-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Bogowie i półbogowie - formaty współczesne

Po wczorajszej dyskusji pod tekstem ustalono co następuje – bogowie olimpijscy są zarządem fenickiego konsorcjum, które z ukrycia – bo taniej – rządzi światem greckim. W pewnym momencie próbuje ten świat przejąć jawnie, a my widzimy to jako najazd perski, jeden i drugi. To się nie udaje ze względu na chwilowe wzmocnienie żywiołów lokalnych i gwarancje udzielone Grekom przez jakąś inną potęgę. Nie wiemy dokładnie przez którą, ale mamy pewne sugestie. Na prawdziwość tego tropu wskazuje postawa kapłanów w Delfach, którzy na początku wojen perskich gorąco – poprzez Pytię – nakłaniają Greków do uległości. Możemy o tym poczytać w książce prof. Kazimierza Michałowskiego zatytułowanej Delfy. Można więc rzecz ująć tak – dzieje heroiczne, w tym Homer, to próba wyzwolenia się miejscowych, attyckich i peloponeskich watażków, uważających się za szlachtę, licznych i dobrze władających bronią, spod wpływu Fenicjan, którzy obsiedli brzegi mórz, Olimp i Delfy. Idzie to różnie, albowiem ani Hellada, ani Fenicja nie działają w próżni. Sprawy toczą się ze zmiennym szczęściem, aż w końcu dochodzimy do momentu, kiedy arystokracja jest zdeprawowana, a lud sprzedawany w niewolę. I wtedy pojawia się Solon. Nie powiem czyje miał on gwarancje, albowiem byłoby to zbyt wielkim szokiem…No dobra, powiem….Solona odwiedza w pewnym momencie osobnik, którego Diogenes Laertios nazwa Anacharsis Scyta. Ów człowiek jest synem króla Scytów i przybył do Aten, żeby przeszczepić na grunt scytyjski ateńskie prawa. Sprawa jest niesłychanie poważna, a robi się jeszcze poważniejsza, kiedy uświadomimy sobie dwie kwestie. Pierwsza – Diogenes Laertios nazywa Anacharsisa Scytę pierwszym filozofem ze szkoły cyników. Druga zaś dotyczy najazdu Scytów na Azję Mniejszą, w czasie kiedy potęga perska zaczyna rosnąć. Rośnie i rośnie, aż nagle wpadają Scytowie, rozpieprzają wszystko w drobny mak, dochodzą do granic Egiptu, wymuszają haracz na faraonie i wracają do Azji Mniejszej. Tam rządzą się jak chcą przez dwadzieścia osiem lat, jak pisze Herodot. Anacharsisa Scyty nie ma już wtedy między żywymi, albowiem naobcowawszy się z Solonem, przesiąknięty jego nauką, wrócił do swojego rozległego kraju i wybrał się z bratem na polowanie. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że jego brat strzelił z łuku i trafił Anacharsisa wprost w krtań. Co za pech…Nie wiemy co się działo dokładnie w Scytii, ale poetycka i mitologiczna wyobraźnia, którą wykształciło w nas obcowanie z mitami greckimi oraz późnymi, a także współczesnymi ich redakcjami, podsuwa nam różne malownicze obrazy.

Ci Scytowie, którzy zapędzili się do Azji mniejszej stracili w końcu impet i usiłowali się dogadać z Persami. Tamci zaprosili ich i ucztę i wymordowali. Na pewno mieli czyjeś gwarancje. I raczej na pewno fenickie. Aha, ponoć najazd scytyjski na Azję dokonał się, albowiem Scytowie ścigali Kimmerów. To się zawsze tak mówi – Kimmerowie, wrogowie rewolucji, kontra, czy co tam sobie pierwszy sekretarz wymyśli.

Jak wiemy Solon rozpoczął budowę floty, a sytuacja ogólna nie pozwoliła na jej natychmiastową likwidację. Flota sobie rosła, a Persowie w ekspresowym tempie usiłowali podbić Jonię, czynili to także za pomocą podstępów, które podsuwał im niejaki Tales, nazywany filozofem przyrody. Potem jego miejsce zajął Anaksymander, o którym wiemy mało, ale prof. Legutko nazywa go kolegą Talesa. O innych na razie nie będę pisał.

Problem Greków polegał na tym, że stracili oni swoich bogów i swoje wyrocznie – Ateńczycy zorientowali się pierwsi o co chodzi z Delfami i założyli sobie własną wyrocznię Apollina na Delos – a nie potrafili wypracować sensownej formy rządów – miotali się pomiędzy demosem, a oligarchią. I czynili to w czasach, kiedy wokół rosły potężne i agresywne monarchie. Spór zaś wewnętrzny był stale podsycany przez ludzi zwanych filozofami. Kiedy okazało się, że nie uda się kolportować i utrzymać wpływów kosmogonii przekształconej w filozofię przyrody, ktoś wpadł na pomysł, żeby postawić rzecz na gruncie moralnym. To znaczy postaw osobistych i ich relacji z państwem. I tak właśnie Sokrates zaczął wychowywać degeneratów, którzy doprowadzili do upadku Aten i zniszczenia ich floty. Zamiast bowiem archaicznych, achajskich mafii, złączonych omertą, powstawać zaczęły w Helladzie struktury jawnie oparte na korupcji. Jeśli ktoś nie wierzy, niech przeczyta ten fragment Wojny Peloponeskiej:

Lud, słuchając tego, z żywą niechęci ą odnosi ł się z początku do sprawy oligarchii; dok ładnie jednak pouczony przez Pejzandra o tym, że nie ma innego ratunku, przestraszył si ę i w nadziei, że zmiana ta będzie chwilowa, ustąpił. Uchwalono, że Pejzander wraz z dziesięcioma innymi mężami uda si ę do Tyssafernesa i Alkibiadesa i zawrze układy, jakie wydadzą si ę im najwłaściwsze. Wobec tego, że Pejzander oczerni ł Frynichosa, lud odebrał dowództwo Frynichosowi i jego koledze Skironidesowi, a na ich miejsce wysłał do floty jako strategów Diomedonta i Leonta. Oczerniając Frynichosa, jakoby ten wydał Jazos i Amorgesa, Pejzander w istocie uważał, że Frynichos będzie niewygodny podczas rokowa ń z Alkibiadesem. Pejzander obszedł również istniejące od dawna w mieście tajne związki, służące wzajemnej pomocy przy procesach i wyborach, i wezwał je, aby naradziły się i wspólnymi siłami obaliły demokrację. Urządziwszy wszystko tak, aby zapobiec dalszej zwłoce, sam z dziesięcioma mężami wybiera się w drogę do Tyssafernesa.

Można oczywiście zapytać – jak to było możliwe, że oni robili te podchody, zakładali te stronnictwa jawne i tajne, zamiast ściągnąć do Aten wojsko jakiejś potęgi i sprawę rozwiązać gwałtownie. Pewne sugestie dotyczące tej kwestii znaleźć możemy w książce, którą wskazał mi betacool. Jej autorem jest Leonhard Schumacher, a nosi ona tytuł Niewolnictwo antyczne. Dzień powszedni i los niewolnych. Napisano tam, że na agorze w Atenach rezydowało stale trzystu scytyjskich łuczników. Trzystu scytyjskich łuczników!!!!!!!!!!!!? Przenieśmy się na chwilę w sferę mitów i przypomnijmy sobie jak tam się wszystko ze sobą miesza, ile jest wersji i wariantów. Przypomnijmy sobie też trzystu Spartan stojących na przesmyku w Termopilach. Że co? Że to niemożliwe? Oczywiście, a wyrocznia Apollina wzywająca Hellenów, by ukorzyli się przed Dariuszem, to możliwe? A jednak. Porzućmy to i przejdźmy do innej wizji. Żeby umotywować rozwój wypadków i swoją politykę, oligarchia wystawia na agorze Sokratesa, który opowiada tam te swoje dyrdymały i jest po cichu przez kogoś przekupywany, a poznajemy to po próbie szantażu jaką podjął wobec swoich patronów i niedawnych uczniów, wyrażoną w słowach – wiem, że nic nie wiem. Każdy kto żył w zhierarchizowanej strukturze wie dobrze, co to znaczy, kiedy kierownik działu na zebraniu dotyczącym wyników sprzedaży wstaje i mówi – ja nic nie wiem, pierwsze słyszę. To jest za każdym razem ten sam błąd strategiczny i pokusa jednocześnie. Ojcem tej figury retorycznej jest Sokrates. Jak pamiętamy nie miał on łatwego życia, codziennie łaził na tę agorę i tam coś opowiadał, a ludzie władzy, bądź za takowych się uważający, kopali go po zadku i targali za włosy. Żaden jednak nie wyskoczył doń z nożem, choć zapewne wielu miało ostre narzędzia przy sobie. Dlaczego? Bo na dachach stało trzystu snajperów, którzy tylko czekali, aż jakiś dureń się zdecyduje. Byłby to też znak do rozpoczęcia rzezi i wprowadzenia rządów starej oligarchii z Platonem na czele. No, ale ludzie reprezentujący banki fenickie nie chcieli rozlewu krwi, bo ten szkodzi przede wszystkim interesom,  a poza tym byli świadomi, że nad północną granicą tupie już w zwartych szeregach armia macedońska. Wymyślili więc ten proces. Co było potem na razie nie powiem. Może tylko tyle, że w mieście znów zjawili się cynicy. Po nich zaś stoicy.

Na koniec prośba od mojego kolegi

Polski Związek Niewidomych Okręg Lubelski Koło w Rykach zwraca się z prośbą o wsparcie finansowe na rzecz Koła.

 

Polski Związek Niewidomych w Rykach zrzesza osoby niepełnosprawne z dysfunkcją narządu wzroku, które z racji swojego inwalidztwa często żyją w izolacji. Organizujemy szkolenia, wycieczki, spotkania, które integrują osoby niewidome i słabowidzące w celu ich społecznej integracji, wyrównywania szans w dostępie do informacji, edukacji, zatrudnienia i szeroko pojętej aktywności społecznej a także w celu ochrony ich praw obywatelskich.

Efektem spotkań są min. oddziaływania psychologiczne, przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, akceptacja niepełnosprawności, które mają ogromne znaczenie w przypadku osób niewidomych.

Dzięki przyjaznej dłoni ludzi dobrej woli możliwa jest realizacja naszych celów i zamierzeń. W imieniu naszego stowarzyszenia oraz jego członków wyrażamy głęboką wdzięczność za ofiarowaną pomoc i życzliwość.

 

Jeśli nie masz innej możliwości – można nam pomóc w działaniu przeznaczając 1,5 % podatku na PZN w naszym powiecie.

 

Krajowy Rejestr Sądowy - nr KRS: 0000007330

z dopiskiem na cel: Koło w Rykach

 

 



tagi: grecja  fenicja  sokrates  bogowie  scytowie  persowie  platon  olimp  półbogowie 

gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 10:10
39     3240    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

krzyspx @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 10:28

no popatrz a u nas z jednej strony byli Laskowik z Pietrzakiem a z drugiej Zanussi z emigracją wewnętrzną...

zaloguj się by móc komentować


Czarny @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 10:45

Było trzystu Spartan i trzystu Scytów.

Piotr de Luna, czyli Benedykt XIII był podobno ochraniany przez trzystu aragońskich łuczników. Albo czterystu, he he.

Można chyba założyć, że jeśli ktoś podaje liczbę 300, to kłamie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Czarny 6 lutego 2023 10:45
6 lutego 2023 11:03

Ilu ich było nie ma większego znaczenia. Myślałem, że dość wyraźnie wskazałem jaka jest istota demokracji

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Czarny 6 lutego 2023 10:45
6 lutego 2023 11:04

Moim zdaniem liczba 300 jest zapożyczeniem z historii Gedeona, kiedy Bóg nakazał ograniczenie liczby wojowników do 300, aby nie mogli sobie samym przypisać zwycięstwa, tylko Bogu.

Sądzę, że w przekazie historycznym wypreparowano tę historię z odniesień do wiary i Boga i użyto tej symoblicznej liczby w momencie kiedy mamy do czynienia z małą ilością ludzi którzy w jakiś sposób kontrolują pewien istotny punkt i nie można ich zlikwidować bo mają za sobą jakąś "siłę wyższą". Jak na przykład jakiś gang, który trzęsie całym miastem, a nikt nie ma nich siły, nawet duże państwo(?)

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 6 lutego 2023 11:04
6 lutego 2023 11:07

Chłopaki, to naprawdę nie jest teraz istotne

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 11:25

Hehehe....kocham takie demaskacje. Uśmiałem się jak norka. Trzymam kciuki za baśn antyczną. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 11:28

Sokratesowe "wiem, że nic nie wiem" jakoś tak mi się skojarzyło z Urbanowym 
(Jerzy Urban, były niedorzecznik soldateski gen. Jaruzelskiego w PRL)
"ja uważam"

na pytanie jednej z dziennikarek czy moze dziennikarza 'A co pan uważa", w  jakiejż aktualnej wóczas kwestii, ktorej nie pamiętam.

I to była całość inteligentnej, cynicznej ale jakże prawdziwej odpowiedzi niedorzecznika.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 11:29

Nic się nie zmieniło. Cały czas ten sam mechanizm. Nas też zaczęto deprawować "sokratesami" w latach 90-tych (a nawet w 80-tych) których nie można było ruszyć. I też czekano na Czerskiej aż nie wytrzymamy i poddamy się prowokacji i wtedy.....ehhh. skończylibyśmy jak te Ateny. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 6 lutego 2023 11:28
6 lutego 2023 11:30

Coś w tym jest. Ludzie uwielbiają demonstrować oswojone lęki, szczycą się tym. Nie zawsze się jednak udaje

zaloguj się by móc komentować


atelin @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 11:33

Fajny film Pan widział.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 11:30
6 lutego 2023 11:33

Właśnie się nad tym zastanawiałem, czy byli u nas jacyś Macedończycy...:)

Ciekawi mnie tylko jeszcze, kto w Europie podzieli lis Aten, bo ta deprawcja w różnych i tak licznych krajach na tzw. Zachodzie MUSI się skończyć wojną peloponeską. 

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @stanislaw-orda 6 lutego 2023 11:28
6 lutego 2023 11:52

Bo Urbanek chciał zawsze uchodzić za mędrca epoki PRL-u.. różnica pomiędzy mędrcem a głupcem jest ogromna. Można ją streścić mniej więcej w ten sposób: głupiec myśli, że wie wszystko, natomiast mędrzec ma świadomość , jak w rzeczywistości niewiele wie.

"Scio me nihil scire."To świadomość swojej niewiedzy. Wiedza o tym, czego się nie wie, jest również wiedzą. Sokrates wychodził z założenia, że wiedza jest największą i najcenniejszą cnotą. A Urban co rusz gubił swoja cnotę odwracając wektory...

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 11:03
6 lutego 2023 11:54

Przykro mi, istota demokracji nie jest dla mnie na razie jasna. Ale czekam na kolejne odcinki.

Jak na razie widzę rywalizację pośredników z producentami, którzy walczą o ten duży parking. Podstawową walutą przetargową jest religia. Wprowadzany jest też nowy rodzaj pieniądza: antyczny bitcoin czyli filozofia. Niejasności:

1. czy filozofia (etyczna) została wynaleziona na potrzeby "Grecji", czy też istniała i wykorzystywana była wcześniej?

2. skoro nie można było sprawy rozwiązać siłowo, bo snajperzy stali na posterunku - to, czy zasadnym jest stwierdzenie, że do obrony demokracji nie wystarczą gwarancje - muszą być wrodzy łucznicy znajdujący się w jej sercu? A co za tym idzie: do obrony demokracji niezbędne są pobliskie wojska wroga demokracji. Jeśli tych wojsk nie ma: demokracja jest zbędnym kosztem dla inwestora.

3. dopisek do zagmatwanego punktu 2 - czy demokracja jest ściśle związana z upadkiem religi... nie wiem, jak to nazwać: teologicznej (czyli opisującej jakieś bóstwo) i czy można ją nazwać religią dialogu (a więc bóstw niejawnych)?

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @OjciecDyrektor 6 lutego 2023 11:54
6 lutego 2023 12:06

Oj taaak! Oprócz Kanta, Wilhelma Leibniza (pominę innych) współcześnie wydała historia Niemiec dwie panie:frau Merkel i von Ursulę Leyen...Swoja filozofią użyźniają nie tylko Niemcy,ale całą umiłowaną Unię Europejską....

zaloguj się by móc komentować

Nova @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 12:21

Jak patrzę na starą "dobrą" demokrackę ateńską to wolę monarchię. Może być taka jak u nas, kiedyś. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Nova 6 lutego 2023 12:21
6 lutego 2023 12:27

Oczywiście, że tak, ale demokracja jest najważniejszym fetyszem. Banki ją zachowały, bo najlepiej chroni ich pozycję

zaloguj się by móc komentować

chlor @Czarny 6 lutego 2023 11:54
6 lutego 2023 12:39

Myslę, że ustroje różnią się głównie sposobem unieszkodliwiania "ludu pracującego". W demokracji osiąga się to przez jego ogłupianie.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 13:01

Scytowie w mitologii s przedstawieni jako Centaury, które podobno pochodziły od Iksjona.

Iksajon miał pojąć za żonę niejaką Dia (to tytuł bogini, choć podawane to jest w mitologii jako imię), córkę Ejoneusa, ale pokłocił się z przyszłym teściem i wrzucił go do dołu wypełnionego rozżarzonymi węglami. Za to został zesłany przez Zeusa do Tartaru, gdzie przebywali zesłani tam wcześniej Syzyf i Tantal. Syzyf i Tantal podobno nie tylko okradali bogów (podkradali ambrozję) ale też sprzedawali poufne informacje konkurencji. Tantal był jednak dzieckiem Zeusa, więc dla obu skończyło się to na otrzymaniu misji w Tartarze, która jednak ich przerosła.

Za to Iksajonowi udało się ściągnąć Scytów z Wielkiego Stepu do Hellady, gdzie mieli uporządkować sprawy w Tessali (czyli pod samym Olimpem), ale dostali łupnia od Lapitów.

Podobno Iksajon za swoje usługi zararządał samej Hery, ale musiał się zadowolić jakąś Nefele, która była tylko do bogini podobna.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 6 lutego 2023 13:01
6 lutego 2023 13:13

Czyli Heraklesa wychowywał Scyta. Skąd czerpiesz te rewelacje? Bo u Kubiaka tego nie ma?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 13:13
6 lutego 2023 13:28

Jest za to w wiki. To czego brakuje po polsku (bo tu akurat niewiele tego), jest po czesku, rosyjsku, niemiecku czy angielsku. Po włosku, francusku i hiszpańsku też tego dość sporo.

Reszta to dedukcja i odczytywanie tego, co w mitach zaszyfrowane ;)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 6 lutego 2023 13:28
6 lutego 2023 13:30

No tak, mogłem się domyślić. Wszystkie książki o mitologii wydane w Polsce można wyrzucić do śmieci

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 13:13
6 lutego 2023 13:42

Weźmy np mit o Tantalu i mamy w nim opis typowych fenickich obrządków religijnych:

Tantal, zamiast docenić postawę Zeusa, posuwał się dalej w swej zuchwałości. Zaczął wątpić we wszechwiedzę bogów, w to, że naprawdę są oni bogami. Wpadł na pomysł poddania próbie ich proroczych zdolności. Zaprosił nieśmiertelnych na wieczerzę do swej siedziby. Podał wielką ilość potraw znakomitej jakości. Na końcu poczęstował gości pieczenią na złotym półmisku. Gospodarz w szczególny sposób chwalił jej zalety. Jednak jedynie Demeter, pogrążona w tęsknocie za córką Korą, skosztowała potrawy, może nawet ogryzła całą łopatkę. Inni bogowie poznali straszną prawdę: Tantal podał im do zjedzenia ciało swego syna Pelopsa. Wcześniej chłopiec został pocięty na kawałki, a jego ciało ugotowano.   W obliczu takiej zbrodni Tantala nie mogła ominąć stosowna kara. Najpierw uwięziono występnego króla pod jego górą Sipylos, a następnie został on strącony w czeluści Tartaru, gdzie umiejscowiono go w sadzawce.

Połączono tu dwie tradycje: grecką - czyli ucztę ofiarną oraz fenicką - czyli składanie ofiar z własnych dzieci. I nagle Zeus i spółka się przestraszyli, zauważyli, że tych tradycji się nie da połączyć bezboleśnie. Ale moim zdaniem jeszcze bardziej przestraszyli się tego, że zostaną rozpracowani jako agenci Fenicji. Wysłali więc Tantala z beznadziejną misją poza granice znanego Grekom świata - bo jednak to swojak był i szkodaby było się go pozbywać.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 6 lutego 2023 13:42
6 lutego 2023 13:56

Herodot o tym pisze, król Medów tak załatwił swojego zausznika, który uratował Cyrusa przed śmiercią. Upiekł jego syna. Ciekawe czasy

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 13:56
6 lutego 2023 14:27

Tytus Andronikus Szekspira też upiekł pasztet, ale ze swojego wroga.

zaloguj się by móc komentować

bezczas @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 13:13
6 lutego 2023 16:44

Chyba u Diodora z Sycylii jest taki przekaz, że nauczycielem Heraklesa był Scyta Teutaros, który nauczył go łucznictwa. Scytowie uchodzili też za potomków Heraklesa. Jeden z synów Heraklesa Skytes posługiwał się łukiem tak doskonale jak ojciec. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @BTWSelena 6 lutego 2023 11:52
6 lutego 2023 16:45

ale podobno ta maksyma  została przekręcona, a faktycznie miał powiedzieć: "Wiem, że nic nie wiesz"

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 12:27
6 lutego 2023 16:47

a "liberalni politycy" zadbali o swoją  d...  i zakazali orzekania kary śmierci

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @stanislaw-orda 6 lutego 2023 16:47
6 lutego 2023 16:55

W punkt. I jeszcze skryli się za RODO. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @stanislaw-orda 6 lutego 2023 16:45
6 lutego 2023 17:15

Kto tam wie co naprawdę powiedział Sokrates. Może z tajemniczym uśmieszkiem mówił: "A ja coś wiem.." Co zdenerwowało wielu ludzi wpływowych.

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @chlor 6 lutego 2023 17:15
6 lutego 2023 17:41

Po tylu wiekach jest to całkiem możliwe.A co ciekawe znajduję podobieństwo w czasach Sokratesa w sofistach-wędrownych ,którzy za pieniądze uczyli retoryki, znajomości prawa i innej wiedzy potrzebnej w życiu politycznym. Jakże dzisiaj mamy mnogość i wprost nadmiar "sofistów" współczesnych... Historia ciągle się powtarza...

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski 6 lutego 2023 13:30
6 lutego 2023 22:58

To już było. Książkę Zygmunta Kubiaka (Kubiak Z.) - nie chodzoną - stamtąd mam.

:)

Biblioteczna "Karta książki" miała wypełniony tylko nagłówek (?). Reszta karty posłużyła rok temu do rozliczeń o kwocie wolnej od podatku.

Dziś służy jako zakładka.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
6 lutego 2023 23:01

To jest tło i zarys powieści historycznej na miarę a raczej ponad miarę Parandowskiego. Parandowskiemu zabrakło tej wiedzy. Wiedział coś o starożytnych agenturach ale bogów uznawał ciągle za twory wyobraźni. Nie mieściło mu się w głowie, że bogowie i starożytne organizacje to dwie strony tej samej monety. 

 To jest akurat tarcza z Krety z 8 w. przed Chrystusem. Ale gość który depcze po byku (Rudra czyli indoirańskie organizacje) i miota jakimś lwem/panterą (chamicko-semickie organizacje) to według Anglików Zeus w otoczeniu skrzydlatych demonów. Jak dla mnie brak tu zeusowego orła, i bardziej to wygląda na Herkulesa, ale bez względu na to kto zacz świadczy to o ciągłości organizacji zapoczątkowanej przez historycznego Zeusa. Mykeńczycy mogli sobie pomarzyć o wyrzucaniu Heraklidów, bo oni i tak mieli swoje z góry upatrzone fortece. Ich potomkowie wrócili, kiedy chcieli. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 6 lutego 2023 23:01
6 lutego 2023 23:32

Nie o Mykeny chodzi, ale o Ligię, królestwo złota

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Magazynier 6 lutego 2023 23:01
6 lutego 2023 23:56

Parandowski wspierał się przyśpiewkami.

A jak to było z Dedalem i Ikarem, że czterech liter nie przeskoczysz ?

:)

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować