-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Człowiek-symbol czyli jak radziecki program kosmiczny ocalił dziecięce dusze

Określenie to bywa często nadużywane wobec osób, które robią wokół siebie wiele szumu, ale wcale na miano symbolu nie zasługują. Często bywa tak, że osobnicy z wielkim apetytem na popularność, opłacają klakierów, którzy ogłaszają światu, że ten i ów jest symbolem jakichś tam czasów, szczególnie się, rzecz jasna, wyróżniających. I tak jest na przykład z byłym prezydentem Wałęsą, który jest symbolem polskich przemian, wywołujących dziś już tylko wyłącznie same szyderstwa. Dla lepszej dystrybucji symbolu, dobrze by było, gdyby miał on wąsy. I Wałęsa ma wąsy, a w naszych okolicach wąsy mogą oznaczać tylko jedno – ktoś, kto je posiada jest prawie jak Piłsudski, a Piłsudski też był przecież symbolem i jest nim do dzisiaj.

W rzeczywistości symbolami czasów, trendów i nurtów, są ludzie, których nie widzimy, albo wiedzieć nie chcemy. Ludzie, którzy sami z siebie, bądź na polecenie jakiejś organizacji podjęli trud, zmiany paradygmatów całych, dużych populacji i albo się ze swojego zadania wywiązali, albo też nie, bo coś im przeszkodziło i wycofani zostali na zaplecze. I ja dziś chciałem opowiedzieć o takim człowieku. O istocie, która zasługuje na miano symbolu pewnej epoki i pewnego trendu, bardzo dobrze rozpoznawalnego dzisiaj. Choć przez wielu uważanego za groźną nowość.

Starsi z nas na pewno pamiętają film zatytułowany „Kaligula”, w którym rolę obłąkanego cesarza grał Malcolm McDowell. Był to wybitny brytyjski aktor, który po tym filmie został wyrzucony poza nawias. Obraz ten, jak mawiali krytycy, złamał mu karierę, albowiem okazało się, że ani widzowie, ani dystrybutorzy nie są na coś takiego przygotowani. Telewizja polska pokazywała to swego czasu i rzeczywiście film był okropny. Nie o Mac Dowella mi jednak chodzi. W czasie produkcji filmu o Kaliguli, swoje nazwisko z listy płac wycofał scenarzysta. Uznał, że reżyser i producent zbyt silnie ingerowali w jego dzieło, by mógł dalej je firmować. Wymowa filmu została złagodzona i nikt nie wie, co pokazano by tam, gdyby producent zdecydował się na pierwotną wersję scenariusza. Naszym bohaterem jest ów scenarzysta, człowiek o nazwisku Gore Vidal. Jest to nazwisko spreparowane, a ja nie mogę Was dłużej trzymać w napięciu i dozować tu informacji na temat tego pana. Oto link do jego biografii, która mówi sama za siebie, a której niektóre fragmenty skomentuję.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gore_Vidal

Można powiedzieć, że wszystko tu jest typowe. Od momentu kiedy dowiedzieliśmy się, że Jim Morrison był synem admirała Morrisona odpowiedzialnego za incydent w Zatoce Tonkińskiej, rozpoczynający amerykańską interwencję w Wietnamie, nic nas nie powinno dziwić. A jednak popadłem wczoraj w zadumę i zdziwiłem się. Konsekwencja z jaką przeprowadzane są te eksperymenty zdumiewa, ale też mobilizuje. Jeśli przeczytamy o dokonaniach pana Gore Vidala, musimy dojść do wniosku, że pisanie i publikowanie treści jest obowiązkiem każdego katolika i każdego Polaka. Nie mogą być to jednak treści degradujące i frajerskie obliczone na uwiedzenie biednych pastuszków, którzy się pogubili w życiu. Jeśli nie będziemy tego robić, dotowane przez agencje rządowe USA produkcje, wypuszczane na rynek pod egidą partii demokratycznej, zaleją świat i ostatecznie nas pogrzebią. Najgorzej zaś będą mieli ci, którzy spróbują się z tamtymi porozumiewać.

Teraz mała dygresja. Czasem ktoś pyta mnie, czy ja planując wydanie tej czy innej książki, robię jakieś badanie rynku? To jest pytanie bardzo głupie. Zapytajcie wydawców Gore Vidala, czy coś takiego przedsiębrali. Zapewne roześmiali by się Wam w nos. Badanie rynku jest dla słabych. To jest czynność, której rzeczywisty wymiar polega na przewaleniu budżetu. Ja zaś budżetu nie mam. Oni go mieli, ale nie po to przecież, by wydawać pieniądze na głupie i niepotrzebne badania.

Książki Gore’a Vidala były dostępne w polskich księgarniach przez całą komunę. I to jest naprawdę niezwykłe. Może też wystarczyć za wszystkie badania rynku. Jeśli ktoś nie wie co pisać, a bardzo chce, można mu powiedzieć wprost – rób odwrotnie niż ten facet. I już.

Oto człowiek, urodzony w West Point, który całą swoją młodość spędził w armii, my zaś ekscytujemy się dziś obecnością gejów transwestytów w wojsku. Niby dlaczego? Gore w latach czterdziestych napisał gejowską powieść, której akcja rozgrywa się wśród żołnierzy, a powieść ta spotkała się z przychylnością krytyki. Gore realizował program propagandowy partii demokratycznej, która dziś doszła znów do władzy. Elementem tego programu była, na przykład, lansowana przez komunistów książka zatytułowana Julian. I nie chodzi tu o jakiegoś ephebosa wcale, ale o cesarza Juliana Apostatę, który prześladował chrześcijan. Powieść ta zaś, napisana przez Gore’a, jest jego dziennikiem. Komunistyczne państwo wydało sfingowany dziennik Juliana Apostaty, napisany przez krewnego Ala Gore’a (tego od freonu), który był człowiekiem zatrudnionym w tajnych strukturach wrogiej armii. Wot kakaja sztuka!

Ktoś może zasugerować, iż nie wiadomo wcale czy Gore nie był komunistycznym agentem, albowiem założył przecież Partię Ludową, która nie zyskała jednak poparcia w narodzie. No tak, to jest jakiś argument, ja jednak uważam, że to komuniści byli agentami Gore’a. To bardziej prawdopodobne.

Każdy kto uważnie prześledzi jego życiorys, zauważy, że był on także przewodniczącym jury, głównego konkursu festiwalu filmowego w Wenecji. Nie wiem co powiedzieć właściwie. Należałoby teraz zrobić listę festiwali filmowych i literackich, a potem przyjrzeć się przewodniczącym tych wszystkich jurorskich gremiów.

Jak widzimy Gore w latach sześćdziesiątych pisał powieści o przygodach transseksualistów, którzy zmieniali sobie płeć na wesoło. Współpracował przy wielu ważnych produkcjach filmowych, ale jakoś zawsze tak się zdarzało, że jego nazwisko było w ostatnim momencie wycofywane z listy płac. Pozostawał w cieniu i umarł bez sławy. Co, jak mniemam, nie przeszkadzało mu wcale.

Wobec faktów tak oczywistych można zapytać, dlaczego wszystko to, czego doświadczamy dzisiaj i przeciwko czemu protestujemy, nie zdarzyło się już 40 lat temu, zmieniając całkowicie nasz świat? Otóż dlatego, że Ruskie wysłały w kosmos Hermaszewskiego. Żadna inna odpowiedź nie wydaje mi się sensowniejsza. Radziecki program kosmiczny ocalił nasze dusze.

Trzeba było zmienić prezydenta na takiego, który nie miał nic wspólnego z rodziną Gore. I utrzymać tę opcję przez kilka kadencji. Tamci potem wrócili, ale znów musieli się odsunąć. No, ale dziś triumf rodziny Gore i jej popleczników wydaje się trwały. To nic, że używają oni innego nazwiska. Należy przypuszczać, że wkrótce rozpoczną oni kolejną ofensywę, a być może nawet zaangażują do niej stareńkiego już Malcolma McDowella, którego tata – jak podaje docent wiki – był publicystą i pracował w RAF-ie.

Swoją drogą dowiedziałbym się chętnie, co takiego naprawdę stało się na planie filmu „Kaligula”, że ten McDowell został trwale wyautowany z obsady filmów klasy A. No, ale na to chyba nie mamy szans.

A dziennik Juliana Apostaty ciągle lata na allegro po 4 zyle.



tagi: książki  propaganda  usa  filmy  pogaństwo  potworność  partia demokratyczna  gore vidal 

gabriel-maciejewski
31 marca 2021 09:27
42     3038    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Pioter @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 09:56

Te połączenia na linii wywiad - propaganda świetnie ostatnio pokazują Rosjanie w bajkach dla dzieci. Tegoroczny film Tajna Agencja Kontroli Magii zawiera taką świetną scenę gdy szefowa służb specjalnych woła agentów Johanna i Jacoba Grimma i zleca im takie opisanie ostatniej akcji, żeby uzunąć z niej to co było tajne, i przekierować zainteresowanie ludności na zupełnie inne rejony. A patrząc na to, że Grimmowie byli zatrudnieni w rządowym instytucie, którego celem było opracowanie słownika języka niemieckiego, to chyba za bardzo się nie pomylili.

Być może te wszystkie baśnie Gmimmów zawierają opis pruskich, saskich, bawarskich, niderlandzkich i angielskich akcji wywiadowczych skierowanych przeciw napoleońskiej i rewolucyjnej Francji. Co ciekawe większość tych akcji dzieje się właśnie w okupowanej przez Francuzów Alzacji, Nadrenii i Westfalii.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 10:04

Gore Vidal popełnił też książkę o średniowieczu i o królu Ryszardzie Lwie Serce. A jakże! Nosi ona tytuł: Trubadur króla Ryszarda. Sam autor tak pisze o swoim dziele:

"Historia poszukiwania króla Ryszarda przez Blondela została wymyślona po raz pierwszy w trzynastym wieku i zamieszczona w “Kronice z Reims". Fakty, jak to się często zdarza, nie mają z tą historią nic wspólnego. Wedle wszelkich danych historycznych Ryszard został wzięty do niewoli przez Leopolda księcia austriackiego, odnaleziony przez oficjalnie ustanowiony w tym celu angielski komitet, osądzony przez sąd i zwolniony po zapłaceniu pierwszej raty wysokiego okupu, po czym powrócił do swego kraju. Blondel, starzejący się poeta dworski, nie figuruje nigdzie w tej skomplikowanej nieco intrydze politycznej. Lecz skoro siedem wieków postanowiło uwierzyć w inną wersję tej historii, staną­łem po stronie tradycji i postanowiłem zignorować fak­ty, gdyż historie o przyjaźni nieczęsto się spotyka. Namiętna miłość stanowiła zawsze temat bardziej po­pularny. Jest to zatem opowieść awanturnicza i legen­darna, którą powtarzano od wieków i która sprawiła mi wiele przyjemności, zarówno wtedy, gdy ją sobie przypominałem, jak również przy jej pisaniu."

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 10:07

Przyznaję, że nie wiedziałem że Morrison był synem admirała. Ci wszyscy "buntownicy" często przychodzili na świat w specyficznych okolicznościach. My mamy swojską wersję w postaci Owsiaka - syna milicjanta. Jest jeszcze przypadek niejakiego Sokoła - polskiego prekursora rapu, który zrobił karierę na udawaniu zbuntowanego człowieka z nizin, a potem okazało się że jego ojciec pisał teksty dla Papa Dance, a matka "prowadziła przedsiębiorstwo" w czasach PRL, a w ogóle to jego jakimś tam praszczurem był Wyspiański. Wesołe jest życie propagandystów. Im większy "buntownik" tym tam pewnie szarża wyższa i lepsza legitymacja.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 10:32

Z linku w notce można dowiedzieć się ciekawych rzeczy, m. in. np.: jak zyskać sławę i zostać dojrzałym pisarzem.

Po wojnie kilka lat spędził w Gwatemali. Napisał wówczas swoją pierwszą szokującą (jak na ówczesne warunki amerykańskie) powieść The City And The Pillar (Nie oglądaj się w stronę Sodomy). Była to historia o amerykańskich gejach z lat 40. Dzięki podjęciu tej tematyki w sposób niemoralizatorski, zyskał wówczas sławę jako dojrzały pisarz.
Był osobą biseksualną. Swojego partnera, Howarda Austena, poznał w roku 1950.
Zmarł 31 lipca 2012 w swoim domu w Hollywood Hills wskutek powikłań zapalenia płuc.

Drugą książką (pierwszą był "Julian"), która odniosła wielki sukces była:

Myra Breckinridge – powieść satyryczna mająca formę pamiętnika, wydana w lutym 1968 roku.
W głównej mierze porusza tematy feminizmu, transseksualizmu oraz dewiacji seksualnych. Powieść szybko stała się światowym bestsellerem i w 1974 autor stworzył jej kontynuację pod tytułem Myron.
Fabuła przedstawia historię Myrona Breckinridge, który poddaje się operacji korekty płci i staje się Myrą Breckinridge. Myra przyjeżdża do Hollywood i podając się za wdowę bo Myronie podejmuje pracę w szkole aktorskiej wujka Bucka. Pragnie tam, oprócz typowej wiedzy przekazywanej studentom, przekazywać swoje poglądy.
W 1970 roku na podstawie powieści powstał film pod tym samym tytułem (w reżyserii Michaela Sarne’a). W tytułową bohaterkę wcieliła się Raquel Welch. W filmie zagrali również John Huston (jako Buck Loner), Mae West (jako Leticia Van Allen), Farrah Fawcett (jako Mary Ann Pringle), Roger Herren (jako Rusty Godowski). Film okazał się klęską komercyjną.

Napisał też inną dowcipną powieść – Live From Golgotha (Na żywo z Golgoty).

Być może społeczeństwo nie było jeszcze "przygotowane" i stąd ta klęska filmu. :))

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gore_Vidal

https://pl.wikipedia.org/wiki/Myra_Breckinridge

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @mniszysko 31 marca 2021 10:04
31 marca 2021 10:50

Ciekawe co to są fakty i kto postanowił w XIII wieku kolportować historię o związku króla i Blondela? Na to pytanie nie odpowie żaden historyk

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Marcin-K 31 marca 2021 10:07
31 marca 2021 10:51

No właśnie, można o tym Morrisonie pisać i przypominać co drugi dzień, a i tak nikt nie uwierzy, albo wszyscy zapomną

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 31 marca 2021 10:32
31 marca 2021 10:52

Na żywo z Golgoty chyba nie przetłumaczyli na polski

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 11:06

Jeśli przeczytamy o dokonaniach pana Gore Vidala, musimy dojść do wniosku, że pisanie i publikowanie treści jest obowiązkiem każdego katolika i każdego Polaka. Nie mogą być to jednak treści degradujące i frajerskie obliczone na uwiedzenie biednych pastuszków, którzy się pogubili w życiu.

Taa, prawdziwa prawda. Nawet nie tak dawno napisałem, jak to robić. Pokazał się póki co na SN jeden piszący " mądry inaczej z Bogiem"

Ale wszystko przed nami, Mohikanami ☺

http://cbrengland.szkolanawigatorow.pl/napisz-notke-potrafiszI

 

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 11:18

Jeśli chodzi o Al Gore i jego związki z Polską, to Wiki tak nas informuje:

"W swojej książce pt. „Earth in the Balance” (Ziemia na krawędzi) wspomniał o Polsce następującymi słowami:

We learned, for example, that in some areas in Poland, children are regularly taken underground into deep mines to gain some respite from the buildup of gases and pollution of all sorts in the air. One can almost imagine their teachers emerging tentatively from the mine, carrying canaries to warn the children when it’s no longer safe for them to stay above the ground.

Dowiedzieliśmy się, na przykład, że w niektórych miejscach w Polsce dzieci regularnie zabiera się pod ziemię do głębokich kopalni, by mogły odpocząć od gazów i zanieczyszczeń unoszących się w powietrzu. Można sobie niemal wyobrazić ich nauczycieli, wyprowadzających dzieci tymczasowo z kopalni, trzymających kanarki by ostrzegały o tym, że dalsze przebywanie na powierzchni jest niebezpieczne.

W 2008 uhonorowany tytułem doctora honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu[5]."

Książka wydana została w 1992 roku.

Ok. roku 2000 majątek Al Gore był szacowany na 1,7 mln USD. W roku 2013 już na ok. 200 mln USD. No prawie mały Kulczyk robiący w propagandzie.

wg. https://www.pb.pl/al-gore-od-sprzedazy-krow-do-milionow-i-nobla-715081

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Wrotycz1 31 marca 2021 11:18
31 marca 2021 11:20

Tu nie chodzi o Ala Gore, ale o Gore Vidala....

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @cbrengland 31 marca 2021 11:06
31 marca 2021 11:24

Uzupełnię tylko taką uwagą. Proszę porównać tę notkę Coryllusa z dzisiejszą notką Agnieszki Słodkowskiej.

I jeżeli ktoś jeszcze nie rozumie, co to jest "kultura angielska", mam nadzieję, od dzisiaj już będzie wiedział. I zajmie się wreszcie kulturą. Na początek, niech to będzie kultura polska. Albo właśnie, niech w ogóle tak będzie.

 

zaloguj się by móc komentować

Zawierucha @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 11:26

Gore? Gore? ...Gore-tex, czołowa w światowa wytwórnia z naszej ulubionej branży; chemiczno-tekstylna. To oni ubierali amerykańskich kosmonautów i chyba każdego z nas także.

zaloguj się by móc komentować

Zawierucha @gabriel-maciejewski 31 marca 2021 11:20
31 marca 2021 11:41

Ale nie zaszkodzi przypomnieć, że Al Gore też mocno zaangażowany w bajki. Walczył z klimatem- szczególnie z CO2, w czasach gdy jeszcze wydawało się to niegroźną fanaberią bogacza. Utkwiło mi to w pamięci bo jakiś złośliwiec donosił o zaskakującej rozżutności energetycznej samego Ala. Jego dom ponoć zużywał wiecej energii niż średnia polska wieś.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 11:42

"Jeśli przeczytamy o dokonaniach pana Gore Vidala, musimy dojść do wniosku, że pisanie i publikowanie treści jest obowiązkiem każdego katolika i każdego Polaka."

No piszę, przecież kurcze ćkam, aż mi łeb trzaska. Ja, kandydat na katola.

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski 31 marca 2021 10:52
31 marca 2021 11:45

Oczywiście, że przetłumaczono. Mam ją gdzieś w pudle, ale nie czytałem. Kilka innych także. Dawno temu kupowałem, jak leci, wszystko co napisali Amerykanie, ale nie byłem w stanie tego skonsumować. On (Vidal) się też przewija przez biografię Trumana Capote.

Co do wycofywania nazwiska z filmu, to tu opisują to trochę inaczej:
https://en.wikipedia.org/wiki/Caligula_(film)

A tu jakiś artykuł polski, ale nie mam ochoty akceptować ich cookies, więc nie wiem, co piszą. Skandal panie, seks, przemoc, kazirodztwo, pornografia! Kłopot w tym, że to zdaje się o wersji Tinto Brassa. 
https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwi12rX9hNrvAhVJxIsKHbGUD84QFjADegQICBAD&url=https%3A%2F%2Fmagazyn.wp.pl%2Finformacje%2Fartykul%2Fnajwiekszy-skandal-w-dziejach-kina-interweniowala-policja&usg=AOvVaw1OIsPMXUaJNLwQwoAVmQ5h

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 31 marca 2021 09:56
31 marca 2021 11:47

Bardzo ciekawe gry operacyjne. Amerykanie odsłaniają tajniki nie swoich akcji.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 31 marca 2021 10:52
31 marca 2021 11:49

Na szczęście Gibson go przelicytował. 

zaloguj się by móc komentować

Strikt @Marcin-K 31 marca 2021 10:07
31 marca 2021 11:50

U Sokoła to jeszcze dziadek był za komuny przedstawicielem szwajcarskiej firmy farmaceutycznej na Polskę, a on sam spędził dzieciństwo na placówkach dyplomatycznych. Takie niziny, że normalnie depresja na Żuławach.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Strikt 31 marca 2021 11:50
31 marca 2021 12:20

No ba, ale jak się pięknie zalegendował. Do dziś gdzieś czasem mi przemknie w mediach o nim opinie, że to był "głos blokowisk i społecznie wykluczonych". A on sam dziś bryluje w reklamach Samsunga i dalej tam odgrywa swoją rolę "człowieka z ulicy wpuszczonego na salony". A i pewnie dalej się oszukuje kolejne pokolenia małolatów, że Sokół to taki ktoś jak oni tylko troszkę bardziej ogarnięty. O tyle te dzisiejsze czasy w popkulturze są - jeśli tak można w ogóle powiedzieć - uczciwsze, bo gros aktualnych gwiazd i gwiazdeczek już nie musi pozować na udręczony lud tylko raczej modne jest lansowanei się na "ustawionych i zarobionych", co często również bywa tak samo oszukane jak w przypadku tych udręczonych. Udręczeni jeżdżą nowymi Land roverami po ulicy, a Zarobieni kupują jedzenie za kasę z providenta. Tak czy siak królestwo pozorów, taniego oszustwa i żerowania na prymitywnych ludzkich emocjach i instynktach.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Marcin-K 31 marca 2021 12:20
31 marca 2021 12:44

Taki "tajny sojusz" pozornych "nizin" społecznych, tudzież wspomnianego jakiś czas temu motłochu, ze społeczną kastą czarodziejów propagandy i nakłanianiu k'nowemu wspaniałem światu. Te historie z nizin są najlepsze, chwytają mnie za serce. A potem się okazuje że to "lokowowanie produktu".

Tak samo jak rzadko ktoś wspomina że taki Bezos nie zbudował amazona w garażu od zera.Zero wyglądało w ten sposób, że rodzice dali mu 250K USD. I pewnie takich historii jest więcej.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski
31 marca 2021 13:59

Parę uwag do biografii Vidala:

- jego ojciec był jednym z pierwszych specjalistów lotnictwa w armii USA. W latach 20-tych i 3-tych załozył dwie spółki lotnictwa cywilnego. Jego kochanką była Amelia Earhart. 

- Vidal podróżował z matką po Europie w 1939 (matka była córką senatora USA). Wybuch wojny zmusza ich do wcześniejszego powrotu. Po drodze zahaczają o Londyn i odwiedzają Joe Kennediego, ojca JFK i ówczesnego ambasadora USA.

- pierwsza książka dotyczy przeżyć wojennych. Dobrze przyjęta. Jednak Vidal nie służył w jednostkach liniowych lecz w transportowych, na pokładzie okrętu którego operującego z Dutch Harbour na Alasce. Z powodu hipotermii, reumatyzmu i artretyzmu przeniesiony do służby w kantynie. Ta hipotermia to chyba z powodu szczególnych upodobań ....

A koniec zostawiam cytat z Gore'a Vidal na temat afery Polańskiego:

Media niczego nierozumieją. Poza tym w prasie zawsze dzieje się coś antysemickiego i antypedalskiego - czyste szaleństwo. Pomysł, że ta dziewczyna w swojej sukience komunijnej, aniołek, cała na biało, została zgwałcona przez tego okropnego Żyda Polacko - tak go nazywali - cóż, historia jest teraz [2009] zupełnie inna od tego, co było wtedy [Lata 70. XX wieku] ... To antysemityzm spotkał biednego Polańskiego. Był też cudzoziemcem. W każdym razie nie podzielał amerykańskich wartości. Dla [prześladowców] wydawało się to okrutne i nienaturalne.

zaloguj się by móc komentować


DrWall @Marcin-K 31 marca 2021 10:07
31 marca 2021 16:51

A nie trzeba daleko szukać. Tomasz Lipiński, syn Eryka.

zaloguj się by móc komentować

glicek @Marcin-K 31 marca 2021 10:07
31 marca 2021 18:20

Wesołe jest życie propagandystów. Im większy "buntownik" tym tam pewnie szarża wyższa i lepsza legitymacja.

Chyba dziś nic lepszego nie przeczytacie... Majka Jeżowska, "Piasek" Piaseczny i Nergal na urodzinach u tego drugiego. Tu "a ja wolę moją mamę co ma włosy jak atrament", z drugiej śpiewający dla papieża a z trzeciej zawodowy satanista-pajac. Od dawna się znają? Może też są spokrewnieni tylko o tym nie wiemy?

zaloguj się by móc komentować

Paris @cbrengland 31 marca 2021 11:24
31 marca 2021 19:09

Bardzo  Ci  sie  udalo...

...  to  porownanie,  Krzysiu,...  naprawde  genialne  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @glicek 31 marca 2021 18:20
31 marca 2021 19:18

Coz...

...  trzeba  uniewaznic  RODO...  i  to  bezzwlocznie  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @glicek 31 marca 2021 18:20
31 marca 2021 19:38

To już jest trochę stare - widziałem nawet ten żenujący pod każdym możliwym względem filmik z owych urodzin. Ba, ja nawet czytałem jakiś śmierdzący na kilometr wywiad z pani od "wszystkie dzieci nasze są", w którym opowiadała, że jak widziała co się dzieje w Polsce - bo ona chyba gdzieś wyemigrowała na zmywak - w związku ze sprawą Lemparcicy, to "siedziała przed telewizorem i plakała z bezsilności".

zaloguj się by móc komentować

onyx @Marcin-K 31 marca 2021 12:20
1 kwietnia 2021 12:58

Teraz jest raper Mata, któremu jak się okazało tata prawnik/buntownik redaguje teksty w ramach poprawności prawnej. Jak się pogrzebie  w popkulturze to trzy metry mułu na dzień dobry.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @onyx 1 kwietnia 2021 12:58
1 kwietnia 2021 13:29

A tak, jest ten cały Mata. Racja. To taki chyba ma być Sokół 2.0, dla nowego pokolenia. Obróbka skrawaniem nigdy się nie skończy. Jak już grzebiemy w takim chłamie, to jestzcze chyba syn Gowina jest jakimś żenującym raperem. Ba, zapomniałem jeszcze o tym kretynie Tede (on też z pokolenia Sokoła) którego ojciec chyba kręcił się nawet przy sejmie jako urzędas - wikipedia mówi że nawet dostał jakiś order od Kopaczowej. I on oczywiście też pod ramie z Sokołem udawali "ludzi ulicy".

zaloguj się by móc komentować

kalixt @Marcin-K 31 marca 2021 10:07
1 kwietnia 2021 17:23

Nie tylko Morrison miał tak ciekawe pochodzenie, Frank Zappa na przykład był zdaje się synem inżyniera chemika pracującego dla wojska, a z kolei pierwsza żona tego Zappy znała Morrisona od dziecka, bo przypadkiem uczęszczali razem do tego samego przedszkola przy jakiejś bazie wojskowej. Takich życiorysów wśród tzw. legend rocka drugiej połowy lat 60. XX w. było mnóstwo i wszyscy ci ludzie splotem różnych okoliczności spotkali się nagle dokładnie w tym samym czasie dokładnie w tym samym miejscu - w Laurel Canyon w LA. Przeważnie z gotowym materiałem na płyty pełne kultowych hitów i z glejtem wstępu do najlepszych studiów nagrań i najpopularniejszych klubów, choć mało kto z nich umiał śpiewać i na czymkolwiek grać (Morrsion przyznawał w wywiadach, że dopóki nie założył zespołu The Doors, nigdy nie interesował się muzyką i nigdy nie był na żadnym koncercie).

Jest książka niejakiego Davida McGowana pt. ''Weird Scenes Inside The Canyon'' o tym, jak rodziła się rewolucja ''dzieci kwiatów'' w LA w tamtych latach i jak ciekawe życiorysy i powiązania mieli jej główni aktorzy, ale dostępna chyba tylko po angielsku.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @kalixt 1 kwietnia 2021 17:23
1 kwietnia 2021 19:26

Podobnie jak ten cały wysyp tzw polskiego rocka za PRL-u. Wszędzie było przaśnie i dziwnie, a tu chłopaki powyskakiwali z gitarami marki Gibson i Fender, za które pewnie można byłoby wtedy zbudować dom. I jeden z drugim do dzisiaj robią za tych, co "rozpoczęli rozmontowywanie komunizmu". jest w sieci ciekawy wywiad z Mogielnickim który stworzył zespół Lady Pank - on tam to wszystko odpowiada w ramach wesołych pogaduszek, ale z tej opowieści widać jak system który jednocześnie mógł wielu ludzi sprowadzić do dna, czy zabić księdza Popiełuszkę jednoczesnie stworzył cały system robienia wody z mózgów młodych pokoleń w postaci zespołów rockowych - a wszyscy mieli wszędzie dojścia. Sprzęt, reglamentowany system koncertowania, telewizja kręcąca wyskobudżetowe teledyski, znajomości, promocja w radiu z automatu. Może kiedyś dożyjemy jakiegoś odważnego człowieka który opisze to wszystko w normalnej i uczciwej konwencji.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @kalixt 1 kwietnia 2021 17:23
1 kwietnia 2021 20:39

Muzycy rockmani to taki "demokratyczny" odpowiednik lektorów partyjnych z epoki europejskiego przasnego socjalizmu/komunizmu. Mieli propagowac nihilizm i hedonizm. no i , rzecz jasna, dyskredytować "starą" (chrześcijańska) moralność.
 

zaloguj się by móc komentować

kalixt @Marcin-K 1 kwietnia 2021 19:26
1 kwietnia 2021 20:43

Tak, mnie to też zawsze zastanawiało - skąd w latach 80. XX w. jacyś nikomu wcześniej nieznani, 20-letni chłopcy, będący spontanicznym głosem zagubionego, młodego pokolenia, które w szarych realiach Polski tamtych czasów nie miało perspektyw dorobić się w najbliższej dekadzie malucha, mieli skądś...Fendery Stratocastery i Gibsony Les Paule, za które rzeczywiście można było wówczas w Polsce kupić...no, nie jestem pewien, czy dom, ale dobry samochód na pewno.

Zupełnie jak ten Morrison, Zappa, Crosby i im podobni, którzy przybywając z różnych zakątków USA nagle, w jednej i tej samej chwili, zjawili się w tej samej dzielnicy Los Angesles i choć wcześniej nikt o nich nie słyszał, prestiżowe kluby muzyczne i topowe wytwórnie płytowe już czekały na nich z szeroko otwartymi podwojami.

No taki spontan, panie, a tylko jacyś foliarze się czepiają, że w życiorysie każdego z nich dziwnym zbiegiem okoliczności snuje się jakiś ojciec/wujek/teść silnie powiązany z wywiadem wojskowym.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @kalixt 1 kwietnia 2021 20:43
5 kwietnia 2021 19:27

Jestem rocznik 78. W latach 80 miałem lego pampersy, matchboxy etc.

Tata i mama pracowali za granicą "na zmywaku" - żadne nie było powiązane z wywiadem wojskowym partią ani żadna organizacją.

Starczyła zwykła ciężka praca za dewizy po tamtej stronie kurtyny.

Podobnie było w wielu domach a tzn ze na malucha za granicą można było zapracować w krótkim czasie.

Btw w latach 80 ojciec miał mercedesa, którym jeździł na taksówce...

Zadnej wielkiej filozofi ani teori spiskowej tu nie ma - starczy zwykła ciężka praca.

Moj tato akurat pracował przy czyszczeniu statków - zwisał na linie i czyścił... - sama radość. 

Mama sliczna Polka dostawała mega napiwki jako kelnerka od bogatych obywateli zachodu.

Podobnie było w wielu domach jak pamietam - nie ja jeden tak miałem. Z mojej rodziny na saksy jeździli wszyscy. Wujki ciotki etc.

Kwestia czy się chciało i miało odwagę do tego kieratu za granice pojechać i mieć na tyle dyscypliny by coś ze soba przywieść a nie puścić wszystko na miejscu.

Może stąd te fendery gibsony i marshale. 

To nie jest tak ze w PRL godnie żyli tylko partyjni.

Gdy patrzę na Polske to łatwiej było zostać bogatym ponad przeciętność wtedy niż dziś.

 

Co do Jima M. Nie potrafił śpiewać? Prosze posłuchac płyty LA Woman. Chciałbym tak nie umieć śpiewać.

A skoro Jim i jego zespół to była operacja propagandowa wojska/wywiadu to dlaczego umarł ?

Wylansowany produkt, który zapracował na sukces przepada? Dziwne. Nie kalkuluje się.

Wiele osób ma rodziców w wojsku w USA - tam maja WIELKIE wojsko. To nic nie znaczy.

 


 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ThePazzo 5 kwietnia 2021 19:27
5 kwietnia 2021 20:18

część komentatorów "basuje"innym, najwyrażniej lepiej  czując się  w wiekszym gronie "podobnie myslacych", niż mieliby zaryzykować własne odrębne, a moze nawet przeciwne, zdanie (oczywiście, o ile takie sa w stanie sformułować).

Moim zdaniem to może być objaw syndromu szkolnej tresury.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @stanislaw-orda 5 kwietnia 2021 20:18
6 kwietnia 2021 19:23

To się chyba nazywa "owczy pęd" :)

 

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @stanislaw-orda 5 kwietnia 2021 20:18
7 kwietnia 2021 08:46

:)

> zaryzykować własne odrębne, a moze nawet przeciwne, zdanie

Nawet? To znaczy, że jest gradacja - najniżej jest zdanie własne, wyżej odrębne jakoś, a najwyżej przeciwne. To jest zabawa dla poszukujących granic Dzieci :)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Brzoza 7 kwietnia 2021 08:46
7 kwietnia 2021 08:55

a jaka jest alternatywa?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Brzoza 7 kwietnia 2021 08:46
7 kwietnia 2021 08:57

w moim komentarzu było dopełnienie w brzmieniu;

"(oczywiście, o ile takie są w stanie sformułować)"

To taki warunek sine qua non.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @stanislaw-orda 7 kwietnia 2021 08:55
7 kwietnia 2021 09:48

:) ...... prawda?

Jak jest się zakłamanym, to mądrzej się czyni, gdy basuje się komuś mądrzejszemu, niż ma się własne, zakłamane zdanie, choćby było "miodzio" w odbiorze. Pan jest bardzo bystry, ale dla mnie jako mentor nie spójny w jednoczesnym nastawieniu do żyjących Księży, że ich zdanie najpewniej nic nie znaczy, czy jest zawalidrogą, z wiarą, że czyny Pana Boga, Łaski w Święceniu kapłańskim, które na pewno łączą się z Słowem Bożym, Pragnieniami Pana Boga dla Ludzi, to jest rzeczywistość.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować