Chrześcijanie a grypsera
Zacznę od ogłoszeń. Proszę Państwa, z faktu, że ja tu jestem codziennie i łatwo można nawiązać ze mną kontakt, nie wynika wcale, że mam czas by odpowiadać na wszystkie maile i załatwiać czyjeś prywatne zlecenia. Mogę to zrobić raz, nie więcej. Nie ma też mowy o tym, bym odkładał na później egzemplarze kończących się nakładów, bo nie mam takich możliwości. Jest za dużo wysyłek i ja nie będę zawracał swoim pracownikom głowy takimi rzeczami. Jeśli ktoś chce coś kupić, to po prostu kupuje. Jeśli nie chce to, tego nie kupuje i już. To są zasady najprostsze i bardzo klarowne. Nie mam ponadto czasu, by zawracać sobie głowę dodatkowymi, prywatnymi zleceniami. Wystarczy mi, że pilnuję zamówień oczekujących na brakujące książki. Jeśli ktoś nie rozumie o czym tu piszę mówię wprost – NIE JESTEM CHŁOPCEM NA POSYŁKI. Proszę więc nie przysyłać mi takich maili. Mam jedną tylko możliwość komunikowania się z czytelnikami. Jest nią blog. Jeśli więc ogłaszam na blogu, że zmienia się kwota, od której liczona jest darmowa wysyłka, to znaczy, że zasada ta obowiązuje, od chwili opublikowania. Jeśli miesiąc później zgłasza się do mnie ktoś z pretensjami, nie mogę mu pomóc. Trzeba po prostu od czasu do czasu zaglądać na ten blog. Nic bowiem nie jest wieczne, również zasady naszego tu funkcjonowania. Wszelkie decyzję o odejściu, nie czytaniu nigdy więcej tego co napiszę, a także śmiertelne obrażanie się, przyjmuję z pokorą. Na tym kończę ogłoszenia.
Jak wiele osób mam taki problem, że nie mogę się tak do końca skupić w kościele, w czasie nabożeństwa. Myślę więc o różnych rzeczach i do głowy przychodzą mi wtedy przeważnie dobre pomysły. Ostatnio wpadłem na formułę taką – chrześcijaństwo to walka z grypserą i jej unieważnianie. I to jest ważne stwierdzenie, bo wielu chrześcijanom zdaje się, że oni tworzą grypserę, ale taką lepszą, z lepszymi wtajemniczeniami i bez konieczności połykania żyletek, przy wyjściu z celi. Jest dokładnie odwrotnie. W czasach przedchrześcijańskich wszelkie próby zbudowania porządku globalnego opartego na sile czy pieniądzu kończyły się fiaskiem i katastrofą. Rozumieli to tacy ludzie jak Perykles, który zamiast w wojnę inwestował w nieruchomości i dobrobyt obywateli. Nie zbudował imperium, ale zyskał ładnych parę dekad spokoju, po których pozostały nam rozsypujące się co prawda, ale ciągle piękne budowle. Wszystkie inne porządki, łącznie z tymi opartymi o handel produktami pierwszej potrzeby, takimi jak zboże, czyli na przykład Egipt, musiały zniknąć. Królestwo bowiem prawdziwe nie jest z tego świata. I to gwarantuje, że wieść o nim może rozprzestrzeniać się na całej Ziemi. Nie oznacza to jednak, że nie napotyka przeszkód. One istnieją i dają się zsumować w słowie – grypsera. Czym jest grypsera? To jest porządek bardzo brutalny, stworzony przez ludzi, którzy muszą dominować, narzucając proste bardzo zasady i stosując przymus bezpośredni celem wymuszenia świadczeń w naturze i pieniądzu. Kondensację grypsery mamy pod celą, a rozcieńczoną grypserę mamy w Londynie i Tel a Vivie. To jest ta sama zasada, która streszcza się w zdaniu – kooptacja przez próbę lub zapłatę, ale tylko dla ściśle wyselekcjonowanych. Istnienie grypsery gwarantuje natychmiastowe powstanie hierarchii, która aspiruje do szczytu grypsery. To zaś z kolei powoduje, ze grypsera zaczyna się promować. Na przykład ślubem księcia, albo jakimś innym wydarzeniem. Istnienie grypsery zakłada, że są ludzie, którzy nigdy do niej nie wejdą. W skali globu są to chrześcijanie, a konkretniej katolicy. Oczywiste jest, że globalna grypsera nie może wobec katolików zastosować metod spod celi, bo mogłoby się okazać, że nie jest ani tak mocna jak opowiada, ani katolicy nie są tak beznadziejni jak ich się przedstawia. No i po takiej konfrontacji mogłoby dość do weryfikacji samej zasady, która grypserę wyłoniła. Do tego zaś nikt dopuścić nie chce, bo grypsera nie znosi prób. To jest organizacja stawiająca na trwanie i postrach, ten zaś stosuje się zawsze wobec najsłabszych, których wskazuje wierchuszka grypsery. Stąd walka z grypserą ma jeden tylko wymiar – trzeba walnąć w kierownika, a reszta się rozsypie. Oczywiście chrześcijanie nie mogą tego zrobić. Nie jest to ich metoda. Mogą jednak bronić się przed atakami bezpośrednimi. Jest to także metoda likwidacji imperiów „z tego świata” . Trochę gorzej jest w przypadku ataków podstępnych, bo te są zwykle przez chrześcijan, zajętych swoimi sprawami, albo misją po prostu, nie do rozpoznania. Próbą wprowadzenia do społeczności chrześcijańskiej zasady grypsery są niektóre, nie twierdzę, że wszystkie organizacje lansujące szczególne i niedostępne każdemu praktyki, a także szczególne rodzaje duchowości. To jest coś dziwnego w mojej ocenie i nie ma związku z misją. Albo mamy świat wartości dostępny wszystkim i łaskę takąż, albo mamy hierarchię organizacji, w skład których nie wchodzą wyświęceni kapłani, ale jacyś inni ludzie, którzy wyłonili się nie wiadomo skąd i nie wiadomo jakimi zasadami się kierują.
Na czym polega w praktyce walka z grypserą? Na ochronie miejsc kultu i obszarów, gdzie tradycja chrześcijańska jest silna i trwała. Grypsera bowiem jest mocna tylko w tych miejscach, gdzie dominuje całkowicie i nieodwołalnie. W innych zaczyna się targować, wiercić palcem w kolanie, uśmiechać się krzywo i składać jakieś dziwne, a czasem niestosowne propozycje. Należy na to uważać. Generalnie zaś grypsera składa propozycję dotyczące kooptacji. To znaczy włączenia chrześcijan w strukturę grypsery. To jest rzecz jasna pułapka, bo grypsera to narzędzie rewolucji, ta zaś służy do degradacji i masowego upadlania ludzi. Grypsera – zwarta, nie dająca szans na jakikolwiek ruch i swobodę struktura, zaczyna zwykle swoją przemowę od zaproponowania większej wolności. Ludzie, którzy tę propozycje słyszą, nie rozumieją przeważnie, że chodzi o wolność „pod celą” kosztem najsłabszych, którzy nie dość, że nie potrafią się grypserze przeciwstawić, to jeszcze przeważnie nie mają szans na zrozumienie tego co się wokół nich dzieje. Tylko w konfrontacji z takimi istotami i tylko przy zastosowaniu wszystkich środków przymusu, legalnych i nielegalnych grypsera ma szansę. Upraszczając – realnie grypsera ma szansę jedynie pod celą. Stąd przemożna chęć zamiany świata całego w jedną wielką celę. To już było ćwiczone nie raz, a teraz mamy świeży przykład z Irlandii. Gdzie znowu zwyciężyła wolność. I teraz już, każdy będzie mógł tam robić co chce, oczywiście w ramach zasad narzuconych przez grypserę. Uważajmy na to co się tam dzieje.
Na dziś kończę, bo muszę jechać z dzieckiem do chirurga, a potem do Warszawy na nagranie.
Na www.prawygornyrog.pl zostawiam Wam dziś rzecz szczególną. Jest to pierwszy rozdział wyprzedanej już książki „Dzieci peerelu”, który nagrał dla mnie Pan Mirosław Grabski. Jeśli się Wam spodoba to nagranie zrobimy z tego, z Panem Mirosławem audiobook.
tagi: imperium misja chrześcijanie grypsera
|
gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 09:29 |
Komentarze:
|
OstatniMit @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 10:24 |
Kiedy uświadomimy sobie że przeciwnicy są tak naprawdę bandziorami z kropką koło oka, że te ich całe biznesy sprowadzają się do przemytu pod celę szlugów i żyletek, to wszystko staje się jaśniejsze i łatwiejsze do pojęcia. Takie postawienie sprawy ułatwia unikanie dziwnych hierarchii które w zasadzie prędzej czy później prowadzą do tego co ostatnio mieliśmy na Zielonej Wyspie.
|
betacool @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 10:43 |
Fugger w "Twoim Stylu" ...
http://www.styl.pl/magazyn/news-bankier-boga-kreator-krolow,nId,2586137
z tym, że nie koniecznie w Twoim...
|
Grzeralts @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 11:27 |
Dobre porównanie. Jak wyszło u Toyaha, Kanada wprowadziła nawet język grypsery do oficjalnego obiegu.
|
OdysSynLaertesa @OstatniMit 28 maja 2018 10:24 |
| 28 maja 2018 11:58 |
Najwyższy czas... Tę całą umowę społeczną mogą wciskać już tylko niegramotnym i durniom, których też ubywa z każdym kolejnym demaskatorskim zderzeniem państwo-obywatel.
Ich sukces i "poważanie" opiera się wyłącznie na brutalnej sile, którą tchórzliwie chowają za tzw. "wymiarem sprawiedliwości" i "prawami" człowieków... Banda zdeprawowanych złodzieji i gwałcicieli... Wystarczy zastosować
|
|
OdysSynLaertesa @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 11:58 |
| 28 maja 2018 11:59 |
...10 przykazań by zobaczyć w całej okazałości kto kim jest i co robi
|
dziad-kalwaryjski @Grzeralts 28 maja 2018 11:27 |
| 28 maja 2018 12:01 |
"Generalnie zaś grypsera składa propozycję dotyczące kooptacji. To znaczy włączenia chrześcijan w strukturę grypsery."
Są precedensy, a pracują nad narzędziami prawnymi zmiany mówienia i pisania, o istotach o nietradycyjnej płci jak np Bóg, czy zwłaszcza Duch Święty i aniołowie.
Da się, a ponieważ się da, to będzie się działo.
|
|
PiotrKozaczewski @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 12:11 |
Przepraszam, ale pozwolę sobie nie zgodzić się ze sformułowaniem: "... Stąd walka z grypserą ma jeden tylko wymiar – trzeba walnąć w kierownika, a reszta się rozsypie. Oczywiście chrześcijanie nie mogą tego zrobić. Nie jest to ich metoda. ..". Może je zresztą źle zrozumiałem. Jednakowoż, bodajże św. Augustyn, tłumacząc przypowieść o prszenicy i kakolu, powiedział coś takiego, że Pan Jezus nakazał oszczędzanie kąkolu wyłącznie w sytuacjach, gdy wyrywanie kakolu mogłoby zagrozić pszenicy, a jedyną motywacja takiego postepowania nie jest (wg Świętego) ani troska o kakol, ani spętanie rąk chrześcijan. Dalej, jawnym tekstem, święty Augustyn mówi, że jeśli można kąkol wyrwać, nie czyniąc szkody pszenicy, to NALEŻY to zrobić.
|
|
OdysSynLaertesa @PiotrKozaczewski 28 maja 2018 12:11 |
| 28 maja 2018 12:22 |
Wszystko się rozbija o to "jeśli"...
Jeśli więc Pan jest pewny, że bez szeroko pojętej szkody dla siebie a zwłaszcza dla innych, i zgodne z Bożą wolą, będzie wyrwanie kąkolu o którym Pan ma tę pewność to wyrywaj Pan... Szkoda czasu na nie zgadzanie się z innymi, ani oglądanie się na innych którzy mogą się mylić.
|
|
OdysSynLaertesa @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 12:22 |
| 28 maja 2018 12:27 |
Ja na ten przykład wolę czekać na "Pana żniwa", a do tego czasu bronić się przed bezpośrednim atakiem (fizycznym i duchowym)... Święty Paweł jest tu dla mnie wzorem najlepszym.
|
|
PiotrKozaczewski @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 12:27 |
| 28 maja 2018 12:45 |
OK, tak też można, a na pewno bezpieczniej, przynajmniej do czasu ... Zagadnienie sprowadza sie do "godziwości wojny/walki prewencyjnej".
|
|
PiotrKozaczewski @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 12:27 |
| 28 maja 2018 12:51 |
... prawdę mówiąc, Pańskie wątpliwości można też rozciągnąć na odpieranie ataku bezpośredniego: czy jestem atakowany, czy już wolno mi się zacząć bronić, czy rodzina nie ucierpi, jeśli napastnikowi za bardzo przyłożę i mnie przymkną ...
|
cbrengland @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 12:54 |
A ja stałem się rasistą, antysemitą, antyislamistą, ksenofobem, nacjonalistą ... wystarczyło kilkanaście lat angielskiej tresury i tego świata tutaj. Byłem, jestem i pozostanę Polakiem Katolikiem.
Od kiedy tutaj jestem w Kencie i dowiedziałem się, że Joseph Conrad Korzeniowski poza Londynem tutaj mieszkał, o rzut kamieniem ode mnie, zainteresowałem się nim. Byłem na cmentarzu w Canterbury, złożyłem tam kwiaty, napisałem na ten temat notkę na salon24.pl, gdy jeszcze to prowadziłem, było kilka zdjęć. Podkreśliłem tam, że Conrad nie przyjął szlachectwa angielskego, jakie mu oferowano, a na pomniku nagrobnym widnieje nazwisko Korzeniowski, pozostał Polakiem. Dzisiaj widzę to inaczej. Zupełnie. Wtedy przymierzalem się przeczytac coś Conrada, nawet po angielsku "Jądro ciemności" zacząłem. Conrad to morze, mój żywioł. Nie. To nie to. To jest zakłamane, jak on sam. Miał kilka ciężkich depresji w życiu. Dzisiaj wiem, dlaczego. O tym zresztą dzisiejsza notka gospodarza właśnie.
|
Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 13:56 |
Bardzo mi się podoba odwołanie do Peryklesa ...dokładnie tego oczekujemy od władców. ... Myślę ze nie czekając na nich można tak budować na swoimi obszarze...
.
|
DWiant @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 14:06 |
Oglądałem referendum w IRL osobiście i mam takie dziwne wrażenie że kampania za NO była tak zrobiona żeby przegrać, przykłady:
- jako główny wybór kampani padłna na dzieci z zespołem D, na plakatach widzieliśmy podstarzałych rodziców i dzieci, razem pięknie się uśmiechających. Odpowiedz YES była ''perfekcyjna'' pokazująca udrękę rodziców i wypowiedzi matek o aborcji ..... trzymających swoje dziecko z zespołem D,
-plakaty NO pokazywały brzuchy z płodem dziecka i mówiły coś o zabijaniu ale..... zdemoralizowana młodzież jak i dorośli widząc takie zdjecia odbiera je jako awersję. Przeciętny IRLczyk kupiuje już narkotyki żeby się zabawić bo alkohol jest za drogi,
- kampania NO przyjęła wytyczne co można a co nie ... narzucone przez YES. Podczas debaty padło niewygodne pytanie: co będą robić z zabitymi dziećmi...... członkowie NO sami się zreflektowali i powiedzieli że na nie nie odpowiedzą....
itd, itd....
Tydzień przed referendum byłem w Waterfordzie po mszy w centrum miasta:
- ludzie o ciemnej karnacji skóry wszyscy z plakietkami YES,
- wszyscy pracownicy w McDonald z plakietkami YES,
- czarna rodzina spiewająca coś o jezusie na rynku z plakietkami YES,
itd, itd.....
Oglądając już wyniki miałem wrażenie że ci ludzie są opętani, spiewy, płacze, niekontrolowane odruchy uniesienia....., wyciągneli nawet małe dzieci z przedszkola które krzyczały w radio: what do we want, what do we want..... vote for YES.
Co do katolicyzmu to pewien misjonarz mówił mi że nigdy nie było prawdziwej wiary w IRL po prostu był to sposób na życie. I tak jak kiedyś wypływały skandale z KK w IRL to za jakiś czas wypłyną skandale z LGBTQ....itd.
Aktualnie w Irlandii mamy zalegalizowaną
-pedofilię ( na 100 par tatusiów jest adoptowane 98 baby boy),
- małżeństwa jedno.... jak zwał tak zwał,
- zabijanie dzieci nienarodzonych ( aktualnie jest mówione że tylko do 12tygodnia ale..... ciężkie przypadki i ...... jeśli kobieta wpadnie w depresję i będzie chciała popełnić samobójstwo to do 9 miesiąca)
-w planie eutanazja......
....więc nie nazywajmy IRL krajem katolickim bo ten kraj nigdy taki nie był. Jest to jakiś stereotyp wdrukowany nam w głowy, taki sam że Białoruś to komunistyczny zacofany kraj...
Możemy oczywiście modlić się o opamiętanie dla tych ludzi ale osobiście jestem sceptyczny.
Jak Bóg chce ukarać kogoś to najpierw mu rozum odbiera co na przykładzie IRL widać.
|
|
OdysSynLaertesa @PiotrKozaczewski 28 maja 2018 12:51 |
| 28 maja 2018 14:26 |
Sam więc Pan widzi że "jeśli" niczego nie załatwia :)
|
Godny-Ojciec @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 12:27 |
| 28 maja 2018 15:22 |
Będziesz się cofał aż zobaczysz jak Twoją własną żone i dzieci i resztę rodziny sprzedają na targu niewolników? Albo jak idą twoi bliscy do gazu na rampie w Auschwitz?
Wczoraj oglądałem "sztukę" w plenerze na festynie dotowanym z funduszy gojoekologicznych. Pokazywała ona bajki dzieciom o tym jak to biednemu Joszce rozsypał się ze starości jego własny płaszcz. Oj jakie to nieszczęście nie mieć nawet płaszcza. Co tam płaszcza! Nawet guzika! A potem sprytny Joszka pomyślał w końcu i napisał pieśń i wyśpiewał sobie tą hagadą nowy własny płaszcz, piękniejszy po stokroć od poprzedniego, na którym były wypisane i wymalowane wszystkie krajobrazy Polin i bogactwa wszelakie: bydo na łąkach i zwierzyna łowna w borze i ryby w jeziorze i nawet biedni Polacy tam byli i mówili: jakie to wszystko piękne. I potem Juszka powiedział do syna że jak przyjdzie czas to te wszystkie bogactwa on przekarze jemu. I polskie dzieci cieszyły się i biły brawo razem z taką miłą panią która była autorką scenariusza.
|
|
OdysSynLaertesa @Godny-Ojciec 28 maja 2018 15:22 |
| 28 maja 2018 15:29 |
A co to za jakieś dziwne pretensje? Co ja mam wspólnego z Panskimi problemami?
Już ja dobrze wiem co to znaczy czekać (a nie cofać) na "Pana żniwa", i co to znaczy odparcie bezpośredniego ataku... Nikogo do tego nie zapraszam, ani nie mam zamiaru robić z siebie męczennika jeśli mi się nie powiedzie... Wypraszam sobie tego typu komentarze pod moim adresem. Zrozumiano?
|
|
Godny-Ojciec @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 15:29 |
| 28 maja 2018 15:36 |
Zadałem pytanie a Ty odbijasz pingponga zarzutem o pretensjach. Jeśli postanowiłeś się uchylić od odpowiedzi nie musisz reagować agresją, nic nie musisz pisać.
Łatwo jest robić ogólnikowe aluzje do św Pawła nie mówiąc co właściwie masz na myśli.
|
|
OdysSynLaertesa @Godny-Ojciec 28 maja 2018 15:36 |
| 28 maja 2018 15:54 |
Chyba Pan sobie kpisz. To miało być pytanie? Pobudzanie wyobraźni o sprzedawaniu mojej rodziny w niewolę? A potem dla równowagi jakaś bajka o płaszczyku? To są Pańskie problemy i projekcje. Nie będę nikomu udzielał instrukcji radzenia sobie z podobnymi historiami, których celem jest doraźna personalna podsrywajka.
Przeczytaj Pan Dzieje Apostolskie, a będziesz Pan wiedział co mam na myśli. Dokładnie to co jest tam opisane.
|
|
DWiant @rotmeister 28 maja 2018 14:59 |
| 28 maja 2018 16:03 |
Kobiece emocje w komunistycznym geście....
Skandale LGBTQ.... wypłyną, wypłyną musimy tylko poczekać jak zaadoptowane dzieci podrosną i zaczną pisać pamiętniki....
Wtedy sobie poczytamy jak to było pięknie.....
|
|
Godny-Ojciec @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 15:54 |
| 28 maja 2018 16:11 |
Nie, nie kpię sobie. Najzupełniej poważnie zadałem prawidłowe pytanie sprawdzające nieodpowiedzialnie głoszone poglady, co byś zrobil w skrajnej sytuacji, która staje się coraz bardziej prawdopodobna dla nas wszystkich. Na dowód tego rosnącego prawdopodobieństwa przytoczyłem świadectwo z wczorajszego festynu w moim mieście i sztuki teatralnej którą został ów festyn uświetniony. Twoja agresja w odniesieniu do mojej osoby nie jest niczym usprawiedliwiona. Zwłaszcza bajka o doraźnych podsrywajkach i innych urojeniach.
Św Paweł nie miał żony i dzieci. Mógł więc się ulatniać przed świtem z zastawianych na niego pułapek, bez ryzyka naruszenia obowiązków stanu.
|
|
S80 @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 16:21 |
„Znany podróżnik polski śp. pan K. Nowak wszczął raz na postoju rozmowę z farmerem. „Najgorszym naszym wrogiem i plagą jest misja katolicka; gorsza „od szarańczy, od wszystkich chorób" — zaczął Anglik, gdy rozmowa zeszła na sprawy misyjne.
„Murzyn, który od misji przychodzi, mówi otwarcie, że jest człowiekiem, że go Bóg tak samo stworzył jak „Białego". (1938)
|
|
OdysSynLaertesa @Godny-Ojciec 28 maja 2018 16:11 |
| 28 maja 2018 17:08 |
Nie trzeba było leźć na ten festyn (albo samemu coś zrobić) i lepiej pilnować swojej rodziny, bo ja nie mam nic wspólnego z tym że ktoś sprzedał Pana żonę i dzieci.
Bezczelnością i agresją jest ekstrapolować własne problemy na innych, i odpytywać ich na tę okoliczność sugerując nieodpowiedzialność tylko dlatego, że ktoś nie ma ochoty podjąć tematu który go nie dotyczy.
Nie po to też przywołałem św Pawła, żeby mi ktoś wciskał możliwości "ulotnienia się przed świtem". Jeśli to wszystko coś Pań wyczytał i zapamiętał to trudno. Podobnie jak w tej hisorii którą mi Pań sprzedajesz, to nie jest mój problem.
|
onyx @S80 28 maja 2018 16:21 |
| 28 maja 2018 17:18 |
Piękny obrazek o tym jak Kościół ogrywa Grypserę ;)
|
|
Godny-Ojciec @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 17:08 |
| 28 maja 2018 17:38 |
Gratuluję logicznego myślenia :)
To że nie masz żony i dzieci to żaden wstyd. Dziwię się że nie miałeś odwagi wcześniej się do tego przyznać i to aż tak bardzo że gotów byłeś wypisywac piramidalne bzdety pod adresem swojego rozmówcy.
A z porównywaniem się do św Pawła lepiej daj już sobie spokój bo wiem do czego zmierzasz...
|
|
OdysSynLaertesa @Godny-Ojciec 28 maja 2018 17:38 |
| 28 maja 2018 17:50 |
No akurat ja się właśnie do nikogo nie porównuję. To jest kolejna Pańska projekcja, ale nie ze mną te numery i bieda szantaże... Tymczasem zdrówka życzę :)
|
|
Godny-Ojciec @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 17:50 |
| 28 maja 2018 18:03 |
Nie wiem co to są "bieda sznantaże" więc się nie obrażę i życzenia zdrowia przyjmę. Kulturalny człowiek, zamiast bezsensownego: "projekcja"dorzuciłby słowo "przepraszam", no ale...
|
|
OdysSynLaertesa @Godny-Ojciec 28 maja 2018 18:03 |
| 28 maja 2018 18:17 |
Przepraszam że odmawiam udziału w Pańskim projekcie "cierpienia za miliony", i że nikt nie sprzedał mi żony ani dzieci... I za to że nie potrafię "znikać o świcie" też.
A na poważnie, przepraszam gospodarza i czytelników za ten przydługi OT.
|
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 18:23 |
Jak się przypatrzyć to rzeczywiście tak jest. Kapitalne stwierdzenie.
|
|
Godny-Ojciec @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 18:17 |
| 28 maja 2018 18:25 |
Perfidna ta sgestia, że twoje wystąpienie było OT, to przecież była czysta grypsera...
" Grypsera bowiem jest mocna tylko w tych miejscach, gdzie dominuje całkowicie i nieodwołalnie. W innych zaczyna się targować, wiercić palcem w kolanie, uśmiechać się krzywo i składać jakieś dziwne, a czasem niestosowne propozycje. Należy na to uważać. Generalnie zaś grypsera składa propozycję dotyczące kooptacji. To znaczy włączenia chrześcijan w strukturę grypsery. "
|
|
Grzeralts @dziad-kalwaryjski 28 maja 2018 12:01 |
| 28 maja 2018 18:40 |
Pewnie będzie, ale trochę jest w tym manipulacji nami. Poganie nie przejmują się takimi rzeczami, ale jak im się uleje mogą np.wybrać islam.
|
|
PiotrKozaczewski @gabriel-maciejewski |
| 28 maja 2018 19:54 |
Jak dla mnie, to piękne przykłady "grypsery", a zwłaszcza, za przeproszeniem, "narracji dla cweli", obejrzeć można w omawianym niedawno na SN filmie Kubricka "Barry Lyndon". Co do samej "grypsery", czyli zbójeckich zasad, mam na myśli 2 sceny pojedynków z udziałem tytułowego bohatera, a w tych scenach np. zmienne zasady pojedynków (nie swoja broń, z kulą z pakuł, albo wybór, przez rzut monetą, osoby, która ma strzelac jako pierwsza). Co do "narracji dla cweli", mam na myśli rezygnację przez głównego bohatera z zastrzelenia przeciwnika który sknocił pierwszy strzał. W drugim podejściu przeciwnik ("grypsujący") nie miał skrupułów i zranił gł. bohater ("cwela"), rujnując mu tym samym życie.
|
|
jestnadzieja @gabriel-maciejewski |
| 29 maja 2018 09:15 |
Nie wiem, gdzie najlepiej to wkleic, ale chcialam zwrocic uwage na te rozmowe.
https://www.youtube.com/watch?v=MN7iiJtmvgY
|
stanislaw-orda @OdysSynLaertesa 28 maja 2018 11:59 |
| 29 maja 2018 10:22 |
Demokracja liberalna (prawa człowieka i obywatela, etc. ) to wyłącznie wolność od Dekalogu.
Bo wolność jest zawsze "od czegoś".
Natomiast "do czegoś" służy zniewolenie.
|
|
qwerty @PiotrKozaczewski 28 maja 2018 19:54 |
| 29 maja 2018 13:23 |
reasumując, świat wg subkultur oraz konfrontacja z rozpoznanymi subkulturami;- grypsera jest subkulturą i dzisiejszy tekst oddaje opis zjawisk tzw. wtajemniczeń srodowiskowych itp.;- a głowne kryterium podziału: my i oni [my git oni frajerzy - ten wariant cywilizacyjny wszedł juz do wszystkich dziedzin życia społecznego i niestety to 'my' robimy za frajerów]
|
|
qwerty @Maryla-Sztajer 28 maja 2018 13:56 |
| 29 maja 2018 13:26 |
tylko towar o nazwie 'władca' chwilowo niedostępny w markecie a produktow markowopodobnych zatrzęsienie i na promocji ceny niewysokie
|
|
PiotrKozaczewski @qwerty 29 maja 2018 13:23 |
| 29 maja 2018 14:43 |
"gity" / "grypsujący" boją sie tzw."festów", czyli takich, którzy się "grypsujących" nie boją, potrafili obronić sie a nawet przywalić, ale nie dali się skooptować do "grypsery". Cos jak Iran albo, byc może KRL-D.