Certyfikat na opowiadanie komunałów
Są sytuacje, których człowiek twórczy i przewidujący stara się za wszelką cenę uniknąć, a one i tak się zdarzają. Dobrym przykładem są imprezy rodzinne. Jedziemy na nie i zaklinamy siebie samych w duchu, że tym razem nie dopuścimy do tego, by wujek Zdzisiek, po raz nie wiadomo który opowiadał te same kawały. Wcześniej nawet zadzwoniliśmy w tej sprawie do szwagra i on zgodził się z nami w całej rozciągłości, a nawet podsunął plan, jak Zdziśka wyautować i nie dopuścić do głosu, żeby raz wreszcie przy tym stole było normalnie i żeby każdy mógł powiedzieć coś od siebie.
Można to określić inaczej – żeby raz na zawsze złamać konwencję i zmienić rytualny charakter spotkań, który jest udręką dla wszystkich. Niestety kapłan tego kultu – Zdzisiek, ma na wszystkich wpływ tak przemożny, jak druid Panoramix na mieszkańców wioski, w której mieszkają Obelix i Asterix. Kiedy dochodzi do spotkania, wszystko jest jak dawniej i nie ma ludzkiej siły, która mogłaby to zmienić. Każdy, od zdrajcy szwagra poczynając, na wujence Marysi kończąc, poddaje się tyranii Zdziśka i przyjmuje narzuconą przezeń konwencję. Czyni to dla świętego spokoju, bo wie, że impreza kiedyś się skończy i Zdzisiek, tak naprawdę nie jest jego problemem. Potem tylko, kiedy już nie będzie okazji do spotkań, bo Zdzisiek odwali kitę, pozostanie żal, że z tym czy z tamtym nie zamieniło się nawet pół zdania, bo wszyscy słuchali jak Zdzichu pieprzy te swoje komunały i nie ma nikogo, kto by mógł to przerwać.
Pieprzenie komunałów ma bowiem charakter rytualny, a ten jest wrośnięty w serca. Konwencję bycia przy stole utrwala się latami i ona jest wciskana bardzo podstępnie. Najpierw nie można Zdziska uciszyć, bo ma coś ciekawego do powiedzenia, a do tego jest instruktorem nauki jazdy i czasem powie coś śmiesznego ze swojej pracy. Potem nie można go uciszyć, bo może powie coś śmiesznego, ale okazało się, że jednak nie. Później Zdzisiek zachorował i nieładnie było tak mu przerywać. Na koniec nikt już nie wyobrażał sobie jaki to może wyglądać kiedy Zdzisiek milczy. Kiedy w końcu dobry Pan Bóg zabrał Zdzisława do siebie, rodzina przestała się spotykać, bo nie było po temu żadnego powodu.
Ten sam mechanizm działa w polityce i publicystyce politycznej. Żyjemy w sytuacji przymusowej imprezy rodzinnej, siedzimy przy stole, a z nami nie jeden, nie trzech Zdziśków, ale pół setki. I każdy pieprzy coś pod nosem. Pardon, że jestem takie wulgarny, ale czasem nie mogę się powstrzymać. Przypomnę teraz sytuację, o której już kiedyś pisałem. Było to na początku pierwszej kadencji Obamy, który ogłosił reset. Ledwie to zrobił, Terlikowski w salonie24 ogłosił, że będzie wojna. Puścił nawet jakiś wiersz Herberta na tę okoliczność i zachowywał się tak, jakby miał zamiar położyć się na jezdni wprost przed tymi nadjeżdżającymi ruskimi czołgami.
Inni publicyści mu wtórowali. Miało to charakter psychotyczny. Nie jest bowiem tak, jak się wydaje wielu ludziom, że Zdzisiek jest bezradny i nie umie się opanować. On nie chce się opanować i nie chce przestać mówić, bo wtedy straci jedyne co ma – dominującą pozycję przy stole. To samo jest w publicystami i nie mającymi wpływu na nic i politykami partii kanapowych. Oni muszą ogłaszać apokalipsę, albo walczyć ze smokami, które nie mają zamiaru ich nawet zauważyć, bo inaczej będzie po nich.
Nasz problem polega na tym, że w Polsce mamy nieliczną bardzo grupę polityków o realnym wpływie na rzeczywistość i ani jednego publicysty, który nie byłby wujkiem Zdziśkiem. Wczoraj na przykład, na hot spocie WP ukazał się tekst Wiktora Świetlika, zatytułowany „Putin może wywołać kolejną pożogę”. No, żesz….I tak wkoło Wojtek. Ludzie ci, nie są w stanie dokonać żadnej analizy, a jedyne co mogą zrobić to porównać tego czy tamtego do Hitlera. Nie mogą też po prostu zamilknąć, albowiem wykupili sobie dawno temu certyfikat na pieprzenie komunałów. Wydała im go wujenka Marysia, dla której imprezy rodzinne były pewną ulgą, albowiem po nich, przez krótki czas miała spokój, bo Zdzisiek czuł się dowartościowany i nie tłukł jej, ani nie wymyślał od zdefektowanych rur. Mniej też wypijał. I tak jak w rodzinie, dla źle rozumianego dobra wujenki i świętego spokoju wszyscy godzimy się na stan faktyczny. I nie jest doprawdy tak, że nie ma żadnego sposobu na ucieszenie tych durniów. Moim zdaniem jest i ja będę pracował nad jego udoskonaleniem. Uważam, bowiem, że tyranii należy się przeciwstawiać, a Zdziśka trzeba było uciszyć już dawno i wysłać na odwyk. Wujence zaś zafundować pobyt w SPA i kupić bombonierkę. Tak by się zachował człowiek twórczy, świadomy siebie i otoczenia. Niestety w realnych okolicznościach cuda takie się nie zdarzają. Czymu?
To proste. Zdzisiek daje otoczeniu komfort najważniejszy – zdejmuje z nich odpowiedzialność za słowo. Jeśli się zastanowicie nad tym głębiej, sami dojdziecie do wniosku, że to jest najważniejsza rzecz w wymiarze indywidualnym. Każdy bowiem ma jakieś swoje życie wewnętrzne i chce je za wszelką cenę ocalić, życie zaś zbiorowe de facto nie istnieje. Jest pozostawione na pastwę różnych Zdziśków, którzy biorą w swoje ręce odpowiedzialność za jego kształt. I my się na to godzimy, bo ciągle mamy gdzie uciec – to znaczy do środka. W jakiś swój świat. W pewnej chwili jednak łapiemy się na tym, że nie ma żadnej ucieczki i sami zaczynamy pieprzyć jak Wiktor Świetlik, to jest, chciałem rzec, jak wujek Zdzisiek. I orientujemy się, że to wokół nas zaczynają chodzić na palcach, że to na nasz widok przewracają oczami i silą się na uprzejmości. I nie rozumiemy dlaczego tak się dzieje, gdzie jest początek tej katastrofy? Otóż on jest tam, gdzie po raz pierwszy milcząco zgodziliśmy się na dominację Zdzisława przy stole. Katastrofa zaczęła się wtedy kiedy przyjęliśmy na wiarę, że ludzie przemawiający do nas z telewizora mają rzeczywiście coś do powiedzenia. Najgorsze jest to, że oni w to sami uwierzyli. I teraz, nie dość, że będą pierniczyć te swoje dyrdymały w programach publicystycznych, to jeszcze będą wydawać książki. Skoro ktoś osiągnął bowiem sukces nie może ustawać w wysiłkach. Daliście Zdziśkowi szansę i on ją wykorzystał, wszyscy inni ją stracili, ale on jeden zwyciężył. I nie miejcie potem pretensji do nikogo, o to, że żadna z przepowiedni politycznych się nie sprawdziła, a żaden żart Zdzisława, który słyszeliście przy stole nie ma poza gronem rodzinnym najmniejszej mocy. Kiedy zaś próbujecie te wice powtarzać, ludzie patrzą na was, jakbyście mieli rozpięte spodnie. Tak to właśnie jest, kiedy człowiek rezygnuje z wyrażania własnych opinii i godzi się na podrzędne miejsce w hierarchii, fałszywej całkiem i bardzo nędznej.
tagi: publicystyka polityka przepowiednie terror towarzyski i intelektualny
![]() |
gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 09:14 |
Komentarze:
![]() |
Brzoza @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 09:37 |
> imprezy rodzinne ... od zdrajcy szwagra poczynając, na wujence Marysi kończąc, poddaje się tyranii Zdziśka i przyjmuje narzuconą przezeń konwencję
> pozostanie żal, że z tym czy z tamtym nie zamieniło się nawet pół zdania, bo wszyscy słuchali jak Zdzichu pieprzy te swoje komunały i nie ma nikogo, kto by mógł to przerwać.
> Zdzisiek daje otoczeniu komfort najważniejszy – zdejmuje z nich odpowiedzialność za słowo.
> Każdy bowiem ma jakieś swoje życie wewnętrzne i chce je za wszelką cenę ocalić, życie zaś zbiorowe de facto nie istnieje. Jest pozostawione na pastwę różnych Zdziśków, którzy biorą w swoje ręce odpowiedzialność za jego kształt.
> my się na to godzimy, bo ciągle mamy gdzie uciec – to znaczy do środka. W jakiś swój świat. W pewnej chwili jednak łapiemy się na tym, że nie ma żadnej ucieczki i sami zaczynamy pieprzyć
> Daliście Zdziśkowi szansę i on ją wykorzystał, wszyscy inni ją stracili ... Tak to właśnie jest, kiedy człowiek rezygnuje z wyrażania własnych opinii i godzi się na podrzędne miejsce w hierarchii, fałszywej całkiem i bardzo nędznej.
> certyfikat na pieprzenie komunałów. Wydała im go wujenka Marysia, dla której imprezy rodzinne były pewną ulgą, albowiem po nich, przez krótki czas miała spokój, bo Zdzisiek czuł się dowartościowany i nie tłukł jej, ani nie wymyślał od zdefektowanych rur. Mniej też wypijał. I tak jak w rodzinie, dla źle rozumianego dobra wujenki i świętego spokoju wszyscy godzimy się na stan faktyczny. I nie jest doprawdy tak, że nie ma żadnego sposobu na ucieszenie tych durniów. Moim zdaniem jest i ja będę pracował nad jego udoskonaleniem. Uważam, bowiem, że tyranii należy się przeciwstawiać, a Zdziśka trzeba było uciszyć już dawno i wysłać na odwyk. Wujence zaś zafundować pobyt w SPA i kupić bombonierkę. Tak by się zachował człowiek twórczy, świadomy siebie i otoczenia.
Ale Tekst!
![]() |
ewa-rembikowska @przemsa 18 stycznia 2020 09:30 |
18 stycznia 2020 09:39 |
Po to się kreuje tzw. autorytety a potem nachalnie promuje w mediach, by było jak w piosence dla dzieci o ojcu Wergiliuszu "- Hejże, dzieci, hejże, ha! Róbcie to, co i ja." Naukowo rozpracował to Robert Cialdini.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 09:50 |
"Uważam, bowiem, że tyranii należy się przeciwstawiać, a Zdziśka trzeba było uciszyć już dawno i wysłać na odwyk." - jeszcze raz powtorzę - jesteś geniuszem słowa i pointy, dziękuje za uśmiechnięty koniec tygodnia
![]() |
ewa-rembikowska @przemsa 18 stycznia 2020 09:45 |
18 stycznia 2020 09:52 |
Tak to ludzie odbierają. Zapraszają do telewizji - znaczy autorytet.
Dlaczego państwowa telewizja podobno z misją wspierania PiS ciągle zaprasza tych samych starych lewaków? a nie chce zaprosić Coryllusa?
![]() |
Brzoza @ewa-rembikowska 18 stycznia 2020 09:52 |
18 stycznia 2020 10:00 |
Bo Pan Maciejewski nie podważy Pana Kaczora, choć będzie się wydawać wpierw, że odwrotnie, a tamci owszem, ale zawoalowanie.
![]() |
qwerty @ewa-rembikowska 18 stycznia 2020 09:52 |
18 stycznia 2020 10:06 |
ponieważ Coryllus nie pasuje do aprobowanych modelowań zachowań mających być 'opium dla mas';- od czasu do czasu występujemy w mediach [też w tv] i zasady są żelazne 'nie pasujesz do schematu' to miejsca na antenie nie ma i nie będzie; jest jeszcze jeden problem - nikt nie ma ochoty zderzyć się z rozumem/wiedzą/logiką/.. bo wynik mógłby się utrwalić w świadomości odbiorców/widzów/słuchaczy/..
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 11:06 |
" To proste. Zdzisiek daje otoczeniu komfort najważniejszy – zdejmuje z nich odpowiedzialność za słowo. Jeśli się zastanowicie nad tym głębiej, sami dojdziecie do wniosku, że to jest najważniejsza rzecz w wymiarze indywidualnym."
Odsłaniasz przed nami kolejną warstwę fundamentu który jest podstawą "owczego pędu".
Pierwsza - obrona czegoś jak niepodległości ze względu na zainwestowanie w coś swoich emocji.
Drugie - przejaskrawienie
To co dzisiaj - zdjęcie odpowiedzialności za słowo.
Faktycznie, to jest bardzo zauważalne, jak tylko ktoś zaczyna "gadać telewizorem" to od razu wiesz o co chodzi. Sądzę, że to zdjęcie odpowiedzialności jest również takim pomostem pozwalającym ludziom omotanym owczym pędem na "zmianę poglądów" to znaczy, jeśli to w co wcześniej inwestowali emocje jest już tak skompromitowane, że "dalej się już nie da" to ci bardziej trzeźwi wtedy mogą przerobić się na "inny pogląd" jednocześnie nie przyznawając się do tego, że bronili oczywistego oszustwa, "wiecie, żarty które Zdzisek opowiadał na ostatnich imieninach rzeczywiście były do dupy, ale to tylko dlatego, że troche za dużo wypił, teraz już trzyma fason".
Najbardziej jest to zauważalne wtedy kiedy osoba, czy grupa w którą inwestują ludzie emocje zrobi coś nieakceptowalnego w danym rejestrze "poglądów"(emocji) i nagle trzeba to jakoś "poukładać w głowie".
![]() |
tadman @przemsa 18 stycznia 2020 09:30 |
18 stycznia 2020 11:28 |
Był w TVP dyżurny psycholog dr Samson, wydawał książki i radził rodzicom jak wychowywać dzieci, a potem zdjęcia, śmietnik i więzienie. Przy okazji okazało się, że występujący inni psycholodzy w TVP to grupa interesu i stanęli w obronie aresztowanego; może warto wspomnieć Santorskiego (lata później robił przy Tusku}, czy Eichelbergera. Może warto przypomnieć jeszcze los Tymochowicza. I tu przewaga Zdzicha, bo nie obnosił się że swoją facjatą po telewizjach, nie trafił do więzienia, a zmarł sobie kiedy przyszedł jego czas.
![]() |
Wrotycz1 @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 11:29 |
To że opowiadają te swoje komunały jest w zasadzie do olania. Po nich można się spodziewać wyłącznie permutacji banalnych i znanych argumentów na typowane tematy. Zauważam natomiast ich rosnące zadowolenie z siebie, bardziej zdecydowany ton i częstsze miny eksperta. Chyba już są trwale przekonani o swojej głębokiej wiedzy, elokwencji i wysokiej skuteczności swojego działania propagandowego. Czyżby koniec tego tańca nibygodowego był nieodległy?
![]() |
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 11:32 |
Jestem zdania , że mechanizm kreacji Zdzisków medialnych jest duzo bardziej banalny. Jest sobie jakis prezesstacji TV, wszystko jedno państwowej czy jakiejs innej. On ma swoich znajomych (koneksje towrzyskie) , a takze z powodu rozmaitych koneksji biznesowo-politycznych musi dać dochodowe posady rozmaitym Zdziśkom. Z kolei taki Zdzisiek ma swoje koneksje. W dużej instytucji kazda tzw. antena programowa to państwo w państwie, które zawłaszcza kaiś gang osób znajomych i pilnuje, aby na ich teren nie dostał się nikt nie(do)proszony. Poco kto inny ma kosic honoraria , skoro kasa ma byc do podzialu dla chłopców z ferajny. A czy to bedzie ferajna Kurskiego czy kogos innego, mechanizm będzie taki sam. Zmienią się tylko fizjonomie i nazwiska Zdzisków, i nawet niekoniecznie wszystkie. I taż będą nas "uświadamiać" , co się wydarzy w Gwatemali za trzy lata.
![]() |
olo @przemsa 18 stycznia 2020 09:30 |
18 stycznia 2020 11:51 |
ostatnio przy stole mialem ksiazke, telewizje i internet
![]() |
Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 12:24 |
Ładnie.
Bombonierka tuczy.
.
![]() |
tomciob @ewa-rembikowska 18 stycznia 2020 09:39 |
18 stycznia 2020 13:09 |
Witam.
No nie do końca on to rozpracował jedynie naukowo bo i mocno zaczerpnął biznesowo i finansowo ze swojej wiedzy. Jego bestsellerowa książka pt.: "Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka" została przetłumaczona na 26 języków i sprzedała się w ilości ponad 2 milionaów egzemplarzy, źródło
https://rosnijwsile.pl/10-najlepszych-ksiazek-na-temat-komunikacji-ktore-powinienes-przeczytac/
Ze względu na praktyczne zastosowania tej wiedzy stała się ona potężnym źródłem biznesu. Przy okazji dowiedziałem się, że istnieje ranking 100 najbardziej wpływowych książek magazynu "Time" i książka Caldiniego nie stoi tam na topie. Przy czym każdy oczywiście może sobie przeczytać te książki ale czy to oznacza że ten kto je przeczyta zostanie na przykład dobrym sprzedawcą.? Mam wątpliwości. Chociaż po ich przeczytaniu na pewno skuteczniejszym o ile zastosuje zdobytą wiedzę w praktyce.
Pozdrawiam
![]() |
tomciob @tomciob 18 stycznia 2020 13:09 |
18 stycznia 2020 13:22 |
A tu mamy polski bestseller, przy czym jest to druga część, nad stworzeniem którego pracowało 60 autorów
![]() |
olo @olo 18 stycznia 2020 11:51 |
18 stycznia 2020 13:39 |
z moich obserwacji, najszybszy w przekazywaniu odpowiedzialnosci byl internet
![]() |
Brzoza @KorwinMikke 18 stycznia 2020 14:51 |
18 stycznia 2020 15:06 |
Pindolek widać zna potęgę mocy kropli drążącej skałę, ale to za małe uderzenie, zresztą jest za mało ideowy.
![]() |
Autobus117 @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 15:07 |
jesli ten profesor to Hartmann to demokracja się sprawdza
![]() |
Draniu @ewa-rembikowska 18 stycznia 2020 09:52 |
18 stycznia 2020 15:12 |
Zaproszenie do tv, trzeba odbierać jako pułapkę.. Zaproszenie to wyraźny znak do gościa, aby opowiedział się za którąś ze stron , to jest zaproszenie do systemu.. Jeżeli ktoś wykaże się samodzielnością w myśleniu, przestaje być zapraszany,a jedna wizyta nic nie zdziała.. Bo co nabija tzw. popularność "ekspercką" ? Częstotliwość występów w mediach.. TV jest jak reklama ,która jest przesterowana, wrzaskliwa, podprogowa itp.. TV jest narzędziem do manipulacji.. Wlasciwie jest po to aby zdobywać obszar do emitowania reklam, na tym głównie zarabia.. Ludzie nie chcą, nie potrafią tego dostrzec.. Widz jest wpuszczany w pułapkę.. Co tv ludziom odbiera ? Głównie czas.. A czas spędzony przed ekranem tv , jest czasem straconym, on nie jest w żaden sposób konstruktywny... I nigdy nie będzie..
![]() |
ArGut @ewa-rembikowska 18 stycznia 2020 09:52 |
18 stycznia 2020 15:21 |
Do Telewizji reżimowej nie ma się co PCHAĆ ! No czym się różni Telewizja Prawicowa od Telewizji Lewicowej a te dwie od Telewizji Komercyjnej ... W tych telewizjach to często te same twarze programy mają i POUCZAJĄ. Raz pouczają jako "prawicowcy" innym razem jako "lewicowcy" a jak gadają jako "komercyjni" to, to o czym gadają mają w przysłowiowej CZARNEJ D**IE !
I są jeszcze 3 razy zarobieni ...
![]() |
ArGut @KorwinMikke 18 stycznia 2020 14:51 |
18 stycznia 2020 15:24 |
A pan szanowny wziął już był swój PZN ?
![]() |
valser @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 15:49 |
Wujek Zdzisiek to tylko figura retoryczna, tak samo istniejaca w realu jak "antysemityzm i mleko matki".
Ja bym raczej szukal i przygladnal sie blizej wszystkim typkom (przed ich egzekucja), ktorzy zajmuja sie "krzywieniem zwierciadel".
Tzw. odpowiedzialnosc za slowo jest malo istotna. To tylko gadanie. Z gadki malo co wynika. Wazne jest tylko to co sie robi i jaki jest tego outcome. Sa jeszcze zaniechania. Tutaj jeszcze trudniej wyegzekwowac odpowiedzialnosc.
Problem z polska publicystyka jest taki, ze wiekszosc piszacych to ludzie, ktorzy nic praktycznego w zyciu nie potrafia zrobic. Wbicie gwozdzia w deske to jest zadanie grozace smiercia lub kalectwem. Takim Terlikowskim pozostaje tylko fantazjowanie ubrane w teoretyzowanie, ktore w zderzeniu z materialnym swiatem ma dzwiek brzeczacego komara.
![]() |
Draniu @valser 18 stycznia 2020 15:49 |
18 stycznia 2020 16:47 |
Głównie zapraszane sa osoby ,ktore maja tzw parcie na szkło, dla których tv wydaje się trampolina do nieba.. TV takie cechy wykorzystuje natychmiast i wrzucają ich do maszynki ,ktora ich mieli i wypluwa.. Taki Terlikowski np w ramach protestu ,ze jego sie nie zaprasza, gdzie idzie, pędzi z jęzorem do GW.. Braun , w ramach protestu pójdzie do Sputnika ,albo do córki generała, która jedynie co posiada i reprezentuje to nazwisko ojca.. Takich mamy samodzielnych ekspertów i politykow .. To jest banda zakompleksionych ludzi, którzy uważają,ze tv nadaje jakąś wartość.. Faflun tez uważa,ze jego brak sukcesu ogólnokrajowego polega na tym ,ze nie występował w Tv..
Osoby ,które znają swoja wartość i sa samodzielne nie tylko w myśleniu ale i w działaniu, nigdy nie beda zapraszane, z prostej przyczyny, bo sa trudne w negocjacjach.. Takie osoby znają swoja wartość i maja swoja cenę ,ich czas kosztuje. Tv tym swoim dyżurny ekspertom płacą ochłapy, które pozwalają im na egzystencję.. Na gwizdniecie pędzą,są dyspozycyjni w piątki,soboty i niedziele , i inne święta.. Tysiaczkiem,czy dwoma nie wzgardzą.. A niektórzy darmo robią z siebie frajerów.... Taka jest wartość ta nędza ekspercka..
![]() |
cbrengland @valser 18 stycznia 2020 15:49 |
18 stycznia 2020 16:52 |
Opisujemy stale to, co widać. Czekam chwili, gdy zaczniemy sięgać do źródeł tego zła.
Poznając, skąd to gówno się wzięło, będziemy mogli z nim walczyć. Te wszystkie Zdzichy, terlikowsko-hołowniowe durnie, nie mówiąc o całej plejadzie tej zgrai, którą oglądamy w telewizji i mediach zarówno w Europie, jak i w Świecie, to właśnie przecież tylko darmozjady żerujące na tych dyrektywach, które niby znamy ale właśnie nie do końca.
Ja się skupiłem na dociekaniu, jak to się stało, że Wikingowie-Normanowie wespół z pieniędzmi Żydów opanowali Świat w ciągu ostatnich 1000 lat, bo tego efekty właśnie konsumujemy. I w zasadzie wiem, że to wiem, chociaz pewno życia mi nie starczy, by to opisać. Byłem w British Library i British Museum. To jest inna juz planeta. Ja w kazdym razie tak się tam czułem. Byłem petentem we własnym domu. Oni są juz ponad. Ale czy naprawdę już na zawsze?
![]() |
stanislaw-orda @Brzoza 18 stycznia 2020 12:01 |
18 stycznia 2020 16:59 |
Specjaliści od wszystkiego, czyli wszechstronni dyletanci.
To dlaczego mieliby wpuscic między siebie jakiegos faktyucznego eks[erta? Jak by przy nim wypadli?
Musieliby najpierw uzgodnic z nim pytania, no i od[owiedzi. A nie kazdyzgodziły się na robienie z siebie wiatraka, który kręci się w stronę aktualnej koniunktury na giełdzie politycznej. Same kłopoty, bo poza ewentualnym odczytaniem pytań
z proptera telewizyjny "zdzisiek" mógłby tylko milczeć, żeby nie spowodować blamażu. No, ale on chciałby jednak pogwiazdorzyć, żeby wszyscy widzieli, że jednak ma coś do powiedzenia. Po to dostał wszak czas antenowy i musi taką okazję wykorzystywać, póki mu tego czasu nie zabiorą. Dlatego "zdziśki" zawsze wybiorą "eksperta", który z grubsza wie tyle co i oni. Reasumując, jaki pan taki kram.
![]() |
stanislaw-orda @cbrengland 18 stycznia 2020 16:52 |
18 stycznia 2020 17:01 |
A co znaczy, że to jest już inna planeta? Bo chyba nie łapię wątku.
![]() |
adamo21 @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 17:49 |
Jest też możliwość, angielskiego, wyjścia z omawianej 'imprezy rodzinnej' ze Zdzichem. Przykładem może tu być brak telewizora lub ograniczenie się do czytania tytułów. Niestety nie eliminuje to instytucji Zdzicha.
PS. JOrzeł spotykał się C/GM (czytaj badał teren i szukał ściągi) tuż przed swoimi przeglądami tygodnia u Ronina. W pewnym momencie stwierdził, że nie znajduje potwierdzenia lub wzbogacenia swoich (redakcyjnych?) teorii, więc skończyło się na kaput.
![]() |
Paris @Brzoza 18 stycznia 2020 09:37 |
18 stycznia 2020 19:36 |
Tak...
... kapitalny !!!
![]() |
Paris @qwerty 18 stycznia 2020 10:06 |
18 stycznia 2020 19:42 |
Oraz...
... ze istnieje ogromne prawdopodobienstwo, ze aLtorytetom aLreole wielkosci pospadalyby z aLtorytetowych pustych lbow !!!
![]() |
Paris @cbrengland 18 stycznia 2020 16:52 |
18 stycznia 2020 19:53 |
Nie, Krzysiu...
... oni nie sa ponad... i NIGDY nie beda !!!
![]() |
darkforce @gabriel-maciejewski |
18 stycznia 2020 20:43 |
Diagnoza ok. Można tylko dodać że jest to możliwe przy lenistwie umysłowym oraz braku śmiałości (odwagi),braku wiary we własne siły milczącej reszty. Dodatkowym elementem jest poczucie hierarchi u jednostek stadnych. Ktoś stojący wyżej w hierarchi jest traktowany jako bardziej wiarygodny. A stojącym wyżej jest zwykle ten bliżej koryta.
![]() |
cbrengland @stanislaw-orda 18 stycznia 2020 17:01 |
18 stycznia 2020 20:52 |
Po prostu są oni i my, a te muzea są o nas. My jesteśmy tam właśnie. Eksponaty.
![]() |
cbrengland @Paris 18 stycznia 2020 19:53 |
18 stycznia 2020 20:55 |
Tylko najwyzszy czas, byśmy zakasali rękawy i "dawali im w mordę". A jak, to właśnie chciałbym wiedzieć. A nie żeby jakaś szmata tuskowa gadała, co gada, nie mówiąc o ruskim, czy innych w innych językach.
![]() |
cbrengland @stanislaw-orda 18 stycznia 2020 17:01 |
18 stycznia 2020 21:27 |
Dodam jeszcze to, co właśnie napisałem u Coryllusa, gdzie gada w pogadance o miastach:
Dzisiaj w notce Coryllusa piszę o tym samym, o tym nie pisząc. Bo w British Museum i British Library nie ma Boga. To byl dla mnie największy szok. I jest nadal. Bo w Londynie od dawna go nie ma, co wiadomo.
![]() |
BTWSelena @tadman 18 stycznia 2020 11:28 |
18 stycznia 2020 21:30 |
Proszę nie pisać o Samsonie jako dr Samson ,bo nim nie był.! " do zrobienia doktoratu nigdy nawet się nie zabierał, choć z bardzo dobrym wynikiem obronił na warszawskiej Akademii Medycznej magisterium z psychologii klinicznej dziecka. " Uznawano go za niekwestionowany autorytet,królował wprost w telewizji.W rezultacie akoholik i pedofil. Eichelberger pozował na kapłana ..ech zaczęłam,ale nie chce mi się pisać dalej o tych "dyżurnych,niekwestionowanych psychologach telewizyjnych"...bo przypomniałam sobie szczegóły...
![]() |
Paris @cbrengland 18 stycznia 2020 20:55 |
18 stycznia 2020 22:17 |
Dojdziemy i do tego...
... ta lobuzeria polYtyczna i presstytucja w merdiach juz wie DOSKONALE, ze przegiela i to strasznie... nie ma szans aby nastapil powrot do tego co bylo, bo ludzie na calym swiecie juz im nie wierza i nie uwierza...
... tytanik nabiera wody coraz szybciej... i co tu duzo pisac - TONIE !!!
![]() |
valser @Draniu 18 stycznia 2020 16:47 |
18 stycznia 2020 22:41 |
Nie wiem... jakby mi 50 kola placili za 20 minutowy wystep, to dalej bede mowil to samo. Na cioolstwa nie mam czasu. Wystawia ci takiego Berkowicza, albo Budke i bedziesz sie z nimi "na argumenty" naparzal, jak tu trzeba w ryj ze trzy garscie wysypac, sprowadzic typa do parteru i pognac do jakiejs fizycznej roboty.
No, ale wtedy to bedzie nietolerancja i faszyzm.
![]() |
valser @cbrengland 18 stycznia 2020 16:52 |
18 stycznia 2020 22:47 |
Jak mawia moj przyjaciel Kuba, Londynczyk od 40 lat, British Museum to wystawa fantow zajumanych przez Angoli w roznych epokach i w roznych miejscach. Czego tam nie ma... zlote mumie egipskich faraonow, marmury Partenonu odkuwane dynamitem przez lorda Elgina, klejnoty zarypane chinskiemu cesarzowi przy okazji demolki Starego Letniego Palacu. Krolowa to od tych Elginow to odkupowala, czyli oficjalnie robila za pasera.
Bogi koscioly sa w okolicach Hammersmith. Tragedii nie ma.
![]() |
valser @BTWSelena 18 stycznia 2020 21:30 |
18 stycznia 2020 22:50 |
Eichelberger bzykal swoje pacjentki w ramach terapii. Wyrok, ktory wydal sad powinien objac rowniez zakaz publikowania tresci pisanych przez tego typa. Jego ksiazki sie jeszcze walaja po sklepach i bibliotekach.
Ten facet to scierka jest.
![]() |
tadman @valser 18 stycznia 2020 22:47 |
18 stycznia 2020 23:34 |
Do Angoli dotarło, że nieangole tak uważają i w dziale z antyczną sztuką grecką stoi napisane, że Anglicy owszem zabierali eksponaty z Grecji, ale nie ma możliwości ich zwrotu, bo uległyby zniszczeniu ze względu na działanie czynników środowiskowych, a tu są zabezpieczone i jako alibi podają, że Grecy sami demontują zabytki i przenoszą je pod dach, aby uchronić je przed zniszczeniem.
![]() |
valser @tadman 18 stycznia 2020 23:34 |
19 stycznia 2020 00:32 |
Ta troska jest rozczulajaca. Lepiej niech bedzie u nich, bo w miejscu, z ktorego pochodzi, to jeszcze ktos moze zniszczyc, albo ukrasc. A tak jest zabezpieczone i "nalezy do dorobku calej ludzkosci".
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @valser 18 stycznia 2020 22:47 |
19 stycznia 2020 08:39 |
A Ermitaż to sroce spod ogona wyleciał. :))
![]() |
gabriel-maciejewski @przemsa 18 stycznia 2020 09:30 |
19 stycznia 2020 08:58 |
Siła telewizji jest coraz mniejsza
![]() |
gabriel-maciejewski @Brzoza 18 stycznia 2020 09:37 |
19 stycznia 2020 08:58 |
Taki normalny
![]() |
gabriel-maciejewski @qwerty 18 stycznia 2020 09:50 |
19 stycznia 2020 08:59 |
Też sie cieszę
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 18 stycznia 2020 11:06 |
19 stycznia 2020 08:59 |
No, ale to tak działa, w dodatku zawsze
![]() |
gabriel-maciejewski @Wrotycz1 18 stycznia 2020 11:29 |
19 stycznia 2020 09:00 |
Mam nadzieję, że nieodległy
![]() |
gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 18 stycznia 2020 11:32 |
19 stycznia 2020 09:00 |
Pewnie coś takiego też działa, ale dziwi mnie, że oni mają tak nędzne ambicje
![]() |
gabriel-maciejewski @Maryla-Sztajer 18 stycznia 2020 12:24 |
19 stycznia 2020 09:01 |
Mnie nie tuczy
![]() |
gabriel-maciejewski @Autobus117 18 stycznia 2020 15:07 |
19 stycznia 2020 09:01 |
Chyba nie
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 18 stycznia 2020 15:49 |
19 stycznia 2020 09:03 |
No, ale oni są przekonani, że pełnią tę samą funkcję co gentry w Anglii, a telewizor pełni tę samą funkcję co system kastowy. Kłopot robi się kiedy wychodzą poza telewizor. Szkoda, że nie widziałeś, jak Adam Rotfeld na targach reklamował swoją książkę. Siedział sam jeden przy stoliku i nikt nawet na niego nie patrzył
![]() |
gabriel-maciejewski @adamo21 18 stycznia 2020 17:49 |
19 stycznia 2020 09:03 |
No, ale są ludzie uzależnieni od Zdzicha
![]() |
gabriel-maciejewski @darkforce 18 stycznia 2020 20:43 |
19 stycznia 2020 09:04 |
Tak, znam to, ja bardzo rzadko bywam wiarygodny, nawet jak mówię, że czarne jest czarne
![]() |
valser @Andrzej-z-Gdanska 19 stycznia 2020 08:39 |
19 stycznia 2020 09:12 |
Tak samo wypadl jak Stara Pinakoteka.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 19 stycznia 2020 09:03 |
19 stycznia 2020 09:29 |
Niestety tak to jest. Wychodzi zydokomuch, ktoremu za zamknietymi drzwiami godajom "ekscelencjo ambasadorze", a na targu to on jest starszyj podchooyaszczyj.
![]() |
qwerty @cbrengland 18 stycznia 2020 20:55 |
19 stycznia 2020 09:40 |
'dawanie w mordę' jest formą konfrontacji i to dość uogólnioną ;- oni nie sa dla nas ani układem odniesienia ani partnerami do czegokolwiek, natomiast jesteśmy skazani na konfrontacje z 'wybuchami' ich 'twórczości'/działań/... i innych modus operandi, zatem musimy tworzyć własne metodyki i kreować własne narracje oraz na 'gówno' w garniturach/togach/zarękawkach/... nie zwracać uwagi, obejść i minimalizowac szkody - ot, co
![]() |
qwerty @cbrengland 18 stycznia 2020 20:55 |
19 stycznia 2020 09:40 |
'dawanie w mordę' jest formą konfrontacji i to dość uogólnioną ;- oni nie sa dla nas ani układem odniesienia ani partnerami do czegokolwiek, natomiast jesteśmy skazani na konfrontacje z 'wybuchami' ich 'twórczości'/działań/... i innych modus operandi, zatem musimy tworzyć własne metodyki i kreować własne narracje oraz na 'gówno' w garniturach/togach/zarękawkach/... nie zwracać uwagi, obejść i minimalizowac szkody - ot, co
![]() |
qwerty @cbrengland 18 stycznia 2020 20:55 |
19 stycznia 2020 09:40 |
'dawanie w mordę' jest formą konfrontacji i to dość uogólnioną ;- oni nie sa dla nas ani układem odniesienia ani partnerami do czegokolwiek, natomiast jesteśmy skazani na konfrontacje z 'wybuchami' ich 'twórczości'/działań/... i innych modus operandi, zatem musimy tworzyć własne metodyki i kreować własne narracje oraz na 'gówno' w garniturach/togach/zarękawkach/... nie zwracać uwagi, obejść i minimalizowac szkody - ot, co
![]() |
qwerty @cbrengland 18 stycznia 2020 20:55 |
19 stycznia 2020 09:40 |
to się nazywa roboczo 'organizowanie oporu społecznego'
![]() |
valser @darkforce 18 stycznia 2020 20:43 |
19 stycznia 2020 09:45 |
Diagnoza jest taka, ze tam gdzie nie ma merytokracji, tam jest gnoj plus turbulencje. Nie wiem jak teraz wygladaja rozmowy w polskiej telewizorni, ale mysle, ze leca po tych samych patentach. To znaczy - zapraszaja do programu wiecej niz piec osob, zwykle glombow patentowanych i kazdy prezentuje "roznorodny, inny punkt widzenia". Oczywiscie dzieki temu jest "pluralistycznie". Jesli jest wiecej niz pieciu, to mozg juz przestaje roznicowac miedzy drugim, a piatym wiec robi sie kociol i kazdemu mozna przyznac jakas racje. To stara sztuczka z wykorzystaniem wiedzy z psychologii i mysle, ze to do dzis graja.
W Chinach, jak sie okazuje, udalo sie odbudowac merytokracje za pomoca partii. Rachunek jaki za to zaplacili jest dla wiekszosci nie do przyjecia, ale z drugiej strony sa te egzaminy na pracownika sluzby cywilnej w Chinach. Maja sito, ze glomby, ktorych jedyna zaleta jest to, ze sie urodzil, moga sie nie przecisnac.
W Polsce na urzedach sa glomby wymieszane z sukinsynami i nie ma jak sie do tego zabrac, bo sukinsyny pilnuja, zeby glomby sie namnazaly. Jedni i drudzy sa do wykarczowania. Na koncu chodzi o to, zeby starszyj podchooyaszczyj, ktory udawal ministra i ambasadora nie stal ze stoliczkiem na targach i zeby nie udawal autora.
![]() |
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 19 stycznia 2020 09:00 |
19 stycznia 2020 10:00 |
Moim zdaniem o ambicjach mowy być nie moze. Jedyna ich ambicja, to przespać się z kims, kto jest akurat na topie. Ewentualnie napić się z kimś takim wódki. Może tez być w pakiecie jedno i drugie.
![]() |
qwerty @valser 19 stycznia 2020 09:45 |
19 stycznia 2020 11:24 |
a ta Polska to jeden wielki urząd
![]() |
qwerty @stanislaw-orda 19 stycznia 2020 10:00 |
19 stycznia 2020 11:25 |
no i jeszcze za 'bliskość' z figurantem/kimś zapłacić i szczycić się tym przez pokolenia oraz wszem i wobec