-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Będą najprawdopodobniej dwie konfernecje

Zacznę od tego, że codziennie robię przegląd oferty różnych wydawnictw. Od jakiegoś czasu bowiem stało się jasne, że przy takim nacisku jaki na odbiorcę treści wywierają media elektroniczne, utrzymanie się na rynku ze sprzedaży tylko swoich wydawnictw jest niemożliwe. Musiałbym wydawać dziennie jeden tytuł. Ewentualnie w ogóle zaprzestać działalności wydawniczej i zająć się tylko głoszeniem różnych swoich koncepcji na YT. To nie jest dobry pomysł, jak wiecie, bo nie mam szans z ludźmi, którzy zawodowo robią podcasty, stylizują się, mają studio, makijażystkę i dwie asystentki, a do tego jeszcze powtarzają powszechnie dostępne banały. Czyli inaczej mówiąc – są w głównym nurcie. Ten zaś płynie coraz wolniej i coraz szerzej się rozlewa, a jest przy tym – co oczywiste – coraz płytszy. Ostatnio na fejsie przeżyłem kilka sporych zaskoczeń. Oto przychodzą tam ludzie, którzy czytając codziennie to, co tam umieszczam, nie rozumieją z tego nic. Być może nie chcą rozumieć, a nie mają innego miejsca, w którym mogliby ten swój brak zrozumienia zaprezentować, ale to przecież nieważne. Jestem pewien, że mechanizm absorbcji treści działa w ten sposób, że gdy odbiorca widzi siebie w mniejszości nie wytrzymuje ciśnienia i udaje się gdzieś, gdzie kolportowane są treści gwarantujące bezwzględne zrozumienie i jakieś zbiorowe ekscytacje. Nic na to nie poradzimy. Musimy się jednak jakoś z tym problemem zmierzyć, a przynajmniej stworzyć sobie taką możliwość.

Dość nieoczekiwanie, w Krakowie pojawiła się taka możliwość. Mam na myśli wzmocnienie przekazu i tak ukochane przez niektórych „trafienie do młodzieży”, a także do innego odbiorcy niż ludzie, którzy są z nami stale. Dwóch czytelników z Zielonej Góry, Pan Paweł i Pan Marcin, zadeklarowali chęć zorganizowania konferencji w tym mieście. Obaj mają znacznie większe możliwości niż ja, są miejscowi, konferencja jest częściowo sponsorowana, a więc warunki uczestnictwa są znacznie lżejsze niż u mnie. Nie należy, moim zdaniem, omijać takich okazji, a więc zgodziłem się wystąpić na tej imprezie, a jeszcze do tego namówiłem do udziału w niej profesorów Kucharczyka i Tryjanowskiego. Organizatorzy zaproszą swoich gości, a wśród nich będzie prof. Andrzej Maciejewski – astronom. Uwaga – nie jesteśmy spokrewnieni z Panem Profesorem, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Kolejnym gościem będzie Lucjan Błaszczyk, czterokrotny olimpijczyk.

Konferencja odbędzie się najprawdopodobniej w świetlicy w Zatoniu, gdzie znajduje się, podnoszony właśnie z ruiny, pałac księżnej Doroty Talleyrand-Perigord albo w pałacu w Nowym Kisielinie. Po konferencji planowane jest spotkanie kuluarowe w zielonogórskiej palmiarni. Termin wydarzenia jest znaczący, albowiem jest to początek winobrania – 7 września. Jeśli ktoś chce wziąć w niej udział, musi zadbać o jakichś nocleg wcześniej, bo Zielona Góra będzie pełna ludzi.

Konferencja jest płatna, koszt uczestnictwa jest znacznie niższy niż w przypadku konferencji organizowanych przeze mnie, wynosi 150 zł, w tym uczestnicy otrzymują lunch i kawę. Ja niestety nie mogę utrzymać takich warunków, albowiem nie mam sponsora. No, ale cieszmy się, że ktoś może nam zaproponować udział w takim przedsięwzięciu.

Zgłoszenia na konferencję przyjmowane są pod adresem:

[email protected]

Wpłat dokonuje się podając te dane i numer konta

Szkolny Klub Olimpijczyka

66-004 Zielona Góra

Ul. Drzonków-Szkolna 2

NIP 973-108-28-56

Nr konta: 81 1600 1462 1804 6085 5000 0001

Myślę, że Ci, którzy mają kłopot, z powodu odległości, z dojechaniem na konferencje organizowane w środku kraju lub na wschodzie, przyjmą tę inicjatywę z sympatią.

Do końca czerwca zdecyduje się gdzie i kiedy odbędzie się moja konfernecja. Nie będzie ona organizowana z takim rozmachem, ale wierzę że uczestniczy zjawią się na niej licznie. Najbardziej prawdopodobna lokalizacja i termin to 5 października, pałac w Kurozwękach w województwie świętokrzyskim. Wahałem się długo na co się zdecydować, a w grę wchodziły: Bobolice, Lipowy Most na Podlasiu, Kurozwęki i Sulejów. Wybrałem Kurozwęki, ze względu na bardzo elastyczną postawę zarządcy obiektu do kwestii zaliczek. I nie tylko na to, rzecz jasna. Kurozwęki to piękny obiekt, położony w okolicy gdzie wszystko, każdy kamień i drzewo mają kontekst historyczny. Tuż obok jest Szydłów i Staszów, nieopodal są Rytwiany. Jest to stara ziemia małopolska pełna pamiątek i legend. Pomyślałem więc, że na Podlasie wybierzemy się w innym terminie, bo konkurencyjną ofertę dla Kurozwęk miał tylko hotel w Lipowym Moście. Może pojedziemy tam wiosną.

Z Kurozwękami jest jednak pewien kłopot, tak to widziałem przynajmniej, ale kiedy opisałem okoliczności konferencji w Zielonej Górze nie postrzegam już tego w ten sposób. Chodzi o to, że wszyscy się nie pomieścimy w pałacu. A do tego noc z 4 na 5 października jest wstępnie zarezerwowana. Czy oddadzą ją nam do dyspozycji okaże się 28 czerwca. W hotelu jest niewiele miejsc, a ja jeszcze z tego zabiorę 8 dla prelegentów, dla Michała, który filmuje wszystko no i dla siebie. No, ale w Zielonej Górze i tak wszyscy uczestnicy nie będą nocowali w jednym miejscu, a wokół Kurozwęk jest sporo obiektów, gdzie można zanocować. Przede wszystkim jest hotel „Hańcza” nad zalewem Hańcza. Jest też hotel „Gwarek” na rynku w Staszowie i jest hotel „Cztery wiatry”. W Szydłowie też jest na pewno jakiś hotel. Termin konferencji to 5 października, tak więc będzie już po sezonie i nie powinno być kłopotu ze znalezieniem miejsca. W pałacu dostaniemy salę balową, do tego lunch i kawę, restauracja będzie czynna wieczorem, tak długo, by każdy mógł spokojnie zjeść kolacje i chwilę pogawędzić. Aha, jeszcze jedno – po drugiej stronie Staszowa jest piękny obiekt rekolekcyjny – Pustelnia Złotego Lasu, gdzie jest 87 pokoi i każdy się tam pomieści. Jest chyba także pałac i hotel w Rytwianach, gdzie złożyłem kiedyś ofertę konferencyjną, ale nikt mi nie odpowiedział. Kurozwęki odpowiedziały prawie natychmiast. Jest tam, o czym warto wspomnieć, hodowla bizonów, a miejscowa kuchnia oferuje dania z bizoniego mięsa.

Konferencję zaplanowałem na 80 osób, ale jeśli będzie nas więcej nie obrażę się. Jeśli będzie mniej, tak jak w Krakowie też nic się nie stanie. Nie wiem jeszcze kto wystąpi na tej konferencji. Wstępnie umówiłem Tomka Kurowskiego, który jest autorem i komentatorem na SN, a pracuje w Anglii, jest pracownikiem naukowym, specjalistą w zakresie genetyki. Chciałbym, żeby wystąpił Wojtek Lipski, czyli Betacool, ale jeszcze z nim o tym nie rozmawiałem. Nie mam czasu.

Sam też chyba wygłoszę jakąś prelekcję, bo dawno tego nie robiłem, a ta, którą zaprezentowałem w Ojrzanowie nie podobała się wielu gościom, bo była za krótka. W odpowiedzi więc na liczne zapytania i interpelacje postanowiłem, że wygłoszę wykład. Doświadczenia krakowskie pokazały, że jednak lepiej jest kiedy na konferencji mamy 5 a nie 6 wykładów. I przy tym pozostaniemy.

Pozostałych gości zaprezentujemy wkrótce, jeśli oczywiście będą chętni do udziału w imprezie. Na razie nic nie wpłacamy, bo czekamy na decyzję dotyczącą dostępności hotelu z 4 na 5 października. Każdy ma jednak możliwość wyboru, gdzie chce spędzić jeden z jesiennych weekendów.

Na koniec jeszcze tylko zdjęcie pałacu w Kurozwękach. I kilka nowych tytułów ściągniętych z rynku

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/odkrywca-czy-blagier-maurycy-beniowski-na-pacyfiku/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/stanislaw-soldek-1916-1970/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/historia-pijanstwa-w-czasach-prl/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wenus-pania-roku-mars-towarzyszem-astrologia-w-krakowie-xv-i-poczatku-xvi-wieku/



tagi: wrzesień  konferencja zielona góra  kurozwęki  październik 

gabriel-maciejewski
18 czerwca 2024 09:55
17     1530    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

BeaM @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2024 12:59

To świetne wieści! Parę miesięcy temu byłam w Zielonej Górze, Zatoniu, Żaganiu i okolicach. Tam są zjawiskowe rzeczy, zwłaszcza Zatonie - pałac i park zaliczyłam dwa razy i to w listopadzie, tak było pięknie i ciekawie. Zgranie tego z festiwalem wina to strzał w dziesiątkę. Najgorsza ta odległość, ale z Warszawy latają samoloty LOT-u do ZIelonej Góry, jeśli zabukuje się z wyprzedzeniem, to w bardzo dobrych cenach. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2024 13:06

No ŚWIETNE lokalizacje Kurozwęki i Zielona Góra, dla mnie wrecz idealne w terminach.

Pochwalę się rozmową z kolegą nawigatorem Tomaszem Kurowskim. Zastanawiało mnie dlaczego nie napisał nic o haplogrupach, pisał, że się postara. No i w rozmowie wyszło, że to słaby temat na naukę a lepszy na politykę czy propagandę. No i powiedział, "co go teraz kręci" zapamiętałem, że to jakieś zwierzątko chyba o geneomie 1/2 ludzkiego i że PUSZCZA symulacje modeli na komputerze, który na ten jego model alokuje 700 GB RAM (serwer sobie złożyłem ze 192 GB ramu a procesory fizycznie adresują 384 GB). No to sobie myślę naukowy sprzęt nie prędko trafi pod moją "strzechę". A ... ten model to się miesiąc liczy ... 

Bardzo ładnie kolega nawigator Tomasz opowiada o bioinformatyce. 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ArGut 18 czerwca 2024 13:06
18 czerwca 2024 13:19

Zobaczymy jeszcze czy te Kurozwęki wyjdą

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @BeaM 18 czerwca 2024 12:59
18 czerwca 2024 13:19

Do Trzebiechowa pojedź, miejscowy szpital malował Henry van der Velde

zaloguj się by móc komentować

BeaM @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2024 13:19
18 czerwca 2024 13:43

Tak, wiem, zwiedziłam tam z 10 tego typu miejsc. Objazd był solidny! 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2024 14:52

Niedaleko Kurozwęk, w Szydłowie, jest najstarszy w Polsce kościół pw. św. Władysława Węgierskiego (jeden z dwóch w Polsce) oraz jeszcze jeden kościółek poza murami miejskimi. Blisko jest też sanktuarium Matki Bożej w Sulisławicach, też z dwoma kościołami: nowym i starym. Obejrzenie i zwiedzenie wymaga czasu.

zaloguj się by móc komentować


tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2024 15:51

Kurozwęki wyglądają świetnie i dalej chętnie piszę się na występ. Na pewno lepszy aspekt krajoznawczy niż znany wszystkim Kraków! Tak sobie żartuję, bo akurat mi bardzo spasował - tydzień później uczestniczyłem w kolejnej krakowskiej imprezie, więc wyszedł mi z tego tygodniowy urlop w rodzinnych stronach. Muszę tylko sobie przygotować i przećwiczyć słowniczek; na tej drugiej imprezie byłem prelegentem i mówiłem głównie do Polaków, ale po angielsku...

Przesympatycznych panów Pawła i Marcina miałem okazję poznać w Krakowie i chyba na ich konferencję też się wybiorę.

zaloguj się by móc komentować


tomasz-kurowski @ArGut 18 czerwca 2024 13:06
18 czerwca 2024 15:58

Dziękuję za zainteresowanie i rozmowę! Z tymi haplogrupami to bardziej tak, że są (względnie) proste do zrozumienia i interpretacji (więc dla mnie jako osoby od technikaliów mało ciekawe), a co ważniejsze trzeba je umieścić w odpowiednim kontekście od strony historycznej i antropologicznej, by z suchych danych zbudować sensowną narrację, a to jest zdecydowanie poza moją specjalizacją. Mógłbym ewentualnie coś opowiedzieć o tym, jak to jest liczone, dużo mniej o tym, jak to się ma do teorii o wędrówkach ludów, etc.

Zajmuję się głównie roślinami uprawnymi i myślę, że o nich najchętniej bym opowiedział. Ulepszanie odmian i rozwój nasiennictwa to ciekawy, a mało znany temat o znaczeniu międzynarodowym. Przykładowa ciekawostka: Rosja importuje ostatnio ziemniaki z Egiptu, który importuje sadzeniaki ziemniaków z Holandii, która wypracowała taką sytuację dekadami pracy badawczej.

zaloguj się by móc komentować


Paris @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2024 13:19
18 czerwca 2024 16:09

Moglyby  wyjsc,...

...  bo  fotka  piekna,...  zapewne  w  realu  jeszcze  piekniejsze  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @tomasz-kurowski 18 czerwca 2024 15:51
18 czerwca 2024 16:18

Tak,...

...  Panowie  Pawel  i  Marcin  sa  EXTRA,...  do  tego  mlodzi,  rzutcy  i  pelni  energii  do  dzialania  !!!

 

A  Zona  jednego  z  Panow  jaka  FAJNA,...  pozdrawiam  cala  trojke  i  juz  bardzo  sie  ciesze  ta  konferencja.

zaloguj się by móc komentować

ParysvelParwowski @BeaM 18 czerwca 2024 12:59
18 czerwca 2024 16:40

Kiedyś byłem motórami w Zatoniu, pamiętam że nazbierałem tam sadzonek czosnku niedźwiedziego. W tym filmiku od 6 minuty widać jak wyglądał pałac w 2009 roku https://www.youtube.com/watch?v=211WVuWtWHk&t=953s wcześniej byliśmy w Zaborze i odwiedziliśmy perłę secesji w Trzebiechowie. Woziłem chłopaków po okolicach i opowiadałem im o histori. Kiedyś czytałem im historie z pierwszej Baśni, odwiedzliśmy nawet na grób pewnego siłacza w Łagowie

zaloguj się by móc komentować

ArGut @tomasz-kurowski 18 czerwca 2024 15:58
18 czerwca 2024 16:47

>Zajmuję się głównie roślinami uprawnymi i myślę, że o nich najchętniej bym opowiedział.

A jak fajnie zainteresowania naukowe wyglądają na posterze ...

Tomasz Kurowski w Krakowie 15.06.2024

Mnie się również bardzo podobał ten fragment naszej rozmowy o chowie wsobnym co wikipedia polska określa kojarzeniem krewniaczym. Wykład szanownego kolegi nawigatora już się zapowiada jako DUŻA FRAJDA i to bez wojny i polityki w narracji. Choć może i w genach toczą się wojny i rozgrywa się jakaś polityka.

zaloguj się by móc komentować

Paris @ArGut 18 czerwca 2024 16:47
18 czerwca 2024 20:03

Spoko,...

...  wyklad  Pana  Tomasza  bedzie  SUPER  CIEKAWY,...  jestem  tego  pewna  !!!

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2024 20:11

Te potrawy z bizona bardzo kuszące.

Jeśli chodzi o Pustelnię Złotego Lasu to słyszałem wiele dobrego o tym miejscu, chociaż nigdy nie byłem osobiście.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować