-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Czego nie zauważyliśmy śmiejąc się z zabawnych żartów?

Prawie udało mi się przenieść biuro, ale jeszcze sporo pracy przede mną. Na szczęście nie tak upiornej, jak przez ostatnie dni. I choć pięć ton książek już przenieśliśmy w inne miejsce, zostały jeszcze różne papiery. Wydawnictwo generuje masę śmieci, które należy posegregować i poupychać w worki. A dziś jeszcze trzeba zawieźć książki na targi. Tak więc trochę sobie poplumkamy, a tematy poważniejsze zostawimy na później.

Gdzieś na samym początku swojego blogowania napisałem tekst, w którym znalazła się myśl taka: najsilniejszą bronią sił postępu było i jest poczucie humoru. To lewica i liberałowie mieli zawsze po swojej stronie usłużnych błazenków, którzy wskazywali na nieracjonalne, sklerotyczne i pełne hipokryzji zachowania ludzi określanych jako konserwatyści. Czy po prostu zwyczajnych ludzi, którzy jakoś tam układali sobie życie bez przesadnych szaleństw.

Większości osób wydaje się, że poczucie humoru i jego konsekwencje oglądane w postaci występów kabaretowych, próbujących w każdym skeczu i programie na nowo je definiować, to jest coś naturalnego. Otóż nie. To są zachowania wymuszone, wyuczone i podane na tacy. Można nie próbować, ale mało kto nie oprze się pokusie. Z tymi żartami jest zawsze tak, że są one o milimetr od deprawacji i w zasadzie ją aktywują. W szkole podstawowej największym szokiem i traumą było dla mnie to, że ocenia się nas za zachowanie, które w grupie rówieśniczej jest w pogardzie i lekceważeniu. Co innego było ważne w hierarchiach dziecięcych, a co innego dla nauczycieli i rodziców. Ja przeważnie byłem grzeczny, ale to nie przysparzało mi popularności wśród rówieśników. Czasem więc, jak inni, robiłem różne głupstwa. I teraz najważniejsze – wśród dzieci były takie, którym te głupstwa uchodziły na sucho i takie, które obrywały linijką po łapach. I nie mówcie mi, że to nie jest schemat policyjnej prowokacji. Ta dwoistość postępowania wynikała z różnych przyczyn i nie wszystkie były oczywiste. Tych nieoczywistych było wystarczająco dużo, żeby się zastanawiać nad tym fenomenem. Jak wiele dzieci znajdujących się w podobnych sytuacjach, to znaczy nie umiejących pogodzić wyzwań rówieśniczych z wyzwaniami jakie stawiała przed nami szkoła, uciekałem w książki. To mi dawało jakieś tam poczucie bezpieczeństwa. Ponieważ jednak chciałem też brać udział w zabawach rówieśniczych, a możliwości ich kreowania mieliśmy wprost nieograniczone i przez większość czasu byliśmy po prostu wolni, odłożyłem na bok starania o osiągnięcie jakichś sukcesów w hierarchii szkolnej. I tak byłem spokojny, więc nikt się mnie nie czepiał. Świadomość jednak tej dwoistości długo nie dawała mi zasnąć. Jakoś się w końcu z nią pogodziłem, ale to chyba przez to, że moja grupa rówieśnicza była stosunkowo mało wulgarna. Oczywiście przeklinaliśmy i próbowaliśmy, bez powodzenia, palić papierosy, ale w porównaniu z tym co działo się w innych grupach, byliśmy aniołami.

Żart i zabawa w świecie dziecięcym zawsze są blisko deprawacji – warto to powtórzyć. Dzieci zaś przede wszystkich pragną tego, by traktowano je serio. I z tym jest najgorzej. Zarówno w hierarchii rówieśniczej, opartej na charyzmatach liderów albo na jakichś ukrytych i nierozpoznawalnych mechanizmach, jak i w hierarchii szkolnej, która po szumnych zapowiedziach nie miała tak naprawdę do zaoferowania niczego poza niezrozumiałą dyscypliną, krępującą emocje, temperamenty i talenty. O tym, że obie hierarchie mogą być ze sobą połączone za pomocą wspomnianych już charyzmatycznych liderów dowiedziałem się dużo później. Tak samo jak dużo później dowiedziałem się, że nie wszyscy mają towarzyskie i urzędowe pozwolenie na opowiadanie żartów, z których reszta się śmieje, choć było to zauważalne na dość wczesnym etapie.

To z czym mamy do czynienia dzisiaj, dzięki mediom społecznościowym, tak silnie krytykowanym przez tradycję wyrosłą z komunistycznej szkoły podstawowej, jest próbą odwrócenia tego, dobrze nam znanego porządku.

To znaczy, że ci którzy nie mieli urzędowego pozwolenia na zgrywę, zaczynają z niej korzystać bez żadnych certyfikatów i idzie im to świetnie. Nie można, na razie, zlikwidować mediów społecznościowych, a więc modyfikuje się je w taki sposób, by ograniczyć możliwości wpływania przez niecertyfikowanych kabareciarzy na publiczność. Taka jest, moim zdaniem geneza twittera, który wszyscy uwielbiają, albowiem każdy jest tam równy i nie ma niebezpieczeństwa, że ktoś zajmie – w sposób naturalny – jakaś lepszą pozycję. To też jest mechanizm wprost wyjęty z komunistycznej podstawówki. Dzieci się cieszą i machają kwiatkami z krepiny, bo pani zaczęła grać na pianinie ich ulubioną melodię. No, ale jest to przynajmniej ich ulubiona melodia, a nie wymyślony na poczekaniu przez pana od muzyki hymn szkoły.

Poza mediami społecznościowymi sytuacja pozostaje bez zmian. To znaczy naznaczone deprawacją poczucie humoru prowadzi nas wprost ku pointom politycznym. Bardzo chamskim przeważnie, trochę chamskim, albo udającym niezwykłą sublimację. I wszystko, jak w szkole, oparte jest na postaciach charyzmatycznych liderów. Publiczność w mediach społecznościowych szydzi z tego ile wlezie, ale nie ma żadnej świadomości, że walczy o życie. Wszyscy myślą, że to takie żarty i że wreszcie oni także będą mogli powiedzieć coś śmiesznego. Wielu z zaskoczeniem dostrzega, że jednak nie, że tamci, mimo iż krytykuje się ich i wyszydza takimi samymi metodami, jakich oni używają, nie śmieje się wcale. Nie rozumieją już tych żartów, które przed chwilą sami opowiadali. Sytuacje, które sami wykreowali, kiedy to oni stają się bohaterami dowcipów, nie śmieszą ich wcale. I to mimo lansowanej wszędzie wysokiej kultury tych osób. Nie chodzi o to bowiem, by wszyscy się śmiali, ale by śmiech i możliwość korzystania z niego był cyrografem. Diabeł nie ma poczucia humoru, to jest oczywiste. I nie mają go też ludzie, którzy deklarowali wielokrotnie, że potrafią śmiać się z siebie. Nie potrafią. Umieją tylko szydzić z innych, a i to w momentach, kiedy ci inni nie mogą się bronić. Występy artystów sceny, tych bardzo zabawnych i tych trochę mniej, adresowane są do publiczności zniewolonej i bezradnej. Okazało się jednak w pewnym momencie, że sprzedaż biletów spadła tak wyraźnie iż trzeba było coś w układzie zmienić. No i powstały media społecznościowe, a powstały z myślą o zwiększeniu dystrybucji wszystkiego. I swój cel osiągnęły. Okazało się jednak, że osiągnięto także coś innego – ludzie mogli przemówić i nawet wymyślone przeciwko nim algorytmy wiele w tym temacie nie zmieniły. Niestety tak już jest, że wolność ma swoje granice. Te zaś wytyczają charyzmatyczni liderzy, którzy są przeważnie niepewni swojej charyzmy. Szukają więc jej potwierdzenia gdzieś na krańcach kosmosu. I sami już dobrze wiecie kogo tam spotykają. Swoją ulubioną nauczycielkę z podstawówki, surową, a jednocześnie łagodną, która zawsze wiedziała kogo nagrodzić i za co, a komu przyrżnąć linijką po łapach.

Obawiam się więc, że wolność mediów społecznościowych zostanie wkrótce ograniczona na wniosek samych ich użytkowników, którzy zaczną domagać się jeszcze lepszej wolności.

Na razie jeszcze do tego daleko. Udało się zmusić ludzi wysokiej kultury, posiadających subtelne i wyrafinowane, ale czasem dosadne poczucie humoru, by – przepraszam za wulgarny dowcip – spieprzali po polu przytrzymując jedną ręką kalesony. Nie da się bowiem inaczej nazwać tego, co ostatnio dzieje się w mediach. Czyli występów Lisa, pani Jandy, samego Tuska, który wymyślił, że kreowane z fikcji, rzekome ruchy aktywistów, wyniosą go do władzy i całej reszty. Należy jednak zawsze pamiętać o tym, że to nie są żarty, choć się przecież śmiejemy. To jest, dla nas wszystkich, walka o życie.

 

Przypominam, że od jutra stoimy na targach książki pod Pałacem Kultury, namiot I, stoisko z napisem WYPOCZYNEK FUNDAMENTEM KULTURY

Od wczoraj zaś mamy w sprzedaży dwie świetne książki

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/polskie-kresy-w-niebezpieczenstwie-pod-wozem-i-na-wozie/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/skarbowosc-rzeczypospolitej-w-latach-1587-1648/



tagi: komunizm  żarty  media społecznościowe  socjotechnika  poczucie humoru  kabarety  opresja 

gabriel-maciejewski
7 września 2023 08:24
17     2722    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

atelin @gabriel-maciejewski
7 września 2023 09:08

"Oczywiście przeklinaliśmy i próbowaliśmy, bez powodzenia, palić papierosy, ale w porównaniu z tym co działo się w innych grupach, byliśmy aniołami."

W 1973 roku mama zaprowadziła mnie do podstawówki (naszej rejonowej - rejonizacja była wówczas nie do ominięcia) na jakieś testy, które dzisiaj by określono jako egzamin przedszkolaka. Pokazali mi kilka historyjek obrazkowych (z pytaniem jakiego obrazka brakuje), kilka liter i kilka cyfr. Trafiłem do klasy A. Jako siedmiolatek nie przywiązywałem żadnej specjalnej wagi do faktu, że były też klasy B i C. Jakoś tak się porobiło samo z siebie, że następowały jakieś integracje klasy A i B, ale nikt nie chciał mieć do czynienia z kalsą C. I nawet do głowy mi nie przyszło, dlaczego następny rok szkolny (druga klasa) rozpoczął się klasami A i B. Klasa C została zlikwidowana. Część uczniów klasy C przesunięto do klasy B, a pozostała część klasy C zniknęła. Ja tę dziwną zależność odkryłem dopiero około roku 2000, kiedy podczas przeprowadzki pakowałem stare zdjęcia do kartonu.

 

:-))) I, będąc w tej klasie A, zdarzało mi się obrywać linijką po łapach :-)))

Mama do dzisiaj wspomina wywiadówki. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
7 września 2023 09:12

Tę charyzmę przydzielał zawsze Departament Plotki w MSW, który działa nieprzerwanie co najmniej od czasów Arystofanesa, a podejrzewam, że nawet od czasów Potopu (scena, gdy Cham wyśmiewa pijanego Noego).

Śmiech to bardzo groźna broń. I jak każda broń jest bronią obosieczną.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter 7 września 2023 09:12
7 września 2023 09:23

Śmiech nie jest bronią tylko tarczą. Na swój sposób niby wyczerpuje definicję broni, ale...

 

ostatnio wygwizdano kabarety Polsatu.

zaloguj się by móc komentować

Antonim @gabriel-maciejewski
7 września 2023 09:31

dla mnie oglądanie tych kabaretów było zawsze czymś czego mój organizm nie mógł znieść, zbierało mnie zawsze na wymioty... 

dziwię się tej widowni, która w określonych momentach zawsze podobnie wybucha śmiechem

zaloguj się by móc komentować

atelin @Antonim 7 września 2023 09:31
7 września 2023 09:35

Ponieważ wie Pan, że wolność słowa przysługiwała tylko certyfikowanym błaznom na różnych dworach.

Te popłuczyny ze stand upów potrafią tylko przeklinać.

zaloguj się by móc komentować

atelin @atelin 7 września 2023 09:35
7 września 2023 09:43

Miało być "dupów".

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
7 września 2023 09:49

Fajny  wpis,...

...  moje  ogladanie  kabaretowe  skonczylo  sie  na  Dancu  !!!

Jakos,  ostatnimi  laty  tego  ,,CHumoru,,  ogladac  nie  moglam,...  wedlug  mnie  ten  ,,CHumor,,  byl  dla  DEBILI  i  wszelkich  innych  BARANOW,...  a  juz  na  tego  detego  ,,kabareciste,,  Gorskiego  -  podobnie  jak  jego  dete  zonke-biografke  -  to  idzie  sie  tylko  wyrz**ac,...  i  nic  wiecej.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Antonim 7 września 2023 09:31
7 września 2023 09:56

bo na kabaretowej widowni polokowani są płatni "śmiacze", którzy dają wiadomy  sygnał  żeby ludożerka wiedziała  kiedy i z czego powinna się zaśmiać (patent ściągnięty z fachu niegdysiejszych płaczek pogrzebowych do wynajęcia).

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda 7 września 2023 09:56
7 września 2023 11:33

Obecnie...

...  to  tylko  sami  PLATNI  SCIEMNIACZE  czynni  sa  w  naszym  zyciu  !!!

Jak  najbardziej  do  tej  calej  zgrai  PASOZYTOW  i  DARMOZJADOW  ,,kabaretowyH,,  -  na  panstwowym  ,,garnuszku,,  -  zaliczyc  nalezy  wszystkich  innych  ,,fOndatorUF,  wolAtariUszUF,  dzialaczUF  i  aktywistUF,,  ktorych  dzisiaj  mamy  MULTUM...

...  caly  narod  NIE  MA  SZANS  wyzywic  to  DZIADOSTWO  i  NIEROBOW.

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski
7 września 2023 11:36

Kłopot, a raczej zakłopotanie w tym, że o ile wiadomo - patrząc prawym okiem - czyje interesy materialne przedstawiają te całe antypisy  i dlaczego cudze interesy względem większości z nich,  to słabo rozpracowany jest temat jaka tych antypisów łączy potrzeba społeczna. W zakresie niematerialnym można tę potrzebę zbiorczo określić jako obłąkanie. Oto bowiem jest jakaś dojmująca pretensja, która tak naprawdę jakieś podstawy mieć może tylko u nielicznych obłąkanych. Reszta robi za tłum, który, jeśli wygra, to z pewnością zostanie wydudkany na strychu. Chyba, że ten wraży PiS wygra i także ich ochroni. Mściwy bowiem wyraźnie nie jest. W odróżnieniu nie jest.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @stanislaw-orda 7 września 2023 09:56
7 września 2023 12:22

Przypomnijmy też klakę, która inicjowała w razie potrzeby rzęsiste oklaski bądź gwizdy w teatrze lub na koncercie.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Paris 7 września 2023 09:49
7 września 2023 12:52

Górski nie jest zły, był nawet świetny, dopóki ktoś mu nie wytłumaczył, że nie wolno nabijać się z tuskowych posiedzeń rządu.

zaloguj się by móc komentować

Paris @atelin 7 września 2023 12:52
7 września 2023 15:18

Dla  mnie  jest  beznadziejnie  glupi,...

...  i  ta  jego  ,,nowa  zona,,  tez,...  dobrali  sie,  ,,CHumorysci,,  !!!

zaloguj się by móc komentować

peter15k @atelin 7 września 2023 12:52
7 września 2023 17:19

Ciekawe czy ktoś przeprowadził badania ile głosów odebrał PO ten skecz z Maciarewiczem w skórzanym płaszczu urzędującym na Szucha. Niewykluczone że całkiem sporo. Górski musiał przejść na stronę jasnogrodu.  Taki numer wywinął ostatnio młody Sierakowski  - że za PIS się dobrze żyje... chyba przypadkiem mu to wyszło...

https://www.youtube.com/watch?v=Qrl5yHPkjwU&ab_channel=zarazmniezbanuja

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @peter15k 7 września 2023 17:19
7 września 2023 21:02

Pra w dy o Macierewiczu nie chce żadne środowisko. Takie skecze to poza kom w ntarzem. Ot, zwykłe chamy dostąpiły sceny za iluzje wynagrodzenia. Po 'posiedzeniach rządu Tuska' jest to próba zrobienia z 'kabaretów' wykładni w skuteczności zarządzania tłumemem. Ot, z kułaków się pośmiejemy i bitwę o handel wygramy.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Antonim 7 września 2023 09:31
7 września 2023 21:16

Ten śmiech leci z playbacku. Przynajmniej od jakiegoś czasu. Powiedzmy od 10 04 2010.

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 7 września 2023 21:02
7 września 2023 21:31

Dokladnie  tak,...

...  buractwo  ponad  przecietne  !!!

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować