, chociaż tam rolę mandragory odgrywa jakaś nastoletnia Gemma.
![]() |
umami @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 11:04 |
13 lutego 2021 11:48 |
Tutaj jest węgierskie tłumaczenie książki duetu Gizella Nemeth Papo i Adriano Papo — Pippo Spano ale może lepiej wejść na stronę i kliknąć translatora.
![]() |
umami @umami 13 lutego 2021 11:48 |
13 lutego 2021 11:50 |
To dobre: w serbskich poematach heroicznych Pippo Spano nazywa się Filippo l Ungaro.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 12:07 |
Pippo Żupan (Filippo Buondelmonti degli Scolari) był również darczyńcą kościoła/bazyliki w Impruneta opodal Florencji, bazylika zaś w ang. wiki chwalona jest za związki z etruskim miejsce kultu. Scolari, gałąź Buondelmonti, którzy byli wraz z Buondelmonti patronami bazyliki. Pippo natomiast dostarczył tam relikwii Św. Krzyża (zakupił dla bazylki) i zafundował dla nich tabernaculum identyczne wobec pierwszego tabernaculum Matki Najświętszej, na co autorzy opracowania "Architecture and Pilgrimage, 1000-1500: Southern Europe and Beyond" (str. 201), Paul Davies, Deborah Howard, Wendy Pullan, wskazują jako rzecz nietypową. By tę anomalię wyjaśnić wskazują na Bazylikę S. Maria Maggiore w Rzymie, gdzie znajdują się podobne bliźniacze tabernacula, zdaje się że z relikwiami Żłóbka betlejemskiego i drugi poświęcony Matce Bożej. Chodzi zatem tu o naśladownictwo i emulację/rywalizację z Rzymem.
Jest tu analogia do sfałszowanej historii "pojawienia się" grobu św. Marka w Wenecji w XI w. i dodania interpretacji pseudobiliblijnej w XIII w. po zdobyciu Konstantynopola z dodaniem wątku predystynacji/opatrznościowego przeznaczenia Wenecji już w proroctwach biblijnych jako stolicy nowego imperium. Weneckie apparitio grobu św. Marka i przywłaszczenie relikwi Najśw. Krwi i głowy św. Jana Chrzciciela z Konstantynopola ma znaczenie anty-rzymskie, co potwierdzają dalsze inwestycje weneckie w rozwój kabały (jakoby chrześcijańskiej, czyli tworzonej przez szkolarzy nieżydowskich) i idei heterodoksyjnych/reformatorskich w Padwie i w Wenecji. Chodzi o nadania Wenecji statusu niezależnego od Rzymu i od Konstantynopola. Podobnie jeśli chodzi o znaczenie bazyliki w Imprunetcie i tamtejszego relikwiarza/tabernaculum dla Florencji.
Scolari nie są zatem ubogą szlachtą na jaką mogą wyglądać na pierwszy rzut oka. Pippo zaś może być faktycznym księciem, wzorem księcia dla Machievellego, nie eksponowanym przez niego z racji intryg które nadal się toczą jako nieustająca kampania przeciw Rzymowi (Państwu Kościelnemu). Ufundowanie relikwii Św. Krzyża i emulacja bliźnaczych rzymskich tabarnacula przez Pippo to akt o znaczeniu politycznym, pieczęć pod projektem podważenia i detronizacji Rzymu i Papieża, jako serca Christianitas i zastąpienia ich alternatywną tradycją w zasadzie pseudo-religijną czyli humanizmem inspirowanym bliskowschodnią symboliką demonologiczną, astrologiczną i alchemiczną (kabała). Przede wszystkim polityczną.
![]() |
Magazynier @qwerty 13 lutego 2021 11:19 |
13 lutego 2021 12:09 |
A jeśli księgi wieczystę spłoną? To co wtedy? Rewolucja w toku.
![]() |
Magazynier @umami 13 lutego 2021 11:45 |
13 lutego 2021 12:11 |
Mann aspiruje do rangi proroka. Rzecz jasna proroka starego/nowego humanizmu, wiecznie żywego.
Chyba już żadnej puszki nie otworzę ... W życiu.
![]() |
tomciob @qwerty 13 lutego 2021 11:19 |
13 lutego 2021 12:11 |
miał, chyba już czas przeszły, bo dowodzenie z kopii wydaje się mało przekonujące
![]() |
umami @Magazynier 13 lutego 2021 12:11 |
13 lutego 2021 12:18 |
Ciekawe, który Kalimach deprawował Mannów.
![]() |
qwerty @Magazynier 13 lutego 2021 12:09 |
13 lutego 2021 12:20 |
są w wersji elektronicznej, jednak w wersjach elektronicznych nie widać wpisów dokonywanych np. ołówkiem na potrzeby np. egzekucji; także adnotacje 'aparatczyków' nikną przy elektornizacji
![]() |
qwerty @Magazynier 13 lutego 2021 12:09 |
13 lutego 2021 12:20 |
są w wersji elektronicznej, jednak w wersjach elektronicznych nie widać wpisów dokonywanych np. ołówkiem na potrzeby np. egzekucji; także adnotacje 'aparatczyków' nikną przy elektornizacji
![]() |
qwerty @tomciob 13 lutego 2021 12:11 |
13 lutego 2021 12:21 |
drugie/trzecie egzemplarze, kopie potwierdzone za zgodność, ... jest wiele sposobów na przekonująca argumentację, np. dwóch świadków i 'lewa' kopia
![]() |
Mukarnas @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 13:07 |
Taka dygresja.Największą historią żółtej ciżemki jest teotia ewolucji.
![]() |
Magazynier @jolanta-gancarz 13 lutego 2021 10:23 |
13 lutego 2021 14:29 |
Nie wykluczone zatem że i Ostoja/Ostojowie i Zawisza herbu Sulima należeli do Zakonu Smoka, organizacji powołanej przez Zygmunta Luksemburczyka w 1408 w zasadzie do obrony Cesarstwa. Względnie to jakiejś nawet bardziej "subtelnej" organizacji.
Według artykułu Sobiesława Sobkowskiego "Ostojowie (Mościce) ze Ściborza i inni Polacy na Węgrzech w późnym średniowieczu : uwagi genealogiczne i prozopograficzne do prac Stanisława A. Sroki" (Klio : czasopismo poświęcone dziejom Polski i powszechnym, Tom 3, Numer 3 (2003) s. 159-203) Zawisza miał bowiem posiadłości na Węgrzech.
![]() |
Magazynier @qwerty 13 lutego 2021 12:21 |
13 lutego 2021 14:30 |
Przekręty/handel nieruchomościami - ciąg dalszy.
Ktoś przecież musi korzystać na rewolucji.
![]() |
Magazynier @Magazynier 13 lutego 2021 14:29 |
13 lutego 2021 14:33 |
O żesz ... Ostojowie to Mościce. Dziś Mościce kojarzą się z dzielnicą Tarnowa budowaną w latach 20. zeszłego wieku.
![]() |
Magazynier @umami 13 lutego 2021 11:48 |
13 lutego 2021 14:37 |
Jakiego translatora?
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 13 lutego 2021 14:33 |
13 lutego 2021 14:38 |
Ciepło, ciepło...
![]() |
saturn-9 @umami 13 lutego 2021 11:02 |
13 lutego 2021 14:47 |
Do pozycji literackich z przed wielu, wielu dziesięcioleci należy podejść z kluczem tłumaczącym co znaczy ta albo tamta aluzja tak zaleca L.M. i podaje namiar:
Mówi się, że D'Annunzio i Duse skrywają się za Mario Malvolto i Gemma Cantoggi.
https://www.zeit.de/1963/44/condottiere-und-volkstribun/seite-3
![]() |
umami @saturn-9 13 lutego 2021 14:47 |
13 lutego 2021 15:11 |
Nie mam klucza i tu wytrych jest potrzebny.
![]() |
umami @Magazynier 13 lutego 2021 14:37 |
13 lutego 2021 15:16 |
Na pasku Google Chrome, pojawia mi się zwykle, bez mojego udziału, możliwość przetłumaczenia strony i to jest chyba Translator Google. Ostatnio pisał o tym translatorze cbrengland, nie pamiętam, czy trzeba coś instalować.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:10 |
13 lutego 2021 16:38 |
"Rachoń też jest ubogim szlachcicem z prowincji awansowanym na wysokie stanowisko"
Najpierw sie przebieral za penisa, potem kladl pod radiowozem policyjnym. Ma obcykane.
I redaktor Rachon juz na pewno wyszedl z pieluch, o co apelowal w swoim czasie Batrlomiej Radziejewski.
Wiedza sasiedzi gdzie kto siedzi:
https://oko.press/michal-nikodem-rachoniowie-gwiazdor-dyrektor/
![]() |
Szczodrocha33 @Magazynier 13 lutego 2021 10:09 |
13 lutego 2021 16:46 |
Zastanawiam sie czy redaktor nie jest jakims krewnym Stefana Rachonia, tego dyrygenta i skrzypka.
Moze wnuczek?
Czy tylko zbieznosc nazwisk?
![]() |
Magazynier @Magazynier 13 lutego 2021 14:33 |
13 lutego 2021 17:02 |
W klejnocie czarny smok ziejący ogniem czerwonym. Sorry, skojarzenia bezwarunkowe.
Do Mościckiego Ignaca jednak droga jest nieprosta i zamazana. Subtelny "zakon smoka", za wiecznie odradzający się.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 14:38 |
13 lutego 2021 17:03 |
W klejnocie (herby Mościc-Ostoja) czarny smok ziejący ogniem czerwonym. Sorry, skojarzenia bezwarunkowe.
Do Mościckiego Ignaca jednak droga jest nieprosta i zamazana. Subtelny "zakon smoka", za to wiecznie odradzający się.
![]() |
Paris @jolanta-gancarz 13 lutego 2021 10:23 |
13 lutego 2021 17:04 |
Jeszcze nie,...
... ale to tylko kwestia czasu !!!
Skoczogonki opier****ly akt erekcyjny... teraz poprzegryzaly druty elektryczne i podpalily archiwum...
... PODPALO i katedre !!!
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:28 |
13 lutego 2021 17:06 |
No prosze...
... jakie "wszechstronne" sie zrobili !!!
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 17:06 |
Skąd ten Jędruś wyciągnął tych Żydów z Saragossy? Może to i Żydzi ale prędzej Florentyńczycy albo Wenecjanie. Tylko te trzy gangi mogły dać Zawiszy gwarnacje, a na Wegrzech tradycyjnie wpływy weneckie.
![]() |
umami @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 17:11 |
Tymi kopalniami węgierskimi zarządzały 4 rodziny florenckie: Mannini, Del Bene, Bardi i Baldi. A nimi wszystkimi (i kopalniami i ludźmi) zarządzał Pippo Spano i jego brat Matteo.
(https://www.academia.edu/656242/Rapporti_tra_la_Repubblica_Fiorentina_e_il_Regno_d_Ungheria_a_livello_di_diplomazia_migrazione_umana_reti_mercantili_e_mediazione_culturale_nell_et%C3%A0_del_regime_oligarchico_1382_1434_che_corrisponde_al_regno_di_Sigismondo_di_Lussemburgo_1387_1437_)
W ogóle to robi wrażenie mafii — rodzina Scolari jak ośmiornica — decydują głowy rodów, zawierane małżeństwa mają głównie otwierać nowe możliwości, pozycje torować drogi i umacniać pozycje.
Związki florencko-węgierskie nie są mi kompletnie znane, ale przedzieranei się przez ten włoski lub węgierski to mordęga.
Oryginalny herb rodziny Buondelmonti był inny od tego, którego używał Scolari. Sokołowski pokazuje ten nowy herb w czerni i bieli i jakby w negatywie, bo z opisu linkowanej pozycji wynika, że to 3 żółte lub złote pasy w skos na czarnym tle. Herb wieńczył hełm z godłem w postaci czarnego smoka, znaku rozpoznawczego tej koterii. A smok, to jak wyżej, Zakon.
Tu jest, w datach, żywot Pippo Spano:
https://condottieridiventura.it/filippo-scolari/
W Archivio Storico Italiano, Tom IV, są 2 życiorysy Pippo.
![]() |
umami @umami 13 lutego 2021 17:11 |
13 lutego 2021 17:15 |
jest pozycje torować drogi — miało być posady torować drogi
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 10:51 |
13 lutego 2021 17:17 |
A jeszcze tydzien temu...
... po odebraniu nawigatora genu enskiego podziekowalam Panu za bardzo szybka dostawe i porownalam Pana SOLIDNOSC do tego nieszczesnego LACHA Zawiszy.
Pardon, Panie Gabrielu, ale nie wiedzialam, ze ten Zawisza Czarny to taka SZUJA... juz wiecej ani Pana ani innych ludzi nie bede porownywac do tego calego Zawiszy,...
... a historia i legenda ZC wpajana do zapamietania mlodym Polakom rzeczywiscie absolutnie skandaliczna.
PS. Dzisiaj tez "przy korycie" caly czas kreci sie taka jedna LACHUDRA Zawisza... Artur Zawisza !!!
![]() |
Paris @qwerty 13 lutego 2021 12:20 |
13 lutego 2021 17:29 |
No prosze...
... jakie so cFane te krakowskie, zlodziejskie, czerwone gapy !!!
![]() |
Paris @qwerty 13 lutego 2021 12:21 |
13 lutego 2021 17:32 |
No prosze...
... jak ZLODZIEJSTWO sie "wyspecjalizowalo" i "zabezpieczylo" !!!
![]() |
Paris @Szczodrocha33 13 lutego 2021 16:38 |
13 lutego 2021 17:58 |
Wiedzo, wiedzo...
... i PILNUJO zeby ich kto "nie wysadzil z siodla" i miejsca przy korycie nie zajal... stad "bidule" nie majo czasu ani glowy aby zajac sie tako kryminalistka jak HGW, synek Tuska,... albo i innym zlodziejem PiS'owskim Szumowskim czy "przyjacielem" Glapinskim, co to "dworki" za 65.000 zeta na miesiac zatrudnial !!!
Cos nieprawdopodobnego jaka zlodziejska swolocz zainstalowana nam zostala przez OSZUSTA SMOLENSKIEGO Sakiewicza... i innych "prominentnych dzialaczy PiS'owskich"... nie miesci sie w glowie !!!
![]() |
umami @gabriel-maciejewski 13 lutego 2021 11:00 |
13 lutego 2021 18:16 |
Czapa Ścibora u Sokołowskiego robi wrażenie błazeńskiej.
![]() |
Magazynier @umami 13 lutego 2021 18:16 |
13 lutego 2021 19:34 |
Ścibor to Mościc/Ostoja.
A jednak Florencja wcisnęła się na Węgry. Musi że Wenecja czegoś wtedy skapcaniała. Nieźle, całkiem nieźle. Czyli Zawisza mógł mieć gwarancje florenckie. Zresztą floren był wtedy jak dolar aż do 17 w.
![]() |
Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 20:22 |
Nie wiem czy to nie ślepy trop ale w książce o Zawiszy Czarnym Jędrusiaka pojawia się jeszcze dziwna organizacja Liga Świętego Sądu. Liga ta wydała wyrok śmieci na Zawiszę. Wysłali dwóch zabójców do Grabowa gdzie powiesili żonę Zawiszy.
W książce Zawiszę zwerbował Francisco de Aranda, szef wywiadu na dworze aragońskim. Zawisza działał w wywiadzie polskim prowadzonym przez Jana Tęczyńskiego. Chociaż zwerbował bo może złe słowo. Te wywiady współpracowały ze sobą. Tak przynajmniej jest w książce.
![]() |
Janusz-Tryk @Janusz-Tryk 13 lutego 2021 20:22 |
13 lutego 2021 20:33 |
A i jeszcze zapamiętałem z książki, że Żydzi z Sarragossy wyjątkowo nie lubili Włochów :)
![]() |
stanislaw-orda @Janusz-Tryk 13 lutego 2021 20:22 |
13 lutego 2021 21:08 |
do Garbowa
![]() |
gabriel-maciejewski @Janusz-Tryk 13 lutego 2021 20:22 |
13 lutego 2021 21:21 |
To akurat demaskuje głupotę Jędrusiaka. Tajne stowarzyszenie wiesza bratanicę biskupa krakowskiego. Chyba za to, że wyszła za mściciela krwi żydowskiej, bo za co innego?
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski |
13 lutego 2021 22:15 |
a gdzie jest grób ?
.
![]() |
umami @umami 13 lutego 2021 17:11 |
13 lutego 2021 23:50 |
Katalin Prajda — The Centre of the Network: The Scolari Family
https://www.jstor.org/stable/j.ctvfp63mt.6?seq=1#metadata_info_tab_contents
![]() |
Magazynier @umami 13 lutego 2021 23:50 |
14 lutego 2021 14:17 |
Husyci rozpoznali gwarancje Zawiszy po czarnej zbroi korespondujące z czernią smoka ziejącego czerownym ogniem (sic!). A więc niejawne siatka oparta o posiadających pasowanie na rycerza jako wstęp do błazeńskiego młynu, dosłownie, Rycerze i trefnisie.
Smok dodany jest do herbu Scolari jako jakoby ornament, subelna aluzja poetycka.
I taki szczególik z włoskiej biografii Filipa Żupana tej tabelkowej z podanego przez ciebie linku:
1410 (rok bitwy grunwaldzkiej, która 15 lipca) - Zygmunt Węgier zostaje cesarzem; Pogarszały się relacje z Wenecjanami, którzy w poprzednim roku kupili Zarę od króla Neapolu. (A czego się pogarszały? Czegoi Florentyńczycy taki parol zagięli na Wenecję? Ano tego że Papieżem jest wtedy Gregorius XII, Angelo Correr Wenecjanin. Czarny smok z czerwonym wkładem musi teraz przeciw Wenecji, bo jeśli przeciw Rzymowi to teraz przeciw Wenecji.) Żupan Scolari jedzie do Włoch, aby przygotować porozumienie z antypapieżem i Florentczykami przeciwko Władysławowi Andegaweńskiemu królowi Neapolu. (Neapol dawna forpoczta bizantyńska naturalnie związana z Wenecją. Teraz jednak w 1410 te relacje nie są takie proste.) Z wielkim przepychem zorganizował swoje poselstwo, towarzyszyli jej liczni panowie i eskorta 300 koni.
Sierpień 1410 - Filip Scolari wraca do Florencji; spędził czterdzieści dni w budynku na rogu między Canto dei Giraldi a wioską Albizzi, zbudowanym przez jego brata Matteo za jego pieniądze. W Ferrarze powitał go Niccolò d'Este; w sierpniu spotyka w Bolonii antypapieża Jana XXIII, Blatazarem Cossa z neapolitańskich Cossów.
1411 - W Wenecji i Padwie mówi się o udziale Filipa w spisku przeciwko Wenecji i na rzecz Brunoro della Scala i Marsilio da Carrara. (Akuku! Della Scalla, atamani z Werony, niegdyś sponsorzy wieszcza z Florencji imieniem Dante. Inaczej być nie może, skoro rok wcześniej spotkał się antypapieżem.)