-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Ciepła woda

Raz stróż miejski, pełniący wartę nocną w zimie, zajrzał do piekarni żydowskiej przez okno niedostatecznie zasłonięte. Widział wtedy jak żyd piekarz, rozebrał się i mył się szczotką w ciepłej wodzie, a następnie czeladnik wodę tę wlał do dzieży ciasta. I z takiego to ciasta jedli potem chleb kupujący. Stróż doniósł o tym do sądu, sprawa toczyła się w Rzeszowie. Pokazało się, że żyd, który się mył w tej ciepłej wodzie, miał parchy. Został on wtedy zasądzony, a piekarnia jego zamknięta.

 

Jan Słomka „Pamiętniki włościanina”

 

Ciepła woda jest, jak pamiętamy, ważnym elementem kampanii globalnych i lokalnych. Od ciepłej wody zaczął się powolny upadek PO, która dziś przekształciła się w KO, czy jak się tam ten gang nazywa. Z kolei u zarania tego ruchu znajduje się inna woda, ta z Wisły, która bynajmniej ciepła nie jest, ale – na oczach wszystkich została wlana do dzieży z ciastem, które mieli jeść ludzie i nikt nawet nie mrugnął. Nie było sądu, nie było strażnika miejskiego, który by cokolwiek zauważył, choć przecież wszystko odbywało się a oczach tłumów i pokazywane było w mediach. Rzeczy tak właśnie się miały, albowiem ciepła woda, obojętnie czy w kranie czy w dzieży, ma właściwości zaburzające percepcję. I cała masa ludzi, kiedy się nią nawet tylko ochlapie, przestaje widzieć, słyszeć i rozumieć cokolwiek.

Uważam, że po wyborach prezydenckich nastał dobry bardzo czas na to, by zmienić język kampanii komunikacyjnych w ogóle. To znaczy, by wyznaczyć inne priorytety w tej komunikacji i przestać pieprzyć ludziom o ciepłej wodzie. Gawęda ta oznacza bowiem tylko tyle, że nikt, ale to absolutnie nikt nie ma pojęcia, jak wygląda odbiorca tych komunikatów i czym żyje. Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że do najbardziej zacofanych, łaknących ciepłej wody z kranu i dobrych dróg dojazdowych, które powodują, że człowiek przestaje myśleć o polityce i zostawia ją Tuskowi, należą okolice wokół Warszawy. To tutaj, (u nas jeszcze nie tak, ale na wschód od stolicy i na południe, jest naprawdę ciężko), urzędnicy są najbardziej zdeprawowani, to tutaj interesy rejonu energetycznego są ważniejsze niż interesy inwestorów, a nawet całego państwa. To tutaj nie można podciągnąć światłowodu i to tutaj nie ma dróg. Być może podobnie jest w okolicach innych wielkich miast, ale ja znam specyfikę podwarszawską. To jest lej po bombie. I nawet jeśli ktoś się bardzo stara, jakaś władza, to przyzwoity efekt osiągnie dopiero po 20 latach intensywnej pracy. Dlaczego tak? Otóż dlatego, że bliskość stolicy powoduje iż to z tymi terenami, porównują swoje dokonania politycy szczebla wojewódzkiego, a nawet krajowego. Porównują, to znaczy wchodzą w różne interakcje biznesowe. Te zaś są złożone i na ich kształt wpływają zadawnione, pamiętające jeszcze Gierka układy rodzinno- przestępcze. Takie jakie kiedyś były w energetyce Pruszków. Tego wszystkiego nie ma na prowincji, która nie rozumie, że jak się kładzie we wsi światłowód, to musi na tym skorzystać czterdziestu ludzi, którzy nigdy w tej wsi nie byli. Ona sama zaś - ta wieś - postrzegana jest przez nich tylko i wyłącznie jako tło dla własnych zaniechań i złodziejstwa. Taki jest istotny sens komunikatów o ciepłej wodzie w kranie, lansowanych przez Donalda Tuska. On wierzy, że są gdzieś w Polsce miejsca, w których tej wody nie ma, a obietnica jej posiadania, to komunikat, który spowoduje, że pomiędzy władzą a wyborcą zostanie nawiązane porozumienie. Nic nie zostanie nawiązane i PiS powinien dziś tę kwestię zrozumieć. Im więcej pieprzenia o tak zwanych ludzkich sprawach, tym gorzej dla komunikacji politycznej. To właśnie był styl Gierka, całkowicie zakłamany, który dziś odstawiał będzie w nowym filmie Michał Koterski, co ma właśnie tego Gierka zagrać.

Byłem niedawno w miejscowości Krzywda, na Lubelszczyźnie. Ze względu na nazwę i położenie, mogłaby to być modelowa wieś służąca do medialnych szyderstw albo fałszywej troski okazywanej publicznie przez polityków. Mogłaby być, ale nie będzie. No chyba, że przez Krzywdę przejdzie front i wszystko tam zostanie zniszczone. Powiem tak, gdybym mógł przenieść gdzieś swój biznes, nie wahałbym się ani sekundy. Krzywda bowiem wygląda lepiej niż osiedla strzeżone w mieście stołecznym, a o Grodzisku nie ma co nawet gadać. I ma nad nimi tę przewagę, że wszyscy się tam znają i nie kręci się po ulicy żaden stróż. Porządny dom, a zabudowa jest naprawdę gęsta i kubatury są wielkie, dostępny jest w bardzo przystępnej cenie. Wszyscy rolnicy lub byli rolnicy w samej wsi i wokół niej zajmują się logistyką, to znaczy każdy lub prawie każdy ma TiR-a i realizuje nim różne zlecenia. Internet hula tak, że w Grodzisku trzeba będzie chyba jeszcze 10 lat, by coś takiego osiągnąć, no i koniecznie potrzebne będzie przyłączenie do aglomeracji. Bez tego ani rusz. Drogi są świetne, a w samej wsi jest chyba ze dwóch fryzjerów i salon piękności do tego. I do mieszkańców tej wsi ludzie pokroju Tuska i Trzaskowskiego kierują swoje komunikaty? Mając za sobą aferę z rurą ściekową skierowaną do Wisły?

Po raz kolejny przekonałem się, że najbardziej zapyziały regionem w Polsce jest Mazowsze. Ma ono jednocześnie największe parcie na szkło, albowiem to z Mazowsza rekrutuje się większość stołecznych wyborców KO, Trzaskowskiego i Hołowni. To oni, opuszczają swoje wioski, gdzie nie ma nic, albowiem sięgające korzeniami czasów Gierka kliki udostępniają tym ludziom, a to 500 metrów wodociągu, a to kawałek kanalizacji, a to coś innego. I tak od wyborów do wyborów. Biedni ci ludkowie emigrują potem do Warszawy, albo do Londynu i tam płaczą, że w Polsce jest nędza, bo rządzi prawica. W mojej ocenie prawica w Polsce jeszcze nie zaczęła rządzić. Być może coś się w tej sprawie zmieni za trzy lata, po wyborach parlamentarnych, ale na razie nikt nie zamierza rezygnować z komunikacji opartej na ciepłej wodzie. PiS zaś mówi o przejęciu mediów. Przez kogo? Przez Ziemkiewicza i Janeckiego? Czy może przez Ogórkową? Ludzie ci nie wyprodukują ani jednego komunikatu, który mógłby zainteresować poważnie i na dłużej mieszkańców Krzywdy. Nie zrobią tego, bo im komunikacja polityczna potrzebna jest do podnoszenia swojej własnej samooceny i swojego własnego znaczenia. W czyich oczach? To chyba jasne – w oczach Tuska, Trzaskowskiego i głosujących na nich słoików. Nic innego na razie nie liczy się dla operatorów kampanii medialnych emitowanych na zlecenie Prawa i Sprawiedliwości. I to właśnie musi się zmienić. Wszyscy zapewne wiedzą, jak się dokonuje takich zmian. Tak jak w starym dowcipie o domu publicznym zwanym też czasem burdelem. Żeby przyszli klienci nie wystarczy poprzestawiać łóżka i powiesić widoczek na ścianie, trzeba wymienić załogę, to znaczy dziewczyny. Bez tego będzie katastrofa. I tego właśnie PiS-wi życzę, by dokonał owej zmiany przez najbliższe trzy lata, bo będzie niewesoło. Trzaskowski zaś i jego ludzie z parchami, wymyją się szczotką w ciepłej wodzie, a potem wleją ją z miski, nie do Wisły bynajmniej, co bardzo wkurzyłoby ekologów, ale wprost do dzieży z ciastem na chleb.



tagi: pis  komunikacja  tusk  duda  trzaskowski  ko  hołownia  kampanie polityczne  medialne  ciepła woda 

gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 09:06
46     3586    23 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

mniszysko @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 10:10

Jako okresowy kapelan sióstr bywam w Otwocku. Mój klasztor jest w świętokrzyskiem, które wcale do najbogatszych i najbardziej zagospodarowanych regionów nie należy. Jednak tak zapuszczonego miasta jak Otwock to w Kielecczyźnie nie spotkałem a są tam naprawdę biedne rejony. Otwock to miasto gdzie drogi leśnie są ulicami a domy stoją w chaszczach. Przesyłałem fotki bratu, bo nie chciał wierzyć, że pod Warszawą jest takie dziadostwo. 

Z moich obserwacji wynika, że najbardziej zagospodarowane i zadbane regiony to ściana wschodnia i południowa Polski: Lubelszczyzna i Podkarpacie. 

zaloguj się by móc komentować

zkr @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 11:01

Mialem okazje kiedys jechac do Sanoka. Co mnie zaskoczylo to, ze miejscowosci przez ktore przejezdzalismy sa zadbane, widac, ze ludzie maja po prostu pieniadze, sa gospodarni. W porownaniu do niektorych rejonow Pomorza (pomijam Kaszuby bo tam tez jest inaczej) nie ma tego bezholowia architektonicznego, walacych sie plotow, banerow, reklam, drogi moze jednojezdniowe ale dobrze utrzymane, pobocza drog wystrzyzone.

Ktos kto mowi o "Polsce B" to klamiacy cynik albo uzyteczny idiota wierzacy temu pierwszemu.

zaloguj się by móc komentować

zkr @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 11:03

> Biedni ci ludkowie emigrują potem do Warszawy, albo do Londynu i tam płaczą, że w Polsce jest nędza, bo rządzi prawica.

Pojawil sie dobry tekst o nich:

"Podobno Warszawiacy tak się obrazili na wieś za wybory, że nie przyjadą w ten weekend do rodziców po słoiki..."

https://www.facebook.com/permalink.php?id=1629884270631358&story_fbid=2904886056464500

zaloguj się by móc komentować

tomciob @mniszysko 18 lipca 2020 10:10
18 lipca 2020 11:11

Wisła jest bardzo ciekawą rzeką. Jedną z najgorzej uregulowanych w Europie. Kiedy przepływa ona przez Warszawę ma dwa brzegi - lewy od strony "miasta" i Europy oraz prawy od strony wschodu i Azji. Jeden (ten lewy) jest intensywnie zabudowywany i "regulowany" betonem i różnymi knajpkami, drugi ten prawy, leży odłogiem i Wisła opływa go swobodnie. I teraz pytanie-zagadka: który brzeg Wisły w ciepły dzień i wieczór chętniej odwiedza młodzież i mieszkańcy Warszawy - lewy czy prawy? Aby się o tym przekonać trzeba się wybrać nad rzekę. I ta możliwość możliwość pójścia nad rzekę i zobaczenia który jej brzeg jest bardziej popularny dla ludzi jest rzeczywiście istotna. Bo to jest dopiero wybór, w dodatku wolny. Kiedy patrzę na zaniedbane miejsca które za chwilę nabiorą blasku nowoczesności przed oczami wyobraźni staje mi historia tych miejsc i ludzi którzy w nich kiedyś żyli. To życie było prawdziwe choć miejsce teraz wygląda już źle. Przyjdą nowi ludzie to doprowadzą te zaniedbane miejsca do kultury.

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 11:21

Parchy, mycie, ciasto, sąd i zamknięcie piekarni... Nie wypada nie kupić. :)

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 11:25

"To jest lej po bombie."

Pole minowe. Inteligentne miny. Nierozbrojone ewoluujące po-peerelowskie miny złodziejskie. 

Qwerty wiele o tym mógłby. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 11:38

"Im więcej pieprzenia o tak zwanych ludzkich sprawach, tym gorzej dla komunikacji politycznej."

Dlatego, jak sam konkludujesz, to się nie zmieni. Gdyby min. Błaszczak nagle nabrał odwagi i wyszedł poza ściągawkę, "dziewczyny" dostałyby zlecenie, a jakby zaczęły się unosić dumą patriotyczną, co mało prawdopodobne, dostałby liścik z banku w sprawie nieścisłości umowy kredytowej.

Ach te "dziewczyny"! Co one mają w stobie takiego że ludzie na nie lecą? Powiesz że talent do zrozumiałych komunikatów: ciepła woda z Czajki. Chyba tak.

Apropos, Czajka to chyba została nazwana na cześć tow. Izabeli Czajki-Stachowicz? Czy co tam mówią na mieście?

zaloguj się by móc komentować

umami @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 11:48

Poruszam się głównie rowerem i nie ma dnia, żebym nie sklął kogoś lub czegoś. Wiem, wiem. Dwa światy nie do pogodzenia, tych w samochodach i tych na rowerach. Chamstwo tych, za kierownicą, z roku na rok, wzrasta. Takie moje subiektywne obserwacje. Im lepszy samochód, tym większe buractwo. Walenie długimi przez 3 kilometry, norma. Jak machasz do takiego rękami, to nawet bić cię chce (i to się pewnie kiedyś tym skończy). Bo droga przecież wyłącznie dla niego, najlepiej żebyś się usunął albo znikł, bo jeszcze mu coś zarysujesz. Od lat też obserwuję, jak podwrocławskie wsie wchłaniane są przez deweloperów. Byłe pola zamieniają się w osiedla, przybywa samochodów ale dróg do takich wsi już nie, no bo jak? Skąd? Są godziny, kiedy sznurek samochodów do miasta potrafi się ciągnąć ze 2 kilometry. To jest to dobro, które miasto przyniosło wsi. Zchamiałych nowobogackich, którzy pracują w mieście, stać ich na samochód, i wybudowali się w polu. Dla reszty już szacunku nie mają, bo liczą się ich życiowe plany i ambicje. Użeranie się z nimi to będzie, już jest, największa męka. Najgorsze dopiero przed nami. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że przecież sami są pewnie przyjezdni, z innych, mniejszych, miejscowości, czy właśnie wsi, więc ta krótka pamięć albo odcięcie się od korzeni, narobi tu jeszcze dużo złego.
W mieście klnę na tych wszystkich, pożal się Boże, urbanistów i budowlańców. Przez dekady wkłada się do łbów studentom, że są wózki, więc najlepiej niwelować krawężniki w miejscach, gdzie przejście dla pieszych/ścieżka dla rowerów. Nawet UE ustaliła jakąś normę. Życie swoje. Ktoś to jednak odbiera, więc nie ma usprawiedliwienia. Ja wolę dlatego jeździć po drogach, bo są płaskie w zasadzie, chyba, że natężenie ruchu zniszczyło nawierzchnię i są dziury, jak leje po bombach, to wtedy już wolę te niby drogi dla rowerów. Kładą je głównie ci, którzy rowerami nie jeżdżą, najwyraźniej. Kompletnym absurdem jest kładzenie kostki brukowej przy zabytkowych częściach, np. starych cmentarzach, w starej częśći miasta. Nie da się po tym jeździć i nie narzekać. Wg mnie są to źle wydane pieniądze, zgodnie z jakimiś kretyńskimi zupełnie, ideologicznymi, przesłankami, ale bez zrozumienia problemu, czyli bez kontaktu z rzeczywistością. Często są to absurdy jak z PRL-u i ja już wiem, że za mojego życia nie doczekam się zmian, które przełożą się na ułatwienie zwyczajnego poruszania się. I pewnie chodzi właśnie o ten cały mental. Nie wykonuje się czegoś dla ludzi i z myślą o nich, tylko z myślą o tym, jak na nich zaoszczędzić, albo wcisnąć im coś tańszego za większe pieniądze. Gierek ma naśladowców. Budowane z jego kredytów bloki czy drogi, myślałem, że po 50 latach znikną, ale ta prowizorka trzyma się najlepiej i tu, po tylu latach od wdrażania tych wszelkich norm unijnych, jeździ się najgorzej, dziury, pozapadane chodniki, krawężniki na 15 centymetrów. Wszystko w trosce i dla ludu. Miast i wsi. Żeby żyło się lepiej.
Ponarzekałem, więc idę. Miłego dnia.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 18 lipca 2020 10:10
18 lipca 2020 11:54

Oczywiście, i to od lat. A w Otwocku te kurioza uchodzą za atrakcje i lokalny sznyt

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @zkr 18 lipca 2020 11:01
18 lipca 2020 11:55

Moim zdaniem Lubelszczyzna jest lepsza niż Podkarpacie, bo z w Podkarpacie inwestuje stara emigracja, w Lubelskie tylko nowa. Starej było niewiele

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @Magazynier 18 lipca 2020 11:38
18 lipca 2020 12:00

Nie wiem na czyją cześć....

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @umami 18 lipca 2020 11:48
18 lipca 2020 12:02

Prowizorka zawsze trzyma się najlepiej

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @umami 18 lipca 2020 11:48
18 lipca 2020 12:09

Nie po to się budowali na bogato żeby tkwić korzeniami itd..:)

Kostka brukowa przy cmentarzu i ewentualny covid w pakiecie za uczestnictwo w pogrzebie ..;)

.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @mniszysko 18 lipca 2020 10:10
18 lipca 2020 12:16

 Bywa rozmaicie także w Otwocku. To dośc rozległe terytorialnie miasto. Także tu  są ulice  z rezydencjami tak wypasionymi, że nie wiem czy gdzieś na Szkieletczyźnie znalazły by się podobne, a ja akurat znam trochę okolice w pasie od Iłży do Suchedniowa i Skarżyska.  Natomiast wg mojego rozeznania najbogatsze regiony w Polsce to Podhale i Orawa, nie licząc podbełchatowskich miejscowości: Kleszczów i Szczerców.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 12:17

Trzaskowski zaś i jego ludzie z parchami, wymyją się szczotką w ciepłej wodzie, a potem wleją ją z miski, nie do Wisły bynajmniej, co bardzo wkurzyłoby ekologów, ale wprost do dzieży z ciastem na chleb.

Ci zwolennicy Trzaskowskiego traktują wszystko co oni robią, co proponują, co mówią i jak mówią, jak specjalny, magiczny rytuał i czują się nobilitowani kiedy mogą w nim uczestniczyć. Nikt przedtem tak do nich nie mówił, nie obiecywał partnerstwa w pięknym świecie znanych aktorów, bezpruderyjnych celebrytów i otwartych, nowoczesnych  polityków. I jazdy superekologiczną hybrydą. I dlatego dla nich te popłuczyny zawsze będą miały aromat i smak.

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @zkr 18 lipca 2020 11:03
18 lipca 2020 12:26

Warszawa to w ogromnym stopniu populacja awansu społecznego z prowincji (casus: S. Anioł z "Alternatywy 4"),.

Jedni po linii nomenklaturowej (wydwizeńcy), a inni posprzedawali morgi po rodzicach i kupili mieszkanie na  Białołęce alno gdzie indziej. Są też niewolnicy, który wzięli kredyt z 30-letnim termnem spłaty i jusza miec jakies tło do odreagowywania frustracji. To do nich jest kierowana oferta, że są nosicielami kagańca oświecenia, bo są europejscy. Co prawwda z tej europejskości, póki co, maja tylko un iwersytecka kalkę lewackości, no ale wlasnie dlatego czują sie elitą.

Gdybyodebrac to poczucie, nic by im nie pozostało. Dlatego będą bronic swego stausu "elity", podobnie  jak socjalizmu  ich ojcowie i dziadowie.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 12:41

Fakt w Warszawie w centrum Starego Mokotowa nie opłacało się położyć światłowodu. A tu na osiedlu dwa kilometry od wsi światłowód jest jak najbardziej, więcej najpierw zrobiono media a potem ludzie zacząli budować się na swoich działkach. Brakuje co prawda jeszcze latarni na alejkach w nowej części osiedla, bo stara lampy ma. Jakoś tu w każdej wsi jest światłowód, wodociągi i kanalizacja. Za to jeszcze w ubiegłym roku przywożono do nas odpady stałe ze spalarni warszawskiej, która chyba nigdy na 100 procent nie funkcjonowała prawidłowo, no i zakopywano to na jakimś wydzierżawionym od kogoś polu. Franca warszawska dotarła i na Kujawy, czyli dosłownie jak Słomka napisał, te wymyte parchy posżły do dzieży z ciastem na chleb. Obok były pola z pszenicą, żytem, kukurydzą, ziemniakami.

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 13:23

Słuchałem dzisiaj radio Tok FM w samochodzie. Przyszła mi do głowy myśl, czy to nie jest ten kierunek, który powinien się pojawić w mediach. Była spokojna rozmowa z jakąś panią ekspertem. W tonie obiektywnym ale lekko naprowadzana na właściwą opcję. I to się da słuchać. Bez emocji. Bez zaczynania rozmowy od "Szęść boże". Kurczę tak się wita tylko księdza. Nawet tak moi dziadkowie się nie witali za wyjątkiem kiedy się pracowało na polu. Po co tym epatować? Nie można traktować ludzi jak idiotów jeśli chce się ich przyciągnąć do siebie.

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @ewa-rembikowska 18 lipca 2020 12:41
18 lipca 2020 13:32

Z tym światłowodem to nie koniecznie jest dobry przykład. Wydaje mi się że zorganizowanie tego w centrum miasta jest dużo bardziej skomplikowane niż na wsi. U mnie na wsi np. jest światłowód.

zaloguj się by móc komentować

Vesuvio @Janusz-Tryk 18 lipca 2020 13:23
18 lipca 2020 14:49

Tak, racja. "Szczęść Boże" powinno sie zabronić. U nas na Śląsku niestety nawet komuchom się tego nie udało i uparci górnicy uporczywie, zapewne z premedytacją i ostentacyjnie witali się (i o zgrozo witają nadal) owym dziwacznym i nieżyciowym pozdrowieniem. 

Proponuję nadal słuchać obiektywnego i kulturalnego TOK FM, poczytać Wyborczą i pooglądać TVN. Powodzenia!

zaloguj się by móc komentować

tadman @Vesuvio 18 lipca 2020 14:49
18 lipca 2020 15:39

Ze "Szczęść Boże" to trzeba ostrożnie. W okolicach Ochodzitej miejscowi rozrzucali obornik po polu i kolega krzyknął: "Szczęść Boże na robotę!" Jedna z kobiet przerwała pracę i wsparłwszy się na widłach odkrzyknęła: A przyszedłbyś ***** i pomógł!

Wracając do uwagi Janusza-Tryka to mam podobne zdanie, bo w wykonaniu Grzegorza B. wyglądało to jak plastikowa plakietka Bolka.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 16:25

Nie ma mowy, nie ma szans ,aby PiS daleko zajechał z Ziemkiewiczem, Janeckim , Ogorkową..No i Wolskim i jego kupletami. Ten format juz dawno sie wyczerpal. To jest wzozrzec jak nie należy się komunikować. Jeżeli PiS odstawił Internet w ostatnich wyborach tzn że jest bardzo źle.

Nie wierzę ,żeby cos w tej kwestii się zmieniło. 

zaloguj się by móc komentować

MZ @gabriel-maciejewski 18 lipca 2020 11:55
18 lipca 2020 16:26

Z moich obserwacji wynika,że inwestuje stara i nowa.  

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 16:30

"Być może podobnie jest w okolicach innych wielkich miast, ale ja znam specyfikę podwarszawską."

Jest podobnie, duże miasta generują problemy. Umami opisał troche bardziej w szczegółach jak to wygląda. Oczywiście, nie dokładnie tak samo, ale pewne podobieństwa w niektórych sprawach są, żeby dokładnie wszystko opisać to trzebaby więcej miejsca zając niż jeden komentarz.

zaloguj się by móc komentować

bolek @Janusz-Tryk 18 lipca 2020 13:23
18 lipca 2020 16:30

Zakładam, że podczas ślubowania nie prosiłeś Boga o wsparcie. 

BTW piszemy "Szczęść Boże"! 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 16:34

To jednak trochę optymizmu wreszcie ☺

Miło to czytać, że Polacy w Polsce patrzą swego. Nie wszyscy rzecz jasna ale jednak. Za komuny każdy patrzył, jak mógł. Ci, co teraz nie patrzą i mają w głowie siano i wybierają polityczną chołotę w pewnym momencie mogą zostać "z ręką w nocniku". A ci, co mieć będą, hmm, będą mieć przewagę, po prostu

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @umami 18 lipca 2020 11:48
18 lipca 2020 16:41

Najlepsze były ścieżki rowerowe(właściwie to tylko wyznaczone pasy na asfalcie) na skrzyżowaniu przy galerii dominikańskiej, dla rowerzystów jazda tymi "ścieżkami" to niemal samobójstwo. Możliwe, że teraz to już poprawili albo zmienili troche system kierowania ruchem, bo już parę lat tamtędy nie jeździłem, ale wtedy jak to zobaczyłem, to się za głowę złapałem.

Koło Hali ludowej zamiast zabrać kawałek chodnika pod ścieżkę albo poszerzyć drogę, to tylko wymalowali pas na starej poniemieckiej drodze i mają odhaczone, że zrobili "ścieżkę".

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Kuldahrus 18 lipca 2020 16:30
18 lipca 2020 16:43

P.S.

Trzeba przyznać, że przez ostatnie parę lat troche rzeczy zmieniło się na plus.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Janusz-Tryk 18 lipca 2020 13:32
18 lipca 2020 17:10

Owszem - światłowodowe kable potaniały bardzo, lecz położenie w ziemi tego taniego kabla - a wiem to nie przypadkiem - kosztuje w mieście niesamowicie  większe pieniądze, nierzadko podważające ekonomiczną tego zasadność. To jest taki "zysk zacofania", zjawisko znane w wielu dziedzinach. Dużo łatwiej się buduje w polu niż w mieście, więc skomunikowana z miastem wieś jest kuszącą alternatywą nie tylko dla nuworyszy, ale także dla biznesu. To kolejny atut  wsi dla odnowy wytwórczości w duchu decentralizacji - powrotu do korzeni.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Janusz-Tryk 18 lipca 2020 13:32
18 lipca 2020 17:10

Owszem - światłowodowe kable potaniały bardzo, lecz położenie w ziemi tego taniego kabla - a wiem to nie przypadkiem - kosztuje w mieście niesamowicie  większe pieniądze, nierzadko podważające ekonomiczną tego zasadność. To jest taki "zysk zacofania", zjawisko znane w wielu dziedzinach. Dużo łatwiej się buduje w polu niż w mieście, więc skomunikowana z miastem wieś jest kuszącą alternatywą nie tylko dla nuworyszy, ale także dla biznesu. To kolejny atut  wsi dla odnowy wytwórczości w duchu decentralizacji - powrotu do korzeni.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @mniszysko 18 lipca 2020 10:10
18 lipca 2020 17:34

"Otwock to miasto gdzie drogi leśnie są ulicami a domy stoją w chaszczach. Przesyłałem fotki bratu, bo nie chciał wierzyć, że pod Warszawą jest takie dziadostwo."

 

Wladzom "wielkiej swiatowej metropolii" korporacyjne wiezowce przeslonily widok podwarszawskich miasteczek.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 17:45

"Z kolei u zarania tego ruchu znajduje się inna woda, ta z Wisły, która bynajmniej ciepła nie jest, ale – na oczach wszystkich została wlana do dzieży z ciastem, które mieli jeść ludzie i nikt nawet nie mrugnął."

Tak jak kiedys napisalem, na Trzaskowskiego ci ludzie glosowaliby nawet gdyby ktos pstryknal mu zdjecie jak sie zalatwia do Wisly.

Podczas "wystepu" przed wyborami prezydenckimi w Plocku, jakis czlowiek [dziennikarz?] zapytal go o sprawe Czajki.

Natychmaist cala stojaca dookola menazeria zaczela buczec i swistac, a Trzaskowski z glupim usmiechem powiedzial m. innymi: "prosze panstwa, i po to robimy wlasnie wybory, zeby nie zadawano takich pytan jak to."

Po czym zaczal cos belkotac o jakims scieku burzowym.

A teraz sie wzial w Gdansku razem z Dulkiewicz za zakladanie nowej solidarnosci.

Juz poczuli ze woda do kostek podchodzi i trzeba przeskoczyc na inna tratwe. Moze polacza sie z Holownia i ukuja jakas nowa nazwe dla ruchu.

Na przyklad "Ciepla Woda 2050".

zaloguj się by móc komentować

Klasyk @Zdzislaw 18 lipca 2020 17:10
18 lipca 2020 19:20

"kosztuje w mieście niesamowicie  większe pieniądze, nierzadko podważające ekonomiczną tego zasadność. "  Jak się nie opłaca, skoro mam w mieście dostęp do 3 operatorów internetu po światłowodzie? We wszystkich miastach, operatorzy telekomunikacyjni korzystają z infrastruktury Telekomunikacji Polskiej (obecnie Orange). Zaciągają swoje światłowody w istniejącą kanalizację. Operatorzy płacą za dzierżawę infrastruktury i, widać, że im to się opłaca.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Zdzislaw 18 lipca 2020 17:10
18 lipca 2020 20:31

Jak mawiają Niemce - Jain - czyli Ja und nein (i tak i nie).

U mnie na osiedlu dawno temu nie było możliwości założenia interneta z TP SA - nie, bo nie - ale w tym samym czasie pewien gentleman miał zgodę na wpuszczenie swoich kabli do studzienek "tepsy" - internet był od niego i jemu się opłacało przeciągnąć kable i świadczyć dostęp przewodowy. Co więcej z racji braku konkurencji robił to "na żywca" czyli hasła i treść maili latała po sieci bez żadnego kodowania, wystarczyło poczytać co jest w domowym kablu.

Kabel na terenie wolnym od zabudowań kładzie się teoretycznie prościej - niemniej przy strukturze zabudowy miejskiej - jak się dporowadzi kabel do jednego domu, to można mieć kilku - kilkudziesięciu klientów w jednym podejściu. Infrastruktura studzienkowa jest. Poza tym - jest pewien szczegół techniczny - śwatłowód nie musi oznaczać światłowodu na biurku - ostatni odcinek bywa kablowy, czyli z zachowaniem istniejącej infrastruktury.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Wolfram 18 lipca 2020 20:31
18 lipca 2020 20:40

A, bym zapomniał. Na moim osiedlu nie da się poprowadzić światłowodu (rzekomo) - ale jak trzeba było wymienić kabel SN, to mili panowie ze śliczną kopareczką zrobili to sprawnie, rozebrali i ułożyli chodnik, jak był. Czyli - jak trzeba, to można, chyba, że nie trzeba, to wtedy nie można.

Przy okazji zapytałem panów, co robią dla energetyki, czy oni ze swoją kopareczką nie przyjechaliby na wieś ułożyć kabla - to mi wyjaśnili, iż klient indywidualny, to indywiduum, które nie płaci - więc oni pozostaną przy swoich zwyczajach - a ja, o ile zechcę - mogę nabyć kiść bananów i nauczyć się je prostować - czyli, że nie jestem partnerem do rozmowy. Dokładniej - do rozmowy i owszem, ale nie do zawierania umów.

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @bolek 18 lipca 2020 16:30
18 lipca 2020 20:43

No wiem jak się pisze. To nie było celowe.

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @Zdzislaw 18 lipca 2020 17:10
18 lipca 2020 20:45

No właśnie. Myślę, że przy gruntownych remontach np. dróg w miastach jednocześnie planuje się miejsce pod światłowody. I prędzej czy później powstaną.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 21:35

Miałem swego czasu, ileś lat temu przygodę w jednym z najstarszych miast Polski.

Miałem odebrać dla klienta samochód w specjalistycznej zabudowie. Miejscowość pomiędzy Płockiem a Warszawą.

Wprawdzie kinematografia PRL zna przypadki prowadzenia dwóch pojazdów mechanicznych jednocześnie przez tę samą osobę - ale był to milicjant, to raz (a więc postać z definicji wybitna) a dwa - były to rowery, nie samochody. Skoro więc miałem przywieźć samochód nie mogłem pojechać po niego innym. Pojechałem więc autobusem.

Tu dygresja. Ponieważ mamy kapitalizm, wolny rynek i konkurencję - to mamy wielu tak zwanych operatorów. Czyli jak ktoś chce gdzieś dotrzeć kilkoma operatorami autobusów - to nie ma możliwości dowiedzieć się, jak kursuje ten inny, lokalny operator - bo on jest inny, całkiem inny i niezależny - i operatora w Zielonce nie interesuje, jak kursują autobusy pomiędzy dajmy na to Wrocławiem, a Jelenią Górą. Obecnie w dobie Internetu to się zmienia, niemniej, jest, jak jest.

Do tego jednego z najstarszych miast w Polsce dotarłem Polskim Busem - błędnie zakładając, iż jak się gdzieś Polski Bus zatrzymuje, to tam jest cywlilizacja i będą inne autobusy lokalne, które podwiozą mnie ostatnie 10 kilometrów.

Wysiadam na dworcu autobusowym. Dworzec - mocne słowo - jeden peron, pusty budynek, coś na kształt porzuconego punktu z kebabami - żadnych ludzi, żadnych rozkładów jazdy, nic null, zero. Żadnego miejscowego, by zagadać, żadnej pani w okienku.

Obok Biedronka - o, myślę, jest Biedronka, jest życie na tej planecie, pewnie zaraz czegoś się dowiem. Płonne nadzieje. Idę więc do centum - wygląda w miarę normalnie, rynek, jakieś domy, jakiś urząd. Szukam postoju taksówek. Nie ma. wchodzę do sklepu -  pytam, czy jest. Nie ma. Sklep - też mocne słowo - skrzyżowanie komisu z lombardem. Pytam więc, czy może ktoś świadczy takie usługi - np. wozi ludzi do ślubów, czy coś w ten deseń. Nie, nie ma nikogo takiego. Ostatecznie wynajduję w smartfonie taksówkarza z odległej o 20 km miejscowości, który trochę się dziwi, ale przyjeżdza.

Czułem się, jakbym wylądował na Marsie, albo przeniósł w czasie - obojętnie w którym kierunku. Miejsce wygląda prawie normalnie - ale to prawie robi różnicę - bo miejscowa komunikacja skłania ku subiektywnemu stwierdzeniu, iż jest to miejsce (bez urazy wobec mieszkańców) - gdzie psy szczekają dolną częścia pleców, a wrony zawracają w locie - dalej bowiem nic już nie ma, koniec świata.

Ciocia Wiki pisze o tej miescowości:

Był miastem królewskim Korony Królestwa Polskiego. Miejsce obrad sejmików ziemskich (...) od XVI wieku do pierwszej połowy XVIII wieku.

Dzięki bliskiemu położeniu dużych ośrodków jest łatwo dostępny komunikacyjnie. Do ważniejszych miast kursują autobusy PKS. Odległości do niektórych miejscowości:

  • Warszawa – 70 km
  • Płock – 40 km
  • Włocławek – 93 km
  • Sochaczew – 21 km
  • Płońsk – 29 km
  • Ciechanów – 61 km

Po raz pierwszy miejscowość zanotowana została w najstarszej Kronice polskiej spisanej w latach 1112–1116 przez Galla Anonima (...)

(...) liczy sobie już prawie tysiąc lat i obok Płocka, Czerwińska nad Wisłą i Czerska należy do najstarszych miast nie tylko Mazowsza ale i Polski. (...) już był sporą osadą, gdy w 1398 r. uzyskał prawa miejskie od Janusza I Starszego. Liczne przywileje królewskie towarzyszące prawom miejskim spowodowały znaczny rozwój i rozbudowę miasta. (...) stał się znanym ośrodkiem handlowym, gdzie handlowano głównie suknem. Dzięki portowi handlowemu w mieście rozwijał się także handel zbożem, cukrem oraz wyrobami z drewna, mieszkańcy uprawiali winorośl i produkowali wino.

Brak tutaj jakiegokolwiek przemysłu, a mieszkańcy miasta trudnią się usługami, handlem czy rolnictwem.

Mieszkańców ok. 2.700.

Znalazłem w sieci rozkład jazdy autobusów - liczy sobie kilkanaście pozycji ( w ciągu doby) - a obecnie dworzec wygląda lepiej, coś już tam jest, jakieś napisy w gablotach i obecność istot żywych, niemniej, jak mówi młodzież - zadu nie urywa.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
18 lipca 2020 23:32

Moja chrzestna mieszka...

... w jednej z wiosek nalezacych do gminy Krzywda... i rzeczywiscie w wyborach samorzadowych obecny wojt  wygral  bezapelacyjnie - nie jestem pewna -  ale juz chyba 3 kadencje.  Wszyscy mieszkancy stoja za nim murem... chrzestna powiedziala, ze jeszcze nigdy nie bylo tam takiego gospodarza, jak obecny wojt.

A u nas w powiecie grodziskim juz ze 30 lat nie mozemy sie DOPROSIC naprawy drog lokalnych, ktore sa w  KATASTROFALNYM  stanie... a w sasiednim powiecie blonskim  troche zaczeli robic te  "pracusie" z ratusza,  ale ostatnio zrobili strasznego  BABOLA.  Bowiem miasto Blonie wybudowalo sobie  basen... UWAGA  !!!  - na terenie na ktoryms kiedys byly  stawy  i teraz ten nowowybudowany  basen zwyczajnie peka... zrobila sie afera, bo  inspektor nadzoru nie chce dopuscic tego basenu do uzytku,  a powinien on juz dzialac od wiosny...

... podobno  nie ma "winnego"  i nie wiadomo jak sie ta  sprawa zakonczy i kiedy.

Rzeczywiscie,  chyba tylko na Mazowszu jest tylko taki  SYF  i  burdel  zarzadzajaco-administracyjny,  a przynajmniej w mojej gminie  Baranow tak jest  !!! 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 18 lipca 2020 23:32
19 lipca 2020 07:36

To wynika z niemożliwych do spełnienia aspiracji osobistych władzy, która ma obok Warszawę i do niej równa. A Błonie to osobna sprawa. Nie powinno być tego powiatu w ogóle.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Wolfram 18 lipca 2020 21:35
19 lipca 2020 07:37

Szkoda, że nie byłeś w Zakroczymiu. Brakuje tylko szubienicy z wisielcem na środku rynku

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
19 lipca 2020 08:58

Tradycja ekologicznych-biodynamicznych-koszernych wypiekow ma dluga tradycje i wiernych kontynuatorow i zwolennikow. Chodzi przeciez o to, zeby woda sie nie marnowala.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 19 lipca 2020 07:36
19 lipca 2020 10:22

Nie przyszlo mi do glowy...

... takie spojrzenie na ten  problem  spelnienia  OSOBISTYCH  ASPIRACJI  "naszych wladz"  i  rownania do Warszawy,  ale  faktycznie tak bylo  i jest obecnie.  Zdecydowana wiekszosc "dzialaczy i aktywistow"  po dostaniu sie na stolec  ZALATWILA  w gminie swoje  PRYWATNE  SPRAWY... byly one rozne, ale najczesciej  "znalezienie sobie"  lepszej, stabilniejszej posady,  czesto swoim bliskim.  Potem w ewentualnej przyszlej i bardzo przypadkowej kadencji  PILNOWANIE  aby  dziecie nie zostalo "wygryzione" przez inne pasozyty i nieroby -  podobne jemu.  Stad w ostatniej kadencji zaczely "krolowac" rozne  po**by  z "pomyslami"  na fotowoltaiki czy inne  "lunijne fundusze"  na sciezki rowerowe  !!!

Rzeczywiscie gmina Blonie czy nasz powiat grodziski to naprawde ewenement  ODLOTU,  a wrecz  WYLATOWO... za kazdym razem moja chrzestna  jest  w stuporze po wizycie u nas, a zdarza sie to tak srednio raz na  okolo  2 lata... i zawsze powtarza to samo co moj swietej pamieci  dziadek,  ze tych   LAJDUSOW  i  NIEROBOW  napie*****la by batem az krew by tryskala  !!!

zaloguj się by móc komentować

koncereyra @gabriel-maciejewski 18 lipca 2020 11:55
20 lipca 2020 09:54

Ogarniętych terenów pozamiejskich jest w Polsce trochę - Wielkopolska, Beskid Śląski i Żywiecki, Lubelskie, Podkarpackie i Kaszuby. Małopolskę też lubię, ale to są de facto jedne wielkie przedmieścia. 

Mazowsze najbiedniejsze i przydałobym mu się własne wojewódźtwo bez Warszawy - z resztą na Mazowszu jeszcze w 2006r jechałem szutrową (!!!) drogą wojewódzką. Jak w jakimś filmie z lat 80.

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować