Nienacki tak samo wskazywał, jak esesman komin w Auschwitz jako jedyną drogę ucieczki

Właśnie dlatego powinieneś obejrzeć ten film. Bo oni tam mówią jak było naprawdę. A ja się dziś dowiedziałem, a raczej sobie przypomniałem, że sprawę śmierci Przemyka badał Jachowicz. Nie pojmuję tylko dlaczego film emitowany w telewizji polskiej nie powstał na kanwie tekstów Jachowicza

To prawdą jest co piszesz Valserze. Ale musi ktoś ludziom wbić do głowy taką świadomość,że wszystko co nam proponuja właśnie w "kulturze i rozrywce" służy do zamulania i zaciemniania faktów. Dla mnie także jest jasne i proste ,a sprawa Katynia i nie wystarczy słowo skacowanego Jelcyna "przepraszam"po rosyjsku,bo dalej idą w zaparte...i dalej wychodzi ,że to Niemce"strzelali do oficerów..,albo nie wina tej "niewinnej" Rosji,tylko sowietów. I przecież ponoć "sowietów ni ma"

Ja zakladam, ze w tej sprawie wszyscy klamia.

Nie na tym polega myk. Chodzi o to, by powiedzieć prawdę i sprawić, by ludzie jej nie widzieli

przeciez o tym Pan pisze recenzując ostatnie produkcje TVP 

W telewizji wszystko jest spreparowana produkcja. Od poczatku do konca wszystko jest "prawda czasu, prawda ekranu". Ja tego nie ogladam nie dlatego, ze sie obrazilem na abonament, tylko dlatego, ze nie chce budowac sobie falszywych obrazow swiata.

Jachowicz dostal "chinskie ostrzezenie", kiedy spalili mu mieszkanie razem z zona. Chodzil wokol tematu, ale mysle, ze on juz nic wiecej w tej sprawie nie powie. Winni pozostali bezkarni, a efekt domina spowodowal, ze rozni ludzie zostali zmuszeni grozbami i szantazem w mataczeniu w tej sprawie.
Z jakiegos powodu dalej wokol tej sprawy sie co jakis czas buduje narracje i jest ona wazna dla postsowieckiej bandyterki, zeby o tym mowic i przypominac. Moze chodzi o to, zeby ludziom wbic do glow, ze moga dostac omlot na komisariacie, dwa dni pozniej umrzec, a winni i tak pozostana bezkarni, bo zbuduje sie wokol tego taki sztych, ze kazdy przyjmnie do wiadomosci, ze zyje w "demokratycznym panstwie prawa". Nie wiem, zgaduje tylko.

Wczesniej napisale, ze " Właśnie dlatego powinieneś obejrzeć ten film. Bo oni tam mówią jak było naprawdę.", a teraz piszesz, ze w filmie klamia. Nie skleja mi sie to. Wszystkie nastepstwa narracyjne wynikajace z tego filmu beda oszukane i nie musze ogladac filmu, zeby wiedziec, ze tak bedzie. To jest aksjomat wynikajacy z "misji telewizji". Pomylka jest wykluczona.

Z drugiej strony... ciekawe jak ten film komentuje Jachowicz? Obstawiam wywazona wypowiedz w stylu takim, ze i tak niczego sie nie dowiemy. Ludzie, ktorzy sie boja, kolaboruja poprzez strach wiec tez nie ma co ich sluchac.

W przypadku tego filmu, tak samo jak w przypadku samego morderstwa, konteksty sa wazniejsze niez sam event i historyjki opowiadane wokol tego. Na tym nalezaloby sie skupic i cos wyjasniac.

To jest podobnie jak ze sprawa mordu sw. Stanislawa ze Szczepanowa. Mamy sie zastanawiac, czy siekiera w plecy przy oltarzu, czy jednak na wawelskim dziedzincu z krolewskiego wyroku za zdrade?

Tymczasem kontekst jest inny, bardzo prosty i czytelny. Spor o Inwestyture. No, ale tutaj znowu cala sprawa jest przedstawiana jako problem "kto mianuje biskupow"? A to tyle wyjasnia, co "przy oltarzu, czy na dziedzincu?

Sw. Stanislaw byl ofiara mordu, za ktorymi staly "owczesne spolki mafijne partnerstwa publiczno-prywatnego". Jak bylo w przypadku Przemyka? Jakie tutaj sa konteksty? Pozostaje do ustalenia.

W kulturze nadal rządza "wajdeloci", aże dla polityków, kultura to jednak druga kolejnośc odsnieżania np. w porównaniu do MSZ czy Mon-u, zatem nie mają czasu, aby tam zaprowadzić porządki z "wajdelotami", np. takie jak robione są w MSZ ze spadkobiercami ideowymi tow. B. Geremka.

Minister Gliński jest potrzebny, by nie zadrażniać relacji z "inteligencją" z salonu warszawsko-krakowskiego, i zdaje się, że czeka aż wszyscy główni "wajdeloci" wymrą. Może jednak  nie doczekać, bo jak wiadomo "dłużej klasztora jak przeora".

W kulturze nadal rządza "wajdeloci", aże dla polityków, kultura to jednak druga kolejnośc odsnieżania np. w porównaniu do MSZ czy Mon-u, zatem nie mają czasu, aby tam zaprowadzić porządki z "wajdelotami", np. takie jak robione są w MSZ ze spadkobiercami ideowymi tow. B. Geremka.

Minister Gliński jest potrzebny, by nie zadrażniać relacji z "inteligencją" z salonu warszawsko-krakowskiego, i zdaje się, że czeka aż wszyscy główni "wajdeloci" wymrą. Może jednak  nie doczekać, bo jak wiadomo "dłużej klasztora jak przeora".

Niestety film jak i jakakolwiek inna dziedzina tzw. twórczości nie ma szans aby pokazywała prawdę. W PRL u film miał ocieplać wizerunek obozu, w którym jednak mimo wszystko można się urządzić. Warto tylko przypomnieć takie seriale jak Wojna Domowa czy Czterdziestolatek. To dotyczy nie tylko Polski bo to samo jest w szeroko pojętym Holywoodzie tylko „ocieplanie” dotyczy innych kierunków zgodnych z życzeniem producentów . Dlatego można to jakoś oceniać tylko po wrażeniu, które pozostawia lub o inspiracji do dalszych poszukiwań prawdy. Przykładowo mnie Nienacki kojarzy się z szuwarami mazurskich jezior i wspaniałymi zamkami z Malborkiem włącznie. Jeżeli zainspirował kogoś do głębszego studiowania historii to jego zasługa. Polański , jak sam twierdzi opowiada tylko historie. Robi to sprawnie ale jest ateistą i trudno od niego wymagać moralnego wzmożenia. Noż w wodzie ma klimacik, też mazurski , podlany muzyką Komedy. Dla niektórych to zachęta do prób spróbowania swoich sił w żeglarstwie. Większość nie kojarzy braku korelacji z realiami. W tzw. realu film ten z resztą zniszczył młodą poznaną na basenie dziewczynę, która w końcu ze stresu zaczęła jeść i tyć na planie. Musiano ją także dubbingować. Tyle realia. Zostały tylko wrażenia. Czy pozytywne to kwestia dyskusji. Pana działalność to wymarzona  podstawa do przygotowania świetnych scenariuszy nawet sensacyjnych ale jak widać tzw środowisko jest okopane starannie we własnym gronie.  Film nie musi mieć dziś widzów wystarczy jak ma finansowanie....

Nie docenia Pan inspiracji. Ktoś po Nienackim może sięgnąć do ...Coryllusa. To już jest dużo. Chociaż większość zostanie przy Panu Samochodziku... Z kolei dla młodego pokolenia Nienacki nie istnieje... Nie wytrzymał próby czasu...

Naturalnie,  ze  tak...

...  bo  tak  wlasnie  jest...  i  bedzie  !!!

Przeciez,  to  jedna  i  ta  sama  BANDA,

Zeby nie trzeba bylo miec takich problemow i zwiazanych z tym dylematow, trzeba zrobic wykopki czerwonych burakow, tak mniej wiecej jak to w tej chwili robia na Ukrainie. W obecnej sytuacji to jest niemozliwe, bo wiele obszarow panstwa - akademia, sadownictwo, wojsko, milicja, kultura, media to sa obszary nadal kontrolowane przez buraki.

Musialaby wybuchnac wojna, a w Polsce musialby sie znalezc ktos w stylu Zelenskiego. Moze byc nawet Zyd, byle nie czerwony. Zaden z polskich politykow nia ma nawet zadatkow na to, zeby z tym postsowieckim burdelem zrobic porzadek i dlatego dyskutujemy nonsensy w stylu jaka byla prawda filmowa o Przemyku.

"Musialaby wybuchnac wojna, a w Polsce musialby sie znalezc ktos w stylu Zelenskiego."

A ja mam wrażenie że w wypadku wybuchu wojny tak samo zmykaliby gubiąc buty i fragmenty garderoby czerwone buraki jak i podstarzali młodzieńcy przepasani biało-czerwonymi szarfami.

"Najlepszym przykładem takiego obrazu jest omawiany po tysiąckroć film „Nóż w wodzie”, który okrzyknięty został arcydziełem."

Dla mnie ten film jest nudny jak flaki z olejem.

Jedyne co mi się tam podoba to muzyka Komedy.

Ja to odbieram w ten sposób:

film "Nóż w wodzie", choć oficjalnie się mówi że spotkał się z krytyką komunistycznej władzy, to w gruncie rzeczy był ukłonem w stronę tejże władzy.

Właśnie przez to oderwanie od ówczesnych realiów, bo pokazywał jak to się fajnie żyje w Polsce Ludowej.

I sprawnie wysłano film "na eksport", na kolejne festiwale filmowe, cmokając nad nim z zachwytu. I zachód to kupił, poobsypywali to "arcydzieło"

nagrodami, a Polański miał już odskocznię do dalszej kariery, tym razem na zachodzie.

Tak sobie obejrzałem jeszcze raz tego noża niedawno i śmiać mi się zachciało.

Za wczesnego Gomółki, dziennikarz piszący w jakiejś gazetce sportowej ma Peugeota, jacht na Mazurach i piękne mieszkanie w Warszawie?

To jest krajobraz z księżyca.

Ja to rozumiem, ale już nie jesteśmy dziećmi

Niestety nie da się tego uniknąć... jeżeli trzeba dotrzeć do masowego odbiorcy.

"Ja to rozumiem, ale już nie jesteśmy dziećmi"

No tak, ale przyznam się panu że ja jeszcze teraz, po wielu latach, wracam czasami do tych lektur.

I każde zapisane tam słowo smakuję jak cukierek.

Widać jeszcze jakiś kawałek dzieciaka tkwi we mnie.

"Zeby nie trzeba bylo miec takich problemow i zwiazanych z tym dylematow, trzeba zrobic wykopki czerwonych burakow, tak mniej wiecej jak to w tej chwili robia na Ukrainie."

Tak, złogi komunistyczne są jeszcze w Polsce potężne.

Widziałem ładnych parę lat temu taki fragment filmowanego spotkania [oklaskiwanego!] z żyjącym jeszcze wówczas Zygmuntem Baumanem, który w młodości zajmował się zrywaniem ludziom paznokci a potem zajął się socjologią i filozofią.

I podeszła do niego dziennikarka i zadała mu właśnie pytanie dotyczące jego działalności z lat 40-tych.

Bauman zaskrzeczał oburzony: "..co tam pani wie.."

I zaraz podleciały do nich jakieś dwie rosłe dziewoje [obstawa z gazowni?], z szacunkiem wzięły staruszka pod ramiona i odprowadziły gdzieś na bok, byle dalej od tego szczucia i jątrzenia.

<<<Tak, złogi komunistyczne są jeszcze w Polsce potężne.>>>

To, że nie doszło do eliminacji ww. złogów z organizmu społecznego skutkuje namnażaniem się pasożyów działających na szkodę tegoż organizmu.

Jestem za detoxem. :) 

Dla mnie dwa najlepsze filmy Polańskiego to "Dziecko Rosemary" [świetny warsztat choć rzeczywiście tematyka i przesłanie filmu przerażające] i "Chinatown".

Niech pan nie przesadza, te Dziewiąte wrota to jest taki szajs, że szkoda w ogóle gadać. Niech pan sobie przypomni tę latającą babę. No właśnie na tym polega szwindel. Robi się gościowi reklamę, ogłasza go geniuszem i potem już można wszystko. Ludzie sami doszukują się znamion geniuszu w jego filmach...te filmy są nędzne

"Niech pan nie przesadza, te Dziewiąte wrota to jest taki szajs, że szkoda w ogóle gadać. Niech pan sobie przypomni tę latającą babę. No właśnie na tym polega szwindel. Robi się gościowi reklamę, ogłasza go geniuszem i potem już można wszystko. Ludzie sami doszukują się znamion geniuszu w jego filmach...te filmy są nędzne"

Fakt, to gniot, zrezygnowałem z oglądania po parunastu minutach.

Ja osobiście uważam że Polański jako reżyser skończył się w latach 80-tych.

Dla mnie ostatni dobry film Polańskiego to sprawnie zrobiony thriller "Frantic" z 1988 roku.

I  wlasnie  dlatego,  ze...

...  jest  ,,okopane  i  zabetonowane,,  trzeba  to  filmowe,  ,,rodzime,,  g*wno  omijac  szerokim  lukiem...  bo  z  tego  DZIADOSTWA  i  tak  nic  nie  bedzie  !!!

I  ludzie  robia,...

...  i  robia  to  bez  ZLODZIEJSTWA  PANSTWOWEGO  !!!

Widac  to  chocby  na  przykladzie  CORYLLUS`a,  a  takze  wielu  innych  Autorow  zwiazanych  z  SN.  Nie  jest  to  tak  ,,kSZykliwe,,  jak  ta  wszelka  SZMIRA  i  ZLODZIEJSKA  TANDETA  w  kurwizorze,  ale  za  to  jest  PRAWDZIWE  i  PASJONUJACE...  i  co  najwazniejsze  ma  to  PRZYSZLOSC  !!!

Chwala  wszystkim  Autorom  i  Tworcom,  ze  nie  ,,pokazuja  sie,,  w  otoczeniu  tamtych  SZMAT,  ZDRAJCOW  i  ZLODZIEJSTWA  !!!

Tzw.  ,,zmeczenie  materialu,,  w  naszej  Ojczyznie  jest  duze,  bo  i  skala  ZAKLAMANIA,  OBLUDY  i  ZLODZIEJSTWA  jest  potezna,...  ale  bedzie  to  mialo  tylko  ZBAWIENNE  skutki  i  robmy  dalej  swoje  malymi  krokami,  omijajac  kurwizor  i  ,,gadajONce  PRESStytutki  i  polYtykUF,,  MAXYMALNIE  SZEROKIM  LUKIEM  !!!

Oni  wszyscy  sa  WON, 

Żaden film nie może się równać z wpływem na nieletnich, jaki osiągnął serial o czterech pancernych. To było szaleństwo grubszej skali niż Harry Potter w Anglii. Dzieciarnia budowała na podwórkach czołgi z tektury, tworzyły się "załogi", do tego jakieś masowe spędy, konkursy na lepszy czołg, można było wygrać hełmofon.

Teraz się zastanawiam, czy to było naprawdę masowe szaleństwo dzieciarni. U mnie w klasie jakoś nikt się w to nie bawił, choć film oglądali wszyscy. Leciał codziennie rano w czasie ferii zimowych. Może te kluby małych czołgistów to raczej na niektórych, trochę mundurowych osiedlach?

Sam już nie wiem.

Pełna zgoda.
To jest przykre kiedy ktoś ten wykrzywiony obraz zaczyna przenosić na rzeczywistość i twierdzi, że naprawdę są/były takie realia jak w tych filmach(czy innym przekazie propagandowym) które oglądał i jeszcze mówi jak "świetnie zostały ujęte ówczesne realia".

Jeszcze sobie myślę, że z tymi filmami polskojęzycznymi jest tak, że one są robione przez ludzi którzy są całkiem oderwani od realiów w których żyją Polacy i oni robią film według własnych wyobrażeń jak żyją ludzie, bo oni od dziecka żyli w oddzieleniu od realiów.
Już nie wspomnę o tych którzy są po prostu obcy kulturowo względem nas, zawsze żyli poza społeczeństwem Polskim i próbują uprawiać mimikrę.

Jeszcze może być tak, że te "dzieła kultury" to są znaki dymne puszczane przez grupy interesów do siebie. Jedni robią taki film, tamci im taki, a my stoimy w środku wąwozu i patrzymy co te dymy mogą oznaczać.

Dziś ostatnim newsem w Wiadomościach było, że 40 lat temu miała miejsce premiera filmu, kultowego oczywiście "Wielki Szu". O mało nie spadłem ze stołka

I tak to leci właśnie...

I to jest wygodne, a także należy do trwałego dziedzictwa Polski Ludowej, która żyje w najlepsze w naszym telewizorze i wychodzi stamtąd każdego niemal wieczoru, jak zjawy z odbiornika w zapomnianym już nieco amerykańskim filmie „Duch”.

No cóż, kolejny raz udowadniasz mi, że moja emigracja miała sens ☺

_________

Ja z kolei byłem za mały by mi rodzice pozwalali oglądać ówczesną wersję Stawki większej niż życie. To pierwotnie nie był film, tylko Teatr Telewizji w odcinkach robiony na żywo w prymitywnych dekoracjach z dykty. Starsi mówili, że gdy Klos zamykał drzwi, to cała ściana się trzęsła.

Miarą "postępu" polskośći w polskiej tv niech będzie to, że od 18 lat, jak jestem za granicą, ani raz, dosłownie ani raz nie widziałem w polskiej telewizji wiadomości, czy innego programu poza sportem. I tak jest do dzisiaj. Że to jest straszne, to nic nie powiedzieć.

Nie ma ruskich, a Polską rządzą dalej ludzie tylko mówiący po polsku. Nie widać? Pytaniem retorytycznym jest, kim są ci nowi ruscy?

________

Może i masz rację, że nie oglądasz. Ja zacząłem parę lat temu i nie mogę się przez to uspokoić

Oczywiście ze  z powstaniem tego filmu nie łączy się dobra wola. Stare komunistyczne metody żeby człowieka opluć jeszcze po śmierci. Mieliśmy okazję  nie raz tego doświadczyć w przypadku żołnierzy wyklętych i wielu innych ludzi których komuchy próbowali zniszczyć. Smierć fizyczna to było zawsze za mało.  Ostatnio mieliśmy kolejną próbkę niszczenia i oczerniania Jana Pawła II. 
Ten cały Lazarewicz  (piękne nazwisko nita bene) już kilka lat temu krytykował na Twitterze Cenckiewicze ze ośmielił się skrytykować książkę o Annie Walentynowicz, która to książka próbowała zniszczyć jej dobre imię ale za to wybielała  Walęsę. 

https://twitter.com/clazarewicz/status/1252957118543597568?s=20

Chodzi właśnie o to, że ten Łazarewicz wykazuje się w swojej książce o Przemyku niezwykłą rzetelnością. Ludzie - apeluję do wszystkich - obejrzyjcie ten film bo się nie dogadamy. Wasza metodyka jest błędna. 

Nie wiem czy wiesz, ale Tomasz Raczek recenzent tez zacheca.

https://www.youtube.com/watch?v=S72Txig8bQg

On mowi o tym, ze trzeba ten film obejrzec, bo chodzi o to, zeby "system autorytarny nigdy do Polski nie wrocil". W domysle - paczajta co ten PiS robi z "demokratycznym panstwem prawa", wymiarem sprawiedliwosci, itp.

Ten film to jest czesc jakiejs wiekszej ustawki, ktora ma odegrac jakas role teraz. Ja nie potrzebuje ogladnac tego filmu, zeby widziec co sie wydarzylo, tak samo jak nie potrzebuje deklaracji Jelcyna w sprawie Katynia, ani nie potrzebuje komisji Macierewicza w sprawie Smolenska. I nie ma tu zadnego znaczenia ile "prawdy" powiedza w tym filmie.

Bo i tak nie podadza nazwisk tych milicjantow z komisariatu i aktualnych adresow zamieszkania, jesli ci bandyci jeszcze zyja.

Raczek to idiota

Raczek to funkcjonariusz medialny, ktory urzadzil sie dawno temu i jest zaistalowany w nowych czasach. Z racji swojego pedalstwa i przyspawanej do tego "wrazliwosci", Raczek robi w tzw. wysokiej kulturze i jak najbardziej pasuje do nowych, niebinarnych, zdywersyfikownych kulturowych roznorodnosci.

Wiadomo, ze to matol. Ale do Zakowskiego mu jednak duzo brakuje.

Zdecydowanie, to jakaś większa ustawka. Nawet na serwisie z ukradzionymi dziełami sztuki -> PUTLOCKER. Pojawia się to dzieło a w środku jakiś hiszpańsko języczny serial. Kto by robił takie wygibasy. Bo, że to promocyjne WYGIBASY to dla mnie nie ulega wątpliwości, tylko jakoś 2 lata i nadal nie może załapać.

Pani Aleksandra i jej praca o pani Barbarze Sadowskiej nie są nikomu do niczego potrzebne. Skoro Poezja i biografia Barbary Sadowskiej (1940 - 1986) znikneły ze stron UKSW.

Mozemy  ,,piatke  przybic,,...

...  bo  mnie  tez  wlasnie  minelo  juz  ponad  18  lat  jak  nie  ogladam  tego  DZIADOSTWA   !!!

Jak  najbardziej  da  sie  i  mozna  zyc  bez  ogladania  tego  SYFU...  nic  NIE  TRACAC,  a  TYLKO  ZYSKUJAC.

To  sa  ciagle  CI  SAMI  i  SAMI  SWOI  w  przewazajacej  wiekszosci,  plus  troche   roznej  ,,dokooptowanej  swoloczy,,...  ANTYPOLSKIEJ  i  ANTYKATOLICKIEJ  !!!

Tak, to jest większa ustawka, a Łazarewicz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa

Gdyby chcieli Przemyka zabic, to nie zgarnialiby go przy swiadkach na komisariat, tylko zawineli tajniacko w systuacji bez swiadkow. Dostal na komisariacie omlot malo fachowy, pekla mu sledziona i byl do uratowania tylko wtedy, gdyby byl natychmiast operowany.

A on wrocil do domu i dopiero po dwochdniach napatoczyli sie przypadkowi sanitariusze z pogotowia. Mogli go dobic nieswiadomie, tak jak magicy ratownicy dobili prezydenta Gdanska dziabnietego nozem na imprezie WOSP. Reanimacja przyspieszyla tylko zgon.

To tragedia, ze chlopak zmarl, ale pamietajmy, ze jego mama, zyla sobie bez meza i jednoczesnie krecila sie wokol ks. Popieluszki. To jest ten sam poziom swietosci co rozwodnik Lisicki rozprawiajacy o katolickiej moralnosci.

Ja sie juz na takie memy nie dam nabrac.

Przegiecie paly jest gdzie indziej. Ono jest w miejscu w ktorym dopuszcza sie do glosu patafiana, ktory napisal ksiazke o seniorze Kaczynskim, ojcu blizniakow, za ktora powinien byc wytrzaskany po mordzie. Temu samemu typowi zleca sie temat wrazliwy i promuje go przez publiczna telewizje.

Mamy do czynienia z durniami, ktorzy mysla, ze z czerwona cholota mozna sie dogadac.

Te same zluczenia mial Pilsudski, jak paktowal pokoj brzeski, bo myslal, ze jednak koledzy rewolucjonisci to jednak kumple. Wielu patrioidiotow mysli tak do dzis, ze kacapy to jest jakas wielka cywilizacyjna propozycja dla swiata.

Wiadomo przeciez, ze nie jest.

"Żakowskiemu nikt nie dorówna, nawet po lobotomii"

Bo to jest taki Jan Pietrzak w wersji dziennikarskej.

A kto to taki Cezary Łazarkiewicz, kogo to rodzina i przed kim pan ten MUSI ściągać kapelusz ? Reżyser Jan P. Matuszyński kręci głównie dla Canal+ i spółek córek.

A to co zalinkował kolega DrzewoPitagorasa to wyraźna deklaracja, robimy z pani B.S. świecką świętą.

I  slusznie,...

...  Twoje  zdrowie  i  spokoj,...  szkoda  czasu  dla  DEBILI  !!!  

On ma na nazwisko Łazarewicz, nie Łazarkiewicz. Ja też w pierwszej chwili myślałam ze to rodzina Holland.