Biografia Stanisława Poniatowskiego ojca ostatniego króla Polski
Trwają prace nad poprawieniem II tomu Kredytu i wojny, tak więc, od razu z rana muszę umieścić tu notkę poświęconą nowemu tytułowi w naszym sklepie, pomijając tym razem poranne rozważania na różne ciekawe tematy. Choć przecież temat ten jest także ciekawy i wiąże się z jednym z najbardziej omijanych momentów w dziejach Polski, czyli wojną północną. Tak, jak w przypadku wielu innych postaci, Stanisław Poniatowski, ojciec króla nie doczekał się żadnych innych biografii poza tą jedną, napisaną bardzo dawno temu przez Klemensa Kanteckiego. Postanowiłem ją wznowić, albowiem jest to ciekawa publikacja, ciekawa postać, a wydawanie takich właśnie treści to jest fantastyczna przygoda nie porównywalna z niczym. Tym jest to ważniejsze im głupiej i bardziej beznadziejnie próbuje przemawiać do nas współczesna nauka zwana historią. W zanadrzu mam jeszcze więcej polskich i obcych tytułów poruszających problemy, nad którymi żaden współczesny historyk nawet się nie pochyli.
Poniatowskiego postanowiłem wydać, także dlatego, że w mieście, gdzie się urodziłem, czyli w Rykach, stoi dziś, w miejscu kościoła, gdzie kasztelan krakowski został pochowany, wielki głaz upamiętniający jego tam przebywanie i śmierć.
Dominujący w publicystyce historycznej od momentu wygrania przez PiS wyborów optymizm powoduje, że mało pisze się o kwestiach dotyczących lat poprzedzających rozbiory. W zasadzie wszystkie dodatki historyczne koncentrują się jeśli nie na sensacjach z II wojny światowej, to na bohaterstwie powstańców, albo kwestiach dotyczących polityki Piłsudskiego w latach kiedy Polska odzyskała niepodległość. To są oczywiście fascynujące sprawy, ale w porównaniu z misją Stanisława Poniatowskiego i jego życiem, wyglądają jak przedszkole przy poligonie wojsk powietrzno desantowych. Stanisław Poniatowski cały był polityką, a wydarzenia, w których uczestniczył, nie raz i nie dwa mogły go przyprawić o śmieć gwałtowną i bolesną. Był to człowiek z awansu, któremu publicystyka i paszkwilanci zarzucali nieprawe pochodzenie, twierdząc, że matka jego była Żydówką. Stanisław Poniatowski brał udział w wojnie północnej po stronie Szwedów i znajdował się w bezpośrednim otoczeniu króla Karola XII. Był więc, poprzez swój temperament i zdecydowanie, bo nie przez urodzenie i względy towarzyskie, w samym środku najważniejszych wydarzeń politycznych. Stanisław Poniatowski był człowiekiem cynicznym, podstępnym, zdecydowanym i pozbawionym złudzeń. Był także – z powodów, które są nie do końca jasne, ale Kantecki próbuje je naświetlić – bardzo potrzebny wszystkim stronom konfliktu. Kiedy zabity został jego protektor Karol XII, Poniatowski bez większych skrupułów przeszedł do obozu jego przeciwnika Augusta II. Potem jednak znów wystąpił po stronie zwolenników Stanisława Leszczyńskiego. Czy czynił to wszystko wyłącznie dla pieniędzy? Nie sądzę. W poczynaniach Stanisława Poniatowskiego było zapewne drugie i trzecie dno. Zapewne nie chodziło mu też wyłącznie o osobiste korzyści i wyniesienie rodziny. Imprezy w których uczestniczył, jak na przykład kwestia zawarcia pokoju pomiędzy Turkami, a carem Piotrem w sławnej bitwie nad Prutem, były tak ryzykowne, że nie sposób pomyśleć, że rozmyślał wtedy o korzyściach, jakie kiedyś popłyną z jego postawy. Już łatwiej uwierzyć, że Stanisław Poniatowski miał jakiś wewnętrzny, naturalny lub jak kto woli psychologiczny przymus nadstawiania karku. W zapomnianej już biografii jego syna, ostatniego króla Polski, Adam Zamoyski opisuje taką scenę. Oto stary Poniatowski czeka na śmierć w Rykach, w swoim pałacu. Kiedy ktoś go odwiedza, ostentacyjnie hebluje deski na swoją własną trumnę, a czyni to bez emocji i specjalnego przejęcia.
Jaki dokładnie plan realizował stary Poniatowski, przekonacie się w czasie lektury jego biografii.
Ja dodam tu jeszcze kilka szczegółów, o których wszyscy pamiętają, ale nie zaszkodzi ich przypomnieć. Ojciec króla ożenił się z Konstancją Czartoryską, miał z nią kilkoro dzieci, z których najważniejszy był oczywiście Stanisław Antoni, zwany później Stanisławem Augustem.
Kantceki, który czuje się silnie związany ze swoim bohaterem, choć nie tłumaczy go naiwnie z różnych niepięknych postępków, staje zawsze po jego stronie w czasie dokonywania politycznych wyborów. Tak więc to sojusznicy zawsze zdradzają, a Stanisław jest na ich postawę święcie oburzony. To on ryzykuje głową, a inni nie mają odwagi. To od podejmuje słuszne i gwałtowne nieraz decyzje, a także odznacza się największą przenikliwością. I tak pewnie było w rzeczywistości, inaczej Poniatowski nie znalazłby się w tym miejscu, w którym ostatecznie zakotwiczył na stałe, czyli w stronnictwie Familii, a jego syn nie zostałby królem.
Książka Kanteckiego, choć napisana pod koniec XIX wieku, relacjonuje nam motywy i działania polityczne w sposób dojrzały i nowoczesny, czego w żadnym razie nie można powiedzieć o współczesnych publikacjach na temat czasów, w których żył jego bohater. Zresztą o czym tu mówić, kiedy publikacji na temat wojny północnej, polityki Francji w Polsce, związków wielkich rodów arystokratycznych z Wiedniem i Berlinem, na początku XVIII wieku, po prostu nie ma. Nie raz tu o tych sprawach pisaliśmy. Trzeba więc korzystać z tego co jest dostępne, albowiem może i takich rzeczy zabraknąć.
W biografii napisanej przez Kanteckiego, do której dołączone są wskazówki bibliograficzne i liczne źródła mamy prócz spraw wielkiej polityki, także mnóstwo szczegółów dotyczących obyczajowości i postaw. Praca powstała na podstawie obfitej korespondencji Stanisława, który pisał listy do postaci naprawdę poważnych, wśród których król Prus, sławny Fryderyk Wilhelm, ćwiczący swojego syna Fritza szpicrutą, nie należy wcale do najważniejszych. Możemy się więc dowiedzieć, że w sprawie aresztowanych przez Poniatowskiego za bójki pruskich oficerów, jego wysokość interweniował osobiście u pana namiestnika i kasztelana pisząc doń listy zapewniające go o swej dozgonnej przyjaźni. Podobne stosunki miał Poniatowski w Wiedniu. Wygląda to wszystko, powiem Wam, jakby ten Poniatowski, był do samej śmierci kimś w rodzaju ojca chrzestnego całej polskiej polityki poprzedzającej rozbiory. Niestety trudno jednoznacznie wskazać, kto gwarantował mu całkowite bezpieczeństwo. A było ono gwarantowane ponad wszelką wątpliwość.
Na koniec kilka uwag edytorskich. Niektórzy się dziwią, ze zamiast wydawać tanio reprinty płacę ludziom za przygotowanie tekstów do druku, czyszczenie ich, a także za nowe, współczesne okładki. No cóż, od dzieciństwa nie znosiłem tego, co zwykło się określać gównozjadztwem. Oczywiście muszę trochę oszczędzać, tak więc książka jest w miękkiej oprawie, ale okładka jest naprawdę piękna. Zaprojektował ją Rafał. Rzecz wydaliśmy na dobrym papierze, nie uwspółcześniając pisowni co prawda, ale czyszcząc tekst ze wszystkich błędów i pomyłek. Rafał siedział nad tym prawie rok, bo jeszcze zwaliłem na niego ostateczną poprawę Peytona. Powtórzę – nie będę wydawał reprintów, bo się tym brzydzę. Wiele osób szydzi ze mnie z tego powodu. Kiedyś jeden starszy pan na targach, najpewniej pracownik jakiejś wyższej uczelni próbował mi dobrotliwie wyjaśniać, że tak się nie robi, bo to jest bez sensu, że te reprinty wystarczą. Nie wiem o co mu chodziło, ale myślę, że on traktował te reprinty jako wskazówkę, że treść publikacji jest przestarzała i trzeba to jakoś zaznaczyć. No więc treść tej biografii w ogóle nie jest przestarzała.
Na dziś to tyle, wracam do poprawek.
tagi: polska austria szwecja prusy stanisław poniatowski
![]() |
gabriel-maciejewski |
7 lipca 2021 10:25 |
Komentarze:
![]() |
Czarny @gabriel-maciejewski |
7 lipca 2021 11:28 |
Okładka rzeczywiście mocna. Pięknie koresponduje z opisem treści.
![]() |
ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski |
7 lipca 2021 13:50 |
Papcio wygląda na echt kozaka a synek - wymoczek. Oj, chyba dalegko padło jabłko od jabłoni.
![]() |
gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 7 lipca 2021 13:50 |
7 lipca 2021 13:53 |
Zdecydowanie
![]() |
gabriel-maciejewski @Czarny 7 lipca 2021 11:28 |
7 lipca 2021 13:54 |
Ostatnia strona też jest niezła
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski |
7 lipca 2021 14:18 |
Wspaniale, Panie Gabrielu !!!
Ciesze sie, ze naklad jest duzy, bo licze, ze uda mi sie troszke ksiazek z KJ skumulowac, zeby nie przeplacac PP oplaty pocztowej... to czysta kalkulacja i materializm z mojej strony, bowiem 4 pojedyncze wysylki daje kwote do zaplaty PP w wysokosci 60 zeta, a to juz jest JEDNA CENNA KSIAZKA Z KJ wiecej.
Rzeczywiscie, znajomosc naszej - a napewno mojej historii Polski przedrozbiorowej jest - praktycznie - ZADNA, bo to co NIBY wiem to jest absolutne ZERO... i w ogole nie ma nawet o czym mowic...
... mam tylko - jakies dziwne skojarzenie, a wrecz pewnosc, ze to co sie dzialo kiedys za czasow "bohatera" Panskiego nowego wydania dzieje sie WLASNIE DZISIAJ... na moich wlasnych oczach,... tylko ten cyniczny, podstepny, maly czlowiek, Kaczynski i ta cala, jego ZGRAJA, szumnie zwana "kadrami" !!!
![]() |
gabriel-maciejewski @Paris 7 lipca 2021 14:18 |
7 lipca 2021 14:21 |
Spokojnie, na pewno się Pani uda...sprzedaż idzie wolno
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 7 lipca 2021 14:21 |
7 lipca 2021 14:25 |
OK...
... ogolnie - to sprzedaz idzie fatalnie,... ale jak sie ma dobry towar to idzie, wolno idzie, ale idzie.
![]() |
mniszysko @gabriel-maciejewski |
7 lipca 2021 16:29 |
>>> Niestety trudno jednoznacznie wskazać, kto gwarantował mu całkowite bezpieczeństwo. A było ono gwarantowane ponad wszelką wątpliwość. <<<
Ja myślę, że źródeł gwarancji trzeba szukać w czasach, kiedy Stanisław Poniatowski zaciągnął się do armii księcia Eugeniusza Sabaudzkiego. Zdumiewa, że ten francuski książę walczył po stronie Habsburgów w Wielkiej Wojnie Sukcesyjnej.
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski |
7 lipca 2021 20:30 |
Kiedy zabity został jego protektor Karol XII, Poniatowski bez większych skrupułów przeszedł do obozu jego przeciwnika Augusta II. Potem jednak znów wystąpił po stronie zwolenników Stanisława Leszczyńskiego.
Wiesz, normalnie mnie się już chce rzygać tym wszystkim. Sorry. Ale czym to się różni od tych wszystkich PiS - owców, którzy potem przeszli do PO? Lepiej już kibicować Hubertowi. A Iga i tak jeszcze pokaże, co potrafi
______
![]() |
ThePazzo @cbrengland 7 lipca 2021 20:30 |
7 lipca 2021 21:25 |
"Stanisław Poniatowski był człowiekiem cynicznym, podstępnym, zdecydowanym i pozbawionym złudzeń. Był także – z powodów, które są nie do końca jasne, ale Kantecki próbuje je naświetlić – bardzo potrzebny wszystkim stronom konfliktu."
Przecież matka była żydówką. Nieźle. A więc lawirowanie miał we krwi.
Zupełnie jak nasi współcześni co żydówki mają za żony ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Hp5WwIbiyGg&ab_channel=mariusz76a
![]() |
Nova @ThePazzo 7 lipca 2021 21:25 |
7 lipca 2021 23:41 |
Może przez to był powiązany z jednym z Żydowskich domów bankierskuch który był powiązany z jedną silnych wtedy Monarchii. Nie wiem, tak pytam, głośno myślę.
![]() |
cbrengland @ThePazzo 7 lipca 2021 21:25 |
8 lipca 2021 04:52 |
Dobrze, że ten Tusk się pojawił znowu. "Mam wreszcie pretekst" wyprowadzić się na dobre z tego politycznego gówna, gdzie wlazłem w 2010. Niech tam siedzi, jak siedział i siedzieć będzie, na przyklad Toyah.
Ja wracam tam, "skąd mi nogi wyrastają". A gdzie? Wystarczy przeglądnąć moje notki. Żadna tajemnica ☺
______
![]() |
cbrengland @Nova 7 lipca 2021 23:41 |
8 lipca 2021 04:54 |
Była, jest i będzie tylko jedna monarchia ☺ I wszystko jasne.
______
![]() |
cbrengland @ThePazzo 7 lipca 2021 21:25 |
8 lipca 2021 05:07 |
A tutaj, proszę. Pisałem ostatnio, jak to nam się z tego wirusa wykluwa zamordyzm. Nie minęło kilka dni i ... stan wyjątkowy w Nowym Yorku, bynajmniej nie z powodu wirusa Ver.XXX
https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-nowy-jork-stan-wyjatkowy-powodem-nowa-epidemia,nId,5344741
______
![]() |
Brzoza @gabriel-maciejewski |
8 lipca 2021 07:55 |
Ciekawy ten król Karol XII. Jak był młodzieniaszkiem miał wojnę z trzema krajami na raz. Rozpykiwał je po kolei i miał duże wsparcie nazywane "szczęściem". Za jego największy błąd polityczny doc wiki pisze, że było to posłuchanie Stanisława Poniatowskiego, wysłannika rodu Sapiehów, czyli zdetronizowanie Augusta II w Polsce.
Jeśli to prawda, to potem Stanisław Poniatowski, mógł tego używać w Polsce, że on nie dla siebie tak wkręcił króla, ale bo był chory na Polskę. Potem dostawał w bęcki w niektórych miejscach w Polsce, gdzie byli mu otwarcie przeciwni -Małopolska, woj Ruskie, pogranicze litewsko-mazowieckie. Zmarł od strzału Norwega. Tak musiała wyglądać rozmowa króla z swoimi dowódcami i dworem po biciu jego armii przez Kurpiów (gdzie nazywa ich i resztę Polaków - Nindzagami): (Stanisław Poniatowski to jeden z tych co siedzi gdzieś tam cicho i czeka)
https://www.youtube.com/watch?v=RgPTgVykU1Q&t=1s
![]() |
gabriel-maciejewski @ThePazzo 7 lipca 2021 21:25 |
8 lipca 2021 08:39 |
Niech pan nie przesadza...
![]() |
gabriel-maciejewski @cbrengland 7 lipca 2021 20:30 |
8 lipca 2021 08:39 |
Ja się nie znam na sporcie
![]() |
gabriel-maciejewski @mniszysko 7 lipca 2021 16:29 |
8 lipca 2021 08:40 |
Odebrałem wczoraj telefon z instrukcją. Mam Ci przekazać, że wojnę o sukcesję hiszpańską prowadził przede wszystkim Londyn, a Eugeniusz Sabaudzki był narzędziem w tej wojnie. Wiedniowi zaś wydawało się tylko iż prowadzi samodzielną politykę
![]() |
mniszysko @gabriel-maciejewski 8 lipca 2021 08:40 |
8 lipca 2021 09:21 |
Dzięki! Ta instrukcja bardzo sensowna jest. Nie po to robili Chwalebną Rewolucję, aby potem patrzeć jak Hiszpania zasila Francję w walce o Niderlandy.
Dla mnie ciekawe w tym wszystkim jest, że osoba Stanisława Poniatowskiego jest tutaj konkretnym łącznikiem między Hiszpańską a Polską Wojną Sukcesyjną.
![]() |
betacool @gabriel-maciejewski |
8 lipca 2021 09:24 |
Postać ojca Poniatowskiego pojawi się niedługo w którymś z kolejnych moich wpisów. Błazny nie mogły zniknąć z kart historii bezpotomnie.
![]() |
gabriel-maciejewski @mniszysko 8 lipca 2021 09:21 |
8 lipca 2021 09:28 |
Ach te łączniki pomiędzy Hiszpanią a Polską...
![]() |
gabriel-maciejewski @betacool 8 lipca 2021 09:24 |
8 lipca 2021 09:28 |
Supcio
![]() |
mniszysko @gabriel-maciejewski 8 lipca 2021 09:28 |
8 lipca 2021 09:32 |
A jeden biegnie przez Wąchock. Jan Karol Konopacki, opat komendatoryjny mojego klasztoru, który go przebudował. Nauczyciel królewicza Jana Kazimierza Wazy.
P.S. Cierpliwie czekam na zapowiedziany komiks o wyprawie ich dwóch. Mam nadzieję, że kiedyś się pojawi, ku naszej uciesze.
![]() |
gabriel-maciejewski @mniszysko 8 lipca 2021 09:32 |
8 lipca 2021 09:34 |
A kto zapowiadał taki komiks? Ja?
![]() |
mniszysko @gabriel-maciejewski 8 lipca 2021 09:34 |
8 lipca 2021 09:41 |
Tak. Skąd bym inaczej wiedział. Już nie pamiętam, czy w którymś z tekstów czy też w PGR przed laty.
![]() |
gabriel-maciejewski @mniszysko 8 lipca 2021 09:41 |
8 lipca 2021 10:01 |
Zapomniałem o tym. Nie ma na razie szans na taką publikację. Wszystko stoi
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
9 lipca 2021 19:46 |
Okładka jest świetna. Nadto masz nosa do takich źródeł.