-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Bezwstyd czyli poezja arabska

Cały wczorajszy dzień pisałem, zostało jeszcze dwa i pół rozdziału, ale ostatni rozdział jest już napisany. To naprawdę niewiele, ale muszę jeszcze kilka stron przeczytać. Nie wiem co się dzieje, ale mam wrażenie, że prowadzi mnie ręka. Wiem, wiem, tak nie wolno mówić, bo jeszcze coś się stanie i okaże się, że to nie ta ręka. Chcę tylko powiedzieć, że po przyjęciu pewnej optyki, elementy składające się na tę historię zaczynają do siebie pasować. Wszystkie po kolei. I nie trzeba się zastanawiać co z czego wynika. Sprawy są po prostu jasne. Ich zaciemnienie zaś wynika z faktu, że historia akademicka jest narzędziem ideologicznym i propagandowym. I mowy nie ma by to się zmieniło. Szczególnie dzisiaj. Do tego zaciemnienia przyczyniają się rozmaite tajne szyfry, które ukryte są w książkach popularnych, najwyraźniej nie służących do tego, co deklarują ich autorzy. No i przemożna chęć nadania niezwykłego charakteru zjawiskom dającym się opisać stosunkowo łatwo, ale mającym charakter niesłychanie groźny. Jest więc historia propagandą polityczną i propagandą organizacji tajnych, także służących polityce, ale uprawiających przy tym folklor, którego celem jest wyłącznie odwrócenie naszej uwagi od prawdy.

Wczoraj, na przykład sięgnąłem raz jeszcze po starą, ale niedawno wznowioną trylogię zatytułowaną „Turnieje Boże”. To jest typowa, francuska literatura kokieteryjna, opisująca średniowiecze w sposób uwodzicielski i emocjonalny i przedstawiająca herezję jako ucieczkę dla ludzi wrażliwych, którzy gdzieś muszą się schronić przed złem tego świata. Główny bohater nazywa się Wilem d’Encausse. Nic mi to nazwisko nie mówiło, choć przecież znałem człowieka, który je nosił i pisaliśmy tu o nim nie raz. To Gerard Anaklet Vincent Encausse, czyli sławny Papus, założyciel zakonu Martynistów. Zbieżność nazwisk nie jest zapewne przypadkowa, jeśli weźmiemy pod uwagę kim był jeden z autorów tej książki. Także już od tym pisaliśmy, nosił on nazwisko Pierre Barret i należał do gangu Mitteranda. Jakie jeszcze szyfry znajdują się w tych powieściach, nie wiem i wiedzieć nie chcę. One bowiem są tym mechanizmem, który ma zadowolić dociekliwych i zaspokoić ich potrzebę niezwykłości, a także odwrócić uwagę od spraw naprawdę istotnych.

No, ale dziś nie będzie o tych powieściach, a o innej książce. Kupiłem ją niedawno, zacząłem czytać i po kilku stronach zamknąłem. Nie dało się. No, ale będę musiał do tego wrócić i to niebawem. Rzecz nazywa się Wino, kobiety i śpiew w pałacach arabskich, a jej autorem jest pracujący na UW Libańczyk Georges Kass. Ten tytuł jest mylący, idiotyczny w istocie i obliczony na uwiedzenie czytelnika, którego autor i wydawca nie szanują. To być może jest pewna prawidłowość, mam na myśli ów brak szacunku mieszkańców Bliskiego Wschodu dla Europejczyków, którzy są w ich ocenie po prostu głupi, a najlepszym razie bardzo naiwni.

O czym więc jest ta książka? O zepsuciu. O zjawiskach w życiu wszystkich warstw społeczeństwa kalifatu abbasydzkiego, wynikających z ogromnego i nie dającego się skonsumować sukcesu politycznego. Jest to też praca o wolności jednostki, której w świecie arabskim i w świecie muzułmańskim w ogóle, po prostu nigdy nie było. Jeśli więc ktoś pisze o tym książkę, a nazywa ją Wino, kobiety i śpiew, ten ma albo słaby charakter i nie potrafi postawić się wydawcy, albo uważa czytelnika za durnia.

Musiałem się oderwać od tej lektury, bo jest po prostu wstrząsająca. Społeczeństwo arabskie, a pewnie także tureckie, którego duszą był islam, składało się z jednostek na stałe i nieodwołalnie przyporządkowanych jakiejś organizacji. Jeśli zaś ktoś takiego umocowania nie posiadał, nie był na przykład niewolnikiem, albo kupcem, albo derwiszem ze znanej jakiejś świątyni czy klasztoru, musiał kogoś takiego udawać. Społeczeństwo arabskie było więc pełne oszustów, którzy nie mając wcale dobrych zamiarów wkradali się w życie dworów, miast, świątyń i zwykłych domów. Mnie w tych opisach najbardziej uderzyła formuła fałszywego ascety. Otóż była cała kasta fałszywych ascetów, którzy normalnie zajmowali się stręczycielstwem. Była kasta fałszywych proroków, a wszyscy ci ludzie parali się wynajdowaniem innych niż kontrolowane przez silne organizacje kanałów dystrybucji. Co sprzedawano? Zakazane rozrywki: seks, wino i narkotyki. Całe, podkreślam, całe społeczeństwo kalifatu żyło wyłącznie rozpustą. Od namiotów beduińskich począwszy do pałacu kalifa. Oczywiście całe społeczeństwo od jednego do drugiego ekstremum żyje interpretacją prawa. Doradców religijnych zajmujących się tą profesją jest prawie tyle samo ile stręczycieli. Ich zadaniem jest takie zinterpretowanie przepisów, by można było korzystać ze wszystkich rozrywek. Oczywiście ten trend i jego jawnie piekielny charakter przypisywany jest przez Arabów wpływom perskim. Rządy Abbasydów rozpoczęły się bowiem od porozumienia z Persami, w celu obalenia poprzedniej dynastii czyli Umajjadów. Persowie mieli być tymi, którzy przynieśli nowe, złe zwyczaje, łącznie z powszechnym homoseksualizmem i handlem młodymi chłopcami. W języku perskim bowiem nie ma rozróżnienia rodzajów na męski i żeński, a wobec tego poezja miłosna nie wskazuje, kto jest obiektem adoracji. To ciekawe spostrzeżenie, ale to nie jest książka o adoracji, nie jest to także książka o poezji, choć autor bardzo się stara stworzyć takie wrażenie. To jest książka o niemożności skonsumowania politycznego sukcesu przez społeczeństwo, które nakradło się tyle, że nie daje rady tego przejeść. Nie wie też co z tym dobrem zrobić i na jaki cel jej obrócić. Jedyne co może uczynić, świadome, że sukces zawdzięcza doktrynie Mahometa, bardzo surowej w sferze deklaratywnej, to urządzić maksymalnie głęboki rynek obroty dobrami pochodzącymi z grabieży, nadać mu charakter legalny i pół legalny, a następnie szukać możliwości do dalszych podbojów, udając, że doktryna jest tak samo restrykcyjna, jak była na początku. Świat arabski, na szczęście, nie może zdobyć się w VIII i IX wieku na jakieś bardziej skoordynowane akcje i kampanie o charakterze misyjnym. Jedyne co może to organizować jakieś wypady na wybrzeża europejskie i wyprawy handlowe w głąb kontynentu, poszukując tam kontrahentów dostarczających niewolników. Ci niewolnicy nie są potrzebni do pracy. Przeważnie służą do dystrybucji nierządu, który jest oficjalnie dozwolony. Na wielkich targach w Mekce i Medynie, stoją wielkie namioty, oznaczone specjalnymi flagami, gdzie niewolnice i niewolnicy zmuszani są przez swoich panów do prostytucji, za co panowie ci pobierają opłaty przy wejściu. Praktykom tym mogą oddawać się wszyscy z arystokracją włącznie. To są rzeczy nie do pomyślenia w świecie chrześcijańskim. Nierząd był wyborem, a nie przymusem fizycznym i nie był firmowany przez elity społeczeństwa. Te bowiem zdegradowałyby się w taki sposób.

Cały ten niewolniczy system firmują poeci, którzy wynoszą na jakieś niemożliwe do ogarnięcia rozumem wyżyny, okoliczności w jakich uprawia się nierząd. Dotyczy to zarówno dworów, jak i tych namiotów, a także lokali z wyszynkiem.

Najbardziej wstrząsające jest to, że poezja w świecie arabskim towarzyszy deprawacji od zawsze. Istniało bowiem zjawisko poezji beduińskiej, uprawianej w namiotach na pustyni, gdzie dochodziło do różnych ekscesów związanych z nierządem. Głównie homoseksualnych, wobec braku kobiet. Faceci przebierali się za babki, ktoś przynosił bukłak wina, a ktoś inny śpiewał, udając, że chodzi o coś innego niż widać. I tak to się kręciło, aż w końcu zostało przeskalowane do niewyobrażalnych rozmiarów, wraz z podbojami Afryki i Europy. Dopiero po przeczytaniu tej książki możemy dokładnie zrozumieć co to znaczy „wpływy arabskie w dworskiej poezji europejskiej”. Nie to bynajmniej o czym piszą w swoich opracowaniach literaturoznawcy. Oni bowiem są w ocenie Arabów, całkiem świadomych tego czym był i czym jest ich świat, po prostu durniami, których się nie szanuje, ale których trzeba, póki co, tolerować.

Nie istniało i nie istnieje w świecie muzułmańskim coś takiego jak wolność jednostki. Taki wniosek nasuwa się po przeczytaniu kilku fragmentów książki Georgesa Kassa. Nie może istnieć, albowiem wszystko tam jest podporządkowane dystrybucji i konsumpcji, regulowanej przez restrykcyjne prawo, które teoretycznie wyklucza nadużycia, w rzeczywistości zaś je akceptuje i sankcjonuje. Być może wniosek ten jest błędny i wyciągnięty przedwcześnie, ale nie zmienia to faktu, że warto tę książkę przeczytać.

 



tagi: handel  dystrybucja  podboje  poezja arabska  kalifat abbasydów  konsumpcja 

gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 10:13
43     3378    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 10:33

" Nie istniało i nie istnieje w świecie muzułmańskim coś takiego jak wolność jednostki. Taki wniosek nasuwa się po przeczytaniu kilku fragmentów książki Georgesa Kassa. Nie może istnieć, albowiem wszystko tam jest podporządkowane dystrybucji i konsumpcji, regulowanej przez restrykcyjne prawo, które teoretycznie wyklucza nadużycia, w rzeczywistości zaś je akceptuje i sankcjonuje."

 

Ten fragment przypomina opis ustróju całkiem współczesnego, który w sferze ideologicznej głosi "neutralność światopoglądową".

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Kuldahrus 13 czerwca 2021 10:33
13 czerwca 2021 10:35

To też odsłania nam kolejne spektrum tzw. "rozdziału Kościoła od państwa".

zaloguj się by móc komentować

Nova @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 10:48

Wypisz, wymaluj ten cały tzw. LGBT doprowadzi do tego samego o czym dzisiaj Pan pisze. Powszechna deprawacja i nierząd pod psrudoideologią. Pod nadzorem muzułmanów w Europie Zachodniej. 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 10:53

Pewnie, że nie ma wolności jednostki. I nigdy nigdzie nie było. Masz oddać co cesarskie cesarzowi a co Boskie Bogu. A jak ja nie chce nic oddawać ani Bogu ani Cesarzowi to jest to zamach na moją wolność. 

Tak jak nie chce stosować się do praw ustalanych przez skorumpowany parlamanet - który istnieje po to żeby mnie właśnie zniewolić.

Wolność w Kościele? hmmm.... młodzi ludzie żenią się. Po kilku latach okazuje się, że to był błąd  - nie pasują do siebie nie dogadują się badź jedna z tych osobów jawnie pasożytuje na drugiej. Dochodzi do rozwodu bo ile można cierpieć. No ale to grzech bo złamanie sakramentu a więc rozwodnik pownien być wykluczony ze wspólnoty Kościoła.

https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/szukajacym_drogi/rozwod.html

To ma być wolność? 

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Nova 13 czerwca 2021 10:48
13 czerwca 2021 10:53

Pytanie jak się skończy. Tamto skończyło się najazdem Mongołów

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ThePazzo 13 czerwca 2021 10:53
13 czerwca 2021 10:54

To zależy od sytuacji, która jest poza Kościołem. Nie będę o tym dyskutował, pan pozwoli. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 13 czerwca 2021 10:35
13 czerwca 2021 10:55

Tak właśnie, ale czy hierarchia to rozumie

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @gabriel-maciejewski 13 czerwca 2021 10:54
13 czerwca 2021 11:30

Oczywiście nie nalegam.

Moim zdaniem religia to zbiór zasad wg, których mamy żyć. Dobrych zasad, które gwarantują dobre życie na ziemi a także zbawienie duszy. 

Nie ma miejsca na wolność gdy zasady sa jasno określone a za ich nieprzestrzeganie jest kara.

Różne religie mają rożne zasady i inne kary ze jej łamanie. Mniej lub bardziej łagodne.

Natomiast żadna religia nie mówi o wolności nawet w interpretowaniu tych zasad.

Papież głowa Kościoła oraz Watykan ustala przecież zasady dla wiernych.

O żadnej wolności nie ma mowy. Albo jesteś z nami albo nie.

Państwo robi dokładnie to samo - nie stosujesz się do zasad, które Ci narzucamy - to zajrzyj do kodeksu karnego. Mamy służby, które na tobie wymuszą posłuszeństwo od policji po sądy.

Człowiek prawdziwie wolny to pustelnik na pustyni. 

Jedyna kwestia dotyczy jakie zasady jakie religie i organizacje świeckie każą przestrzegać.

I tu mamy wolność (mocną ograniczoną!) - można emigrować tam gdzie są ustalone zasady takie jakie nam się bardziej podobają. Np. do Teksasu gdzie nie ma pandemii i podatku stanowego a także istnieje wolność wyboru religii wg, której chcemy żyć.

Do udziału w życiu Kościelnym też przymusu nie ma. Ale jak już się na to decydujemy to przyjmujemy te zasady, które ustala Watykan. Jak się komuś nie podoba to co ustala Watykan zawsze może zrezygnować.

Przewagą oferty Kościoła nad islamem jest to, że oferta nie jest przymusowa - tzn można się od niego odwócić i nie przypłacić tego życiem. I to jest ta namiastka wolności.

W islamie jest porządek. Nadzorcy trzymają swoją cywilizacje za morde i krótko. Nie miejsca dla fanaberi ala wolność religijna. 

Który system wygra w długim okresie czasu - zobaczymy. Na razie to oni podbijają nas nie my ich.

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Mathias92 @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 11:33

Pewnie nowym bohaterem LBGT zostanie tzn. Laurence z Arabii, bohater Zjednoczonego Królestwa. Podczas fiaska misji szpiegowskiej, za karę został wykorzystany seksualnie przez Arabów. Pewnie mu się podobało bo i tak i tak stronił od kobiet i wolał męskie towarzystwo. 

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 11:37

Pałkiewicz w swojej "Sztuce podróżowania"  podaje, że w Iranie czyli w Persji można spotkać mężczyzn trzymahacych się za rece....i że nie jest to żaden homoseksualizm ale pokazanie, że się jest prawdziwymi przyjaciółmi...w każdym razie nikt w Iranie nie traktuje tego jako dewiację. Ale po tej notce myśle, że sami Irańczycy chyba już zapomnieli o źródle tego zwyczaju trzymania się za ręce 

A K. Nowak w relacji ze swej podróży rowerem po Afryce, wrecz pisze - po odwiedzeniu Egiptu - że Egipcjanie to zboczeńcy (tyle że on to przypisuje Anglikom, którzy tych dewiacji nauczyli miejscowych....jak widać Nowak wpadl w błąd). Pinadto pisal, że u Arsbów n8e ma tak naprawdę pojecia rodziny - jest mężczyzna i otaczajace go żywe lub martwe przedmioty...

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 11:50

"Chcę tylko powiedzieć, że po przyjęciu pewnej optyki, elementy składające się na tę historię zaczynają do siebie pasować."

To nie bój się mówić, że to Ta Ręka prowadzi. Jest to wielce prawdopodobnie. Wszak Bóg jest łaskawy nawet dla niegodnych. A jak szukasz prawdy i modlisz się by ją znaleźć, albo ktoś modli się, to Pan zakalca ci nie da. 

Radość!

zaloguj się by móc komentować

ApesCornelius @ThePazzo 13 czerwca 2021 11:30
13 czerwca 2021 11:59

Proszę przeczytać w pierwszej kolejności czym jest "Sakrament małżeństwa" w katechizmie kościoła katolickiego

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-2-3.htm

A w dalszej kolejności na spokojnie całość KKK i dopiero wypowiadać się na podobne tematy z dużą ostrożnością aby się nie ośmieszać.

Wszystko dostępne za darmo, online!

http://www.katechizm.opoka.org.pl/

 

zaloguj się by móc komentować


atelin @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 13:34

Plus.

Miałem kiedyś w domu Koran, wydany za komuny w jakiejś serii tematycznej. Nie dało się tego czytać w przeciwieństwie do Biblii. I miałem wówczas 18 lat, czy jakoś tak.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @atelin 13 czerwca 2021 13:34
13 czerwca 2021 14:08

To samo miałem z Księgą Mormona  wciśniętą mi na ulicy przez jakiegoś namolnego agitatora-zacząłem czytać -i dałem spokój...prawdy wyryte na złotych  płytkach, znalezione pod kamieniem...grono szacownych obywateli pod przysięgą potwierdzających autentyczność znaleziska...etc.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @ApesCornelius 13 czerwca 2021 11:59
13 czerwca 2021 14:10

Jestem po rozwodzie - więc mnie to już nie dotyczy. 

Katechizm, który mi Pan zalinkował nie ma nic wpólnego z realiami w jakich dziś żyje większość i w ocenach wyborach oraz sposobie życia mojej ex - moim także.

Miedzy innymi dlatego ponad 50 % małżeństw się rozpada a 30 % ludzi to single.

"W wielu krajach są obecnie liczni katolicy, którzy na podstawie prawa cywilnego decydują się na rozwód i zawierają cywilnie nowy związek. Kościół, będąc wierny słowom Jezusa Chrystusa: "Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo" (Mk 10, 11-12), nie może uznać nowego związku za ważny, jeśli ważne było pierwsze małżeństwo. Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Z tego samego powodu nie mogą oni pełnić pewnych funkcji kościelnych. Pojednanie przez sakrament pokuty może być udzielane tylko tym, którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi, i zobowiązują się żyć w całkowitej wstrzemięźliwości."

Te zapisy to Watykan pownien zmienić jako 1 a nie urządzać dni islamu w Kościele jak chcą być tacy otwarci i nowocześni.

Być całe życie z jedną kobietą - jeśli ona na to nie zasługuje bo jest np. niewierna leniwa nie dba o siebie ani o związek i nigdy nie wyszła z domu pozostając córeczką tatusia a nie stając się żoną - to jakiś masochizm absurd i po prostu głupota. Zabraniać ludziom łączyć się w 2 związek to skazywanie ich na samotność bo w młodości jak byli głupi i niedoświadczeni popełnili błąd.

Może dlatego coraz mniej katolików i Kościoły puste.

Rzeczywiście czas na reformy Kościoła i to poważne.

I ja wierze, że do nich dojdzie - bo każda organizacja chce przetrwać. 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:10
13 czerwca 2021 14:23

ahh zapomniałem, że dziś się to obchodzi tak, że się bierze rozwód kościelny - w praktyce KK bierze kase za takie rozwiązanie żeby znów zorganizować ślub - kaska wpada 2 razy.

Moja ex tak zrobiła - ma 2 śluby kościelne tzn pierwszy ze mna a 2 z podwładnym z pracy, z którym zaszła w ciąże w delegacji :D

Piękny myk..

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:23
13 czerwca 2021 15:34

To nie jest "rozwód" ale "stwierdzenie nieważności" ślubu. Śluby miała 2, z  tego udowodniła, że "pierwszy był nieważny".  Rozwody jako takie w KK nie istnieją.

Dozwolone (dzięki Henrykowi VIII) w kościele protestanckim ( i do pewnego stopnia w prawosławnym) tzw. rozwody doprowadziły do całkowitej deprecjacji instytucji rodziny i małżeństwa i teraz mamy już w większości konkubinaty i "boy friendów". I wszystko, co z tego wynika: samotność starych i samotność młodych. Wystarczy popatrzeć na przypadek Szwecji.

Skoro przysięga się "na dobre i na złe" oznacza to konieczność większej rozwagi przy wyborze współmałżonka i gotowość do kompromisów i poświęceń.  Na rozwodach najbardziej tracą dzieci.  To jest tragedia.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @ThePazzo 13 czerwca 2021 11:30
13 czerwca 2021 16:07

Człowiek prawdziwie wolny to pustelnik na pustyni - czytał Pan ojców pustyni? Tam się rozgrywaly walki duchowe, o których Pan nie ma pojęcia. Ale tylko wiara w Boga pozwalala im zwyciężać i stać się wolnymi i to dosłownie. 

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 16:18

Falstart, miało być później na ten temat . Poezja beduinska, czyli namiotowa jest więc próbą zasłonięcia sobie, przed sobą, prawdy o sobie. To bardzo ważne stwierdzenie, przynajmniej dla mnie. Od razu się zastanawiam, jak to jest z innymi rodzajami poezji... i dochodzę do wniosku, że wszystkie są po prostu rodzajem zdobnego ortalionu, którym się okrywamy. No, chyba, że szczera adoracja- jedynie to pozostaje. 

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:10
13 czerwca 2021 16:36

Przede wszystkim źle pojmujesz wolność.

To zło zniewala człowieka, dlatego łatwiej jest czynić złe rzeczy niż dobre: łatwiej napić się wódki niż się powstrzymać, łatwiej jest wziąć rozwód niż próbować wspólnie wzrastać i rozwiązywać wspólne problemy( mówię ogólnie bez odniesienia do twojej osobistej sytuacji), łatwiej jest najeść się junk food niż dbać o zdrową dietę i styl życia itd. itp.

Wolność jest tylko w Bogu a Kościół ma za zadanie strzec i głosić to co od Pana Boga otrzymał.

Mówisz, że żyjemy w innych realiach. Dawno Coryllus zauważył, że realia są kształtowane przez pop kulturę. Jeżeli Kościół by się dostosował do realiów to znaczy że wygrał Netflix. No a chyba nie masz złudzeń, że Netflix i wszystko co za nim stoi nie jest zainteresowany tym żeby dać ci wolność. Owszem Netflix będzie ci wmawiał że wolność to robienie tego co chcesz i każdy kto ci w tym przeszkadza chce cię zniewolić.

Ale wystarczy popatrzeć na owoce takiego życia: jak sam zauważyłeś rozwody, uzależnienia, depresja, zboczenia.

A z drugiej strony redukcje jezuickie (czyli porządek społeczny urządzony według praw Bożych) i wiele innych przykładów.

Po owocach poznacie ich.

I jeszcze jedna sprawa, nie jest winą kościoła że ktoś popełnił błąd i związał się z niewłaściwą osobą, nie jest winą kościoła że ludzie podchodzą niepoważnie do bardzo poważnej sprawy jaką jest małżeństwo. Takie pojmowanie sprawy jest bardzo niedojrzałe. Trochę jak dziecko, które spadnie z rowera i potem kopie ten rower ze złością.

 

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:10
13 czerwca 2021 16:43

I jeszcze jedno,  dzisiaj jest święto św. Antoniego, patrona rzeczy zgubionych. Więc taki wiersz Jana Lechonia specjalnie na dzisiaj.

 

Ty masz wysoko oczy,
Tam, gdzie śpiewa skowronek.
Więc widzisz, gdzie się toczy
Zagubiony pierścionek.
A że masz w ręku maleńkiego Chrystusa,
Dojrzysz, kto kona w lęku
I skąd czyha pokusa.
Twój brunatny samodział
Widzę. Idziesz po niebie.
Popatrz, gdziem się zapodział,
Bo zgubiłem sam siebie.
Niech się święci chwała Twoja,
Niech się znajdzie zguba moja. Amen.

 

 

zaloguj się by móc komentować

peter15k @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:10
13 czerwca 2021 16:46

Niestety jest odwrotnie - Kościół nie przetrwa jeżeli obniży "standardy" . Bo jego rolą jest  właśnie  trzymanie "standardów" wynikajacych z Ewangelii. Protestantyzm jest martwy bo się "dostosował" i wyrywał kartki z Biblii. Bedąc przed laty w Norwegii to my polscy studenci prosiliśmy o otwarcie kościoła chyba luterańskiego bo przez cały rok był  zamknięty. Nikt tam nie chodzi. Potem byliśmy na mszy bodaj w Oslo w pełnym kościele katolickim ale my byliśmy jedyni z "białej supremacji".  Protestantyzm poszedł w kierunku dostosowywania sie co się kończy się ... biskupką lesbijką. Rozwód to dramat dla dzieci. Potem te dzieci też się rozwodzą itd.  Ja jestem raczej późny żonkoś i może już dlatego 20 lat po ślubie.  W pewnym wieku już łatwiej rozwiązywać konflikty no i człowiek mniej "wyrywny".  Jak mi powiedział pewien sędzia od rozwodów że ze względu na wiek zawarcia małżeństwa lepiej rokujemy co do przetrwania związku... Z perspektywy 20 lat muszę jednak przyznać, że panie też mają sporo za uszami ...szczególnie teraz jak są poddane medialnym i politycznym praniem mózgu.  Najbardziej atakowaną obecnie instytucją jest KRK bo silna rodzina podbudowana wyznaniowo to podstawa silnego państwa. Taki twór nie daje się łatwo orżnąć i eksploatować.  

zaloguj się by móc komentować

rexeum @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 16:53

"...

Rzeczywiście czas na reformy Kościoła i to poważne.

I ja wierze, że do nich dojdzie - bo każda organizacja chce przetrwać. "

I pan chce dyskutować na tematy Kościoła?

 

zaloguj się by móc komentować

rexeum @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:10
13 czerwca 2021 16:54

Sorry, miało być do The Pazzo :(

"...

Rzeczywiście czas na reformy Kościoła i to poważne.

I ja wierze, że do nich dojdzie - bo każda organizacja chce przetrwać. "

I pan chce dyskutować na tematy Kościoła?

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 13 czerwca 2021 10:55
13 czerwca 2021 17:08

Myślę, że część napewno, możliwe, że nawet większa część niż przypuszczamy.

zaloguj się by móc komentować

ApesCornelius @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:10
13 czerwca 2021 17:17

Serdecznie polecam lekturę KKK, krótki cytat

"Małżeństwo pod panowaniem grzechu

Każdy człowiek doświadcza zła wokół siebie i w sobie. Doświadczenie to dotyczy również relacji między mężczyzną i kobietą. Od najdawniejszych czasów ich związek był zagrożony niezgodą, duchem panowania, niewiernością, zazdrością i konfliktami, które mogą prowadzić aż do nienawiści i zerwania go. Ten nieporządek może ujawniać się z mniejszą lub większą ostrością, może też być bardziej lub mniej przezwyciężany, zależnie od kultury, epoki i konkretnych osób; wydaje się jednak, że ma on charakter powszechny....."

zaloguj się by móc komentować

Paris @ThePazzo 13 czerwca 2021 14:10
13 czerwca 2021 18:12

O  la  la,...

...  Panie  The  Pazzo,  ale  Pan  pojechal  "po  bandzie"  !!!

zaloguj się by móc komentować


Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 19:41

Islam wszedł w czas dekadencji, choć na to nie wygląda a sami muzulmanie uważają, że zaraz zdobędą cały świat. Możliwe, ale tylko na chwilę. Kult religijny nastawiony na dopasowanie się poprzez kolejną interpretacje do przepisu prawnego kończy w getcie. To będzie potężny wstrząs dla świata, ale tak to już jest. Katolicy, którzy jeszcze coś pojmuja muszą robić, co im nakazuje wiara i Kościół, choć zachowując czujność, bo chaos będzie coraz większy.

Czytam sobie teraz książkę o Jakubie de Molay. Wzór ataku ponownie ten sam. Skoro oskarzycielem templariuszy o najgorsze seksualne bezecenstwa był Saladyn, a życie uczy że wśród saracenow działy się większe potwornosci i to napeawde, to czemu ma być inaczej teraz? Templariuszy udało się zniszczyć, a legendy o popełnianych przez nich okropienstwach rozpalają umysły ludzkie do tej pory, zatem może się udać teraz to samo z Kościołem. A potem już tylko raj i na każdym rogu namiot z facetem o ciemniejszej karnacji przy wejściu, który kasuje za bilety... Bez względu, co się wydarzy w najbliższych latach, tak ostatecznie nie będzie i to jest najważniejsze. 

zaloguj się by móc komentować

ApesCornelius @gabriel-maciejewski
13 czerwca 2021 20:37

Należy zastanowić się, czy dzisiejszym Krzyżowcami nie są żydzi. Osiedleni w państwie Izrael, mający za zadanie sterować i kontrolować islam?

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 13 czerwca 2021 19:41
13 czerwca 2021 21:21

Islam to dekadencja od samego poczatku....tak jak komuna....niech sie tylko islamista lub komunista wzbogaci na rabunku lub na monopolu, to pederastia jest na porzadku dziennym (Pałkiewicz w ksiażce "Dubaj" napisał prawde...)

zaloguj się by móc komentować

tadman @Paris 13 czerwca 2021 18:12
13 czerwca 2021 22:30

Nie wiem z jakiego powodu próbował być katalizatorem dyskusji idącej w inną stronę, ale taka płaskość sądów raczej do ThePazzo nie jest podobna. Aaa, może jest meteoropatą?

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @gabriel-maciejewski
14 czerwca 2021 01:20

Ciekawe skąd się wzięło przekonanie, że islam tępi homoseksualistów?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @DrzewoPitagorasa 14 czerwca 2021 01:20
14 czerwca 2021 08:11

Tych nieostrożnych, albo zbyt bezczelnych tępi. No, ale to są przypadki naprawdę skrajne, o których w Europie pisano by książki i rozprawy naukowe na wydziałach kryminalistyki. 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @pink-panther 13 czerwca 2021 15:34
14 czerwca 2021 08:51

"To nie jest "rozwód" ale "stwierdzenie nieważności" ślubu. Śluby miała 2, z  tego udowodniła, że "pierwszy był nieważny".  Rozwody jako takie w KK nie istnieją."

Tak to się pięknie nazywa - unieważniene a w rzeczywistości chodzi o to samo. 

O furtkę, którą KK sanskcjonuje.

Nie chce rozmawiać o KK już - lektura Vatican news mnie skutecznie ostudziła do popierania tej organizacji.

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @ThePazzo 14 czerwca 2021 08:51
14 czerwca 2021 08:57

"Niestety jest odwrotnie - Kościół nie przetrwa jeżeli obniży "standardy"

Już to zrobił.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski 14 czerwca 2021 08:11
14 czerwca 2021 09:01

Dokładnie. Islam tępi publiczne przejawy homoseksualizmu. Przy czym pojęcie publiczny w praktyce znaczy tyle co "nie nakryty przez kogoś innego". Akt współżycia mężczyzn pomiędzy sobą jako tak nie jest wprost potępiony. On jest zły, kiedy stanie się jawny.
Nie ma pamiętam dokładnie tej sury, ale pamiętam, że to mnie właśnie zaskoczyło i uderzyło. Niemoralność pożycia dwóch mężczyzn nie jest sama w sobie zła. Ona staje się zła, kiedy zostaje odkryta.

zaloguj się by móc komentować

peter15k @ThePazzo 14 czerwca 2021 08:57
14 czerwca 2021 09:08

marzec 2021

(...) Kościół nie dysponuje władzą udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci, dlatego nie może być ono „uznane za dozwolone” – stwierdza Kongregacja Nauki Wiary w odpowiedzi na przedstawione „dubium” (wątpliwość). Dlatego, jak czytamy, nie jest właściwe, aby księża błogosławili pary homoseksualne, które proszą o jakieś religijne uznanie ich związku (...)

(...) Kongregacja Nauki Wiary przedstawiła też powody, leżące u podstaw negatywnej odpowiedzi. Pierwszy dotyczy prawdy i wartości błogosławieństw, które są „sakramentaliami”, czynnościami liturgicznymi Kościoła, i wymagają, żeby to, co jest błogosławione, było „obiektywnie uporządkowane, aby otrzymać i wyrazić łaskę, w zgodności z planami Bożymi wpisanymi w stworzenie”. Związki, również trwałe, „które zakładają praktykę seksualną poza małżeństwem” - to znaczy poza „nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety”, otwartym na przekazywanie życia - nie odpowiadają tym „zamysłom Bożym”, nawet jeśli w takich związkach obecne są „elementy pozytywne”. Jest to stwierdzenie, które dotyczy nie tylko par homoseksualnych, ale wszystkich związków, w których dochodzi do praktykowania seksualności poza małżeństwem. Innym powodem odmownej decyzji jest ryzyko błędnego utożsamiania błogosławieństwa związków osób tej samej płci z sakramentem małżeństwa (...)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 14 czerwca 2021 09:01
14 czerwca 2021 09:14

To jest wyrażone w licznych poetyckich utworach prawo noachickie. Musi być dwóch świadków, żeby stwierdzić przestępstwo

zaloguj się by móc komentować

Paris @tadman 13 czerwca 2021 22:30
14 czerwca 2021 10:06

Tak...

...  ta  "plaskosc  sadow"  naprawde  "wyrywa  z  butow"  i  do  Niego  nie  pasuje...  chociaz  ludzie  lubia  "sie  maskowac"  i  odgrywac  kogos  kim  chcieliby  byc  i  przyslowiowe  "kilo  soli"  trzeba  zjesc  aby  czlowieka  rozgryzc.  Mnie  Jego  niektore  oceny  mocno  raza...  napewno  jest  dosc  mocno  zraniony,  ale  ktoz  z  nas  nie  jest...  szkoda,  ale  "nic  dobrego"  najpierw  nalezy  szukac  w  sobie  samym,  a  na  koncu  w  innych  i  w  samym  Kosciele.  

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować